www.balet.pl

[Basia]

Bliższe informacje znajdziecie na stronie: www.makroconcert.com

[bobek]

to nieprofesjonalny zespół! pozakręcane stopy! bieganie z pięt! ochyda! sdo tego zespołu dostają się jakies odrzytki ze szkoły bolszoj!

[Kasia G]

Oj, tak, tak - przychylam się do opinii. Ich Dziadek do orzechów w Kongresowej to była żenująca żenada. Nie wszystko złoto, co z Rosji przjeżdża

[sfra]

Znamy firmę Makrokoncert... Niestety...

[motyl ek]

to ci z ...sory...niewydepilowanymi pachami...ble...plakat mi obrzydzil...uh nie zdarzylo sie do tej pory, zeby balet mnie odrzucil

pozdrawiam wszystkie wydepilowane baletnice i baletnicow

[Gość]

sory motylku ale kolesie z niewydepilowanymi pachami to Trockadero a nie Moscow City Ballet

[Ja]

a możesz wogóle powiedzieć co to jest za odmiana "baletniców" i co to wogóle znaczy???

[Kasia G]

Cytuję za portalem teatry.art.pl
"Traumeo i Julia

Moscow City Ballet, który rok temu zachwycił "Dziadkiem do orzechów" i "Jeziorem łabędzim" tym razem rozczarował. Zarówno "Don Kichot" Minkusa, jak i "Romeo i Julia" Prokofiewa wywoływały znużenie i zniecierpliwienie.

Głównym sprawcą niepowodzenia jest Wiktor Gołowanow, szef zespołu i jego główny choreograf. Artysta zupełnie nie poradził sobie z muzyką Prokofiewa i tragedią Szekspira. Uplótł prościutkie układziki - w sam raz pod gust dwunastolatek ze szkoły baletowej. W choreografii nie sposób było odnaleźć ducha szekspirowskiego dzieła, a przy tym irytowały przeprowadzone doświadczenia, żeby np. pawanę tańczyli tylko mężczyźni, a gawota wyłącznie panie. Oglądanie prostych skoków i obrotów, bez względu na to, kto tańczy i o czym, było równie bezsensowne, co pokazanie w prologu epitafium z wystawionymi czterema trupami głównych bohaterów. I tu błąd w rachunkach, bo prócz Romea, Julii, Tybalta i Merkucja śmierć nie ominęła też Parysa.

Wszelako nie o buchalterię w balecie chodzi, choć w "Don Kichocie" ładnie przez Kitri kręcone 34 fouettes podobały się chyba wszystkim. Zresztą umiejętności tancerzy to najmocniejsza strona MCB. Zespół składa się z bardzo młodych i dobrze wyszkolonych osób, które - co widać - czerpią radość z tańca. Jestem przekonany, że umieją znacznie więcej, niż był im w stanie przekazać Gołowanow, w prezentowanych wieczorach.

Spore zastrzeżenia wzbudzały także dekoracje i kostiumy. O ile jeszcze w "Don Kichocie" w kostiumach barwna rodzajowość hiszpańska uchodziła bezkarnie, o tyle w "Romeo i Julii" zły gust walczył o prymat z tandetą. A w dekoracjach malowane horyzonty i kulisy są reliktem tak odległej przeszłości, że powoływanie ich na scenę w XXI wieku przypomina malowanie trupa.

Kłopot z MCB polega jeszcze na jednym. W Łodzi nie mamy tak dobrego zespołu klasycznego, więc tęsknimy do produkcji operujących tą techniką, i jest to naturalne. Dlaczego jednak baletowe pustosłowie, będące dość traumatycznym przeżyciem, gotowi jesteśmy oklaskiwać na stojąco? Stojącą owację, jaką zgotowali widzowie podniesieni przez kilka histerycznych panienek ze szkoły baletowej (brak krytycyzmu, czy zaściankowość?), kilkanaście osób ostentacyjnie przesiedziało. Byłem wśród nich.

Michał Lenarciński
Dziennik Łódzki
13 grudnia 2004"

komentarz ode mnie: nareszcie ktos poznał się na pseudo-baletowych produkcjach typu Moscow City B., szkoda, że tak późno, bo wymienione na początku tekstu Diadek do orzechów i Jezioro łabędzie rok temu również były kiepskie. Co do świetnego wyszkolenia młodych tancerzt tego zespołu teżmiałabym uwagi, ale tym razem na scenie (oglądałam w Warszawie Romea i Julię) pojawiło się paru OBIECUJĄCYCH tancerzy - obiecujących tzn. posiadajacych pewne widoczne predyspozycje i zdolności ale potrzebujacych czasu na osiągniecie artyzmu - a na to obiazdowy Moscow City Ballet im niestety nie pozwoli:(

[lorien]

Byłam wczoraj na MCB. Przeczytawszy wczesniej wszystkie możliwe recenzje, raczej byłam negatywanie nastawiona. I co stwierdziałam? Ze sorry,ale recenzje są nic niewarte. Balet ogromnie mi się podobał (może tylko I akt był troszke sztywny), kostiumy piekne, choreografia wcale nie prymitywna, a wszystko zatańczone z finezją i radością. Ze sceny biła energia,a to chyba najważniejsze prawda?
To była prawdziwa przyjemność i cieszę że balet czysto klasyczny nie zaginął:)

[Heroinka]

Byłam na MCB w Kielcach i zgadzam sie z moją poprzedniczka ze balet był fantastyczny. Pierwszy raz byłam na balecie, nie miałam porównania i może własnie dlatego tak mi sie podobało, ale naprawde jestem mile zaskoczona.

[gość]

niestety pani Kasia G ma pewne uptrzedzenia do firmy Makroconcert i za wszelka cenę próbuje zepsuć reputację. Nawiasem mówiąc zajmuje się promowaniem wystepów baletu Teatru Wielkiego "który dla niej jest najlepszy na świecie". Trzeba mieć konstruktywną krytykę...a u Pani ona jest jednostronna....
Tak że myslę, że jeżeli są owacje na stojąco, to chyba ludziom się podoba. Nie myslę, że ok. 1000 widzów (a tyle było w Łodzi, Teatr wielki) się myli.
Pozdr

[Kasia G]

Nie zajmuję się "promowaniem baletu Teatru Wielkiego" i nigdzie nigdy nmie napisałam ani nie powiedziałam "że jest on najlepszy na swiecie". Do firmy M. nie mam uprzedzeń - oceniam jej działalnośc i prezentowanych przez nią zespołów jak najbardziej obiektywnie, wedle moich dotychczasowych doswiadczeń, na podstawie których wyrobiłam sobie jakie takie standarty oceny. Nie twierdzę, że jedynie słuszne i obowiązujące. Nie mam tez zamiaru nikomu odbierac przyjemności oglądania i "podobania się" spektakli prezentowanych przez Makroconcert. Sama z niejaką przyjemnością obejrzałam swego czasu Kopciuszka w wyk. Baletu Kremlowskiego. W każdym razie chyba każdy z nas wypowiada tu, na forum własne opinie i za nie jako "własne" odpowiada i bierze odpowiedzialność. jesli pisze, ze cos mi się podoba lub nie jestem przygotowana, że będę to musiała udowodnić czyli podać powody i argumenty. Bywa, ze 1000 osób coś sie podoba, a mnie nie, i odwrotnie - trudno, tak to w sztuce bywa.
A o swoją reputację niech dba sama firma Makroconcert podwyższając stale poziom swych prezentacji, np. eliminując błedy rzeczowe i językowe z drukowanych programów - wytknąć je jest prawem nie tylko każdego krytyka, ale i każdego widza. Widzę, ze z impery na imprezę jest lepiej i M. chwała za to.

[Ela]

Przeczytalam ten temat uwaznie i zastanawiam sie dlaczego zaatakowano Kasie za to, ze nie podobal jej sie wystep MBC. To chyba forum na ktorym kazdy moze wyrazic swoje zdanie. To ze komus sie nie podoba to chyba nie jest powod do oskarzen o promowanie innych zespolow. Czy to znaczy, ze jak ktos napisal ze mu sie podobalo to promuje firme Makrokoncert???

[sfra]

Slyszalem od solistów TW Łódź , że wprost "żenujący" był występ MCB w centrum Polski...