Echh, ja mam nadciągnięte ścięgnoo w lewej nodze już od dwóch lat Ale ostatnio zaczęło mnie jeszcze mocniej boleć i chodzę na rehabilitację Narazie nie mogę skakać, naciągać palcy, robić releve i tańczyć w pointach Nie wiem czy długo tak wytrzymam...
ja byłam na początku października chora, ledwo nadrobiłam zaległości i teraz znowu ejstem chora... antybiotyk ;/ ominęły mnie zajęcia, na których mi strasznie zależało... łeee!
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
mi ostatnio cos na wspolczesnym w noge sie stalo, obudzilam sie nastepnego dnia i strasznie bolalo, w czwartek poszlam do lekarza, ktory mi powiedzial, ze mam zerwane wlukna miesniowe gdzies tam w udzie, nie moge cwiczyc, szczegolnie sie roznciagac i nawet za duzo chodzic po schodach, bo kazde napiiecie tej nogi moze spowodowac zerwanie kolejnycvh wlukien i koniec z tancem...ehh...
Ja jestem przeziębiona, mam katar, kaszel, chrypkę.
Czego jeszcze chcieć do szczęścia...
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
Bajaderko... pewnie ze zdenerwowania się przeziębiłaś? szybko przejdzie baletnico ty ty zdolna :*
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
ehh, przeżyjesz.... ja dwa tygodnie wytrzymałam to i ty wytrzymasz trochę dłużej :*
ja może się podzielę (wiem, że to "nie ten" wątek, ale to, co teraz napiszę chyba bardziej pasuje do tego...) relacją mojego choróbska
tydzień w szpitalu
codziennie wieczorem opowiadanie bajek na dobranoc 6-latce, z którą byłam na sali
4 wenflony
a po powrocie na zajęcia bez problemu złapałam równowagę i rozciągniecie, wręcz miałam wrażenie, że mam lepszą równowagę i rozciągnięcie niż przed chorobą...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
na wypisie tak jest napisane: "pooskrzelowe zapalenie płuc z obturacją"
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
A ja mam... ospę. Wiek może nie ten (te 15 lat...), ale stało się! I może dobrze, bo wreszcie zdecydowałam się zarejestrować na tym forum. Martwię się tylko tym, że na 11-stogrudniowym koncercie mogłam sporo osób pozarażać... I sylwestra będą mieć z głowy...
Ja sie chcialam pochwalic moja kostka (pisalam o niej juz w innym temacie) . A wiec mam zlamanie marszowe i ponadrywane wiazadla - gips na 3 tygodnie, pozniej rehabilitacja...
'Ja sie chcialam pochwalic moja kostka (pisalam o niej juz w innym temacie) . A wiec mam zlamanie marszowe i ponadrywane wiazadla - gips na 3 tygodnie, pozniej rehabilitacja... '
O jej.Straszne...Współczuję.Gdybym nie mogła się chociaż wyginać w domu to chyba bym zwariowała.
życze powrotu do zdrowia.
_________________ Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 31, 2007 12:17 am
DrCoppelius, i jak z kostką?
Mnie ostatnio dorwała jakaś okropna grypa żołądkowa, siedzę w domu, chyba do końca tygodnia. Strasznie ubolewam nad tymi godzinami klasyki które opuszczam ale co zrobić, takie życie:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach