Związek z tańcem: uczennica OSB
Wiek: 30 Posty: 141
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 2:41 pm
ja na przeprosty mam bardzo dobre ćwiczenie (jak juz wcześniej zostało podane to przepraszam). Mianowicie stoję na wprost ściany, jedną nogę kładę na ścianie (tak na 110*) i delikatnie naciskam rękami. Tylko tzrba uważać, bo można niechcący zrobić sobie krzywdę. Tak mnie kiedyś nauczyła trenerka akrobatyki i do dzisiaj tak sobie ćwiczę czasami
_________________ dance or die!!! addicted to the dancefloor...
a czy na przeprosty zwykłe rozciąganie nie jest przydatne? np. siedzieć z nogami przed sobą i pochylać się do nóg, najlepiej we flexie, albo łapać nogę kiedy leżymy i ciągnąć do głowy, też we flexie najlepiej.
Buba, spróbuję zaraz Twoje ćwiczenie, może już za pierwszym razem zrobi mi przeprosty warte Zakharovej . ;D
Związek z tańcem: tancerka, akrobatka
Wiek: 27 Posty: 47 Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Pon Gru 27, 2010 8:58 pm
Czyli niestety da się wypracowac przeprosty... Własnie dlatego nie wcwiczę juz... Bałam sie problemów ze ścięgnami... strasznie mnie boli ze zakończyłam ale... Cóż... takie życie.
Czy znacie kogos kto przeprosty ma a teraz jest juz starszy? Jak mu sie to przekłada teraz na życie codzienne?
Mam taki mały problem , jestem w szkole baletowej . I nie mam przeprostu kolan( może minimalne ), a jestem najlepsza .Moje koleżanki z klasy które też są bardzo dobre mają przeprost . Jeśli znacie jakąś metodę na powiększenie przeprostu , proszę podajcie . Błagam pomocy .
ja jestem żywym dowodem na to, że można sobie przeprosty wypracować. co prawda, jak to się mówi: szału nie ma, ale minimalne przeprosty są, a znaczy to dla mnie dużo, bo zaczynałam z niedoprostem kolan. raczej nie robiłam jakiś specialnych ćwiczeń, bo bałam się obciążyć kolana. po prostu starałam się podciągać je "na maksa" w trakcie lekcji. oczywiście wypracowanie przeprostów zajęło mi to sporo czasu, ale jestem zadowolona z ogólnych efektów
zazdroszczę aczkolwiek, to prawda - przeprosty mają swoje minusy. z czysto teoretycznej wiedzy wiem, że nieumiejętne wykorzystywanie przeprostów nadwyręża stawy kolanowe. mając przeprosty, nie wolno "osiadać" na kolanach, nie pchać do tyłu rzepek, tylko należy je podciągać.
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 26 Posty: 58 Skąd: Kielce
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 7:45 am
Eh, a ja uparcie będę powtarzać, że z przeprostami nie jest tak fajnie Począwszy od tego jak śmiesznie wyglądam kiedy po prostu chodzę, bo albo nie prostuje kolan w ogóle albo właśnie robią mi się rzeczone przeprosty, gdzie noga tak mi się wygina w drugą stronę, że zawsze wszyscy zwracają na to uwagę po drugie, jako początkującej na pointach jest mi ciężko prostować kolana, chociaż mogłoby się wydawać, że jest na odwrót. Tak jakby kiedy ma się przeprost, dużo więcej siły trzeba włożyć, żeby wyprostować nogę, przynajmniej w moim przypadku. No i kończąc na tym jaki to jest czasem straszny ból. Czasem przy drążku nie mogę wytrzymać!
Reasumując, naprawdę nie ma co. W tym przypadku zdrowie jest dużo ważniejsze niż względy estetyczne.
Związek z tańcem: bliski
Posty: 762 Skąd: Manchester
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 11:10 am
Popieram. Sama mam niewielkie przeprosty, ale są wynikiem mojej choroby i kosztuje mnie wiele wysiłku, żeby je opanować i generalnie nie wiem co to znaczy kiedy kolana nie bolą. Obawiam się, że jak się nie ma naturalnie przeprostów, to lepiej sobie odpuścić katowanie. Poza tym tancerki z wielkim przeprostem zatracają klasyczne linie. od kiedy w jete ma się wyglądać jak połamany kurczak?,prawidłowe klasyczne jete jest utrzymane w linii prostej i jest znacznie ładniejsze
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
-------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach