Wysłany: Sob Lip 31, 2010 12:16 am Wojciech Wiesiołłowski - jaka cisza.
(Nie wiem, może słabo szukałem,ale nie znalazłem na forum ANI SŁOWA o Wojciechu Wiesiołłowskim. Tak jest w istocie? Nic nie ma?)
W 1994 roku (zdaje sie) oglądałem niezly film dokumentalny/duzy reportaz o W.Wiesiołłowskim, WW byl w dobrej formie, taki wyciszony, pogodny.
Rok później juz nie żył.
Czy ktos może wie co było przyczyną tak wczesnego, nagłego odejscia? Zawał? Nowotwór? AIDS? To byla naprawdę zaskakująca śmierć.
Przyda się na maturę z WOT-u
Bo tam to chyba warto wiedzieć takie rzeczy.
no wiesz... "Takie" rzeczy, czyli o Wiesiołłowskim, to ja mam nadzieję, że wie BARDZO DUŻO i KAŻDY, kto interesuje sie baletem. W końcu to jeden z kilku polskich tancerzy (a jest podejrzenie, że jedyny), ktory zrobil bezdyskusyjna kariere zwana światową. Zupelnie obiektywnie: to byl naprawde tancerz absolutnie zjawiskowy i co do tego nikt znajacy balet watpliwosci nie ma. Wiec zakladam, że wszyscy juz wszystko o nim wiedzą - ja pytalem tylko i wylacznie o szczegół: O POWODY naglego odejscia czlowieka w sile wieku.
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 4:28 pm
covo, zapominasz, ze mamy tu mnóstwo osób które interesują się baletem od niedawna, po amatorsku lub sa w bardzo młodym wieku i dla nich W.W to taka sama - z całym szacunkiem-historia, jak Anna Pawłowa, czy dajmy na to Rudolf Nurejew, a ponadto, w dobie, kiedy wiedze czerpie się z TV i Internetu - akurat polski tancerz może wymagac niejakiego rozpropagowania i zebrania dostepnych informacji. Dlatego dobrze ze załozyłeś ten wątek.
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 28 Posty: 527 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 3:28 pm
covo napisał/a:
Kasia G napisał/a:
dobrze ze załozyłeś ten wątek.
pewnie tak; tylko, że nic z tego nie wynika Jak nikt nie odpisuje na temat szczegolu, o ktory pytalem , tak nie odpisuje.
Szukając w Google trafiłam na artykuł z tytułowym pytaniem: "Zmarł przez błąd lekarski?".
Jednak artykułu nie dało się do końca otworzyć, więc nic więcej nie wiem.
_________________ "Zapytasz: po co to wszystko? Odpowiedź jest prosta: ponieważ postanowiłaś zostać tancerką."
do licha
do licha
do licha
czy na portalu balet.pl nie ma "pół" osoby doroslej, ktora zawodowo zajmuje sie historia baletu ŚWIATOWEGO i przy okazji zna sie na historii polskiego baletu, albo i odwrotnie - i zna sie na losach jednej z ikon krajowego baletu??
przeciez to moje pytanie to jakas amatorszczyzna zdawalo mi sie, bulka z maslem dla zawodowca,konesera, czy jak to zwać. To gdzie mam takich szukac, jak nie tutaj? Gdzie oni są?
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 28 Posty: 527 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 4:06 pm
covo napisał/a:
Kasia G napisał/a:
mamy tu mnóstwo osób które interesują się baletem
do licha
do licha
do licha
czy na portalu balet.pl nie ma "pół" osoby doroslej, ktora zawodowo zajmuje sie historia baletu ŚWIATOWEGO i przy okazji zna sie na historii polskiego baletu, albo i odwrotnie - i zna sie na losach jednej z ikon krajowego baletu??
przeciez to moje pytanie to jakas amatorszczyzna zdawalo mi sie, bulka z maslem dla zawodowca,konesera, czy jak to zwać. To gdzie mam takich szukac, jak nie tutaj? Gdzie oni są?
Hej, spokojnie! Owszem, jest tutaj dużo osób, które mają olbrzymią wiedzę na temat baletu zarówno polskiego jak i światowego. Ale są wakacje, czas odpoczynku, z czego większość korzysta. Poza tym, jednak najwięcej jest tu ludzi młodych, którzy dopiero się uczą. A osoby dorosłe mają mniej czasu by zaglądać.
_________________ "Zapytasz: po co to wszystko? Odpowiedź jest prosta: ponieważ postanowiłaś zostać tancerką."
Zmieniając nieco temat: zawsze mnie bardzo interesowal ten etap zycia Wiesiollowskiego, kiedy sie zwiazal z R. Petit w Balecie Marsylskim, kiedy to zespol ten przezywal chyba najlepsze swoje lata. Fantastyczne choreografia a tak malo nagran z tego czasu...
A co do ciszy nt Wiesiollowskiego to powiem tak: Ci ktorzy byli w temacie w Polsce to te jego kariere i jej koniec bardzo przezyli. Warszawiacy chyba jednak go doceniali na tyle na ile docenia sie tancerzy w Polsce w tym sensie, ze u nas nigdy nie trabi sie o wielkich tancerzach jak np w Japonii we wszystkich dziennikach, prasie itd.
A co do przyczyny śmierci, to czy to takie wazne? Skoro o tym nie pisza w gazetach to jakis powod tego pewnie jest, zwlaszcza ze po smierci ogolnie i w Pol.sce pisac zaczeli. No i skoro nie pisza o tym co niektorzy forumowicze, ktorzy wiedza wszystko, to tez jakis tego powod jest.
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 10:55 am Nie lubię lustra
Witam, odświeżam wątek o Wiesiołłowskim, gdyż od jakiegoś czasu bezskutecznie poszukuję filmu dokumentalnego mu poświęconego pt. "Nie lubię lustra" z 1995 r.
Czy ktoś orientuje się, gdzie można ten film obejrzeć? Może jest gdzieś w necie? Albo chociaż ktoś widział i podzieli się wrażeniami? Z góry dziękuję za pomoc.
_________________ "Nigdy nie widziałem, by Maria wychodziła prosto z garderoby na scenę! Witold Gruca
Wysłany: Pon Cze 13, 2011 10:47 am Re: Nie lubię lustra
nałka napisał/a:
Witam, odświeżam wątek o Wiesiołłowskim, gdyż od jakiegoś czasu bezskutecznie poszukuję filmu dokumentalnego mu poświęconego pt. "Nie lubię lustra" z 1995 r. .
Przypuszczam, ze można go znaleźć w magazynie TVP, rezyser Zbigniew Dziegiel pracował wowczas w TV i pewno na zamowienie TVP i za jej pieniądze zrobił ten film .
Odnośnie biografi Woytka Lowskiego trafiłem na taki wpis na stronie prywatnej jerzego wojcika ( nieczynnej chyba od 2006 roku );
cytat:
"Mój rocznik ( 1939 - moje uzupełnienie ). Był od początku najlepszym moim kolegą w szkole podstawowej w Warszawie przy ulicy Filtrowej (1946-1953). Wychowywany był jedynie przez mamę, ........ Mieszkał w bardzo małym pokoiku, w drewnianym domku fińskim przy ulicy Wawelskiej. Był wszechstronnie zdolny, przez cały okres nauki był najlepszym uczniem w klasie.
..... wybrała Wojtka i mnie do pierwszych par tańczących poloneza w finałowym występie. ..... Pod koniec roku szkolnego byliśmy obaj wytypowani do szkoły baletowej w Warszawie. Kiedy w maju 1952 roku złamałem na rowerze bardzo poważnie rękę i groziła mi jej amputacja, to właśnie Wojtek był pierwszym, który odwiedził mnie w szpitalu na Solcu. (pewno z tego powodu autor nie poszedl do szkoly baletowej)
Wojtek ukończył z wyróżnieniem szkołę baletową w 1956 roku i od razu stał się solistą baletu Teatru Wielkiego w Warszawie, gdzie tańczył ......."
Czy wówczas przyjmowano do Szkoły baletowej dopiero w wieku 14 lat - po ukończeniu 7 letniej podstawówki?
Wydawało mi się , że "od zawsze" przyjmowano po II klasie?
Zauważyłem, ze z tego pokolenia pracuje jeszcze w Teatrze Wielkim Renata Smukała jako pedagog, gdy tanczyła wydawalo mi sie, ze tańczy od urodzenia, a nie od 14 roku zycia.
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 13, 2011 10:58 am
"wytypowani do szkoły baletowej" to nie znaczy ze w odpowednim wieku (ok. 11 roku zycia) - po prostu wyłowiono talenty warte szkolenia. W.W. zaczął sie uczyc baletu później niż wymagany wiek - akurat wielu wybitnych tancerzy tak zaczynało ze znakomitymi rezultatami. Chyba nawet gdzies w wątku o tancerzach którzy zaczeli nauke w późniejszym wieku pisalismy o tym, ale nie potraię wskazac miejsca
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: ze środowiska
Wiek: 51 Posty: 23 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 12:46 am Re: Nie lubię lustra
nałka napisał/a:
Witam, odświeżam wątek o Wiesiołłowskim, gdyż od jakiegoś czasu bezskutecznie poszukuję filmu dokumentalnego mu poświęconego pt. "Nie lubię lustra" z 1995 r.
Czy ktoś orientuje się, gdzie można ten film obejrzeć? Może jest gdzieś w necie? Albo chociaż ktoś widział i podzieli się wrażeniami? Z góry dziękuję za pomoc.
Mam ten film na kasecie video. Służę zaawansowaną pomocą w ewentualnej projekcji na magnetowidzie
_________________ "Taniec jest jak morze. Widzimy fale. Lecz to, co je porusza, płynie z głębi." Rosella Hightower
Kto szuka wiadomości o dorobku Wojciecha Wiesiołłowskiego / Woytka Lowskiego z najważniejszego okresu jego kariery scenicznej, tzn. jego pracy w Balecie XX Wieku Bejarta, powinien poznać tę kartę naszego artysty ze wspaniałej dokumentacji tego zespołu:
http://carmen.lamonnaie.b...41&id=-1&sid=-1
Można jedynie pozazdrościć tak szczegółowego opracowania dorobku Baletu XX Wieku i wszystkich jego artystów z czasów istnienia tego zespołu.
_________________ Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach