www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
kobiecość/ męskość w tańcu?
Autor Wiadomość
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 3:22 pm   

magnifico napisał/a:
że zajęcia, które prowadzi w Egurrola Dance Studio, wspomagają wyzwolenie kobiecości.

Przepraszam ale prowokuję.
Rozumiem, że w kulturze arabskiej dopuszczalne jest aby kobiety w tańcu wyzwalały swoją kobiecość. Czy w innych kulturach jest podobnie?
A w naszej? Czy czujecie się stłamszone i taniec traktujecie po trosze jako enklawę kobiecości? Bo ja tak uważam. :wink:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 4:23 pm   

A ja bym chciała, żeby taniec zaczął być uważany za tak samo męski, jak i kobiecy. Co dalej implikuje: 'tancerka' nie jest uważane za niepoważny zawód, oraz wcale nie jest postrzegana jako eteryczna istotka, itp.
(No ok, w cuda nie wierzę, niekoniecznie musi być fifty/ fifty, ale chociaż trochę bardziej, niż jak teraz).

PS. Wiem, że nie na temat, wydzielę później te posty, jak znajdę jakiś pasujący do nich wątek.

Poza tym ja tańca nie widzę jako jakiegoś specjalnego środka na wyrażenie akurat kobiecości - w sensie jasne, jaką ma się płeć, taką się wyraża; ale też jest w naszej kulturze masa innych sposobów i środków, na podkreślenie kobiecości właśnie. Nie wydaje mi się, żeby taniec był na zasadzie 'ubóstwo innych możliwości, więc się wyrażę przez taniec'. To samo można wyrazić również w aktorstwie, muzyce, itp. - kwestia talentu i zainteresowań. (notabene w tym dziedzinach też jest większość kobiet, a jakoś nikt nie kojarzy np. aktorstwa dramatycznego jako dziedzinę reprezentującą głównie kobiece cechy, itp.).

Pod względem ilości - fakt, w tańcu jest dużo więcej kobiet niż mężczyzn. I tu jest moim zdaniem kwestia kulturowa. Chociaż akurat taniec związany z kulturą hip hop, raczej moim zdaniem 'faworyzuje' akurat mężczyzn. Balet ma trochę inny wyraz, wynika to raczej z tego, że jest to technika tradycyjna (klasyczna;) ), bazująca na estetyce epok, które w kulturze już dawno minęły, więc ten rozdźwięk między stylem, w jakim się tańczy, a w jaki na co dzień manifestuje się swoją przynależność do danej płci, może wydawać się coraz większy.
Ale żeby przez to od razu określać taniec - czy sam balet - za enklawę kobiecości? Sądzę, że nie tędy droga. Chociaż z drugiej strony, od strony widza, może to tak wyglądać.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 6:20 pm   

Joanna napisał/a:
Chociaż z drugiej strony, od strony widza, może to tak wyglądać.

Zapomniałaś uscislić, że chodzi Ci prawdopodobnie o widza- mężczyznę.
Zauważ też iż taniec jest dziedziną sztuki gdzie kobieta może siebie wyrazić najłatwiej poprzez swoją cielesność w przeciwieństwie do mężczyzn ktorym było nie było jest łatwiej wyrażać siebie na innych polach.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 7:01 pm   

Cytat:
Zapomniałaś uscislić, że chodzi Ci prawdopodobnie o widza- mężczyznę.


Nie tylko. Bardziej miałam na myśli, jak jest postrzegany ogólnie. Jasne, mężczyzna bardziej zwróci uwagę tutaj na postać kobiety, ale wydaje mi się, że przekaz kulturowy w tym wypadku jest podobnie odbierany przez obie płcie: balet kojarzy się z efemerycznością, delikatnością, itp., a przecież męskie allegro bywają bardzo dynamiczne, widowiskowe, itp.


Cytat:
Zauważ też iż taniec jest dziedziną sztuki gdzie kobieta może siebie wyrazić najłatwiej poprzez swoją cielesność w przeciwieństwie do mężczyzn ktorym było nie było jest łatwiej wyrażać siebie na innych polach.


Hmm, a dlaczego? Ciało to ciało, chyba że może coś pomijam?
Generalnie mężczyźni są trochę mniej plastyczni niż kobiety, ale z drugiej strony są silniejsi, mają np. lepszą siłę do wybicia, etc., więc nie kwestia efektu i predyspozycji, bo u każdego jest nacisk na co innego (np. w balecie: kobiety robią adagio, mężczyźni efektowne skoki).
A wyrażanie ciałem, 'mówienie tańcem', to odrębna kwestia, i chyba zależy przede wszystkim od talentu, nie od płci? Mówiąc szczerze nigdy nie myślałam o tym w tych kategoriach.

Właściwie dlaczego to też nie wiem, czy do końca rozumiem pytanie:
a/ kobietom jest tak najłatwiej wyrazić się akurat w tańcu (a nie innych dziedzinach)?
b/ najłatwiej jest kobietom wyrazić swoją cielesność (w porównaniu do innych atrybutów, nie wiem, może w opozycji, do np. psychicznych?)?
c/ czy może Father wrażliwy jesteś po prostu cielesność kobiet jako taką? ;) Tylko że kobiety tutaj mają podobnie w odniesieniu mężczyzn - tylko Ty może akurat tego nie zauważasz; tak jak większość kobiet inne kobiety obserwuje pod względem np. techniki, a mniej ich cielesności, zmysłowości, itp.?
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 11:15 pm   

Zacznę od tego:
Joanna napisał/a:
czy może Father wrażliwy jesteś po prostu cielesność kobiet jako taką?

jestem jak najbardziej, może nawet przesadzam :)
Ale nie odbiegajmy od tematu dotyczacego ograniczonych obszarów życia w których kobieta może bez ograniczeń pokazać w pełni swoją kobiecość. Oczywiście dotyczy większosci kultur zdominowanych przez mężczyzn. To jest zarazem odpowiedż na pkt. a( w innych dziedzinach dominują mężczyżni).
Wracając do cielesności to jak lepiej ją można wyrazić jak nie w tańcu?
W literaturze, w malarstwie owszem ale to już nie będzie to. Tak czuję i nie potrafię tego wyjasnić
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 11:39 pm   

Cytat:
Ale nie odbiegajmy od tematu dotyczacego ograniczonych obszarów życia w których kobieta może bez ograniczeń pokazać w pełni swoją kobiecość.


Ale to tak samo jak mężczyzna?...

Świadomie, czy też nie - imho dotyczy obu płci.

Jak myślisz, czemu większość edycji YCD wygrywają faceci - nie tylko w Polsce. Wiesz, ile fanek mają ci młodzi tancerze z tych programów, mdlejących z wrażenia i podekscytowania na samą myśl o idolu?

Działa na tej samej zasadzie - a że tego w przypadku mężczyzn tak nie zauważasz, to nie dziwne, boś sam facet :)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 7,73 sekund. Zapytań do SQL: 12