www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Taneczne wiersze
Autor Wiadomość
Ladybirt
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
nałogowiec
Wiek: 33
Posty: 342
Skąd: 3miastko
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 10:31 pm   Taneczne wiersze

Myśle, ze wartoby założyć wątek gdzie umieszczalibyśmy wiersze znanych lub nie autorów o tematyce tanecznej (nawet tylko lekko zachaczącej o nią) a potem oczywiscie dyskutowali.
Zaczynam:
Przekwitła tancerka
ta pani wciąż jeszcze tańczy
wesoła jak młoda dziewczyna
lecz jest już w pięknosci swojej
nietrwała jak jedwab
moze barwy utracić na słońcu
może skurczyć się jak etamina
a wówczas powieszą ja w szafie
posród rzeczy o które nikt nie dba

jest ona juz tylko na oko
kto ja szarpnie ten ją rozedrze na zawsze
ostrożnie z nią młodzi tancerze
bo pęknie w tysiące zmarszczek
(o młodości wytrwała i dumna
o skóry jak angielskie zamsze
o twarze szerokie i twarde jak tarcze)
miedzy dancingiem
a sercem jej starem
jest most w pasy złote i szare
jakie tam mysli się snują
jaka mądrość tam przyjeżdża groźna
lecz o tym się ludzoim nie mówi
bo słuchają patrząc na zegarek
a przed jednym co by moze słuchał
musi milczeć tancerka nietrwała i trwożna

zgubiony tancerz

zwiędły suknie i wachlarz z piór strusich
czas opada jak chmura szarańczy
wszystko kończy się prędzej niz musi
gra muzyka lecz nie ma z kim tańczyć

tancerz miły odszedł w dalszą drogę
gdzie jest nie wiem ani wy nie wiecie
jeśli tu go odszukać nie mogę
jakze znajdę go w wielkim wszechświecie

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska z tomu Dancing (1927)
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 10:51 pm   Re: Taneczne wiersze

BALET ATLANTYCKI Franciszek Fenikowski

Klasnął baletmistrz. Balet atlantycki
na wielką scenę opery wbiegł w pędzie,
fal białonogie, lotne baletniczki
na palcach tańczą "Jezioro łabędzie",
gra niewidzialna orkiestra, lśnią lampy,
drżą od oklasków chmury - mewie loże,
różem zabarwia blask zachodniej rampy
ciała baletnic niebieskie jak morze.

I z wolna światło za światłem wygasa,
spada kurtyna, ucichł gong, zamilkł dzwonek,
lecz dalej tańczą tancerki Degasa
szeleszcząc w mroku pianami koronek.


Pawlikowska-Jasnorzewska Maria Balet powojów

Zachód dogasa...
Już się stroją,
Już się bielą
Powoje,
Balet z czasów Degasa...
Kręgi sukien,
Wstrzymany pęd -
Stoją nieruchome
Sur les pointes...



balet

czasem patrzę na detale
chociaż tego nie chcę wcale
bo to z czasu mnie okrada
a tu kończy się zabawa
detalicznie drobiazgowo
nie wiem czy to znaczy zdrowo
może jestem zbyt ciekawy
patrząc w środek każdej sprawy

idealnie doskonale
jak zawodowy balet
gdzie nawet najmniejszy palec
wprawia w zachwyt całą salę

pewnie mogłem to inaczej
zrobić szybciej bez przesady
nową drogę jednak czasem
lubię wybrać dla odmiany
detalicznie drobiazgowo
wiem że czasem znaczy zdrowo
choć to z czasu mnie okrada
tu zaczyna się zabawa

idealnie doskonale
jak zawodowy balet
gdzie nawet najmniejszy palec
wprawia w zachwyt całą salę


Taniec

Tańczyć wbrew zasadzie, tańczyć w rajskim ogrodzie,
gdzie żadna smutna myśl nie dogoni,
żadne głośniej wymówione słowo.
A ty przyjdziesz cały w kwiatach ozdobiony,
a ty przyjdziesz w kwiatach błękitnych i białych,
a ty przyjdziesz w laurowym wieńcu na skroniach i zostaniesz.
Dotkniesz wszystkich naszych myśli
i swą własną myślą nas ochronisz, własną myślą uspokoisz.
Będziemy tańczyć wspólnie w rajskim ogrodzie,
wśród białych, kwitnących jabłoni,
w kręgu jasnych i spokojnych twarzy,
w kręgu ciepłych i łagodnych dłoni.
Wspólny wianek upleciemy, tańcząc wśród lilii i motyli,
nasze dłonie będą dłonią w dłoń złączone,
w każdej chwili.
Wśród białych dni i białych nocy, w naszym rajskim ogrodzie,
gdy się wszystko uspokoi i zakwitnie w sercach, kwiatami paproci...


Maria Borcz Ego taniec


Bąk sobie wiruje
wokół własnej osi.
brzękiem swą obecność
wszem i wobec głosi.
Kręcąc piruety,
wokół własnej sprawy,
wciąga w karuzelę
służalczej zabawy.
Ego sił mu daje,
i ego go kręci.
Nie proś o przysługę
i tak się wykręci.



Taniec

Nowy taniec zaczynają,
wspólny cel wciąż wszystkich łączy,
bo nie snuje sieci pająk,
która myśl i rytm poplącze.

Oto pierwszy jest piruet,
każdy śmiało naprzód rusza,
trwają razem, świat wiruje,
lecz wnet obrót coś zakłóca.
Jeden pada na podłogę,
drugi w ścianę niemal wbity,
trzeci trzyma się za głowę,
klęska pełna to niestety.

Dzisiaj już nie pójdą w tany
i nie dla nich będą brawa,
czemu ciągle los skubany
nogę w życiu im podstawia?


...i trochę na wesoło :)

Taniec Julian Tuwim

Skoczył stołek do wiaderka,
Zaprosił je do oberka,
Dzbanek z półki - hyc na ziemię:
"Ja niegorszy! Poproś-że mię!"

A za dzbankiem talerz skoczył,
Dokoluśka się potoczył,
Piec, choć grubas, złapał kija
I ochoczo nim wywija.

Biedna miotła w kącie stoi,
Też by chciała, lecz się boi,
Bo jak w tańcu się rozluźni,
To ją będą zbierać później.

Tańczy skrzynia i siekiera,
Aż się miotle na płacz zbiera.
Już nie może ustać dłużej
I tak pląsa, aż się kurzy!
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 6:23 pm   Milczenie Kamieni

Milczenie Kamieni

Kamyczek milczy cały czas...
Że też mu się nie znudzi!
Myślę, że mógłby tak choć z raz
odezwać się do ludzi.

Co to za straszny jakiś kwas
w kamyku tkwi czy robak?
Zaciął się. Milczy jak ten głaz.
Coś mu się nie podoba.

„Po co podnosić zaraz wrzask?” -
kamyczek mógłby odrzec.
„Zaraz by miły nastrój zgasł
i nie byłoby dobrze.

Język jest w ustach jako chwast,
świat tonie w słów zamęcie,
wypełnia cały świat hałas -
ja mam to wszystko w pięcie”

Lecz może kiedyś któryś z nas
kamyka głos usłyszy?
Może to będzie ciemny las,
a może na ulicy?

Wszyscy wróciliby do łask
kamyków i kamieni.
Może już wcale nie ma szans?
A może coś się zmieni?

Po co odkręcać zaraz gaz
albo z balkonu hopla?
Jeszcze usłyszysz ciepły bas
kamyczka, albo sopran...

Nie musiałby zaraz do mas
sążnistych dąć przemówień.
Mógłby coś rzec w Księżyca blask
cichutko, tak jak lubię...

*
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
Columbina 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
nauczyciel baletu
Wiek: 36
Posty: 1102
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 11:02 pm   

Ach!! Dziekuje. Takie "taneczne wiersze" przydadza mi sie do mojej prezentacji z polskiego na ustna mature :*:*:*
 
 
 
czekoladka
Corps de Ballet


Posty: 328
Skąd: Kielce
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 3:28 pm   

Grande Valse Brillante

Ty - wódkę za wódką w bufecie...
Oczami po sali drewnianej -
I serce ci wali.
(Czy pamiętasz?)
orkiestra
powoli
opada
przycicha
powiada,
że zaraz
(Czy pamiętasz, jak ze mną...?)
już znalazł
twój wzrok moje oczy,
już idziesz -
po drodze
zamroczy -
już zaraz
za chwilę...
(Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś?...)
podchodzisz
na palcach
i zaraz
nad głową
grzmotnęło do walca
porywa - na życie i śmierć - do tańca

Grande Valse Brillante

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.

Gdy przez sufit przetaczasz -
Nosem gwiazdy zahaczasz,
Gdy po ziemi młynkujesz,
To udajesz siłacza.
Wątłe mięśnie naprężasz,
Pierś cherlawą wytężasz,
Będę miała atletę
I huzara za męża.

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.

A tu noga ugrzęzła,
Drzazga w bucie uwięzła,
Bo ma dziurę w podeszwie
Mój pretendent na męża.
Ale szarpnie się wyrwie -
I już wolny, odeszło,
I walcuje, szurając
Odwiniętą podeszwą.

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.

Słowa: Julian Tuwim
_________________
tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
 
 
 
Carmenn 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
tancerz
Wiek: 35
Posty: 30
Skąd: Neverland
Wysłany: Sob Lut 04, 2006 3:23 am   

En pointe

I want to decline,
drift away.
Like there will be no stage
or fraudulent smiles to mislead.
I will break these stitches,
lacerate the chord
Close my eyes
And become absent.
Back to where I came from
To be entwined in the blossoms,
To lament with the wind;
Back to the garden.

in the dark
Whenever you go,
I'm enveloped in the dark.
You leave me feeling so alone.
Pieces of me are missing.
Why do I still remain here,
And wait for your return?
autor: ???


Bardzo luźno zwiazany z tańcem.
_________________
http://edenamarga.deviantart.com/
 
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 05, 2006 1:27 pm   

wątek wyczyszczony, posty na temat usuwania wpisów wydzielono i przeniesiono na tablice Regulamin i pomoc
Administrator Kasia G
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
przyjaciolka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń,miłośnik i in.
Posty: 156
Skąd: z serca
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 12:54 pm   

piękne wiersze,dziękuję! :-)

Tancerka już nie tańczy...
Tancerz usiadł przy stole,
Głowę schylił,
Dłoń piękną oparł na bladym czole...
Ucichły rytmy walca...
Przed chwilą w uścisku gorącym zespoleni,
Spojrzeniem zrozumieli,
Że oni to jedna walka...




W sukni z muślinu blue,
Tańczy na jedwabnej linie...
Pomna ostatnich słów,
Gdy lina pęknie,
Jej byt przeminie...





Zatańczę ostatni taniec,
Na twoje i moje pożegnanie,
W gestach wszystkich wyrażę,
Ostatnie sploty zdarzeń...



Mgaret
_________________
*Miej zawsze w sercu Nadzieję*
*Cierpienie szlifuje serce jak diament*
*Radę,którą dajesz innym,zastosuj najpierw u siebie*
*I LOVE DANCE*
 
     
kfviatek 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 34
Posty: 91
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 1:31 pm   

Tańczyłem o świcie, gdy rodził się świat,
tańczyłem w otoczeniu słońca, księżyca i gwiazd.
Zszedłem z nieba i tańczyłem na ziemi,
przyszedłem na świat w Betlejem.

Tańczcie, gdziekolwiek jesteście,
ponieważ powiedział: Jam jest tańca Pan,
ja poprowadzę wasz tan.
Gdziekolwiek będziecie,
ja poprowadzę wasz tan.

Tańczyłem dla faryzeusza i skryby,
ale nie chcieli tańczyć ani pójść za mną,
Tańczyłem dla grzeszników,
dla Jakuba i Jana.
Ci poszli za mną, weszli w rytm mego tańca.

Tańczyłem w dzień szabatu, uleczyłem paralityka.
Ubiczowano mnie, obnażono,
na krzyżu wysoko powieszono.
Niech umiera.

Tańczyłem w piątek, pod niebem ciemności.
Niełatwo tańczyć z demonem na barkach.
Zabalsamowano me ciało.
Tak wszystko skończone.

Lecz ja jestem tańcem i balet mój trwa.
Chciano mnie wykreślić,
A ja znalazłem się ponad, wysoko,
Gdyż ja jestem życie, a życie nie umiera:
będę żył w was, jeśli wy we mnie żyć będziecie,
ponieważ powiedział, ja jestem tańca pan.


Sydney Cartrer
_________________
Angels... do they know the places where we go?
 
 
     
przyjaciolka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń,miłośnik i in.
Posty: 156
Skąd: z serca
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 5:27 pm   

niesamowity wiersz!!! :shock:
skąd go znasz?
jaki jest jego tytuł,kfviatku?
nasuwa mi się Chrystus...ale gdzie jest napisane,że jest Panem tańca?
naprawdę wielkie dzięki za to odkrycie!!!
pozdrawiam :588:
_________________
*Miej zawsze w sercu Nadzieję*
*Cierpienie szlifuje serce jak diament*
*Radę,którą dajesz innym,zastosuj najpierw u siebie*
*I LOVE DANCE*
 
     
kfviatek 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 34
Posty: 91
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 2:47 pm   

mi ten wiersz przesłała kiedyś koleżanka, przed moją maturą z polskiego (miałam min o motywie tańca w Biblii)
a znalazła go chyba w czasopiśmie 'W drodze'
ale niestety nie mam pojęcia w którym numerze... udało mi isę tylko jakimś cudem znaleźć autora... a w internecie właśnie nie ma zbyt wielu informacji...

ale też mi się od razu baaardzo spodobał :) teraz wisi nad moim łóżkiem... xD
_________________
Angels... do they know the places where we go?
 
 
     
margotczyk 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Muzyk
Posty: 246
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 4:25 pm   

przyjaciolka napisał/a:
niesamowity wiersz!!! :shock:
skąd go znasz?
jaki jest jego tytuł,kfviatku?
nasuwa mi się Chrystus...ale gdzie jest napisane,że jest Panem tańca?
naprawdę wielkie dzięki za to odkrycie!!!
pozdrawiam :588:


Chyba znalazlam: "Lord of the Dance" - Words & Music by Sydney Carter


EDIT:
http://www.stainer.co.uk/lotd.html
_________________
Viens decouvrons toi et moi les plaisirs demodes..dansons joue contre joue
(Aznavour)
Ostatnio zmieniony przez margotczyk Sob Lis 15, 2008 9:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kfviatek 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 34
Posty: 91
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 7:01 pm   

przyjaciolka napisał/a:


http://www.stainer.co.uk/lodt.html



http://www.stainer.co.uk/lotd.html

(pomyliłaś t i d)
_________________
Angels... do they know the places where we go?
 
 
     
Siunia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 28
Posty: 198
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 7:49 pm   

Wiersz faktycznie niesamowity. Jest taki jaki powinien być wiersz: W czasie jego czytania... tak jakby... może to głupio zabrzmi ale w czasie jego czytania rodzą się uczucia ( tylko nie bierzcie mnie za wariatkę, takie są moje odczucia :) ) Tak jak przyjaciolce nasuwa mi się Chystus. Chyba nigdzie nie jest powiedziane że jest panem tańca, ale skoro jest panem całego świata, to tańca chyba też...
_________________
Wampirzyca prosto z Brukseli

"Taniec jest jedną z najdoskonalszych form kontaktu z nieskończoną inteligencją" Paulo Coelho
 
     
lailana 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor oriental
Wiek: 39
Posty: 227
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 6:11 pm   

ja mam podobne skojarzenie: myślę że w tym wierszu chodzi o to że tak jak Jezus będzie żyć wiecznie [ w nas ] tak samo taniec będzie w nas na zawsze...
 
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 3:40 pm   

Myślę, że nie tylko Jezus, ale Bóg w tym wierszu jest tańcem, czy też życie jest tańcem, ale tańcem mogłaby być też modlitwa albo wiara.
Wybacz, że się trochę przyczepię lailano, ale to Twoje sformułowanie, że Jezus żyje wiecznie w nas jest dla mnie dziwne, On jest w nas oczywiście, ale chyba przede wszystkim istnieje (wydaje mi się, że to o wiele lepsze słowo niż "żyje") poza nami.
Podoba mi się ta Twoja myśl, że taniec jak Bóg jest wieczny :)
_________________
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
 
 
     
wukaesiak 
Adept Baletu


Posty: 53
Skąd: z Sudetów Zachodnich
  Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 12:59 pm   

Skoro mowa o poezji, w tym miejscu, przypominam, że w najbliższy weekend w Studiu na Grobli we Wrocławiu, odbędzie się festiwal "Port Wrocław" (już po raz szesnasty). Jest to chyba największy festiwal poezji w Polsce. Biuro literackie, które to organizuje robi co może, żeby przekonywać, że liryka istnieje nadal i ma się nawet nieźle. Polecam serdecznie Port. Byłem w zeszłym roku, w tym się też wybieram. :-)
_________________
"Czemu nie ma tancerki, co tańczyłaby nam zawsze
tańczyłaby nam wiersze i pozwy, krzyk, płacz i śmiech?
Czemu nie ma, tańczącej nam nasze życie i śmierć"
Rafał Wojaczek
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 4:58 pm   

Dobrze, to ja teraz walnę coś z poezji tzw. "szafowej". W bursowskich szafach są wypisane przeróżne rzeczy, w tym wiersze. Oto jeden z nich (w sumie to taka trochę głupiutka rymowanka), który jest w mojej, i który bardzo lubię:
Nie piję, nie palę
Jem mało lub wcale
Mam kilka wad i zalet
Kocham jazz i balet
Tylko to wystarczyć musi
By Twe serce skusić
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 5:38 pm   

Jeśli znajdę swoje własne, to dorzucę :D
 
     
Dolores1984 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Zaciekawiony
Wiek: 29
Posty: 237
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 12:52 pm   

Może dodam tu wiersze swojego autorstwa. Pisałam je dawno. Pierwszy nigdy nie został dokończony. Należy do takiego jakby wspomnienia córki o matce ,która mimo choroby próbuje tańczyć.

Widziałam jak tańczyłaś
ciało słyszące melodie natchnienia
było cudownym instrumentem sztuki
plastyczną odpowiedzią na piękno

Choć w tym pięknie
było tyle samo brzydoty i cierpienia
osłabiona chorobą próbowałaś
jeszcze raz ,by choć przez sekundę
poczuć to.



Później dodam drugi.
_________________
A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 1:57 pm   

Zazwyczaj nie komentuje, ale skoro chcesz zawodowo pisac, to cos powiem - w tym jakos nie ma prawdy; widzę tu, na siłę władowany, patos ale nie widzę prawdy. Dla mnie siłą wiersza powinna byc jakas prawda, ktora pokazuje, ze czuje sie, co sie pisze. Nie chce byc nie miła ale przed pisaniem o tancu proponowałabym bardziej jakos wejsc w balet i poczuc go.
Jak Reymont pisal Ziemie Obiecana, to na rok zamieszkal w Łodzi, pil z fabrykantami i lodzkimi poetami, muzykami, pracujacymi jako ksiegowi w fabrykach, chodzil do pracy o 5 rano z fabrykantami, poznal cale miasto od podszewki. I dopiero jak wchłonął to miasto do cna, to napisal o nim ale nie z księżyca, tylko ze swoich wnętrzności, jakby pisał to, co sam czuje. A jak wydano książke, to -mimo ze wszystkie postaci byly fikcyjne - to wszyscy z Łodzi, ktorych znal poobrazali sie na niego, bo widzieli w tej książce siebie- swoje wady, słabosci, zawody, swój bezsens życia.
Podobnie jak pisał chłopów, to był na wsi, był na ilus weselach, a potem to przetrawial i pisał z siebie, jakby zbierał siebie samego z wrazen, które w nim kipiały po obcowaniu z chłopami. Jak opisywal wesele to zasłabł, żona wezwala lekarza a ten pyta "panie cos pan robil, mial pan atak paraliptyczny" a on na to "bo ja 3 dni i 3 noce tancowalem na chlopskim weselu". Siedział w domu 3 doby i pisał o weselu ale tak , że zbierał z siebie tak silne wrażenia, miotające nim, że zasłabł, bo go to wykonczyło.
Rzuc sie w ten temat, zyj tym- baletem na zywo i na DVD, a potem pisz prosto i prawdziwie o tym, na zasadzie wydobywania z siebie tego,czym kipisz po kontkakcie z tancem. Wtedy nie trzeba bedzie patosu sztucznego, po prawda obezwładnia, nawet jak jest wyrazona tak po prostu ot tak.
Weźmy np wiersze Baczyńskiego. Toz tam jest sama prostota, a jakie to poruszajace . Przytocze chociaz 1 wers z wkładki z TWON, który mnie zahipnotyzował ostatnio-
'deszcz jest jak litośc - wszystko zetrze:
i krew z bojowisk, i człowieka, i skamieniałe z trwóg powietrze".
Ale żeby napisac o kamieniniu z trwagi trzeba z trwogi raz choc skamieniec....
 
     
Dolores1984 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Zaciekawiony
Wiek: 29
Posty: 237
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 2:41 pm   

Nie proszę ,ani nie chce niczyjego komentarza ,Tobie się nie podoba -dobrze ,ja go tylko tutaj wstawiłam i nie chce żadnych komentarzy ,on po prostu jest i tyle. Nie chcesz nie zwracaj na to uwagi. Proste. :roll:

A poczuciu tego co piszę... Hmm cóż może i tak ,ale mamy 21 wiek i to jest nie możliwe ,a ja chce w życiu do czegoś dojść ,a nie gonić znikający punkt - to nie jest dobrze jak na nasze czasy ,naprawdę.

To nie miała być ani książka ,ani wiersz o technice baletowej. Gdybym tak podchodziła do każdej przeczytanej książki to nie wiem co by to było. Nie twierdzę ,że wiedza na dany temat nie jest potrzebna ,ale nie przesadzajmy.


Na tym kończę odpowiedź na to co powiedziałaś i nie chce wracać do tego tematu.
_________________
A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 4:57 pm   

Sagittaire napisał/a:
Dla mnie siłą wiersza powinna byc jakas prawda, ktora pokazuje, ze czuje sie, co sie pisze. Nie chce byc nie miła ale przed pisaniem o tancu proponowałabym bardziej jakos wejsc w balet i poczuc go.


Wiersze mają to do siebie, że mogą poruszać co tylko chcą. Z profilu Dolores wynika, że ma 16 lat, a porównujesz ją z pisarzami dojrzałymi albo wiekiem, albo dojrzałymi z racji okoliczności (Baczyński). Każdy miał jakieś juwenilia i trudno wymagać, żeby ktoś od razu pisał idealnie, nie trzeba pisać oskarżycielskiego elaboratu. Odrobineczka spokoju i dystansu nie zawadzi.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 7:29 pm   

Venus - jak ktos pisze, że chce pisac książki i je wydawac w wieku 16 lat, a nie za 20 lat, jak dorośnie, to po kilku miesiącach czytania tych tekstów mam chyba prawo wskazania, czemu mi się nie podobają. Oprócz tego przebłyski geniuszu widac juz w wieku 16 lat. Są osoby, które już wówczas coś tam publikują itd. Oprócz tego Dolores świetnie sobie radzi z krytyka i wykazuje się super pokorą i dojrzała postawą ;) , więc nie widze potrzeby, żeby pojawiały się osoby w roli adwokatów.
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 7:51 pm   

Nie zamierzałam przyjmować roli adwokata, po prostu napisałam, co uważam :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 13