www.balet.pl
forum miłośników tańca

Ludzie baletu - Evgenia Obraztsova

Blanche - Nie Sie 23, 2009 10:15 pm
Temat postu: Evgenia Obraztsova
Na "fali" tematów o tancerkach z Maryjskiego postanowiłam założyć wątek o mojej ulubionej, Evgenii Obraztsovej.

Urodzona w 1984 roku w St Petersburgu. Jej rodzice byli tancerzami teatru im. Musgorskiego (obecnie Michajłowskiego), a Evgenia poszła ich śladami. Dostała się do Akademii Waganowej, choć została przyjęta warunkowo. Ukończyła szkołę w 2002 roku jako najlepsza uczennica (choć czytałam, że na równi z Evgenią oceniano Olesię Novikovą), na koncercie na zakończenie roku tańczyła jeden akt "Kopciuszka" w parze z Michaiłem Łobuchinem (Mikhail Lobukhin). Została przyjęta do Teatru Maryjskiego i w 2008 roku została pierwszą solistką.

Debiutowała głóną rolą w balecie "Romeo i Julia", gdzie zatańczyła tak wspaniale, że wielbiciele zaczęli porównywać ją do Galiny Ulanowej. Tańczyła główne role na premierach reinscenizacji baletów "Ondine" (w wersji Pierre Lacotte'a), "Le Réveil de Flore". "Karnawał" i "Shurale". Tańczyła również gościennie w Operze w Rzymie "Kopciuszka" na zaproszenie Carli Fracci oraz Margheritę w "Fauście". Kariera jej zaczęła nabierać tempa po Międzynarodowym Konkursie Baletowym w Moskwie w 2005 roku(tańczyła wariację z baletu "Festiwal kwiatów w Genzano"). W wywiadzie powiedziała, że ówczesny dyrektor Maryjskiego, Makhar Vaziev, nie chciał jej puścić ze względu na ilość pracy w teatrze, a gdy w końcu się zgodził, nakazał, by wróciła ze złotym medalem, bo w innym wypadku będzie się dla niej źle działo w teatrze. Całą drogę z Petersburga do Moskwy płakała, ale udało jej się zdobyć złoto.

Jest zdobywczynią wielu innych nagród, m.in. Vaganova-Prix (2002), Leonide Massine Prize (2006, Włochy), Nina Ananiashvili i Gilbert Albert Star Prize (Tbilisi, 2008), nagroda "Złota maska", najbardziej prestiżowa nagroda w Rosji, za najlepszą rolę kobiecą w balecie "Ondine" (2007)

Jej repertuar zawiera następujące role:
Giselle
Sylfida
Aurora ze Śpiącej królewny
Kitri i Amor z Don Kichota
Maria z Fontanny Bakczysaraju
Shyrin z Legendy o miłości
Julia z Romea i Julii
Ondine
Flora z Le Reveil de Flore
Kopciuszek (choreografia Ratamański)
Masha z Dziadka do orzechów
Siumbike z Shurale
Columbina z "Karnawału" Fokine'a
Widzenie róży
Tchaikovky pas de deux, Terpsychora z Apolla, Ballet Imperial, Bourgeois Gentilhomme
Karnawał wenecki (tzw. Satanella pas de deux), Festiwal kwiatów w Genzano

Z ról solowych:
Trio odalisek z Korsarza
Wariacja cieni z Bajadery
Wariacja z Raymondy
Wariacja z Paquity

Jest jedną z niższych tancerek teatru Maryjskiego, podobno ma jedyne 152 cm wzrostu (choć gdy patrzę na zdjęcia wydaje mi się, że jest wyższa. Osoba, która na youtube twierdziła, ze tyle właśnie ma Evgenia porównywała ją do Somovej twierdząc, że Somova ma 162 cm, a ma raczej 170). Ze względu na wzrost nie jest dopuszczana do tańczenia roli Odetty/Odylii w Jeziorze łabędzim, Nikii w Bajaderze i Medory w Korsarzu, bo przyjęło się, że tylko wysokie tancerki powinny tańczyć te role.

Evgenia zagrała w filmie "Smak życia 2". Grała rosyjską tancerkę teatru Maryjskiego Natashę, która podczas wyjazdu gościnnego do Londynu poznaje młodego Brytyjczyka, pracownika teatru. Daje mu swój adres, a ten, bez pamięci zakochany, uczy się ofiarnie rosyjskiego i podąża za ukochaną do Rosji. Gdy oglądałam ten film nie znałam Evgenii (w ogóle jeszcze nie interesowałam się zbyt szczególnie baletem) i sądziłam, że w filmie gra rosyjska aktorka, która miała styczność z baletem, a nie baletnica, która akurat ma styczność z filmem ;) . Jej gra była niezwykle naturalna.
Evgenię też można zobaczyć w filmie dokumentalnym "Ballerina".

Trenerem Evgenii była Ninel Kurgapkina, która zmarła tragicznie kilka miesięcy temu. Kurgapkina była wielką tancerką teatu Maryjskiego, uczyła Ulianę Lopatkię, Irmę Nioradze i Zhannę Ayupovą, była też (z tego co mi wiadomo, bo o tym tancerzu zbyt wiele nie wiem) ulubioną partnerką Nureyeva. Po jej śmierci trenerem Evgenii jest Elvira Tarasova, która sama również była uczennicą Kurgapkiny.

Jak napisałam na początku, Evgenia jest jedną z moich ulubionych (tych ulubionych-ulubionych) tancerek (zaraz obok Poliny), ze względu na naturalność ruchu (jak to ładnie napisano w recenzji jej Romea i Julii - "tańczy tak, jakby tworzyła choreografię według tego, co czuje"), lekkość, "niezauważalność" takich rzeczy jak rozciągnięcie czy wysoko uniesiona noga, muzykalność, elegancję, ogrom emocji, jakie wkłada w każdą rolę, i radość, jaką emanuje jej taniec.

Naturalnie kilka filmików dla zobrazowania:

Festiwal kwiatów w Genzano (partneruje jej Leonid Sarafanov)
Wariacja z Tchaikovsky pas de deux 1 i 2
Partings - współczesny duet, partner (i choreograf) Yuri Smekalov
Wariacja Siumbike z baletu Shurale
Pas de deux z baletu Shurale (partner - Denis Matvienko)
Konkurs w Moskwie (niestety synchronizacja dźwięku z obrazem pada, przez co wydaje się, że Evgenia jest totalnie niemuzykalna ;)
Wariacja z Arlekinady
Satanella pas de deux 1 i 2 (partner - Vladimir Shkliarov, podobno mąż ;) )
Pas de deux z omawianej już na forum wersji Dziadka 1 i 2
Inna wersja Dziadka
Rose Adagio
In the night - pierwszy duet
Don Quixote
Śpiąca Królewna pas de deux
Inna Śpiąca Królewna 1, 2, 3 i 4
Giselle - wariacja z I aktu
I obiecuję, że już postaram się kontrolować jeżeli chodzi o wideo z Evgenią ;) .

I jeszcze kilka zdjęć:






nathaliye - Pon Sie 24, 2009 10:35 am

a tu trochę bardziej prywatnie:




Ewa J. - Czw Sie 27, 2009 2:24 pm

No, w końcu udało mi się obejrzeć to co zamieściłaś, Blanche i rzeczywiście, bardzo naturalna i bezpretensjonalna tancerka ;) Wśród repertuaru klasycznego najbardziej rzuciło mi się w oczy "Partings", spodobał mi się tam zarówno jej taniec, jak i sposób przekazywania emocji, a poza tym ten występ świadczy o tym, że jest raczej wszechstronna, bo jednak nie każdy tancerz klasyczny odnajduje się też z powodzeniem we współczesnym repertuarze.
A tak w ogóle to w pełnych spektaklach widziałam ją dwóch - "Ondynie" i "Karnawale". Co do tego pierwszego to nieszczególnie przepadam za tą stara wersją (no może nie starą, bo to w końcu rekonstrukcja Lacotte'a, ale w sensie, że do "starego" libretta, znacznie bardziej lubię wersję Ashtona), więc wrażenia z całego spektaklu też mam ogólnie takie nijakie..
Co do "Karnawału", to według mnie najlepsza rola Evgenii, jaką do tej pory widziałam - cudowna! Jako Kolombina jest przeurocza, naprawdę, moim zdaniem fantastycznie pasuje na odtwórczynię tej partii. Figlarna, zalotna, pełna sprytu i wdzięku ;)

Agasiek - Czw Sie 27, 2009 4:49 pm

Ewa J. napisał/a:
No, w końcu udało mi się obejrzeć to co zamieściłaś, Blanche i rzeczywiście, bardzo naturalna i bezpretensjonalna tancerka ;) Wśród repertuaru klasycznego najbardziej rzuciło mi się w oczy "Partings", spodobał mi się tam zarówno jej taniec, jak i sposób przekazywania emocji, a poza tym ten występ świadczy o tym, że jest raczej wszechstronna, bo jednak nie każdy tancerz klasyczny odnajduje się też z powodzeniem we współczesnym repertuarze.

To ,,Partings" prezentowała na XI Międzynarodowym Konkursie Baletowym w Moskwie.

Blanche - Czw Sie 27, 2009 8:11 pm

Ewa J. napisał/a:
A tak w ogóle to w pełnych spektaklach widziałam ją dwóch - "Ondynie" i "Karnawale".

Ja widziałam "Ondynę" na youtube i tak jakoś fabularnie mnie nie wciągnęła, że tak powiem ;) . "Karnawału" widziałam spory fragment i całkowicie zgadzam się z tym, co napisałaś. Ponadto na youtube widziałam całą "Śpiącą królewnę" w rekonstrukcji Vikhareva (niestety już nie ma, ale ja mam i może wrzucę za jakiś czas na youtube), oraz "Giselle", którą jeszcze można obejrzeć na yahoo. Och, gdyby ta Giselle wyszła na dvd, kupiłabym chyba za jakąkolwiek cenę (z resztą "Śpiącą" też). Ze wszystkich współczesnych Giselle które widziałam w całości lub fragmentami ona podoba mi się najbardziej, a tu jeszcze w duecie z Sarafanovem... Cudowne :smile: .

Agasiek napisał/a:
To ,,Partings" prezentowała na XI Międzynarodowym Konkursie Baletowym w Moskwie.

Zgadza się, ale trzeba zaznaczyć, że to on pojechał na konkurs jako choreograf, w której to kategorii z resztą wygrał. Jest też wersja z Shklyarovem z jakiejś gali, ale dałam wersję ze Smekalovem, no cóż, ze względu na niego ;)

Agasiek - Czw Sie 27, 2009 11:28 pm

No nie wiedziałam kto był choreografem, a chciałam tylko to nadmienic :)
Blanche - Pon Wrz 14, 2009 2:52 pm

Na youtube ponownie pojawiło się amatorskie nagranie całej "Śpiącej królewny" z Evgenią, na razie 9 części z około 17, ale pewnie stopniowo będą pojawiać się kolejne (Evgenia pojawia się w części 6):
część 1
część 2
część 3
część 4
część 5
część 6
część 7
część 8
część 9

Evgenia jest dla mnie idealną Aurorą, łączy w sobie dziewczęcy urok i wręcz dziecięcą radość z królewską elegancją. Ale nie tylko ze względu na nią warto to obejrzeć - jest to po prostu ciekawa produkcja, będąca rekonstrukcją oryginalnej produkcji Petipy z 1890 roku. Nie wszystkim się podoba, szczególnie kostiumy są często krytykowane. Mnie akurat bardzo się tu wszystko podoba ;) .

Blanche - Czw Cze 10, 2010 7:13 pm

Balet w Vogue po raz kolejny, tym razem w rosyjskim:
http://divanna.livejournal.com/238868.html

Wrzucam tu, bo jest tam Obraztsova. Pozostali tancerze to Ekaterina Krysanova, Natalia Osipova, Andrei Merkuriev i Ivan Vasiliev, z Bolszoja.

Sagittaire - Sro Cze 23, 2010 5:41 pm

Niestety nie widzialam tego "Karnawału" , co boli tym bardziej, ze kto widzial, to twierdzi, ze to wyjatkowe wykonanie.
Nie wiem czy od czasu pierwszego postu w tym temacie zaszly zmiany co do tego, ze zbyt niski wzrost uniemozliwia zagranie w Jeziorze?
Jak dla mnie szkoda, bo Jezioro to moj akurat ulubiony balet i jak zaczynam kogos tak bardzo bardzo lubic, to ciekwawa jestem jego wykonania w Jeziorze. A moim zdaniem moglo by byc Jezioro z Obraztsova ciekawsze niz z Somovą.... No ale nie ja decydują o obsadach w Mariinskim :D
Obraztsova to jak dla mnie tancerka wszechstronna. Na poczatku wydawala mi sie troszke zbyt mało drapieżna ale ta koncepcja mi calkiem runęła jak zobaczylam Parting, do ktorego wracam od kilku miesiecy co kilka dni i chyba nigdy mi sie nie znudzi.

Bardzo dobre wrazenie robi na mnie Obraztsova w wywiadach. Z rosyjskich tancerek to pod względem tego jest , dla mnie druga pod tym wzgledem, tzn po Vishnevie.

A jaki jest angielski tytuł tego Smaku życia? albo rosyjski? to moze poszukam. Z tym, ze troszke mi czasu szkoda na film z tancem jak mozna ogladac sam taniec. no ale moze sprobuje

raisa - Sro Cze 23, 2010 5:53 pm

Oglądałam ten film, chyba chodzi o ten pod tytułem "Les poupees russes", ale nie specjalnie mi się podobał. Oczywiście Evgenia gra bardzo dobrze i naturalnie, ale cały film jest mocno średni, bez jakiegoś inteligentnego smaku, jest też baardzo mało tańca.

Co do Evgenii i Jeziora, to niestety tak jest, ale ona po prostu nie pasuje fizycznie Odettę. Ogólnie w "łabędziowaniu" jest bardzo dobra, bo pas de quatre tańczy świetnie, ale do Odetty/Odylii trzeba mieć specjalne uwarunkowania i twarz, a Obraztsova ma zupełnie inne.

Sagittaire - Sro Cze 23, 2010 6:05 pm

Skoro mądrzy ludzie tak mówią, to pewnie tak jest z Odylią/Odettą i proporcjami / twarzą tancerki :D .

Z tym, ze dla mnie proporcje ciala maja takie male znaczenie... (zwłaszcza od czasu kiedy zauroczyłam sie wykonaniem bardzo niskiego Zygfryda :wink: ).

A tym bardziej nie ma znaczenia dla mnie twarz. Zresztą gdy chodzi o twarz, to spójrzcie Zakharova ma twarz bardzo przeciętną, a na scenie tego nie widać. Na scenie można dużo rzeczy "ponaciagać" makijażem.

Blanche - Sro Cze 23, 2010 6:14 pm

Sagittaire napisał/a:
Niestety nie widzialam tego "Karnawału" , co boli tym bardziej, ze kto widzial, to twierdzi, ze to wyjatkowe wykonanie.

Jest na youtube ;) :
http://www.youtube.com/watch?v=np4jmFNX5Mw

Sagittaire napisał/a:
Nie wiem czy od czasu pierwszego postu w tym temacie zaszly zmiany co do tego, ze zbyt niski wzrost uniemozliwia zagranie w Jeziorze?

Nie zaszły ;) . I to jest tym bardziej głupie, że to ograniczenie Maryjski sam sobie narzucił. W Bolszoju na przykład Jezioro tańczyła drobna Krysanova, czasami porównywana z Evgenią (trudno mi powiedzieć, czy słusznie czy nie). Ja akurat uważam, że Evgenia by się sprawdziła w Jeziorze, zwłaszcza jako Odetta, tym bardziej że ostatnio mam wrażenie, że staje się coraz dojrzalsza i coraz bardziej kobieca (do niedawna była bardziej dziewczęca, jak nastolatka). Może ma to związek z jej życiem osobistym, o którym krążą nieliczne plotki ;) .

Sagittaire napisał/a:
Bardzo dobre wrazenie robi na mnie Obraztsova w wywiadach. Z rosyjskich tancerek to pod względem tego jest , dla mnie druga pod tym wzgledem, tzn po Vishnevie.

Ja bardzo lubię oglądać wywiady z nią :smile: . Lubię, że jest taka żywa i ma dużo do powiedzenia (co mnie dziwi, bo na żywo takie osoby męczą mnie po pół godzinie przebywania z nimi ;) ).

Co do "Smaku życia" to jest specyficzny film, ma się wrażenie, że o niczym, jak dla mnie na jedno obejrzenie, choć akurat to fragmentów z Evgenią chętnie wracam. Historia miłości Anglika do rosyjskiej baletnicy może jest banalna, ale ma swój urok ;) .

Lienka - Czw Cze 24, 2010 1:25 pm

raisa napisał/a:
Co do Evgenii i Jeziora, to niestety tak jest, ale ona po prostu nie pasuje fizycznie Odettę. Ogólnie w "łabędziowaniu" jest bardzo dobra, bo pas de quatre tańczy świetnie, ale do Odetty/Odylii trzeba mieć specjalne uwarunkowania i twarz, a Obraztsova ma zupełnie inne.

Czepiam się, ale dla mnie to jest dziwne, zwłaszcza ta twarz. Przecież to nie jest ekranizacja książki, żeby bohater musiał mieć konkretne cechy wyglądu. Najważniejsze jest, żeby tę rolę czuć i umieć te uczucia wyrazić, wtedy wygląd nie będzie miał znaczenia.
Co w jej wyglądzie jest nie tak?

Sagittaire - Czw Cze 24, 2010 5:35 pm

Ja troszkę to z jednej strony rozumiem, z uwagi na wagę, jaką w Mariinskim przywiązuje się do tradycji. A oprocz tego rozumiem, ze dla niektorych to wazne aby Odetta/Odylia i Zygfryd mieli odpowiedni wzrost. Tak od jakiegos czasu sie utrwalilo i to jest kultywowane. Wysoki wzost, wyrazista twarz. W końcu Odetta przykuła wzrok Zygfryda ona jedna sposród iluś łabędzi.

Jednak rozumiejąc te założenia mi osobiscie szkoda, bo moglaby E. wypasc dobrze, zwlaszcza chyba w roli Odylii (sadzac po Parting).

No i twarz Evgenii jest szara tylko na pozor, jakby z pierwszego spojrzenia, bo potem zwraca uwagę. No i twarz mozna zawsze poprawic makijazem. Ze wzrostem trudniej.

Tak wiec reasumując: spor jest nierozstrzygniety. Mi osobiscie wygląd nie przeszkadza. Nie ma znaczenia, o czym sie przekonalam, jak mnie kiedys zachwycil Zygfryd sprzeczny z wszelkimi wymiarami, jakie powinien miec. Z drugiej jednak strony ta mariinska dbalosc o szczegoly tez moze miec dla niektorych swoje zalety.

Blanche - Czw Cze 24, 2010 5:55 pm

Sagittaire napisał/a:
Z drugiej jednak strony ta mariinska dbalosc o szczegoly tez moze miec dla niektorych swoje zalety.

Ja bym dyskutowała, czy to chodzi o dbałość o szczegóły ;) . Jak dla mnie to chodzi tylko o wzrost i to, że przyjęło się, że Odetta/Odylia muszą być długonogie i długorękie. I właśnie mam wrażenie, że ten wzrost czasami przysłania inne cechy. Na przykład Anastasia Matvienko, wysoka i szczupła, tańczy Jezioro, choć według mnie do tej roli nie pasuje - ma bardzo dziecięcą, dziewczęcą twarz, przez co jej O/O wydają mi się nieco infantylne. Przypuszczam, że wiele osób postrzega Evgenię w ten sposób, bo jej kariera zaczęła się od ról bardzo dziewczęcych - Ondyna, Aurora, Giselle, Julia, Kopciuszek, ale ostatnio nawet recenzenci zauważają, że staje się coraz bardziej kobieca. Parting jest dobrym odzwierciedleniem tego ;) .
No i poza tym nie uważam, że Evgenia ma szarą twarz ;) . Uważam wręcz, że jest bardzo charakterystyczna i chyba najbardziej wyrazista wśród tancerek jej rangi. Ale to pewnie kwestia gustu.

I jeszcze - trudno nazwać wysokie Odetty/Odylie tradycją Maryjskiego - wszystko zaczęło się od Makhaliny i raczej niedawno zaczęło dominować.

Sagittaire - Czw Cze 24, 2010 6:26 pm

Blanche napisał/a:
Ja bym dyskutowała, czy to chodzi o dbałość o szczegóły

A czymże jest wzrost jeśli nie szczegółem? Dla jednych wazny dla innych mniej ale jest to chyba jakieś szczegółowe kryterium doboru.

Blanche napisał/a:
mam wrażenie, że ten wzrost czasami przysłania inne cechy. Na przykład Anastasia Matvienko, wysoka i szczupła, tańczy Jezioro, choć według mnie do tej roli nie pasuje

Ba Matvienko jak Matvienko ale Somova to mi jakoś zupełnie do Jeziora nie podchodziła, a Obraztsova mysle ze daleko bardziej by sie w tej roli odnalazła.

Blanche napisał/a:
No i poza tym nie uważam, że Evgenia ma szarą twarz

To juz kwestia ocenna. Na początku, jak ją widziałam, to wydała mi sie ta twarz szara ale jak sie na tę szarość chwilę popatrzyło, to przywiązywała wzrok. Ogólnie mi sie jej twarz bardzo podoba ale cos z szarosci ma, takiej bardzo ciekawej szarosci ale jednak.

Blanche napisał/a:
trudno nazwać wysokie Odetty/Odylie tradycją Maryjskiego - wszystko zaczęło się od Makhaliny i raczej niedawno zaczęło dominować.

teraz to juz chyba jest jakas tradycja, mimo ze nie sięga korzeniami stu lat wtecz :D

Blanche - Pią Cze 25, 2010 12:08 am

Sagittaire napisał/a:
A czymże jest wzrost jeśli nie szczegółem? Dla jednych wazny dla innych mniej ale jest to chyba jakieś szczegółowe kryterium doboru.

Ja nie wiem, gdzie Ty tu widzisz dbałość o szczegóły ;) . Tym bardziej że wzrost to jeden szczegół. To tak, jakby uznać, że Aurorę mogą tańczyć tylko naturalne blondynki i stwierdzić, że och, jaka dbałość o szczegóły. A to nie jest dbałość, ale czepianie się i wprowadzanie bezsensownych ograniczeń. Dla mnie dbałością o szczegóły jest, gdy przy wyborze tancerki do danej roli dyrekcja kieruje się nie tylko warunkami fizycznymi, ale również predyspozycjami psychicznymi, dojrzałością, doświadczeniem itp., z tym że żadne nie powinno być tak ściśle określone (czyli nie że Odettę może tańczyć tancerka o wzroście od-do, która tańczy co najmniej tyle a tyle lat i ma tyle a tyle IQ ;) ).

Sagittaire napisał/a:
teraz to juz chyba jest jakas tradycja, mimo ze nie sięga korzeniami stu lat wtecz :D

Ja jednak bym tego tradycją nie nazwała ;) . To tylko preferencje dyrekcji. I to nie wiem, czy przypadkiem nie tylko obecnego dyrektora, bo za czasów poprzedniego nie tylko najwyższe tancerki tańczyły w Jeziorze. Ale jeżeli kilku następnych dyrektorów będzie podążało tą drogą - to zgoda, nazwę to tradycją ;) .

Sagittaire - Pią Cze 25, 2010 5:40 pm

Blanche ale ja sie w pelni zgadzam z tym, że Obraztsowej powinno sie dac szansę ugryzienia roli Odetty/Odyli :) . Sama od tego zaczełam, że bardzo bardzo chętnie w tej właśnie roli bym ją zobaczyła. Kryterium wzrostu nazwałam szczegółem, może i takim z ktorym sie nie zgadzam ale wymyślonym przez kogoś, isniejącym obecnie szczegółem doboru. Już pomijam czy to dobrze, ze takie kryteria są, chodzi o nazewnictwo.

A tak żartem , to pomysl wybierania do Jeziora pod względem IQ ??? Czemu nie? :) Głupie uśmiechy w PDD 3 aktu mnie zabijają. A czasem niestety się zdarzają. W Mariinskim nie zauważyłam akurat ale na zachodzie i owszem.

A co do obecnego dyrektora i tradycji to OK; przyznaję Ci rację, może to i niefortunne stwierdzenie.

A tak na marginesie, to nie macie czasem wrażenia, że przez dyrekcję E. Obraztsova jest jakos wyjątkowo nie doceniana? Strasznie długie czekanie na awans, nie wiara w szanse na konkursie w Moskwie (choc sądząc po tym, co Smakalov mówił o tym, jak go zniechecali do konkursu choreograficznego, to chyba jakas norma w Mariinskim :D ). Potem trzymanie sie głupich szczegółów doboru. Nawet jak ktos wymysli zloty klucz doboru i jest z niego dumny, to powinien miec swiadomosc , ze czasem aż się prosi, żeby zrobić wyjątki.

Blanche - Pią Cze 25, 2010 6:18 pm

Sagittaire napisał/a:
A tak żartem , to pomysl wybierania do Jeziora pod względem IQ ??? Czemu nie? :) Głupie uśmiechy w PDD 3 aktu mnie zabijają. A czasem niestety się zdarzają. W Mariinskim nie zauważyłam akurat ale na zachodzie i owszem.

Inteligencja jest ogólnie bardzo ważna, bo na pewno pomaga tancerzom zrozumieć istotę tańczonych ról. I choć teoretycznie to nie jest jakieś bardzo widoczne, to na pewno Ulianę lubię, bo mam świadomość, że niezależnie jak tańczy, wynika to z głębokiego zrozumienia postaci. Z kolei nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam za Zakharovą, a jakiś czas temu przeczytałam, że stwierdziła, że rola Odetty jest dla niej zbyt trudna i tajemnicza, woli Odylię, bo jest łatwiejsza - silna i uwodzicielska. Po tym całkowicie nie mogłam się przekonać do jej Odetty, bo cały czas miałam w głowie to, że tak naprawdę nie rozumie swojej postaci. Co z tego, że ma piękne podbicie i szczupłe nogi? ;)

Sagittaire napisał/a:
A tak na marginesie, to nie macie czasem wrażenia, że przez dyrekcję E. Obraztsova jest jakos wyjątkowo nie doceniana?

Ja mam, i czytając wiele wypowiedzi krytyków i widzów wiem, że nie tylko ja ;) . Jeżeli wierzyć plotkom, niedawno z tego powodu miała konflikt z dyrekcją, który o mało nie doprowadził do opuszczenia przez nią Maryjskiego (ostatecznie została i jest jednocześnie gościnną tancerką w - uwaga, długa nazwa ;) - Moskiewskim Akademickim Muzycznym Teatrze im. Stanisławskiego i Nemrowicza-Denczenko).

Sagittaire - Pią Cze 25, 2010 6:44 pm

Blanche napisał/a:
na pewno Ulianę lubię, bo mam świadomość, że niezależnie jak tańczy, wynika to z głębokiego zrozumienia postaci.

Oj tak, tak. Dokładnie tak. Nawet jezeli interpretuje jakas rolę inaczej zupełnie niż mi się zawsze wydawało, że powinno być, to ta jej -odmienna od mojej - interpretacja nigdy mnie nie wkurza. To zawsze jest na tyle głebokie, że się obroni, że coś ciekawego z tego wyniknie. Weźmy np jej Odettę, która jest taka zamknięta w środku, głęboka, ideał symbiozy między pięknem a umysłem. Mimo, ze początkowo nie upatrywałam w Odetcie siły umysłu, to to wykonanie bylo tak idealne, ze od tego czasu uznalam ze jest najlepsza chyba Odetta z tych, w jakie sie wpatrzyłam.

Blanche napisał/a:
Zakharovą, a jakiś czas temu przeczytałam, że stwierdziła, że rola Odetty jest dla niej zbyt trudna i tajemnicza, woli Odylię, bo jest łatwiejsza - silna i uwodzicielska

Odchodząc w tej chwili od Jeziora i jego interpratacji, to tak na marginesie Zakharova jak sie w czyms sprawdza to w takich silnych wlasnie rolach jak np Sen (za ktory dostala zasluzona chyba Benois) czy świetna Carmen. Bo i tez takie role sa latwiejsze. Mozna w nich grac powierzchownością.

Blanche napisał/a:
została i jest jednocześnie gościnną tancerką w Moskiewskim Akademickim Muzycznym Teatrze im. Stanisławskiego i Nemrowicza-Denczenko).

W Moskiewskim? to jak juz tak daleka jej jezdzic to mogla w Polsce zostac? np w TW ON zamiast Somovej :D . No albo w Łodzi - matko chyba bym padła ze szczęścia przed pierwszym występem. :D . Już to widzę oczyma wyobraźni E.Obraztsova w nowozakupionym Parting w Łodzi. Wiem, ze sobie mywslicie, ze zdziecinniałam do reszty ale pomarzyć dobra rzecz

Blanche - Pią Cze 25, 2010 10:25 pm

Lekka zmiana tematu - zdjęcia z Parting:
http://www.facebook.com/p...00000753049986#!/album.php?aid=10280&id=100000753049986
(niestety link nie chciał się zrobić, więc jeżeli chcecie zobaczyć, musicie skopiować.

Sagittaire - Sob Cze 26, 2010 12:05 pm

pojawia sie, ze zdjecia sa chwilowo niedostepne. Tak jakby ktos uprywatnil je
Blanche - Sob Cze 26, 2010 1:15 pm

Nawet jeżeli skopiujesz cały link? Bo gdy klikam w to, co jest na niebiesko, to też mi się pokazuje jako niedostępne, ale po skopiowaniu wchodzi normalnie.
A przez ten link działa?:
http://www.facebook.com/a...100000753049986

Sagittaire - Sob Cze 26, 2010 1:25 pm

o, tam jest sporo ciekawych zdjec :) . Wlasnie przegladam i nie wiem sama: czy myslisz Blanche, ze to jest ten najnowszy Spatacus z Mariinskiego?????


http://www.facebook.com/a...00000753049986#!/photo.php?pid=103956&id=100000753049986&fbid=120057444696023

Blanche - Sob Cze 26, 2010 2:00 pm

Ja bym raczej stawiała na Mikhailovsky. Zdjęcia z Maryjskiego zaczną się pojawiać raczej dopiero w przyszłym tygodniu. Smekalov ma tańczyć na premierze ;) .
Sagittaire - Sob Cze 26, 2010 2:40 pm

No właśnie co do obsady, to koszmar. Jak czytac te kilka par podanych na stronie? Kogo zatanczy Smekalov?
A przy okazji: czy masz Blanche jakies zdanie na temat Mikhailovskiego? W tym tekscie, ktory kiedys przytaczalas bylo cos o tym, ze Smekalov stawia ten teatr jako wzor Mariinskiemu co do promocji. Co do poziomu artystycznego nie wiem ale zdjecia sa ciekawe

Blanche - Sob Cze 26, 2010 2:56 pm

Sagittaire napisał/a:
No właśnie co do obsady, to koszmar. Jak czytac te kilka par podanych na stronie? Kogo zatanczy Smekalov?

Ja znalazłam informacje na jakimś forum, gdzie pisała osoba związana z teatrem. Napisała, że na premierze tańczy Zelensky, Smekalov, Kondaurova i Tereshkina. Może być ciekawie ;) .

Sagittaire napisał/a:
W tym tekscie, ktory kiedys przytaczalas bylo cos o tym, ze Smekalov stawia ten teatr jako wzor Mariinskiemu co do promocji. Co do poziomu artystycznego nie wiem ale zdjecia sa ciekawe

Widziałam dwa pełne nagrania, Korsarza i Giselle i robi pozytywne wrażenie. Korsarz jest nawet moim zdaniem świetny - cudowne kostiumy i scenografia, świetne wykonanie. Widziałam też jakieś nagranie z corps de ballet z Jeziora i nie ustępowali Maryjskiemu. Również prima ballerina, Irina Perren, mogłaby śmiało konkurować z "primami" Maryjskiego. Podobnie jak w Maryjskim wielu tancerzy to absolwenci Waganowej, i to nie zawsze ci gorsi, co nie dostali się do Maryjskiego, ale ci, którzy uznali, że w Michajłowskim będą mieli większe szanse rozwoju. Przez pewien czas dyrektorem był Ruzimatov, wśród pedagogów też są dawni tancerze Maryjskiego (m.in. Zhanna Ayupova, pierwsza tancerka, która rok temu zakończyła karierę). Więc moje zdanie jest jak najbardziej pozytywne ;) .

Blanche - Pon Wrz 13, 2010 7:48 pm

Od dzisiaj działa oficjalna strona Evgeni:
http://www.evgeniaobraztsova.com

Ewa J. - Wto Lis 09, 2010 8:40 pm

Evgenia w pas de deux z Don Kichota:
http://www.youtube.com/wa...ature=recentlik

Według mnie fantastycznie zatańczone, wariacja Kitri jest świetna i Obrazstova niezmiernie mi się tutaj podoba, jej partner zresztą też. Czy ktoś wie może co to za tancerz? Posturą i rozmachem przypomina mi Ruzimatova, podobny ognisty temperament, siła, zdecydowanie - jednym słowem idealne cechy dla roli Basila.
Jak teraz zaczynam się przyglądać jej ostatnim nagraniom to widzę istotną różnicę. Przyznam, że wcześniej nigdy nie traktowałam Obraztsovej całkiem serio - zawsze była dla mnie zbyt słodka, infantylna, niemal dziecięcia, a ja w tańcu najbardziej cenię dojrzałość - to dla mnie podstawa. Teraz widzę, że to się powoli zaczyna zmieniać i że Evgenia naprawdę staje się coraz bardziej dojrzałą i świadomą siebie tancerką, właśnie tę zmianę w jej tańcu od razu zarejestrowałam, to jest najistotniejsze. Oczywiście zawsze doceniałam jej lekkość, grację i urok, ale jak dla mnie wszystkie te cechy pełnowartościowe stają się dopiero teraz, kiedy zaczyna pojawiać się w jej scenicznej osobowości ten brakujący i dla mnie niezbędny pierwiastek ;)

Blanche - Wto Lis 09, 2010 10:06 pm

Tu masz tancerzy tego teatru, po wyglądzie pasuje mi Georgi Smilevski:
http://www.stanmus.com/people.html?grp=3

Co do reszty to oczywiście całkowicie się zgadzam ;) . Ja od jakiegoś czasu widzę, że Evgenia się rozwija, staje się bardziej dojrzała i zaczynam mieć nadzieję, że wkrótce zostanie przygarnięta przez Royal Ballet albo albo chociaż przez Teatr Michajłowski, bo w Maryjskim jej szanse rozwoju są niewielkie, jako że tańczy tam mało, a jak już to głównie w Kopciuszku i Koniku Garbusku... Dlatego też cieszy mnie, że ostatnio tańczy dużo jako gość - i z tancerzami z Paryża, ma jechać z Michajłowskim do Japonii (co interesujące - w parze z Ruzimatovem w Don Kichocie), w Berlinie na gali "Malakhov & Friends" i inne.

Może też dam inne nagranie z tego moskiewskiego teatru o niezmiernie długiej nazwie ;) - pas de deux z Giselle:
http://www.youtube.com/watch?v=egcOFqRLZ_s

Blanche - Czw Lis 11, 2010 5:22 pm

Jeszcze jedno nagranie z Giselle, tym razem z Rzymu, w redakcji Carli Fracci, scena obłędu:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Nietypowa wersja, nie pamiętam, żebym taką widziała.

Ewa J. - Czw Lis 11, 2010 9:49 pm

Naprawdę podoba mi się ta scena obłędu, jest wręcz fantastyczna - więc to naprawdę "wynalazek" Fracci? Świetnie to wszystko obmyśliła, wszelkie zmiany i modyfikacje są bardzo przemyślane i pasują jak ulał ;) I ten dodatkowy fragment z zupełnie nową muzyką - genialny pomysł. Pokazuje wielowymiarowość szaleństwa Giselle i szaleństwa w ogóle (zresztą zgodnie z realizmem psychologicznym), to, że jest w nim nie tylko ten bardzo gwałtowny i dramatyczny moment, kiedy bohaterką szargają silne emocje, ale też stan przejściowy w postaci pozornego uspokojenia i wyciszenia tych najbardziej gwałtownych przeżyć i odczuć; ale oczywiście po chwili wszystko wraca ze zdwojoną siłą, widać, że cierpienie nie minęło, trwa nadal. Nie rozumiem tylko dokładnie jednego gestu: kiedy Giselle wręcza Batyldzie (prawdopodobnie) swój ślubny wianek. Czyżby to oznaczało, że Giselle pogodziła się z tym, że jest ona prawowitą narzeczoną Albrechta i tak jakby wyraża przyzwolenie na ich ślub?
Blanche - Sob Lis 13, 2010 4:07 pm

Właśnie ten pozorny moment powrotu do normy bardzo mi się podobał. Moment z wiankiem był dla mnie raczej takim pokazaniem marzenia Giselle o ślubie. Choć pozornie jest już spokojna, tak naprawdę jest w świecie urojeń i pokazuje innym, że w końcu ma wziąć ślub, ma już gotowy wianek...
W każdym razie ten fragment jest interesujący i jestem ciekawa, jaki był zamysł Fracci.

nathaliye - Sob Lis 13, 2010 4:38 pm

dołączam się do tych głosów, ta scena obłędu wyjątkowo przypadła mi do gustu, jest bardzo dramatyczna i widać w tym fajny warsztat aktorski
Blanche - Pią Sty 07, 2011 1:26 pm

Kolejne nagranie pas de deux z Giselle:
http://www.youtube.com/watch?v=7pD09oI1Vjg
Evgenia jest jedną z moich ulubionych Giselle, a to wykonanie jest chyba jeszcze bardziej dojrzałe i dopracowane wśród tych, które widziałam.

Ewa J. - Pią Sty 07, 2011 2:19 pm

Rzeczywiście, nie sposób się z Tobą nie zgodzić, bardzo piękne i dojrzałe wykonanie tego pas de deux - nic dodać, nic ująć. I znowu nachodzą mnie te myśli, że kiedy oglądałam starsze nagrania Evgenii nie dawałam jej zbyt dużych szans - myślałam, że nigdy się nie zmieni i na zawsze pozostanie tancerką-dzieckiem, tymczasem jej rozwój bardzo mnie zaskakuje; różnica jest kolosalna. Bardzo chciałabym zobaczyć ją w I akcie, bo na tym starszym nagraniu z Sarafanovem nie podobała mi się, to była trochę taka infantylna Giselle-podlotek, ale teraz jestem przekonana, że zupełnie inaczej interpretuje I akt. Więc jak trafisz kiedyś na fragmenty to proszę daj znać :)
Blanche - Pią Sty 07, 2011 4:27 pm

Znam tylko to nagranie z maja, sama wariacja:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Hydroxizina - Pią Sty 07, 2011 4:43 pm

mówisz - masz:
http://www.youtube.com/watch?v=PzWuScy_tdo

cały balet:)

Chyba dzięki temu tematowi odkryłam kolejną ulubioną tancerkę, dziękuję za wszystkie linki, Evgenia jest fantastyczna

Ewa J. - Pią Sty 07, 2011 8:27 pm

Hydroxizina, no właśnie nie za bardzo mam, bo jakieś dwa posty wyżej pisałam, że nie przepadam za tym starszym wykonaniem do którego link podałaś ;)

Blanche, dziękuję za link, od razu po obejrzeniu spodobało mi się bardzo to wykonanie. I tylko zaczęłam się zastanawiać, czym tak naprawdę różni się od tych poprzednich, które już widziałam. Doszłam do wniosku, że pozornie, na pierwszy rzut oka różnice są niewielkie, ale Evgenia jest teraz dokładniejsza, wykonuje wszystko nieco wolniej i bardziej precyzyjnie; tym samym widać, że rozumie rolę. Ta zmiana wydaje się być nieuchwytna, ale mimo to obejrzałam już kilka razy nowsze wykonanie i te starsze i cały czas widzę, że to ostatnie najbardziej mi się podoba, a tamte tak jak wcześniej - nie przemawiają do mnie. Z tego wnioskuję, że to nie zmiana mojego gustu, ale siła oddziaływania "nowej" Evgenii ;) Teraz bardzo chętnie obejrzałabym z nią całą "Giselle" albo cokolwiek innego, poza tym takie porównywanie jest bardzo ciekawe. No, teraz już jestem pewna, że mi się nie wydawało, że zaczęła się zmieniać, ale ta metamorfoza jest faktem:) Gdybym miała się przeczepić to tylko do jednej rzeczy; wolałabym, żeby wolniej i dokładniej wykonywała penchee, bo czasami ma się wrażenie, jakby traciła trochę przy nim równowagę, albo nawet spadała z point; doszłam do wniosku, że to zamierzony efekt, bo dzięki temu uzyskuje efekt szybszego "przejścia" w tej figurze, ale wolałabym jednak wolniejsze wykonanie, poza tym pięknie :)

I zastanawiam się, dlaczego ten film jest niepubliczny? W końcu to nie żadne nagrania Balachine'a i nie ma obawy ścigania przez Trust ani nic w tym rodzaju :wink: Poza tym nigdy nie mogę dociec, jak to możliwe, Blanche, że Ty w tym samym dniu kiedy pojawi się nagranie, no, góra dzień później już do niego docierasz - a przecież znikła już jakiś czas temu możliwość subskrypcji dowolnej frazy na youtube (przez co jest teraz gorzej).

Blanche - Pią Sty 07, 2011 9:07 pm

Ewa J. napisał/a:
I zastanawiam się, dlaczego ten film jest niepubliczny? W końcu to nie żadne nagrania Balachine'a i nie ma obawy ścigania przez Trust ani nic w tym rodzaju :wink:

W tym przypadku wynika to chyba wyłącznie z tego, że nagranie to jest umieszczone na oficjalnej stronie Evgenii i może administrator nie chciał, by widzowie docierali do niego przez youtube.

Ewa J. napisał/a:
Poza tym nigdy nie mogę dociec, jak to możliwe, Blanche, że Ty w tym samym dniu kiedy pojawi się nagranie, no, góra dzień później już do niego docierasz - a przecież znikła już jakiś czas temu możliwość subskrypcji dowolnej frazy na youtube (przez co jest teraz gorzej).

Do pas de deux akurat dotarłam, bo subskrybuję cały kanał, a jeżeli chodzi o inne - mam własny system "subskrypcji", a mianowicie wyszukuję daną frazę, ustawiam, by wyniki pokazywały mi się od najnowszego, po czym dodaję do zakładek. Co kilka dni otwieram je wszystkie hurtowo i mam prawie jak wcześniej - trochę to czasochłonne, ale lepsze niż nic ;) .

Jeszcze co do samej Evgenii to powiem, że według tego co napisała na swojej stronie internetowej, przygotowuje się do debiutu w Jeziorze - niestety jeszcze nie wiem, w jakim teatrze, ale raczej nie w Maryjskim. Choć wcześniej często narzekałam, że Evgenia nie miała szansy zatańczyć w Jeziorze, to teraz cieszę się, że zadebiutuje dopiero teraz, będzie na pewno ciekawsza i bardziej dojrzała.
Również na stronie jest wywiad (po rosyjsku), w którym mówi, że bardzo chciałaby zatańczyć Manon i Romeo i Julię MacMillana, marzy się jej też Carmen Petita - akurat to jest chyba ostatnia rola, w której ją sobie wyobrażam, ale biorąc pod uwagę to, jak się Evgenia rozwija, może się okazać, że również w tej roli by się sprawdziła.

Blanche - Nie Mar 13, 2011 8:46 am

Próby do Jeziora Łabędziego:
http://www.youtube.com/wa...k&feature=feedu
Debiut za miesiąc :) .

Sagittaire - Nie Mar 13, 2011 10:46 am

cóż to jest za teatr?
Blanche - Nie Mar 13, 2011 10:52 am

Moskiewski Akademicki Muzyczny Teatr im. Stanisławskiego i Nemrowicza-Danczenko. Evgenia jest tam artystą gościnnym.
Blanche - Nie Kwi 24, 2011 3:34 pm

No i nagranie z debiutu, tylko wariacja Odylii i coda:
http://www.youtube.com/watch?v=j-L1sYaLDiY

Dla mnie - duży zawód. Chyba liczyłam na naprawdę wspaniałą Odylię i Evgenia ani trochę nie spełniła moich oczekiwań. Zdawała się być spięta i zdenerwowana, brakowało jej naturalności (czyli tego, co jest jej największym atutem). Wydaje mi się, że technicznie nie było źle, fouettes imponująco szybkie, ładnie i "ostro" akcentowane ruchy, ale co z tego? Emocje - praktycznie brak, spojrzenie puste i bez wyrazu. Bardzo lubię Obraztsovą i bardzo przykro było mi to oglądać...

Sagittaire - Nie Kwi 24, 2011 4:24 pm

Tak, widziałam to kilka godzin temu na fb i zgadzam się z Toba, nawet nie wiem, czy miałabym ochotę zobaczyc cały ten spektakl, bo to nie jest widocznie rola Evgenii. Za to Don Kichot to jej spektakl. Rozmawiałam z kimś, kto kilka dni temu widział ją w Marince w Don Kichocie i powiedział, ze to było mistrzostwo świata. Następnego dnia był Korsarz w Marince ale podobno wykonany tak, że aż ciężko było uwierzyc, ze tańczył ten sam zespół i to chodzi o cały zespół oprócz jednego Niewolnika, któy wypadł dosc dobrze.
Blanche - Nie Kwi 24, 2011 5:13 pm

W przedstawieniu o którym mówisz niewolnikiem był Andrei Batalov, więc nie dziwię się, że wypadł dobrze ;) .
Co do Evgenii to chciałabym zobaczyć Odettę - rola delikatna i subtelna może bardziej jej pasowała. Może.

Kasiek - Nie Maj 08, 2011 1:45 pm

http://www.youtube.com/watch?v=j-L1sYaLDiY

Evgenia jako Odylia..nie znalazłam Odetty..

Szczerze mówiąc wypadła średnio..Pewnie jako Odetta była perfekcyjna,ale tu brakło jej tego temperamentu..
Co sądzicie?

agata31 - Nie Maj 08, 2011 9:32 pm

ladne fouette ale bardzo malo przekonujaca w tej roli
nie podoba mi sie :sad:

sisha945 - Nie Maj 08, 2011 10:48 pm

strasznie nie podobają mi się jej ręce, sa jakby tylko dodatkiem do nóg, bezwyrazową siłą napędową. Poza tym faktycznie słaby wyraz.
za to fouette (gdyby nie te potworne łapska :razz: ) do pozazdroszczenia :D

agata31 - Pon Maj 09, 2011 3:36 pm

obejrzałam jeszcze raz jakież ona ma zagubione oczy!
no i ta choreografia beznadziejna(przynajmniej mi się nie podoba)
a jej 3 pozycja w którymś momencie.. okropnosc

Katia - Pon Maj 09, 2011 7:21 pm

Mnie sie wydaje że nie ma co tak obskakiwać tej Obraztsovej, gdyż pewnie większość jej ruchów scenicznych, min, układu i wszystkiego, wszystkiego zależy od jednej osoby - choreografa, czy tam nauczyciela który ją wszystkiego dokładnie uczy. Mi się wydaje, że na 100% nie wypuściliby tancerki z podejściem "wyjdź sobie na scenę i tańcz, całą mimikę zaimprowizuj podobnie układy rąk. Ja nauczę Ciebie kroków, i to będzie na tyle" - Biorąc pod uwagę że to Rosja (surowa edukacja) wszystko jest ułożone idealnie jak w zegarku szwajcarskim. Nie wiem, nie patrzycie na plusy tancerek, tylko od razu z jak najgorszej strony... Dziwne macie podejście. Zauważył może ktoś jaki ona ma wspaniały skok? Wszystkie jetes wykonuje tak naturalnie, bez żadnego wysiłku.

Nie zmienia to jednak faktu, że mi również się to nie podoba. Ale pewna jestem, że wykonanie nie zależało od Obraztsovej, jakiś jej wkład jest ale nie w tak wielkim stopniu.

agata31 - Pon Maj 09, 2011 7:30 pm

no nie sadze żeby jej miny układ rak zależał od choreografa,to ze nie wymieniłam plusów tego wykonania nie znaczy ze ich nie ma :lol: :D
Katia - Pon Maj 09, 2011 8:28 pm

Ale skoro jej miny i układ rąk zaakceptował choreograf? To znaczy, że po prostu hmm... Choreograf ma bardzo wytrawny gust mimiczny (?) a z tego co wiem, to choreograf, czy tam nauczyciel (wybaczcie, nie wiem jak to bardziej profesjonalnie określić) w hierarchii to on jest szefem i to on musi zadbać o to, by wszystkie ruchy tancerki były idealne... Przecież on odpowiada za całokształt. Weźcie pod uwagę jeszcze to, że role Odetty i Odylli są główne. Obraztsova to dobra tancerka, na pewno nie z jej strony te błędy. (Chyba że sie tak bardzo zestresowała... Bo rzeczywiście, chyba Sisha napisała, że jej ręce jakoś tak nie pasują do całości - racja, są jakby "nie jej", poza tym w końcowym momencie gdy robi pique i na końcu chaines to no... Nieładnie układa ręce. poza tym, wydaje mi się, że chowa głowę w ramiona czasem)
agata31 - Pon Maj 09, 2011 8:34 pm

tez mialam takie wrazenie i taki wytrzeszcz xD taki mi sie to skojarzylo : :roll:
Katia - Pon Maj 09, 2011 8:38 pm

No też fakt, strzela miny czasem, może miała zły dzień :D
(zrobie ładny offtop i powiem, że ładny masz podpis pod postem Agata ;) )

agata31 - Pon Maj 09, 2011 9:03 pm

dziekuje :D
Blanche - Pon Maj 09, 2011 10:18 pm

sisha945 napisał/a:
strasznie nie podobają mi się jej ręce, sa jakby tylko dodatkiem do nóg, bezwyrazową siłą napędową.

Świetne określenie ;) .


Katia napisał/a:
Ale skoro jej miny i układ rąk zaakceptował choreograf? To znaczy, że po prostu hmm... Choreograf ma bardzo wytrawny gust mimiczny (?) a z tego co wiem, to choreograf, czy tam nauczyciel (wybaczcie, nie wiem jak to bardziej profesjonalnie określić) w hierarchii to on jest szefem i to on musi zadbać o to, by wszystkie ruchy tancerki były idealne...

Choreograf nie, bo nie żyje ;) . A czy to idea choreografa - wątpię - tu dla porównania inna tancerka wykonująca tą choreografię, w tym samym teatrze. To musiał być pomysł albo Evgenii, albo jej pedagoga, bo nawet na nagraniu z prób widać podobny "wytrzeszcz" ;) , choć może w trochę mniejszym stopniu. Ogólnie stawiam, że na ten mało sukcesywny debiut w roli Odylii (bo tylko tyle mogę na razie powiedzieć) złożyła się być może nie do końca dopasowana do charakteru Obraztsovej interpretacja, plus stres, który ją "usztywnił" - ramiona i plecy rzeczywiście są mało miękkie, mało plastyczne. Czytałam też opinie, że pod koniec tego aktu widać było, że nie wytrzymała kondycyjnie, dlatego też może nie była w stanie dać z siebie wszystkiego.

Biedronka - Pon Maj 09, 2011 10:40 pm

To nie tyle "układ rąk" był nieciekawy, co fakt, że te ręce były jak flaki - co z tego, że podnoszone i opuszczane we właściwych momentach, do właściwej wysokości, czyli zgodnie z zamysłem choreografa. Przyjrzyjcie się dłoniom - wyglądają tak, jakby E.O. zapomniała, że w ogóle ma je jakkolwiek układać.
Katia - Pon Maj 09, 2011 11:00 pm

Wybaczcie, że zapytam, ile ona ma lat?
Biedronka - Pon Maj 09, 2011 11:11 pm

Skończyła Waganową w 2002, więc pewnie to rocznik 1983 lub '84. Czyli około 27.
Katia - Pon Maj 09, 2011 11:16 pm

Tak przeglądam te filmiki na YT i ona jest naprawdę dobra technicznie... Tak cudownie skacze!... Tutaj jest niesamowita
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Te wszystkie subtelne role są jej... Giselle, Les Sylphides. Śliczna jest, drobna, długa szyja, mała główka.

I to jest właśnie potwierdzenie tezy, że nie ma tancerek uniwersalnych :D

(17 lat praktyki baletowej, ukończenie WAGANOVEJ i czyżby dalej stres i brak kondycji? Ojoj )

Biedronka - Pon Maj 09, 2011 11:33 pm

W komentowanym filmiku stres można ostatecznie tłumaczyć faktem, że jest to debiut Obraztsovej w tej roli. Ciekawa jestem, jak wyglądały kolejne przedstawienia - bo na tym w wielu miejscach widać po twarzy, że E.o. czuje się dość niepewnie.
sisha945 - Wto Maj 10, 2011 12:01 am

Katia napisał/a:
Mi się wydaje, że na 100% nie wypuściliby tancerki z podejściem "wyjdź sobie na scenę i tańcz, całą mimikę zaimprowizuj podobnie układy rąk. Ja nauczę Ciebie kroków, i to będzie na tyle"

dokladnie; mi nie chodzi o to ze ona cos zle zatanczyla, bo technicznie jest genialna, a poza tym nie mi oceniac takie tancerki. miałam na mysli ze właśnie chyba zbyt dokładnie narzucono jej gesty, pewnie i mimike, mam wrazenie ze dlatego nie wyglądało to zbyt przekonywująco. Moze bardziej niz ona winna jest owa osoba która od niej tego wymagala, nie wiem. W kazdym razie jestem ogromnie ciekawa jej Odetty, mam nadzieje ze pojawi sie choćby krótki filmik na yt..
:wink:

Katia - Wto Maj 10, 2011 12:27 am

No, ja również nie mogę się doczekać Odetty. Evgenia idealnie do niej pasuje. Subtelna, delikatna... No, zobaczymy. ;)
Blanche - Czw Maj 12, 2011 7:17 pm

Katia napisał/a:
(17 lat praktyki baletowej, ukończenie WAGANOVEJ i czyżby dalej stres i brak kondycji? Ojoj )

Jezioro uchodzi za wyczerpującą rolę, psychicznie i fizycznie, wiem, że w Maryjskim doświadczone tancerki po spektaklu mają kilka dni wolnego, żeby wrócić do formy - więc to chyba nie jest aż takie dziwne, że debiutantka się trochę zmęczyła ;) . Szczególnie jeżeli dojdzie do tego stres, który chyba jest zawsze obecny (?). Nawet u tancerek, które mają za sobą wiele lat pracy, a tym bardziej gdy jest sytuacja, że w końcu, po latach dostaje szansę na debiut, o którym było słychać od kilku miesięcy, gdy sala jest pełna, a są na niej osoby, które specjalnie w tym celu przyjechały do Rosji, gdy na sali jest poprzedni dyrektor Stanisławskiego, który ją na ten debiut zaprosił, a który obecnie jest dyrektorem Bolszoja i może zaproponuje jej angaż... Chyba nie muszę tłumaczyć, skąd mogły się wziąć nerwy ;) .

Kasiek - Czw Cze 02, 2011 3:06 pm

Zdjęcia z Jeziora Łabędziego z Evgenią!:)




http://www.for-ballet-lov...nlake-2011.html

Sagittaire - Nie Paź 16, 2011 10:25 pm

Dziś Evgenia tańczy gościnnie w Bolshoy Kitri. Achh - ogromnie bym chciała zobaczyc ja na zywo wlasnie w tym.
http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Blanche - Sob Sty 28, 2012 6:28 pm

Od roku chodzą plotki, że Evgenia przechodzi do Bolszoja, tańczyła tam sporo w ostatnich miesiącach, a teraz zniknęła z listy tancerzy Maryjskiego, więc to chyba już oficjalne (choć na stronie Bolszoja wciąż jest tylko jako gość).
Kasiek - Sob Sty 28, 2012 11:21 pm

Kurcze, jak dla mnie to głuuupio.. Evgenia zawsze kojarzyła mi się z Marinką.. ;/
Blanche - Sro Lut 01, 2012 10:04 pm

No i Genia już oficjalnie w Bolszoju:
http://bolshoi.ru/persons/ballet/
Mam nadzieję, że przyniesie jej to nowe role, szczególnie w Bajaderze.

Sagittaire - Sro Lut 01, 2012 10:18 pm

Właśnie przeczytałam na fb i miałam napisac, ale Blanche jak zawsze najszybsza:) Ciesze się, dzieki niej Bolshoy zyska tancerke z duszą
http://www.facebook.com/#!/EvgeniaObraztsova

Blanche - Pon Maj 07, 2012 1:50 pm

W końcu pojawiły się nagrania z Jeziora z Obraztsovą:
Wejście Odetty
Białe adagio
Wariacja, coda i koniec aktu
Czarne pas de deux
Coda i zakończenie aktu
Ostatni akt

Po obejrzeniu całego wykonania stwierdzam, że debiut był całkiem udany. Odetta bardzo plastyczna, "miękka", muzykalna, inna niż te Odetty, do których się przyzwyczaiłam - dumne, królewskie. Idealnie jeszcze nie jest, ale na to wpływ mogło mieć kilka rzeczy, choćby wersja choreograficzna i/lub praca pedagoga, no i oczywiście nerwy debiutanta :) . Odylia za to bardzo mi się podobała, szczególnie w pas de deux, niesamowicie demoniczna, szczególnie twarz, spojrzenie, i jeszcze te ostre, gwałtowne ruchy głową - wyglądało to bardzo nieludzko, moja pierwsza myśl była taka, że ta Odylia jest jak kukiełka kierowana przez Rotbarta. I po tym pas de deux nawet wariacja, która mnie tak zawiodła w zeszłym roku, gdy ukazała się na yt po debiucue, teraz mi się podobała, bo zrozumiałam taki wybór ekspresji - było to kontynuacją pas de deux.
Sądzę, że kolejna Odetta/Odylia w wykonaniu Obraztsovej będzie lepsza, szczególnie że w Bolszoju pracuje ona z Ludmiłą Semenyaką, która jest pedagogiem Zakharovej.

Ewa J. - Pon Maj 07, 2012 2:56 pm

Widziałam te nagrania już dosyć dawno (tzn. względnie dawno, zaraz jak tylko pojawiły się na youtube), ale mam nieco "odwrotne" wrażenia. Dla mnie idealna jest jej Odetta z "ludzką twarzą", w końcu nie był to sztywny manekin, ani oschła królowa, jak wspomniałaś - co prawda kiedyś ten typ, który reprezentuje np. Lopatkina mi się podobał, ale teraz całkiem do mnie nie przemawia. I sama byłam zaskoczona tym, że w jej wykonaniu nic bym nie zmieniła, jest perfekcyjna.
Za to Odylia mnie nie przekonuje, chociaż Evgenia ma doskonale wypracowany ruch, jest inteligentną kusicielką w bardzo eleganckim stylu, ale jej temperament nie do końca przystaje do tej roli. Ze wszystkich trzech tancerek, które widziałam w tej choreografii, każda z osobna podoba mi się bardziej od Obraztsovej, tzn. Pietragalla, Zakharova i Semionova. W tym wypadku świetnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie podwójnej obsady, którego niestety już się nie stosuje (a raczej niezmiernie rzadko), chociaż w takim wypadku sama Obraztsova byłaby pozbawiona szansy stworzenia dwóch różnych postaci, zapewne ze szkodą dla niej samej :wink:

Blanche - Pon Maj 14, 2012 12:11 pm

Ewa J. napisał/a:
Ze wszystkich trzech tancerek, które widziałam w tej choreografii, każda z osobna podoba mi się bardziej od Obraztsovej, tzn. Pietragalla, Zakharova i Semionova.

Mnie najwyraźniej Evgenia na tyle oczarowała, że żadna z pięciu (bo oprócz tych przez Ciebie wymienionych widziałam też tancerki Stanisławskiego - Chernobrovkina i Kretova) nie podoba mi się tak, jak Evgenia, nawet Chernobrovkina, którą do tej pory lubiłam najbardziej. W tej wersji zawsze najbardziej lubiłam wariację Odylii i codę, samo pas de deux trochę mnie nudziło, ale w wykonaniu Evgenii zrobiło na mnie niesamowite wrażenie.

Ewa J. - Pon Maj 14, 2012 2:24 pm

Chernobrovkinę też widziałam, nie tylko w czarnym pas de deux, ale i całym "Jeziorze..", nie wiem, czemu o niej zapomniałam - chyba po prostu jako Odylia była dla mnie trochę nijaka i pewnie dlatego. Chociażby praca jej rąk, która wydawała mi się nieco pretensjonalna, bo była zbyt dworska i ozdobna jak na Odylię, gdyby była prostsza, za to bardziej zdecydowana, wtedy (i właściwie tylko wtedy, bo to w jaki sposób zatańczyła jest właściwie zupełnym przeciwieństwem tego, czego od wykonawczyni tej partii oczekuję) by mi się podobała. Tak samo w tej burmeisterowskiej wariacji Odylii wyrzuty i wszystkie ruchy nóg powinny być - wg mnie - szybkie i wyraziste, a u niej to się rozmywa przez zbędną ozdobność kosztem wydobycia bardziej groźnego, tajemniczego i demonicznego oblicza Odylli, sama elegancja w tej roli to dla mnie za mało, a Chernobrovkina wyraźnie tylko tą jedną cechę starała się uwypuklić.
Więc jeśli o mnie chodzi nie ośmieliłabym się nawet porównywać tych dwóch tancerek, zresztą chyba nie dość jasno wynikało z mojego poprzedniego posta, że sama Evgenia jest, jeśli chodzi o ruch (właśnie ruch, nie technikę, bo do techniki Chernobrovkiny też nie można się przyczepić), doskonała - tylko jej osobowość nie do końca współgra z niebezpieczną kusicielką, jaką jest Odylia. Jej ręce są cudowne od samego początku, oczywiście piękne, proste, eleganckie wykańczanie, czyste ruchy, żadnych zbędnych ozdobników, precyzja i jeszcze te szybkie ruchy głowy. Elegancja, duma i klasa - Evgenia pokazała wszystko, co w niej najlepszego i estetykę tańca, którą uwielbiam, dlatego to, że zabrakło mi trochę tej ciemniejszej strony nie jest zarzutem do interpretacji, bo jej ruchy pokazują, że doskonale rozumie partię. Jest po prostu bardzo delikatną (ale też inteligentną) tancerką - nie każdy jest w stanie obudzić w sobie Odylię, dlatego zważywszy na jej emplois i jej sceniczną osobowość, myślę, że zrobiła bardzo, bardzo dużo - i takie obsadzanie wbrew (w stosunku do tego, co tańczyła dotychczas), jest na pewno ciekawym doświadczeniem dla publiczności i rozwijającym dla tancerza.

PS. Jeszcze zapomniałam dodać, że co do wykonania burmeisterowskiej wariacji Odylii w Stanisławskim rzeczywiście może nie powinnam się tak czepiać (szczególnie do braku wyrazistości i szybkości ruchów), bo tam jest grana, a zatem i tańczona wolniej, mniej więcej w takim tempie jak w wersji choreograficznej Grigorowicza. Nie wiem, jakie tempo przewidział Burmeister, ale w tym wypadku zdecydowanie wolę to szybsze.

Olimpia - Wto Paź 16, 2012 11:53 am

Katia napisał/a:
Ale pewna jestem, że wykonanie nie zależało od Obraztsovej, jakiś jej wkład jest ale nie w tak wielkim stopniu.


Nie chcę odgrzebywać tematu, a raczej rozgrzebywać go. I w dodatku to co napiszę jest w zasadzie nawet nie na temat, ale... tak mnie to zdanie rozbawiło, bo brak w nim logiki :)
Wykonanie zależy chyba właśnie od wykonawcy, bo w końcu... to on wykonuje :)

sisha945 - Wto Paź 16, 2012 5:36 pm

Ale czasem choreograf lub nauczyciel narzuca tancerzowi swój sposób w jaki trzeba coś zatańczyć, przez co wykonanie może wydawać się nieprzekonujące i nienaturalne, bo powstaje w wyniku powtórzenia schematu, a nie wypływa z odczuć tańczącego.
Także wypowiedź Katii nie wydaje mi się nielogiczna :)

Olimpia - Wto Paź 16, 2012 9:52 pm

Ależ to jest oczywiste. Z tym, że on może narzucać/sugerować/podpowiadać. Ale nadal jednak sposób wykonania zależy od wykonawcy. Ja i moja koleżanka inaczej wykonamy to samo polecenie profesora.
Właśnie dlatego jedna tancerka jest lepszą Kitri/Odettą/Giselle, bo każde wykonanie się różni właśnie z powodu tego, że wykonuje je ktoś inny.
Wiem o co chodziło Katii oczywiście, być może się czepiam :) Ale tak mnie to jakoś uderzyło.

Katia - Wto Paź 16, 2012 10:38 pm

Olimpia, Chyba nie czytałaś reszty moich postów i przyczepiłaś się wątku totalnie wyrwanego z kontekstu... NO cóż. Chyba nie wiesz o czym ja wtedy pisałam, a na mnie naskoczyłaś, wtf?
Jakbyś zauważyła wcześniej, napisałam, że nie ma tancerek uniwersalnych TO ZNACZY że ciężko znaleźć (kto wie, może takie są) tancerkę, która zatańczy wszystko, z doskonałym temperamentem hiszpanki, delikatnością łabędzia czy żywiołowością Paquity. Każda tancerka odtwarza w swój sposób emocje... No emocji nie da sie nauczyć, co? Dlatego w teatrach jest więcej niż jedna solistka. Jedna tańczy to, druga tamto.
DO czego zmierzam - rozmawiam tak btw o profesjonalnej tancerce, przed którą chylę czoło, a wyrażam jedynie opinie co do dość specyficznego układu, który ona przedstawiła. Jakbyś tak łaskawie zobaczyła to nagranie które było dołączone (chyba na pierwszej stronie?) To zauważyłabyś wariację nieco odbiegającą od konwenansów, inna mimika, gest etc.
Oczywiście, że musiał ułożyć to nauczyciel, oczywiście przy współpracy z tancerką. Plastykę ruchu, wszystkie pozy, nawet charakter, na litość boską, jeśli chcesz poszukaj sobie jest na YT filmik gdzie Maja Plisetskaya uczy solistke Paryskiej Opery (Bodajże Gillot) Jak ukazać emocje, mimikę w solówce Odylii. Balet to również aktorstwo (ba, przede wszystkim) A aktorstwo to też ciężki kawał sztuki, tym bardziej, że w balecie operuję się bardziej pantomimą.
Tak więc nie zmienie swojego zdania co do tego, że nauczyciel przygotowujący solistkę spędza z nią dużo czasu korygując choćby najmniejsze błędy, pokazując jej jak ukazać tą "charakterność" bądź delikatność, zadziorność... Na takiej zasadzie działają przecież najlepsze zespoły baletowe... Przede wszystkim praca z nauczycielem nad techniką i temperamentem (emocjami)
Dlatego też sądze, iż taka wypuszczona tancerka niezbyt wiele może pokazać "od siebie" ale uważam również, że to bardzo dobrze. Umówmy się, indywidualizm w tej kwestii jest zgubny, a rady osoby, która przetańczyła swoje życie i uczenie się, wręcz próba dorównania takiej osobie to droga do sukcesu. Tak więc czym więcej poprawiania, korygowania, godzin spędzonych na sali baletowej, próba dorównania własnym ideałom (a nie ciągłe podążanie za własną techniką) to droga do sukcesu. Tak więc ja to bym się nie chwaliła, że nauczyciel pozwala każdemu wykonać coś inaczej, wg własnego widzimisię.

Tak nawiązując jeszcze do mojego nielogicznego pisania (a proszę mi wierzyć, że czasem plotę w trzy po trzy) to jednak nie wiem, co w tym było niezrozumiałego biorąc pod uwagę całą wypowiedź... No nie wiem. Mniejsza z tym.
Obejrzyj sobie to dokładnie i sama napisz co o tym sądzisz:
http://www.youtube.com/watch?v=-DPEM3womyA

Ot całe sprostowanie. (jakby było jeszcze coś niezrozumiałego, to proszę priv, bez sensu tutaj takie werbalne wymiociny)

Ewa J. - Sro Lut 06, 2013 7:40 pm

Obraztsova i Ganio w Giselle:
http://www.youtube.com/watch?v=75Jy2P3F-Q8
http://www.youtube.com/watch?v=_MvEIM9Ceg0

Coś niezwykłego - wspaniała para. I to się nazywa naturalność, między nimi naprawdę coś jest na scenie. Pas de deux z II aktu przepiękne. Myślałam, że póki co nie dam rady już więcej z Giselle, że już dosyć, ale tym razem to się nie sprawdziło.

Blanche - Czw Lut 14, 2013 8:26 pm

Tak dla informacji - Obraztsova zadebiutuje w Diamentach! W Maryjskim w życiu by tego nie zatańczyła, bo tam najważniejszy do tej roli jest wzrost ;) . To teraz jej tylko zostaną Rubiny - moim zdaniem też by się nadawała.
Ewa J. - Pią Lut 15, 2013 1:47 am

To świetnie, nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na filmy;) Trochę trudno mi ją sobie wyobrazić w Diamentach, w Rubinach tym bardziej (jest taka filigranowa, delikatna, a tutaj trzeba nieco zadziorności), ale każdy debiut Obraztsovej mnie cieszy, tym bardziej, że przez tak długi czas jej talent nie był w pełny wykorzystywany.
A przy okazji: nie było tu chyba jeszcze Obraztsovej i Ganio w Sylfidzie: https://www.youtube.com/watch?v=XWPYOt0hURc :) Swoją drogą to dziwne widzieć Mathieu 8 lat po tym, kiedy po raz pierwszy wystąpił w tym balecie.. zmienił się bardzo. Wydaje mi się, że z czasem jest coraz bardziej melancholijny. Oboje tworzą wyjątkowo zgrany duet, chociaż do tej pory tańczyli razem tylko kilka razy. Lubię ich jeszcze w pas de deux z Romeo i Julii McMillana:)

Blanche - Sob Lut 16, 2013 3:48 pm

Ewa J. napisał/a:
w Rubinach tym bardziej (jest taka filigranowa, delikatna, a tutaj trzeba nieco zadziorności)

Przecież ona potrafi być zadziorna! Wystarczy popatrzeć na Kitri w jej wykonaniu.

Blanche - Czw Lut 21, 2013 5:21 pm

Wrzucam, póki jest - Obraztsova w balecie Apollo:
https://www.youtube.com/watch?v=YkAe0y8DWKI
https://www.youtube.com/watch?v=LfmQcOVAU8w
https://www.youtube.com/watch?v=KXpZC5YPe6g
Jak dla mnie była niesamowita.

raisa - Czw Lut 21, 2013 8:21 pm

Tak, jest wspaniała! Nie mogę się nią nacieszyć, szkoda tylko że to w Moskwie stworzono jej takie warunki pracy i powierzono jej tyle repertuaru. Maryjski tych sztucznych zasad, kanonów obecnie zupełnie niezrozumiałych tylko na tym traci.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group