www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pole Dance
Autor Wiadomość
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 7:29 am   

I tutaj coś jest na rzeczy, bo istotnie każdy widzi różnicę między tańcem chińskim (ręce, księżyc), a pole dance. Dla mnie też to drugie jest bardziej akrobatyką niż tańcem, no ale utarło się, że mamy nazewnictwo, jakie mamy i niech tak zostanie :)
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 4:49 pm   

dla mnie czystą gimnastyką to nie jest, ponieważ założenie tego tańca jest takie, a przy najmniej ja go tak odbieram, iż ma poruszać emocje. To czyje są te emocje i do jakich instynktów się odwołują to już kwestia gustu, ale tancerka nie tańczy na rurze by pokazać jak ma fajnie wyrobiony czworogłowy uda, tylko by tę publiczność poruszyć.
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 8:30 pm   

Nie wiem... mam wrażenie, że na siłę wymyśla się jakieś nowe style "tańca" i zapomina się o tym, co to rzeczywiście jest. To tak samo jak ktoś tańczy przykładowo ten hip hop czy taniec nowoczesny. I Ci, co tańczą balet lub folklor nie zaliczają tego skakania do tańca...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 11:48 pm   

Shecharchoret napisał/a:
Nie wiem... ktoś tańczy przykładowo ten hip hop czy taniec nowoczesny. I Ci, co tańczą balet lub folklor nie zaliczają tego skakania do tańca...


Patrzą się bardzo subiektywnie i hip hopu nie zaliczają do tanca.
Co do wczesniejszych postów, na szarfach zdecydowanie bardziej jest akrobatyką, aniżeli pole dance ( taniec z tyczka , na drązku - nie wiem czemu w polskim jezyku nazwa skupila sie na materiale z ktorego wykonano pionowa tyczke ) . Pole dance bez wątpinia jest TANCEM z elementami akrobatyki. Moze wzbudzac emocje, być rodzajem rozrywki - co w tym zlego?
Moze dla uprawiajacych pole dance być sposobem na doskonalenie sprawności - fitness - czy to przeszkadza?
Rozwija sie jako cos nowego, to ze ma niepoprawne konotacje olewam, 100 lat temu aktorka, a tancerka to już w ogole osoba niemoralna, niegodna kawalera z dobrego domu.

Sam jestem ciekaw, moze uda mi się zajrzeć na sobotni Pole Dance Cup, tym bardziej , ze nie mała role przyjęła na siebie znana zapewne na tym forum Natalia Wojciechowska, dla której Pole Dance jest nowym odkryciem. Chciałbym, aby to co robi teraz przyniosło jej nie mniejszą satysfakcję niż solowe partie baletowe na scenie Teatru Wielkiego.

Widocznie lubi nowe wyzwania, należy to doceniac, jak i widziec, ze coś w tym jest.

Zobacze co za publicznośc, jakie kryteria oceny i jaki charakter popisów i ich odbiór, w ogóle jaka atmosfera imprezy i jak znajdzie się nasza ex-balerina, życze jej jak najlepiej, ma trudno, z informacji o poprzednich zawodach, chyba lepiej wypadały ex-akrobatki ( 1 i 3 miejsce , Natalia W. drugie ).

Czekam niecierpliwie, zauważyłem, ze ostatnio wiecej mysle o Pole dance, niz Święcie Wiosny w 3 choreografiach, na które tez czekam.
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
jurecq 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
irlandzkim (luźny)
Posty: 241
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 6:19 am   

oj, bardzo jestem ciekaw jak tancerka klasyczna da sobie rade. zycze powodzenia! nie tylko radosci i wlasnej satysfakcji, ale i przelamania - chocby czesciowo - stereotypu jakim otoczony jest ten taniec. niestety sceneria edycji 2010 i osadzenie go na imprezie 'men's day' obaleniu stereotypow nie pomagaja /:
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 7:20 am   

jaromir napisał/a:
zauważyłem, ze ostatnio wiecej mysle o Pole dance, niz Święcie Wiosny w 3 choreografiach, na które tez czekam.

Eeee ale to jest lekką przesadą. Generalnie fakt, są faceci, dla których i pójście na mecz piłki nożnej czy do klubu nocnego jest ciekawsze niż premiera w Operze Narodowej. Z całym szacunkiem dla wszelkich przejawów aktywności ale Świeto wiosny to zupełnie inna jakośc. Jeżeli bardziej sie czeka na jakies igrzyska (nie najwyższych światowych zresztą lotów) bardziej niz na dobrą premierę w wykonaniu coraz lepszego, na dobrym światowym poziomie, zespołu, to cóz powiedziec.... - można ale aż się prosi o komentarz.
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 4:17 pm   

Sagittaire napisał/a:
Z całym szacunkiem dla wszelkich przejawów aktywności ale Świeto wiosny to zupełnie inna jakośc

Z całym szacunkiem, dla Cieba ale masz racje jesli wysublimujesz tylko muzykę. Jakość zależy głownie od wykonawcy.
Generalnie zgadzam sie z Jaromirem.
jurecq napisał/a:
oj, bardzo jestem ciekaw jak tancerka klasyczna da sobie rade.

Pod jednym wzgledem sobie nie da rady, mianowicie: małej siły rąk a reszta jej atrybutow byłaby tu bardzo wskazana :)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 7:34 pm   

jaromir napisał/a:
Pole dance bez wątpinia jest TANCEM z elementami akrobatyki.

Powiedziałabym, iż wręcz przeciwnie. Pole dance taniec ma jedynie w nazwie (powiedziałabym złośliwie), ale w ramach ustępstwa można by powiedzieć, iż jest to akrobatyka z elementami tańca (choć nadal nie wiem, gdzie tu jest taniec i czy wspinanie się na rurze można ochrzcić tym mianem. Bo skoro tak, to wydaje mi się, iż bokserzy to też tancerze. Czyż nie tworzą pięknych choreografii na ringu?)
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 8:40 pm   

Shecharchoret napisał/a:
Bo skoro tak, to wydaje mi się, iż bokserzy to też tancerze. Czyż nie tworzą pięknych choreografii na ringu?)

Może i tworzą ale sa bardzo monotematyczni w przekazywaniu uczuć które polegają na wyrażaniu najwyższej agresji skierowanej na przeciwnika :roll:
Walka to nie taniec jeno czyn majacy za cel: unicestwienie przeciwnika. Natomiast tańcem można wyrazić walke.
Cytat:
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."

W jakim to jest języku? :)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 9:55 pm   

Niech zgadnę ( aczkolwiek pytanie nie jest do mnie ) - po hebrajsku, alfabetem łacinskim.

Co do polemiki taniec czy akrobatyka?
Są rózne style i wykonania, z boksem porównanie nie trafne moim zdaniem, co już wykazał Father.
To jest tak, ze im więcej tańca i erotyzmu, zmyslowości - to jest beeee..... jak ma być na olimpiadzie to mowi się sport i charakter akrobatyczny dyscypliny ( vide początek wątku - petycja), jakby nie bylo tancow na lodzie - a jednak taniec tez moze byc sportem olimpijskim. Ktoś inny kładzie nacisk na masowośc uprawiania to kojarzy z fitnessem.
Spór jalowy moim skromnym zdaniem - jest to sztuka z elementami tanca, tak mogę napisac w tej chwili, a zobaczę jak to będzie, jak będzie ewoluowało.
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 7:44 am   

jaromir napisał/a:
To jest tak, ze im więcej tańca i erotyzmu, zmyslowości - to jest beeee.....

Nie o to mi chodziło. Są obecnie, zwłaszcza w teatrach tańca współczesnych, spektakle, które są BARDZIEJ przesycone erotyzmem niż taniec na rurze w wydaniu takim profesjonalnym, o jakim mówicie w Warszawie i bynajmniej to jest wg mnie taniec. W tych spektaklach teatrów tańca, o jakich mówię, ma się czasem wrażenie, ze się momentami uczestniczy w porno-teatrze, bo jest w przypadku np niektórych Belgów sex na scenie czy nagosc całkowita. Mimo tego te przedstawienia belgijskie dla mnie SĄ tańcem, bo jako całośc mamy spektkl i mamy taniec i coś do tego (sex czy nagośc). W każdym razie to wszystko jest w jakiejś konwencji scenicznej i jest w tym jakiś artyzm bardziej niż w gimnastyce na rurze. W tancu na rurze zaś mamy akrobatykę czy nie wiem co. Można się -jezeli to w czyimś guście-tym zachwycac rurą i szpagatami i zwisami na niej ale obiektywnie ma to tyle wspólnego z tańcem najwyższych lotów co piernik z wiatrakiem. Dlatego mnie odstręcza mówienie, ze zwisy na rurze w rytm muzyki są taką sztuką samą jak premiera Świeta wiosny. Jeżeli się ma podobac OK, ale nie mieszajmy pojęc, bo to nie jest sztuka rangi premiery w Operze Narodowej, a pw NIE JEST TO SZTUKA NA ŚWIATOWYM POZIOMIE (PRZYNAJMNIEJ BIORAC POD UWAGE POLSKI TANIEC NA RURZE) W ODRÓŻNIENIU OD PREMIERY wIOSNY, W KTOREJ TANCZA DOBRZY W SKALI SWIATOWEJ TANCERZE do zamysłu genialnych choreografów..
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 9:07 am   

Sagittaire napisał/a:
jaromir napisał/a:
To jest tak, ze im więcej tańca i erotyzmu, zmyslowości - to jest beeee.....

Dlatego mnie odstręcza mówienie, ze zwisy na rurze w rytm muzyki są taką sztuką samą jak premiera Świeta wiosny. Jeżeli się ma podobac OK, ale nie mieszajmy pojęc, bo to nie jest sztuka rangi premiery w Operze Narodowej, a pw NIE JEST TO SZTUKA NA ŚWIATOWYM POZIOMIE (PRZYNAJMNIEJ BIORAC POD UWAGE POLSKI TANIEC NA RURZE) W ODRÓŻNIENIU OD PREMIERY wIOSNY, W KTOREJ TANCZA DOBRZY W SKALI SWIATOWEJ TANCERZE do zamysłu genialnych choreografów..


Ojej, wracasz do tego co napisałem z pewną dozą ironii i dotyczyło "myslenia" o... , ale nie stawiałem rowności, to zupełnie inny sort, chociaż moze być sztuka. Nie widzialem jeszcze ani jednego konkursu pole dance, a to co widziałem na zywo, było czymś co sie słabo pamieta, czesto odrobina alkoholu oslabia pamięc.

W nazwie jest dance i dlatego umieścilem to w innych formach tanca, jest na forum pogadalnia, gdzie pisze się o róznych sportach zwiazanych z tancem, badź sportach ktore lubicie(my).

Jednak dodatkowym faktem w tej sprawie jest to, ze tym tematem bardzo intensywnie zajęła się bardzo utalentowana solistka z TW - Natalia Wojciechowska. Ja nie traktuję tej zmiany jako zdrady, ale życze jej jak najlepiej, gdyż ona, aczkolwiek z innych powodów niż ja - (miłośnik baletu o technice klasycznej), utożsamia się zapewne nadal z baletem i srodowiskiem ( OSB, kariera i więzy towarzyskie ). Wnosi m.in. naszą kulturę baletową w nową dziedzinę.

Jej wypowiedzi, polemiki, poglądy w róznych miejscach sieci robią na mnie duże wrażenie swoja dojrzałością intelektualną, błyskotliwością i przekonaniem, ze uczestniczy w czymś nowym i ważnym.
Dlatego uwazam, ze powinniśmy odnosić się do tego z sympatią.
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 9:15 am   

Cytat:
W jakim to jest języku? :)

Wokalistka śpiewa w swoim języku. Jeno w Izraelu urzędowymi są hebrajski i arabski. Ale w większości śpiewa rzeczywiście w języku hebrajskim i to, co podkreśliłeś jest w tymże języku... ;)
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 10:32 am   

Oceniam to co widze tak jak widzę. To, ze ktoś tam się czymś zajmuje (na marginesie z różnych względów) nie ma najmniejszego znaczenia. A gdy rozbiera się w barze dziewczyna po OSB, to ma to inne znaczenie i jest bardziej nobilitujące niż w przypadku innej osoby? Nie. Wiem, ze porównaniu do baru razi ale chce przez to pokazac, ze to, ze jakas tancerka zaczęła się zajmowac sie czyms, to nie swiadczy w zaden sposób o tym, że coś jest nobilitujące. Kojarzę tancerzy, którzy po zaprzestaniu tanca sprzedają w sklepie i wypowiadają się jeszcze ciekawiej od niej i czy to ma oznaczac, ze nagle zawod sprzedawcy jest super? W kazdym razie dla mnie to zupełnie nie ma znaczenia. Kazdy wczesniej czy poxniej z tancerzy zuka czegos dla siebie. Łatwiej sie przestawic na jakis tam taniec niz cos innego, a skoro to robi, to to reklamuje, jest to logiczne i w jej interesie.
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 2:48 pm   

Sagittaire napisał/a:
A gdy rozbiera się w barze dziewczyna po OSB, to ma to inne znaczenie i jest bardziej nobilitujące niż w przypadku innej osoby?

Rozbroiłaś mnie Kobieto :D Na takie diktum powiem jeno,ze owszem mialoby to inne znaczenie gdyby rozbierala sie tylko dla mnie. :wink:
A tak w ogóle to zauważyłem że najczęsciej uzywanym rzeczownikiem w tej dyskusji są różne odmiany słowa erotyzm :)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
jurecq 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
irlandzkim (luźny)
Posty: 241
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 3:06 pm   

Cytat:
a skoro to robi, to to reklamuje, jest to logiczne i w jej interesie.

sacrum spotyka sie z profanum i to jest calkiem niezla reklama... tak czy tak zycze jej powodzenia (:

byly czasy kiedy to co dzisiaj klasyczne i nietykalne stalo na dole drabiny wszelkich 'estetyk', w malarstwie moznaby dluugo podawac przyklady, w tancu zapewne tez ale nie smiem tu sie wypowiadac precyzyjnie. nie mowie ze pole dance stanie sie kiedys klasyka, ale moze wejdzie kilka krokow wyzej niz jest teraz. co akurat trudnie nie powinno byc bo nizej chyba sie nie da.
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 8:01 pm   

Sagittaire, Jest sens w tym, co mówisz.. ;)
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Sro Cze 01, 2011 8:18 pm   

Nie będę powtarzał tego co napisałem wcześniej, może oddajmy głos Natalii Wojciechowskiej
jutro 2 czerwca
- o 8.30 w TV Superstacja
- o 23.20 można posłuchać w Programie 1 POLSKIEGO RADIA ogólnopolskim,
a tu link do akltualności związanych z weekendowym przedsięwzięciem:
AKTUALNOŚCI POLE DANCE CUP
Życzę miłego ogladania i słuchania.
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 3:52 pm   

Dla porządku umieszczam informację o w/w imprezie.
Ze wszech miar udanym konkursem kierowała i prowadziła Natalia Wojciechowska do niedawna solistka Polskiego Baletu Narodowego.

Konkurs wygrała profesjonalna tancerka z Węgier po Studium Baletowym, drugie Martyna Dominikowska, a trzecie miejsce zdobyła rewelacyjna absolwentka warszawskiej OSB Patrycja Tazbir ( występowała w baletkach). Widac było, że dominują elementy akrobatyki, ale przygotowanie baletowe daje wiele takze w tej dyscyplinie.
Nagroda głowna to 1500 euro i miejsce w półfinale mistrzostw w Hong-Kongu.


Małe zdjęcie ( był zakaz robienie zdjeć) Patrycja Tazbir zdobywczyni 3 miejsca.

Uploaded with ImageShack.us
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Paź 18, 2011 9:44 pm   

W ostatniej "Polityce" Jest sympatyczny artykuł na temat "Pole Dance". Porusza on kilka kwestji o których nie było mowy w powyższej dyskusji. Prosze przeczytajcie i zacznijcie jeśli (oczywiście macie ochotę) dyskusję od nowa :)

edit:
L I N K
mod.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Ostatnio zmieniony przez Gość Wto Paź 18, 2011 11:08 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
jurecq 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
irlandzkim (luźny)
Posty: 241
Wysłany: Sro Paź 19, 2011 6:30 am   

Cytat:
Na rurze ćwiczą też mężczyźni – na mistrzostwach świata są już nawet osobne kategorie przeznaczone dla panów. W Polsce o tym, że rurka jest również dla facetów

pamietam jak juz dosc dawno temu chlopaki tanczacy breakdance wykorzystywali znaki drogowe do robienia roznych figur, m.in. tzw. "flagi", ciekawe co by zrobili gdyby powiedziec ze to forma 'pole dance'? bo od nazwy czasem sporo zalezy - stereotypy jednak sa nadal bardzo silne. dobrze ze kobiety tez zaczynaja je lamac i zaczynaja podchodzic do tego tanca/sportu/aktywnosci bez podtekstow (:

nie wiem czy nie przesada jest okreslenie pornografizacja zycia codziennego uzyte przez tego socjologa. erotyzacja na pewno tak - wystarczy poogladac reklamy. i tego sie chyba stety/niestety nie pozbedziemy bo tak nas stworzyla natura. jedni chca sie do tego przyznac a inni 'dorabiaja ideologie' (; powtarzany nieustannie i na kazdym kroku bodziec powszednieje i slabnie, i z czasem trzeba go wzmacniac, ale ciagle wg mnie bardzo tu daleko do porno, zreszta jest to uregulowane prawnie na calym swiecie tak ze nie ma sie czego bac.

zawody 'wyczyszczone' z barowej scenerii - jak najbardzjej tak, igrzyska olimpijskie - nie. sam potrafilbym wskazac conajmniej kilka dyscyplin, ktore na nich powinny sie znalezc predzej.

widac ze tamt na czasie (zreszta wszystkie tygodniki w danym czasie pisza o mniej wiecej tym samym), artykul na temat pole dance z interii.
niech promuja, niech sie ludzie ruszaja, a kwestionowac wszechstronnego wplywu na cialo tego rodzaju ruchu nie mozna. szkoda tylko ze zilustrowano tekst stereotypowymi fotkami (;
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 11:31 am   

Ja powiem tylko tak... nie będę miała nic przeciwko temu, jeżeli ta dyscyplina nie będzie nazywana tańcem... ;)
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Kawka 
Adept Baletu


Wiek: 34
Posty: 176
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 12:21 pm   

Dla mnie niezaprzeczalnie JEST to taniec, co więcej może być naprawdę estetyczny, a nie wulgarny, polecam ten występ:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
_________________
Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 1:55 pm   

W takim razie to również tańcem nazwać możemy...
http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
jurecq 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
irlandzkim (luźny)
Posty: 241
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 3:04 pm   

Kawka - super filmik. BARDZO mi sie podobalo to co robila ta dziewczyna, ogromny podziw za wszechstronne umiejetnosci ruchowe. niestesty minus za scenerie wystepu

mniejsza dla mnie o to kto do ktorej szufladki to wlozy: tanca/akrobacji/sportu/whatever, ja pole dance w takiej formie kupuje (:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 13