Wysłany: Sob Paź 01, 2005 12:30 pm Ballet vs. Latin
17 września byłem na turnieju tańca towarzyskiego Polish Cup’ 2005. Uczucia z pobytu mam mieszane, choć nie był to z pewnością dzień stracony.
Podczas przerwy toczyła się przy mnie ciekawa rozmowa jednego z sędziów z trenerem którejś ze szkół tańca. Dyskusja dotyczyła predyspozycji tanecznych kilku uczestniczek turnieju, które ukończyły lub kontynuowały edukację w szkołach baletowych. Z jednej strony bardzo chwalono ich przygotowanie techniczne (rozciągnięcie, skoczność, koordynację itp.), a z drugiej zarzucano cyt.: „zbytnią miękkość w ruchach” niezbyt odpowiadającą estetyce tańców latynoamerykańskich. Konkluzja była taka, że na poziomie mistrzowskim nie da się pogodzić baletu z tańcem towarzyskim – właśnie z powodu różnic w ekspresji ruchu. Ciekaw jestem co Wy na to
Myślę że to prawda... chociaż nie znam się aż tak dobrze na tańcu towarzyskim, myślę, że tak długo jak w grę wchodzą tańce standartowe (np. walc, foxtrot itepe) to pomaga, ale latynoamerykańskie mają dużo ostrych, wręcz szarpanych ruchów - a jak wiadomo w choreografiach klasycznych przeważają miękkie, płynące...
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Paź 01, 2005 3:34 pm
Wiadomo, że jeśli ktoś sie chce uczyć tańców latynoamerykańskich to balet bardzo pomaga (przykład: uczestniczka-ostatnio modnego programu telewizyjnego a dokładniej turnieju gwiazd telewizyjnych, którym partnerują gwiazdy taneczne- Klaudia Carlos ukończyła Szkołę Baletwą (w Poznaniu zresztą) i było widać różnicę między nia a pozostałymi uczestnikami). Znam też osobiście dziewczynę która chodziła zarówno na balet jak i do studia tańca towarzyskiego i jedno i drugie nawzajem dobrze sie uzupełniały.
Wiadomo, że jesli ktoś chce idealnie wykonywać jaką technikę tańca to powinien poświęcić się przede wszystkim jej. Wszystko zależy od człowieka....
Jeśli zaś chodzi o turnieje w tańcu towarzyskim i chciałby zdobywać znaczące miejsca, to chyba jednak od dzieciństwa powinien poświęcić się właśnie tej technice...
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Zgadzam się, że balet zaczyna przeszkadzać. Szczególnie miękkie ruchy, napięte nogi i przyzwyczajenie, że kroki stawia się od palców. Niestety w tańcu towarzyskim potrzebna jest drapieżność i niesamowita dynamika ruchu, zamieranie w pozach poczym wydłużanie wykonania figur. W tańcach standardowych kroki do przodu stawia się od pięty, co również jest problemem, przynajmniej dla mnie.
P.S. Pozdrawiam forumowiczów i przy okazji przepraszam za moją nieobecność ostatnimi czasy, ale szkółka się zaczęła...
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Paź 04, 2005 5:02 pm
Oj to samo jest z aerobikiem....Tez kroki od pięty trzeba stawiać a tak sie nie da :P Np. steptacze (czy jakkolwiek to się pisze) w moim wykonaniu na przykład wyglądają DOŚC zabawnie....
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Ostatnio będąc właśnie na zajęciach z tańców latynoamerykańkich jakoś tak się złożyło, że strasznie niewygodnie mi się tańczyło w adidasach. Jako, że byłam akurat po balecie zmieniłam buty na baletki... I jak się okazało nie był to dobry pomysł. Automatycznie jak miałam baletki na stopach wykrecałam mocno stopy co przy tańcach takich jak salsa, cza-cza czy rumba wyglądało dość komicznie... Nie ma to jak przyzwyczajenia i nałóg wykręcania stóp
Tak, ja też na to cierpię W baletkach całkiem inaczej się czuję. W tańcach latynoamerykańskich przydaje się tylko obciągnięcie stóp, a wykręcenie wygląda naprawdę zabawnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach