Związek z tańcem: pokractwo
Posty: 153 Skąd: silesia
Wysłany: Nie Cze 22, 2014 3:43 pm Spektakle w mniejszych teatrach
Pomyslalam, ze zaloze temat zbiorczy dla opisywania wrazen, wklejania informacji o nowosciach, wszystkim co odbywa sie w pomniejszych teatrach, ktore na forum nie maja swojego miejsca. Moze temat sie przyjmie, jak nie-umrze smiercia naturalna
Do zalozenia tematu sklonil mnie moj wcozrajszy udział w widowisku tanecznym "Carmen" w ktorym wystepowal balet Gliwickiego Teatru Muzycznego.
Obecnie,w sezonie letnim, pzredstawienia realizowane przez GTM odbywaja sie w bardzo urokliwym i klimatycznym miejscu-w ruinach teatru Victoria w centrum Gliwic. Z racji tego, ze sa to prawdziwe,nieocieplane ruiny wybrane spektakle pokazywane sa tam tylko w lecie
Libretto "Carmen" to zaadaptowana opera Bizeta pod tym tytułem. Sa tez wstawki wykonywane na gitarze w charakterystycznym hiszpanskim stylu gry (ktorego nie lubie i jakos te dzwieki musialam przebolec).
We wczorjszej obsadzie w glowne role zenskie wcielily sie solistki GTMu- Sabina Langner jako Carmen, Kamila Święcicka jako BYk oraz Mariola Wichrowska jako Micaela.
Pierwszy raz bylam na "Carmen" (grana jest, tylko w lato, chyba drugi rok..) i podobalo mi sie mocno Tytulowa rola zatanczona swietnie! Tancerka ma naparwde piekne,smukle,klasyczne (i wyrzezbione- jak stwierdzil moj chlopak) cialo. Ruch jest piekny- tak we wstawkach klasycznych,jak i przy ruchach bardzo zmyslowych- co troche kulalo u corpsu, ruchy niektorych tancerek byly nieco 'kwadratne'.
Jesli chodzi o partie taneczne Byka- intro, przy niepokojacej muzyce, cbardzo mi sie podobalo,jednak w koncowej scenie korridy-choreograficznie biedne Zaznacze, ze korrida odbywala sie w tylu sceny,na pierwszym planie widac bylo 'szarpanine' Carmen i jej kochanka-moze dlatego Byk nie dawal w tyle popisow- uznalam (a jestem krytyczna co do moich watpliwych umiejetnosci tanca klasycznego) ze partie Byka w scenie korridy moglabym smialo zagrac- bylo samo chodzenie, na calej stopie, czasem na poincie. Szkoda, bo pani Kamila Święcicka tanczy bardzo dobrze.
Nie do konca pasowal mi taniec Don Jose- w tej obsadzie tanczyl go Maciej Trąbka- nie umiem dookreslic, co mi nie pasowalo, ale nieporywal. Dodatkowo przy partnerowaniu Micaeli mialam wrazenie, ze ja upusci.
Swietnie jako Escamillo zatanczyl Grzegorz Pajdzik, szkoda tylko,ze tak malo mial popisowych wielkich skokow ktore uwielbiam.
Zespol swietnie wypadal w zywych, zbiorowych tancach-zbiorowe wystepy podobaly mi sie najbardziej, bylo rowno i ladnie
Wspomne jeszcze o strojach, ktore byly zaiste na bogato-teraz moj facet chce stroj torreadora (skad go wziac,co robic,jak zyc), body Carmen w ktorym zostawala po pozbyciu sie sukni pieknie lsnilo w swiatlach sceny (jedynie kostrium ktory nosila w koncowej scenie nie rpzypadl mi do gustu, nieciekawe ukladal sie w tancu).
Samo widowisko jest mooocno sensualne (by nie powiedziec erotyczne)- na widowni najmlodsi widzowie to dziewczyny z gimnazjum (chyba, chociaz obcuje z mlodzieza, to wiek niektorych pozostaje dla mnie zagadka ) i mysle, ze mlodszym osobom, nieprzyzwyczajonym do erotyki, aczej obejrzenie bym odradzala- niektore sceny byly mocno sugestywne. No, ale ja jestem dorosla,mialam prawo obejrzec i dobrze sie bawic- zatem dobrze sie bawilam
Ja bardzo cenię spektakle w małych teatrach, może nie są tak medialnie nagłośnione, nie występują w nich światowe gwiazdy, ale mają swój urok Często są o wiele ciekawsze od tych wystawianych na deskach znanych i chętnie odwiedzanych teatrów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach