Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 32 Posty: 683 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 2:44 pm
Ogólnie rzecz biorąc Bussel ma całkiem miłą buzię, ale nie podoba mi się ten jej spiczasty nos Odbiera całą elegancję.
Natomiast jak dla mnie ideałem jest Diana Vishneva - naprawdę piękna, ma nieprzeciętną urodę, bo najgorsze są dla mnie ładne, ale pretensjonalne twarzyczki:
one sa w wiekszosci piekne, jesli dolozyc taniec to w zasadzie w 100%, bo te 'brzydsze' (o ile w ogole mozna tak mowic o tancerkach klasycznych) nim nadrabiaja.
A o tancerkach nie-klasycznych to już można, tak?
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 6:58 am
Ja tam jestem kaaapkę bardziej odporny na off top-y jak moja współmoderatorka, (która zanikła pewnie na wakacjach..) więc NA RAZIE jeszcze ok
A co do wyboru najpiękniejszej forumowiczki to jestem przeciw.
Zrobi się trochę niepotrzebnych kwasów.
A zakładam, że wszystkie tancerki i miłośniczki tańca sa z definicji piękne.
I to nie zależnie, czy są klasyczne w 15 czy w 100 %
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
A zakładam, że wszystkie tancerki i miłośniczki tańca sa z definicji piękne.
I to nie zależnie, czy są klasyczne w 15 czy w 100 %
O, to już brzmi lepiej
Father - no ja nie klasyczka jestem:) Współczesny to też taniec. Poza tym wiele osób tutaj nie tańczy klasyki zawodowo, a część w ogóle w bardzo ograniczonym wymiarze, to co, mamy się czuć gorsze? (nie żebym się czepiała - raczej żartuję sobie trochę )
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
ja zwróciłam uwagę raczej na to, że jak klasyczyczka jest brzydka, to właściwie nie jest (z samego faktu bycia klasyczką), a jak tancerka innej techniki jest brzydka, to już kaplica, tak?
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
powiem tak: pomijajac to czy jest klasyczką czy nie to musi miec to 'cos' w sobie, czy w wygladzie czy w ruchu, czy w tym i w tym - jesli ma, to jest duza szansa na to, ze bedzie postrzegana jako piekna.
z tym z kolei zgadzam się absolutnie
coś w tym jest, fakt, że czasem osoby nie przyciągające na co dzień wzroku, na scenie niesamowicie pięknieją.
...taniec
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 6:38 pm
Jako że ostatnio moja uwaga koncentruje się wokół baletu Mariinsky'ego (i amatorsko nagrywanych filmików umieszczanych na youtube , to siłą rzeczy zwracam uwagę na tancerki tego baletu, i oprócz pięknej Diany, o której wyżej pisała Ewa J., zachwyca mnie rudowłosa Ekaterina Kondaurova:
Olesia Novikova:
I moja ulubiona tancerka z Mariinsky'ego, Evgenia Obraztsova, która kojarzy się chyba głównie z bardzo dziewczęcym i uroczym wyglądem, ale potrafi wyglądać zjawiskowo pięknie, zarówno w tańcu, jak i na zdjęciach:
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 10:36 pm
Taka jakaś nieszczególna, jak dla mnie. Nie wiem jak tańczy, ale brak w niej niezwyczajności, która dla mnie jest priorytetem w poszukiwaniu jakiegokolwiek 'naj';)
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 11:28 pm
HeHe - mimo że generalnie lubię rude yyy tancerki, to tutaj muszę się zgodzić z Kasią.
Patrząc na zdjęcia nie zachwyca
Ale może właśnie ruch daje jej to coś, co powoduje szybsze bicie serca i takie tam
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 11:46 pm
Mowa o Kondaurovej? Chyba nie będzie offtopem, jeżeli wrzucę linka do filmiku z nią, w końcu taniec też ukazuje jej piękno:
http://www.youtube.com/watch?v=cAh-hmmsyqs - Ekaterina w tańcu węża.
Wprawdzie nie znam Cię Torinie na tyle, by to ocenić, ale mam dziwne wrażenie, że może Ci się spodobać .
Świetne, takie nie z pozy do pozy, tylko hmm. no wiecie
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 32 Posty: 683 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 15, 2009 2:40 pm
Rzeczywiście, taniec węża z tego wszystkiego najlepszy, a co do reszty choreografii, zwłaszcza zaś jeśli chodzi o pas te trois, jestem, co by powiedzieć najdelikatniej, zniesmaczona. Nie to mi przeszkadza, że tak swobodnie potraktowali te wstawki z "Dziadka do orzechów", bo jestem jak najbardziej za wszelkimi zmianami, innowacjami, pod warunkiem, że idzie to w stronę udoskonalenia spektaklu, a nie stworzenia jakiejś, za przeproszeniem.. tandetnej szmiry! Zazwyczaj oglądamy tutaj pas de trois w wykonaniu dzieci i może dlatego taniec ten nie zawsze jest pierwszorzędny pod względem technicznym, ale ja nie o tym. Zresztą, chociażby w wersji Nureyeva mamy taniec dorosłych solistów i jest on naprawdę przepięknie wykonany. A to kręcenie tylną częścią ciała, a tutaj w przypadku "owadów" - odwłokami, jeśli tak można rzecz i to jeszcze w miejsce pełnej splendoru i majestatu, wariacji męskiej, jest zatrważające!
PS. Przepraszam wszystkich moderatorów za rozbudowany offtop i za tak radykalne wyrażenie swojego zdania, ale to już jest moim zwyczajem, że mówię bez ogródek, co myślę. Oczywiście, nie twierdzę, że to nie może się komuś podobać, ale jako całość to mnie zdumiało, w negatywnym sensie.. Miało być zabawnie i z przymrużeniem oka, ale według mnie - niestety się nie udało. Przynajmniej ja płacąc za bilet na spektakl w teatrze o tak wysokiej randze, jeśli chodzi o zespoły baletowe na całym świecie, nie chciałabym trafić na coś takiego.
Ostatnio zmieniony przez Ewa J. Sob Sie 15, 2009 5:58 pm, w całości zmieniany 2 razy
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Sob Sie 15, 2009 5:44 pm
Troszkę pociągnę ten offtop . Dzięki uprzejmości osoby z youtube również sobie obejrzałam tego "Dziadka do orzechów" i mi się akurat podoba, bo ze względu na kostiumy i scenografię ma to taki bajkowy, ale i z lekka przerażający charakter, np. w pierwszym akcie jest tam jakiś wielki owad w klatce, myszy-ludzie, wszystkie rekwizyty jakieś wielkie, jak np. okulary, wszystko jest jak na obrazku w książce. Choreografia też mnie jakoś szczególnie nie raziła, a niektóre momenty bardzo lubię, jak właśnie ten taniec węża, śnieżynki (też przerażające), pas de deux z ostatniego aktu, i ogólnie to, co tańczy Masha. Na to pas de trois, o którym wspomniałaś, w sumie nie zwróciłam aż tak dużej uwagi.
Może ten "Dziadek" zrobił na mnie takie wrażenie, bo pamiętam z dzieciństwa, jak tata mi czytał książkę, i w kilkuletnim dziecku jakim wtedy byłam cała historia budziła w równej mierze zaciekawienie, co przerażenie, a ta wersja potrafi obudzić takie uczucia nawet teraz, w przeciwieństwie do ładnych, bajkowych inscenizacji, jak np. wersja z Aliną Cojocaru z Royal Ballet.
A co do tej konkretnej nagranej wersji z Mariinsky'ego - może bym się skusiła i kupiła dvd, gdyby rolę Mashy tańczył kto inny... Irina Golub nie budzi we mnie większych emocji, znacznie chętniej bym obejrzała wersję z Evgenią Obraztsovą lub Ekateriną Osmolkiną...
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Nie Sie 16, 2009 5:50 pm
Hmm no więc Torin odpowie Blanche
Ano faktycznie taniec węza wielce mi się spodobał.
I zdeeecydowanie uwydatnił (mimo kostiumu ) jej urok.
Faktycznie gdyby trzeba było odegrać węża z Raju to ten fragment może być wręcz potraktowany instruktażowo
Torin
p.s.
Oglądałem pozostałe fragmenty z youtub-a ale na razie nie mogę sobie wyrobić jednoznacznej opinii. Czyli na pewno nie powalił mnie na kolana a czy mi się podoba jako całość to nie wiem Muszę jeszcze oglądnąć przynajmniej raz
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Faktycznie gdyby trzeba było odegrać węża z Raju to ten fragment może być wręcz potraktowany instruktażowo
Heh, dobre. Myślę, że Kondaurova by się nawet ucieszyła czytając nasze forum.
A co do jej osoby to jako tancerka urzekła mnie, ba, zachwyciła sobą raz na zawsze w In The Middle Forsythe'a. Do tego baletu mam słabość nie gasnącą, ale poza (niedoścignioną dla mnie) Guillem nikt jeszcze mnie tak bardzo nie poruszył wykonaniem jak Ekaterina właśnie . Uroda jej podoba mi się niesamowicie, ma coś takiego w sobie, że jakby epatuje siłą i zarówno przez swoja powierzchowność jak i w tańcu przywodzi mi na myśl coś na kształt idealnie skonstruowanego mechanizmu- to dość toporne skojarzenie, ale niektórzy widać tak właśnie rozumieją piękno...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach