www.balet.pl
forum miłośników tańca

Ludzie baletu - Uliana Lopatkina

Blanche - Wto Sie 18, 2009 10:01 pm
Temat postu: Uliana Lopatkina
Uliana Lopatkina - ur. 23 października 1973 roku w Kievie, jest pierwszą tancerką teatru Maryjskiego, nazywana czasami pierwszą damą tego baletu. Uczyła się oczywiście w Akademii Waganowej, którą ukończyła w 1991 roku w klasie Natalii Dudinskiej. W 1995 roku została pierwszą tancerką. Jest laureatką konkursu Vaganova Prix (1991) oraz została uhonorowana tytułami People´s Artist of Russia (2006) i Honoured Artist of Russia (2000).

Jeżeli chodzi o życie prywatne, to Uliana ma męża oraz córkę urodzoną w 2002 roku, kiedy to kontuzja nie pozwoliła jej tańczyć i skazała na długie leczenie. Dużo czasu spędziła na urlopie macierzyńskim, kiedy też powracała do zdrowia po operacji kolana. W wywiadzie powiedziała, że pomogło jej to się rozwinąć, ponieważ dużo myślała o swoich rolach i gdy wróciła do zdrowia, starała się wcielać swoje przemyślenia w życie.

Ulianę wśród innych tancerek wyróżnia wysoki wzrost - ma 1,76 m, jest najwyższą tancerką w teatrze, ma również bardzo duże stopy (europejski rozmiar 42) i pointy dla niej robione są na zamówienie. Jest bardzo szczupła i ma "niekończące" się ręce i nogi, ale w jednym wywiadzie stwierdziła, że jako dziecko miała krzywe nogi i była dość gruba.

Jej repertuar zawiera takie role jak:
Giselle
Medora z Korsarza
Nikia z Bajadery
Paquita
Jezioro łabędzie
Raymonda
Umierający łabędź
Sheherezada
Zarema w Fontannie Bakczysaraju
Maria Taglioni w Pas de quatre
Serenada, Ballet Imperial, Theme and Variations, La Valse, Diamenty z baletu Klejnoty
trzeci duet w In the night Jerome Robbinsa
Le Jeune Homme et la Mort

Tańczyła również role Wróżki Bzu ze Śpiącej Królewny oraz tancerki ulicznej w Don Kichocie. Jako pierwsza tancerka nie tańczy już tych solowych ról, nie tańczy również głównych ról w tych baletach. Mówi, że każdy tancerz jest zdeterminowany swoją budową ciała i z tego względu nie tańczy Kitri i Aurory. W wywiadzie powiedziała: "Aurora jest lekkim, beztroskim, figlarnym dzieckiem. Musi wyglądać jak francuska statuetka. Co by pomyślała publiczność, gdyby musiała zmierzyć się z wysoką baleriną z niekończącymi się nogami i rękami? Patrzyliby na zupełnie inną postać". Mimo tego marzy o zatańczeniu Julii, mówiąc, że jest to postać, którą każdy może stworzyć na swój sposób.

Zapytana, co sądzi o rozciągnięciu 180 stopni, powiedziała: "Powinny być jakieś ograniczenia. Dobry smak, gust nauczyciela i tancerki jest tu bardzo istotny. Takie rozciągnięcie może być dozwolone tylko w niektórych momentach, gdy pomaga to w wyrażeniu czegoś i - to jest najbardziej istotne - nie burzy linii ciała. (...) Między liniami nóg i rąk powinna być harmonia. Piękno jest najważniejsze. Nie należy mieszać sportu z baletem".

W jednym artykule opowiada o swoim codziennym życiu. Mówi, że zwykle wstawała między 9 a 10, co się zmieniło po narodzinach córki. Na ogół nie je śniadania, pije tylko herbatę lub sok grejpfrutowy, ale mówi, że nie ma ostrej diety, bo balet nie jest jak sport i duchowa kondycja tancerki jest tak samo ważna, jak jej wygląd. Po przedstawieniu potrafi zjeść kilogram grejpfrutów. Przed snem z kolei je jogurt lub kefir z biszkoptem, ale jeżeli tego dnia występowała, jest tak zmęczona, że nic nie je. Nie chodzi spać przed 1-2 w nocy.
W wolnym czasie lubi oglądać filmy, czytać książki i malować. Jednym z jej ulubionych filmów jest "Spaleni słońcem" Nikity Michałkowa, lubi też angielskie filmy kostiumowe, podobała jej się adaptacja "Dumy i uprzedzenia" ;) .

(Tu jest wywiad i artykuł, z których korzystałam, gdyby ktoś chciał poczytać więcej:
http://www.ballet.co.uk/m...w_lopatkina.htm
http://www.timesonline.co...icle1080757.ece)

Czytając opinie o niej na forach internetowych widać, że jest podziwiana i szanowana nie tylko jako tancerka, nie tylko za technikę, wyraz artystyczny i dojrzałość, ale również za inteligencję. Wielu baletomanów ma nadzieję, że po zakończeniu kariery baletowej zostanie dyrektorem artystycznym baletu teatru Maryjskiego i będzie godnie kontynuować jego tradycje.

Kilka filmików:
Umierający łabędź
Raymonda
Odylia
Odetta
Bajadera - wejście Nikiji
Bajadera - pas de deux
Bajadera - Nikia - wariacja z koszykiem
Bajadera - Królestwo cieni 1
Bajadera - Królestwo cieni 2
Giselle
Giselle I akt
Giselle I akt c.d.
Giselle II akt cz. 1
Trois Gnosiennes
Na wesoło - Grand pas de deux do muzyki Rossiniego :)

raisa - Sro Sie 19, 2009 8:30 am

No właśnie też ostatnio zaczęłam się jej przyglądać i widać, że to bardzo mądra tancerka, poprostu wie, na czym jej zawód polega. Sczególnie ucieszyłam się tym tekstem:
Blanche napisał/a:
Zapytana, co sądzi o rozciągnięciu 180 stopni, powiedziała: "Powinny być jakieś ograniczenia. Dobry smak, gust nauczyciela i tancerki jest tu bardzo istotny. Takie rozciągnięcie może być dozwolone tylko w niektórych momentach, gdy pomaga to w wyrażeniu czegoś i - to jest najbardziej istotne - nie burzy linii ciała. (...) Między liniami nóg i rąk powinna być harmonia. Piękno jest najważniejsze. Nie należy mieszać sportu z baletem".

W pełni się z nią zgadzam.

Oprócz tego zaiponowała mi tymi filmikami:
http://www.youtube.com/wa...feature=related - Raymonda z III aktu
http://www.youtube.com/wa...feature=related - Paquita z III aktu
http://www.youtube.com/wa...feature=related - Nikya z II aktu Bajadery (1 część)
http://www.youtube.com/wa...feature=related - Nikya z II aktu Bajadery (2 część)

Są to filmiki, na których ona tańczy i w piękny sposób tłumaczy jak to trzeba zatańczyć, aby było dobrze wykonane. Bardzo lubię jej sposób wyrażania się, jest taki delikatny...

Blanche - Sob Sie 22, 2009 10:58 pm

Aby dopełnić obrazu Uliany - kilka zdjęć:












Oraz wideo - rzadkość - wideo z gali, z Ulianą w roli Aurory Rose Adagio ze Śpiącej Królewny, bo jak pisałam wcześniej, nie ma ona w swoim repertuarze tej roli


Miłego oglądania :)

raisa - Nie Sie 23, 2009 8:59 am

Piękne zdjęcia!

Lopatkina jako Aurora, moim zdaniem, bardzo dobrze wygląda. Ma grację i urok, może rzeczywiście, jest ciut za wysoka jeśli chodzi o warunki fizyczne, ale nie za bardzo rzuca się to w oczy. Wydaje mi się, że już w Śpiącej Królewnie miałaby większe szansę zatańczyć główną rolę niż w Romeo i Julii, bo no cóż, do tej roli już chyba jest za stara (jak to strasznie brzmi...) i chyba jeszcze bardziej w rolii Julii by się to rzucało w oczy.

btw, Uliana na zdjęciach takich "normalnych" nie jest zbyt piękna, jednak gdy wychodzi na scenę, to jest śliczna i urocza ;) Chyba poporstu pasuje do sceny :smile: :wink:

Agasiek - Nie Sie 23, 2009 11:21 am

Przecudowna Aurora. Naprawdę bardzo mi się podoba. Nie razi wzrostem i w Romeo i Julii tez bym ją chętnie zobaczyła.
raisa - Nie Sie 23, 2009 1:18 pm

Może jeszcze kilka filmików z Ulianą: (jeśli cokolwiek już się wcześniej pojawiło, to baaardzo przepraszam)

jeden z najnowszych wywiadów - dla władających rosyjskim
nie wiem czy było 3 akt Jeziora Łabedziego
Symphony in C
Szeherezada
z Korsarza
Fragment Giselle z I aktu
Gnossiennes - uwielbiam to!
Taniec Medory z Korsarza (kiepska jakość, niestety)
wywiad z 2008 (w częściach, a obok następne: 2 i 3)

EDIT:
Baaaardzo przepraszam i już poprawiam!

Blanche - Nie Sie 23, 2009 1:54 pm

Pierwsze dwa linki dałaś te same oraz zamiast Gnosiennes jest Giselle :) .

Też dorzucę kilka ciekawych rzeczy:
Pas de deux z Diamentów
Jedyna rola w Don Kichocie - tancerka uliczna
"In the night" Jerome Robbins - przepiękna choreografia i muzyka, które wywołują we mnie dreszcze.
Carmen
Giselle w dobrej jakości - nie potrafiłam sobie jej wyobrazić jako Giselle, ale jest po prostu cudowna.

Agasiek - Nie Sie 23, 2009 2:20 pm

Piękna Giselle, chociaż brakowalo mi troche na początku jakiejś takiej radości jak u Osipovej, ale mimo to nieźle. Uwielbiam ją. To Gnossiennes też cudowne bardzo mi sie podoba muzyka i wykonanie. :)
Blanche - Nie Sie 30, 2009 8:42 pm

Ostatnio "wzięło" mnie na Umierającego Łabędzia i obejrzałam wiele wersji. I choć różne wykonania, m.in. Plisetskiej czy Makarovej, są ładne, za mało mają tego "umierania", widać dla mnie, że tancerki wkładają wiele energii żeby wykonać wszystkie ruchy rąk, szczególnie "falowanie", które choć piękne, nie do końca mi tu pasuje, przez co nie są tym łabędziem, który traci siły, ale próbuje jeszcze poderwać się do lotu.
A Lopatkina... Była ona jedynym łabędziem (nie licząc naturalnie Pavlovej), który dla mnie naprawdę umiera i (dzięki czemu) wzrusza mnie niezależnie od nastroju czy nagrania.

raisa - Pon Sie 31, 2009 6:15 pm

Tak, Łopatkina jest bardzo charakterystyczna w Umierającym Łabędziu. Wydaje mi się, że jest to spowodowane jej charakterem i wyglądem, no i wiadomo talentem ;) . Mam często wrażenie, jakby jej twarz była bardzo pogodna i wesoła ale jakby doświadczona i to nie tylko były przyjemne doświadczenia. Tak samo w wielu innych "cierpiących" rolach jest bardzo prawdziwa i nigdy od niej oka nie odrywam w tych sytuacjach.
Blanche - Sob Wrz 05, 2009 9:47 pm

22-letnia Uliana w Jeziorze Łabędzim:

Odetta:
część 1.
część 2.
część 3.
część 4.

Odylia:
część 5.
część 6.
część 7.

Co o tym sądzicie?
Ja jej Odettę oceniam na równi z tym, co można zobaczyć dzisiaj - teraz jej Odetta jest bardziej dojrzała, wtedy zdawała się być wystraszonym, delikatnym dziewczęciem, co też jest ciekawą interpretacją tej roli.
Jeżeli zaś chodzi o Odylię to chyba podoba mi się bardziej niż obecna (mam na myśli głównie nagranie, które można dostać na dvd), jest bardziej demoniczna i uwodzicielska.

Ewa J. - Nie Wrz 06, 2009 3:34 pm

Blanche, te fragmenty, które zamieściłaś są piękne! Jej Odetta jest wyjątkowa, muszę przyznać, że naprawdę nie wiem, czy kiedykolwiek widziałam tancerkę lepszą od niej w tej partii. To niby sztandarowa rola klasycznego repertuaru, ale wbrew pozorom bardzo, ale to bardzo trudno jest nią zachwycić widza (a przynajmniej mnie), za to Ulianie w pełni się to udało. I właśnie taka interpretacja jest dla mnie najbardziej pożądana - krucha, delikatna Odetta, nawet tak jak napisałaś trochę wystraszona - nie wiem dlaczego, ale zawsze wydawało mi się, że to istota tej roli i że w taki sposób zawsze powinno się do niej podchodzić ;) A naprawdę nie zdarza się to często, dlatego tym bardziej mam wrażenie, że pokazuje coś rzadkiego i unikalnego.. Odylia w jej wykonaniu chyba jeszcze bardziej zachwycająca, chociaż nie wiem, czy można w ten sposób różnicować, nie, Odylia i Odetta - każda w swoim rodzaju. Tylko okropnie mnie denerwował ten znaczek w górnym lewym rogu i czasami jej partner - odnosiłam chwilami wrażenie, że miewał w niektórych momentach taką dziwną minę, jakby najadł się cytryn.
Przy okazji przyznam się, że nie widziałam jeszcze całego "Jeziora.." z nią na dvd, więc niestety nie mam porównania. Domyślam się, że gdzieś tam krąży na youtube, ale teraz tym bardziej chciałabym zobaczyć cały spektakl w dobrej, nie byle jakiej jakości.

A jej "Giselle" jest cudowna! Łopatkina jest tu po prostu inna, zupełnie inna, niż pozostałe odtwórczynie tej roli, do tej pory nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałam. To oczywiście na ogromny plus dla niej, bo oznacza tylko tyle, że nie wzorowała się na nikim, tylko znalazła sama swoją własną interpretację. Jestem ogromnie zaskoczona, bo moim zdaniem nie zawsze idzie w parze być równie świetną Odettą jak i Giselle, raczej wręcz przeciwnie - albo jedno, albo drugie. Wydaje się tutaj taka trochę bardziej chłodna, zdystansowana, dopiero później zaczyna się stopniowo otwierać na zaloty Albrechta. Chociaż nie wiem o niej zbyt wiele, to bawiąc się w taką małą analizę psychologiczną na podstawie przyjrzeniu się samej jej tutaj kreacji, sądzę, że jest bardzo inteligentną osobą ;) Ale czy nigdzie nie można obejrzeć całości? Zupełnie nie satysfakcjonuje mnie ten 11 minutowy fragment, patrzyłam już i oprócz tego znalazłam tylko jeszcze jakiś jeden trwający 1,5 minuty, a gdzie w ogóle II akt? Jak zawsze wydają na dvd nie to co potrzeba, już do tego przywykłam :roll:

Jeszcze tak a propos talentu Uliany, to ogólnie mam wrażenie, że jest ona dosyć uniwersalną tancerką - ale w znaczeniu stuprocentowo pozytywnym, bo wiadomo przecież, że tancerz od wszystkiego, jest zazwyczaj do niczego ;) Głównie mam na myśli to, że potrafi się z równym powodzeniem wcielać w zupełnie różne charakterologicznie postacie. Weźmy na przykład to: krucha i delikatna Odetta przeciwstawiona zmysłowej, kuszącej, pełnej czaru i powabu Zobeidzie z "Szecherezady". Jest naprawdę fantastyczna w tej roli z równie fantastycznym Farukhem Ruzimatovem, który jej tam partneruje. Czyli według założeń Fokina - udało im się stworzyć pełną przepychu, zmysłową i okrutną wschodnią baśń.
O, za to mi udało się nawet znaleźć na youtube tą perełkę:

Szecherezada - Uliana Łopatkina i Farukh Ruzimatov

(Niestety sprawdziłam i ktoś bardzo inteligentnie wyciął całą, najlepszą część spektaklu - pas de deux Zobeidy i Niewolnika. Więc jest to wersja obcięta z najważniejszego fragmentu, jednym słowem ogołocona, dlatego nie wiem, czy radzę oglądać w takiej postaci.. w razie gdyby ktoś był zainteresowany, to proszę o kontakt na pw).

Łopatkina jest w tej roli piękna, zmysłowa i cudowna w ogóle, jej partner nie mniej, w połączeniu z muzyką i choreografią - majstersztyk. Za to jakość tutaj niestety na pewno nie dodaje splendoru tej inscenizacji, raczej bardzo spłyca pozytywne wrażenia.

Blanche - Nie Wrz 06, 2009 6:19 pm

Ewa J. napisał/a:
Ale czy nigdzie nie można obejrzeć całości? Zupełnie nie satysfakcjonuje mnie ten 11 minutowy fragment, patrzyłam już i oprócz tego znalazłam tylko jeszcze jakiś jeden trwający 1,5 minuty, a gdzie w ogóle II akt?

Też jest, czasami tylko inaczej piszą imię bądź pisane jest grażdanką:
http://www.youtube.com/watch?v=gId5jnKaNHk
http://www.youtube.com/watch?v=jyiY92mi_gU
http://www.youtube.com/watch?v=0mwA4XWTEXs
http://www.youtube.com/watch?v=ySob86YhmVI

Na yahoo jest całość, ale z 1997 roku, co w połączeniu z ogólną jakością wideo na yahoo daje średni efekt, ale zawsze to coś:
http://video.yahoo.com/se...%B5%D0%BB%D1%8C

Na yahoo jest też Szecherezada, którą muszę w końcu obejrzeć ;) . Niestety właśnie jakość mnie zniechęca

raisa - Nie Wrz 06, 2009 7:16 pm

Chciałabym powrócić jeszcze do Jeziora Uliany z 1995 roku. Obejrzałam i poprostu zaparło mi dech w piersiach. Zdecydowanie jako Odetta wtedy była bardziej dziewczęca, ale oczarowująca i piękna. A jako Odylia... rzuciło mi się bardzo w oczy to, że mocno wszystko akcentowała. Pewne ruchy były wyraźnie zaakcentowane, nawet w miejscach, w których nie zawsze to widziałam. Wydaje mi się to bardziej oryginalne, jakby tworzyła swój tylko balet. Jest wyrazista i pewna siebie, co mnie bardzo cieszy, bo nie wszystkie młode tancerki w takim wieku potrafią tak zagrać. Ahaaa... i jeszcze jedno: kolor tych nagrań, o dziwo, zupełnie mi teraz nie przeszkadzał. Poprostu czułam się, jakbym oglądała jakąś legendę, zjawę sprzed 50 lat... niesamowite uczucie.
Ewa J. - Nie Wrz 06, 2009 8:02 pm

Blanche napisał/a:

Też jest, czasami tylko inaczej piszą imię bądź pisane jest grażdanką:
http://www.youtube.com/watch?v=gId5jnKaNHk
http://www.youtube.com/watch?v=jyiY92mi_gU
http://www.youtube.com/watch?v=0mwA4XWTEXs
http://www.youtube.com/watch?v=ySob86YhmVI

Na yahoo jest całość, ale z 1997 roku, co w połączeniu z ogólną jakością wideo na yahoo daje średni efekt, ale zawsze to coś:
http://video.yahoo.com/se...%B5%D0%BB%D1%8C

No tak, tylko mi chodziło właśnie o tą dobrą jakościowo wersję, kontynuację tego poprzedniego, z tym samym partnerem itd. Poza tym wyglądało na nagranie - nie wiem, czy profesjonalne, ale całkiem do rzeczy ;)

Blanche napisał/a:
Na yahoo jest też Szecherezada, którą muszę w końcu obejrzeć ;) . Niestety właśnie jakość mnie zniechęca

Przejrzałam, ale.. no właśnie, mnie zniechęca to samo co i Ciebie. Ponieważ jednak jestem zapamiętała "fanką" tego baletu (i Uliany jako Zobeidy również), to chyba mimo wszystko się przemogę i obejrzę. Ale jeśli chcesz zobaczyć całość i w przyzwoitej jakości, to myślę, że w jakiś sposób mogłabym oszczędzić Ci tych mąk :)

Blanche - Pon Wrz 07, 2009 4:05 pm

raisa napisał/a:
A jako Odylia... rzuciło mi się bardzo w oczy to, że mocno wszystko akcentowała. Pewne ruchy były wyraźnie zaakcentowane, nawet w miejscach, w których nie zawsze to widziałam.

O, właśnie, dobrze to ujęłaś. Dzięki temu wtedy jej Odylia była bardziej wyrazista, a za to mniej elegancka niż Odetta.

Ewa J. napisał/a:
No tak, tylko mi chodziło właśnie o tą dobrą jakościowo wersję, kontynuację tego poprzedniego, z tym samym partnerem itd. Poza tym wyglądało na nagranie - nie wiem, czy profesjonalne, ale całkiem do rzeczy ;)

Jak widać amatorzy stają się coraz bardziej profesjonalni ;) . Dużo nagrań by tak wyglądało, ale pewnie tracą przy przerabianiu i wrzucaniu na youtube. Z drugiej strony zastanawiam się, czy nie jest to nagranie zrobione przez teatr, bo czytałam, że Mariinsky nagrywa niemalże każde przedstawienie i niektóre nagrania, które można zobaczyć na youtube, to są właśnie te (inna sprawa, skąd youtubowicze je biorą).

Ewa J. - Pon Wrz 07, 2009 4:40 pm

Miejmy nadzieję, że tych nagrań nie wykradają, ale raczej stawiałabym, że zostało zrobione przez teatr. Albo, jak mówisz - "bardziej profesjonalnego" amatora ;) Tak czy inaczej - zawsze był tylko ten jeden fragment "Giselle" trwający 11 minut? Czy może kiedyś ketinoa wrzucił(a) cały spektakl, a po prostu teraz przepadł ze wszystkimi innymi rzeczami, kiedy usunięto jego/jej konto? ;)
Blanche - Sro Wrz 09, 2009 3:42 pm

Nie, Ketinoa nie wrzucał/a Giselle z Lopatkiną, ale od niej/niego jakość też nie była tak dobra (z resztą youtube chyba niedawno wprowadziło możliwość umieszczania nagrań HD). Mam nadzieję, że ów użytkownik russianballetvideo (który wydaje mi się być Ketinoą pod innym imieniem) się rozkręci, na razie daje tylko fragmenty, które jednak strasznie pobudzają apetyt ;) .

Obejrzałam Szeherezadę (wersję z youtube, do której link dała Ewa J. - tam jednak jest pas de deux, ale w części drugiej; oglądanie z yahoo odradzam) i jestem całkowicie oczarowana. Pas de deux w wykonaniu Lopatkiny i Ruzmiatowa jest hipnotyzujące; sama odniosłam wrażenie, że Zobeida w jej wykonaniu jest oczywiście uwodzicielska, zmysłowa, ale też momentami widziałam kobietę, która czuje się po prostu wolna i szczęśliwa.

Muszę przyznać, że dopiero teraz, gdy założyłam ten temat i mogłam z Wami o Ulianie porozmawiać, zaczynam sama dostrzegać, co w niej jest wspaniałego. Kiedyś wydawała mi się dobrą tancerką, ale nic nadzwyczajnego w niej nie widziałam, dopiero teraz potrafię inaczej spojrzeć.

Ewa J. - Sro Wrz 09, 2009 4:54 pm

Blanche napisał/a:

Obejrzałam Szeherezadę (wersję z youtube, do której link dała Ewa J. - tam jednak jest pas de deux, ale w części drugiej; oglądanie z yahoo odradzam) i jestem całkowicie oczarowana. Pas de deux w wykonaniu Lopatkiny i Ruzmiatowa jest hipnotyzujące; sama odniosłam wrażenie, że Zobeida w jej wykonaniu jest oczywiście uwodzicielska, zmysłowa, ale też momentami widziałam kobietę, która czuje się po prostu wolna i szczęśliwa.

O, dokładnie moje myśli! Słowo w słowo. Właśnie, to nie jest zwykłe pas de deux. To nie jest pas de deux z "Don Kichota", z "Paquity", ze "Śpiącej królewny", czy nawet z "Jeziora..".. Mam na myśli to, że oglądając "Szecherezadę" widzę jak najbardziej żywe i realne, nie baśniowe postacie. Tak jak napisała Blanche; ja też widziałam kobietę, która jest szczęśliwa i wolna, Niewolnika - jej partnera, który jest jej całkiem oddany (albo innymi słowy - podporządkowany kobiecej zwierzchności;), ale przy tym te postacie nie są wcale jednoznaczne. Zobeida w zasadzie nie przebija się sztyletem z powodu śmierci Niewolnika, ale robi to w momencie, gdy uświadamia sobie, że nie uzyska już przebaczenia Szacha. To nawet nie tyle trąciłoby myszką, ale, czy ja wiem.. tandetą? Moment, kiedy przykłada sztylet do ciała i towarzysząca mu muzyka, kreacja Uliany dosłownie zamraża mi krew w żyłach. Orgia w haremie to chwila, a jednak ryzykują wszystko dla tej chwili. Gdyby nie muzyka (wywierająca piorunujący efekt na widzu), choreografia mistrza i wykonanie, cudowne, genialne wykonanie Uliany i Farukha nie uwierzyłabym w tą historię. A tak wierzę. I jestem nią zafascynowana do szpiku kości. Nie waham się nawet powiedzieć, że stworzyli duet, który jeśli nie przeszedł, to po prostu musi przejść do historii tańca ;)

Cytat:
Muszę przyznać, że dopiero teraz, gdy założyłam ten temat i mogłam z Wami o Ulianie porozmawiać, zaczynam sama dostrzegać, co w niej jest wspaniałego. Kiedyś wydawała mi się dobrą tancerką, ale nic nadzwyczajnego w niej nie widziałam, dopiero teraz potrafię inaczej spojrzeć.

A ja Blanche również muszę przyznać, że odkąd założyłaś ten temat, przypomniałam sobie pewne rzeczy i.. nie wiem, czy o tyle odkrywam Ulianę na nowo, czy zaczynam zachwycać się nią w taki sposób, jaki wcześniej nawet nie przyszedłby mi na myśl ;) Nie mam żadnych wątpliwości, że jest genialną tancerką i że wydanie z nią jedynie "Jeziora.." na dvd jest poważnym zaniedbaniem ze strony Teatru Maryjskiego. Chyba przyjdzie napisać jakąś petycję w tym celu ;)

Blanche - Nie Wrz 13, 2009 6:48 pm

Kolejne wideo z Ulianą "do analizy" ;) . Królestwo Cieni z Bajadery z 1995 roku:
http://video.yahoo.com/watch/3759299/10317266
http://video.yahoo.com/watch/3759359/10317362
http://video.yahoo.com/watch/3759407/10317414
Film czarno-biały, jakość naturalnie kiepska, ale w tym wypadku mi nie przeszkadza, bo dzięki temu ma się większe wrażenie cieni, a szal (czy tak to nazwać) w pas de deux w drugiej części wygląda momentami jak smuga dymu... Nagranie jest też trocję niezsynchronizowane, bo wątpię, że i Uliana, i Igor Zelensky byli tak nie w formie, żeby cały czas mijać się z muzyką.

Ewa J. - Pon Wrz 14, 2009 4:20 pm

Mimo tego braku synchronizacji dźwięku i obrazu cudowne, Uliana to połączenie wdzięku, siły i elegancji - dostojeństwa i gracji, lekkości i szybkości, ale co ja tutaj się będę produkować, skoro to wszystko każdy sam widzi ;) I ogromnie pozytywne wrażenie wywiera na mnie tutaj Zelensky, więc teraz sobie myślę, że choćby dla niego warto iść na tą styczniową "Bajaderę", bez wątpienia.. gdyby mu tylko partnerkę mogli zamienić na tą, co tutaj, byłabym w siódmym niebie ;)
Blanche - Wto Wrz 15, 2009 6:47 pm

Ja w ogóle uwielbiam królestwo cieni, a w przypadku Uliany po prostu przeżywałam każdy ruch. A od strony bardziej technicznej - podobał mi się moment w pierwszej części, gdy (uwaga, zaczyna się tłumaczenie ze znikomą znajomością baletowego słownictwa ;) ) tancerka robi arabeskę stojąc na poincie i trzymając się partnera, po czym on odchodzi - i tu jest ten moment, gdzie w większości wykonań które widziałam tancerka za wszelką cenę chce utrzymać równowagę na poincie, po czym szybko przechodzi na "płaskie" panchee (penchee?), Uliana z kolei od razu przechodzi na "płasko", po czym wolno robi panchee. Uff, udało mi się to w miarę składnie napisać, mam nadzieję ;) . Gdy to zobaczyłam, od razu sobie pomyślałam, że coś tu było inaczej, ale co? Podobało mi się to, bo w przypadku gdy tancerka stara się ustać na poincie, to zawsze pojawia mi mimowolnie się taka myśl - o, nie ustała, zachwiała się, albo że długo musiała przytrzymać się partnera zanim sama stanęła. W przypadku Uliany nic takiego nie pomyślałam, dzięki czemu nie popsułam sobie tymi "technicznymi" myślami artystycznego odbioru całości.
Ewa J. - Wto Wrz 15, 2009 7:22 pm

Tak mi się zdaje, że penché, lub alternatywnie penchée, ale ja i moja znajomość terminów baletowych, jak również francuskiego jest wielce zawodna ;)
A z tym usilnym utrzymywaniem równowagi przez tancerki, w napięciu i za wszelką cenę mam tak samo - za każdym razem boję się, że drżenie, chwianie, prawdopodobne, że w końcu potknięcie się może zepsuć wszystko i to mnie bardzo stresuje. Chociażby w grand pas z "Don Kichota" albo w "Śpiącej królewnie" (ale za to znam jedną tancerkę o "żelaznych stopach", czyli Palomę Herrerę, która naprawdę jeśli chodzi o równowagę w takich wypadkach, jest niezawodna. Oczywiście, inna rzecz, czy to aby na pewno jest najważniejsze, ale przynajmniej widz nie odczuwa tego typu dyskomfortu, zdenerwowania i nie jest zestresowany.. jak to strasznie brzmi, ale tak, w tych wypadkach często mam takie odczucia, a właściwie to zawsze).
Ale co do Uliany to ona naprawdę ma bardzo dobrą równowagę - przypomniało mi się teraz jej Adagio róż i moment, w którym raz za razem - podaje rękę coraz to nowym partnerom i robi to spokojnie, dostojnie, nie chwieje się. U innych tancerek zazwyczaj strasznie mnie ten moment denerwuje, bo zwykle czynią ten gest "przekazania dłoni" ;) szybko i nerwowo, w dodatku z widocznym na twarzach zdenerwowaniem i obawą, że coś się może się nie powieść, omsknąć i nie udać, natomiast u Uliany czegoś takiego nie zauważyłam.

A tak poza tym to nagranie jest bardzo klimatyczne i nastrojowe, nie jest odtańczone ot tak sobie, tylko z prawdziwym tchnieniem artyzmu... nie wiem, jak to określić dobrze, bo pewnych subtelności i niuansów w tańcu nigdy nie da się przecież dostatecznie dobrze oddać słowami.. W każdym razie chociaż ogólnie za "Bajaderą" nie przepadam, jako za całym spektaklem (a może do tej pory po prostu widziałam tak słabe wykonania, że nie potrafiły mnie zachwycić), to te fragmenty wywarły na mnie niesamowite wrażenie.

Blanche - Sro Wrz 16, 2009 1:34 pm

W Adagio róż to jest tak, że gdy większość tancerek podnosi rękę wysoko do drugiej (III pozycja? Aż sprawdziłam w "Zasadach tańca klasycznego" Waganowej ;) ), a jako że nie mogą utrzymać równowagi na tyle długo, by wolno rękę podnieść, po czym wolno opuścić, robią to szybko, co wprowadza właśnie taki "nerw". Uliana z kolei wolniutko i płynnie podnosi rękę niżej, po czym tak samo ją podaje, więc nawet jeżeli krócej utrzymuje balans niż inne tancerki, to wygląda to znacznie bardziej spokojnie i dystyngowanie.

Ewa J. napisał/a:
A z tym usilnym utrzymywaniem równowagi przez tancerki, w napięciu i za wszelką cenę mam tak samo - za każdym razem boję się, że drżenie, chwianie, prawdopodobne, że w końcu potknięcie się może zepsuć wszystko i to mnie bardzo stresuje. Chociażby w grand pas z "Don Kichota" albo w "Śpiącej królewnie"

Ja tak mam w przypadku podnoszenia w pdd z Don Kichota, gdy jest ono wykonywane tak, że partner trzyma jedną ręką partnerkę w górze, a ona ma jedną nogę podniesioną do góry co tworzy z drugą nogą prostą linię. Zdarza się, że już podczas podnoszenia partner nie może utrzymać partnerki przez co ona "leci". Dlatego wolę inne podnoszenie - gdy partner podnosi niewysoko partnerkę trzymając ją za talię, a ona macha nóżką. Choć jeżeli to pierwsze podnoszenie jest wykonane z równowagą, to robi wrażenie.

Blanche - Nie Paź 04, 2009 11:47 am

Kolejne nagranie z Ulianą - Raymonda:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ze względu na problemy z internetem obejrzałam na razie 20 minut, ale jestem pod ogromnym wrażeniem. Kolejny balet do listy: co bym chciała mieć na dvd ;) .

Ewa J. - Nie Paź 04, 2009 12:23 pm

O, jaka szkoda, że teraz nie mam czasu oglądać, ale wygląda na to, że będę czekać do następnego piątku z utęsknieniem, albo spróbuję jakoś na raty ;)
Tak czy inaczej, muszę przyznać, że denerwują mnie te napisy.. takie oznakowanie aż w 4 rogach filmu i to jeszcze tak dużą czcionką jest według mnie sporą przesadą :roll:

raisa - Nie Paź 04, 2009 12:34 pm

Tak, dokładnie to samo chciałam napisać. Russianballetvideo już mi pokazuje się, gdy zamykam oczy ;)
Ale tak na poważnie, nie zdążyłam obejrzeć wszystkiego, ale obejrzałam moje najbardziej ulubione fragmenty Raymondy. Jakie wnioski - Uliana pięknie wygląda jako Raymonda, fajna scenografia i ogólnie ciekawie się zapowiada.
Narazie jest tylko 6 pierwszych części, z tego co widziałam, więc czekam aż użytkownik wstawi kolejne cześci.

Blanche - Nie Paź 04, 2009 4:17 pm

Ewa J. napisał/a:
takie oznakowanie aż w 4 rogach filmu i to jeszcze tak dużą czcionką jest według mnie sporą przesadą :roll:

Wcześniej było 12 napisów, po trzy w każdym rogu ;) . Ten użytkownik, zdaje się że ketinoa pod innym imieniem, nie chce, żeby ktoś kopiował jego filmy i wrzucał w swój profil - stąd to oznakowanie.

Wracając do Uliany - może się mylę, ale Raymonda wydaje mi się być postacią zbliżoną do Aurory i biorąc pod uwagę, jak Uliana wspaniale się tu prezentuje, sądzę, że jej Aurora byłaby świetna i nie raziłaby wzrostem, czego obawia się sama tancerka.

Blanche - Nie Paź 18, 2009 9:33 am

Są już wszystkie części Raymondy, jeżeli kogoś to interesuje ;) .
Ja obejrzałam i jestem tak zachwycona, jak po obejrzeniu "Jeziora" z Makhaliną - po prostu brak mi słów, i trudno mi sobie wyobrazić lepszą Raymondę.
Jeżeli nie macie czasu obejrzeć całości, to polecam przynajmniej wariację z ostatniego aktu:
http://www.youtube.com/watch?v=HE05QwYRRi8 - zaczyna się ok. 3.20, choć pierwsza wariacja solistki też jest warta obejrzenia :)

Blanche - Sro Lis 18, 2009 5:46 pm

Dwa wideo z wczorajszej (!) gali baletowej, gdzie Uliana tańczyła taniec rosyjski z muzyki z Jeziora łabędziego:
http://www.youtube.com/watch?v=s86ElgIsEFk
http://www.youtube.com/watch?v=aL4OWnEa4Og
Naturalnie jestem pod wielkim wrażeniem, ta precyzja i kontrola ruchu, ten wyraz! I jak to się dzieje, że ona w wieku 36 lat wygląda jak młoda dziewczyna?

Ewa J. - Sro Lis 18, 2009 6:28 pm

Rzeczywiście cudowne! Klimat tego rodzaju tańców i muzyki zawsze na mnie mocno oddziałuje, szczególnie, że rzadko wykonywane są one samodzielnie, jako powiedzmy - odrębna wariacja, w odseparowaniu od spektaklu.
Poza tym według mnie bardzo trudno przyciągnąć uwagę widza tego rodzaju występem (bo de facto nie ma tutaj żadnych popisowych elementów) i dlatego tylko artysta największego formatu może w pełni zachwycić swoim wykonaniem - Uliana pokazała niezmienną klasę i czar swojej osobowości, przepięknie ;) Zastanawia mnie tylko, jak często występuje obecnie na deskach Maryjskiego, ale tak czy inaczej, mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie ma jeszcze w planach zakończenia kariery, to będzie bez wątpienia ogromna strata.. mistrzowie powoli zaczynają odchodzić, tymczasem nie zostawiając swoich godnych następców, bardzo szkoda.

PS. Jeśli mnie wzrok nie myli, to Uliana ma na sobie strój królewny z "Ognistego ptaka".

raisa - Sro Gru 23, 2009 2:22 pm

O matko, Ewo nie strasz mnie, tym, że Uliana miałaby zakończyć pracę jako tancerka. Marzę coraz bardziej o wyjeździe do Petersburga, właściwie dla niej, żeby zobaczyć ją na żywo, krzyknąć jej "brawo!", a jeśli odejdzie w nastęonym sezonie ta szansa bezpowrotnie ucieknie. Łopatkina, której coraz większą fanką się staję, jest dla mnie taką jaśniejącą gwiazdą, najbardziej autentyczną tancerką ze wszystkich obecnych etoiles i principals. Wydaje mi się, że jej odejście (przynajmniej z punktu widzenia oglądającego) nie jest uzasadnione, ale to zależy w 98% od niej i od samej dyrekcji. To prawda - ciężko znaleźć godnych następców. Czasem widzimy tych jeszcze bardzo młodych artystów Marinki z ponadszpagatowymi grand pas de chat, zwracającymi uwagę jedynie na te wysokości. Ale mam nadzieję, że znajdzie się taka druga osoba błyszcząca jak Uliana. Czy wiadomo coś na temat tego, że będzie uczyła w Waganowej? Na youtubie widziałam filmiki jak uczy w tej szkole, ale to chyba nie jest na stałe. Ale to co widziałam, to tobiła to bardzo dobrze, z charakterystyczną dla siebie delikatnością. A jej uczniowie też byli całkiem nieźli.
Blanche - Sob Gru 26, 2009 5:12 pm

Uliana ma ponoć ambicje, by zostać dyrektorem baletu Maryjskiego, podobno już chciała w zeszłym roku, gdy miejsce to się zwolniło. Przy okazji tego czytałam, że nie zdecydowała się na to, bo za bardzo kocha taniec, by z niego zrezygnować (a przynajmniej mocno ograniczyć) na rzecz zarządzania. Zwolnić to póki co jej nie zwolnią, jest chyba uważana za największą gwiazdę Maryjskiego i uwielbiana przez ludzi (czytałam gdzieś krytyczną opinię o jakiejś tancerce zakończoną słowami "Ale i prima balleriny dzisiaj nie są tej klasy co Plisiecka czy Lopatkina"). A po zakończeniu kariery najbardziej korzystne chyba byłoby, gdyby została trenerką w teatrze i uczyła przyszłe gwiazdy, pokazując im, że emocje są bardziej istotne co podniesienie nogi no ucha ;) .
raisa - Sob Gru 26, 2009 8:19 pm

Och, to byłoby także wspaniale, gdyby można było zobaczyć na scenie Marinki następne pokolenia wykształcone przez Ulianę. Jestem pewna, że w roli pedagoga sprawdziłaby się równie doskonale, bo ma dużo do powiedzenia, ma duże doświadczene. Ale czy obecnym dyrekotrem baletu jest Yuri Fateyev? Gdyby w zeszłym roku Łopatkina zostałaby dyrektorem byłby to fenomen, przecież ona nie jest taka stara!
Ewa J. - Nie Lut 07, 2010 4:13 pm

Uliana w "Szkockiej symfonii":
http://www.youtube.com/wa...hdDzfy6G7M&NR=1
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=L7-HaT9xjjk

Zamieszczam, ponieważ całkowicie mnie tutaj urzekła, jestem nią absolutnie i bezbrzeżnie zachwycona - już dawno w żadnym tańcu nie wywarła na mnie tak dużego wrażenia, jak tutaj. Nie dość, że przepięknie tańczy, to jeszcze pięknie wygląda w tej bladoróżowej paczce. Jednak co klasa, to klasa, doskonałej tancerce jak widać nic jej nie odbierze. I z góry przepraszam za te bardzo mało merytoryczne zachwyty i wywody, ale chyba w ten sposób zaczynam swój renesans podziwiania i uwielbiania Łopatkiny ;) Jej elegancja, delikatność, te piękne ręce - nic dodać, nic ująć. Jedyny mankament tego nagrania (w moim przekonaniu), to specyficznie zacinający się, albo raczej pozbawiony płynności obraz. Mimo to wszystkim wielbicielom Uliany polecam, bardzo ;)

Sagittaire - Nie Lut 07, 2010 4:33 pm

Ja jakos zawsze rozmijam się z oglądniem Lopatkiny. Na dobrą sprawę jeszcze nie miałam okazji dobrze się w nią "wpatrzeć".

Zawsze jednak niejako z "założenia" Lopatkinę bardzo "szanowałam" (o ile to dobre określenie) głównie z powodu tego, że zdobyła w 1997 roku Prix Benois de la Danse. Co do tej zaś nagrody to tak już mam, że kto ją zdobył, to go uwielbiam... Nie przypominam sobie jakiegoś jej laureata, który nie byłby cudny.

Ewa J. - Nie Lut 07, 2010 4:50 pm

To zamiast gadać po próżnicy - oglądać! I wtedy porozmawiamy o konkretach ;) Na pewno wyjdzie "na zdrowie", w końcu to jedna z najwybitniejszych współczesnych tancerek klasycznych, nie tylko w Maryjskim i w Rosji. Owszem, że Benois de la Danse nigdy nie dostaje byle kto, albo uściślając; najwybitniejsi z wybitnych, ale mimo to zdarzyły się (chociaż bardzo nieliczne) osobistości, którym bym tej nagrody osobiście nie przyznała - zawsze wychodzę z założenia, że lepiej samemu wiedzieć co i jak, niż tylko sugerować się powszechną, nawet uznaną opinią, bo niestety ta również czasami zawodzi. No, ale kończę offtop i obiecuję kolejne posty bardziej na temat.
Blanche - Nie Mar 14, 2010 9:37 pm

Chciałam tylko poinformować, że wrzuciłam krótki dokument o Ulianie:
Część 1
Część 2
Część 3
Część 4
Miłego oglądania ;) .

Sagittaire - Pon Mar 15, 2010 11:48 am

Dziękujemy Blanche. :)

Filmik widzę jest świeżutki jak ciepłe bułeczki , sprzed kilku dni.

Scena z części nr 4 z 6 minuty z córką na sali urocza. Bardzo mi się przyjemnie oglądało.

raisa - Nie Mar 28, 2010 7:53 am

Właśnie znalazłam inny dokument o Łopatkinie, chyba go jeszcze na forum nie było.
http://www.youtube.com/wa...feature=related cześć pierwsza. Mówią po rosyjsku, a napisy są francuskie. Ja sama jeszcze całości nie obejrzałam (są 4 części) ale jak znajdę chwilę to może jeszcze spróbuję coś potłumaczyć.

Blanche - Nie Mar 28, 2010 10:46 am

Mam ten dokument, planowałam go umieścić, nawet zrobić tłumaczenie, ale potrzebowałam czasu i ktoś mnie ubiegł ;) . Co mnie najbardziej dziwi - to, że niby to jest HD, a jakość jest koszmarna. Pierwotny plik ma świetną jakość.
raisa - Nie Mar 28, 2010 12:48 pm

No właśnie, ta okropna jakość strasznie denerwuje. Blanche, a ty masz w lepszej jakości? Bo w tej czasem nawet napisów nie sposób doczytać :/
raisa - Sro Kwi 21, 2010 5:53 pm

Ostatnio przeglądam filmiki na profilu Mad na video yahoo i ten użytkownik ma tak nieprawdopodobną kolekcję bezcennych nagrań, że mi aż dech zapiera. Właśnie natrafiłam na film (całość!) z gali w marince na 250 lecie Akademii. Było to w 1988 roku, więc szybko obliczyłam, że powinna się tam znajdować i moja ukochana Uliana. Uwielbiam oglądać jej stare filmiki, ponieważ obserwuję ewolucję jej techniki, a jeszcze bardziej - wyrazu artystycznego i dojrzałości scenicznej. Widziałam już wcześniej na youtubie film z Dudzińską, gdzie Łopatkiny jest też dużo, ale teraz mam nagranie gdy miała 15 lat.
http://video.yahoo.com/watch/2248025/7089207 w ćwiczeniu na pointach na samym środku w białym kostiumie ;)
Cóż można powiedzieć... tańczy jak wszystkie uczennice tej szkoły - niemal doskonale technicznie. Ale rzuca się w oczy jej nietypowy kształt głowy. Zresztą zauważyłam, że w wielu momentach mocno zadziera podbrudek i ma słodki uśmiech. Nie wiem czy ćwiczyła też we wcześniejszych częściach przy drążku, bo nie mogę jej znaleźć tam. Później jest jeszcze w części 4, gdzie na przekątnej robi ballonne z muzyką z wariacji "wieszczki lalek". Miała świetne piruety, jak na 15 lat. Bo podwójny en dedans zakończony soutenu nie jest taki łatwy. W ogóle wszystkie te dziewczęta wykonują niesamowicie techniczne rzeczy.
Nie obejrzałam jeszcze całej gali dokładnie ale ten rok był faktycznie niezwykły.
Ogólnie cała kolekcja filmów tego użytkownika na yahoo jest absolutnie bezcenna. Szczególnie dużo jest tam filmików z Ulianą. Codziennie coś oglądam i wynajduję, jak znajdę chwilę to podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami, bo naprawdę jest to kopalnia złota.

Sagittaire - Sro Kwi 21, 2010 5:57 pm

podputuję: czy U. Lopatkina jest twoją "ulubioną tancerką".

Wiem, ze to pytanie b dziecinnie brzmi ale wiesz o co chodzi, czy jest ona taką twoją faworytką wspolczesnie?

raisa - Sro Kwi 21, 2010 6:08 pm

Cóż... odpowiedź jest dziecinnie prosta...
tak, Uliana jest moją ukochaną tancerką, wzorem, idolem, ikoną klasyki i symbolem osiągnięcia "perfekcji" w balecie, która jak wiadomo jest nieosiągalna ;)
Nie potrafię pokazać innej tancerki, która wywoływałaby większe emocje swoim tańcem, a nawet skinięciem głowy, chociaż w tańcu ma zupełnie inny charakter niż ja.
Oczywiście wielbię również inne tancerki ale to ona jest na piedestale.

Kostaryka - Nie Maj 02, 2010 8:06 pm
Temat postu: Re: Uliana Lopatkina
Blanche napisał/a:
Uliana Lopatkina - ur. 23 października 1973 roku w Kievie, jest pierwszą tancerką teatru Maryjskiego, nazywana czasami pierwszą damą tego baletu. Uczyła się oczywiście w Akademii Waganowej, którą ukończyła w 1991 roku


ahh więc jestem urodzona pod szczęśliwą gwiazdą! 23.10.91! Miejmy nadzieję że będzie mi to sprzyjać w mojej przygodzie z baletem;)

Blanche - Sro Maj 19, 2010 9:27 pm

Znów dokument o Ulianie, o którym pisała raisa, ale tym razem z angielskimi napisami:
część 1
część 2
część 3
część 4

Blanche - Pią Cze 25, 2010 2:25 pm

Kilka zdjęć Uliany, z Anny Kareniny ze Smekalovem:
http://0ika.livejournal.com/150060.html#cutid1

Sagittaire - Pią Cze 25, 2010 4:16 pm

1) jej, szkoda , że to tylko zdjęcia. Królestwo dałabym za nagranie ... Nawet jakis kawałek dłuższy (w tej chwili jest to najbardziej pożądane przeze mnie nagranie baletowe). I to właśnie to z Lopatkiną i Smekalovem. Lopatkina mi sie wydaje być stworzona do tej roli (ale moge się mylić). Diana chyba ma w sobie za mało dramatyzmu, za mało takiego zamyślenia do wewnątrz jak na Annę. Choc z drugiej strony Anna Karenina jakas smutna nie byla. No ale ja mam taką subiektywną wizję powiedzmy.
2) czy wąsy są doczepione? tak?
3) na marginesie: scenografia tej Anny to taka chyba srednia troszkę. Co prawda nie widziałam całosci ale tak mi sie wydaje. No bo np scenografia i kostiumy do spektakli Smekalova, to od razu wydają się bardzo fajne.

Sagittaire - Sro Wrz 08, 2010 6:06 pm

Chciałabym kupić sobie DVD z Jeziorem z 2007 roku z Ulianą i Valery Gergievem. Czy widzieliscie to gdzies dostępne poza brytyjskim amazonem?

Ew czy jest to gdzies w całości do pobrania?


A jak jest z tymi zakupami stamtąd? Kupowaliście coś w ten sposób?

raisa - Sro Wrz 08, 2010 6:36 pm

Ja kupiłam w Kolporterze i odebrałam w jednym z punktów w Poznaniu.
http://www.kolporter.pl/2...ySwan-Lake.html
nie czekałam długo i byłam w miarę zadowolona.

Sagittaire - Czw Wrz 09, 2010 7:51 am

:) ,
obejrzałam właśnie Carmen z Ulianą z lipca 2007 w Bolshoj.

Sceny zbiorowe, podobnie jak faceci w ogóle, (jak na mnie) aż zbyt idealni. Równo i doskonale do tego stopnia, że aż nieludzko. Może to dziwnie zabrzmi i wyjdzie, że się czepiam ale jak się ogląda corps z Marinki, to małe nierówności dodają całości uroku. Tutaj było, u facetów, takie skoordynowanie ruchów, ze momentami miałam wrażenie, że patrzę na roboty i jakoś mi się tak dziwnie coś z oczami robiło.
Co do akcji i układów: miałam wrażenie, że tak w okolicach po 3/4 części spektaklu choreograf sobie odpuścił. No chyba, że chodziłop o załozenie, żeby nie dopowiedzieć. Ale mi to załozenie się nie podobało.

Co do samej Uliany to była perfekcyjna. Według mnie dużo ciekawsza, w tej roli, niż S.Zakharova. Uliana wyrózniała się tym, że nie była robotem. Była dobra technicznie ale , jak to ona, dodała do swojej postaci duszę i ludzkie cechy.
Bardzo mi się podobało, że uczyniła tę Carmen odważną ale ludzką, drapieżną ale nie wulgarną, zalotną ale nie nachalną, ludzką ale nie prostacką. W sposób wyważony balansowała na granicy kobiecości i drapieżności i uzyskała efekt taki, że nie było ani zbyt lightowe ani zbyt wulgarne ; ani zbyt mechaniczne ani zbyt ckliwe. Generalnie ożywiała cały spektakl ludzkimi uczuciami.

Z tym, że to juz kwestia co kto lubi :) . Jeżeli ktoś lubi Carmen M.Ek`a, i odpowiada mu uchamiona troszkę Carmen, to tu może mu się wydać Uliana zbyt nijaka. Ja jednak Carmen Ek`a do końca nie trawię i w tym wykonaniu Uliany znalazłam idealne proporcje i wyważenie.

Na marginesie kilka scen fantastycznie pomyslanych i wykonanych od strony układów. Np scena uwodzenia Jose. No i bardzo fajne PDD z Escamillem.

Blanche - Pią Wrz 10, 2010 7:22 pm

Korsarz z Ulianą (całość!):
Cześć 1/6
To nagranie widziałam już wcześniej, jest według mnie świetne - oprócz Uliany na uwagę zasługuje Ilya Kuznetsov jako Konrad, Tatiana Tkachenko jako Gulnara i Mikhail Lobukhin jako Lankadem. Zelensky jako Ali jakoś mnie nie poraził - sprawiał na mnie wrażenie, jakby nie chciało mu się tańczyć, cały czas był jakiś skrzywiony. Ale ogólnie polecam.

Sagittaire - Sob Wrz 18, 2010 9:17 am

Jestem załamana. Włąśnie dostałąm mail, ze tego Jeziora z 2007 z Ulianą juz nie ma. Jeżeli komuś z Was może gdzies w jakims sklepie internetowym mignęło, ze maja to DVD to błagam o informację :cry:
Joanna Bednarczyk - Sob Wrz 18, 2010 2:41 pm

www.filmydvd.pl - powinno tam być
Nagash - Pią Mar 11, 2011 12:31 am

Może to nie będzie czysto o Ulianie (bo ja ją uwielbiam i to wszystko) ale z nią związane :wink:
Do tej pory oglądałem balet albo w TVP Kultura, jak miałem Mezzo to tam, czy z DVD ale niedawno wpadło w moje ręce wydanie Swan Lake Bluray



Pierwszy raz oglądałem balet w HD i moje doznania weszły chyba na jakiś wyższy poziom - zostałem zauroczony i jeśli będziecie mieli okazję kupić, pożyczyć etc.. nie namyślajcie się ani chwili :wink: Jakość obrazu jest fantastyczna po prostu nie można się oderwać i zostajemy zauroczeni do samego końca... a potem chciałoby się jeszcze raz tego doświadczyć

3 przykładowe screeny za pozwoleniem


Sagittaire - Pią Mar 11, 2011 8:43 am

Mam to nagranie od jesieni (w każdym razie kilka miesięcy). Moim zdaniem Uliana jest najlepszą Odettą, jaką w życiu widziałam (choć powiedzenie tego na forum jest ryzykowne, bo nie każdy się z tym zgadza). Przejrzałam tę płytkę z kilkadziesiąt razy i za każdym razem nagranie mnie niesamowicie wzrusza i mam ciarki.
Jaką jest Odylią nie wiem, bo nie doszłam do tego... Tak, tak. Wiem, że jestem dziwna ale biała część jest w moim odczuciu tak doskonale zatańczona i zagrana (też przez orkiestrę), że jak się kończy, to przewijam od początku i nigdy jeszcze nie doobejrzałąm tego Jeziora do końca. Zatem jako Odettę widziałąm ją kilkadziesiąt razy, jako Odylię ani razu...

Swoją drogą to ja generalnie w Jeziorze wolę część białą. Część czarna jest za bardzo popisowa, sportowa czasem. Nie odpowiada mi ani choreograficznie ani muzycznie tak jak część biała. No może z jednym wyjątkiem tzn tańca rosyjskiej księżniczki, bo ta muzyka mnie obezwładnia. Generalnie zawsze ta muzyka do rosyjskiej księżniczki była dla mnie arcydziełem i jakoś odstawała od części czarnej. I jak sie dowiedziałąm, ten kawałek został dodany po jakimś czasie do Jeziora, a wczesniej żył swoim życiem.

Na marginesie powiem, ze ciekawie jest rozwiazana choreograficznie kwestia rosyjskiej księżniczki w łódzkim Jeziorze, bo tam jest to bardzo dynamiczne i ze skokami szpagatowymi. Generalnie wariacja rosyjskiej księżniczki jest taką trzecią, najtrudniejszą i najciekawszą po Odettcie/Odylii i po Zygfrydzie. Na premierze Daria Makarova bodajże to tańczyła i dostała duże brawa sekunde po odtańczeniu tej wariacji z okrzykami bravo.

Teraz niestety ta tancerka juz nie cieszy Łodzian, zdaje się, że wybrała tańczenie w Rosji...

Blanche - Sob Mar 12, 2011 1:11 pm

Sagittaire napisał/a:
No może z jednym wyjątkiem tzn tańca rosyjskiej księżniczki, bo ta muzyka mnie obezwładnia. Generalnie zawsze ta muzyka do rosyjskiej księżniczki była dla mnie arcydziełem i jakoś odstawała od części czarnej. I jak sie dowiedziałąm, ten kawałek został dodany po jakimś czasie do Jeziora, a wczesniej żył swoim życiem.

Jako że interesuję się wszystkim zawiłościami w muzyce Jeziora, to dla sprostowania napiszę, że taniec rosyjski został skomponowany specjalnie dla Pelagii Karpakowej, która tańczyła na moskiewskiej premierze w 1877 roku, i dopiero później (a nie wcześniej) zaczął żyć własnym życiem, choćby jako popisowy numer "Russkaja". Też dodam jako ciekawostkę, że podobno w wersji Jeziora autorstwa Vladimira Vasilieva taniec rosyjski jest tańczony jako wariacja Odylii :) .
Na tym zakończę offtop ;) .

Blanche - Sro Mar 23, 2011 3:20 pm

Kwiecień miesiącem zaskakujących debiutów - podczas gdy Obraztsova będzie debiutować w jednej z najlepszych ról Uliany - jako Odetta/Odylia, Uliana zadebiutuje w jednej z najlepszych ról Evgenii - jako Julia :) (w balecie Romeo i Julia, żeby nie było wątpliwości).
Nagash - Sro Mar 23, 2011 6:14 pm

nie widziałem tego wcześniej i linka tez nie widzę żeby był

Ulyana Lopatkina i Massimo Murru "Leda And The Swan"

http://www.youtube.com/watch?v=YrfDAP-tnkw

Blanche - Pon Mar 28, 2011 7:37 pm

Ciekawostka - 18-letnia Uliana na gali z okazji ukończenia szkoły:
http://www.youtube.com/watch?v=FqkMLw1y4hw

Nagash - Sro Kwi 06, 2011 10:58 pm

Uliana jako Ophelia

http://www.youtube.com/wa...feature=related

La Rose Malade - Ulyana Lopatkina & Ivan Kozlov

http://www.youtube.com/wa...feature=related

martini_rosso - Nie Sty 13, 2013 10:13 pm

Na pierwszej stronie tego tematu pojawił się link do Rose Adagio ze "Śpiącej Królewny", w drodze wyjątku w wykonaniu Uliany. Niestety, link nie działa, ale przypadkiem znalazłam wykonanie Uliany na youtube, więc wrzucam dla potomnych:

http://www.youtube.com/wa...&v=mNyaHQE5tEM.

dana - Sob Mar 08, 2014 12:44 am

Witam wszystkich
Takie pytanko mam
Czy jest możliwość bezpośredniego skontaktowania się np. z Ulianą.
Albo czy jest jakaś stronka do zadawania pytań po rosyjsku/angielsku?
Pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group