www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Nasz pierwszy wspolny projekt! (bylo: Nasi chlopcy tancza...

Wojtek4p - Sob Cze 11, 2005 3:34 pm
Temat postu: Nasz pierwszy wspolny projekt! (bylo: Nasi chlopcy tancza...
Tak czasami sobie myślę , że fajnie by było gdyby i u nas w Polsce udało się równierz stworzyć podobny męski zespół tańczący na puentach .
Ciekawe co wy na to ?.
Może macie jakieś ciekawe opinie i propozycje w tym temacie piszcie .
Proszę bardzo pytanie do tematu zostało przeniesione i można się wypowiadać . Gotowi do startu - start . :D :D . Piszcie nasi forumkowicze do bólu ile się da hi hi . Pozdrowinka .

Leila - Sob Cze 11, 2005 9:04 pm

sfra! gratuluję! to świetnie że ćwiczysz na pointach. jesli cos się kocha to trzeba dążyc za wszelka cenę do realizacji swoich marzeń, pasji. dla mnie takie generalizowanie czy ktoś powinien to czy tamto jest bzdurne. chcesz coś robić to sky is the limit !
Wojtek4p - Sob Cze 11, 2005 10:43 pm

Witam ponownie . O jak miło pojawił się kobiecy pozytywny głosik w sprawie tańczenia przez Sfrę i nie tylko na puentach . :D .
Może pojawi się więcej opini ? .

Tranquility - Sob Cze 11, 2005 11:02 pm

ja sie nie przejmuje opiniami na temat tańczenia przez mężczyzn w puentach... jeżeli mam taką ochotę to tańczę i nikt, na szczęście, mi tego nie zabroni... :roll: a poza tym uważam, że fajnie wyglądają także faceci w takim rodzaju obuwia scenicznego... :)
Wojtek4p - Sob Cze 11, 2005 11:07 pm

Tranquality masz rację ja na ogół też nie przejmuję się tym co mówią ludzie , i robię to na co akurat mam ochotę .
Ale można też poczytać tak z ciekawości co sądzą o tym inni ludkowie .
A wiadomo , że nikt ci tego nie zabroni . :D :wink: . Hejka .

Leila - Sob Cze 11, 2005 11:25 pm

tranquality napisał/a:
uważam, że fajnie wyglądają także faceci w takim rodzaju obuwia scenicznego... Smile

ja tez tak uważam, zresztą dla mnie tanczący mężczyzna, w pointach, baletkach czy na boso jest pieknym zjawiskiem, takie idealne połączenie gracji z siłą...ehhh...rozmarzyłam się ;)

Tranquility - Nie Cze 12, 2005 12:03 am

w ogóle tańczący mężczyzna to rzadkość... (i skarb ? :) ) a tym bardziej tańczący w puentach... :D
uleczka - Nie Cze 12, 2005 12:34 am

Fececi na pointach sa słodcy...naprawde, poza tym mężczyna tancerz zrozumie kobiete tancerke....Niech każdy robi to na co ma ochote, skoro kobiety moga trenować boks to czemu mężcyzna nie może tańczyć na pointach??;D
sisi - Nie Cze 12, 2005 9:50 am

zgadzam sie z Leila i uleczka. why not?? przeciez faceci maja prawo tez porzadnie potanczyc, a nie byc tylko dzwigiem dla kobiety ;)
Ariodante - Nie Cze 12, 2005 9:53 am

Hm, ja powiem tak: takie grupy jak Les Trocaderos sa swietne, ale moze wlasnie dlatego, ze sa to sami mezczyzni. Nie bardzo potrafie sobie wyobrazic repertuar klasyczny, w ktorym i ballerina i "balleron" tancza na pointach. Ale sam pomysl mezczyzn na pointach jest swietny!

Iza

sisi - Nie Cze 12, 2005 9:56 am

hmmm mnie podoba sie taniec mezczyzn na pointach, kiedy nie sa ubrani w biale pointy i biale rajstopki ale gdy maja np luzne spodnie czarne i do tego czarna koszule i czarne pointy... mniam ;)
Leila - Nie Cze 12, 2005 11:10 am

sisi napisał/a:
gdy maja np luzne spodnie czarne i do tego czarna koszule i czarne pointy... mniam Wink

otóz to, świetne połączenie :)

Tranquility - Nie Cze 12, 2005 11:47 am

sisi chyba czytasz w moich myślach... :D mnie także takie połączenie odpowiada... a co do rajstopek... to chyba nie czułbym się w nich komfortowo na scenie... a komfort na scenie jest bardzo ważny (zarówno psychiczny jak i fizyczny)
*Black*Satin*Ballet* - Nie Cze 12, 2005 11:54 am

SiSi bardzo podoba mi sie twój pomysł dot. ubioru chłopaków w tańcu na pointach !!!

P.S. chciałam wam powiedzieć że widok faceta w "rajstopkach" napawa mnie OBRZYDZENIEM .

a jeszcze ostatnio miałam "przyjemność" (co to za przyjemność??!!)
oglądania faceta w krótkich spodenkach dotego tak obcisłych!!ledwo mu sięgały za te owłosione uda !! :!: :!: :!: :| :shock: :shock: :?

sfra - Nie Cze 12, 2005 12:21 pm

Chodzi cały czas za mną opracowanie choreografii do moich pointek, chcialbym zrobic z siebie czarnego łabędzia- pełnego dramatyzmu i liryki...

Na razie szukam muzyki, na której tafli mógłbym się unieść...

:)

Tranquility - Nie Cze 12, 2005 12:22 pm

oj... za mną też chodzi stworzenie takiej choreografii sfra... może mamy podobny sposób myślenia i podobne wizje artystyczne ?? :D
Wojtek4p - Nie Cze 12, 2005 12:36 pm

Witam wszystkich . Czytam tak sobie wszystkich pościki , którzy je tu ostatnio napisali i widzę , że pada dużo pozytywnych słówek jeśli chodzi o tańczenie przez mężczyzn w puentach i to się mile czyta .
I wydaje mi się dość ciekawa propozycja Sisi dotycząca stroju mężczyzny tancerza , czyli czarny ubiór i dotego czarne puenty .
Bo jeśli chodzi o faceta w białych rajstopkach to mnie się to osobiście równierz nie za bardzo widzi . Ten rodzaj garderoby jednak lepiej zostawić kobitkom tancerkom , one w tym bardziej okazale wyglądają i do ich zgrabnych nóżek lepiej pasuje . :wink: .
A na koniec Sfra i Tranquality widać macie wspólne wizje może się dogadacie i stworzycie jakiś wspólny numer choreograficzny , który mozna przedstawić .
Ciekawa sprawa hm... :D :D . Narka .

sisi - Nie Cze 12, 2005 1:20 pm

sfra & trnquality... a moze stworzycie cos wspolnie? 8) to by bylo niezle z tym czarnym labedziem. chociaz zawsze chcialam zobaczyc meska choreografie na pointach "siedem grzechow glownych" albo "anioly i demony", to moglo by byc ciekawe...
sisi

sfra - Nie Cze 12, 2005 2:01 pm

Wydaje mi sie,że wątek metafizyczny jest bardzo dobry.
Kto wie, moze byśmy coś wspólnie stworzyli...

:)

Co do stroju, to czarny jest bardzo sceniczny i uniwersalny, azckowliek warto go łamać na przykład bielą, lub czerwienią. A co powiecie na temat cielistych point?

Bardzo podobają mi się stroje tancerzy z BIarritz (załączam fotkę)

Wojtek4p - Nie Cze 12, 2005 2:11 pm

Co do stroju Sfra to twoja propozycja jest też ciekawa , bo jak by ubiór tancerza był tylko koloru czarnego to byłoby to może zbyt jednostajne .
Kolor czarny w połączeniu z innymi jestem za , a jeżeli chodzi o kolor cielistych puent to gdy będą pasować do stroju to czemu nie .

sisi - Nie Cze 12, 2005 2:27 pm

nie no wiadomo, ze mozna potem eksperymentowac z kolorami, ale chodzi mi o generalna zasade antyrajstopkowa :D
Wojtek4p - Nie Cze 12, 2005 2:33 pm

Tak tak Sisi głównie to zasada antyrajstopkowa hi hi , a później eksperymenty . :D :D :D
sisi - Nie Cze 12, 2005 3:05 pm

a o to jak stopa wyglada "od srodka" kiedy stoimy na pointach...

Tranquility - Nie Cze 12, 2005 3:28 pm

wraz z teatrem tańca, którego jestem członkiem, ostatnio wystawialiśmy spektakl i mężczyźni byli ubrani w białe bluzki z dużym dekoltem z [lajkry] i do tego bardzo szerokie jedwabne spodnie szyte z klosza - takiego jak np. sukienki pań, które idą do ślubu (1 nogawka - 1 klosz), kobiety podobnie były ubrane, i muszę powiedzieć, że bardzo fajnie wyglądaliśmy - tak mówią ci, co nas oglądali. Szczególnie fajnie wyglądały spodnie przy różnych grand [batmą], T klasycznym czy innych figurach, gdzie spodnie się fajowo prezentowały. No i w tych spodniach to widać było nam co nieco ;) Poza tym, bardzo fajnie wyglądały różne efekty świetlne na strojach... :)

a co do propzycji stworzenia czegoś razem ze sfra to jestem jak najbardziej za... :D :D

Wojtek4p - Nie Cze 12, 2005 4:01 pm

Sisi nie powiem całkiem atrakcyjnie wygląda ta stópka , zdjęcie całkiem fajowe . :D . A wy chłopaki Sfra i Tranquality razem do roboty , to może jak coś stworzycie razem a może i w większym gronie np. jakiś mini zespolik . Przyjadę na waszą premierę . :D :D :D .
Tranquility - Pon Cze 13, 2005 3:52 pm

hehe :D no może kiedyś się uda... :D
Ariodante - Pon Cze 13, 2005 3:58 pm

Ja sie moge najac do Waszego zespolu jako projektantka strojow i szwaczka :wink: :D !

Iza

sisi - Pon Cze 13, 2005 4:41 pm

a ja jako krytyk lub masazysta. albo i to i to :D
Tranquility - Pon Cze 13, 2005 5:42 pm

ohoho to widzę, że już połowę ekipy mamy :D :D hehe, i dobrze :D :D pomyślcie też nad fabułą spektaklu i muzyką - pamiętajcie, że wszystko musi pasować do czarnych strojów...
Ariodante - Pon Cze 13, 2005 5:46 pm

A jaki rodzaj muzyki Panom odpowiada? :wink:
sisi - Pon Cze 13, 2005 6:46 pm

ja proponuje cos bez slow, muzyka bardzo emocjonalna... hmmm moze cos symfonicznego? ale nic znanego! a choreografia widzi mi sie raczej neoklasyczna, z duza iloscia skokow i kontaktem z podloga.
sfra - Pon Cze 13, 2005 7:28 pm

Oj tak neoklasyka!!!
Przede wszystkim nastawic się trzeba na emocje, ponadto oprócz czysto technicznego ruchu abstrakcyjnego wprowadziłbym elementy ruchu organicznego, by nadać fabuły.
Co powiecie na tragedię antyczną?

Wydaje mi się, że nie musimy się koniecznie zamykać w czerni. Aczkolwiek stroje będą bardzo ważne (Ariodante - szykuj się...) - funkcjonalne ,a zarazem zdumiewające.

PS: Widzę duże zainteresowanie, moze wątek trzeba będzie wyodrębnić? :)

Wojtek4p - Pon Cze 13, 2005 7:54 pm

Witam . Jak już tak dzielimy skórę na niedźwiedziu hi hi to ja biorę fuchę managera zespołu . Czytam i widzę , że propozycja wspólnego występu i może założenia zespoliku zaczyna się powoli krystalizować .
No nieźle :D cała masa pomocnych dłoni też jest to może cosik z tego będzie . :D :D :D .

Tranquility - Pon Cze 13, 2005 8:57 pm

sfra to kiedy zaczynamy próby ?? :D :D ;) ;)
sisi - Pon Cze 13, 2005 9:23 pm

o jaaaa juz widze skomplikowany watek milosci i zdrady (jakis trojkacik?) z fabula oparta na stylu tragedii antycznej, neoklasyczna, chwilami nawet wspolczesna, prosta scenografia, duza rola oswietlenia (zwolnienia, spoty) i koniecznie motyw zabojstwa (krwista czerwien!) a oto stroj dla dziewczyny i stylizacja ruchowa:

zawsze chcialam cos takiego zatanczyc, wiec jakby co, to... I am here :D

Tranquility - Pon Cze 13, 2005 9:29 pm

tak, ten strój jest fajny... nawet miałem okazję w czymś podobnym kiedyś tańczyć... :)
to może takie same, tylko że czarne, stroje dla facetów... ?? Czarny ładnie łączy się z czerwienią...

sisi - Pon Cze 13, 2005 9:32 pm

koniecznie! tylko zamiast spodnicy b. szerokie spodnie (kazda nogawka z planu kola - zreszta to juz rola Ariodante ;)) a moze Kasia G zajelaby sie nasz promocja w mediach? hihi chyba mielibysmy szanse stworzyc naprawde dobry zespol... :D
Kasia G - Pon Cze 13, 2005 9:38 pm

"a moze Kasia G zajelaby sie nasz promocja w mediach? hihi chyba mielibysmy szanse stworzyc naprawde dobry zespol... "

Macie jak w banku promocję w mediach ;) jestem z Wami!

Ariodante - Pon Cze 13, 2005 9:39 pm

hm, ale chodzi tez o to, zeby to dziewcze z trojkata czyms sie roznilo o walczacych o nia panow. Ja tam jestem tradycjonalistka - luzackie spodnie, owczem, ale jesli to ma byc balet z fabula, to panowie musza wygladac jak panowie, a panie jak panie. Chyba ze to bedzie balet abstrakcyjny, to wtedy mozemy uszyc spodnie nawet z 4 kol ;-) .
Strasznie tu dzis goraco i wyparowala mi z glowy cala moja muzyczna biblioteka, ale pomysle o czyms dramatycznym i nietuzinkowym.

I.

sisi - Pon Cze 13, 2005 9:47 pm

no coz, Iza, chyba wiesz, jestem w koalicji antyrajstopkowej, ale w sumie ostateczna wizja kostiumow narazie nalezy do ciebie... mysle ze spodnie musza byc luzne i z raczej zwiewnego materialu, ale gora kostiumu powinna byc raczej rozna... proponuje ja na zasadzie dosc opietego T-shirtu, ktory w niezauwazalny sposob komponowal by sie ze spodniami ale ktory by mozna latwo podrzec (zdjac) w scenie bojki... (juz mam koncepcje na to duo... :D )
Wojtek4p - Pon Cze 13, 2005 9:48 pm

Całkiem świetne propozycje tu padają muszę przyznać . I nieźle się wątek rozwija . A jeżeli chodzi o deski teatru w którym można by to pokazać , to jak rozwinę może moje znajomości u mnie w Operze w Bydzi . To może uda się coś pokazać ludkom . Już powoli o tym myślę jako '' Manager '' :D . Pozdrawiam .
sisi - Pon Cze 13, 2005 9:51 pm

che bello, miei amici!! meglio tardi che mai... :D
Tranquility - Pon Cze 13, 2005 9:52 pm

po 1 to szczerze mówiąc lepiej bym się czuł na scenie w luźnych spodniach (szytych z koła) niż w rajstopkach (a komfort jest przecież bardzo ważny...) :lol: a Ty sfra ??
a po 2 to macie świetne pomysły i fajnie by było gdyby coś z tego wyszło... :D
po 3 to chyba przydałby nam się choreograf... (chyba że sami stworzymy całą choreografię...)

sisi - Pon Cze 13, 2005 9:55 pm

czekamy na propozycje! jezeli ktos jeszcze ma podobne wizje do naszych, to zapraszamy do wspolpracy! ja bym to wziela na siebie, ale nie wyobrazam sobie byc jednoczesnie "jedna z trzech" i choreografem. kurcze, to byloby naprawde niezle... <jupi>
Wojtek4p - Pon Cze 13, 2005 9:57 pm

Tranquality mam takiego zawodowca - tancerz i choreograf czyli dwa w jednym . Bardzo fajny i komunikatywny facio nawet bywa tu na tym forum . Pewnie jak by się porozmawiało z nim o tym jak by to miało wyglądać to może by coś z tego wyszło .
Ariodante - Pon Cze 13, 2005 10:00 pm

Ale ja nie o rajstopkach mowie, choc mnie tak nie draznia moze jak innych. Mowie o luzackich spodniach, np. z cieniutkiego lnu, np. bialego lub ecru. Ale chetnie ustapie funkcje projektanta na rzecz kogos, kto wie wiecej o tancu od strony praktycznej. Moge byc ostatecznie jedynie krawcowa (i ewentualnie tlumaczem ulotek reklamowych i biogramow przy najblizszym turnee zagranicznym ;-) ...

I.

Tranquility - Pon Cze 13, 2005 10:04 pm

a może stroje uszyjemy z czarnego jedwabiu albo satyny ?? :D
i myślę, że pomoc choreografa by nam się przydała... :roll:

sisi - Pon Cze 13, 2005 10:05 pm

no tak, przeciez musi byc ktos od kontaktow zagranicznych, a ty jestes najblizej Metropolitan Opera, wiec... heh

wojtku ja jestem mimo wszystko za angazowaniem ludzi z forum... to przeciez nasza wspolna "inwestycja"

Ariodante - Pon Cze 13, 2005 10:12 pm

Co do jedwabiu, to jedwab jest b. drogi, a my musimy myslec ekonomiczznie, zanim zaczna nam sie rozpychac konta bankowe. Poza tym, jedwab sie klei do ciala - jesli to zamierzony efekt, to w porzadku, ale jesli to ma przeszkadzac w ruchu, to chyba raczaej nie. Satyna moze byc poliestrowa i tez bedzie wygladac jak jedwab (*choc ja jestem zwolennikiem materialow naturalnych), ale musi byc bardzo dobrej jakosci. Widzialam np. takie japonskie anty-elektrostatyczne materialy, ktore uzywa sie na podszewki - w dotyku nawet mozna je pomylic z jedwabiem naturalnym. Ale jako tancerze sami lepiej wiecie, w czym lepiej sie tanczy.

I.

Wojtek4p - Pon Cze 13, 2005 10:16 pm

Sisi twoje słowa mnie wielce podbudowały choć nie zaliczam sie do maluczkich i mam całe 183 cm. wzrostu . A czuję , że chyba zacząłem dalej rosnąć w tak krótkim czasie , hi hi hi .
Ojej jak to zatrzymać . :D :D :D .

Ariodante - Wto Cze 14, 2005 7:38 am

sisi napisał/a:
ja proponuje cos bez slow, muzyka bardzo emocjonalna... hmmm moze cos symfonicznego? ale nic znanego! a choreografia widzi mi sie raczej neoklasyczna, z duza iloscia skokow i kontaktem z podloga.


Przerzucam w mozgownicy tony muzyki, i przychodza mi rozne pomysly. Jaka epoka Wam najabrdziej odpowiada, jesli chodzi o symfonike? A jesli to ma byc tragedia antyczna, to moze muzyka barokowa? Bach, Handel, albo jakis Francuzik - jest tyle swietnej i malo znanej muzyki!

A nie wiem, skad nagle wpadla mi do glowy Symfonia Organowa Saint-Sainsa, ostatnia czesc Maestoso, ktora milosnicy filmu "Swinka Babe" moga pamietac jako glowny temat muzyczny filmu. Ale o ile pamietam, w Swince Babe raczej uzyto tylko slodkiego tematu, natomiast calosc (trwajaca ok. 7 minut, choc cala symfonia trwa ok. 35 min) jest pelna muzycznych orgazmow :oops: :oops: :oops: i niesamowitych napiec, rozladowanych w koncowych akordach. Poza tym, muzyka najwyrazniej czerpie z tradycji barokowej, z bachowskiego choralu. No i ten ryk organow - ach, pelnia szczescia!

To tyle na teraz.
Iza

Justyna Ch-ipcio - Wto Cze 14, 2005 8:44 am

Świetna inicjatywa - jestem za. :P Trzeba szukać sponsora.
sisi - Wto Cze 14, 2005 3:06 pm

my tu sobie gadu gadu, a jeden z glownych zainteresowanych SFRA w oglole sie nie odzywa... haaaalo! Jacku! musimy wiedziec co o tym myslisz! bo jakby co, to na spotkaniu w Poznaniu mozna by juz zaczac o tym gadac..

przypominam, ze jezeli ktos jedzie na warsztaty do Poznania, niech sie do mnie zglosi, bo moze bede organizowac spotkanie.

taneczny uklon w wasza strone
sisi

sfra - Wto Cze 14, 2005 4:44 pm

Witajcie, widzę, że jeden dzień nieobecności na forum i już temat rozrasta się do niewyobrażalnych rozmiarów... S U P E R !!!

1. - stroje - zróznicowanie kolorystyczne bohaterów ! Sisi dała dobry wzór, nawet ten kolor jest barzdo dobry, bo pokazuje drapieżnosc i namiętnośc. A może facetów zrobić w takim razie białego i czarnego? Hm... Co do kroju, to spodnie widzę zwiewne, szerokie (moze jakieś sznurki do tego...?), zaś góra dopasowana.

2. -muzyka - Ariodante - bardzo dobrze! Szperajmy w "umarlakach", gdyż nie będzie się to wiązać z tantiemami, chociaż jeśli jest to spektakl amatorski, to chyba nie trzeba płacić... Czekam na propozycje. Muzyka jest bardzo ważna bo to z niej wypływał będzie ruch!!!

3. - światła - jak na wspólczesny spektakl przystało sa bardzo ważnym elementem, trzeba będzie dużo nad tym popracować.

4. - choreograf - musi być ktoś, kto wyczyści ruch, kto zerknie z innej perspektywy. No i oczywiście musi być członkiem forum!

5. - występ - na razie nie powinniśmy o tym myśleć, bo nawet nie mamy libretta, ani muzyki... Osobiście mogę załatwić Scenę Baletową Bałtyckiego Teatru Dramatycznego.

Tranquility - Wto Cze 14, 2005 5:05 pm

sfra napisał/a:
5. - występ - na razie nie powinniśmy o tym myśleć, bo nawet nie mamy libretta, ani muzyki... Osobiście mogę załatwić Scenę Baletową Bałtyckiego Teatru Dramatycznego.


tak, ja także myślę, że o występie jak narazie nie ma co myśleć... fajnie by było w ogóle zacząć nad tym pracować, zwłaszcza, że jesteśmy ludźmi praktycznie z całej Polski... (i świata) :D

sisi - Wto Cze 14, 2005 5:44 pm

nie no jezeli juz by mialo dojsc do jakiegos wystepu no to nie wczesniej niz za rok... bo nawet jakby zaczac od tego roku szkolnego to i tak przygotowanie zajmie conajmniej kilka miesiecy no i potem doszlifowywanie... macie racje, narazie skupmy sie na pomysle, a moze cos z tego wyjdzie.
Ariodante - Wto Cze 14, 2005 6:17 pm

No wlasnie, moze dla nas, nie-tancerzy (a jest tu kilka takich osob), bedzie to lekcja na temat tego, jak przygotowuje sie nowy balet, jakie sa pierwsze kroki etc.. Czy zaczyna sie od muzyki, czy od libretta? Jestem pewna, ze wielu choreografow czy tancerzy, sluchajac jakiejkolwiek muzyki, "widzi" ja od strony przydatnosci do tanca. Niektorzy pewnie potrafia natychmiast ukladac historie do sluchanej muzyki.
Czego oczekujecie od takiego pierwszego programu? Jak dlugo ma trwac? Oczywiscie kawalki muzyczne mozna przy uzyciu prostych programow komputerowych skracac lub wydluzac, robic przestawki etc. tak, zeby wszystko dopasowac do potzreb choreografii. Skoro balet ma byc mieszanka klasycznej i nowoczesnej choreografii, proponuje symfonike XIX lub XX wieczna, ktora w blizszy naszej mentalnosci sposob wyraza burzliwe emocje. Barok moze sie okazac zbyt "grzeczny", zbyt poukladany. Z moich doswiadczen z muzyka do baletu (ale nie specyficznie "baletowa", jak Minkus, Adam, Czajkowski) wynika, ze chetnie uzywane sa tu dziela romantyczne (np. Berlioz _ Symfonia fantastyczna, opracowania orkiestralne fortepianowych dziel Liszta) i pozno-XIX wiecznych plus wiek XX. Jest to czesto muzyka bardzo emocjonalna, co swietnie nadaje sie do obvrazowania baletow "fabularnych", nie mowiac juz ot ym, ze wiele zz tych dziel to muzyka programowa, z "wpisana" hitoria (jak np. "Symfonia Fantastyczna" Berlioza). Moge podeslac kilka propozycji do przesluchania - na razie Symfonia "Swinka Babe" wydaje mi sie idealna, bo latwo wpada w ucho (a to tez bardzo wazne), jest bardzo zroznicowana pod wzgledem nastroju i rytmu. Czy ktos ma moze nagranie, czy tez podeslac?

Iza

sisi - Wto Cze 14, 2005 7:12 pm

koniecznie zamiesc gdzies link z ta muzyka, bo szczerze mowiac, w oglole jej nie kojarze...

a jesli chodzi o to "od czego sie zaczyna" to sprawa nie jest zawsze taka prosta. niektorzy choreografowie czerpia inspiracje z muzyki, inni najpierw wpadaja na pomysl, a potem dobieraja muzyke. ja jestem zwolennikiem mieszanki obu stylow, czyli inspiracji przez pomysl, ktory moze ewoluowac w miare znajdowania coraz ciekawszych utworow muzycznych lub ich fragmentow.

sadze ze w naszym przypadku calosc powinna sie zmiescic w przedziale 30-45 min, co i tak jest duzo, bo biorac pod uwage to, ze ma byc to trio, nasza kondycja tez ma jakies ograniczenia... a przeciez dlugosc spektaklu w zaden sposob nie moze wplynac na jakosc ruchowa!!

Ariodante - Wto Cze 14, 2005 7:29 pm

Ja niestety nie znam sie na przeszukiwaniu internetu pod katem zasobow muzycznych, wiec nie wiem, czy znajde jakis link, ale zaraz wysle poczta lotnicza plytke.

Iza

Ariodante - Czw Cze 16, 2005 7:20 am

Czy ktos z Was zna "Tristana i Izolde" Wagnera? Mysle tu konkretnie o slynnym preludium do I aktu oraz scenie smierci Izoldy, razem jakies 20-22 minut muzyki. Zastanawiam sie, czy Wagner jest "taneczny". Ja potrafie sobie latwo te muzyke wyobrazic z tancem, ale w koncu nie jestem tancerzem - to cos tak, jakby pisac koncert na skrzypce, samemu nie grajac na instrumencie. Ale jesli jest w muzyce utwor, ktory ewokuje tragiczna milosc i erotyzm, jest nim na pewno Tristan i Izolda. A zeby to uzupelnic do 30+ minut, mozna dorzucic marsz zalobny Zygfryda ze "Zmierzchu bogow" - bedzie to niesamowite, bombastyczne zakonczenie!
Probuje skompilowac program z ewentualnymi propozycjami muzycznymi, ale wciaz mam "blokade", bo nie wiem, czy rzeczywiscie wybrane fragmenty nadaja sie do tanca. Z drugiej strony, nie mamy nic do stracenia, prawda?

Pozdrawiam, Iza

sisi - Czw Cze 16, 2005 8:37 am

Izo, wszystko nadaje sie do tanca!! nawet cisza... sa tylko utwory latwiejsze do zatanczenia i trudniejsze. ale da sie wszystko. tanm gdzie sa emocje to przychodzi latwiej, bo najtrudniej jest wskrzesic troche zycia w "martwym" utworku.
Ariodante - Czw Cze 16, 2005 8:46 am

ok, wysle moje kompilacje i sami zadecydujecie. I nie pogniewam sie, jesli skonczy sie na czyms innym - nie cierpialam przy ich przygotowywaniu ;-) .

Iza

Kasia G - Czw Cze 16, 2005 11:15 am

"Zastanawiam sie, czy Wagner jest "taneczny". "

jak najbardziej, jego muzyke wykorzystuje Boris Ejfman w swoich baletach.

Ariodante - Czw Cze 16, 2005 11:20 am

Kasia G napisał/a:
"Zastanawiam sie, czy Wagner jest "taneczny". "

jak najbardziej, jego muzyke wykorzystuje Boris Ejfman w swoich baletach.


Hm, to pewnie nie bedziemy bardzo oryginalni z ta Izolda ;-) ... Kasiu, a czy wiesz moze, czy ktos w Polsce probowal wykorzystywac w balecie muzyke Karlowicza. Slucham teraz jego poematu symfonicznego "Odwieczne piesni" i wydaje mi sie doskonalym materialem do tanca.

Pozdrawiam, I.

Kasia G - Czw Cze 16, 2005 12:05 pm
Temat postu: Karłowicz w balecie
Odwieczne piesni miały co najmniej dwie realizacje baletowe: w choreografii Janiny Jarzynówny-Sobczak (Gdańsk '74) i w choreografii Conrada Drzewieckiego (Poznań '75) - jak widac tym twórcom nie przeszkodziło, ze ktoś już z tej muzyki skorzystał :)
ponadto balet "Powracające fale" do muzyki Karłowicza zrealizował na scenie TW-ON Emil Wesołowski (na stronie teatru sa na ten temat informacje). Dla potrzeb baletu wykorzystana była tez: Rapsodia litewska, Serenda na orkiestre smyczkową, Symfonia Odrodzenie i poematy symfoniczne Epizod na maskaradzie i Stanisław i Anna Oświecimowie (słynny balet Stanisław i Anna Oświecimowiew choreografii Witolda Grucy, Warszawa '76)

Tranquility - Pią Cze 17, 2005 4:58 pm

coś chyba praca nad naszym projektem przycichła... :roll:
sisi - Pią Cze 17, 2005 5:41 pm

wlasnie bejbes, do roboty! chociaz w sumie trudno mowic np o muzyce, gdy jej nie znamy... ale tym Ariodante juz sie zajela i niedlugo bedziemy miec kopie odpowiednich utworow.

a co sadzicie na temat tego co powinno sie znalezc w libretcie? tylko nie mowcie, ze "milosc, zdrada, namietnosc etc" to juz wiemy... chodzi mi o konkrety!

sisi - Pią Cze 17, 2005 5:44 pm

tak sobie mysle, ze wszyscy ktorzy maja ochote niech napisza 3-5 zdaniowe streszczenie fabuly, ktora by im sie widziala i cos fajnego wybierzemy albo zmiksujemy pomysly... a nad rozszerzeniem juz pomyslimy potem. co wy na to?
Gość - Pią Cze 17, 2005 9:59 pm
Temat postu: O co chodzi???
Ja może troszeczkę nie na temat, ale mam 1 pytanie do *Black*Satin*Ballet*. Mówiłaś kiedyś, ze jesteś nauczycielką tańca w jakimś studium baletowym. Teraz mówisz, że widok chłopaków w "rajstopkach" napawa cie obrzydzeniem itd. Wydawało mi się, że powinnaś być juz do tego przyzwyczajona :?
Ariodante - Sob Cze 18, 2005 9:33 am

Sadze, ze z librettem najlepiej poczekac na muzyke - niestety, nie mamy nadwornego kompozytora, ktory ulozylby muzyke do libretta, musimy wiec ulozyc libretto do muzyki.
Mam juz gotowe kompilacje i wyslalam je do Tranquality i Sisi. Jesli ktos ma jeszcze ochote na "materialy przygotowawcze" ;-) , dajcie znac. Jest to jakis poczatek, nawet jesli ostatecznie okaze sie, ze wykorzystamy zupelnie cos innego.

Iza

Tranquility - Sob Cze 18, 2005 9:44 am

posłuchamy, zobaczymy i ocenimy :D
sisi - Sob Cze 18, 2005 12:39 pm

dokladnie.
Joanna - Sob Cze 18, 2005 9:50 pm

Ok, ja mogę zająć się reżyserią spektaklu, i/albo reżyserią świateł - strasznie lubię bawić się suwakami ;)
sisi - Nie Cze 19, 2005 10:04 am

bosko! to napewno sie przyda! swiatla sa jak najbardziej wazne, no i rezyser tez napewno dobrze nam zrobi (ktos przeciez musi patrzec obiektywnymi oczami i czuwac na caloscia - a jest nad czym czuwac, bo nasz projekt nieoczekiwanie sie rozrosl do calkiem sporych rozmiarow!)
sfra - Nie Cze 19, 2005 11:11 am

Super. Wydaje mi się, ze z racji, że wszyscy jesteśmy z całego świata, to na próby będziemy umawiać się chyba w Warszawie (jeślie oczywiście wszystko będzie dalej się tak rozwijało)... :)
uleczka - Nie Cze 19, 2005 11:30 am

Trzymam za was kciuki, myslę żę wam się uda!! Myślę żę użytkownicy forum na pierwszy występ mają bilty za pół ceny?? hehehe :)
sfra - Nie Cze 19, 2005 11:37 am

jeszcze zadna próba się nie odbyła, a tu juz o spektaklach mowa... nono:-)
Wojtek4p - Nie Cze 19, 2005 11:50 am

Dobra myśl Sfra najpierw trzeba się dobrze przygotować a później myśleć o występach .
Sfra otrzymałeś może moją prywatną wiadomość ? .

Tranquility - Nie Cze 19, 2005 12:38 pm

sfra napisał/a:
Super. Wydaje mi się, ze z racji, że wszyscy jesteśmy z całego świata, to na próby będziemy umawiać się chyba w Warszawie (jeślie oczywiście wszystko będzie dalej się tak rozwijało)... :)


tak, ja też myślę, że Warszawa to najlepsze miejsce... :D

sisi - Nie Cze 19, 2005 12:53 pm

dla mnie bomba. wprawdzie z poznania do warszawy troche jest, ale przeciez polaczenia sa ok. zreszta jak wyjdzie...
a o spektaklach narazie nie mowmy, zeby nie zapeszyc... hihi chociaz naprawde mam nadzieje ze to wyjdzie, a mysle ze ma szanse biorac pod uwage checi i zaangazowanie tylu osob. ale nie wczesniej niz za rok... pracy jest mnostwo a my mamy ograniczone mozliwosci czasowe, pieniezne i odleglosciowe.
milion buziakow dla tych co chca rozwijac ten pomysl
sisi

Wojtek4p - Nie Cze 19, 2005 1:24 pm

Ojej Sisi czuję się :oops: . :P .
Tranquility - Nie Cze 19, 2005 1:24 pm

co do choreografii... to potrzeba nam choreografa, który by się podjął jej stworzenia... najlepiej, gdyby był to ktoś z forum... :) i myślę, że każdy z tancerzy mógłby już ćwiczyć choreografię we własnym zakresie, to by z pewnością ułatwiło nam pracę, a później trzeba by oczywiście zrobić kilka prób już ze wszystkimi tancerzami, światłem, kostiumami itd.... :D
Tranquility - Nie Cze 19, 2005 1:27 pm

Ariodante, może przyklej i nasz wątke :?: w końcu jest on baaardzo ważnym tematem... :D :D
sisi - Nie Cze 19, 2005 2:57 pm

popieram. przyklejenie watku napewno ulatwi nam prace organizacyjna (moze znajdzie sie jakis chetny choreograf?).

a co do samej choreografii to gdy juz bedziemy miec ustalona muzyke i zarys libretta to dobrze by bylo skorzystac z wakacji i spotkac sie, aby poimprowizowac troche, zobaczyc w jakim ruchu czujemy sie najlepiej itd. a potem juz kazdy by mogl szlifowac swoje partie we wlasnym zakresie, tylko jestem absolutnie przekonana ze przynajmniej raz w miesiacu musimy sie spotkac wszyscy zeby dograc, pozmieniac, udoskonalic... no i kiedys trzeba zrobic duety lub trio!! chociaz oczywiscie wiadomo ze na poczatku jezeli np Ariodante zajmuje sie kostiumami to nie muszi przyjezdzac... dopiero potem bedzie miec mnostwo roboty hihi

Ariodante - Nie Cze 19, 2005 8:05 pm

Mysle, ze przyklejanie tego watku w calosci troche mija sie z celem, bo juz w tej chwili panuje w nim spory balagan, a jesli ma to byc rodzaj ogloszenia o "naborze pomyslow" do projektu, to sama dlugosc tego watku moze odstraszyc potencjalnych nowych "pomyslodawcow". Proponuje strescic w jednym poscie, o co chodzi i taki nowy watek - z nowym tytulem - przykleic i zablokowac, odsylajac w poscie do watku "Nasi chlopcy....", w ktorym toczylyby sie dyskusje.
Albo inna mozliwosc: zmienic tytul obecnego watku na cos w rodzaju "Pierwszy wspolny projekt taneczny Forum!!!" i na samym poczatku wpisac post informujacy o zalozeniach projektu, tak, by osoby, ktore czytaja to pierwszy raz, mialy jakis start.

Zrobie tez troche miejsca w "przyklejalni", odkleje post o kopiowaniu nagran i o zmianach w wygladzie forum, poniewaz dyskusje na ten temat tocza sie w innych watkach.

Czekam na sugestie. IZa

Tranquility - Pon Cze 20, 2005 8:38 am

no dobrze, wróćmy jednak od przyklejania do pracy, jak widzicie libretto ??
Ariodante - Pon Cze 20, 2005 9:13 am

To nie ma zupelnie nic wspolnego z Projektem, ale chodzi mi ostatnio po glowie cudowne libretto opery Richarda Straussa "Ariadna na Naxos". Nie wiem, czy ktos z Was ja zna, ale jest to rzecz tak czarujaca, ze az sie prosi o ... balet!
Historia wyglada tak:
W domu bogatego (czytaj: nowobogackiego) wiedenczyka ma odbyc sie wieczor muzyczny i fajerwerki. Ma byc przedstawiona opera, pisana przez mlodego-gniewnego kompozytora oraz commedia dell'arte. Ale nagle pan nowobogacki zmienia zdanie, dochodzi bowiem do wniosku, ze nie ma cieprliwosci dla takiej dawki muzyki i zarzadza, by opera i commedia dell'arte byly przedstawione na scenie JEDNOCZESNIE. Kompozytor sie buntuje, grozi, ze sie wycofa, ale pan placi, sluga musi, wiec opera bedzie przedstawiona. Opera opowiada o Ariadnie, porzuconej przez Tezeusza, wyczekujacej smierci na wyspie Naxos. Na wyspie pojawia sie Bacchus, ktorego Ariadna bierze za boga smierci i rzuca mu sie w ramiona. Cala ta akcja jest przepleciona wystepami aktorow commedii dell'arte, przede wszystkim ich gwiazdy, Zerbinetty, kokietki, na pierwszy rzut oka istoty frywolnej, ale przy glebszym poznaniu calkiem frapujacej. Kiedy przychodzi na nia pora, opowiada zaplakanej Ariadnie o swojej filozofii zyciowej: "Pani, nie ty jedyna cierpisz, pokaz mi kobiete, ktora przez to nie przeszla, ktorej nie porzucil jakis facet. Wysp takich jak ta jest bez liku, ja sama kiedys taka zamieszkiwalam, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy przeklinac facetow. Sa niewierni, potworni, nie znaja granic, ale..... " Za duzo by tlumaczc, bo tekst arii jest dliugi, ale konkluzja jest taka: "Kazdy z nich przychodzil jak bog i pozbawial mnie mowy, kazdemu poddawalam sie bez slowa, a kiedy przychodzil nastepny bog, robilam to samo etc. ..." Innymi slowy, po co wylewac zale za niewiernym Tezeuszem, kiedy sa na swiecie inni "bogowie". Tymczasem pojawia sie Bachus i Ariadna oddaje mu sie bez slowa, co prawda myslac, ze to wyczekiwany przez nia bog smierci, ale rodzaca sie w niej milosc sprawia, ze poddaje sie nowemu uczuciu. Bachus natomiast staje sie poprzez to doswiadczenie 100% bogiem.

Nie wiem, czy jasno przedstawilam libretto, ale urok calosci polega na wymieszaniu dwoch swiatow: wielkiej opery, wznioslej, pompatycznej oraz commedii dell'arte, reprezentujacej swiat zwyklych ludzkich uczuc. W balecie takie zderzenie mozna byloby pokazac za pomoca roznych technik tanecznych. I nie potrzeba do tego tlumow - Ariadna, Zerbinetta, Bachus, kilku arlekinow (role, ktore mozna powierzyc poczatkujacym tancerzom). Coz, to tylko pomysl, i to wcale nie oryginalny, ale ilekroc ogladam Ariadne auf Naxos, nie moge sie nadziwic czarowi tego dziela i geniuszowi pisarskiemu librecisty (bo trzeba dodac, ze samo libretto jest takze doskonale od strony literackiej), nie mowiac juz o zwyklej madrosci zyciowej w nim zawartej.

Dla czytajacych po niemiecku, oto oryginalny tekst: http://www.impresario.ch/libretto/libstrari.htm

Szukam takze tlumaczen po angielsku i francusku, ale nie moge znalezc w necie. Na tlumaczenie po polsku chyba nie ma szans - chyba ze Kasia ma jakies zrodlo!

Gość - Pon Cze 20, 2005 10:20 am

Trafiłam na strony dotyczące nazwy (bo w tym momencie dyskusja ma juz nieco inny temat :wink: ) tego topicu:
link, link

Ariodante - Pon Cze 20, 2005 10:25 am

A jesli to zdjecie http://www.the-perfect-po...pointeshoes.jpg
nie jest seksowne, to nie wiem, co jest ;-) ....

Kasia G - Pon Cze 20, 2005 12:01 pm

ale fotka :) !!! Jesli istnieje zdjęcie Andrzeja Marka Stasiewicza na pointach w balecie "Carmina burana" to ja je znajdę - pasowało by jak ulał ;) :)
sfra - Pon Cze 20, 2005 2:28 pm

fajne, tylko nie ten kolor...:)

Ariodante, co myślisz, gdyby w naszym projekcie pojawiły się od czasu do czasu dialogi (moze nie jakieś długie, ale komunikaty) ?

Ariodante - Pon Cze 20, 2005 6:47 pm

Mysle, ze jak najbardziej jakies fragmenty czytane czy deklamowane moga byc wplecione, tylko do tego potrzeba jakiegos dobrego glosu, ale z tym nie powinno byc w tym gronie problemow :-) .
Nawet najprostsze libretto mozna urozmaicic fragmentami poezji lub ksiazki, jeslio bedzie na jakies ksiazce oparte, a jesli libretto bedzie skomplikowane. tym bardziej przyda sie pomoc: zwykle przeciez daje sie publicznosci opis historii w programie. Jesli macie w swym gronie chetnych do odegrania pantomimy, mozna to tez wlaczyc (czy Joanna nie wspominala kiedys, ze grala w pantomimie?). Wlasnie takie libretto jak to, ktore podalam wyzej, byloby dobrym materialem dla projektu wykorzystujacego kilka roznych rodzajow tanca czy teatru. Nie musi to by koniecznie ta sama historia, ale cos, gdzie takze zderzaja sie dwa swiaty.
Nie wiem, ja caly czas mam obawy, ze moje pomysly moga byc za bardzo "wydumane" i nietaneczne!

Gość - Pon Cze 20, 2005 8:22 pm

Sfra, może wolisz ten kolor :D
sfra - Pon Cze 20, 2005 8:47 pm

Ariodante, zajmuję się teatrem, więc akurat z tym nie będzie problemu.

Chciałbym by nasz projekt był historia dramatyczną, niczym balety Ejfmana (ach ta moja małą fascynacja jego dziełem)... Więc nie widzę w tym żadnego dell arte.

Połaczenie wielu technik teatralnych jest bardzo wskazane... Tylko, że wtedy utrudniamy sobie pracę budując wielkoobsadowy spektakl... :-(
Trzeba nad tym wszystkim pomyśleć.

Gościu, ten kolor oczywiście, że jest milionkrotnie lepszy. Choć i białe pointki też są fajne... Albo niebieskie :-)

Tranquility - Pon Cze 20, 2005 10:39 pm

ja też zajmuje się teatrem więc no problem :D :D
TANC.... - Pon Cze 20, 2005 10:57 pm
Temat postu: pointy czarne ....
Ale się porobiło w tych pointach .Tańczyłem już w pointach na scenie -czarnych - ale jak na faceta ,który na co dzień nie tańczy ( na pointach ) to bolą stopy bardzo .Nie polecam mężczyznom choć publiczności się podobało ( sądząc po oklaskach ) . :lol:
sisi - Pon Cze 20, 2005 11:34 pm

haaaaaaaaalo!! ziemia do marzycieli!! to o czym mowicie jest super, ale moze na poczatek 3-4 osoby na scenie starcza? nie zebym byla zaborcza albo cos, tylko tak od strony praktycznej... i tak nie bedzie nam latwo!! skupmy sie na tym co juz mamy i czego nam brakuje ok?

jutro pobawie sie troche w przegladanie tego watku od poczatku i wyprodukuje notatke do "przyklejarni". a tak nawiasem mowiac, o pointach dyskutujemy w temacie pointy a ten watek zostawmy na projekt i nie robmy balaganu... prosze...

Joanna - Pon Cze 20, 2005 11:57 pm

Ariodante napisał/a:
Nawet najprostsze libretto mozna urozmaicic fragmentami poezji lub ksiazki, jeslio bedzie na jakies ksiazce oparte, a jesli libretto bedzie skomplikowane. tym bardziej przyda sie pomoc: zwykle przeciez daje sie publicznosci opis historii w programie. Jesli macie w swym gronie chetnych do odegrania pantomimy, mozna to tez wlaczyc (czy Joanna nie wspominala kiedys, ze grala w pantomimie?).


No tak, z tym że to nie była pantomima klasyczna a'la Marcel Marceau, a jako że nie jestem teraz w treningu to mogę trochę 'płynąć', ale jestem generalnie dyspozycyjna, i powiedzieć jakiś wierszyk też mogę :) ... Tylko śpiewać nie będę, bo ludzie pouciekają z krzykiem ;)

Ariodante - Wto Cze 21, 2005 12:54 am

Ale widze, ze sa sprzeciwy wobec pantomimy ;-) ...

A co do balaganu, to przemianowalam tytul tego watku na bardziej fortunny i bez nawiazan do pointow, zeby nie bylo watpliwosci, ze na tym etapie chodzi wylacznie o Projekt, anie mezczyzn w pointach. Dyskusje o meskich pointach mozna pociagnac w watku POINTY, albo zalozyc nowy watek wylacznie o panach (moze kontynuowac w watku "Balet potrzebuje mezczyzn", ktore tytul mozna rozwinac "panowie na pointach"). Czy ta propozycja tzryma sie kupy?

Joanna - Wto Cze 21, 2005 12:37 pm

Ariodante napisał/a:
Ale widze, ze sa sprzeciwy wobec pantomimy ;-) ...


Ok, wystarczy, jak powiem wierszyk ;)

sisi - Wto Cze 21, 2005 3:47 pm

uwazam ze polaczenie teatru z tancem jest ok ( wiecej tanca niz teatru mimo wszystko), ale nie przesadzajmy, pantomime zostawmy na pozniej...

ariodante, to mam robic to streszczenie watku czy nie?

Ariodante - Wto Cze 21, 2005 4:02 pm

Jak najbardziej! :-)
sisi - Wto Cze 21, 2005 4:20 pm

ok, biore sie do roboty! :D
Tranquility - Wto Cze 21, 2005 5:58 pm

bardzo mi się podoba to co zrobiłaś sisi :D
sfra - Wto Cze 21, 2005 6:11 pm

sisi,
ustaliliśmy już z tranquality, że on bedzie ubrany na biało, a ja na czarno, będzie tworzyło to fajny efekt kostiumowy... KONTRAST!

sisi - Wto Cze 21, 2005 6:22 pm

super!! bardzo mi sie to podoba! Ariodante, czy moglabys naniesc stosowne poprawki w INFO? dzieki :)
sisi - Sro Cze 22, 2005 3:41 pm

tak sobie mysle... sfra i tranquality, ile wy macie wzrostu? bo ja jestem dosc wyskoa, a raczej glupio by to wygladalo gdybym od was byla wyzsza...
sfra - Sro Cze 22, 2005 3:45 pm

Ja mam 182 cm. W pointach pewnie z 200 cm...

Nadal mnie przerastasz???

sisi - Sro Cze 22, 2005 3:50 pm

co ty! ja ci w pointach nie daje wiecej niz 190! tzn nie widzialam cie, ale jakos nie chce mi sie wierzyc, ze pointy ci dodadza prawie 20 cm...

nie, nie przerastam cie nawet w piwerszym przypadku :D

Tranquility - Sro Cze 22, 2005 3:52 pm

ja mam chyba 179 cm wzrostu... :D
sisi - Sro Cze 22, 2005 4:05 pm

no to wszystko ok. ja mam 175. i nie bede tanczyc na pointach, tylko wy...
sfra - Sro Cze 22, 2005 4:09 pm

Moja stopa jest lekko mówiąc duża... :-)
sisi - Sro Cze 22, 2005 4:11 pm

hmmm to ma swoje dobre strony... cudownie beda na tobie wygladac te szerokie luzne spodnie ktore planujemy... 8)
Tranquility - Sro Cze 22, 2005 6:17 pm

no właśnie tylko zastanówmy się czy do białego stroju decydujemy się na czarne pointy czy może lepiej będą wyglądały jakieś jasne...
sisi - Sro Cze 22, 2005 6:51 pm

biale nie beda wygladac dobrze (zbyt ballerinowato) bo z zalozenia macie byc mescy (;)) wiec proponuje cieliste
sfra - Sro Cze 22, 2005 7:14 pm

Hmmm... Ja sobie wyobrażałem białe pointy... Cielisty z białym strojem będzie wyglądał nieprofesjonalnie :(
Tranquility - Sro Cze 22, 2005 7:16 pm

no i mamy problem... hehe :D ja tez chyba sklanialbym sie ku bialym...
sfra - Sro Cze 22, 2005 7:18 pm

Proponuje by ktoś , kto ładnie rysuje już rozrysował koncept strojów, by wszystko było wyłożone "czarno na białym" (to tylko eksperesja, zero sugestii) :-)

Białe pointy dla tranquality!

sisi - Sro Cze 22, 2005 7:31 pm

ok, jezeli wolicie biale to oczywiscie ustapie... moze rzeczywiscie beda lepsze... musze to sobie narysowac.
Tranquility - Sro Cze 22, 2005 7:41 pm

tak, białe będą lepsze... ale jakieś matowe a nie byłszczące co nie ??
sfra - Sro Cze 22, 2005 7:45 pm

Oczywiście ,że matowe, błyszczące nie wchodzą w grę!!!
sisi - Sro Cze 22, 2005 7:46 pm

no, zdecydowanie.
Tranquility - Sro Cze 22, 2005 8:05 pm

a jak Ci się sisi podoba muzyka ?? bo ja jeszcze nie mialem czasu przesłuchać jej uważnie...
sisi - Sro Cze 22, 2005 9:06 pm

ja jej jeszcze nie dostalam, ale sie nie martwie, wloska poczta lubi przetrzymywac paczki, wiec spodziewam sie jej za tydzien :D
Ariodante - Sro Cze 22, 2005 9:11 pm

Za to Poczta Polska przechodzi sama siebie - jestem pod wrazeniem! Wysylane ostatnio przeze mnie listy dochodza do Polski w ciagu 3-4 dni, max 5.
sisi - Sro Cze 22, 2005 9:33 pm

no, oni nawet sie jakis czas temu reklamowali, ze na terenie Polski max 3 dni, priorytet 1 dzien, a na swiecie max tydzien, priorytet 3 dni!!
Tranquility - Sro Cze 22, 2005 9:48 pm

czy to jest dyskusja o poczcie czy o naszym projekcie ?? :roll: :roll: :D :D

a tak poza tym to dziś ze sfra rozmawialiśmy na temat libretta, sisi również przysłała swoją wersję... myślę, że teraz połączymy nasze pomysły w jedną całość...

zdecydowaliśmy ze sfra, że oprócz tańca na pointach będzie także taniec w baletkach...

sisi - Sro Cze 22, 2005 9:52 pm

ok, to moze wklejcie swoje wersje a ja wkleje swoja i sprobujemy to polaczyc, co?

moja wersja (chociaz nie jestem do niej do konca przekonana, wiec w sumie dobrze ze sie na nia nie zgodziliscie;))
1 doskonala przyjazn dwoch facetow (czarny i bialy jak jing i yang? hihi baaaardzo wolne skojarzenie ) duet, neoklasyka/wspolczesny
2 czarne solo, neoklasyka
3 biale solo, neoklasyka
4 flirt/milostka (bialy i kobieta) raczej neoklasyka
5 zdrada/goracy romans (czarny i kobieta) wspolczesny
6 zauwaza to bialy - bojka!! duet, wspolczesny, kobieta stoi z boku
7 TRIO nadal potyczka/klotnia o kobiete, kobieta probuje ich rozdzielic, przypadkiem ginie, raczej wspolczesny
8 baardzo smutny duet czarnego i bialego na zakonczenie, neoklasyka

Tranquility - Sro Cze 22, 2005 10:12 pm

to właściwie wersja sfra [nie wiem czy odmienia się jego nick czy nie ;) ], mam nadzieje, że nie będzie na mnie zły, że to ja akurat ją publikuje... ;)

1. Warjacja kobiety ("by zaprezentować jej wdzięki")
2. Spotkanie, kondensacja zbliżeń z męczyzną 1
3. Solo mężczyzny 1
4. Solo kobiety
5. Spotkanie mężczyzny 2
6. Solo mężczyzny 2
7. Taniec z kobietą mężczyzn 2
8. Konforntacja męska, rozrywanie kobiety
9. ... ?? (o końcówce jakoś nie było mowy...)

a może biały i czarny mężczyzna mogliby symbolizować dobro i zło... ?? Po czym spektakl kończyłby się zwycięstwem dobra nad złem... eh... sam nie wiem... :roll:

sfra - Czw Cze 23, 2005 1:28 am

Mojego nicka nie trzeba odmieniać :-)

Wydaje mi sie, ze oba pomysły wiele się oid siebie nei różnią (sisi rozrysowała to już bardziej), więc powstał już zarys, na którym będziemy bazować...

No i co do tych baletek, to już wpsominałem, ze pointy nieco blokują, więc mogłyby pojawić się w wariacjach i w finale... Reszta (dlA pokazania większej wirtuozerii) mogłaby być "miękka".

sisi - Czw Cze 23, 2005 6:46 am

no rzeczywiscie, koncowke mamy identyczna tylko poczatek musimy dogadac. ale to dobrze ze zrobilismy cos podobnego w ogole sie nie konsultujac!! mam nadzieje ze w kwestii choreografii bedzie podobnie ;)
sisi - Czw Cze 23, 2005 9:27 am

tak sobie mysle, ze solo kobiety moze byc fajne, ale nie umieszczalabym go na samym poczatku, bo to nie kobieta jest najwazniejsza w tym spektaklu tylko przyjazn facetow (a raczej jej rozpad)

poza tym, nie rozgraniczalabym wyraznie bialego i czarnego miedzy dobro i zlo, bo i tak czarny wiecej miesza (w dotychczasowych wersjach), a trzeba dac publicznosci troche miejsca na interpretacje to spektakl bedzie ciekawszy...

what do you think?

sfra - Czw Cze 23, 2005 4:28 pm

ok sisi... Zarys libretta już jest , więc teraz tylko potrzebujemy muzyki i wspólnego spotkania by skonfrontowac swoje mozliwości i zacząc pracę nad zarysem choreograficznym.
sisi - Czw Cze 23, 2005 5:44 pm

na muzyke jeszcze troche trzeba poczekac (poczta wloska... :roll: ) ale skoro narazie nie mozemy sie spotkac to moze chociaz dopracujmy to libretto. tzn wiemy juz nad czym pracowac (kartki i olowki w dlon i zapisujcie pomysly zeby nie uciekly! albo najlepiej juz zaczac cos sie ruszac, kazdy we wlasnym zakresie, potem to skonfrontujemy) i do ulozenie choreografii podpunkty starcza, ale moze przydaloby sie je przelac w ladny tekst do naszego info.
aha, no i moze ktos napisze ostateczna wersje?

aha, jeszcze jedna rzecz... poraz XXX przypominam, ze jezeli ktos z osob bioracych udzial w projekcie bedzie przypadkiem poznaniu miedzy 20 a 28 sierpnia to niech sie do mnie zglosi, bo bede robic spotkanie na ktorym mozemy obgadac wszystko "na zywo" przy kawce, herbatce i czekoladzie...

Tranquility - Czw Cze 23, 2005 5:55 pm

To może ja jakoś to zbiorę wszystko (ewentualne poprawki zawsze są możliwe)

1. Krótkie solo mężczyzny 1, którkie solo mężczyzny 2, wspólny taniec - przyjaźń.
2. Pojawienie się kobiety (wariacja).
3. Spotkanie, kondensacja zbliżeń z męczyżną 1
3. Solo mężczyzny 1
4. Solo kobiety
5. Spotkanie mężczyzny 2
6. Solo mężczyzny 2
7. Taniec z kobietą mężczyzny 2
8. Konforntacja męska, rozrywanie kobiety
9. Możliwe są dwie wersje zakończenia:
a) Smierć kobiety w wyniku walki mężczyzn,
b) śmierć jednego z mężczyzn w walce.


I nie musisz sisi pisać od razu dwóch postów, jeżeli ostatni jest Twojego autorstwa... :) Istnieje taka opcja jak edit i wtedy możesz zawsze coś dopisać do napisanego już postu :) Nie chodzi bowiem o ilość postów i o to żeby pisać ich jak najwięcej... chyba ważniejsza jest jakosć :) ale to tak przy okazji... :D

a na warsztatach w Poznaniu - niestety - mnie nie będzie... :(

sisi - Czw Cze 23, 2005 6:01 pm

tranquality dziwie ci sie, ze pomyslales ze specjalnie rozdzielam posty... :( wyszedl mi nowy, bo zwykle z przyzwyczajenia naciskam "post reply" ale jezeli tak cie to razi to oczywiscie bede nastepnym razem uwazac.
Tranquility - Czw Cze 23, 2005 6:04 pm

myśle, że sensowniej jest coś dopisać niż pisać od razu nowy post...
szczerze mówiąc to jestem troche przeczulony na tym punkcie... ;) ;)

sfra - Czw Cze 23, 2005 6:28 pm

Nieważne!!! Niesnaski w zespole są niepożądane!!! :-)

Proponuję by stosować funkcję edit.
Juz połaczyłem posty sisi...

Wydaje mi się, ze lepiej będzie jak to kobieta zginie w walce, będzie to dramatyczniejsze i ciekawie będzie rzutowałao na dalszą relację dwóch mężczyzn. Miłośc zabija? A może wszyscy zginą niczym u Szekspira??? :-)

Sisi, mam nadzieję, że po herbatce i czekoladce zaczniemy od razu ćwiczyć, by co nieco zrzucić z tych kalorii :-)

Ariodante - Czw Cze 23, 2005 7:47 pm

Co do postow: ja tez wole, jesli ogranicza sie liczbe postow, ale czesto, kiedy chce cos dopisac do starszego postu, mam obawy, ze to nie bedzie przeczytane - wiele osob czyta posty tylko raz. Mysle, ze najwazniejsze na Forum jest to, by to, co piszemy docieralo do zainteresowanych. Jelsi okaze sie, ze posty mozna pozniej sprasowac w jedno, bedziemy to robic - albo sami autorzy, albo moderatorzy tablic.
Ania - Czw Cze 23, 2005 10:33 pm

Cytat:
9. Możliwe są dwie wersje zakończenia:
a) Smierć kobiety w wyniku walki mężczyzn,
b) śmierć jednego z mężczyzn w walce.

Jestem za opcją a) - bardziej dramatyczna. No i zakończenie będzie powrotem do początku.

sisi - Czw Cze 23, 2005 10:48 pm

sfra chetnie bym sie odrazu po kawce przerzucila na sale ale jeszcze nie wiem czy jakas znajde... a nie chce placic za wynajem.

a co do zakonczenia to ja tez jestem za opcja a - jakos bardzo mi sie widzi ten smutny duet na pointch na koniec...

Tranquility - Czw Cze 23, 2005 10:58 pm

wiecie co... zastanawiam się czy jednak moja technika tańca nie jest za słaba dla Was i Waszego poziomu... boje się, że mogę nie sprostać waszym wymaganiom... :roll: bo pewnie macie duuużo większe pojęcie o technice tańca klasycznego... :roll:
sisi - Czw Cze 23, 2005 11:01 pm

mammia mia! wlasnie to samo sobie pomyslalam o mnie! ze wy tu stare wygi sceniczne pobijecie mnie technika juz na pierwszej probie! a ja tu mloda i niedoswiadczona w porownaniu do was... :D
Tranquility - Czw Cze 23, 2005 11:04 pm

już sobie wyobrażam... powymyślacie jakieś figury, że mi szczena opadnie... :roll: :wink:
pewnie jestescie rozciągnięci na maksa i w ogóle macie świetną technikę... a ja pewnie będę raczkował przy Was... :roll:

Ariodante - Czw Cze 23, 2005 11:09 pm

Odrobina samokrytyki nikomu nie zaszkodzila jeszcze, ale wy teraz to chyba przesadzacie, moi mili ;-) . W koncu to projekt szyty na miare - nikt nie bedzie Was zmuszac do robienia czegos, czego nie potraficie. Sami bedziecie wymyslac uklady, ktore Wam pasuja - czyz nie tak? Glowa do gory - w koncu tak zdobywa sie szczyty! :D
sisi - Czw Cze 23, 2005 11:09 pm

X
Tranquility - Czw Cze 23, 2005 11:15 pm

w sumie to umiem szpagat... mostek też zrobie... czyli "nie jest ze mną tak źle"... :D o jak fajnie... ;)
proponuje w dodać do projektu trochę improwizacji... :wink:

sisi - Czw Cze 23, 2005 11:18 pm

no widzisz... wiesz co, jezeli juz dobrnelismy tak daleko, to MUSI SIE UDAC!! najwyzej nie dostaniemy propozycji zostania solistami Bolszoja ale przynajmniej bedziemy miec ogromna satysfakcje :lol:
Tranquility - Czw Cze 23, 2005 11:20 pm

Bolszoja... hm... chyba bardziej usatysfakcjonowało by mnie coś innego... ;)

tak, fajnie by było, gdzyby nasz PROJEKT doszedł do skutku... :D

sisi - Czw Cze 23, 2005 11:24 pm

no to byl tylko przyklad, ja tez bym wolala np River North DC hehe no ale wiadomo o co chodzi...
sfra - Pią Cze 24, 2005 8:41 am

A czy Wy myślicie, że ja się nie boję? Ze się nie martwię? Że nie jestem przerażony, że nic nie umiem???

To całkowicie normalne. Każdy z nas jest w innej technice i właśnie o to chodzi by to ładnie połączyć. Układy będą robione pod nas , a nie tancerzy z Opery Paryskiej. :-)

Jestem mimo wszystko dobrej myśli...
:wink:

Sisi, nie musisz wynajmować sali, przecież w domu można poodsuwac troszkę meble, albo wyjść na ulicę. W końcu w tym czasie Poznań będzie tętnił tańcem!!! :-)

Tranquility - Pią Cze 24, 2005 11:55 am

to weźcie kamerkę i nagrajcie to, co stworzycie, a ja obejrzę ;)

a właśnie... mamy już muzykę... ?? :D

nika - Pią Cze 24, 2005 12:23 pm

Pomysł libretta jest bardzo ok.ale tak sobie pomyślałam,że może byście zrobili zakończenie dwuznaczne(żeby nie wszystko było do końca jasne),moze kobieta była tylko złudzeniem???i na końcu się pojawi,zniknie,nie bedzie wiadomo co było naprawdę,więcej do myslenia dla widza.. No nie wiem.to pod wpływem muzyki z "Marzyciela".
Pozdrawiam Was serdecznie :)

sfra - Pią Cze 24, 2005 2:00 pm

Nika, ciekawy pomysł...
sisi - Pią Cze 24, 2005 2:38 pm

no... warto sie nad tym zastanowic...

ja mam taki maly pomysl na swoje solo... koncza sie solowki i duet mezczyzn, gasnie swiatlo - 3 sek dla publicznosci zeby strawic co zobaczyli i dla ekipy na rozlozenie na podlodze materialu (na cala dlugosc sceny, czerwona, waski ok 1,5-2m, moze byc niedbale rozlozony). ja staje w ty czasie na srodku. spot na mnie. na poczatku przez sekundke jestem nieruchoma a potem jakby przestaje miec kontrole nad swoim cialem, robi sie miekkie, "rozpada sie", gnie itd, co mi daje prawie niezauwazalnie zejsc na podloge gdzie tancze dalej swoje solo uzywajac podlogi i materialu, tak, aby pokazac publicznoscie ze jestem ta, o ktora warto sie bic (jednoczesnie z mina jakbym w ogole nie miala pojecia ze ktos na mnie patrzy). jeszcze nie wiem jak to dokladnie bedzie ale jak za 2 tyg wroce do domu to bede miec troche miejsca i poimrowizuje to cos fajnego sie wymysli. no, to by bylo na tyle, jesli chodzi o moja tworczosc przystankowa ;) piszcie co o tym myslicie no i jakie macie pomysly na wasze sola!!

Tranquility - Pią Cze 24, 2005 3:14 pm

ja powiem tak... mnie inspiruje muzyka... i pewnie pomysł na solo pojawi się, gdy będę już miał dany kawałek muzyki zarezerwowany dla siebie i polecone stworzenie jakiejś choreografii do niego... inaczej będzie trudno... :roll: :wink:
sisi - Pią Cze 24, 2005 4:20 pm

spoko, przeciez sie nie spieszy... ja nadal nie mam muzyki :( mam nadzieje ze w ciagu najblizszych kilku dni juz bede wiedziala na czym stoje...

kiedy wymyslam nowa choreografie zwykle rowniez zaczynam od muzyki, no chyba ze mam juz pomysl o czym to ma byc. wlaczam utwor ktory mnie jakos pociaga i improwizuje. po pewnym czasie juz mam mniej-wiecej koncepcje co chce robic i dopiero wtedy wymyslam fabule. chociaz oczywiscie to zalezy od danego przypadku...

Tranquility - Pią Cze 24, 2005 4:48 pm

ja przesłuchałem muzykę, a własciwie tylko fragmenty... hm... no cóż z niektórych fragmentów da się coś zrobić i bardzo mi się podobają... a na niektóre jakoś nie mam pomysłu... :roll:
sisi - Pią Cze 24, 2005 5:01 pm

przeciez nie musimy wykorzystac calej, przy robieniu spektalu do ktorego nie ma specjalnie pisanej muzyki to wrecz rzadko sie zdaza zeby WSZYSTKO bylo "z jednego wora" zreszta moze akurat to, na co ty nie masz pomyslu nam sie wyda bardzo inspirujace?...
Joanna - Sob Cze 25, 2005 6:29 pm

Nie chcę nic mówić, ale spis wydarzeń jest krótko mówiąc... banalny? :?

Ale mam wizję - zróbmy taneczną interpretację P. Zelenki 8)

sisi - Sob Cze 25, 2005 6:42 pm

taneczna interpraetacje czego?

dostalam muzyke i... hmmm. jest bardzo ladna, ale nie wiem czy nie za spokojna... musimy wprowadzic temperament (rowniez w muzyce) do tej choreografii bo inaczej widownia zasnie! wiec zaczelam sie zastanawiac czy moze nie wykorzystac tej muzyki tylko w czesci spektaklu a w reszcie cos bardziej wspolczesnego (jakis jazz, jakies rytmy... hmmm nos znajde). co wy na to?

Tranquility - Sob Cze 25, 2005 7:01 pm

hm... jazz ?? nie, ja bym w to nie wchodził... chyba, że zrobimy wtedy i choreografię z elementami jazzowymi... :D

bardziej jakaś symfoniczna muzyka, troszkę bardziej energiczna niż ta od Ariodante...

ja także pomyślę...

sisi - Sob Cze 25, 2005 7:05 pm

ja bym tam jazzu nie wkladala, za duzo technik to sie zrobi kupa machania rekami i nogami. chociaz jazzu jako muzyki (niekoniecznie czystego, np bardziej wspolczesnego) uzywamy czesto na zajeciach i to swietnie pasuje.
Tranquility - Sob Cze 25, 2005 7:08 pm

to może ustalmy, że spektakl robimy w technikach: klasyka i współczesny...

a nad muzyką trzeba się zastanowić... ja także czegoś ciekawego poszukam...

sisi - Sob Cze 25, 2005 7:15 pm

yy myslalam ze to juz bylo ustalone ze neoklasyka ( a nie czysta klasyka - no chyba ze chcecie) i wspolczesny (ja)

a gdzie sie podzialo nasze INFO?

Tranquility - Sob Cze 25, 2005 7:21 pm

ok, moze się jakoś odnajdę w tym wszystkim... :roll:
Joanna - Nie Cze 26, 2005 7:29 pm

sisi napisał/a:
taneczna interpraetacje czego?


Ech... Petera Zelenki. Taki czeski twórca filmowy, teatralny... Obejrzyj sobie film "Samotni", jest świetny. Oto są bohaterowie 'świata' Zelenki, a samymi słowami tego opisać się nie da ;)

sisi - Nie Cze 26, 2005 7:42 pm

ok, poszukam go gdzies :)
nika - Nie Cze 26, 2005 9:00 pm

[quote="Joanna"]Nie chcę nic mówić, ale spis wydarzeń jest krótko mówiąc... banalny? :?

Przecież to tylko zarys...nie przesadzaj...można jeszcze wiele stworzyć inspirując się muzyką,itd.wspólnymi siłami stworzymy na pewno coś super.jestem o tym przekonana.i ile serca w tym będzie:)

sisi - Nie Cze 26, 2005 9:24 pm

oj serca w tym pelno! przynajmniej mojego ;) zlapalam sie na tym ze stojac na przystanku dziubie notatki: a to co do stroju, scenografii, choreografii... no i notorycznie mijajac lustro zatrzymuje sie i szukam ruchu :D
Ariodante - Pon Cze 27, 2005 8:07 am

Kochani, z muzyka to jest chyba tak: potrzebne jest urozmaicenie. Kiedy posluchacie dobrej muzyki baletowej (a nawet tej "gorszej"), slyszycie zmiany tempa, nastroju etc. To wszystko pieknie wyglada w balecie klasycznym, np. u Czajkowskiego, gdzie jednostki choreograficzne oparte sa na 32-taktowych "kawalkach". W balecie pozniejszym - chocby w takim "Romeo i Julii" - sprawa wyglada zdecydowanie inaczej: mamy tu juz dlugie sekwencje oparte na jednolitym nastroju (a tym samym, tempie i rytmie), ktore trzeba wypelnic choreografia dobrze oddajaca ow nastroj (np. scena milosna). I to jest wlasnie trudne, a zwlaszcza trudne tam, gdzie w gre wchodzi powolny ruch, bo trzeba ten ruch czyms "wypelnic". Nie ma tu popisow wirtuozerii, ktore same w sobie wystarcza, zeby widownia siedziala z rozdziawionymi buziami ;-) . I dlatego moze takie dlugie fragmenty powolnej muzyki nie sa idealne dla projektu "studenckiego". Chyba zbyt powaznie wzielam sobie do serca to, ze ma to byc cos w rodzaju romantycznego wyciskacza lez, z rozgrzanymi do czerwieni emocjami. Zasugerowalam sie pierwszymi projektami i skupilam na wielkich uczuciach. Poza tym, zawsze uwazalam, ze muzyka powinna byc dobrana przez tancerzy, przez "praktykow", a libretto wymyslone do muzyki, a nie odwrotnie (chyba ze sie ma nadwornego kompozytora).
jesli potrzebujecie czegos w calosci rytmiczniejszego (tylko jak w czyms takim pokazac milosc i namietnosc?), jest sporo dziel fortepianowych, ktore spelniaja ten warunek (np. wiele dziel Liszta wykorzystanych zostalo w balecie).

sfra - Pon Cze 27, 2005 9:11 am

Ariodante, potrzebne są i kawalki rytmiczne i lyryczne. Nie mozemy zamykac się w wirtuzoerii (tym bardziej skoro brakuje nam techniki), trzeba mieć też mozliwośc pokazania wnętrza, duszy, która ukazuje się najlepiej w wolniejszych tempach...

Juz niebawem dojdzie do mnie muzyka, to ja ją przetestuję. :-)

Tranquility - Pon Cze 27, 2005 10:08 am

tak, zdecydowanie potrzebujemy bardziej "egenrgicznej" muzyki...
nika - Wto Cze 28, 2005 7:51 pm

Cóż to za zastój w projekcie????? :wink:
Osobiście to nie byłabym za muzyką symfoniczną czy tym podobne.Bo wyjdzie wtedy z tego coś bardzo patetycznego w stylu Ejfmana(oczywiście nie mówię,że Ejfman jest zły,wręcz bardzo lubię jego choreografię).Jakoś tego nie widzę w tym wydaniu.

sisi - Wto Cze 28, 2005 8:43 pm

no wlasnie mi sie wydaje ze troche wiecej energii w stosunku do tego co zaproponowala Ariodante ozywi spektakl i bedzie bardziej odpowiadalo naszym mozliwosciom. i zupelnie nie wiem co ma do tego patetycznosc... a z Ejfmanem radze w ogole nas nie porownywac, bo to nie ten poziom i nie ten rozmach!
nika - Wto Cze 28, 2005 10:40 pm

za dużo skromności to czasem przesada...Nie porównałabym tego do Ejfmana.A patetycznośc miała się do muzyki symfonicznej ..ogólnie.Czytaj dokładnie.

Zresztą...ja myślę,że to powinno być energiczne,z zyciem i dla każdego,jak na początek!! :) Najwazniejsza jest radośc z tworzenia czegoś własnego no i z tańca przede wszystkim,tak aby kazdy się w tym odnalazł.w ruchu,w muzyce

sfra - Sro Cze 29, 2005 7:05 pm

A ja jestem bardzo za symfoniczną muzyką!!!

A styl Ejfmana bardzo mi sie podoba i chciałbym byśmy emocje przekazywali w nieco podobny sposób...

sisi - Sro Cze 29, 2005 9:59 pm

ja tez lubie Ejfmana i jezeli udaloby sie chociaz troche zblizyc do tego co on robi to by bylo swietnie tylko zobaczymy czy damy rade... a co do muzyki, to sfra, zaproponuj cos.
sfra - Sro Cze 29, 2005 10:08 pm

Zaproponuję jak dostanę CD z muzyką (mam nadzieję, ze niebawem...)
Ariodante - Sro Cze 29, 2005 10:23 pm

To jeszcze nie dostales?!!! :shock: Cos ta Poczta Polska nie spisuje sie tak pieknie, jak myslelismy :-(
sfra - Sro Cze 29, 2005 10:35 pm

Izo, gdybym muzykę otrzymał od razu wysłałbym Ci dziękczynna informację, ale mam nadzieję, ze to juz tylko kwestia paru dni... ;-)
Wojtek4p - Sob Lip 02, 2005 12:06 am

Witaj Armidko . I wielkie dzięki za specjalne pozdrowionka .
A co do twojego pytania o stworzenie jakiegoś zespoliku np. męskiego baletowego to muszę przyznać , że o ja takim czymś to juz dawno snułem plany . Pewnie byłoby to fajna sprawa np. tacy Polscy '' Trocksi '' nie koniecznie z takim samym repertuarem , zawsze można wprowadzić jakieś swoje nowe pomysły.
Bardzo bym chciał o ile to będzie oczywiście możliwe , aby udało się zrealizować nasz wspólny forumkowiczów pionierski projekt o którym jest napisane wyżej.
Oczywiście Armidko [specjalne pozdrowionka dla ciebie] , i równierz dla innych forumkowiczów . :D .

Tranquility - Nie Lip 17, 2005 9:05 am

hm... coś chyba mamy zastój w realizacji projektu...

jak z muzyką... ?? mamy jakię propozycje oprocz tego, co dostaliśmy od Ariodante ??

Isadora - Nie Lip 17, 2005 11:39 am

Hej! Dopiero dzisiaj udało mi się przebrnąć przez cały temat, bo wcześniej jakoś nie mogłam się do tego zabrać. I stwierdzam, że macie wspaniały pomysł!!! Z przyjemnością wam pomogę jak tylko będę mogła! Jeśli chcecie mogę naszkicować jakieś propozycje strojów oparte na waszych pomysłach. Jeśli już będzie pewne do jakiej muzyki tańczycie i będzie wyglądało libretto, to chętnie zajmę się też projektem scenografii. Bierzcie się do roboty ludziska, bo widzę, że nie zaglądaliście tu od... ho ho :wink:
sisi - Nie Lip 17, 2005 1:09 pm

no to przez ta niemozliwosc ustalenia muzyki poki sie nie spotkamy :( chociaz w sumie gdyby ustalac muzyke dla konkretnych czesci choreografii (a nie probowac wybrac jednego kompozytora/wykonawce) moze cos by sie ruszylo... ?
Tranquility - Sob Sie 06, 2005 11:03 pm

coś praca nad nasym projektem ucichła... od dłuższego czasu nic się nie dzieje... :(

a z tego co mi się wydaje to na warsztatach w Poznaniu macie się spotkać i poimprowizować troszkę (mnie niestety nie będzie :( )

makova_panienka - Nie Sie 07, 2005 10:01 pm

halo!!! to że szanowni performerzy nie dzielą się z nami zbytnią ilością informacji o swym dziele, nie znaczy od razu żeby uciekać z tego wątku!
także gloryfikację naszej forumowej reprezentacji na scenach światowych uważać można za reaktywowaną.
życzmy im weny, duuużo czasu wolnego na próby :) , pasji, zapału, uporu w dążeniu do celu, sisi wyrozumiałości dla chłopców :wink: , a sfra i tranquality wytrwałości (w końcu mowa była - i jest - o pointach).
jeszcze raz gratulujemy pomysłu i niecierpliwie czekamy na efekty!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

sisi - Nie Sie 07, 2005 10:03 pm

dziękuję dziękuję!! a chłopakom życzę wytrzymania ze mną hihi :D o wenie nie wspomnę bo tejże nie brak... ale czasu.... oj tak...

ps. chyba jeszcze raz się wezmę za zrobienie info, bo biedni nowicjusze będą zagubieni... a stare gdzies się zapodziało po remoncie forum

sfra - Pon Sie 08, 2005 2:13 pm

Ucichło, blask się zemdlił...

Szczerze powiedziawszy to nie wierze w poowdzenie tego projektu (bynajmniej wtym roku kulturalno-oświatowym) :-(

sisi - Pon Sie 08, 2005 2:19 pm

eeee no costy, wiadomo ze nie w tym roku... ze wzgledu na odległosci które nas dzielą conajmniej rok bedzie trzeba zeby to przygotowac...

ale to sie musi udac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tranquility - Pon Sie 08, 2005 2:46 pm

ja myślę, że rok to za mało...

nie wyobrażam sobie ciągłego jeżdżenia na próby w różne miejsca polski...

dlatego myślę, że potrzeba czasu... i to sporo całkiem...

Siegfried - Sro Sie 17, 2005 9:29 am

Widzę, że tu koledzy planują ciekawe przedsięwzięcie. Jednak nie liczcie ma mnie! Pointy to nie dla mnie. Ale widze, ze pomysły macie nieziemskie!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group