www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
SEN NOCY LETNIEJ Johna Neumeiera w PBN
Autor Wiadomość
Ewa J. 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 683
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 26, 2013 8:20 pm   

Kasia G napisał/a:
tez byłam lekko zdziwiona, dlatego podniosłam kwestię oglądania na żywo/na dvd - mnie na przykład niezależnie od piekna i zachwytu balet na DVD duzo mniej, jesli nie wcale - nie emocjonuje tak, jak na żywo - taka magia :)

No jasne, trudno znaleźć osobę, która nie wolałaby oglądać na żywo, ale wiele rzeczy nie zobaczymy w naszym teatrze i jesteśmy - chcąc nie chcąc - skazani na dvd, chyba że ktoś na tyle często objeżdża zagraniczne sceny, żeby zobaczyć wszystko, co baletoman powinien znać, samemu i z bliska :wink:

A wracając jeszcze na chwilę do recenzji - dobrze, że Kasia w swojej zwróciła uwagę na Wojciecha Ślęzaka - szkoda by jego rola przeszła niezauważona, bo był naprawdę doskonały, idealnie wpisał się w rolę, jak napisała Kasia "lubieżnego osła", któremu trafiło się jak ślepej kurze ziarno. Przy tym b trafna uwaga, że był cały czas świadomy tego, co się dzieje, tylko Tytania podążała ślepo za popędem, całkowicie zamroczona.
_________________
"Tańczcie głową." A. Pawłowa
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 26, 2013 10:25 pm   

Toście się tam Panie nasłuchały, na tym dziwnym seminarium w Teatrze Wielkim. Pewnie trudno było spokojnie usiedzieć... Współczuję.

A ja tymczasem ustrzeliłem coś jeszcze: http://www.polityka.pl/ku...n-neumeier.read
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 12:01 pm   

Popatrzcie, co wypluła mi wyszukiwarka - Dziennik Krystyny Jandy http://krystynajanda.nate...-byl-za-tydzien

"We wtorek wieczorem „upoiłam się” Snem nocy letniej w warszawskiej Operze Narodowej. Naprawdę zachwyciłam się tym wspaniałym przedstawieniem baletowym Johna Neumeiera. Spektakl ten czaruje publiczność na całym świecie od wielu lat. Bodaj trzydziestu pięciu. Tym razem wystawione w Warszawie i tańczone przez Balet Polski. Tego wtorkowego wieczoru doznałam także zaszczytu poznania pana Krzysztofa Pastora - dyrektora Baletu Polskiego..."

Wielka aktorka też "upojona" wielkim przedstawieniem "Snu" w PBN. Budujące!
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 12:08 pm   

Pani Krystyna Janda wypowiada sie tez uroczo w filmie o Emilu Wesołowskim, a do swojego teatru (Och-teatru) swego czasu przyjęła cykl warsztatów o balecie Sławomira Woźniaka więc jej związki z tańcem baletowym sa jak najbardziej bliskie.
Wracając do "Snu nocy letniej" to na premierze i kolejnych spektaklach widziałam wiele osób z tzw. środowiska kulturalnego (Jacek Żakowski, Monika Małkowska i in..) nie było za to ( i Bogu dzięki) celebrytów czyli osób znanych z tego, ze są znane ;)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 12:43 pm   

Kasia G napisał/a:
...nie było za to ( i Bogu dzięki) celebrytów czyli osób znanych z tego, ze są znane ;)

Ja widziałem z kolei pp. Janinę Paradowską i znanego krytyka filmowego Zdzisława Pietrasika, który potem zachwycał się "Snem" Neumeiera w telewizyjnym "Tygodniku kulturalnym". Papugi z kolorowych gazet chyba rzeczywiście pozostały tym razem w domu. I bardzo dobrze, bo zajmowaliby miejsce tym, których bardziej interesuje scena niż paradowanie po foyer w poszukiwaniu paparazzich.

Smutne tylko, że poza Tobą Kasiu, pp. Marczyńskim i Szwarcman nie było też chyba na widowni innych ludzi fachowego pióra (jeśli w ogóle takich jeszcze mamy), przez co nie pojawiły się jak dotąd (poza Twoją) głębsze analizy tego przedstawienia. Mnie osobiście szczególnie brakuje głosu p. Daniela Cichego, którego opinie bardzo sobie cenię. Kompletny upadek krytyki w naszym kraju.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 1:27 pm   

Ali, to nie krytyka upada tylko media - gdybym nie stworzyła sobie bloga, nie miałabym prawie gdzie publikować - czasem teksty dotyczące spektakli baletowych (ale częsciej teatru tańca i tańca współczesnego) drukuje Scena i Teatr, poza tym ja np. współpracuje z Twoja Muzą, ale te czasopisma ukazują się z dużym opóźnieniem. Dobrze, ze portal Taniec.polska otworzył loże recenzenta i będzie zamawiał recenzje - miejmy nadzieje, ze żadne wydarzenie taneczne nie pozostanie bez omówienia. Krytyk sam sobie to może do szuflady, a dziś do Internetu napisac - gdy nie ma miejsca publikacji - nie istnieje
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 5:53 pm   

Emma napisał/a:
Nie wstydzę się...

Puściłaś bąka Emmo w zaczarowanym lesie elfów Neumeiera i uciekłaś w popłochu. :lol:
Wracaj i rozwiej zasiany smrodzik wokół Puka i nie tylko. Miej odwagę.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 30, 2013 11:56 am   

venus-in-furs napisał/a:
Ja byłam tylko na drugiej obsadzie...

Emma dosiadła chyba miotły :wink: i odfrunęła z lasu gdzie pieprz rośnie. Może za PBN-em i jej "ulubionym" Pukiem do Houston? Poczekajmy...

A w Twoim "Kredensie" Venus wciąż pusto, :shock: ponownie przeszukałem dziś wszystkie półki, skrytki i szuflady. Ani jednego elfa. :sad: Nic nie obiecywałaś, fakt, ale i tak czuję się zwiedziony.

Nigdy nie jest za późno, więc to dla zachęty http://www.youtube.com/wa...d&v=sNPC-KGBI08 I to jeszcze, gdzie niektóre wnioski dość osobliwe, jak to tam właśnie :smile: , ale w całości owszem, owszem: http://www.naszdziennik.p...st-pieknem.html
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 01, 2013 12:02 am   

Ali napisał/a:
A w Twoim "Kredensie" Venus wciąż pusto, :shock: ponownie przeszukałem dziś wszystkie półki, skrytki i szuflady. Ani jednego elfa. :sad: Nic nie obiecywałaś, fakt, ale i tak czuję się zwiedziony.


Bardzo miło mi to czytać. Napisanie czegokolwiek niezbyt mi idzie, szczere przyznam. Nie wydaje mi się, żebym tym razem miała do powiedzenia coś w jakikolwiek sposób interesującego :smile:
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 01, 2013 11:45 pm   

venus-in-furs napisał/a:
... Nie wydaje mi się, żebym tym razem miała do powiedzenia coś w jakikolwiek sposób interesującego :smile:

Z pewnością masz Venus. :smile: Ale nie pisz o balecie Neumeiera, Kasia miała rację - tu trudno dodać cokolwiek odkrywczego. Napisz raczej o wykonawcach, bo zasłużyli na naszą uwagę swoimi kreacjami, przynajmniej niektórzy. Jak pewnie zauważyłaś, nasza krytyka prasowa albo ich nie dostrzegła, operując banalnymi ogólnikami nt. samego dzieła, albo ślizgała się jedynie po nazwiskach - ślepa na kunszt artystyczny wykonawców choreografii lub bezradna przy próbie jego opisu. To tak, jakby słuchali Beethovena lub Mahlera i dawali nam znać, że cenią ich symfonie (jakże by inaczej), jednakże o wykonaniu - jakości, oryginalności, walorach indywidualnego mistrzostwa muzyków - nie potrafiliby napisać ani słowa. Dobrze, że wyczuwają przynajmniej stale rosnący poziom Baletu Narodowego, chociaż i tu same ogólniki. Dajmy więc odpór tym pożal się Boże "specjalistom" baletowym, choćby dzieląc się tutaj naszymi prywatnymi impresjami.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Ewa J. 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 683
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 03, 2013 7:31 pm   

Znalezione przypadkiem: http://www.naszdziennik.p...st-pieknem.html
Proste potwierdzenie, że łączenie ideologii i sztuki zawsze prowadzi na manowce..
Całe szczęście tutaj podobna fuzja dokonała się tylko w wyobraźni recenzenta. Szkoda, myślałam, że tego rodzaju praktyki dawno już za nami, ale jak widać niektórzy nadal wskrzeszają podobny anachronizm i aby sprostać doraźnym celom, potrafią dzieło prymitywnie spłaszczyć, wyzyskać i czytać przez pryzmat lansowania własnych poglądów (obojętnie jakich).
Zatem mamy spektakl Neumeiera sprowadzony do: sztuki, która jest pięknem, uroczej baśni i pochwały małżeństwa. Infantylnie, za to jak pięknie.. nic dodać, nic ująć ;) Ale trzeba przyznać, że to chyba jedyny taki "kwiatek" (jeśli chodzi o recenzje "Snu..").
_________________
"Tańczcie głową." A. Pawłowa
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 03, 2013 11:20 pm   

Ewa J. napisał/a:
...łączenie ideologii i sztuki zawsze prowadzi na manowce. Całe szczęście tutaj podobna fuzja dokonała się tylko w wyobraźni recenzenta...

Masz rację Ewo. Ja to, nieco wyżej, określiłem delikatnie "osobliwością". :wink: Ty nazwałaś zjawisko po imieniu. :smile: A czytelnicy "Naszego Dziennika" pewnie zachwyceni. :sad: A nich tam, może dzięki temu oni także trafią kiedyś na "Sen" do teatru i posmakują go po swojemu.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Ewa J. 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 683
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 12:37 am   

Ojej, przepraszam.. Rzeczywiście przeoczyłam, coraz gorzej z moim wzrokiem :wink: Wkleiłam link jako niby coś nowego, a sam już wcześniej podzieliłeś się, zostańmy przy tym łagodnym określeniu - owym osobliwym tekstem. A tak serio, nie wiem, jak to możliwe, ale byłam przekonana, że tamten post kończył się namowami - żeby Venus zamieściła swoją recenzję na blogu (nie wiem już co myśleć, czy przemawia to za pogorszeniem się mojego wzroku, czy jednak za sklerozą;).
No może i posmakują po swojemu, ale jeśli już muszą w ten sposób smakować (i publikować) to niech oszczędzą sobie - i czytelnikom - wplatania do tekstu recenzji wątków nawiązujących do obecnej debaty społeczno-politycznej.. czym jak czym, takimi sprawami jest się gdzie zajmować, całe media są nimi wypełnione po brzegi (aż się wszystko wylewa), więc tym bardziej zaśmiecanie czymś podobnym z założenia zorientowanych na inną problematykę artykułów, podczas gdy tylu krytyków nie ma możliwości się wypowiedzieć, jest podwójnie rażące i niesmaczne.
_________________
"Tańczcie głową." A. Pawłowa
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 10:12 am   

poza cała "osobliwością" szkoda, że autorka opowiada treść sztuki Szekspira, a nie Snu nocy letniej Neumeiera, gdzie nie ma przecież "królowej amazonek", ani ojca Hermii, który zmusza ja do wyjścia za Demetriusza... A zamiast lubczyku mamy czerwoną różę......
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 10:05 pm   

Jeszcze jeden głos w prasie, czy raczej mini-głosik: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/159798.html Ale jest tam coś godnego wsparcia. Pisze ten ktoś nie bez racji: "Balet z pewnością długo utrzymałby się w repertuarze ze względu na wysoki poziom taneczny oraz barwną, dynamiczną akcję i scenografię, ale niestety do końca sezonu nie będzie już wystawiany. Trzeba mieć nadzieję, że dyrekcja Teatru Wielkiego przerwie niedobrą tendencję pokazywania kilku spektakli po udanej premierze i tym razem odpowie na zainteresowanie publiczności".
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 10:43 pm   

wiemy już że "Sen" powróci w listopadzie, więc będzie cieszył nasze oczy - jak długo nie wiadomo, ale na pewno dłużej (mogąc liczyć na publiczność) niż świetne ale bardziej awangardowe premiery. Sęk w tym, że własciwie to nie jest tak, że dyrekcja Teatru Wielkiego (ma) niedobrą tendencję pokazywania kilku spektakli po udanej premierze - dyrekcja baletu musi sie dostosowywać do rytmu pracy całego teatru więc daje kilka spektakli danego tyułu przy okazji premiery i tytuł ten wraca po najmniej pół roku, a czasem dłużej - tyle tylko, ze taki recenzent lub widz dawno zdąży już o "udanej premierze" zapomnieć - fama dobrej premiery nie przekłada sie wtedy na wydźwięk marketingowy i naturalne zainteresowanie szerszej publiczności. Natomiast w operze pod tym samym dachem to sie niestety zdarza że jest premiera, kilka spektakli i to koniec eksploatacji spektaklu zrealizowanego często w koprodukcji - vide Trojanie
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 12, 2013 11:58 pm   

Kasia G napisał/a:
... "Sen" powróci w listopadzie...

A ja już za nim tęsknię. :sad: Spojrzałem czy pokazują go także w Hamburgu. Grali w marcu i kwietniu. Jeszcze jeden spektakl zaplanowali w swoim czerwcowym festiwalu. Ale znalazłem też ich trailer: http://www.hamburgballett...ommernacht.html I odnoszę wrażenie, że NASI premierowi może nawet lepsi, a niektórzy z pewnością piękniejsi :smile: Czyż nie?
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:21 am   

pewnie, że piękniejsi a juz "ichni" Oberon i Lizander to juz straszne "pasztety" - niezaleznie od tanecznych zapewne wysokich umiejętności
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 5:50 pm   

Kasia G napisał/a:
... straszne "pasztety"...

"Pasztety"? :smile: Dobre, cokolwiek to znaczy, bo brzmi całkiem adekwatnie. Gdzież im tam do NASZYCH przysmaków: http://www.youtube.com/wa...&v=sNPC-KGBI08# - na nie aż miło popatrzeć :wink: . Kiedyś było więcej urody w zespole Neumeiera "niezależnie od tanecznych zapewne wysokich umiejętności" - jak słusznie zastrzegasz się Kasiu.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 11:54 pm   

Jeszcze jeden drobiazg: http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/160606.html

I znów tam wiekopomne odkrycie: "Mimo iż od hamburskiej premiery baletu minęło ponad 36 lat, przedstawienie się nie zestarzało". Zestarzało się lub się nie zestarzało - oto niereformowalne u nas kryterium oceny wartości baletów. Aż strach pomyśleć, co taki napisze, kiedy pokażą znów np. "Giselle"... po ponad 172 latach.

I jeszcze trochę pustosłowia: "Do tej pory bawiło i wzruszało widzów na wielu innych, czołowych scenach Europy". Tych "czołowych" nie ma znowu tak "wiele", a - z tego co wiem - "Sen" udostępnił Neumeier po Hamburgu jedynie czterem z nich: w Paryżu, Moskwie, Kopenhadze i Wiedniu oraz dwóm nieco mniej "czołowym" w Sztokholmie i Dreźnie. W sumie było ich więc sześć. Czy to "wiele"? Nie sądzę.

Czepiam się, ale w imię odpowiedzialności za słowo drukowane. :sad: Syzyfowe wysiłki...
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Ewa J. 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 683
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 17, 2013 1:08 am   

Oberon i Lizander może i "pasztety", ale jeśli porównywać z resztą.. Helene Bouchet jako Tytania/Hipolita - zupełne inne "przeżywanie" i rozumienie ruchu, niesamowita liryczna ekspresja i doskonałe zespolenie z muzyką, każdy jej krok, czy stąpnienie wybrzmiewają razem z dźwiękami - coś niezwykle pięknego, widać już po fragmentach, plus dwaj inni wielcy i wspaniali - Otto Bubenicek jako Demetriusz i Alexandre Ryabko jako Puk. Dodać do tego bezbłędny corps i widoczną teatralność ról (co w tym wypadku jest komplementem) - albo inaczej: b pieczołowite ich aktorskie przygotowanie. Jednak niewiele zespołów i tancerzy stać na tak dużo, balet hamburski to - jak widać - najwyższa półka, obecnie chyba trudno mówić o próbie ich dościgania. Po obejrzeniu obu spektakli, pewnie można by zestawiać poszczególne kreacje, bo sądzę, że niektórzy z naszych tancerzy dorównali kolegom z Hamburga (szczególnie dwaj;) Jednak wystarczy rzut oka, żeby stwierdzić - ten występ to prawdziwy taneczny dramat :wink:
Szkoda, że tak mało Lloyda Rigginsa jako Spodka, to niezwykła osobowość sceniczna, jedna z najbardziej wyrazistych z hamburskiej sceny i znowu - b charyzmatyczna i porywająca właśnie od strony aktorskiej.
_________________
"Tańczcie głową." A. Pawłowa
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 11:25 pm   

Izabela Szymańska w "Ruchu Muzycznym": http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/160708.html - dokładnie opowiada balet Neumeiera. Ale gdzie ona zobaczyła "obrus" w prologu i "nakrywanie do stołu"? Szczerze mówiąc, nie zauważyłem...
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 20, 2013 12:56 am   

gratulacje dla Izy, że przebiła się do Ruchu Muz. z baletem... tyle lat to było niemozliwe....
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 10:45 am   

temat na prośbę Dyskutantów wyczyszczony z rozmowy obocznej
Administrator Kasia G


Znalazł się kolejny "doradca" Johna Neumeiera, tym razem "muzyczny": http://meakultura.pl/rece...rze-wielkim-545 Aż mi się nie chce komentować...
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Nie Kwi 21, 2013 11:12 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13