Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 5:12 pm
wakacje wakacjami a biodro boli!
tzn
nie za mocno
ale hamuje mnie przy niektorych cwiczeniach
zauwazylam, ze zazwyczaj wtedy, gdy podnosze i wykrecam noge, bo przy zwyklym rond raczej nie.
stwierdzam tez, ze pomaga mi, gdy wcisne paluchy w to biodro(mocno zlapie ) i wtedy nie czuje bolu, nawet niczego..
ale nie moge wiecznie sie trzymac za bok..
A Ciebie boli w samym biodrze czy gdzieś w tych okolicach? Ja miałam w tamtym roku podobną kontuzje (mięśnia trzy czy też czterogłowego - niepamiętam) i bolało mnie gdzieś tak koło biodra, byłam u sportowego lekarza, on mnie skierował na fizykoterapie, smarowac lioton tysiąc i 2 tyg bez treningów... no ale do tej pory mnie troche pobolewa jak sie źle rozgrzewa i przy każdym passe strzela potrójnie...
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 9:21 pm
tak... jak lapie palcami to zawsze obejmuje to wystarace miejsce jedna pani kiedyś mi powiedziała, że pewnie mam zerwane więzadło i że to się dłuuugo goi.
Kasiu widzę, że od jakiegoś czasu dopadają nas te same choróbska.
No ale do rzeczy:
Ja miałam coś takiego 3 razy.
Robiłam adagio na lekcji i coś mi tak strzyknęło, że mogłam podnieść nogę tylko do 45*
To było okropne.
Potem był weekend zwykle i nogą nie mogłam nic zrobić. Nawet jak chciałam założyłś spodnie czy założyć kapcie, musiałam sobie tę nogę potrzymac drugą ręką i po prostu wciskać do nogawki na siłę.
Była kompletnie bezwładna. Na klasyce jeszcze jakoś sobie radziłam jak to rozgrzałam. Ale i tak było źle.
W końcu minęło. Ale wróciło 2 razy.
Od kilku miesięcy mam spokój. Mam nadzieję, że tak zostanie
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
heja
a ja mam pytanie bo ostatnio nie wiem co mi jest...
juz od dluzszego czasu (a wlasciwie od poczatku jak cwicze) to przy np stawaniu do pozycji 1 czuje ze skacza mi kosci tzn tak jakby sie o siebie ocieraja. Albo przy obracaniu nogi czuje przzeskakujace sciagno w udzie, i to nie tyle co boli ale daje dyskomfort, szczegolnie jak nie przeskoczy do konca i nie moge wtedy do konca wykrecic bylam kiedys z tym u ortopedy ale powiedzial ze nic mi nie jest a jednak czuje ze jest i przeszkadza mi to przy cwiczeniu bo to jednak nie jest nic przyjemnego jak sie ma uczucie ze sie kosci/stawy/sciegna o siebie ocieraja. I tak mam w idach, pachwinach i biodrach. Co zrobic?
ale pstrykają? jest gdzieś wątek o pstrykających częsciach ciała (mi namiętnia pstrykają biodra i kolana), poszukaj
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 5:03 pm
a mi tez sie biodra troche scieraja jak robie tzw 'osemki' jesli sie nie myle takie skrzypienie/scieranie np kolan spowodowane jest zbyt mala iloscia sluzu, czy czegos tympodobnego.
heja
a ja mam pytanie bo ostatnio nie wiem co mi jest...
juz od dluzszego czasu (a wlasciwie od poczatku jak cwicze) to przy np stawaniu do pozycji 1 czuje ze skacza mi kosci tzn tak jakby sie o siebie ocieraja. Albo przy obracaniu nogi czuje przzeskakujace sciagno w udzie, i to nie tyle co boli ale daje dyskomfort, szczegolnie jak nie przeskoczy do konca i nie moge wtedy do konca wykrecic bylam kiedys z tym u ortopedy ale powiedzial ze nic mi nie jest a jednak czuje ze jest i przeszkadza mi to przy cwiczeniu bo to jednak nie jest nic przyjemnego jak sie ma uczucie ze sie kosci/stawy/sciegna o siebie ocieraja. I tak mam w idach, pachwinach i biodrach. Co zrobic?
Tez mam cos takiego, ale tylko w biodrach. Mysle ze moze to byc spowodowane slaba rozwartoscia.
heja
a ja mam pytanie bo ostatnio nie wiem co mi jest...
juz od dluzszego czasu (a wlasciwie od poczatku jak cwicze) to przy np stawaniu do pozycji 1 czuje ze skacza mi kosci tzn tak jakby sie o siebie ocieraja. Albo przy obracaniu nogi czuje przzeskakujace sciagno w udzie, i to nie tyle co boli ale daje dyskomfort, szczegolnie jak nie przeskoczy do konca i nie moge wtedy do konca wykrecic bylam kiedys z tym u ortopedy ale powiedzial ze nic mi nie jest a jednak czuje ze jest i przeszkadza mi to przy cwiczeniu bo to jednak nie jest nic przyjemnego jak sie ma uczucie ze sie kosci/stawy/sciegna o siebie ocieraja. I tak mam w idach, pachwinach i biodrach. Co zrobic?
Doświadczyłam czegoś podobnego (jakby "wyskoczenie" ścięgna w pachwinie), ratowałam się domowymi zabiegami typu zmrażanie, rozgrzewanie, masaże w celu lepszego ukrwienia tkanki - to przyśpiesza regenerację. Przez kilka treningów jednak musiałam odpuścić nogi (mój "główny" sport to nie taniec . Prawie ciągle też towarzyszyły mi bóle kolan, łokci, nadgarstków - glukozamina nie bardzo pomagała (dostępna w aptekach - pobudza odbudowę chrząstki stawowej), za to wszystko ustało od momentu gdy zaczełam regularnie przyjmować glutaminę (aminokwas). Nie twierdzę że to na pewno jest rozwiązanie dla Ciebie ale może też masz jakieś braki w organiźmie i powinnaś go wspomóc choć tymczasowo jakąś odżywką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach