Ciąża w SB? Uh.. Chyba jednak każda dziewczyna ma świadomość, ze to troche skomplikowałoby Jej zycie i się pilnuje...no bynajmniej ja sobiście sie z tym nie spotkałam.
Gościu...Twój avatar... wiesz jakiego mam od tego siniaka na prawym ramieniu?
_________________ "The body moves but the soul dances..."
grotesko, młoda mama która na codzień ma doczynienia z ćwiczeniem nie przytyje tak wiele [tymbardziej jak będzie się ruszać] pozatym młodej dziewczynie jest znacznie łatwiej zrzucić kilogramy niż już dojżałej kobiecie. i generalnie nie to byłoby największym problemem...
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 33 Posty: 500 Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:51 am
No oczywiscie, ze nie najwiekszym, tego nie powiedzialam Jednak cos by tam zawsze przybrala na wadze, a wiadomo, ze w szkole baletowej nie jest to obojetne (jesli jest widoczne)...
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 11:08 am
Na początku może i by mogła TROCHĘ ćwiczyć, ale to też bardzo delikatnie, bo nie jest wskazanym dla płodu, aby jego matka się męczyła. Prowadzi to nawet do poronienia... Poza tym zaraz przy pierwszej fazie ciążowej kobiety mają mdłości, wciąż kręci im sie w głowie, są osłabione. Przecież nie będą na zmianę ćwiczyć i latać do kibelka... A później to już w ogóle mogą się tylko ruszać troszkę w bardziej przyziemnych tańcach, na pewno nie klasyce(chyba że pozycje chcą sobie poćwiczyć... i jakieś podstawowe ćwiczenia, ale to też tak na luziku). Mogą tańczyć latino dance, typu salsa czy bachata... i to też bardzo delikatnie. Na wadze zawsze przybiorą, bo muszą jeść za dwóch, no a zaraz po porodzie też nie wrócą do normalnego trybu, bo potrzeba im trochę odpoczynku, no i matka jest dziecku w pierwszych miesiącach naprawdę potrzebna, inaczej się od niej odzwyczaja.. W każdym razie tutaj to już część matek niestety oddaje dzieci do opiekunki, a same lecą do pracy.
W każdym razie to bardzo skomplikowany proces.
ja tu nie mówię by robiła w ciąży niewiadomo jakie ćwiczenia żeby potem padnąć trupem, ale ruch dla kobiet w ciąży jest wręcz wskazany.
zresztą poronienie przez ćwiczenia to lekka przesada, oczywiście jeżeli będzie sie katować jakieś części ciała to można nie daj Boze poronić.
Ekaterina Gordeeva [łyżwiarka startująca w parach sportowych!] trenowała chyba do 4 miesiąca ciąży. pamiętam też, przypadek koszykarki która nawet nie wiedziała że jest w ciąży, a urodziła po meczu dziecko...
Jak mozna nie wiedziec ze jest sie w ciazy? Zwlaszcza jesli ciaza jest na tyle zaawansowana, ze zaraz po meczu rodzic sie dziecko. Jest to conajmniej dziwne.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 11:07 pm
Madziu, owszem, ruch podczas ciąży jest wskazany-jakieś prościutkie, rytmiczne podrygiwania do muzyki(broń Boże skoki czy jakieś stania na głowie ). A jeśli chodzi o artykuł, do którego podałaś linka, to przecież nie muszę Ci chyba mówić, że gimnastyka a taniec to dwie odmienne rzeczy i raczej nie mają tam na myśli jakiegoś wyginania się, ale bardziej lekkie ćwiczenia.
Cytat:
Ekaterina Gordeeva [łyżwiarka startująca w parach sportowych!] trenowała chyba do 4 miesiąca ciąży
Ale raczej nie na takich obrotach, jak na co dzień...
Cytat:
pamiętam też, przypadek koszykarki która nawet nie wiedziała że jest w ciąży, a urodziła po meczu dziecko...
całkowicie nieodpowiedzialne zachowanie... jak można nie wiedzieć, że jest się w ciąży? można tylko nie chcieć wiedzieć...
A poza tym wiadomo-przypadki są różne.
Czasami dzieci wychodzące od palących matek są w pełni zdrowe...
Tylko po co ryzykowac?
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 11:26 pm
To jest jakieś idiotyczne (nawet jak prawdziwe), że ta siatkarka nie zauważyła, że jest w ciąży... że jej otoczenie nie zauważyło... przecież musiał jej chociażby brzuch urosnąć...
Może moderatorzy powinni wydzielić ten temat? Zaczął się rozrastać...
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 11:29 pm
Zwykle jest tak (opinia zaprzyjaźnionego lekarza) że w pierwszym trymestrze prawidłowej niezagrożonej, ciąży w zasadzi można robić wszystko (prawie - jasne, że np. karate odpada ze względu na możliwe urazy). Wydajność organizmu wzrasta wyraźnie, a obciążenie ciążą jeszcze nie występuje. Niektóre "zawodniczki" stosują taką ciążę jako "środek dopingujący" poprawiający ich wydajność potem wiadomo co i po zawodach. (Masakra i granat mi się w kieszeni odbezpiecza - ale to już inna sprawa ...)
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 11:33 pm
Olimpio oczywiście nie o ciąży, ale o ciąży w szkole baletowej lub wśród tancerek/sportowców.
To tylko taki pomysł (być może głupi i nietrafiony), bo się zrobił offtop...
a wracając do tematu:), to ja odeszłam po 6 latach w szkole baletowej. Chodziłam do OSB w Warszawie. Odeszłam z własnej woli chociaż z wszystkich tańców miałam oceny 4 ... No ale ponieważ nie zamierzałam spędzić reszty życia tańcząc taniec klasyczny to postanowiłam odejść i pójść do liceum ogólnokształcącego:). No i teraz studiuje Ekonomię i nigdy nie żałowałam, że zrezygnowałam ze szkoły baletowej. Pewnie gdybym została w szkole baletowej to mogłabym pomarzyć o studiowaniu Ekonomii...
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 8:32 pm
Lynko, naprawdę nie żalujesz? Tzn. nie chciałabys mieć tych umiejętności, co dziewczyny po szkole baletowej , czy papierka choćby że ją skończyłaś?
W sumie podziwiam, bo to bardzo odważna decyzja..jednak 6 lat pracy to bardzo duzo, jeszcze z 4 z przedmiotów zawodowych.
Związek z tańcem: tancerz???
Wiek: 36 Posty: 45 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 6:41 am
A co do tematu....ja odszedłem po roku z Central School of Ballet w Londynie . a czemu? problemy zdrowotne...A czy żałuje? Bardzo...
Teraz trzeba szukac swojej drogi w życiu...
czyli teraz wcale już nie tańczysz?
z tego co piszesz wynurza się jakaś nutka żalu ale jeżeli odszedłeś to musiałeś mieć jakieś powody (piszesz o zdrowotnych) i pewnie była to racjonalna decyzja. A zdrowie to przecież duża wartość dla nas wszystkich. Serdecznie zyczę Tobie powodzenia w nowych sprawach i mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży.
PS To może nie do końca w temacie ale musiałam to napisać.
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 2:42 pm
co do Lynki to uważam ze nie jest to takie starszne ze odeszła z OSB bo 6 latach. Musiała po prostu sie przekonać ze balet to nie jest to coś co ją na prawdę interesuje! Przeciez nie od razu wiadomo, czy cos pokocham,y czy nie , czasem po latach dopiero dochodzimy do pewnych rzeczy
Proszę trzymać się tematu dyskusji!
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Ostatnio zmieniony przez Czajori Sro Wrz 19, 2007 10:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
ja odeszłam z własnej woli po 6 latach. bylam jeszcze wtedy bachorem i załamał mnie fakt,że na świadectwie miałam dopuszczający z tańca klasycznego.teraz żałuje tej decyzji,co prawda nie mogłam też znieść mojego nauczyciela,który bardzo mnie nie lubił i zawsze co złego,to ja
Ostatnio zmieniony przez Czajori Nie Cze 01, 2008 3:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
A ja mam pytanie. Co się stanie kiedy dziewczyna w baletówce zajdzie w ciążę?
Mi kiedys wychowawczyni opowiadała, że jedna dziewczyna z 9 klasy zaszła w ciążę. Podobno ćwiczyła dopkóki mogła, potem urodziła i się zaczęła przygotowywac do dyplomu i go zdała. Ale moja wychowawczyni lubi troche koloryzować (?) fakty, więc jak naprawdę było nie wiem ;P
Cytat:
ja odeszłam z własnej woli po 6 latach. bylam jeszcze wtedy bachorem i załamał mnie fakt,że na świadectwie miałam dopuszczający z tańca klasycznego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach