Związek z tańcem: uczennica, tancerka
Wiek: 34 Posty: 144 Skąd: Malbork
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 8:04 pm
just_me napisał/a:
Ja niestety muszę się przyznać do bycia całkowitą pesymistką, ale przynajmniej nigdy nie jestem rozczarowana, jeżeli coś mi się nie udaje. (jednak kiedy tańczę, to towarzyszy mi jedynie radość
Ja tak samo. Może nie do końca całkowitą ale tak jest przeważnie. Musze jednak przyznać, że gdzieś tam czasami jest nadzieja na lepsze jutro.
Ostatnio łapię się też na tym, że mam dobry humor w sercu radość a na zewnątrz pesymizm, smutek a czasami jest odwrotnie... hmm sama nie wiem... Może kiedyś uda mi się przejść na optymizm(ale szczerze w to wątpię).
Pozdrawiam
Staace
_________________ "Talent i zdolności to nawet nie połowa sukcesu. Podstawa to systematyczność, determinacja i upór w dążeniu do celu"
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 53 Skąd: underworld;P
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 2:56 pm
mysle, ze latwiej ocenic otoczeniu niz samemu zainteresowanemu, jak to z nim jest.
ja nie zaliczam sie ani do optymistow, ani do pesymistow, mysle, ze w moim przypadku jest to zalezne od okolicznosci :]
Np. wolę mysleć, że np. przedstawienie na które idę będzie przeciętne i nie spodziewać się "fajerwerków". Często bywa potem tak, że miło odkrywam i cieszę się, że było np. podnaprzeciętne. Pewnie to przez to, że bywało u mnie tak, że jak strasznie miałem nadzieję na coś lub kogoś, że będzie super - to było zwykle na odwrót. Potem trzeba sobie radzić z tym okropnym uczuciem zawiedzenia lub rozczarowania.
Krótko: lepiej się czymś mile zaskoczyć niż być wiecznie "zawodzonym" i "rozczarowywanym".
No ale to moja "metoda życiowa" i nie każdemu musi odpowiadać.
Ja jestem stuprocentową pesymistką(niestety, nie zależnie ode mnie) i to (w moim przypadku) nie oznacza tego, że WSZYSTKO widzę w czarnych barwach, tylko po prostu jestem niemal cały czas smutna... Ale czasem(bez konkretnych powodów) czuję sie szczęśliwa;))))
Zastanówcie się! Nie ma na świecie a szczegolnie wśród Was 100% pesymistów. Prawdziwi 100%-wcy szybko znikają bo to są poprostu samobójcy.
Moniko! Ośmielę się twierdzić,że jesteś stoikiem z domieszką melancholii a w żadnym razie 100%p. A to,że czujesz sie szczęsliwa bez powodu swiadczy tylko o Twojej dobrej kondycji psychicznej. Tak powinno być. bo jak nie ma powodu to czym sie martwić?
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Lis 07, 2007 11:38 am
Ja tam za to jestem wahadło. Musze się pilnować coby nie popadać w skrajności. Czasem "dobrze" mi jest jak jestem w czarnym dole rozpaczy i zniechęcenia, a czasem wszystko zdaje sie piękne proste i rozświetlone słońcem. Za to jak odpowiednio mocno pacnę się w czoło to wszystko wskakuje na swoje tory i jako realista mam wszystko poukładane.
I proces zaczyna się od nowa, znów dryfuje w którąś skrajność znów pac w czoło i tak w kółko
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Fakt Father, źle napisałam. Może chodziło mi o to, że nie tak jak już niektórzy pisali "sam/a nie wiem czy jestem p czy o" ja wiem, że nie jestem optymistką. Ale 'oświeciłes' mnie i cofam me słowa;) Nie jestem pesymistką a zwłaszcza stuprocentową. Jestem po prostu lekkim smutaskiem;)
Torin napisał/a:
Czasem "dobrze" mi jest jak jestem w czarnym dole rozpaczy i zniechęcenia, a czasem wszystko zdaje sie piękne proste i rozświetlone słońcem.
Związek z tańcem: Tancerka, uczeń.
Posty: 120 Skąd: Z innego świata...
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 12:59 pm
Ja też : )
Chociaż czasami rzucam w kąt ten mój optymizm : D Czasami jest niestety nie useful : p
Ale zawsze poprawia humor, nawet jak nie jest racjonalny...
_________________ Każdy taniec jest dla mnie prezentem od losu. ~
Gość, dla Ciebie też! Pozdrowienia, Gość.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 151 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 5:08 pm
Ja zaliczam się bardziej do realistów. Co z pesymizmem jest po części związane... Chociaż często patrzę optymistycznie na świat to jednak wolę twardo stąpać po ziemi.
_________________ "Dopiero taniec nadał jej ruchom cel i kierunek."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach