www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Zapraszam do oglądania zdjęć z Łódzkich Spotkań Baletowych
Autor Wiadomość
Fotowizje
Nowicjusz


Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 5:17 pm   Zapraszam do oglądania zdjęć z Łódzkich Spotkań Baletowych

Podaje link do zdjęć z występu Complexions Contemporary Ballet

http://www.fotowizje.com/...aBaletowe/album



Pozdrawiam wszystkich - Bartek
_________________
Pozytywnie nastawiony do ludzi, wesoły fotograf :) .Zapraszam na http://www.fotowizje.com
 
 
 
Di.
Nowicjusz


Posty: 39
Skąd: Szczecin.
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 3:43 pm   

przepiękne ujęcia i jaka jakoś zdjęc. zakochałam się w nich *-*
 
 
 
Fotowizje
Nowicjusz


Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 8:11 pm   

Oo i nawet ktoś napisał - jak miło.Bardzo Ci dziękuję Di za komentarz :)

Zamieszczam link do zdjęć z "Jeziora Łabędziego" wykonywanego przez KOREA NATIONAL BALLET COMPANY

http://www.fotowizje.com/...oweKorea/album/

Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do dyskusji nie koniecznie o zdjęciach ale może ktoś był na przedstawieniach i ma coś do powiedzenia :)
_________________
Pozytywnie nastawiony do ludzi, wesoły fotograf :) .Zapraszam na http://www.fotowizje.com
 
 
 
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
historyk, krytyk
Posty: 549
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 9:19 am   

zdjęcia faktycznie bardzo piękne, dzieki za ich pokazanie, mam nadzieję że zobaczymy kolejne dokumentujące festiwalowe wydarzenia.

a co do potencjalnych dyskusji na temat oglądanych spektakli na spotkaniach, to jest już wątek dotyczący łódzkiego festiwalu w dziale Życie Baletomana więc nie ma sensu ich dublować
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 10:53 am   

Chociaż nie wszystkie zdjęcia są jednakowo dobre - na niektórych widać, że to nie 'ten' moment, np. do końca trzecia pozycja rąk, czy - cześciej - niepodociągane palce czy schodzenie z point.
Tzn rozumiem, że czasem może być taki zamysł, ale tutaj wydaje mi się tutaj trochę za często ;)
Ogólnie zdjęcia bardzo ładne.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Fotowizje
Nowicjusz


Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 12:15 pm   Zdjecia

Joanna napisał/a:
Chociaż nie wszystkie zdjęcia są jednakowo dobre - na niektórych widać, że to nie 'ten' moment, np. do końca trzecia pozycja rąk, czy - cześciej - niepodociągane palce czy schodzenie z point.
Tzn rozumiem, że czasem może być taki zamysł, ale tutaj wydaje mi się tutaj trochę za często ;)
Ogólnie zdjęcia bardzo ładne.


Witaj Joasiu nie tańczę wiec do końca nie jestem pewien poprawnych pozycji - zdjęcia wykonywałem intuicyjnie.Sporo mi pomaga to ze mogę chodzić na próby Łódzkiej Grupy Baletowej i podpatrywać ich przy ćwiczeniach (bardzo dziękuje jak ktoś z nich czyta) ale poproszę o wskazówki może następnym razem uda mi się zrobić więcej fajnych zdjęć.Inna sprawa to ograniczenie w ilości zdjęć-nie mogę robić na przedstawieniu tyle ile bym chciał ponieważ aparat mimo wszystko wydaje dźwięki irytujące pozostałych widzów :|
_________________
Pozytywnie nastawiony do ludzi, wesoły fotograf :) .Zapraszam na http://www.fotowizje.com
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 1:13 pm   

Bardzo się cieszę, że w ogóle jest ktoś, kto chce fotografować takie uroczystości i potrafi dostrzec ich piękno :)
Zdjęcia są bardzo ładne, na swój sposób wyjątkowe, chociaż, jak mówi Joanna, czasami nie do końca dobrze złapane.
Ale jesteśmy w stanie Ci wybaczyć, w końcu nie tańczysz, a takim osobom trudniej jest pstryknąć zdjęcie w tym konkretnym, dobrym momencie.
Najłatwiej mają fotografowie z telewizji, którzy idą i pstrykają kilka zdjęć pod rząd(mają takie aparaty jak karabiny niemalże).
Z tym że to jest rzeczywiście dosyć irytujące, bo potrafi rozpraszać widownię.
Ja ci radzę po prostu pooglądać trochę zdjęć baletowych w internecie. Tym sposobem zapamiętasz przynajmniej niektóre dość charakterystyczne pozy w tańcu i będzie Ci łatwiej łapać podobne na występach. ;)
To, że chodzisz na próby zespołu również się chwali. Zwróć uwagę o czym mówią instruktorzy, np. 'wyżej noga', 'wykończ pozycję', 'głębiej' itd. Poprawki te dążą do pokazania przez artystów jak najbardziej idealnych póz. Właśnie tych, które ty masz uchwycić. Nie wiem, czy wiesz, o co mi chodzi.
Np. nie klikaj zdjęcia, gdy tancerka podnosi nogę, ale wtedy, kiedy osiąga najlepszą możliwą wysokość. Będąc na próbach zwróć uwagę, ile czasu podnosi nogę i ogólnie jakie ciekawe pozycje wykonuje. Później na występach staraj się je dostrzec i uwiecznij.
Czekamy na dalsze fotorelacje! Powodzenia! :)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 1:39 pm   

Stąd często zdjęcia robi się na np. próbie generalnej.

Poza tym, to jest właśnie ta cała trudność w fotografii tańca ;) NIe chodzi tylko o to, by jak w każdej innej fotografii było dobrze zrobione zdjęcie, odpowiednio dobrana ostrość, kolory, kadrowanie, itd, ale właśnie umiejętność złapania 'tego' momentu.
Wybitni fotografowie tańca potrafią właśnie wyczekać na ten moment, i pstryknąć zdjęcie właściwie w tym najwyższym punkcie - czyli nie tylko łapią ten moment, czyli wejście do pozy, ale jeszcze potrafią trafić na te ułamki sekund, które sprawiają, że zdjęcie jest wyjątkowe ;) No, oczywiście nie tylko to się liczy w fotografii tańca, ale jest to chyba taka najbardziej wyróżniająca rzecz od innych fotografii, np. portretowych, bo wiadomo że wszędzie liczy się jeszcze styl zdjęcia, klimat, itd., to wiadomo.
Jeden z polskich fotografów (zresztą razem z żoną), bardzo dobry, z tego co się orientuję, zaczynał np. od fotografowania sportu - gimnastycznek dokładnie.

Oczywiście, ten moment zatrzymania odpowiedniego punktu, ma głównie znaczenie w balecie, bo tutaj zejście z pozycji jest zwykle po prostu nieatrakcyjne, łamie linie, a widz i tak tych momentów przejściowych z jednej pozy do trugiej de facto nie widzi.
W fotografii tańca współczesnego, jako że ruch nie ma w sobie tylu zatrzymań, ta fotografia też wygląda trochę inaczej - nie trzeba łapać póz, a bardziej liczy się klimat, dynamika (chociaż to tak naprawdę zależy od techniki tańca, jaką się fotografuje, no i samego fotografa...).
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Fotowizje
Nowicjusz


Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 6:42 pm   Łódzkie Spotkania Baletowe

Bardzo jestem Wam dziewczyny wdzięczny, że jesteście tak miłe i mi podpowiadacie.Postaram sie zastosować do Waszych zaleceń :)
_________________
Pozytywnie nastawiony do ludzi, wesoły fotograf :) .Zapraszam na http://www.fotowizje.com
 
 
 
Jan S.
Nowicjusz

Posty: 17
Skąd: Kraków / Wiedeń
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 9:01 pm   Fotografia tanca

...witam...pozwole sie wtracic do tego watku..jestem fotografikiem z krakowa specjalizujacym sie w fotografi tanca... Wasze uwagi sa jak najbardziej trafione, tylko czemu nie dodajecie, ze choreografowie, nauczyciele a takze i niektorzy tancerze niezbyt chetnie widza fotografow na swych probach. Nie chodzi mi o fotografie komercyjna lecz artystyczna. Coraz ciezej fotografowac w szkolach baletowych i na probach teatralnych...zawsze sie znajdzie jakis "artysta" ktoremu to przeszkadza...Ale na cale szczescie , ludzie tanca to w wiekszosci rozsadni ludzie, ktorzy maja swiadomosc, ze i fotograf i tancerz chca tego samego-sztuki choc pokazanej innymi srodkami wyrazu. Pozdrawiam wszystkie "niewolnice i niewolnikow terpsychory" oraz wszystkich "pstrykaczy" zafascynowanych tancem.
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 10:00 pm   

Janie, nie denerwuj się na tancerzy, niektórym naprawdę może to przeszkadzać, a przychodzisz na ich ważną próbę, często jedną z ostatnich poważniejszych przed występem ;)
I niech tancerz zrozumie Ciebie i ty tancerza. ;) Po prostu wtedy ćwicz sobie gdy nie tańczy akurat osoba, której twoje pstrykanie przeszkadza ;)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 10:22 pm   

Janie, wiesz, trzeba tez zrozumiec, ze tancerze to rowniez artysci, i tez musza miec odpowiednie warunki do pracy - osoba z zewnatrz, obecna na probie, naprawde dezorganizuje prace, sama swoja obecnoscia (dziwnie sie czuje, kiedy ktos sie poci, meczy i mu nie wychodzi, a kto inny patrzy na niego i jeszcze to fotografuje). Oczywiscie bywa roznie - niektorym, to nie przeszkadza. Generalnie najlepiej jest pod tym wzgledem chyba fotografowac na lekcjach (technice). Bo na samych probach bywa roznie, jest rozna atmosfera, nie zawsze dobra (zalezy jak praca idzie, jak sie choreograf dogaduje z tancerzami, czas do premiery, itd.).
Ale wydaje mi sie, ze na probach generalnych takich problemow nie powinno byc - czesto wlasnie wtedy robi sie zdjecia, bo sa juz niby 'spektaklowe'.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Jan S.
Nowicjusz

Posty: 17
Skąd: Kraków / Wiedeń
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 12:42 pm   

...szczerze moowiac dla mnie jako fotografa, spektaklowe zdjecia nie sa tak interesujace jak zdjecia z lekcji. ...tam widzi sie cala prace tancerek i tancerzy, ich moc i niemoc, ich radosc i lzy, ich prace i relaks...naturalne, ze nikt nie lubi byc ogladany w chwilach swych emocji..ale nie mylmy pstrykacza blyskajacego lampa w oczy tancerzom z fotografem, ktory wie jak nie przekroczyc sfery prywatnosci i intymnosci innego czlowieka, w tym przypadku jego modela...
...z drugiej strony...tancerz i tancerka wybierajac ten zawod liczyc sie musi iz bedzie tanczyla na scenie tzn. bedzie osoba publiczna, tak wiec dziwi mnie czasami u niektorych tancerzy fakt bojazni na widok obiektywu aparatu-czyz nie jestescie podczas swej nauki przygotowywani do sceny, do aplauzow, do podziwiania?...mysle iz jest to mile uczucie byc muza dla innych..
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 1:03 pm   

Osobiscie tez wole zdjecia z lekcji - jako 'ogladacz'.

Jesli o mnie chodzi, to raczej fotografowanie lekcji wielu osobom w ogole nie przeszkadza - ale proby juz czasem (zwykle) tak.

Co do ostatniego akapitu - wiesz, zupelenie co innego jest jak sie jest ogladanym na scenie, z przygotowanym i dopracowanym materialem, a co innego w trakcie prob, kiedy wiele rzeczy jest dalekie od idealu. Poza tym trudno sie otworzyc np. na nowe rzeczy, kiedy jest ktos obcy, nie z zespolu (nawet jesli ten ktos nic nie robi, tylko siedzi pod sciana i patrzy!). To, ze jest to 'zawod publiczny' nie oznacza, zeby dopuszczac publicznosc do kazdego etapu pracy! Publicznym jest sie na scenie, proby to sa sprawy zakulisowe, na scene wychodzi sie juz ze zrobionym materialem, szeby nie pokazywac tego wysilku, ktory sie w niego wlozylo - to jesli chodzi o istote pracy tancerza.

Tez dla mnie ciekawsze do ogladania sa wlasnie zdjecia 'robocze', ale rozumiem, ze nie kazdy w takich sytuacjach lubi byc fotografowany.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 1:16 pm   

Cytat:
ale nie mylmy pstrykacza blyskajacego lampa w oczy tancerzom z fotografem, ktory wie jak nie przekroczyc sfery prywatnosci i intymnosci innego czlowieka, w tym przypadku jego modela...


Czasem nie przeszkadza samo błyskanie a świadomość tancerza, że jest obserwowany i ktoś próbuje uchwycić każdy jego ruch. To pewien dodatkowy stres. Jedni go czują, inni nie. Chcąc wkroczyć za kulisy trzeba liczyć się z tym, że nie każdemu tancerzowi jest to na rękę i nie powinno się w takich przypadkach wpychać na siłę czy prawić, że przecież jak będzie na scenie to i tak opstrykają go całego.
Scena to scena, a próba to próba. Na niej dopracowujemy wszystko na ostatni guzik tak, by to właśnie na scenie zatańczyć idelanie.
Zresztą występ to naprawdę inna bajka. Patrzy na Ciebie mnóstwo ludzi, niektórzy pstrykają zdjęcia, inni kamerują. Na to jesteśmy przygotowani/przyzwyczajeni.
Ale podczas występów. Nie tam, gdzie pracujemy.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Jan S.
Nowicjusz

Posty: 17
Skąd: Kraków / Wiedeń
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 1:26 pm   

...kasiu...chyba jak tanczysz to nie widzisz fotografa, bo jestes skoncentrowana na tym co robisz (tak mi zawsze tlumaczyly tancerki i tancerze)...wiec stress nie wyplywa z obecnosci fotografujacego, ktoorego ze sceny nawet nie widzisz (swiatla).....mysle, ze u wielu artystow scenicznych za wczesnie zaczyna sie rodzic kaprysnosc "gwiazdy"...
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 3:15 pm   

Tańcząc koncentruję się oczywiście na poprawnym wykonaniu układu, ale taka wiercąca się osoba w polu widzenia, usiłująca złapać mnie w różnych pozycjach może dekoncentrować.
Skoro ty oczekujesz zrozumienia, zrozum też innych. Sala baletowa nie jest dla fotografów, tylko dla tancerzy i jeżeli im przeszkadza twoja obecność, to niestety musisz się dostosować lub wkraczać do akcji, gdy dana osoba akurat nic nie tańczy.
Cytat:
wiec stress nie wyplywa z obecnosci fotografujacego, ktoorego ze sceny nawet nie widzisz (swiatla)

ale ja mówię o próbie, a nie występie.
Cytat:
mysle, ze u wielu artystow scenicznych za wczesnie zaczyna sie rodzic kaprysnosc "gwiazdy"...

Hm, jeżeli z takim podejściem i nastawieniem usiłujesz wciskać się na próby to w sumie nie można się dziwić, że cię nie wpuszczają. Tutaj nie chodzi o żadną kapryśność, a skupienie się na technice. Kapryśną to można nazwać osobę, która za wszelką cenę będzie chciała, byś ją fotografował, podczas gdy innym może to przeszkadzać ;) Wiedz, że taniec jest bardzo trudną sztuką i wystarczy chociaż trochę zdekoncentrować tancerza bądź zachwiać jego równowagę, a już się myli i już mu coś może nie wychodzić. Nie ze wszystkimi tak jest, oczywiście, ale wiedz, że to, co się dzieje za kulisami, to tajemnica tancerzy. Oni mają pięknie wypaść na scenie. To właśnie tam działa na nich równiez stres, by wszystko dobrze wykonać. A na próbach to dopracowują i denerwują się, gdy coś im przez kogoś nie wychodzi, bo jest to marnowanie ich czasu.
Moim zdaniem po prostu jeżeli chcesz wejść na jakąś próbę, informuj o tym z wyprzedzeniem. Może dostaniesz np. jedną godzinę na swoje przygotowania, a później będziesz się już musiał usunąć, ze względu na dalsze prace tancerzy, w czasie których mógłbyś już zakłócać spokój.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Jan S.
Nowicjusz

Posty: 17
Skąd: Kraków / Wiedeń
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 4:18 pm   

..oj Kasiu...cos taka zdenerwowana ?...hmmm..czyzby "uderz w stool a nozyce sie odezwa" ????...
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 4:24 pm   

ja nie widzę zdenerwowania Kasi, a wręcz ją w 100% popieram!
Faktycznie- ty wymagasz zrozumienia od tancerzy, a może sam też ich spróbuj zrozumieć? Przecież oni bardzo ciężko pracują na sali baletowej, a samo wrażenie obecności kogoś może przeszkadzać! Jak jesteś zmęczony przeszkadza nawet głupi kosmyk włosów na czole, a co dopiero obca osoba pstrykająca foty!
i twoje stwierdzenie "hmmm..czyzby "uderz w stool a nozyce sie odezwa" ????..." było trochę niemiłe....
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 4:52 pm   

Goniu, ja uważam, że dalsza dyskusja z tym panem nie ma sensu.
Podsumowując, tak jak fotografowi przeszkadzają osoby pakujące się w obiektyw, tak tancerzowi osoby zakłócające koncentrację.
Jeżeli chcesz się czegoś dowiedzieć, pytaj i zachowaj kulturę rozmowy. Takie posty bez treści zachowaj dla siebie.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Maj 31, 2007 6:25 pm   

Jan S. napisał/a:
...kasiu...chyba jak tanczysz to nie widzisz fotografa, bo jestes skoncentrowana na tym co robisz (tak mi zawsze tlumaczyly tancerki i tancerze)...wiec stress nie wyplywa z obecnosci fotografujacego, ktoorego ze sceny nawet nie widzisz (swiatla).....mysle, ze u wielu artystow scenicznych za wczesnie zaczyna sie rodzic kaprysnosc "gwiazdy"...


Sorry, ale to co piszesz jest troche obrazajace - nie kazdy od razu musi 'gwiazdowac' :evil:
Napisalam juz w swoim poscie o co chodzi, czemu niektorzy nie lubia zdjec na probach, mam powtorzyc? To wszystko zalezy od tego, jak idzie praca, jaka jest atmosfera na probach, tego czy choreografia wchodzi czy w ogole nie... Co do tej 'koncentracji' - no wlasnie jak jest ktos obcy to trudniej sie otworzyc, trudniej probowac nowe rzeczy, ktore wiadomo nie sa jeszcze dopracowane.
Poza tym ogolnie ktos obcy jak jest, to rozprasza, najlepiej po prostu znac zespol, to wtedy jest latwiej.

O jakiej scenie, swiatlach piszesz? Przeciez mowimy o fotografiach prob, lekcji - tutaj jest normalnie. Jak sa swiatla, to jest to albo spektakl, albo proba generalna - wtedy mozna sobie fotografowac do woli, bo to juz taka faza pracy, gdzie mozna sie juz pokazac ludziom.

Nie bede juz pisac, bo zaczynam sie denerwowac - pisze jedno, tlumacze dlaczego niektorzy tancerze tego nie lubia, itd. (zwracam uwage na slowko: niektorzy), a Ty nadal swoje jak to oni gwiazduja, itd. :evil: Zapewniam Cie, ze kazdy, kto zaczyna gwiazdowac, to pierwszy idzie pod obiektyw.

Musisz sprobowadc tez zrozumiec tancerzy, a nie tylko swoje, swoje. Czasami moze ktos miec zly dzien i tanczyc jak lamaga, to wtedy wiadomo, ze tym bardziej nie chce byc fotografowany, itd.

Dokladnie uwazam tak jak Kasia - jezeli masz do tancerzy takie podejscie, jak do rzemieslnikow gotowych pokazac sie zawsze i wszedzie, bo "przeciez profesja publiczna", albo ze jak nie sa na kazde zawolanie fotografa, to znaczy ze "gwiazduja", i jezeli z takim podejsciem idziesz na proby, to nie dziwie sie, ze czasem nie chca Cie wpuszczac...


Goniu - kto na zmeczeniu zwraca uwage na kosmyk wlosow :lol:
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 12