www.balet.pl
forum miłośników tańca

Szkoła baletowa - konflikt rodzice, a dzieci

jaromir - Pią Lis 13, 2009 10:56 am
Temat postu: konflikt rodzice, a dzieci
Przeglądając ostatnio DanceEsprit zauważyłem wywiad z solistką ABT - Misty Copeland. Przy okazji jej sukcesu, poruszę problem jaki był związany z jej nauka w szkole.

Jej nauce w szkole baletowej towarzyszyła walka w sądzie o jej prawo do nauki baletu - ( nie pamiętam, czy w tym wywiadzie poruszała ten temat - bo wywiad ledwo przeskanowałem wzrokiem ).
Otóż, jej matka była przeciw nauce baletu, ale pedagodzy uważali, ze jest wielkim talentem i wystąpili o tzw emancypację dziecka. W polskim prawie też jest możliwe ograniczenie czesciowe wladzy rodziecielskiej przez sad rodzinny, np. jezeli dziecko wymaga pomocy medycznej, a rodzice sa przeciwni.
Nie wiem jednak jak w Polsce, sąd ustosunkowałby sie do opnii pedagogów w sprawie baletu i rodzicow występujacych przeciw dziecku, ktore chce tańczyć.

Czy, ktoś zna taki przypadek, aby w konflikcie na tele nauki w szkole baletowej sprawa oparla sie o sąd rodzinny?
Czy raczej znacie przypadki, ze rodzice zabierali utalentowanego ( ną ) ze szkoły, bo zmienili zdanie ( np. pod wpływem srodowiska, własnej refleksji ) i dziecko i szkoła nie miala nic do gadania - nikt nie podejmował sprawy w sądzie w obronie prawa dziecka.

Father - Pią Lis 13, 2009 8:20 pm

Nie znam takich przypadków. Powiem, że w naszej tradycyjnej rzeczywistosci społecznej numer z emacypacją dziecka by nie przeszedł ponieważ w obronie rodzicow stanął by kościół i wiekszość społeczeństwa. Także nie sadzę aby znalazl się taki odważny pedagog ktory smialby wystapić do sadu o emancypację czyt. częsciowe ograniczenie praw rodzicielskich spowodowane wolą dziecka. W naszej świadomości społecznej dziecko jest własnością rodziców. Być może to sie zmieni za pokolenie lub za dwa.
Chiaranzana - Pią Lis 13, 2009 10:38 pm

Temat ciekawy, zapytam się na swoich studiach jak to jest? Ale zgadzam się z poprzednikiem. Dziecko jest własnością rodziców, dziadków, opiekunów. Być może kiedyś ktoś nad tym pomyśli, ale chyba nikt w Polsce nie będzie się tak poświęcać dla baletu, to nie ta wrażliwość, nie ta kultura jak i edukacja inna.
ebaleciara - Pon Cze 28, 2010 11:51 am

Nie słyszałam o tej tancerce, ale dzięki, dokształcę się :D . Jakoś przypomniało mi się "Bez mojej zgody", nie chodziło o balet, ale... zresztą, obejrzycie, to zobaczycie, film jest cudowny.
Dziewczyna musiała mieć charakter, żeby aż tak się przeciwstawić rodzicom.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group