Związek z tańcem: Moja pasja....
Wiek: 113 Posty: 383 Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Wto Lip 13, 2010 10:03 am
A ja sobie tak nucę pod nosem, albo włączam balet, albo płytkę Tchaikovski' ego i tak sobie tańcuję...
Takie improwizacje neoklasyczne, a poza tym lubię sobie tak "machać" rękoma, coś a la "moje port de bras".
No w końcu życie to taniec, a taniec to życie...
EDIT: Przypomniało mi się jak ćwiczyłyśmy temps lie (chyba tak się to pisze ) na chodniku obok szkoły, i szli chłopaki ze starszej klasy i nam powiedzieli, że od ćwiczeń to my mamy sale baletowe, a nie oblodzony (zapomniałam dodać, że była zima ) chodnik na ul. Jagiellońskiej.
Czasami ćwiczenia nie są więc wskazane
_________________ Julianka.
Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
Związek z tańcem: miłośnik i uczeń
Wiek: 34 Posty: 89
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 3:16 pm
Improwizacje są niezwykle rozwijające i pozwalają wyjść poza choreografię, która jest zazwyczaj narzucona z zewnątrz(w sensie przez np. naszego nauczyciela). Lubię od czasu do czasu potańczyć trochę do muzyki w swoim pokoju. Bardzo odstresowuje
Najgorzej tylko jak jest tak gorąco jak dzisiaj. Wtedy po takiej improwizacji wystarczy rozwalić się na środku pokoju i zacząć udawać kałużę
bardzo lubię improwizować, ale robię tak tylko w domu, zamknięta w pokoju z przyciemnionym światłem.. wstydzę się przyznać, że wstydzę się improwizacji wiem jednak, że nie jestem sama.
wydaje mi się, że takie tańcowanie, to coś tak niesamowicie intymnego i delikatnego. To jest..hm.. nie wiem.. ale kiedy ja improwizuje, to nie myślę nad żadnym krokiem, one same wychodzą ode mnie; z samego środka duszy. Sama się czasem dziwię, co mi wychodzi i to jest najpiękniejsze i daje tyle radości! myślę, że człowiek wstydzi się, tego co może się stać, gdy ktoś zobaczy go w chwili, gdy tak tańczy, bo to jakby ujrzał całe jego wnętrze. Człowiek kiedy improwizuje w tańcu to tak jakby swoje serce podał na tacy. Takie serce można łatwo zranić, bo nie ma osłony... A człowiek najbardziej na świecie boi się właśnie odrzucenia, nieprawdaż?
Vickop - a jak wygląda improwizacja na scenie...? Masz na myśli jakiś występ i chwilę, kiedy zapomnisz kroki i musisz improwizować? Możesz rozwinąć myśl, bo jestem ciekawa...?
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 148 Skąd: trójmiasto
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 1:21 pm
parasolko, pytanie nie do mnie było ale pozwolę się wtrącić;p otóż niektórzy artyści-głównie współcześni potrafią pracować tylko na improwizacji, tworzą spektakle improwizowane w całości. Widziałam parę spektakli o twórcach których wiedziałam że lubią tworzyć w ten sposób, więc miałam frajdę oglądając i zastanawiając się czy to choreografia czy improwizacja;p wychodzi wtedy taki spektakl-happening. to bardzo trudne, trzeba być bardzo doświadczonym i dobrze znać ludzi z którymi się pracuje, wyczuwać ich i to jak się zachowają w danym momencie. ale ogląda się to znakomicie. co innego improwizacja solo;p generalnie improwizacja moim zdaniem najlepiej wychodzi artystom dojrzałym.
_________________ "Mniej w teatrze interesuje mnie to, jak ludzie się poruszają, a bardziej to, co ich porusza"
Pina Bausch
czekam (szcegolnie teraz w wakacje),az bede sama w domu puszcze muzykę,ktora potrafi pochlonąć mnie cąłkowici...i tańczyc! w przedpokoju,w kuchni...niewaze.jedynym problemem jest to ,ze wlaczam muzyke i tancze cały utowr ,a gdy chce to zapamietac,to przychodzi mi na mysl cos kolejnego i dlatego mam problemy z tworzeniem choreografii
Związek z tańcem: Moja pasja....
Wiek: 113 Posty: 383 Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Sro Sie 25, 2010 2:56 pm
A ja napiszę swój autorski pomysł.
Otóż jeżeli ktoś posiada drabinkę z IKEI przyczepioną 2 hakami do sufitu może ją obkręcić parę dobrych razy dookoła, następnie złapać się najwyższego szczebelka i....można ćwiczyc piruety, fouettee.... Po prostu wszystko co zawiera w sobie obroty
UWAGA! Nie należy obkręcac drabinki zbyt wiele razy, bo można.....zwrócić.
UWAGA* 2 W czasie kręcenia nie wolno puścić drabinki!!!!!! Duże prawdopodobieństwo upadku, co wiąże się z: śińcami, stłuczeniami itd.
_________________ Julianka.
Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
Ćwiczyć piruety trzymając się jakiejś drabinki? Jaki to ma sens?
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
No ale to drabinka cię obkręca a nie ty sama czyli tym samym nic nie ćwiczysz
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
dede dzięki za odpowiedź:) z tym, co opisałaś nie spotkałam się jeszcze... Takie coś może być naprawdę ciekawe! Ale nie wiem, czy mogłabym taki spektakl improwizowany oglądać, bo bym denerwowała się, czy ci tancerze nie zrobią jakiejś gafy albo błędu. Siedziałabym pewno jak na szpilkach i stresowałabym się, żeby im dobrze wyszło
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach