www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pole Dance
Autor Wiadomość
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Nie Paź 30, 2011 9:45 pm   

Lienka napisał/a:
Najprościej powiedziałabym, że taniec, to ruch ściśle związany z muzyką, jej rytmem i charakterem

Nie jest to scisłe albowiem tańczyc mozna do programu ktory nam gra w duszy. Muzyka to nic innego jak program narzucony z zewnątrz.

Lienka napisał/a:
Wydaje mi się, że można by jeszcze dodać do tej definicji stwierdzenie, że celem tego ruchu jest nie pokazanie figur, ale wyrażenie czegoś (emocji czy charakteru postaci

Z tym się zgadzam.

Lienka napisał/a:
Moim zdaniem, dyscypliny sportowe, które mają cechy wspólne z tańcem, nie są nim, bo w nich punkt ciężkości położony jest na wykonywane figury i technikę,

Jeśli przyjąć to za dogmat to masz rację ale zważ, że ludzie postronni mogą inaczej to interpretować. Takim człowiekiem np. jestem ja i patrząc na sportowe dyscypliny artystyczne uwrażliwiam sie na ich piękno na ktore sklada sie między innymi interpretacja muzyki .
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 5:44 pm   

Father napisał/a:
Nie jest to scisłe albowiem tańczyc mozna do programu ktory nam gra w duszy. Muzyka to nic innego jak program narzucony z zewnątrz.

Program, czyli co? Zupełnie nie rozumiem co masz na myśli.
Muzyka nie musi być zewnętrzna, ale nie umiem sobie wyobrazić tańca, który zupełnie nie byłby związany z dźwiękiem, czy rzeczywiście wydawanym przez jakieś urządzenie czy tylko nuconym sobie w głowie przez tańczącego.

Father napisał/a:
Jeśli przyjąć to za dogmat to masz rację ale zważ, że ludzie postronni mogą inaczej to interpretować. Takim człowiekiem np. jestem ja i patrząc na sportowe dyscypliny artystyczne uwrażliwiam sie na ich piękno na ktore sklada sie między innymi interpretacja muzyki


Masz rację oczywiście, indywidualny odbiór może być bardzo różny i ktoś może widzieć przede wszystkim artystyczne aspekty np. gimnastyki, a kto inny patrzeć tylko na figury i technikę tancerza klasycznego.
_________________
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
 
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 7:11 pm   

jurecq napisał/a:
Father napisał/a:

Zauważyłem iż faceci jak jeden mąż uważają Pole Dance za taniec a z dziewczynami jest różnie. Ciekawe dlaczego?

ja bym spytal inaczej: czemu reaguja inaczej (lub w ogole) kiedy na ich miejscu w podobnej sytuacji (w tym przypadku pole dance) postawimy faceta?


Ja na przykład nie chciałabym widzieć przy rurze ani kobiety, ani mężczyzny... od faceta na rurze wolałabym męski striptiz :D
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 9:18 pm   

Lienka napisał/a:
Program, czyli co? Zupełnie nie rozumie[size=7]m co masz na myśli.

Jak to co? każdy utwor muzyczny mozna zapisać w systemie cyfr a więc jest programem to tak jest z punktu widzenia technokraty a artysta-kompozytor tworzy go w głowie wg sobie znanego algorytmu.
Lienka napisał/a:
Muzyka nie musi być zewnętrzna, ale nie umiem sobie wyobrazić tańca, który zupełnie nie byłby związany z dźwiękiem, czy rzeczywiście wydawanym przez jakieś urządzenie czy tylko nuconym sobie w głowie przez tańczącego.

Jasne, że nie musi być, przeca o tym pisałem jeno inaczej:

Shecharchoret napisał/a:
od faceta na rurze wolałabym męski striptiz

Jezusie! Maryjo! Co też Ty Dziecino pleciesz? : :shock:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 6:36 pm   

Father napisał/a:
Jak to co? każdy utwor muzyczny mozna zapisać w systemie cyfr a więc jest programem to tak jest z punktu widzenia technokraty a artysta-kompozytor tworzy go w głowie wg sobie znanego algorytmu

Aha, cenię nauki ścisłe, ale jestem humanistką z wykształcenia i zamiłowania, toteż matematyczne patrzenie na świat jest mi zupełnie obce ;)
_________________
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 11:17 pm   

Cytat:
toteż matematyczne patrzenie na świat jest mi zupełnie obce

Oj niedobrze, niedobrze :sad:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Sro Lis 02, 2011 9:00 pm   

Dlaczego? Ja póki co nie odczuwam problemów z tego powodu. Rozumiem je, jeśli mi się wytłumaczy, ale sama w życiu nie wymyśliłabym, że można komponowanie utworu określać jako algorytm.
_________________
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sro Lis 02, 2011 10:18 pm   

Lienka napisał/a:
ale sama w życiu nie wymyśliłabym, że można komponowanie utworu określać jako algorytm.

To nie jest tak. Komponowanie przebiega wg. jakiegoś algorytmu znanego tylko duszy artysty i najczęściej on sam nie potrafi go uściślić. :)
Matematykę powszechnie zalicza sie do nauk ścisłych ale tak naprawdę to sie z tym nie zgadzam ponieważ wymaga ona dobrej intuicji.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Czw Lis 03, 2011 12:05 am   

Moim zdaniem słowo dance / taniec jest uzasadnione ti bierze sie stąd, ze dosc slabo tanczace dziewczyny ( w lokalach ) potrzebowaly oparcia i dodano drązek , a więc najpierw po prostu tańczyły.
Podniesienie poziomu nastąpiło w kierunku bardziej wyrafinowanej ekspresji erotyzmu z jednej strony, a z drugiej właczenia elementow akrobatycznych, coraz trudniejszych, co spowodowało jakby usportowienie tańca. Zaczeto więc myslec o pole dance jako sporcie.
W salach gdzie cwicza rekreacyjnie wiadomo, ze rozny moze byc poziom, tak jak przy zastosowaniu cwiczen baletowych, rytmicznych doskonalacych cialo ( i dusze ) tez rozny.

Jeszcze raz stwierdze, to jest pole DANCE - taniec i nazwac tego inaczej nie mozna, wziawszy pod uwage bardzo trafną definicje kilkanascie postow wyzej, i do tego nie maja nic upodobania kulinarne, czy jest SMACZNY, estetyczno-obyczajowe, a wiec czy WULGARNY.
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Czw Lis 03, 2011 8:11 pm   

Father napisał/a:
Komponowanie przebiega wg. jakiegoś algorytmu znanego tylko duszy artysty i najczęściej on sam nie potrafi go uściślić

To właśnie miałam na myśli, tylko nieprecyzyjnie się wyraziłam :)
_________________
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
 
 
     
ADS 
Adept Baletu

Posty: 51
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 11:40 am   

Lienka napisał/a:

Moim zdaniem, dyscypliny sportowe, które mają cechy wspólne z tańcem, nie są nim, bo w nich punkt ciężkości położony jest na wykonywane figury i technikę, na dalszych miejscach są np. emocje, muzykalność itp. w tańcu te proporcje są jednak inaczej rozłożone.


Owszem, ale w tańcu na rurze nie kładzie się punktu ciężkości na wykonywane figury i technikę (może na zawodach, ale w każdych zawodach tanecznych tak jest) w tańcu nie zależnie z jakim rekwizytem chodzi o wyrażenie emocji i w tym przypadku również tak jest, nie rozumiem czemu upierasz się że jest inaczej?
Są ludzie którzy tańczą i są tacy którzy tylko ćwiczą jak we wszystkim, z baletem jest identycznie.
_________________
www.aerialdancestudio.pl
www.akrobatykapowietrzna.pl
 
     
ADS 
Adept Baletu

Posty: 51
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 11:42 am   

jurecq napisał/a:

ja bym spytal inaczej: czemu reaguja inaczej (lub w ogole) kiedy na ich miejscu w podobnej sytuacji (w tym przypadku pole dance) postawimy faceta?


mówimy o tańcu a nie o płci :P
Ja widziałam naprawdę fantastyczne historie w wykonaniu męskim :)
_________________
www.aerialdancestudio.pl
www.akrobatykapowietrzna.pl
 
     
ADS 
Adept Baletu

Posty: 51
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 11:46 am   

Ojej, dawno nie byłam i ma zaległości...

Father napisał/a:
Wydaje mi sie, ze wszystko co jest wykonane w sposób który inni nie potrafia jest sztuką i tyle. :wink:


Nie potrafią zrobić, ale i zrozumieć... to że ktoś nie rozumie, nie widzi opowiadanej historii to nie znaczy że jej nie ma. Balet często jest nie rozumiany, ale nikt mu nie ujmuje tego że jest tańcem.

jaromir napisał/a:
Moim zdaniem słowo dance / taniec jest uzasadnione[...]
W salach gdzie cwicza rekreacyjnie wiadomo, ze rozny moze byc poziom, tak jak przy zastosowaniu cwiczen baletowych, rytmicznych doskonalacych cialo ( i dusze ) tez rozny.

Jeszcze raz stwierdze, to jest pole DANCE - taniec i nazwac tego inaczej nie mozna, wziawszy pod uwage bardzo trafną definicje kilkanascie postow wyzej, i do tego nie maja nic upodobania kulinarne, czy jest SMACZNY, estetyczno-obyczajowe, a wiec czy WULGARNY.


Zgadzam się, czepianie się seksualności to czyste nie zrozumienie formy która się kryje pod spodem (partnerowania w balecie są wielokrotnie bardzo sprośne i bardzo często są dokładnie sportową figurą akrobatyczną, ale czy czepiamy się tego oglądając balet?

[quote="Shecharchoret"][quote="jurecq"]
Father napisał/a:

Ja na przykład nie chciałabym widzieć przy rurze ani kobiety, ani mężczyzny... od faceta na rurze wolałabym męski striptiz :D


Sorry, ale to tylko świadczy o tym że nie widziałaś dobrego męskiego pokazu tańca na rurze.

A i elementy akrobatyczne jak wyskok i szpagat w powietrzu to czysta gimnastyka - figura oceniana na zawodach - a więc nie taniec?

Na prawdę czasem aż trudno uwierzyć, że w Polsce jesteśmy tak zamkniętym i krytycznym społeczeństwem. Aż przykro czasem jak daleko za innymi jesteśmy :/
_________________
www.aerialdancestudio.pl
www.akrobatykapowietrzna.pl
 
     
Lienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Posty: 182
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 5:32 pm   

ADS napisał/a:
Lienka napisał/a:

Moim zdaniem, dyscypliny sportowe, które mają cechy wspólne z tańcem, nie są nim, bo w nich punkt ciężkości położony jest na wykonywane figury i technikę, na dalszych miejscach są np. emocje, muzykalność itp. w tańcu te proporcje są jednak inaczej rozłożone.


Owszem, ale w tańcu na rurze nie kładzie się punktu ciężkości na wykonywane figury i technikę (może na zawodach, ale w każdych zawodach tanecznych tak jest) w tańcu nie zależnie z jakim rekwizytem chodzi o wyrażenie emocji i w tym przypadku również tak jest, nie rozumiem czemu upierasz się że jest inaczej?
Są ludzie którzy tańczą i są tacy którzy tylko ćwiczą jak we wszystkim, z baletem jest identycznie.


Wcale się nie upieram, ale konkretne wykonanie tańca na rurze, które jest gdzieś tam wcześniej i do którego się odnosiłam, nie ma dla mnie wiele wspólnego z tańcem. Jeżeli jesteś w stanie pokazać mi bardziej taneczną choreografię z wykorzystaniem rury chętnie obejrzę.
 
 
     
nataliamaria
Nowicjusz

Posty: 9
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 10:49 am   Pole Dance - Sport, Fitness, Gimnastyka, Taniec

Witam wszystkich w tej zagorzałej dyskusji, w której wiele elementów wskazuje, że mowa jest o mnie i zjawiskach bezpośrednio mnie dotyczących.


Wypowiem się na tym forum , jako Prezes Stowarzyszenia Pole Dance Sport Polska oraz właściciela Agencji Pole Dance i Studio Pole Dance oraz niezaprzeczalnie była solistka Polskiego Baletu Narodowego.

Przede wszystkim może zacznę od definicji Tańca - zespół zjawisk ruchowych będący transformacją ruchów naturalnych, powstający pod wpływem bodźców emocjonalnych, zazwyczaj skoordynowany z muzyką

Dla mnie osobiście taniec jest jakimkolwiek świadomym poruszeniem ciała, któremu towarzyszy emocja lub/i intencja.

Czyż po takim opisie nawet Pole Dance nie wydaje się być tańcem?

Na swoich kursach Pole Dance zawsze zaczynam od wykładu na temat Historii Tańca, Historii Pole Dance, ale potem przechodzę do świadomego tworzenia występu, ruchu, widowiska, spektaklu. Nie chodzi o to by po prostu tańczyć, tylko by ( w świece profesjonalnych tancerzy i tańca) robić to świadomie. Taniec klasyczny może być bardzo delikatny, dynamiczny, liryczny, melancholijny, dramatyczny, a i niejednokrotnie poprzez charakter roli wulgarny. Tak samo jest z każdą formą tańca - w zależności od interpretacji, celowości, lub jak niekiedy niestety bywa i bezcelowości.

Pole Dance nie ubrany w żadne ścisłe reguły, definicje, charakter, cel pozostawia pełną dowolność interpretacji i tak np.:
- mogę wyjść na konkursie i pokazać zespół figur, połączonych nieefektownymi przejściami, czyli zaprezentować możliwości ciała, gibkość, technikę. To byłoby wykonanie bardzo fitnessowe, pokazujące ogólną sprawność ciała, rzeźbę, itd.

- mogę na występie konkursowym skomplikowane pozycje płynnie łączyć, jednakże nie bardzo zwracając uwagę na jakąkolwiek emocjonalność, wyraz, ale zachowując nienaganną formę ciała, muzykalność i estetykę układu - wtedy taki pokaz byłby pokazem gimnastyki sportowej przy użyciu pionowego drążka

- mogę również potraktować na występie rurkę/pionowy drążek, jako element scenografii nie różniący się niczym od schodów, stołu, podestu, itp.
i za pomocą tego elementu scenograficznego zachowując formę estetyczna, poprawność techniczną (jak w balecie)przekazać swoje emocje, opowieść, uczucie, wtedy byłby to występ artystyczny i już stricte nie różniący się niczym od np.: sceny balkonowej z "Romeo i Julii"

Zatem, jak możecie zauważyć wszystko zależy od wykonawcy oraz własnej interpretacji, a przede wszystkim odpowiedzenia sobie, jako wykonawcy - Co chcę osiągnąć, co jest moim celem, jak chcę by to co robię zostało odebrane?

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, uwagi, wątpliwości zapraszam do kontaktu, rozmowy twarzą w twarz:

natalia@pdproject.pl
601 33 22 40

Z wyrazami szacunku,
Natalia Wojciechowska
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 12:28 pm   

Niestety, nie mam mozliwosci rozmowy twarza w twarz, ta technika ruchu (nie tanca) nie stanowi mojej domeny ale:
1. Pisze Pani o tym ze i Tańca - zespół zjawisk ruchowych będący transformacją ruchów naturalnych, powstający pod wpływem bodźców emocjonalnych, zazwyczaj skoordynowany z muzyką . Czy to znaczy ze najpierw jest emocja a pozniej ruch ( w tym aspekcie taniec? ). Jak dla mnie najpierw jest ruch a pozniej emocja, albo jej tez nie ma a wtedy taniec nie jest przekonywujacy. Jesli najpierw sa emocje a pozniej ruszamy aby tanczyc, nie przemawia to do mnie do jesli chce sie nauczyc danej techniki ( np Pole Dance) to ide nie z emocji a z ciekawosci, rozumu ( chce sie nauczyc, poznac cos nowego, zobaczyc co to jest, a wiec przede wszytskim kieruje mna wiedza a czy wiedza jest emocja, pozostawiam bez odpowiedzi). Jesli tworzy sie scene balkonowa w Julii i Romea to najpierw uczy sie choreografii a pozniej tworzy emocje, czyli dla mnie najpierw jest przyczyna a pozniej jej skutek. Chyba ze dzis inaczej odbiera sie swiat.
Po drugie: pisze Pani, ze Nie chodzi o to by po prostu tańczyć, tylko by ( w świece profesjonalnych tancerzy i tańca) robić to świadomie.
Odbieram to ze tancerze tancza ogolnie nieswiadomie. Wierze w to ze po szkole baletowej nabyte umiejetnosci jak i inteligencja jednak daja mozliwosci rozwoju osobowosci danego tancerza czy to spelniajacego sie w klasyce czy w innych technikach.
Zgadzam sie z tym, ze:
Zatem, jak możecie zauważyć wszystko zależy od wykonawcy oraz własnej interpretacji, a przede wszystkim odpowiedzenia sobie, jako wykonawcy - Co chcę osiągnąć, co jest moim celem, jak chcę by to co robię zostało odebrane?


Pole Dance jest dla mnie "rozgrzewka" tak jak cwiczenia przy baletowym drazku nie potrafie jednak zoabczyc w tym arystycznego wyrazu. Byc moze zalezy to od mojego szkolenia w tej materii. Nie mniej zycze sukcesow i powodzenia w tej dziedzinie.
Pozdrawiam serdecznie
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 10:45 pm   

Chiaranzana napisał/a:
Czy to znaczy ze najpierw jest emocja a pozniej ruch ( w tym aspekcie taniec? ). Jak dla mnie najpierw jest ruch a pozniej emocja, albo jej tez nie ma a wtedy taniec nie jest przekonywujacy. Jesli najpierw sa emocje a pozniej ruszamy aby tanczyc, nie przemawia to do mnie do jesli chce sie nauczyc danej techniki ( np Pole Dance) to ide nie z emocji a z ciekawosci, rozumu

Boże! Przeca uczymy sie techniki po to aby lepiej wyrazic nią swoje emocje bo jesli chcemy pokazywac tylko swoja doskonałośc techniczna to nie tańczymy jeno tworzymy kuglarskie sztuczki. Tańczyc mozemy rowniez bez techniki kierując sie tylko emocjami ale wtedy tworzymy sztuke prymitywna ktora tez moze miec swoja wartośc pod warunkiem, że jest szczera. Przykladem niech bedą tańce ludow pierwotnych, zwierząt , dzieci a w innej dziedzinie sztuki np: malarstwo Nikifora.
Roztrzasanie, co jest pierwsze ruch czy emocje jest bez sensu podobnie jak co było pierwsze jajko czy kura?
Nawracając do rury to jednak najpierw trzeba jakąś technike posiąśc aby z niej nie spaść.

Nataliomario! dobrze prawisz-to lubię :smile:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Pon Mar 12, 2012 12:23 am   Re: Pole Dance - Sport, Fitness, Gimnastyka, Taniec

nataliamaria napisał/a:
zacznę od definicji Tańca - zespół zjawisk ruchowych będący transformacją ruchów naturalnych, powstający pod wpływem bodźców emocjonalnych, zazwyczaj skoordynowany z muzyką

Dla mnie osobiście taniec jest jakimkolwiek świadomym poruszeniem ciała, któremu towarzyszy emocja lub/i intencja.

Czyż po takim opisie nawet Pole Dance nie wydaje się być tańcem?


Oczywiście, ze tak, miło mi , ze moje wczesniejsze twierdznia popiera Autorytet.
Niestety jedna polemistka pisze wyzej, ze na pole dance poszłaby z ciekawości, a nie z emocji.
Ciekawość to tez rodzaj emocji, ale co jej ciekawość ma do definicji tańca?
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Mar 12, 2012 6:54 pm   

Do tańca na rurze zawsze podchodziłam z wielkim dystansem i szczerze powiedziawszy miałam dość negatywny pogląd w tej "specyficznej stylistyce tanecznej". Sądziłam, że to rodzaj tańca stworzony dla potrzeb marketingu i ogólnych potrzeb masowej kultury - jakby to ująć, pole dance to taniec dość erotyczny, a erotyka w dzisiejszych mediach to sprawa fundamentalna (co prawda od każdej reguły jest wyjątek itd). Doszłam po czasie do wniosku, że jestem cholernie ograniczona w kwestiach nowo-powstałych tańców nowoczesnych, ale gdy zaczęłam przeglądać jakieś filmiki na youtube no to szok. Przecież w tej dyscyplinie jest wiele konkursów, a niektóre dziewczyny są po prostu niesamowite w tym, co robią i wbrew pozorom - nie kipią ostrym erotyzmem a wręcz przeciwnie - kobiecością i delikatnością. I śmieszy mnie to jak można uważać że do jakiegokolwiek ruchu można podchodzić bez emocji. Przeca wszystko co nas popycha, ciekawi, motywuje do poprawienia wyników, do samego poruszania się już jest jakimś rodzajem emocji, jak dobrze zauważył jaromir, no wybaczcie ale już tancerz jakikolwiek - doskonały, czy beznadziejny - słysząc muzykę i wiedząc, że może sie oddać woli tańca tańczy, i cała masa emocji jak i doznań z pewnością mu towarzyszy, ponieważ co chwilę może odkryć coś nowego. bez względu na to czy to sexy dance, czy pole dance czy nawet mój kochany oberek.
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
BellaDona 
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Czw Paź 15, 2015 1:56 pm   

Teraz coraz więcej tego typu nowości, pole dance, twerking, burleska, wszystko o zabarwieniu erotycznym, a o tego uczą też tych tańców dzieci ;/
 
     
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Sro Lis 04, 2015 10:21 am   

Przestańmy już może demonizować. Czy o zabarwieniu erotycznym czy nie, to jednak taniec, wymaga solidnej podstawy technicznej. Nie wszystkie książki, czy filmy są dla wszystkich, niektóre też są tylko dla dorosłych. Co do wicia się na rurze w klubach nocnych, to naprawdę nie ma nic wspólnego z tańcem na rurze w klubach nocnych, a już na pewno zupełnie nic z tańcem na drążku wertykalnym, przeznaczonym dla wszystkim, często zapierającym dech w piersi i bardzo emocjonalnym. Skąpe ubranie ma swoje wytłumaczenie - w luźnych długich kostiumach nie da się za bardzo na drążku utrzymać. Jednak w dzisiejszych czasach skąpe ubrania, czy nawet częściowa nagość jest spotykana w tańcu współczesnym, w baletach współczesnych i jakoś nie oburzają. Choć jak się okazuje w tutu i w pointach tez można tańczyc na drążku.
https://www.facebook.com/...?type=2&theater
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12