www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Tancerze Teatru Wielkiego w Poznaniu
Autor Wiadomość
Scarpia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Scarpia
Posty: 208
Wysłany: Pią Cze 13, 2008 10:48 am   

"Pietras odejdzie?" Zarzut: potencjał artystyczny Tearu Wielkiego jest bardzo źle wykorzystany

Burza w poznańskim Teatrze Wielkim. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dyrektor Sławomir Pietras na wczorajszym spotkaniu z załogą zapowiedział, że odda się do dyspozycji Marszałka Województwa Wielkopolskiego Marka Woźniaka. Pracownicy prosili także Marka Woźniaka o "interwencję w celu ratowania teatru". To właśnie urzędowi marszałkowskiemu podlega Teatr Wielki.
Konflikt narastał od kilku miesięcy. Związkowcy a także artyści twierdzą, że od dawna negocjowali z dyrektorem w sprawie działań, jakich trzeba dokonać, aby zachęcić publiczność do odwiedzania teatru i polepszyć kondycję najbardziej reprezentacyjnej poznańskiej sceny.
W repertuarze za dużo jest premier, na których frekwencja jest minimalna (...) Lubiane przez publiczność opery, takie jak „Tosca” Pucinniego grane są rzadziej – mówi anonimowo jeden z pracowników TW i odsyła do przewodniczącego NSZZ Solidarność TW Mariusza Dziedziniewicza. Niestety nie udało nam się z nim wczoraj skontaktować.
Znamy jednak źródła konfliktu. Załogę boli fakt złego wykorzystania potencjału artystycznego teatru. Wielu cenionych muzyków odchodzi z orkiestry na ich miejsce przychodzą studenci Akademii Muzycznej. Dyskusje na te i inne tematy nie przyniosły satysfakcjonujących załogę decyzji, stąd wspomniane pismo, które w środę załoga TW wystosowała do Marka Woźniaka.
- Nie wiem czy takie pismo dotarło do pana marszałka, ale wie on o konflikcie i w przyszłym tygodniu spotka się ze związkowcami i dyrektorem – powiedziała nam wczoraj wieczorem Krystyna Czajka, rzecznik marszałka.
- Do poniedziałku nie udzielę komentarza w tej sprawie – ucina Sławomir Pietras. Dowiedzieliśmy się jedynie, że to w poniedziałek ma dojść do jego spotkania z marszałkiem, czy jej efektem będzie rezygnacja ze stanowiska?

Marek Zaradniak "Głos Wielkopolski" 13.06.2008

---
Mam ogromnie wiele sentymentu, sympatii i serca dla artystów Umiłowanego TW w Poznaniu, ale jako człowiek, który pomimo uwielbienia dla wzniosłej sztuki operowo-baletowej dość mocno stoi w realiach na tej naszej kochanej Ziemi, to przed jakąkolwiek decyzją chętnie wysłuchałbym i racji drugiej strony.

----
Edit#1: Krótka filmowa relacja telewizji lokalnej tutaj http://ww6.tvp.pl/780,20080613734326.strona

----
Edit#2: No i wynik wstępnych rozmów... http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/56818.html Hm... tak jak przypuszczałem... "Według marszałka Marka Woźniaka, rozważenia wymaga sprawa restrukturyzacji teatru i zmniejszenia w nim zatrudnienia. Jego zdaniem, zwiększyłoby to szanse pracowników na lepsze zarobki." Wszyscy jedziemy na tym samym wózku... Te same argumenty słyszę codziennie w przemyśle: restrukturyzacja, cięcia kosztów, redukcja zatrudnienia, wzrost wydajności, konieczność obniżenia płac ale wzrostu obciążeń... :neutral: No comments.

----
Edit#3: Kolejna relacja telewizyjna ze spotkaniem z Marszałkiem http://ww6.tvp.pl/780,20080616736147.strona
 
     
Manon 
Adept Baletu


Posty: 77
Wysłany: Pią Cze 20, 2008 8:04 pm   

Dominika Musko to i ja rozpoznałam - trudno go nie poznac.

TAAAAA
Ma bardzo hmmmmm....CHARAKTERYSTYCZNĄ twarz....


Według mnie Pietras robi co może ale ja się nie znam...
_________________
WE LOVE MALAKHOV


,,W tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą..."
 
 
     
princealbert
Nowicjusz

Związek z tańcem:
krytyk-miłośnik
Wiek: 43
Posty: 1
Wysłany: Sob Cze 21, 2008 11:13 am   

PIETRAS ŁŻE

pietras jest bardzo złym dyrektorem. Repertur- zły (wartościowe spektakle pospadały, premiery tragiczne są-Aurora, Henryk 8 .......). Poziom spektakli niektórych jest zatrważający. Śpiewają i grają osoby które nie powinny nic robić (np. taki Fomienko). Pieniędzy nie na podwóżki pensji które są poniżające bo marnują się na gnioty. To co wyprawia orkiestra jest skandalem. Balet zaczyna dobrze tańczyć po oświadczeniu kowalskiej że odejdzie. Ja się pytam...gdzie są te zalety dyrekcji?!. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest całkowita wymiana dyrekcji na ludzi kompetentnych (takich jak np. Florencio)

No i jeszcze bezczelnie kłamie że nie mówił nic o oddaniu się do dyspozycji marszałka. I robienie idiotów z ludzi którzy podpisali list.

to link do jego wypowiedzi niedawnej, tuż przed spotkaniem z marszałkiem....

http://www.wrzuta.pl/audi...as_przemowienie
_________________
walczmy o sztukę, walczmy o balet!!
 
     
Manon 
Adept Baletu


Posty: 77
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 10:25 am   

Podobno mają go zwolnic....A kto na następcę?
_________________
WE LOVE MALAKHOV


,,W tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą..."
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 11:23 am   

Nie tyle "maja go zwolnić' co ma odejsc na emeryturę w połowie sezonu, z zakończeniem roku kalendarzowego. W tym czasie powinno się już szykowac nastepcę Pietrasa - giełda nazwisk trwa ale żadne nie wydaje mi się prawdopodobne. Moze będzie to jakiś manager kultury a nie znany w światku muzycznym artysta jak to się stało w TW w Łodzi gdzie dyr. nacz. został były dyr. finansowy TW-ON. Poznań chciałby (jak słyszę) i to nazwisko często się powtarza Jose Marię Florencio Juniora, dyrygenta, ale on juz jest dyr. art. w Gdańsku ponadto dyryguje u "siebie" w Brazylii oraz w wielu innych miejscach w Polsce i na świecie
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Manon 
Adept Baletu


Posty: 77
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 8:03 pm   

A wy kogo proponujecie?
_________________
WE LOVE MALAKHOV


,,W tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą..."
 
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 9:11 pm   

Florencio. Zdecydowanie. To chyba nie ma większego znaczenia że ma w gdańsku jest dyr. artystycznym ponieważ jednak mimo wszystko teatr poznański stoi wyżej. Zawsze można zrezygnować. Więc dla niego stanowisko dyr. artystycznego. Naczelnym również mógłby być (lub jakiś menadżer kultury chodzi o profesjonalistę spoza środowiska.
Z tego co powszechnie wiadomo, to to że ma odejść z pietrasem reszta dyrekcji (wesołowski i Kowalska). Więc dyrektorem baletu mógłby zostać Mazepczyk który ostatnio prowadził tam lekcje.
Trzeba zmian. W jednym Pietras miał rację. Zawsze starał sie żyć w zgodzie z zespołem. I było obsadzanie po stanowiskach dawanie etatowcą zarobić itd. Efekt najbardziej jaskrawy? Romeo i Julia. Świetna premiera, balet przeszedł samego siebie. Pozytywnie!! Ale spektakl orkiestra zniszczyła. I to już na premierze. A potem cuda sie działy. Ostatni był już zagrany tak, że pojawiły się oprócz buczenia również okrzyki skandal jak wyszedł dyrygent. Bo do była kpina z pięknej muzyki Prokofiewa. Fałszowała orkiestra od pierwszych nut a oprócz tego była bardzo źle poprowadzona. Szkoda.
Więc miejy nadzieję że to ruszy. Tym bardziej że zespół baletu ma obecnie najlepszą tancerkę w tym kraju, którą szkoda byłoby stracić. Mówi oczywiście o Saszy Liaszenko Która tańczy na poziomie solistki w marinskiego.
Ty optymistycznym akcentem kończę.
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
     
Scarpia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Scarpia
Posty: 208
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 11:17 am   

To na pewno bardzo miłe dla każdej tancerki/tancerza, jeśli ma to szczęście i znajdzie się ktoś , komu jej/jego praca w szczególny sposób przypadnie do gustu. Ba! Najlepiej jest jeśli taki ktoś również otwarcie się do tego przyzna. Milutko!

Ja natomiast otwarcie przyznam że pomimo niewątpliwych atutów z niewielkim wprawdzie ale dystansem podchodzę do tak szybkiego awansu na drabinach baletowej hierarchii Mlle Liaszenko. Tak od razu na solistkę.... ups.... coś to nieugruntowane tradycją manewry w baletowym świecie. Zresztą nie pozostające bez echa wśród komentarzy szeptającej sobie to i owo do ucha widowni. Bez względu na to oczywiście życzę Mlle Liaszenko wielu sukcesów.

A z innych tematów mała fotorelacja z wystawinia przez zespół UTWP baletu "Harnasie" na Jamnej - 23 sierpnia 2008 :)

http://www.lubaszowa.pl/g...s.php?album=108
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 3:26 am   

Teatr nie może przypominać zawsze socjalistycznej fabryki. To jest sztuka. Artysta tej klasy nie mogłaby dostać jeszcze innego stanowiska. Saszka jest tancerką o niespotykanym od dawna poziomie. Powinna mieć zresztą nie tylko solistkę ale pierwszą solistę, i to nie tylko w w poznaniu ale co najmniej w warszawie. Bo w innym przypadku bardzo szybo stracimy taki talent.
I jeśli chodzi o poziom i stanowiska. Wicia (Wiktor Dawiduk) od razu powinien dostać również solistę. I wytańczyć pierwszego solistę.

Strasznie przykro że ja jako przyjezdny (chociaż stały przyjezdny) staje się admiratorem dwójki utalentowanych tancerzy.....a towarzystwo poznańskie broni pietrasowkskich układów.....

btw....Scarpia...gdyś przeanalizował historię naprawdę utalentowanych tancerek i tancerzy to byś uznał takie awansy za coś normalnego. Bo ja znam znam nawet wieksze, gdzie nie jeden a 2,3 stopnie były przeskoczone. Zresztą.......zobacz jak Saszka zatańczyła Julię...... i to wystarczy za wszelki komentarz.....
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 07, 2008 8:01 pm   

Miltonie, czy mógłbys achowac wstrzemięźliwośc w wygłaszaniu tak kontrowersyjnych sądów? "Pietrasowe układy" to nie ma nic do rzeczy - zrozumaile ze tancerze z długim stażem, dzien po dniu pracujacy czesto najlepiej jak potrafią moga byc "niezadowoleni" gdy ktos z zewnątrz po 1 sezonie otrzymuje stanowisko na ktore oni pracowali latami, albo o którym marza? Nie twierdze ze to nie w porządku - owszem, talent trzeba nagradzac i zatrzymac oraz nalezycie ocenic. Ale rozumiem tez że mozna takiego awansu zazdrościc ... ludzka rzecz. Zreszta często po prau latach okazuje się czy taki awans był uzasadniony i czy tancerz/tanceka spełnił oczekiwania jakie z nim wiązano... w TW w Warszawie nie raz komentowalismy wspólnie istnienie w zespole osób które o dziwno nosza tytuł solisty na przykład a zupełnie nie pokazuja sie na scenie... Zreszta nie inaczej było z podziwianym przez nas oboje Marcinem Krajewskim, który od razu (nie dziwne) dostał tytuł pierwszego solisty po czym zatańczył 2 razy i pżegnał sie z nasza scena... wiec nie mówie ze pani Liaszenko nie nalezy się tytul ale rozumiem że moze wywoływac komentarze i trzeba sie w to wczuc a nie komentowac cokolwiek nieelegancko
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 08, 2008 12:19 am   

Może faktycznie trochę mnie poniosło. Ale zresztą taki styl komentowania leży w miltonowym emploi;) Tylko jedno tu nie jest prawdą. To nie chodziło o komentarz tancerza z zespołu ale o widza. Bo ja bym zrozumiał jakby toś z zespołu z zazdrości pisał o tym. Ale z tego co wiem, w zespole kwestia stanowiska nie jest problemem, i z dumą o niej mówią jako najlepsze tancerce w kraju.
A co Marcina...... to nie jest jego wina, że nie dano nam możliwości obejrzenia go w czymś większym. Ale stanowiska niższego jakie dostał przecież nie mógłby otrzymać z takimi umiejętnościami.

Dlatego proszę głównie na patrzenie na umiejętności tancerzy w awansach i stopniach. Bo jeżeli ktoś reprezentuje taniec na takim a nie innym poziomie, to powinien od razu mieć wysokie stanowisko. Kiedyś faktycznie tak było że wszystkie stopnie musieli przejść nawet najbardziej utalentowani.....i to trwało przez kilka lat. Ale tak było kiedyś. Nawet przez ostatnie kilkanaście lat w Marince się zmieniło podejście w tej materii.

I weźmy również pod uwagę skalę. W jakim zespole jaki stopień. Scarpia......to by była kpina gdyby w Poznaniu Saszka miałby nie mieć od razu solistki. Czy ty nie widzisz jak oni poziomem tańca, razem z Wicią odstają od całego zespołu?? Ja rozumiem że ty masz jakieś sobie tam sympatie....ale spójrz obiektywnie.
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 08, 2008 4:20 pm   

milton napisał/a:

Dlatego proszę głównie na patrzenie na umiejętności tancerzy w awansach i stopniach. Bo jeżeli ktoś reprezentuje taniec na takim a nie innym poziomie, to powinien od razu mieć wysokie stanowisko. Kiedyś faktycznie tak było że wszystkie stopnie musieli przejść nawet najbardziej utalentowani.....i to trwało przez kilka lat. .


Jasne, to jest ideał i myslenia o stopniach w baletowej hierarhii i ich przyznawania - oby tak było jak sobie życzysz ;) Ja nie twierdze nic innego chciałam tylko zauwazyć że czasem trzeba brać pod uwage i inne rzeczy - nie w ocenie tancerza i jego dokonań ale w ocenie reakcji jakie ta czy inna nominacja wywołuje
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
ewysz 
Nowicjusz

Posty: 4
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 11:59 pm   

Witam. Przejrzałam cały ten pokój w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania - bezskutecznie - uderzam więc :D

W latach 90-tych solistami Teatru Wielkiego w Poznaniu byli m.in. Joanna Wodas i Aleksander Rulkiewicz - ja byłam wtedy małą dziewczynką i totalnie zakochałam się dzięki nim w balecie. Czy ktoś z Was wie, jak dalej potoczyły się ich kariery? Szukałam w internecie czegokolwiek, zdjęcia, wzmianki, ale większość to notki bardzo stare. Czy ktoś z Was też tak nieziemsko wspomina pana Rulkiewicza? :oops: :D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 13