Wysłany: Pon Mar 28, 2005 10:06 pm czy mam szanse?
mam 17 lat, od roku uczę się tańca współczesnego (3 x w tyg). Nie mam "typowych" zajęć z klasyki (tylko tyle podstaw ile wyniosę z lekcji współczesnego) ani pieniędzy na różne warsztaty w całej Polsce. Czy mam sznsę mimo wszystko stać się kiedyś profesjonalną tancerką? Dodam ze jest to moje marzenie od 5 roku życia (chociaz wczesniej nic nie mogłam w tym kierunku zrobić) i po prostu KOCHAM tańczyć...
sami oceńcie
"Our arms start from the back because they were once wings..." Martha Graham
W tańcu współczesnym jak najbardziej, zwłaszcza że w Polsce ta scena dopiero raczkuje. Radziłabym jednak jeździć na różne warsztaty, bo dużo się można na nich nauczyć. W Polsce, i w ogóle na świecie jest wielu tancerzy współczesnych, którzy wcale nie tańczyli klasyki, a samą naukę tańca zaczynali później niż w dzieciństwie.
Tylko musisz dużo pracować i nie poddawać się. No i trzeba się starać cośwystawiać własnego, wysyłać swoje video na różne festiwale: często jest na nich część off-owa, a więc dotycząca spektakli twórców nieprofesjonalnych, czy dopiero początkujących, albo - jak np. na Lubelskich Przeglądach Teatrów Tańca - takie taśmy zespołów amatorskich są prezentowane w ramach festiwalu, np. przed spektaklami.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 148 Skąd: trójmiasto
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 8:46 pm
może mieć wykształcenie klasyczne czyli szkołę baletową, ale nie musi. za granicą są bardzo dobre szkoły współczesne(Rotterdam, Bruksela, Linz). taka praca jest różna w zależności od tego czy tancerz pracuje w teatrze, instytucji kultury, czy jest tzw. free-lancerem. ci pierwsi sa ograniczeni w swojej pracy do repertuaru teatru, to oczywiście zależy od miejsca ale najczęściej jest to praca na cały etat, baaardzo absorbująca, od wtorku do soboty, a i niedziele jeśli są grane spektakle. ci drudzy funkcjonują nieco inaczej, czasem tworzą sami, czasem skupiają się w grupy, najczęściej na zasadzie projektów. tancerze tzw. offowi borykają się niestety z brakiem miejsc do prób oraz z brakiem środków na spektakle. generalnie każdy wybiera własną drogę, jedni wolą stabilizację jaką daje teatr, zatrudnienie na etacie, stałe pieniądze, nawet w wakacje, inni wolą niezależność i wolność artystyczną.
_________________ "Mniej w teatrze interesuje mnie to, jak ludzie się poruszają, a bardziej to, co ich porusza"
Pina Bausch
DZiękuje.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam; Tancerz tańca współczesnego, nie musi mieć ukończonej szkoły baletowej i może dostać się do teatru? CZy do angażu w zespole, może mieć ukończone np. tylko studia (i oczywiscie talent, technike itp.)?
_________________ "Póki żyjesz-tańcz, bo póki tańczysz-żyjesz"
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 148 Skąd: trójmiasto
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 9:20 am
tak, już chyba kiedyś o tym rozmawialiśmy, wszystko zależy od repertuaru teatru i umiejetności tancerza. ale jeśli nie masz szkoły baletowej a bardzo chcesz tańczyć to pomyśl o studiach, szkoły robią audycje wydaje mi się że co rok. można się tam mnóstwo nauczyć, szczególnie jeśli nie masz podstaw klasyki to bardzo by ci się przydało.
_________________ "Mniej w teatrze interesuje mnie to, jak ludzie się poruszają, a bardziej to, co ich porusza"
Pina Bausch
Związek z tańcem: miłośnik i uczeń
Wiek: 34 Posty: 89
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 9:16 am
W sumie najważniejsze w tym wszystkim(oprócz techniki i pewnych podstaw bez czego się nie obejdziesz) wydaje mi się że trzeba mieć przede wszystkim chęć. Talent też się przydaje. A jak nie masz talentu to nadrabiaj pracowitością. Spróbuj się zainteresować Wyższą Szkołą Tańca w Bytomiu. Jest to państwowa szkoła i oferuje ona kierunek jednolity magisterski pod nazwą studiów taneczno - aktorskich. Ja zamierzam tam uderzać, możliwe że za dwa lata jak skończę licencjat.
Jest też szkoła prywatna w Kielcach Wyższa Szkoła Umiejętności gdzie naucza Ewa Wycichowska między innymi ale nie wiem zbyt wiele na jej temat bo nigdzie nie mogłam znaleźć opinii odnośnie tego jak są prowadzone zajęcia z kierunku "Taniec".
Dziewczyny, mamy szanse, jak najbardziej. Sama mam podobne wątpliwości, a mam 19 lat.
Ale ostatnio w gazecie "Place for dance" wyczytałam, że Thierry Verger "na sali baletowej po raz pierwszy stanął w wieku 28 lat".
O wiele więcej od nas, a to nazwisko chyba jest każdemu znane
Mnie osobiście to zagrzało do walki, życzę Wam sukcesów i do dzieła!
_________________ "Rób, co się boisz robić i z dumą pielęgnuj takie zwycięstwa". (Og Mandino)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach