Związek z tańcem: Potencjalna tancerka
Wiek: 27 Posty: 393 Skąd: Stąd
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 10:35 pm
Ostatnio często się spotykam z tym szałem na jak najszybsze nauczenie dziewczynek wszystkiego, co tylko się da. Nieważne, że robią to niewałaściwie, że jest to niezdrowe (wszystko powinno iść ze spokojem, z umiarem, a nie na złamanie karku), że takie adeptki nie mają jeszcze wypracowanej tej świadomości swojego ciała, którą wypracowywać zaczyna się w wieku, w którym się znajdują. Ten wyścig owocuje np. w 7-letnie Kitri, co mnie dosłownie obrzydza. Sorry za odejćie troszku od tematu i pamiętam, że już gdzieś o tym mówiliśmy, ale nie mogę patrzeć na te kanciaste, dziecięce Kitri, niewyrobone i nieświadome tego, co robią.
http://www.youtube.com/watch?v=vJxkPeeyVnE http://www.youtube.com/watch?v=3RcoNQxb4Vw
Czy komentarz jest konieczny?
Czy zazdroszczę tym dziewczynkom? Raczej jest mi ich żal. Jestem pewna, że w przyszłości mogą mieć problemy ze swoim ciałem, które zostało przeciążone zbyt wczesnym "wrzuceniem" ich na pointy, a tym bardziej naukę na nich wyjątkowo trudnych figur. Bądź co bądź, porządnie zatańczona Kitri wcale nie należy do najłatwiejszych.
W którymś z linków, które zamieściłam, ktoś w komentarzu stawia pytania, co tancereczka będzie tańczyć w wieku 17 lat. Rzeczywiście, dobre pytanie. Wprowadzanie wszystkich pas, figur w tak wczesnym okresie nauki powoduje, że dziecko nie ma już tak naprawdę co robić do skończenia szkoły, mimo iż "zauczy" już się wykonania, którego nauczyłą się w wieku np. 7 lat, i które było absolutnie niepoprawne.
To nie jest dobre, pod żadnym względem. Po co nam przedszkolaki na pointach, siedmioletnie Kitri i tancerki kończące kariery w wieku dwudziestu paru lat? Czy nie lepiej iść tradycyjną, sprawdzoną drogą, bez zakrętów, niebeżpieczeństw i niespodzianek?
_________________ "Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem .
Nie, ja nie mysle ze to jest prawidlowe ze ta dziewczynka jest na piontach i wgl.
Wiem ze w pozniejszych latach zycia bedzie miala problemy i dziwne jaet dla mnie to ze uczy sie takich rzeczy(majac 7 lat) Jak ktos wyzej powiedzial tez mi troche jej zal ze pozniej bedzie miala takie problrmy
Ale nie oczekujcie od niej niemozliwego
_________________ Balet był.. może jeszcze będzie
Taki cień nadzieji..
to tak jakby dzieciom w podstawówce nakazać liczyć całki albo analizować anatomie człowieka, one to zrobią, ale nie będzie to miało nic wspólnego z prawidłowością
agata31 napisał/a:
Ale i tak uważam zbyt mocno ja krytykujecie.
nie "ją" tylko system, ona nie jest niczemu winna (prędzej jej rodzice czy opiekunowie prawni)
poza tym przepraszam za określenie ale skrajna głupota zasługuje na ostrą krytykę.
mam pytanie będe szczera mam 12 lat bardzo chciałabym tańczyć w balecie ale nie potrafie szpagatu ani gwiazdy rytmike mam zaliczoną bo tańcze inne style mam szanse jeszcze się rościągnoć i tańczyć balet poity prawie opanowałam
nie chodzę do osb ale będę chodzić do sb w Tychach tam się zajęcia odbywają się 2 razy w tygodniu kiedy będę tam zaczynała to będę w 5 klasie podstawówki
czy będę zaczynała od razu od point czy będę musiała nadrobić cz może oni tam jeszcze w tym czasie nie zaczną tańczyć w pointach?
_________________ Society, you're a crazy breed
I hope you're not lonely, without me
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach