www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Plan ćwiczeń - proszę o radę!
Autor Wiadomość
Baby 
Nowicjusz


Wiek: 29
Posty: 5
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 11:45 pm   Plan ćwiczeń - proszę o radę!

Witam!
Oto mój pierwszy post i przy okazji pierwsze kroczki w stronę baletu :] Na wstępie od razu napiszę, że mając 4-7 lat uczęszczałam na lekcje baletu, ale nie były one niestety zbyt "profesjonalne". Praktycznie nic z nich nie pamiętam i nic mi po nich nie zostało, bo jestem sztywna jak drążek do rozciągania :P Chciałabym od teraz do czerwca wprowadzić w życie plan, dzięki któremu będę giętka, przez co, bez zbędnego wstydu, będę mogła zapisać się do profesjonalnej szkoły baletowej (a bynajmniej takie jest moje marzenie :D ). Na podstawie postów z tego forum ułożyłam sobie codzienny plan ćwiczeń, rozciągań, rozgrzewek i bardzo bym prosiła o wgląd do niego oraz poprawienie błędów lub dodanie jakiś niezbędnych rzeczy :]

SZPAGAT

Rozgrzewka:

- krążenia bioder, kolan, stawów skokowych
- 3 min biegu w miejscu (raz kolana wysoko, raz pięty dotykają pośladków)
- 3 min pajacyków
- 20 przysiadów

Rozciąganie:

- jedna noga prosta na ziemi, druga zgięta pod kątem prostym i wystawiona do przodu ( 3 serie na jedną nogę, "siedzieć" w takiej pozycji ok. 20 sek)
- 10 przysiadów
- skłony do boków (kilka sek każdy, aż poczuje się pracę mięśni)
- szeroki rozkrok, ręce na ziemię i jak najbardziej przed siebie
- żabki (3 serie, wytrzymać z kolanami jak najbliżej ziemi ok. 10 sek)
- 20 przysiadów
- oprzeć się ręką o coś i 20 razy wyrzucać nogę w bok (3 serie) następne 3 serie wyrzucanie przed siebie.
- krążenie bioder
-------------------------------------
Wszystko tu powtórzyć 3 razy

- szpagat boczny (nogi w jednej linii na ziemi, "sznurek", szpagat turecki(?) ) spokojnie rozjeżdżać nogi na boki i jednocześnie ściskać mięśnie ud (w najgłębszej pozie wytrzymać ok. 20 sek)
- krążenie bioder
- maksymalnie rozjechać nogi na boki, w takiej pozie usiąść na ziemi i robić skłony do nóg oraz w przód
- krążenia bioder
----------------------------------------

Rozluźnienie:

- krążenia bioder, kolan, stawów skokowych
- w małym rozkroku, powoli i spokojnie próbować dotknąć rękami ziemi.

KRĘGOSŁUP i BRZUCH

Rozgrzewka:

Klik!


Ćwiczenia (wszystko po 2 serie po 20 odchyleń):

Klik!


STOPY

Rozgrzewka:

- stać na piętach i wyciągać się ku górze
- stać na palcach i wyciągać się ku górze
- usiąść na krześle, nogi i stopy proste, robić skłony stóp do wewnątrz i zewnątrz oraz do ziemi i do siebie

I w tym miejscu nie jestem pewna co dalej :[ Na forum znalazłam ćwiczenia na kostki i podbicie (Klik!), ale wyglądają one raczej na takie dla bardziej wtajemniczonych w balet.

A teraz kilka pytań:

1. Czy te ćwiczenia na kostki i podbicie są dobre dla takiego laika jak ja, czy może coś powinnam w nich zmienić? (jak tak to co?) Jeśli nie są one dla mnie to bym bardzo prosiła o jakiś inny zestaw ćwiczeń :]

2. Czy powinnam, mimo tego, że jestem sztywna, zacząć już uczyć się jakiś pozycji baletowych?

3. A teraz pytanie kompletnie z innej beczki: czy np. takie pozycje baletowe jak pierwsza albo piąta wykrzywiają/deformują w jakimś negatywnym stopniu nogi? Jest to dla mnie dość ważne, bo moje są jak na razie długie, proste i smukłe, co prawdopodobnie pomoże mi w moim przyszłościowym biznesplanie, w dorabianiu jako modelka w liceum :D

Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek rady, sugestie i opinie :]

XOXO
 
     
Zioło 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 89
Wysłany: Pon Gru 21, 2009 10:15 pm   Re: Plan ćwiczeń - proszę o radę!

Profesjonalna szkoła baletowa w wieku lat 15 bez żadnego przygotowania? Brzmi jak science fiction.
Dość istotnym błędem, który popełnia wiele osób jest myślenie, że balet to tylko i wyłącznie rozciągnięcie i podnoszenie nóg jak najwyżej się da. Twój trening nie jest zły (ciekawi mnie jedynie, czy będziesz w stanie codziennie wykonywać cały swój zestaw ćwiczeń, bo jak na osobę początkującą może być trochę wymagający), choć z tymi ćwiczeniami na podbicie byłabym ostrożna - trzeba mieć wyczucie. Obawiam się jednak, że w ten sposób się jedynie rozciągniesz i rozwiniesz swoją sprawność fizyczną, co również jest ważne, ale nie zapewni ci miejsca w szkole baletowej. Jeśli naprawdę ci na takowej zależy, to zapisz się najpierw na jakieś zajęcia, bo na OSB nie masz zbyt wielkich szans.

Zawodową tancerką może nie jestem, ale jako fotograf mogę ci także powiedzieć, że wcale nie tak łatwo sobie dorobić jako modelka/fotomodelka. Tak, jak w balecie - uroda to nie wszystko, a jedynie jedna z niezbędnych składowych. Praca modelki/fotomodelki, jeśli chcesz na tym rzeczywiście zarobić, będzie wymagała od ciebie przygotowania, poświęcenia temu dużo czasu i możesz być pewna, że nikt ci od razu płacić nie będzie - najpierw musisz nabrać doświadczenia. Zgłoś się do agencji i zorientuj, czy są tobą w ogóle zainteresowani.
No ale zostawmy ten temat, bo to nie forum o modelingu :P

Odradzam uczenia się na własną rękę, bo nie będzie miał cię kto poprawiać. Amatorskie zajęcia baletowe po pierwsze. No i powodzenia ;)
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Pon Gru 21, 2009 10:38 pm   

trzymam kciuki :D
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Ostatnio zmieniony przez sisha945 Wto Kwi 06, 2010 3:36 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Pon Gru 21, 2009 11:02 pm   

To chyba jakiś odlot albo żart?

Chyba ktoś się naoglądał programów rozrywkowych typu Tańcz na lodzie a zostaniesz baletnicą. Wrrrrr. A potem każdy myśli że jak zacznie robić po tysiąc pajacyków rocznie będzie Barysznikowem.
 
     
Baby 
Nowicjusz


Wiek: 29
Posty: 5
Wysłany: Pon Gru 21, 2009 11:17 pm   

Dziękuję za odpowiedzi :]

Zdawałam sobie sprawę z tego, że jestem za stara do baletu, ale wierzyłam, że dzięki ambicji i wrodzonemu hardcorowi coś może z tego wyjść :D No cóż, to chyba jednak było trochę dziecinne :oops:

Plan wprowadzę w życie od jutra, może się nie zabiję i coś się ruszy w mojej tkance mięśniowej (o ile takowa w ogóle w moim ciele prowadzi egzystencję :D ).

A co mogę zrobić z pozycjami? Ćwiczyć od zaraz czy może kiedyś, przy okazji?

XOXO
 
     
miss Julia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 30
Posty: 96
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 3:55 pm   

Nie wiem czy będzie dobre gdy zaczniesz teraz i wyuczysz się żle pozycji... Zgadzam sie z Chirananzą, bo taniec to nie są tylko rozwiniete mieśnie i rozciągnięcie... A zresztą zastanawiam sie jak długo wytrzymasz z tak ambitnym programem i bez nauczyciela...
_________________
Wśród tandety lśniąc jak diament,
Być zagadką, której nikt nie zdoła
Zgadnąć nim minie czas...
 
     
Baby 
Nowicjusz


Wiek: 29
Posty: 5
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 4:39 pm   

Okay, dziękuję :)

BTW. Pisząc "profesjonalna szkoła baletowa", nie miałam na myśli OSB (sprawdziłam co to jest w googlach :D ). Chodziło mi o zajęcia z baletu klasycznego, które prowadzi ktoś z opery Nova (nie jestem nawet na tyle poinformowana, żeby móc powiedzieć, kim ten ktoś dokładnie jest). Myślałam, że to jakaś szkoła, no wiecie, tak jak są szkoły muzyczne, plastyczne, językowe. No i nazwałam ją "profesjonalną", bo słyszałam wiele pozytywnych opini, że ten facet co to prowadzi, wie co robi. No i nie są to zajęcia z "baletu", które tak naprawdę okazują się jakimś hip-hopem czy czymś podobnym.

XOXO
 
     
Zioło 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 89
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 10:57 pm   

Zanim zdecydujesz, że chcesz uczęszczać na zajęcia baletu, zorientuj się trochę w temacie - bo z tego co widzę, to niewiele wiesz. Poczytaj trochę forum, dowiedz się, czy tam, gdzie chciałabyś chodzić, mają jakieś kryteria przyjęcia (jeśli tak, to wybierz inne zajęcia) i wybierz się na lekcję pokazową. Podstawy baletu nie wyglądają tak, jak filmiki ze spektakli baletowych na youtube.
I nie ucz się sama. Bardzo łatwo nauczyć się czegoś źle, będąc jednocześnie przekonanym, że robi się to dobrze, a bardzo trudno oduczyć się złych nawyków...
 
     
miss Julia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 30
Posty: 96
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 8:34 pm   

Czasami możesz zobaczyć jak się coś robi w filmikach na you tube (i wiem że myślisz że tak dasz radę) ale bez nauczyciela nawet one nie pomogą... Bo tylko on bedzie wiedział czy musisz wzmocnić kostki, czy np łydki
_________________
Wśród tandety lśniąc jak diament,
Być zagadką, której nikt nie zdoła
Zgadnąć nim minie czas...
 
     
JustynaLopata 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 25
Posty: 11
Skąd: Krakow
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 1:36 pm   

Posłuchaj wiem , że wypowiedzi Cię zdołowały .
Mam koleżankę która mając lat też 15 zaczęła tańczyć a teraz co ??
Nie zakończyła jeszcze szkoły baletowej ( jest w 8 ) a już dostaje tysiące propozycji na nauczanie małych dzieci . Więc teraz mówię do osób które komentowały : Może byście jej pomogły a nie dołowały ??? Dla mnie jak dla osoby początkującej ćwiczenia nie są najgorsze ale nie są też idealne . Szczerze gdy to przeczytałam pomyślałam , że jest to rozgrzewka na WF . Oto kilka rad :


Rób sobie żabki a w żabka skłony w dół
http://czarnaniclosu.blox...__baletnica.jpg
Może to nie najlepszy przykład ale zawsze


Leżąc na plecach podnoś ( tylko prostą :D ) nogę najpierw dwa razy prawa potem lewa
a potem obie naraz . możesz też kiedy będziesz miała nogi obie w górze rozłożyć je do szpagatu ( tureckiego )
http://bi.gazeta.pl/im/1/4661/z4661561X.jpg


Rób sobie skłony ( z prostymi plecami i głową w górę ) jeśli umiesz w pierwszej pozycji
http://www.akapit-press.c...mg/szkola_1.gif


A niestety na szpagaty przednie nie ma żadnego sposobu trzeba o prostu w nich siedzieć :(

Pozdrawiam i życzę wielkiej sceny w dobrym balecie
_________________
,, Taniec jest modiltwą ciała "
 
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 4:01 pm   

justyna lopata
a do jakiej szkoły baletowej przyjeli Twoja koleżanke?
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
JustynaLopata 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 25
Posty: 11
Skąd: Krakow
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 4:31 pm   

sisha945 napisał/a:
justyna lopata
a do jakiej szkoły baletowej przyjeli Twoja koleżanke?



Chodzi na Łąkową :lol:
_________________
,, Taniec jest modiltwą ciała "
 
 
     
Zioło 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 89
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 2:54 pm   

JustynaLopata napisał/a:
Posłuchaj wiem , że wypowiedzi Cię zdołowały .
Mam koleżankę która mając lat też 15 zaczęła tańczyć a teraz co ??
Nie zakończyła jeszcze szkoły baletowej ( jest w 8 ) a już dostaje tysiące propozycji na nauczanie małych dzieci . Więc teraz mówię do osób które komentowały : Może byście jej pomogły a nie dołowały ???

Racjonalne spojrzenie na sprawę nie jest dołowaniem. Żeby w balecie coś osiągnąć w jej wieku, trzeba mieć pojęcie o tym, czym on jest. I pomagamy jej - powiedziałyśmy, żeby zmieniła swoją rozgrzewkę i rozejrzała się za zajęciami baletowymi.

I chciałabym wiedzieć, skąd ta twoja koleżanka dostaje te 'tysiące propozycji na nauczanie małych dzieci'... no i nie wydaje mi się, by ambicją tancerza było uczenie małych dzieci w momencie, gdy mógłby występować na scenie.
 
     
JustynaLopata 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 25
Posty: 11
Skąd: Krakow
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 7:49 pm   

Szczerze sama uwarzam , że trzeba zacząć wcześniej ale zawsze warto spróbować wiadomo nie będzie primą baleriną ale to zawsze coś :wink: .
A do tego może odkryje w sobie talent ???
_________________
,, Taniec jest modiltwą ciała "
 
 
     
Baby 
Nowicjusz


Wiek: 29
Posty: 5
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 4:03 pm   

Dzięki Justyna :* Słowa otuchy jak najbardziej się przydadzą :)

Od 22 grudnia, tak jak planowałam, wprowadziłam te ćwiczenia w życie i sumiennie je wykonywałam. Szpagatu jeszcze niestety nie udało mi się zrobić, ale już coraz mniej mi do niego brakuje.

Do planu dorzuciłam asany z jogi (gdzieś czytałam, że są dobre na kręgosłup):
Klik!
Oczywiście nie wszystkie wykonuję, bo niektóre wyglądają naprawdę masakrycznie :P

Ze stopami, podbiciem też jest coraz lepiej - nie łapią mnie już skurcze w każdym razie, a o jakiejś zmianie w wyglądzie mojego podbicia jeszcze raczej nie ma mowy :D

Ogółem stwierdzam, że z moimi mięśniami coś pozytywnego się dzieje, bo z dnia na dzień ćwiczenia stają się coraz "lżejsze" i w danej pozycji mogę siedzieć znacznie dłużej niż na początku.

I w końcu zaczynam się prostować (yaaay!) :D

Jeśli chodzi o te zajęcia, o których już wcześniej wspominałam, to casting odbędzie się jutro. Sądzę, że nie mam po co tam iść, bo najpierw muszę chociażby nauczyć się szpagatu i posiedzieć w nim trochę.

Może do lutego coś się zmieni i będę mogła w końcu rozpocząć swoją przygodę z baletem :P

Serdecznie dziękuję za pomoc :*

XOXO
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 4:17 pm   

Baby napisał/a:
Sądzę, że nie mam po co tam iść, bo najpierw muszę chociażby nauczyć się szpagatu i posiedzieć w nim trochę.

szpagat to nie wszystko, duzo wazniejsza jest technika.
a co do tych zajec to jesli bedziesz szła to mocno trzymam kciuki :) <trzyma kciuki na szczescie> :D
zawsze warto próbowac, a nawet jak nie wyjdzie to juz bedziesz wiedziec co i jak wyglada i mniej bedziesz sie stresowac nastepnym razem ;)
a ten kasting to do jakiejs początkowej grupy?
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Baby 
Nowicjusz


Wiek: 29
Posty: 5
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 2:37 pm   

Tak, do początkowej (głównie), ale pewnie jak przyjdzie ktoś uzdolniony z podstawami to go wezmą do innej, bardziej odpowiedniej grupy, na próbę.
No i dzięki za trzymanie kciuków, oby niedługo się przydały! :* :D
PS. Ten szpagat to dla mnie swego rodzaju oznaka nabycia przeze mnie giętkości, dlatego się go tak kurczowo trzymam :D

XOXO
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 4:36 pm   

znam fajne ćwiczenie rozciągające, podobno po 10 minutach robienia go tak na maksa, ze wszystko boli, mozna zrobic szpagat.
stan w 2 pozycji klasycznej i z calej sily napnij miesnie nog. NA MAKSA!!!
zrób skłon i pozostajac w nim ruszaj biodrami (takie jakby kołysanie z boku na bok) cały czas musisz miec napiete nogi i mocno ruszac biodrami. wyobraz ssobie ze chcesz scisnac nogi tak zeby kolana byly razem (ale dalej jestes w drugiej pozycji)
i pamietaj NOGI NAPIETE!!! <krzyczy przez megafon> :D
mam nadzieje ze w miare zrozumiale to opisalam:)
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
miss Julia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 30
Posty: 96
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 7:49 pm   

I gratuluję jeśli nic sobie nie uszkodzisz po takim dziesięciominutowym ćwiczeniu. Bóg z Tobą...
_________________
Wśród tandety lśniąc jak diament,
Być zagadką, której nikt nie zdoła
Zgadnąć nim minie czas...
 
     
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 8:30 pm   

Baby, widzę, że jesteś bardzo zdeterminowana i za to brawa dla Ciebie, natomiast mam cały czas wrażenie, że troszeczkę mylisz pojęcia.

Jeżeli pójdziesz na zajęcia do szkoły przeznaczonej raczej dla amatorów nikt nie będzie wymagał od Ciebie perfekcyjnego wykonywania ćwiczeń, tańczenia wariacji itp. - na pewno nie od razu. Jeżeli szkoła będzie raczej nastawiona na tańczenie dla własnej rozrywki uczestników, raczej nie będzie się też od Ciebie oczekiwać postępów na miarę uczennic szkoły baletowej (z mojego doświadczenia wynika, że np. nie będzie to problem, jeśli przez dobrych parę lat nie będziesz potrafiła zakręcić chaine po kole, jeśli będziesz mniej więcej potrafiła zrobić parę obrotów po prostej). W takim przypadku Twoje ambitne podejście i dyscyplina związana z ćwiczeniem w domu będzie miała efekt głównie w postaci Twojej własnej satysfakcji. W przypadku tego typu zajęć nie ma mowy o "dostawaniu się" do szkoły, bo zajęcia są otwarte dla wszystkich i raczej od Twojego uznania zależy, czy pójdziesz do grupy początkującej, czy do średniozaawansowanej.

Jeżeli pójdziesz do szkoły, w której zajęcia odbywają się kilka razy na tydzień, obecność regularna jest absolutnie wymagana (czyli szkoła nie ma charakteru studia) i np. pod koniec roku masz egzaminy, z których dostajesz oceny itp. - wtedy zdecydowanie będziesz musiała ćwiczyć i robić postępy, nie wspominając już o nadrobieniu braków i wypracowaniu formy. Masz 15 lat, to na początki trochę późno, zwłaszcza, że z klasyką nie miałaś w ogóle do czynienia. Wspominasz też o "dostaniu się", czyli podejrzewam, że zależy Ci na tego typu szkole. W takim razie dobrze, że ćwiczysz, bo sprawność fizyczna będzie argumentem za tym, że możesz podjąć naukę, bo masz dobrą ruchowość, jako takie rozciągnięcie itp. Sprawność pokazuje, że Twoje ciało jest w stanie dostosować się do pewnego typu ruchu. Nie jest to jednak w żadnym stopniu gwarancja, że będziesz potrafiła nauczyć się poprawnego wykonywania baletowych pas. Spójrzmy na przykład na hokeistów: też są zwinni i sprawni, ale jakoś tancerze są z nich żadni :P (wiem, co piszę, bo jednego mam na co dzień :P )

Klasyka to znacznie więcej, niż tylko giętkość i siła mięśniowa. Na wyrobienie pewnych nawyków może być u Ciebie trochę późno, nie wspominając już o Twoich indywidualnych predyspozycjach. Czeka Cię ogrom pracy nad techniką i wyrazem - to są rzeczy, które wyrabia się latami.

I jeszcze jedna sprawa, poza tematem: z jednej strony piszesz o hardkorze i determinacji, a z drugiej strony boisz się ewentualnych skutków tej pracy. W takim razie chcesz się poświęcić czy nie? :694: A tak kompletnie na marginesie, widziałaś kiedyś nogi Kate Moss?
:)
Pozdrawiam.
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 9:01 pm   

miss Julia napisał/a:
I gratuluję jeśli nic sobie nie uszkodzisz po takim dziesięciominutowym ćwiczeniu. Bóg z Tobą...

nie chodzi mi o to zeby je robic te 10 minut, tylko ze po tych 10 minutach sa podobno ssuper efekty ;)
ja nigdy nie roilam tego cale 10minut :razz:
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
miss Julia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 30
Posty: 96
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 1:15 pm   

Ssuper efekty sa jak się przykładasz. Jeśli będziesz to ćwiczenie robiła nawet nie dziesięć minut to wątpie czy nawet za rok zrobisz szpagat...
_________________
Wśród tandety lśniąc jak diament,
Być zagadką, której nikt nie zdoła
Zgadnąć nim minie czas...
 
     
vickop 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz, uczeń
Wiek: 31
Posty: 75
  Wysłany: Wto Lut 09, 2010 12:00 am   

Chiaranzana napisał/a:
To chyba jakiś odlot albo żart?

Chyba ktoś się naoglądał programów rozrywkowych typu Tańcz na lodzie a zostaniesz baletnicą. Wrrrrr. A potem każdy myśli że jak zacznie robić po tysiąc pajacyków rocznie będzie Barysznikowem.


Hahaha :!: W zupełności się zgadzam!
By być dobrym tancerzem baletowym, trzeba cholernie dużo ćwiczyć! Robić rzeczy niewykonalne! Nerwy puszczają, siły brak, ale ćwiczysz dalej! To bardzo malutki kroczek, a jeszcze setki kilometrów przed Tobą!

Nie ukrywam, kiedyś podczas 5godz. 12 dnia ćwiczeń, załamałem się. Przestałem myśleć, a mięśnie odmawiały współpracy. Nic mi nie wychodziło, a nauczyciel ciągle wymagał więcej. Nie wytrzymałem i wyszedłem z sali. Uspokoiłem się i wróciłem po 15-nastu min. spaceru. Nie poddałem się, próbowałem dalej.
_________________
Non! Rien de rien ...
Non! Je ne regrette rien...
C'est payé, balayé, oublié
Je me fous du passé!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13