www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Dieta tancerza

Karolina - Wto Kwi 19, 2005 5:27 pm
Temat postu: Dieta tancerza
Hey wszystkim użytkownikom forum balet.pl
Chciałabym podjąć nowy wątek na forum, który mam wrażenie nigdy nie był tutaj podejmowany. Chodzi o bardzo istotny aspekt każdego tancerza - ODŻYWIANIE. Czy istnieje jakaś specjalna dieta którą stosują tancerze? Czy to faktycznie jest tak, że tancerki baletowe nic nie jedzą? Ja osobiście od roku czasu intensywnie tańczę balet klasyczny. Na zajęcia chodzę minimum 4 razy w tygodniu, a jak wiadomo wszystkim którzy mieli do czynienia z tańcem klasycznym - są to bardzo wysiłowe i ciężkie ćwiczenia. Efekt jest taki ze po roku intensywnych treningów czuję się zmęczona i bez energii. Nie stosuje jakiejś specjalnej diety choć staram sie odżywiać zdrowo ale czuje ze juz na tym etapie chyba przyszedł czas aby być może coś zmienić w kwestii odżywiania i zastosować jakąś specjalną dietę, która spowodowałaby żebym czuła się dobrze i była pełna energii szczególnie na zajęciach baletowych. Ostatnio kupiłam sobie nawet odżwykę składającą się z samych węglowodanów w nadziei, że być może ona spowoduje że poczuję się bardziej doeneretyzowana. Faktycznie poczułam sie troche lepiej ale nie moge powiedziec zeby efekt byl jakis piorunujący.
Chciałabym żebyście wypowiedzieli się na ten temat. Może mieliście takie same problemy, które przezwyciężyliście. Może macie opracowane jakieś specjalne programy żywieniowe, które pozwalają wam czuc sie dobrze i tryskać energią. Szczególnie ciekawii mnie jak kwestia odżywiania ma się wśród profesjonalnych tancerzy, którzy ćwiczą i tańczą praktycznie cały czas a więc obciązenie organizmu jest jeszcze większe niż mojego i wydaje mi sie ze zapotrzebowanie energetyczne wśród profesjonalnych tancerzy jest bardzo duże. Moze istnieja jakieś proste zasady, których należy sie trzymać (przestrzegać) aby mieć energie na trening.
Próbowałam też szukać czegoś w Internecie ale niestety nic nie znalazłam na temat odżywiania tancerzy.
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na ten temat.

Pozdrawiam
Karolina

sfra - Wto Kwi 19, 2005 5:49 pm

czekolada!!!!

bez tego czuję się taaaaaki cięzki:)

a tyle energii daje!

*Julinka* - Wto Kwi 19, 2005 7:31 pm
Temat postu: HEy
Ja nie stosuje żadnej diety, ponieważ wszystko co zjem na obiad to zaraz spalam na balecie :) I dzięki temu niestety jestem chudziutka :cry:
Gość - Sro Kwi 20, 2005 10:15 am

Mnie też to interesuje, ale o tym mogliby chyba powiedzieć tylko zawodowi tancerze. Ci jednak tu nie zaglądają, a nawet jeśli by to zrobili, to nawet nie kliknęliby myszą, żeby Ci pomóc. Smutne, ale... prawdziwe...
Kasia G - Sro Kwi 20, 2005 10:34 am

Zawodowy TANCERZYKU! jak bedziesz miał chwile i siłę, kliknij tu na temat diety tancerzy!
Karolina - Sro Kwi 20, 2005 11:08 am

Anonymous napisał/a:
Mnie też to interesuje, ale o tym mogliby chyba powiedzieć tylko zawodowi tancerze. Ci jednak tu nie zaglądają, a nawet jeśli by to zrobili, to nawet nie kliknęliby myszą, żeby Ci pomóc. Smutne, ale... prawdziwe...


Gościu, dlaczego twierdzisz ze zawodowi tancerze tutaj nie zaglądają i nie piszą na formum. Zobacz proszę temat "Ile ćwiczyć w domu?" Jest tam bardzo duzo odpowiedzi i to wlasnie od zawodowych tancerzy, którzy chetnie dzielą się swoimi doświadczeniami w tym temacie.
Wierzę że w przypadku tego tematu też tak będzie.

Karolina

Gość - Sro Kwi 20, 2005 12:01 pm

Myślę, że mogą tu pomóc stronki dla sportowców. W sporcie - w przeciwieństwie do tańca - do właściwej diety przykłada się ogromną wagę. Prawidłowa suplementacja, planowanie żywienia przed zawodami (czyt.: występem na scenie) to dziś tak samo ważna sprawa, jak trening. Niestety, spotykam się z wielką ignorancją nauczycieli tańca, jeśli chodzi o ten temat. Próba porównania siły, szybkości i wytrzymałosci ucznów szkół baletowych z chociażby gimnastyczkami artystycznymi ( o sportowych nie wspomnę) wywołuje u wszechwiedzących profesorów pogardliwe uśmieszki i złowrogie pomruki. Jak to ??? Jak można porównywać balet- wielką sztukę z jakimś tam sportem ??? Ano można! Zarówno tancerki, jak i gimnastyczki skaczą i biegają. Tylko że te drugie robią to szybciej, dynamiczniej, lepiej i efektowniej. Pierwsze zaś dyszą (przepraszam za wyrażenie) po minucie trudniejszego układu, a ich skoki sprawiają wrażenie prób szybowania pingwinów czy innych nielotów ! Ale czemu się tu dziwić? Dietą sportowców zajmują się specjaliści, a tancerzy- ich matki. Do tak ostrej opinii doprowadziły mnie refleksje po ostatnich dyplomach szkoły na Moliera. Koncert był naprawdę piękny. Wdzięku całą masa! Ale zabrakło-nie licząc wyjątków-właśnie siły, szybkości i wytrzymałości ... O diecie dla sportowców można poczytac na stronach http://www.kime.pl/module...windex&catid=22 lub http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=3 To tylko pierwsze lepsze z brzegu wybrane adresy. Nie znaczy to, że chcę kogokolwiek namawiac do przyjmowania jakichś farmakologicznych "wzacniaczy"!!! Dobrze by jednak było, gdyby ludzie pracujący własnym ciałem wiedzieli choć trochę o tym, jak ważna jest sprawa odżywiania i jak bardzo może ona pomóc lub zaszkodzić!
Gość - Sro Kwi 20, 2005 12:10 pm

Obyś, Karolino, miała rację! Ja wówczas odwołam wszystko, co było w mym poprzednim poście! Temat dopiero rozpoczęty. Pożyjemy-zobaczymy czy ktoś się pofatyguje z konkretną wypowiedzią... Pozdrawiam serdecznie! :)
Joanna - Sro Kwi 20, 2005 8:24 pm

Btw, był już taki temat, nawet sama go zakładałam.

Prawidłowe odżywianie się jest oczywiście bardzo ważne, zwłaszcza jeśli fizycznie jest się bardzo aktywnym, wtedy zresztą je się inaczej niż wtedy, kiedyś się nic nie ćwiczy. Sportowcy bardzo dbają o swoją dietę, pilnują nie tylko codziennego odżywiania i suplementacji, ale również mają plany opracowane na kilka tygodni czy miesięcy. Tancerze jednak nie zwracają aż takiej uwagi na to, co jedzą, a poza tym nie znają się na tym za bardzo ;)

aankaa_baletnica=) - Sro Kwi 20, 2005 9:51 pm

mysle, ze z tym, ze tancerki tyszą po kilku skokach i o minucie trudniejszego układu to jest przesada!! Ja się tu nie będę wymodżała, bo nie wiem zaskakujaco duzo i jestem uczennicą szkoły baletowej, ale myślę, że to przesada. Właśnie o baletnicach przeciętni widzowie mówi, że godzine potrafią tańczyć i są cały czas uśmiechnięte i pełne wdziekiu... (szkoda, ze ten przeciętny widz nie pójdzie za kupisy..... zdziwił by się.......). Myślę, że z tym, ze baletnice się tak szybko mędcza to przesada, ale mówcie co chcecie..........
Joanna - Sro Kwi 20, 2005 10:13 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
mysle, ze z tym, ze tancerki tyszą po kilku skokach i o minucie trudniejszego układu to jest przesada!! Ja się tu nie będę wymodżała, bo nie wiem zaskakujaco duzo i jestem uczennicą szkoły baletowej, ale myślę, że to przesada. Właśnie o baletnicach przeciętni widzowie mówi, że godzine potrafią tańczyć i są cały czas uśmiechnięte i pełne wdziekiu... (szkoda, ze ten przeciętny widz nie pójdzie za kupisy..... zdziwił by się.......). Myślę, że z tym, ze baletnice się tak szybko mędcza to przesada, ale mówcie co chcecie..........

Nie 'szybko się męczą', ale 'szybko się męczą w porównaniu z...', a to drobna różnica merytoryczna ;) Więc nie wiem, co ma do tego przeciętny widz.

Ariodante - Sro Kwi 20, 2005 10:28 pm

Nie chce sie wtracac do dyskusji o czyms, co znam tylko z "drugiej strony", jak widz i fan baletu, ale szukajac ostatnio kilku ksiazek o balecie trafilam na taka pozycje:

"Diet for Dancers: A Complete Guide to Nutrition and Weight Control"

Autorzy: Robin D. Chmelar, Sally S. Fitt

Paperback: 164 pages
Publisher: Princeton Book Company Publishers; Reprint edition (May 1, 1995)
ISBN: 0916622894

Cena ok. 20 dolarow

Pozdrawiam,
Iza

Gość - Czw Kwi 21, 2005 9:45 am

Tancerz wszystko je oprócz słomy i siana :lol:
Gość - Czw Kwi 21, 2005 2:43 pm

Ariodante napisał/a:
Nie chce sie wtracac do dyskusji o czyms, co znam tylko z "drugiej strony", jak widz i fan baletu, ale szukajac ostatnio kilku ksiazek o balecie trafilam na taka pozycje:

"Diet for Dancers: A Complete Guide to Nutrition and Weight Control"

Autorzy: Robin D. Chmelar, Sally S. Fitt

Paperback: 164 pages
Publisher: Princeton Book Company Publishers; Reprint edition (May 1, 1995)
ISBN: 0916622894

Cena ok. 20 dolarow

Pozdrawiam,
Iza


Hey Izo,
sama widzialam ta ksiązke na amazon.com i choc nie jest ona droga to pozostaja jeszcze kwestie kosztów transportu oraz tego ze nie mam karty kredytowej przez co niestety nie moge dokonac transakacji zakupu w amazon.com Poza tym zastanawiam sie jaka jest faktycznie zawartość merytoryczna tej ksiązki. Nie chciałabym kupowa w tzw "ciemno". Żałuje jednak ze takich pozycji brakuje w Polsce, chyba ze może się mylę :-)
Karolina

Karolina - Czw Kwi 21, 2005 2:57 pm

Anonymous napisał/a:
Myślę, że mogą tu pomóc stronki dla sportowców. W sporcie - w przeciwieństwie do tańca - do właściwej diety przykłada się ogromną wagę. Prawidłowa suplementacja, planowanie żywienia przed zawodami (czyt.: występem na scenie) to dziś tak samo ważna sprawa, jak trening. Niestety, spotykam się z wielką ignorancją nauczycieli tańca, jeśli chodzi o ten temat. Próba porównania siły, szybkości i wytrzymałosci ucznów szkół baletowych z chociażby gimnastyczkami artystycznymi ( o sportowych nie wspomnę) wywołuje u wszechwiedzących profesorów pogardliwe uśmieszki i złowrogie pomruki. Jak to ??? Jak można porównywać balet- wielką sztukę z jakimś tam sportem ??? Ano można! Zarówno tancerki, jak i gimnastyczki skaczą i biegają. Tylko że te drugie robią to szybciej, dynamiczniej, lepiej i efektowniej. Pierwsze zaś dyszą (przepraszam za wyrażenie) po minucie trudniejszego układu, a ich skoki sprawiają wrażenie prób szybowania pingwinów czy innych nielotów ! Ale czemu się tu dziwić? Dietą sportowców zajmują się specjaliści, a tancerzy- ich matki. Do tak ostrej opinii doprowadziły mnie refleksje po ostatnich dyplomach szkoły na Moliera. Koncert był naprawdę piękny. Wdzięku całą masa! Ale zabrakło-nie licząc wyjątków-właśnie siły, szybkości i wytrzymałości ... O diecie dla sportowców można poczytac na stronach http://www.kime.pl/module...windex&catid=22 lub http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=3 To tylko pierwsze lepsze z brzegu wybrane adresy. Nie znaczy to, że chcę kogokolwiek namawiac do przyjmowania jakichś farmakologicznych "wzacniaczy"!!! Dobrze by jednak było, gdyby ludzie pracujący własnym ciałem wiedzieli choć trochę o tym, jak ważna jest sprawa odżywiania i jak bardzo może ona pomóc lub zaszkodzić!


Hey,
dziekuje serdecznie za Twojego maila i przede wszystkim jego zawartość merytoryczną. Całkowicie się z Tobą zgadzam. O tym jak ważny jest aspekt odżywiania wśród tancerzy baletowych niech świadczy fakt iż znana w Ameryce firma produkująca pointy - Gaynor Minden zorganizowała w Stanach kampanię skierowaną do tancerzy pod hasłem "Eat Right. Respect Your Body. Dance Forever". Można poczytać o niej na stronie http://www.dancer.com/eatright/pressrelease.html
Ja sama przeglądałam różne strony internetowe - głównie zagraniczne w poszukiwaniu informacji na temat odżywiania. Problem polega jednak na tym, ze wszedzie (na tych stronach które Ty podajesz rowniez) - przynajmniej tam gdzie mi udało sie dotrzeć - informacje na temat odżywania podane są bardzo ogólnie tzn podawane sa ogólne zasady odżywiania mówiące o tym jaki powinien być procentowy układ węglowodanów, białek i tłuszczy w diecie osoby uprawiającej sport, natomiast brakuje mi informacji na temat konkretnych zestawów tego co jeść, kiedy jeść i w jakich ilościach jeść :-(
Karolina

Joanna - Czw Kwi 21, 2005 3:31 pm

Karolina napisał/a:
Ja sama przeglądałam różne strony internetowe - głównie zagraniczne w poszukiwaniu informacji na temat odżywiania. Problem polega jednak na tym, ze wszedzie (na tych stronach które Ty podajesz rowniez) - przynajmniej tam gdzie mi udało sie dotrzeć - informacje na temat odżywania podane są bardzo ogólnie tzn podawane sa ogólne zasady odżywiania mówiące o tym jaki powinien być procentowy układ węglowodanów, białek i tłuszczy w diecie osoby uprawiającej sport, natomiast brakuje mi informacji na temat konkretnych zestawów tego co jeść, kiedy jeść i w jakich ilościach jeść :-(
Karolina


Procentowa ilość tłuszczu, węgli, białek, jakie powinno się dostarczać organizmowi jest podstawą do układania diety, to oczywiście zależy też od tego, co i jak ćwiczysz. Nie znajdziesz nigdzie jednej diety, bo każdy ma indywidualne potrzeby, inną przemianę materii i upodoobania smakowe. Możesz jedynie sprawdzić, jakie produkty zawierają jakie witamy, mikro- i makroelementy (np. tutaj http://www.zdrowie.med.pl/witaminy/wit_3.html.
Natomiast mogę odpowiedzieć na pytanie, kiedy jeść. Otóż jeść trzeba często. Zaleca się posiłek mniej więcej co 3 godziny. Chodzi o to, aby nie spowolnić metabolizmu, co dzieje się wtedy, kiedy ktoś je za mało, albo tylko jeden posiłek dziennie, etc. Organizm broni się wtedy, bo nie wie, kiedy dostarczysz mu kojelną porcję pokarmu, i jeszcze bardziej magazunuje te nikłe ilości energii, które mu dostarczasz.
Zaleca się, żeby na śniadanie dostarczać dużo węglowodanów, wieczorem ponoć dobre jest białko (ale to bardziej pod kątem bydowy mięśni ;) ).
Po intensywnym wysiłku zaleca się zjedzenie jakichś prostych węglowodanów, np. wafelka, aby zapobiec katabolizmowi.

Karolina - Czw Kwi 21, 2005 4:03 pm

[quote="Joanna"
Procentowa ilość tłuszczu, węgli, białek, jakie powinno się dostarczać organizmowi jest podstawą do układania diety, to oczywiście zależy też od tego, co i jak ćwiczysz. Nie znajdziesz nigdzie jednej diety, bo każdy ma indywidualne potrzeby, inną przemianę materii i upodoobania smakowe. Możesz jedynie sprawdzić, jakie produkty zawierają jakie witamy, mikro- i makroelementy (np. tutaj http://www.zdrowie.med.pl/witaminy/wit_3.html.
Natomiast mogę odpowiedzieć na pytanie, kiedy jeść. Otóż jeść trzeba często. Zaleca się posiłek mniej więcej co 3 godziny. Chodzi o to, aby nie spowolnić metabolizmu, co dzieje się wtedy, kiedy ktoś je za mało, albo tylko jeden posiłek dziennie, etc. Organizm broni się wtedy, bo nie wie, kiedy dostarczysz mu kojelną porcję pokarmu, i jeszcze bardziej magazunuje te nikłe ilości energii, które mu dostarczasz.
Zaleca się, żeby na śniadanie dostarczać dużo węglowodanów, wieczorem ponoć dobre jest białko (ale to bardziej pod kątem bydowy mięśni ;) ).
Po intensywnym wysiłku zaleca się zjedzenie jakichś prostych węglowodanów, np. wafelka, aby zapobiec katabolizmowi.[/quote]

Asiu,
dziekuje za odpowiedz. I to już są jakieś konkretne informacje :-) Wiem o tym, ze powino sie jesc czesto i dokladnie tak jak piszesz najlepiej co 3-4 godziny. Problemem jest co jednak jak ułożyć tą dietę zeby jeść co 3-4 godziny i zeby jednoczesnie nie dostarczac organizmowi zbyt duzo kalorii, bo wowczas efekt moze byc taki ze pomimo uprawiania duzej ilości sportu i tak utyjemy. Drugi problem to urozmaicenie takiej diety. Mi juz czasami naprawde brak pomysłów na to co jesc.
Karolina

Ariodante - Czw Kwi 21, 2005 7:06 pm

Hey Izo,
sama widzialam ta ksiązke na amazon.com i choc nie jest ona droga to pozostaja jeszcze kwestie kosztów transportu oraz tego ze nie mam karty kredytowej przez co niestety nie moge dokonac transakacji zakupu w amazon.com Poza tym zastanawiam sie jaka jest faktycznie zawartość merytoryczna tej ksiązki. Nie chciałabym kupowa w tzw "ciemno". Żałuje jednak ze takich pozycji brakuje w Polsce, chyba ze może się mylę :-)
Karolina[/quote]


To prawda, ze kupowanie tego typu ksiazki, nawet gdyby kosztowala grosze, moze byc przyslowiowym kupowaniem kota w wrku. Nie znam jej zawartosci i nie wiem, gdzie moglabym ja obejrzec, zeby cokolwiek o niej powiedziec. Wiekszosc ksiegarn, nawet w wielkich miastach, nie trzyma specjalistycznych ksiazek na skladzie - smutna prawda, ale internet zabija normalny handel i coraz trudniej zobaczyc cos na wlasne oczy przed podjeciem decyzji o kupnie. Z drugiej strony, amazon oferuje opcje "zajrzyj do ksiazki" (Look inside), niestety jednak, ktos, kto wybiera te fragmenty czesto nie wie, czego potencjalny czytelnik oczekuje. Tak czy siak, ksiazka o diecie tancerzy ma kilka stron do przejrzenia w amazon: jest spis tresci i kilka stron ciaglego tekstu, ktory daje wyobrazenie o calosci.

Jesli okaze sie przydatna, moge ja kupic tutaj i przywiesc do Polski (lipiec) do rozliczenia w gotowce (postaram sie ja kupic jak najtaniej: jest wiele ksiegarn, ktore sprzedaja ksiazki po cenach wydawcy. Moze byc jeszcze taniej, jesli nie masz nic przeciwko kopii uzywanej).

Pozdrawiam,
I.

Ariodante - Czw Kwi 21, 2005 7:28 pm
Temat postu: ORZECHY
Oto co znalazlam na stronie Capezio - bardzo rozsadna rada o pojadaniu orzechow, ktore sa doskonalym zrodlem witamin i energii. Podkreslaja tutaj wage malych "posilkow miedzy posilkami", o ktorych pisaly moje przedmowczynie: pomaga to utrzymac zdrowy metabolizm, od ktorego wszytsko przeciez zalezy.
Tekst uderzyl mnie jako niewiarygodnie rozsadny! Zwlaszcza dla przecietnego ameuykanskiego dietoluba (niekoniecznie tancerza) wzmianka o jedzeniu tluszczu (a orzechy to glownie tluszcz) musi wydac sie herezja, a jednak - jak pisza - tluszcz jest niezmiernie wazny w diecie. To ostatnio zrobilo sie z tluszczu dietetycznego straszaka, na szczesci dzis wreszcie dietetycy odchodza od traktowania tluszczu jako najwiekszego wroga diety. Wrecz przeciwnie - wszystkie sztucznosci o zredukowanej do 0 zawartosci tluszczu czynia w organizmie tyle zlego, ze potem odbija sobie w inny sposob.

A z rad praktycznych dodam moze - jako orzechozerca extraordinaire - ze warto kupowac orzechy w lupinach i je samemu luskac na biezaco. Orzechy sa tluszczem, a tluszcz bardzo szybko jelczeje. Niedobrze mi sie robi na widok paczek z luskanymi orzechami, w dodatku lezacymi na polce blisko okna, gdzie latwo dochodzi swiatlo (to samo dotyczy wszelkich olejow). Takie orzechy nawet smakuja obrzydliwie. Problem ten dotyczy przede wszytskim orzechow wloskich, ktore latwo jelczeja. Troche lepiej jest z laskowymi, ale jesli mozecie i macie na to czas, zawsze kupujcie orzechy w lupinach (pewnie nawet taniej wychodzi!). Dobrze jest tez orzechy moczyc przez noc w malenkiej ilosci wody, zeby nie trzeba bylo jej wylewac, tylko zeby orzechy ja "wsaczyly". Sa wtedy latwiej strawialne, a poza tym woda dodaje im masy i macie wrazenie, ze zjedliscie ich wiecej.
Pamietajcie, ze orzechy ziemne (arachidowe) nie sa orzechami, ale z punktu widzenia zywieniowego naleza do skrobii, tak jak ziemniaki. Sa tez jednym z najpopspolitszych alergenow, wiec jesli ktos ma powazne alergie, powinien ich unikac. Sa tez osoby, ktore maja alergie na orzechy, ale mysle, ze te osoby wiedza o tym i nie beda ich jesc.
W kazdej diecie trzeba pamietac o jednym - urozmaiceniu. Monotonia jest nie tylko niemila dla podniebienia, ale moze spowodowac brak rownowagio w organizmie: wielu zywieniowcow i lekarzy uwaza wrecz, ze objadanie sie jakims konkretnym produktem moze spowodowac alergie.
Pamietajcie tez, ze niektore produkty zatrzymuja w organizmie wode i tedy mozecie wydawac sie ciezsi niz jestescie.

Ok, to tyle rad. Oto tekst,. o ktorym mowilam:


How often do you carry healthy snacks in your dance bag? Don't leave home without them; they help you maintain blood sugar levels and improve your concentration. Such munchies will boost your energy in the late afternoon, help you to remember routines and even control weight by reduced snacking on chips, candies and cookies. Eating a healthy mini-meal three to four hours after lunch will fill you with vitamins, minerals and energy.

Nuts and seeds are great for this purpose. Neither of these portable snacks require refrigeration and both are good sources of vitamins and minerals-magnesium, calcium, zinc and iron. Zinc promotes cell reproduction and is important for the immune system and wound healing. Magnesium works with calcium to build and maintain strong bones and teeth. Just a small serving (100 calories) of pumpkin and squash seeds, almonds, cashews, pine nuts or peanuts provides eight to 15 percent of the total daily recommendation for zinc and magnesium. And while nuts provide iron, which assists in red blood cell production needed for energy, both nuts and seeds contain protein, which also assists with red blood cells and is important for building muscles and repairing muscle fibers that are stressed by constant use.

Each kind of nut and seed has its own strength, so eat a variety to increase your nutrition. For example, sunflower seeds are a good source of folate, a B vitamin. Almonds, however, contain a quarter of the amount of folate but five times the amount of calcium as sunflower seeds.

Nuts and seeds are high in fat, but remember that some fat is necessary for maintaining healthy hair and skin. Many people may want to avoid this nutrient, but it's an essential component of a healthy dancer's diet. Fats provide energy for the muscles, form many hormones, offer protection around nerves and organs and absorb fat-soluble vitamins and minerals, including calcium and iron. Though not all fats are created equal, nuts and seeds happen to be high in the good fats, or unsaturated fatty acids, which help to lower overall blood cholesterol and decrease the risk of heart disease later in life.

Nuts and seeds are a powerhouse of nutrients. A balanced diet includes moderate amounts of these healthy treats. As a partial snack, they are best combined with high-carbohydrate foods such as dry cereal, popcorn, fruit and pretzels.

Ariodante - Czw Kwi 21, 2005 7:58 pm
Temat postu: Tekst po polsku
Ten sam tekst, przetlumaczony:


Jak czesto trzymasz w torbie male przekaski? Nie wychodz z domu bez nich: pomagaja utrzymac zdrowy poziom cukru we krwi i poprawiaja koncentracje. Takie "pogryzalki" dodaja energii poznym popoludniem, pomagaja ci zapamietac zadania, a nawet pomagaja w kontrolowaniu wagi, poniewaz zapobiegaja objadaniu sie czipsami, slodyczami i ciastkami. Maly zdrowy posilek 3-4 godziny po lunchu napelni cie witaminami, mineralami i energia.

Orzechy i pestki sa doskonale dla tego celu. Zadne z nich nie wymagaja przechowywania w lodowce i sa doskonalym zrodlem witamin i mineralow: magnzeu, wapnia, cynku i zelaza. Cynk wspomaga reprodukcje komorek i jest wazny dla systemu odpornosciowego i leczenia ran. Magnez wspolpracuje z wapniem w budowie mocnych kosci i zebow. Mala porcja (ok. 100 kalorii) pestek dyni, migdalow, nerkowcow (to taki bialy orzech w ksztalcie nerki - pyszny, nieco slodkawy, o znacznie mniejszej zawartosci tluszczu niz inne orzechy - moj przypis), orzechow piniowych (nie wiem, czy sa dostepne w Polsce) czy ziemnych dostarcza 8-15% dziennego zapotrzebowania na cynk i magnez. Orzechy dostarczaja takze zelaza, ktore pomaga w produkcji czerwonych krwinek potrzebnych dla energii, zas tak orzechy jak i pestki zawieraja bialko, ktore takze pomaga w produkcji czerwonych krwinek i jest wazne dla budowy miesci i naprawy wlokien miesniowych, nadszaronietych ciaglym uzywaniem.

kazdy rodzaj orzecha i pestki ma rozne wartosci, wiec jedz ich roznordnosc by zapewnic wartosc odzywcza. Np. ziarna slonecznika sa dobrym zrodlem kwasu foliowego, jednej z witamin z grupy B. Natomiast migdaly zawieraja 1/4 ilosci kwasu foliowego natomiast 5 razy wiecej wapnia niz ziarno slonecznika.

Orzechy i ziarna sa bogate w tluszcz, ale pamietaj, ze tluszcz jest wazny do utrzymania zdrowej skory i wlosow. Wiele osob stara sie go unikac, ale jest to bardzo wazny element diety tancerza. Tluszcz dostarcza energii miesniom, tworzy wiele hormonow, chroni wlokna nerwowe i organy i wchlania rozpuszczalne w tluszczu witaminy i mineraly, m.in. wapn i zelazo. Choc nie wszystkie tluszcze sa dobre, orzechy i ziarna zawieraja "dobre", nienasycone tluszcze, ktore pomagaja obnizyc "zly" cholesterol i zmniejszaja ryzyko chorob serca.

Orzechy i ziarna sa skarbnica skladnikow odzywczych. Zbalansowana dieta powinna zawierac umiarkowane ilosci tych zdrowych "pogryzanek". Dobrze je tez laczyc z wysoko-weglowodanowymi skladnikami, takimi jak zboza (np. platki owsiane!), kukurydza, owoce (z tym bym uwazala - mieszanie orzechow z owocami jest czasem nieprzyjemne dla zoladka) i precelkami.

Joanna - Czw Kwi 21, 2005 10:45 pm

No właśnie, tłuszcze są strasznie zdemonizowane, a one są bardzo potrzebne (w nich rozpuszczają się niektóre witaminy). Poza tym za główną przyczyną nadwagi i otyłości uważa się zbyt duże spożycie węglowodanów prostych.

I jeszcze co do orzechów - odżywczo są dobre, tylko jak ktoś śpiewa, to nie są polecane, bo źle robią na głos ;)

Gość - Pią Kwi 22, 2005 8:40 pm

Witaj, Karolino! Znalazłem jeszcze reklamę takiej książki. Może będziesz zainteresowana... http://www.maraton.home.pl/zyw_wtren.htm
Karolina - Pon Kwi 25, 2005 5:20 pm

Anonymous napisał/a:
Witaj, Karolino! Znalazłem jeszcze reklamę takiej książki. Może będziesz zainteresowana... http://www.maraton.home.pl/zyw_wtren.htm


Serdeczne dzięki. Książka porusza właśnie temat diety sportowców. Juz ją zamówiłam.
Jeszcze raz serdecznie dziękuje.

Karolina - Wto Kwi 26, 2005 11:21 am
Temat postu: Odżywianie - fajny artykuł
Hey,
znalazlam fajny artykuł dotyczacy podstawowych zasad odżywiania dla osób intensywnie trenujących. Co prawda artykuł dotyczy zasad odżywiania biegaczy ale myślę że z powodzeniem można równiez te zasady zastosować w przypadku tancerzy :D

ODŻYWIANIE

Człowiek jest zbudowany z tego, co zje i wypije - z niczego innego! Także na reakcje wolicjonalne wpływa sposób i jakość odżywiania. W przypadku biegaczy, którzy oprócz codziennych zajęć mają także czas przeznaczony na trening, potrzeby żywieniowe różnią się od przeciętnego (chciałem napisać... normalnego) człowieka.

Długotrwały wysiłek fizyczny, ekstremalny w przypadku startów w biegach maratońskich, powoduje, że organizm maratończyka jest bardziej wymagający. Nie chodzi tylko o "trywialną" energię, niezbędną do wykonania tej ogromnej pracy fizycznej, ale też o utrzymanie wyższej niż przeciętnej odporności psychofizycznej. Za to odpowiadają konkretne witaminy, minerały i suplementy. Ich brak lub chroniczny niedobór, widoczny (!) lub odczuwany często dopiero po dłuższym okresie czasu, może być przyczyną rozmaitych, czasami nawet groźnych, komplikacji zdrowotnych, obniżających nie tylko sportowy rozwój, ale zwykłe funkcjonowanie!

Oto kilka praktycznych porad dotyczących żywienia biegaczy:

1. Jeść różnorodnie. Im bardziej urozmaicona będzie dieta, tym większą różnorodność witamin i minerałów dostarczymy z pożywieniem. Ale - obowiązuje umiar w doborze ilości poszczególnych składników. Co za dużo, to niezdrowo!
2. Jeść królewskie śniadanie, książęcy obiad i kolację... biedaka. Posiłek dostarczony rano to energia na popołudniowy trening, a skromna, wczesna kolacja odciąży zwłaszcza żołądek i wątrobę - nocny wypoczynek będzie zdrowszy.
3. Podstawą diety są węglowodany, główne paliwo w przemianach energetycznych podczas biegania. Ok. 60% energii biegacza powinno pochodzić z przemian węglowodanów. Dlatego jedz zwłaszcza makarony, ciemne pieczywo i ryż, ziarna zbóż, albo ziemniaki. To codzienny składnik pożywienia
4. Zasadą powinno być, by połowę dziennego menu stanowiły warzywa i owoce, które można jeść kilka razy w ciągu dnia. Uwaga - wiele owoców zawiera, niepożądany dla walczących z nadwagą, kaloryczny cukier!
5. Ograniczyć ilość spożywanych tłuszczów. Jednak nie można wyeliminować ich zupełnie z menu! Ostatnie badania wskazują nawet, że tłuszcze (roślinne!) powinny być codziennym składnikiem pożywienia.
6. Kilka razy w tygodniu delektować się rybami, owocami morza oraz drobiem i nabiałem.
7. Czerwone mięso wraz ze słodyczami są na szczycie piramidy żywienia. Rada dla ludzi niebiegających brzmi: jeść kilka razy w miesiącu. Z praktyki wiadomo jednak, że bez tych ostatnich maratończycy sobie nie poradzą. Jeśli nie ma problemów z nadwagą (to przecież kaloryczne bomby) są... codziennym elementem menu. Byle z umiarem!
8. Jeść regularnie! To bardzo ważna zasada dotycząca prawidłowego żywienia. Organizm funkcjonuje sprawniej, gdy posiłki spożywane są o stałych porach. Wiedz też, że 2-3 godziny przerwy po posiłku są niezbędne, by rozpocząć trening biegowy.
9. Pić dużo płynów, zwłaszcza niegazowanej wody, a najlepiej płynów izotonicznych, bogatszych w składniki wydalane z potem. Po treningach natychmiast uzupełniać ich niedobór. Zachwianie równowagi elektrolitycznej organizmu może być przyczyną załamania jego sprawności! Dlatego należy popijać płyny wielokrotnie w ciągu dnia - nie dopiero wtedy, gdy mamy pragnienie. 2-3 litry dziennie to norma.
10. Używki - alkohol, kawa: wyeliminować? Bez przesady - nie popadajmy w skrajności! Filiżanka kawy do ciasta, butelka piwa lub lampka czerwonego wina do obiadu niczego nie zburzą, a niektórym może nawet pomóc! Ale jeśli po jednym piwie nabierasz ochoty na następne - lepiej zrezygnuj z pierwszego! Używki to... lekarstwo dla rozsądnych!


Ten, kto myśli, że należy urozmaicać posiłki - nie wie wszystkiego. W przypadku trenujących sportowców, nawet mało zaawansowanych, konieczne jest też witaminowe wspomaganie organizmu. Różnorodne preparaty, "skomponowane" w zależności od potrzeb, zawierają odpowiednie ilości tych elementów, których dostarczenie w "normalny" sposób może być utrudnione. Ile bowiem trzeba zjeść warzyw czy owoców, by zapewnić wymaganą przez maratończyka ilość witaminy C. Całe kilogramy! Preparaty mineralne, dostarczone wraz z pożywieniem, uzupełnią ich ilość i zwolnią biegacza z konieczności zastanawiania się, czy w organizmie jest wystarczający poziom każdego rodzaju witamin i mikroelementów. To dzisiaj inna, równie ważna strona treningu sportowego. Dobry kucharz, ale i fizjolog to osoby towarzyszące dziś sportowcom.

Artykuł pochodzi z serwisu www.biegajznami.pl

gosc - Nie Maj 08, 2005 7:02 pm

W. Wiesiołłowski: "W pewnym wieku, przewaznie po 25 roku zycia, niektorzy tancerze zaczynaja zdawac sobie sprawe, ze sposob odzywiania ma duzy wplyw na samopoczucie i wydajnosc pracy. Dietetycy na calym swiecie, ktorzy maja czasto krancowo rozne opinie na temat tego, co powinno sie jesc, zgadzaja sie ze soba tylko w jednym punkcie: sekretem dobrej formy i długowiecznosci jest spozywanie minimalnej ilosci pozywienia ale o maksymalnej wartosci odzywczej. Przecietna dieta dbajacej o siebie tancerki to sniadanie skladajace sie z jakiegos owocu, jogurtu, kaszy, rzadziej jajek. W poludnie salata-surowka, sandwicz albo danie z rusztu, a kolacja po przedstawieniu to znowu zielenina, jarzyny i lekkostrawne bialko (proteiny), czyli mieso, ryba lub drob. Poniewaz w pomieszczeniach, gdzie odbywaja sie proby, bufetow prawie nigdy nie ma, czestym widokiem jest spocone dziewcze wyjmujace w czasie przerwy z ogromnej torby pokrojona w patyczki marchew, lodygi selerow, jogurt albo jablko. Tancerki amerykanskie wyrozniaja sie wsrod innych narodowosci smukloscia i duzym zasobem energii. Moze to idzie w parze z takim systemem odzywiania?'
Gość - Nie Maj 08, 2005 8:49 pm

Cytat:
Tancerki amerykanskie wyrozniaja sie wsrod innych narodowosci smukloscia

A gdzie on te smukłe tanerki amerykańskie widział :? ?

Ariodante - Pon Maj 09, 2005 7:09 am

Troche to bzdurne z ta smukloscia, chyba ze chodzi o ich wysoki wzrost, ale to przeciez nie jest norma tylko obecna moda. To, ze wyjmuja z torby marchewki, selery, jablka itd. wynika z tego, ze wiedza, jakie korzysci plyna z pojadania niskokalkorycznych, ale czestych snackow, ktore podtrzymuja energie i usparwniaja metabolizm. Ale czy rzeczywiscie wyrozniaja sie smukloscia - czy w ogole tancerki jakiejkolwiek narodowosci moga sie wyrozniac smukloscia, kiedy smuklosc jest warunkiem wykonywania tego zawodu. "Zwykle" Amerykanki natomiast na pewno nie wyrozniaja sie smukloscia, a czyms wrecz przeciwnym, o czym wszyscy wiedza ;-)

I.

Karolina - Pon Maj 09, 2005 10:15 am

gosc napisał/a:
W. Wiesiołłowski: "W pewnym wieku, przewaznie po 25 roku zycia, niektorzy tancerze zaczynaja zdawac sobie sprawe, ze sposob odzywiania ma duzy wplyw na samopoczucie i wydajnosc pracy. Dietetycy na calym swiecie, ktorzy maja czasto krancowo rozne opinie na temat tego, co powinno sie jesc, zgadzaja sie ze soba tylko w jednym punkcie: sekretem dobrej formy i długowiecznosci jest spozywanie minimalnej ilosci pozywienia ale o maksymalnej wartosci odzywczej. Przecietna dieta dbajacej o siebie tancerki to sniadanie skladajace sie z jakiegos owocu, jogurtu, kaszy, rzadziej jajek. W poludnie salata-surowka, sandwicz albo danie z rusztu, a kolacja po przedstawieniu to znowu zielenina, jarzyny i lekkostrawne bialko (proteiny), czyli mieso, ryba lub drob. Poniewaz w pomieszczeniach, gdzie odbywaja sie proby, bufetow prawie nigdy nie ma, czestym widokiem jest spocone dziewcze wyjmujace w czasie przerwy z ogromnej torby pokrojona w patyczki marchew, lodygi selerow, jogurt albo jablko. Tancerki amerykanskie wyrozniaja sie wsrod innych narodowosci smukloscia i duzym zasobem energii. Moze to idzie w parze z takim systemem odzywiania?'


Ja jestem bardzo ciekawa skad pochodzi ten artykuł i kim jest pan W. Wiesiołłowski???

Karolina

Kasia G - Pon Maj 09, 2005 11:39 am

To fragmencik z ksiązki O nauczaniu tańca klasycznego Wojciecha Wiesiłłowskiego wydanej w Polsce w 1993 roku - bezcenna pozycja.
A kim był Wiessiołowski? Wybitnym tancerzem, absolwentem warszawskiej szk. baletowej (jest tu dziś sala baletowa jego imienia), na stypendium wyjechał do baletu Kirova gdzie uczył sie u słynnego pedagoga Puszkina, studiował tam także pedagogikę tańca. W latach 1956 - 66 był solistą TW w Warszawie, w 64 roku zdobył srebrny medal na konkursie w Warnie. Przez 5 lat był solistą Baletu XX wieku Bejarta (słynna kreacja Tybalda-księcia kotów w Romeo i Julii), potem tańczył u Rolanda Petit i w Boston Ballet. Nastepnie podjął prace pedagoga w wielu zespołach baletowych (opera paryska, Nancy, Rzym, Bazylea, Berlin, Hamburg, Londyn). w latach 1982-1984 był baletmistrzem w American Ballet Theatre kierowanym wówczas przez Barysznikowa. Póxniej pełnił tę funkcję w Antwerpii i innych zespołąch. więcej na stronie http://www.teatrwielki.pl...h&full=1&id=403

PS. a w czasach (lata 80) kiedy W.W. pisał tę książkę rzeczywiście tancerki amerykańskie wyróżniały się smukłością (żeby nie powiedziec chudością). Wówczas róznica w wygladzie tancerek europejskich i amerykańskich (typ balanchinowski) była mocno zauważalna.

Karolina - Pon Maj 09, 2005 12:22 pm

Kasia G napisał/a:
To fragmencik z ksiązki O nauczaniu tańca klasycznego Wojciecha Wiesiłłowskiego wydanej w Polsce w 1993 roku - bezcenna pozycja.


A czy gdzieś można kupić tą książkę???
Karolina

Kasia G - Pon Maj 09, 2005 2:16 pm

o, cieżko z tym... Ostatnio widziałam w ksiegarni na Moliera w Warszawie ale tylko wersję angielską. Ale to cieniutka książeczka - może uda Ci sie ją od kogoś pozyczyć i powielić (ciiiiii!) :lol:
Gość - Pon Maj 09, 2005 4:40 pm

Jakby ktoś koniecznie chciał wiedzieć to ja mam tą książkę.


Spis Treści
ZASDY NAUCZANIA WYBRANYCH
ĆWICZEŃ PRZY DRĄŻKU..........................5
PLIE........................................................5
BATTEMENTS TENDUS.............................6
BATTEMENTS JETES..................................6
RONDS DE JAMBE PAR TERRE...................6
BATTEMENTS FONDUS..............................7
BATTEMENTS FRAPPES.............................7
ROND DE JAMBE EN L’AIR.........................7
DOUBLE FRAPPE.......................................8
ADAGIO...................................................8
PETITS BATTEMENTS.................................8
GRANDS BATTEMENTS...............................8
UWAGI OGÓLNE
O ĆWICZENIACH PRZY DRĄŻKU................9
ĆWICZENIA NA ŚRODKU SALI...................10
ALLEGRO..................................................12
PRACA RĄK..............................................15
PIRUETY...................................................16
ĆWICZENIA NA PALCACH..........................19
CEL I CZAS TRWANIA LEKCJI.....................22
UWAGI OGÓLNE........................................23
O ZACHOWANIU SIĘ TANCERZA.................26
TREMA......................................................32
WSPÓŁCZESNY ŚWIAT TANECZNY
NA ZACHODZIE.........................................34

Ariodante - Pon Maj 09, 2005 8:45 pm

Kasia G napisał/a:

PS. a w czasach (lata 80) kiedy W.W. pisał tę książkę rzeczywiście tancerki amerykańskie wyróżniały się smukłością (żeby nie powiedziec chudością). Wówczas róznica w wygladzie tancerek europejskich i amerykańskich (typ balanchinowski) była mocno zauważalna.


A czy wiadomo moze, skad te roznice? Czy Ameuykanie mieli jakis inny standard pieknosci w tym czasie niz Europa? Czy masz Kasiu na ten temat jakies bardziej szczegolowe informacje?

Iza

Kasia G - Pon Maj 09, 2005 9:14 pm

hmmm, mysle że to wynikało z ostrzejszej selekcji i kryteriów doboru. W Ameryce jak wiadomo balet klasyczny stworzył dopiero Balanchine. Szkoła amerykańska to jego szkoła i wyznaczony przez niego standard - tancerka dośc wysoka, smukła, długie kończyny, naprawde mała głowa, do tego troche inna poza w tańcu klasycznym niz w tradycyjnej szkole rosyjskiej (wyższe ręce). tak więc gdy w Europie od stuleci dzieci i młodzież kształcono na tancerzy różnych specjalności (taniec charakterystyczny, demiklasycy, itd), w Ameryce od razu szkolenie i wyobrażenie o tańcu zdominował styl Balanchinowski. Sam trening Balanchinowski, dieta i selekcja pod kątem tych wymagań tworzyły takie a nie inne kadry. To był jakby "noy taniec klasyczny" oparty na zdobyczach nowoczesności. A taniec europejski zaczął do nich równac, gdy okazało sie, ze tamtejsze tancerki są swietne technicznie itd.
TANCERZYK - Pon Maj 09, 2005 10:46 pm

Witam, strasznie długie wywody tu piszecie .Sorki wszystkich do końca nie przeczytałem.Napisze krótko .Generalnie każdy człowiek ma rózne predyspozycje do tycia lub nie .Ale zauważcie ,że tancerz ciągle pracuje fizycznie cieżko i raczej spala to co zje nawet podwójnie z deserem.Do tego czasami dochodzi trema ,stres ( zwlaszcza przy nowych produkcjach -np.premiera i.t.d.) i tu myśle ,że mało kto ma problemy -typu dieta .Taki problem na pewno występuje u uczennic szkół baletowych ,które się dopiero rozwijają i różnie się kształtuje budowa ciała u młodej osoby.Ale jak jest urlop i my tancerze ( cały sezon mocno zaangażowani ) podczas urlopu ,który zazwyczaj trwa ok 1,5 do 2 m-cy przybieramy 2 do 3 kg.Ale ,żeby myśleć o diecie - nic podobnego .No tak miałem napisać krótko a napisałem kolejny długi -post.Pozdrawiam.
Karolina - Wto Maj 10, 2005 5:29 pm

TANCERZYK napisał/a:
Witam, strasznie długie wywody tu piszecie .Sorki wszystkich do końca nie przeczytałem.Napisze krótko .Generalnie każdy człowiek ma rózne predyspozycje do tycia lub nie .Ale zauważcie ,że tancerz ciągle pracuje fizycznie cieżko i raczej spala to co zje nawet podwójnie z deserem.Do tego czasami dochodzi trema ,stres ( zwlaszcza przy nowych produkcjach -np.premiera i.t.d.) i tu myśle ,że mało kto ma problemy -typu dieta .Taki problem na pewno występuje u uczennic szkół baletowych ,które się dopiero rozwijają i różnie się kształtuje budowa ciała u młodej osoby.Ale jak jest urlop i my tancerze ( cały sezon mocno zaangażowani ) podczas urlopu ,który zazwyczaj trwa ok 1,5 do 2 m-cy przybieramy 2 do 3 kg.Ale ,żeby myśleć o diecie - nic podobnego .No tak miałem napisać krótko a napisałem kolejny długi -post.Pozdrawiam.


Tancerzyku,
widać nie do końca rozumiesz cały ten wątek, który sie tutaj toczy. Dieta nie występuje tutaj w znaczeniu odchudzania sie, a jako SPOSÓB ODŻYWIANIA. Po Twoim postcie widac ze - podobnie chyba jak u wiekszości tancerzy - takie pojęcie w ogóle nie występuje w świadomości tancerzy.
Karolina

Ariodante - Sro Maj 11, 2005 7:12 am

Takie jest niestety popularne rozumienie diety: jak dieta, to musi byc odchudzajaca (i to jeszcze z dodana modna nazwa np. Atkinsa), ewentualnie lecznicza, ale nie daj Boze "codzienna". I na tym polega problem, ktory pewnie uderza w tancerzy, a przede wszystkim w tancerki, szczegolnie mocno. Jesli nawet jest tak, jak mowi Tancerzyk, ze problemy diet dotycza glownie uczennic szkol baletowych, to wlasnie dlatego trzeba sie tym szczegolnie troskliwie zajac, bo zla "dieta" wlasnie nastolatki (tancerki czy nie) moga sobie wyrzadzic najwiecej krzywdy.

Pozdr.
I.

TANCERZYK - Sro Maj 11, 2005 11:11 pm

To nie to że nie rozumiem jakiegoś wątku ,bo go nie przeczytałem i nie czytałem większości tych "elaboratów" na całą stronę ,bo nie mam czasu - niestety.Ale miałem dobrą wolę odpisać jako zawodowy tancerz.I napisałem o diecie i chyba prawde ....A co rozumiesz Karolino przez słowo -DIETA - w innym kontekscie ???????
TANCERZYK - Sro Maj 11, 2005 11:18 pm

Może jutro coś więcej napisze .Ale krótko.Karolina napisała ,że tancerze nie mają świedomośći co do diety - i tu się nasuwa pytanie - po co komu jakakolwiek dieta jak nie ma takich potrzeb .Przy naszej tak intensywnej pracy każdego dnia po 8 godz. ???????????? Powtarzam jescze raz tylko jakieś predyspozycje genetyczne ( do rozbudowanych bioder ,budowy ciała i przemiany materii ...i.t.d.) Pozdrawiam.
Ariodante - Czw Maj 12, 2005 5:47 am

W pewnym stopniu masz racje i mozna Ci tylko pozazdroscic zdrowego stosunku do tych spraw :D . Na szczescie mezczyzn nie opanowala jeszcze do konca "dietetyczna mentalnosc" i moze nalezysz do tych szczesliwcow, przedstawicieli pomalu ginacego gatunku, ktorzy odzywiaja sie intuicyjnie i dobrze na tym wychodza. Ale pomijajac nawet mody na diety, mezczyzni maja inne potrzeby zywieniowe niz kobiety, inne dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, poza tym nie podlegaja takiej jak kobiety presji zmieniajacych sie mod estetycznych, ktora w swiecie tanca jest pewnie szczegolnie dotkliwa. Pozdrawiam, I.
.:Odylia:. - Czw Maj 12, 2005 10:26 pm

http://www.tutusbyedna.co...at=30&cart=6415 znalazłam książkę,oczywiscie po angielsku ale w Unii Europejskiej to nie powinna byc bariera :D
Lupus - Pią Cze 03, 2005 12:13 am

Joanna napisał/a:


I jeszcze co do orzechów - odżywczo są dobre, tylko jak ktoś śpiewa, to nie są polecane, bo źle robią na głos ;)


Podobnie jak czekolada... Ale tylko przed samym występem :D :wink:

Tranquility - Pią Cze 03, 2005 9:05 am

Znalazłem coś ciekawego... może niektórych to zainteresuje...

"Żyjmy dłużej" napisał/a:


Dieta Dla Aktywnych

Aktywność fizyczna jest nieodłącznym elementem życia wielu osób. Zasady żywienia podczas wzmożonego wysiłku fizycznego w dużym stopniu zależą od jego rodzaju.

Niektóre osoby uprawiają sport dla zdrowia i szczupłej sylwetki, inne traktują go wyczynowo i ich celem jest osiągnięcie jak najwyższej formy sportowej. Stwierdzono, że umiarkowany wysiłek fizyczny zmniejsza ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca, dzięki zwiększeniu "dobrego" cholesterolu HDL, a zmniejszeniu "złego" LDL.

Wysiłek a żywienie

Wyróżnia się ogólnie trzy typy wysiłku:
• szybkościowy, np. biegi na krótkie dystanse,
• długotrwały, np. biegi narciarskie,
• turystykę oraz sporty zręcznościowe, które charakteryzują się zwiększonym obciążeniem układu nerwowego.

Ogólne zasady żywienia nie odbiegają tu w znacznym stopniu od diety osób o przeciętnym wysiłku fizycznym. Większe są natomiast wymagania pod względem zawartości w diecie energii i niektórych składników odżywczych, zwłaszcza u osób uprawiających sport wyczynowo. Wzrost wysiłku wiąże się bowiem ze wzrostem zapotrzebowania na składniki odżywcze wskutek zwiększenia wydalania wody, elektrolitów i składników mineralnych oraz konieczności odnowy biologicznej.

Potrzebna energia

Podczas dużego wysiłku fizycznego zapotrzebowanie na energię gwałtownie rośnie. Długe wycieczki piesze czy rowerowe mogą prowadzić do zwiększenia zapotrzebowania na energię nawet do 5000 kcal. Należy wtedy na bieżąco pokrywać straty energii przez spożywanie pokarmów o dużej zawartości węglowodanów. Przy ekstremalnych wysiłkach fizycznych, takich jak wyczynowe uprawianie sportów typu biegi narciarskie, do wyrównania bilansu energetycznego dochodzi dopiero po kilku lub kilkunastu dniach! Na zapotrzebowanie energetyczne wpływa również płeć, masa ciała oraz temperatura otoczenia. Przyjmuje się, że wysoka i niska temperatura otoczenia zwiększa zapotrzebowanie na energię o około 20%.

Węglowodany - dostarczają 55-60% energii. Są całkowicie metabolizowane i lekko strawne. Ich spożycie wpływa na ilość gromadzonego w organizmie glikogenu. Ten związek zapasowy podczas wysiłku fizycznego rozpada się na glukozę. Szybkość i ilość wytwarzanej glukozy wpływa z kolei na zdolność organizmu do podjęcia wysiłku. Ma to ogromne znaczenie w dyscyplinach wymagających wytrzymałości, np. w gimnastyce. Węglowodany powinny być dostarczane zarówno w postaci węglowodanów złożonych, jak i prostych - najlepiej korzystać z przetworów owocowych.

Tłuszcze - powinny dostarczać około 20-25% energii. Maksymalną wartością, która niestety jest zbyt często przekraczana, jest 30%. Energia pochodząca z tego źródła nie jest tak szybko dostępna, jak energia z węglowodanów. Tłuste potrawy spowalniają motorykę przewodu pokarmowego. Może to powodować zaleganie pokarmów w żoładku, jest niekorzystne podczas treningu, wycieczek czy zawodów.
Spożywany tłuszcz powinien być głównie pochodzenia roślinnego, bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, tzn. oleje i miękkie margaryny zamiast smalcu i masła. Wystarczająca ilość tłuszczu zwierzęcego dostarczana jest bowiem z produktami mięsnymi i mlecznymi. Ważną pozycję w jadłospisie sportowca powinny stanowić ryby, które dostarczają nie tylko wartościowego białka, ale i kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3, których udział w ogólnej puli energii powinien wynosić ok. 2%.

Białko - zapotrzebowanie na nie u osób o umiarkowanym wysiłku fizycznym wynosi średnio 0,8 g/kg masy ciała. Podczas treningu lub wycieczek może wzrastać do 1,5 g/kg masy ciała, a w niektórych dyscyplinach sportowych nawet do 2,5 g/kg masy ciała. Przyjmuje się, że białko powinno dostarczać około 15% energii racji pokarmowej. Duża ilość białka w diecie jest niezbędna do zwiększenia masy mięśni oraz w dyscyplinach wymagających dużej wytrzymałości, długotrwały wysiłek prowadzi bowiem do znacznego zwiększenia zużycia białek tkankowych. Młodzi zawodnicy, których organizm ciągle się rozwija, potrzebują białka także do wzrostu. Zaleca się, aby stosunek białka zwierzęcego i roślinnego wynosił 1: 2. Jego źródłem powinny być chude gatunki mięsa i wędlin, jaja, produkty mleczne. Wskazane jest ograniczenie tłustych mięs i wędlin oraz konserw. Białko roślinne powinno być czerpane głównie z produktów zbożowych.

Witaminy też ważne

Biorą one udział w procesie uzyskiwania energii z pożywienia, dlatego ich podaż w diecie sportowców powinna być znacznie zwiększona. Szczególnie ważne są witaminy z grupy B, niezbędne przy prawidłowym metabolizmie węglowodanów. Odgrywają również ogromną rolę w dyscyplinach zręcznościowych, gdyż mają wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego. Wzrasta także zapotrzebowanie na witaminy antyoksydacyjne (ß-karoten, witaminy C i E), które chronią organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Witamina C jest niezbędna do syntezy kolagenu oraz zwiększa wchłanianie żelaza w przewodzie pokarmowym.

Źródłem witaminy C i ß-karotenu w diecie powinny być warzywa i owoce, natomiast witaminy E - oleje słonecznikowe i ryby. Jeśli jednak dieta nie jest w stanie pokryć w pełni zapotrzebowania, konieczna jest suplementacja preparatami witaminowo-mineralnymi.

Pij dużo!

Wysiłek fizyczny wiąże się z dużą stratą wody i składników mineralnych z potem. Przy intensywnym wysiłku zawodnik może tracić kilka litrów wody na dobę. Konieczne jest uzupełnienie tych strat w ciągu 24 godzin. Dlatego zaleca się picie 3-4 litrów dziennie, w tym do każdego posiłku 2 szklanki napoju, najlepiej soków owocowo-warzywnych oraz wody mineralnej niegazowanej. Między posiłkami wskazane jest również uzupełnianie strat wody w zależności od wysiłku.

Napoje należy pić wolno, małymi łykami. Nie poleca się napojów o dużej zawartości cukrów oraz alkoholowych, które powodują wzmożenie wydzielania moczu i ograniczenie koordynacji ruchowej.

Pamiętaj, że:

- dieta sportowców powinna być lekko strawna,
- smażenie i pieczenie należałoby ograniczyć na korzyść gotowania i pieczenia w folii oraz dań z rusztu,
- trzeba wystrzegać się żywności określanej jako "fast food", a więc hamburgerów, hot-dogów itp., które zazwyczaj są ciężko strawne i zawierają dużo tłuszczu.

sfra - Sob Kwi 15, 2006 5:47 pm

Ciekawi mnie to, czy tancerze spożywają suplementy lub jakieś odżywki witaminowe, proteinowe, etc?
Bajaderka - Wto Kwi 25, 2006 1:52 pm

z tego co słyszałam (nie pamiętam już od kogo) to tancerze czasami zażywają l-karnitynę.
Goosia - Czw Kwi 27, 2006 6:19 pm

Ja np. czasem biore ACL, bo mam troche wiecej energi dzieki temu;)
kika11 - Wto Lut 21, 2017 7:28 pm

Przede wszystkim zdrowo :) Dobrym pomysłem, właśnie szczególnie w momencie, gdy nasze mięśnie mają bardzo duży wysiłek fizyczny, warto sięgnąć po odżywki Muscle Care :) W ten sposób mięśnie mają możliwość by szybciej się zregenerować.
klemens7 - Pon Lut 27, 2017 7:31 pm

Dokładnie :) Warto jest dbać o odpowiednią suplementację! Moja znajoma z kolei ostatnio polecała mi odżywki Betancourt :) Podobno uzupełniają szybko wszystkie mikroelementy

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group