www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Budowa ciała tancerki a ćwiczenie klasyki

pelagia - Nie Mar 14, 2010 7:10 pm
Temat postu: Budowa ciała tancerki a ćwiczenie klasyki
Nurtuje mnie taka oto kwestia.
Tancerki tańca klasycznego kojarzą się z dziewczynami/kobietami o zgrabnej sylwetce, świetnych proporcjach ciała i nienagannej postawie.
Często , jako zachętę do zapisania dziecka na zajęcia z tańca podawane są także te cechy _ lekki ruch, zgrabna sylwetka. Choćby w świeżej dyskusji na tym forum " szkoła baletowa--> prośba o opinię osób, które wiele lat życia poświęciły balet(owi) można znaleźć oto takie cytaty

"Jezeli juz nadejdzie czas na szkołe baletowa i balet okaże się autentyczną pasją, to w kazdym razie zawód jest, a szansa bycia solistką 1 do 4 do 5, bycia dziewczyną zgrabna, z zwiewną i proporcjonalną jak 9 do 10." ( jaromir)

"W przypadku tancajakby nie poszla zawodowo w tym kierunku, to przynajmniej dziewczynka bedzie miala ladna postawe i piekne cialo, co dla kobiet jest wazne..." ( Agnieszka P.)


o ilę wierzę i rozumiem, że taniec może wpłynąć na ruch człowieka, poczucie ciała i proste trzymanie kręgosłupa, o tyle kwestia świetnych proporcji i zgrabnej sylwetki jest dla mnie zagadką.
Oczywiście jak się tańczy, to zazwyczaj jest się szczupłym..
ale czy zgrabna sylwetka i proporcje nie są dane w genach?
Zawsze zdawało mi się, że dziewczynki tańczące balet są takie piękne, bo są wyselekcjonowane..
Czy może ćwiczenie klasyki od mlodego wieku wpłynąć na proporcje i zgrabność ciała ( choćby długośc nóg czy szerokość bioder?) ( nie może/ może trochę/ może znacząco)...

Pozdrawiam

Sagittaire - Nie Mar 14, 2010 7:21 pm

nie no chodzenie do szkoly baletowej nie wydluzy nog itd. :D

A piszac o ciele, to co zacytowalas, mialam na mysl fakt, ze zawodowe tancerki nie mają zwisającego tłuszczu oraz mają ładny, jak to sie mowi, garnitur miesni.

Oprócz tego, jak mowila jedna nauczycielka baletu, chodzenie do szkoły baletowej dodaje gracji w postawie, poruszaniu sie itd. i skutkuje ładną postawą.

Nataszaa - Nie Mar 14, 2010 7:22 pm

Każdy taniec wysmukła figurę i sprawia, że osoba tańcząca nabiera gracji i płynności ruchów.
Są jednak osoby które uczęszczając na zajęcia taneczne 'poprawiają' figurę (nadają jej ładny kształt, itp), i takie, które zapisując się na takie zajęcia już są ładnie zbudowane.


Ja zapisując się na balet miałam długie nogi, a balet i tak to poprawił.
Ale nie oczekujmy cudów. ;)

Gość - Nie Mar 14, 2010 9:49 pm

A ja nie jestem pewna, czy trochę nie da się wpłynąć na budowę. Przez odpowiednie ćwiczenia, dobór elementów rozwijających konkretne partie ciała i unikanie innych. Nie garantuję prawdziwości tej teorii, ale zdarzają się klasy gdzie wszystkie dziewczyny są co najmniej średniego wzrostu i z długimi szczupłymi kończynami, albo takie, gdzie wszystkie są niższe, bardziej krępe i muskularne (w obu przypadkach po 3 latach prowadzenia przez jednego - nie tego samego - pedagoga).
chyba np. przeciążenia kręgosłupa mogą hamować wzrost, a źle dobrane ćwiczenia i brak odpowiedniej korekty nauczyciela nieporządany rozrost mięśni (przykładowo - bardzo długie trzymanie nogi w górze w młodszych klasach jest nienajlepszym pomysłem - nawet jeżeli zostanie poprawnie podniesiona, to po jakimś czasie zacznie być trzymana mięśniami czworogłowymi i z czasem za każdym razem będzie podnoszona 4głowymi)
Z drugiej strony można tak układać lekcję, żeby dominowały ćwiczenia rozciągjące (a nie rozbudowujące) mięśnie oraz ścięgna. Nie wiem, czy to ma wpływ na wzrost, ale ma na pewno na smukłość.

jaromir - Pon Mar 15, 2010 12:23 am

Uwarunkowania genatyczne to nr 1 ( cytowana moja wypowiedź, dotyczyła dziewczynki, która jak wynikalo z postu jej mamy - jest obdarowana genetycznie i psychicznie )
Ale cwiczenia, praca na zajeciach przez wiele lat ( pomijajac szczególy ) wpływa w kierunku o ktorym pisałem w sposób bardzo zdecydowany.
To jest tak ujmując rzecz prostacko:
z "brzyduli" będzie "niezla"
z "niezłej" bedzie "super"

"genetyczny punkt startu" okresla poziom rezultatu.

Joanna - Pon Mar 15, 2010 9:36 am

Jeśli chodzi o proporcje w sensie długość kończyn (a właściwie proporcje długości kończyn), grubość kości (czy ktoś jest jest bardzo smukły, czy bardziej 'krępy', itp.) to jest dziedziczne, i na to się raczej wpływu nie ma (dlatego przy przyjmowaniu dzieci patrzy się też, jak wyglądają rodzice, chociaż oczywiście nie jest to główne kryterium przyjęcia;), no ale bywa to pewnym odniesieniem).
Chociaż znalazłam gdzieś też zdanie o tym, że długotrwała specjalizacja może powodować zmiany strukturalne - ale osobiście nie wydaje mi się, aby były one więcej niż nieznaczne.

Jeśli chodzi o proporcje w rozumieniu jak w ciągu lat ćwiczeń rozwijają się poszczególne grupy mięśni, i to przecież również nadaje sylwetce właśnie pewne proporcje, to tak, zdecydowanie balet na to wpływa. Np. niewielkie rozwiniecie mięśni ramion, a z kolei rozwinięcie mięśni uda, łydek (podczas gdy np. u pływaczek czy gimnastyczek sportowych rozwinięte są bardzo mięśnie ramion). Ale rozrost mięśni charakterystyczny dla wykonywanych ćwiczeń trzeba 'nałożyć' na dany typ budowy ciała, wtedy będzie pełny obraz.

Poza tym klasyka uczy nie-garbienia się, daję ładną postawę, nie-osiadania na biodrach, itp. - i o ile nie jest to wpływ na proporcje jako taki, to ma to duże znaczenie jeśli chodzi o wizualność.

Torin - Pon Mar 15, 2010 1:35 pm

Ja zawsze chodząc na jakieś przedstawienie baletowe mam takie odchylenie że obserwuję widownię i praktycznie niezawodnie można wychwycić która kobieta wcześniej ćwiczyła balet/była tancerką a która nie.
To widać w ruchach w postawie w aurze - nie wnikam czy zmianie uległy proporcje czy ruchy ale efekt jest duuuży :)

Torin

Sagittaire - Pon Mar 15, 2010 2:06 pm

i ile takich "sztuk" na widowni udało Ci się wychwycić? :)

Ja za bardzo się nie przyglądam widowni ale kiedys na ŁSB pamiętam jak przeszła obok mnie taka pani z malą coreczka. Pani była pół-Azjatką, ale z takimi europejskimi z zasady rysami twarzy. Po tym jak szła, patrzyła itd miałam pewność, że jest/była tancerką. Bardzo mnie zaintrygowała, po prostu -mimo ze jestem kobieta -wzroku nie mogłam oderwac. Czyli cos w tym jest Torinie,

Father - Pon Mar 15, 2010 4:50 pm

Torin napisał/a:
niezawodnie można wychwycić która kobieta wcześniej ćwiczyła balet/była tancerką a która nie.

Chyba trochę przesadziłeś albowiem twierdzenie odwrotne niezawsze jest prawdziwe.
Ja znam osobiście trochę dziewczyn ktore nigdy tancerkami nie były a noszą sie jak primabaleriny, no co najwyżej były łyżwiarkami :)

Czajori - Pon Mar 15, 2010 11:10 pm
Temat postu: Re: Budowa ciała tancerki a ćwiczenie klasyki
pelagia napisał/a:


Zawsze zdawało mi się, że dziewczynki tańczące balet są takie piękne, bo są wyselekcjonowane..



Masz sporo racji. Wystarczy obejrzeć chociaż genialny polski film dokumentalny "51%", żeby zobaczyć, jak wyśrubowane są kryteria selekcji w najlepszych rosyjskich szkołach.

Nataszaa - Pią Mar 19, 2010 11:49 pm

Czajori, czy mogłabyś powiedzieć coś więcej na temat tego filmu, choćby na priv?
Szukałam go na filmweb, kino-online, itp., ale nic nie znalazłam, a przyznam, że mnie zaciekawiłaś. ;-)

A może znasz stronę, gdzie można go obejrzeć?
Będę wdzięczna!

Czajori - Sob Mar 20, 2010 12:44 am

Oj, nic dziwnego że nie mogłaś znaleźć, jeśli szukałaś, bo tytuł brzmi "52 procent" - my mistake :wink:

Link do filmweba:

http://www.filmweb.pl/f437705/52+procent,2007

EDIT: no! Pamiętałam, że kiedyś o nim dyskutowaliśmy!
http://www.balet.pl/forum...opic.php?t=4894

:)

agagla - Sob Mar 20, 2010 11:09 pm

i jakby ktoś chciał obejrzeć ten film online :D http://www.treblemusic.ne...9821e5d6531a78e
Cheryl - Pią Mar 26, 2010 9:29 pm

Link nie działa :(
Kazeko - Nie Mar 28, 2010 4:22 am

Właśnie obejrzałam film. Dziękuję za informacje. Jest przejmujący. Szczerze polecam.

http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related

sisha945 - Pon Mar 29, 2010 10:14 pm

tez oglądałam..
nie wiecie może jak trzeba zmierzyc długość nogi , aby obliczyc ten stosunek?(tj. z którego miejsca)

Manuela - Wto Kwi 06, 2010 10:18 pm

Przede wszystkim: lekcja klasyczna formuje mięśnie na silne, ale długie i smukłe, i to dodaje balerinom tej "szczypty" w sylwetce.
Sagittaire - Sro Kwi 07, 2010 7:13 am

wiecie co, mam troszke dziwaczne pytanie :oops: .

mam wrazenie czasem, ze rosyjscy tancerze mężczyźni sa inaczej "uformowani" mięśniowo niż nasi Polscy, zachodnioeuropejscy czy Stanowi. Zastanawiałam sie kiedys czy to dlatego, ze sa tam dobierani budową ciala (masywniejsza) czy dlatego, ze ich "szkolenie" jest tez nastawione na rozrost miesni, ktorych np Polacy-tancerze klasyczni nie maja, tzn maja ale nie tak widoczne.

Manuela - Sro Kwi 07, 2010 10:30 am

Oczywiście, ma to coś wspólnego z pewnymi cechami narodowymi (jak i wygląd twarzy - mówimy przecież, ze ktoś wygląda na francuza lub Rosjanina).

Masz rację, co do ćwiczeń. Nie tylko szkoły narodowe się różnią, ale np. petersburska od moskiewskiej (zwłaszcza jeśli chodzi o pracę rąk - przyjrzyj się kobiecym nadgarstkom z Bolshoi). I lekcje, na jakich tancerz rośnie mają duże znaczenie dla formy jego ciała - właśnie w odpowiednim rozwijaniu mięśni leży jedna z największych trudności pedagogiki baletu. Jak wyglądały dawniej dziewczęta z Waganowej? Były "przypakowane" (zwłaszcza na łydkach), ponieważ metodologia Waganowej zawierała wiele elementów rozwijających mięśnie tancerek i tancerzy w sposób zbliżony do kulturystyki (np. "rąbanie" po osiem fondue krzyżem). Dziś już szkoła Petersburska ostro tamte metody zreformowała, wiele sposobów rozwijania tancerza zupełnie odrzuciła ( tak jak każda porządna szkoła stale reformuje swój program).

Sagittaire - Sro Kwi 07, 2010 4:07 pm

o, jaki "ładny" merytoryczny post :) . Bardzo dziekuje za odpowiedź.

jakie sa ten nadgarstki w Moskwie (pytanie od laika :) ).

I jeszcze jedno. wiele razy mowilismy, ze moskwa i petersburg to 2 rozne "szkoly" (znarowno w znaczeniu szol jak i teatrow Bolshoj i Marinski), ale -na ile przeszukalam forum - to nikt szerzej sie nie wypowiedzial na czym dokladnie polegaja te roznice (nie tylko anatomiczne)? mi cos tam świta w glowie, ale jako nieprofesjonalista wole nie formulowac tez.
Moze to troche nie na temat. Zastanawialam sie ostatnio czy nie zalozyc takiego tematu "moskwa a petersburg", jakby byl ktos chetny do takiej dyskusji i tutaj pociagnal ten watek, to wtedy najwyzej by mozna wyciac posty.

Edeline - Sro Kwi 07, 2010 4:16 pm

chętnie dołącze się do pytania jak zmierzyć te nogi by wyliczyć stosunek.
i jakie najlepsze ćwiczenia są by wydłużyc mięśnie a nie je przypakować [poza rozciąganiem typowym]

jurecq - Sro Kwi 07, 2010 4:19 pm

xx

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group