www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Równowaga-jak ją utrzymac?

magdasss - Pon Cze 02, 2008 9:11 pm
Temat postu: Równowaga-jak ją utrzymac?
Mam problem z utrzymaniem równowagi. Od niedawna chodze na zajęcia z klasyki ale nie wychodzi mi to za dobrze ponieważ mam kłopoty z równowagą. Przy staniu na półpalcach już trzęsę się jak galareta a o staniu na jednej nodze to już w ogóle nie ma mowy. wiem że powinnam mieć podciągnięte kolana ściągnięte łopatki i napiety brzuch oraz pośladki, jednak pomimo tego mi nie wychodzi. Może znacie jakiś sposób żeby mój zmysł równowagi się trochę poprawił? Z góry dziękuję:)
Anna-Maria - Pon Cze 02, 2008 9:18 pm

Trzymać się drążka na początek?
Joanna - Pon Cze 02, 2008 9:24 pm

Ćwiczenie czyni mistrza.

Masz jeszcze niewyrobione mięśnie, nieprzyzwyczajone do tego rodzaju pracy - po jakimś czasie same zaczną Ci się koordynować, żeby jak najefektywniej utrzymać równowagę. Oprócz tego trzeba zwracać uwagę na prawidłową postawę ciała - ona ma znaczenie nie tylko estetyczne, ale również ma pomagać.
Pomoże Ci, jak będziesz myśleć o tym, żeby 'odpychać' się stopami od ziemi, i ciągnąć się w górę.

Czajori - Pon Cze 02, 2008 10:27 pm

Piszesz, że trzęsiesz się stojąc na półpalcach - Twoim problemem wcale nie musi być równowaga, a np. słabe kostki czy stopy. W obu przypadkach bardzo pomagają zwykłe releves i ćwiczenia na podbicie. :)
nathaliye - Wto Cze 03, 2008 7:33 am

zgadzam sie, masz po prostu słabe i niewyćwiczone stopy i kostki, na początku ćwicz przy drążku a potem stojąc samemu i po intensywnych treningach w końcu utrzymasz równowagę
Minarei - Wto Cze 03, 2008 10:04 pm

Może to głupio zabrzmi, ale wybraź sobie, że jesteś marionetką- ktoś Toba kieruje, "ciągnie" Cię w górę, a Ty nie możesz spaść. Takie myślenie pomaga.
Cheryl - Sro Cze 04, 2008 9:59 am

Ciągnij się jak najbardziej w górę, jakgdybyś chciała dotknąć sufitu.
Po za tym stawaj przy drążku na z nogą na passe i puszczaj drążek starając się ustać :)

Alleoya - Czw Cze 05, 2008 10:45 am

Też mam z tym trochę problemu. Ale tak jak radzą Ci dziewczyny: równowaga przyjdzie sama, tylko musisz ją ćwiczyć. Jak masz słabe kostki, to ćwicz releves. Naprawdę działa!!

Głowa do góry!!

Nati - Czw Cze 05, 2008 4:17 pm

zgadzam się z Joanną-dużo ćwiczyć ! W sumie wszystkie ćwiczenia np po przekątnej w pewnym stopniu ćwiczą równowagę :) i wg mnie najważniejsze jest trzymanie centrum, mocno mocno, oraz spięcie pośladków i rochylenie lekko korpusu w przód no i oczywiście ciągniecie się do góry jak już nieraz wspomniano
CzarnoCzarna - Sro Lip 02, 2008 10:41 pm

Hm. A takie chodzenie po domu na palcach pomoże?
;)

Nati - Pią Lip 04, 2008 6:17 am

wg mnie dobre jest też odchodzenie od drążka. Każde ćwiczenie najpierw wykonać przy drązku a potem na środku. Trzeba pracować wtedy nie tylko nad powiedzmy nogami ale też nad równowagą. U nas na zajeciach tak robimy właśnie często.
bajucha - Pon Lip 07, 2008 11:05 am

ja wyobrażam sobie ,że ktoś mnie trzyma ,albo mam koło siebie drążek taki wyimaginowany podpieracz :D
nathaliye - Nie Lip 13, 2008 8:25 pm

no i ciągniecie kości ogonowej w dół
Maron - Nie Lip 13, 2008 11:26 pm

a nie przypadkiem ciągnięcie czubka głowy i kręgosłupa w górę? xDD
Cheryl - Pon Lip 14, 2008 12:49 pm

Jedno drugie :)
Jeden wektor w górę drugi wektor w dół.

Kasia :)) - Pią Lip 25, 2008 9:49 am

Sedno tkwi w tym, aby rozciągać ciało ;) To już taka bardziej fachowa wiedza... - dla siedzących w tym kawałek czasu.
nathaliye - Pią Lip 25, 2008 3:37 pm

równowagi trzeba szukać w świadomości ciała, jak sie już je czuje po latach treningu wtedy równowaga przychodzi
Kasia :)) - Pią Lip 25, 2008 5:14 pm

Każdy ruch wymaga świadomości ciała, nathalie ;)
na początku równowagę łapie się wręcz odruchowo, dopiero gdy w grę wchodzą bardzo trudne figury, trzeba się temu wszystkiemu bardziej szczegółowo przyjrzeć (co by ćwiczenie poprawnie wykonać - no i w ogóle dać mu radę :P )

nati853 - Pon Lis 24, 2008 10:09 am

na razie na pół palcach, potem na pointach
W żadnym razie nie przestawaj cwiczyc!

Alleoya - Pon Lis 24, 2008 6:38 pm

Poradźcie mi proszę w jednej kwestii.

Od niedawna ćwiczymy pique. Pani jednak zadecydowała, że narazie będziemy robić je bez obrotu. Sama sucha teoria. Jednak mam pewien problem. Po wejściu na pólpalce trudno utrzymać mi równowagę. Normalnie aplomb mam, ale jakoś wejść na te pólpalce i jeszcze cou de pied z tyłu utrzymać jest trochę ciężko. Jak utrzymać równowagę w takiej pozycji?

Domi - Pon Lis 24, 2008 7:24 pm

spiąć pośladki i ciągnąć się do góry. Jeśli normalnie masz pion, to wchodząc na pique musisz próbować wejść w ten pion, pion znajduje się nad nami, trochę z przodu. Ogólnie musisz dążyć do zawieszenia się jakby w pozycji, czyli kierować się do przodu i do góry, w tym samym momencie kiedy już stajesz na nodze opornej musisz praktycznie od razu dać pracującą na cou de pied, gdyż w przeciwnym razie, kiedy pracująca będzie Ci luzem dyndać z tyłu, będzie Cię zrzucać z pionu.
Siunia - Pon Lis 24, 2008 7:43 pm

A ja nie mogę złapać pionu przy piruecie takim z piątej pozycji. Pique i inne ćwiczenia w obrocie takie, w których się "przemieszczamy" wychodzą mi dobrze, a ten jeden piruet mi nie wychodzi. Są jakieś ćwiczenia "na sucho", albo inne, które pomogły by mi utrzymać pion? (Zaznaczę, że staram się ciągnąć głowę i kręgosłup w górę.)
milton - Pon Gru 01, 2008 12:43 pm

Ćwiczyć preparation jak najwięcej. Stoją w V pozycji, demi plie (ale takie porządne, na mięśniach, nie suche), i bardzo dynamicznie wskoczyć na passe. W preparation zaleca się wręcz oderwanie od podłogi na kilka milimetrów. To jest typowe dla szkoły rosyjskie, i ten sposób opisuje Waganowa (a w dalszej perspektywie czasu pochodzi jeszcze z włoskiej szkoły). Dynamiczne "wskakiwanie" na pion jest bardzo pomocne szczególnie dla wyrobienia pionu, ponieważ od razu człowiek musi się spiąć i ciągnąć w górę. I ja widzę po sobie, że w ten sposób pion bardzo się poprawia. Bo jak pion będzie dobry, to pirouetty przyjdą z czasem.
Alice - Pią Gru 12, 2008 4:03 pm

Minarei napisał/a:
Może to głupio zabrzmi, ale wybraź sobie, że jesteś marionetką- ktoś Toba kieruje, "ciągnie" Cię w górę, a Ty nie możesz spaść. Takie myślenie pomaga.

popieram :smile: :arrow: jak tak robię,bo jestem raczej początkująca :D

Muriel - Czw Sty 29, 2009 5:59 pm

Ja mam trochę inny problem. Od kilku miesięcy uczę się tańca jazzowego. I najwięcej problemów sprawia mi utrzymanie równowagi przy obrotach chaînes czy piruetach. Może macie pomysły jak to wyćwiczyć?
Rytmiczka - Sob Sty 31, 2009 12:05 am

Ogólnie w utrzymaniu równowagi jest też ważna świadomość mięśni. Trzeba przede wszystkim spiąć mięśnie, no i oczywiście jak już było wspomniane postawa:) Ja oczywiście staram się także nie bać tego, że moze mi się nie udać - trzeba być pewnym siebie, wkońcu się uda;)
Father - Sob Sty 31, 2009 10:48 am

Wg mnie szczególnie przy piruetach (łyzwiarskich, bo innych nie umiem a sadzę, że przy baletowych jest podobnie) bardzo ważne znaczenie w utrzymaniu rownowagi, ma korelacja wzrokowa. Większość ludzi równowagę zachowuje głównie przy pomocy wzroku który wspólpracuje z błędnikiem. Tylko niewidomi i bardzo zaawansowani tancerze i łyżwiarze potrafią utrzymać równowagę "na ślepo" to znaczy, że mózg dostaje sygnaly bezpośrednio od receptorów czucia w mięśniach reagujących na ciążenie ziemskie. No dosyć bo coś zaczynam ściemniać.
Ale do rzeczy. Pamietam iż przy nauce piruetów obierałem sobie jakis pkt. na wysokości oczu, leżący w oddali, np: latarnia i podczas każdego obrotu starałem się wzrokiem do niego wrócić. Mi to pomaga bardzo i uważam to za najprostszą kontrolę równowagi przy piruetach.

kfviatek - Sob Sty 31, 2009 12:14 pm

potwierdzam słowa Fathera ;)
z własnego doświadczenia albo moich koleżanek mogę powiedzieć, że ile razy robiąc piruet czy inny obrót albo stojąc na passe, spuści się wzrok zamiast patrzeć prosto przed siebie i jeszcze się wyciągać w górę to bardzo łatwo stracić równowagę.

Siunia - Nie Lut 01, 2009 8:45 pm

Ja zauważyłam, że przy szybkich obrotach (chaines) łatwiej mi utrzymać równowagę, gdy ręce trzymam przy sobie, niż kiedy trzymam je w pierwszej/drugiej pozycji. A chyba powinno być odwrotnie...
Czajori - Nie Lut 01, 2009 10:16 pm

Nie, to może po prostu świadczyć o tym, że trzymając ręce w drugiej pozycji odchylasz się za bardzo do tyłu (ręce Cię ciągną) i wtedy tracisz pion. A dobry pion, jak wiadomo, to esencja trzymania równowagi :)
Muriel - Pią Lut 06, 2009 9:26 pm

Dziękuję bardzo za opinie i rady :)
Cheryl - Sob Lut 07, 2009 1:16 pm

Poza tym przy chaines ręce nie są w drugiej pozycji tylko w pierwszej :)
Siunia - Sob Lut 07, 2009 4:54 pm

Cheryl napisał/a:
Poza tym przy chaines ręce nie są w drugiej pozycji tylko w pierwszej :)


Według mnie (a w zasadzie mojej nauczycielki) ręce są na przemian w pierwszej i drugiej pozycji. Czyli jak robię chaines wzdłuż okien, to kiedy jestem zwrócona do okien, otwieram ręce do drugiej, a jak odwracam się tyłem do okien, to zamykam ręce w pierwszej.

Kasia :)) - Nie Lut 08, 2009 1:22 am

ja znam obie wersje ;)
Ta, którą podałaś, Siuniu, jest na ogół wykorztywana na początku nauki chaines, w celu złapania lepszego pionu i zachowania linii tańca.
Później Z REGUŁY łapki trzyma się już tylko w pozycji pierwszej;))

Nati - Nie Lut 22, 2009 9:43 pm

wg moich wszystkich nauczycieli w chaines - w pierwszej, w pique piruetach na zmianę np. :)

a co do równowagi, to moja koleżanka znalazła świetny sposób- mycie zębów trzymając nogę na passe i releve of kors :)

Father - Pon Lut 23, 2009 9:15 am

Siunia napisał/a:
Ja zauważyłam, że przy szybkich obrotach (chaines) łatwiej mi utrzymać równowagę, gdy ręce trzymam przy sobie, niż kiedy trzymam je w pierwszej/drugiej pozycji. A chyba powinno być odwrotnie...

Masz rację i to potwierdza fizyka. Jest tak dlatego iż nasze ciało wytwarza wtedy mniejszy moment żyroskopowy a utrzymywanie równowagi polega na szybkiej jego korekcji. Wprawdzie wtedy wirujące ciało jest bardziej podatne na jego zakłócenia ale jak widać szybkość naszej reakcji jest decydujaca.
Przy trzymaniu rąk w 1-szej i 2-giej pozycji trudniej utrzymać stałość, na dodatek zwiekszonego wektora m. żyroskopowego. Jakakolwiek niesymetria powoduje jego pulsownie na kształt sinusoidy. :roll:
Chyba trochę Wam ściemnilem? no ale jestem technokratą i tak mi najlatwiej wytłumaczyć.,

Joanna - Pon Lut 23, 2009 5:59 pm

Cytat:
Masz rację i to potwierdza fizyka.
Chyba trochę Wam ściemnilem? no ale jestem technokratą i tak mi najlatwiej wytłumaczyć.,


jakkolwiek brzmi to bardzo skomplikowanie to owszem, wynika to z prostej fizyki - ale niekoniecznie trzeba rozumiec to, co napisal Father (bo ja nie rozumiem nawet znaczenia niektorych slow, a coz dopiero ich polaczenia z innymi ;) ), tylko to sie po prostu wyczuwa :)

Siunia
jak robisz obroty i masz rece przy sobie, to nie masz zadnego dodatkowego oporu, mozesz sie tak lepiej zakrecic wokol wlasnej osi. Stad chaines tanczy sie z rekami w pierwszej pozycji, a nie drugiej (tak zaczyna sie tylko na poczatku nauki). do tego pomaga nie tylko trzymanie tak o sobie rak, tylko jak bedziesz miala dobra te pierwsza pozycja, np. pomysl sobie jakbys cos obejmowala przed soba - wtedy nie ma takiego efektu wirowania sie jak np. sruba w podloge;), tylko bardziej w przestrzen, a tez bardziej stabilnie.

Father - Pon Lut 23, 2009 6:58 pm

Joanna napisał/a:
bo ja nie rozumiem nawet znaczenia niektórych słów, a cóż dopiero ich polaczenia z innymi

Joanno to sie dobrze składa bo też czasem nie rozumiem Twoich słów.
A co do tego obejmowania to jest jasne jak słońce, że wtedy nic nie jest nas w stanie wytrącić z równowagi choć wydaje się iż świat wiruje wokół nas :D
Nie ma to jak rozmowa humanistki z technokratą :lol:

Joanna - Pon Lut 23, 2009 7:38 pm

grunt, że zgadzamy się - przynajmniej w tym przypadku;) - co do meritum, a cała pozostała 'otoczka' to już rzecz drugorzędna :)

swoją drogą to ciekawe, że te rzeczy są oczywiste nie tylko z teoretycznego punktu widzenia, ale i 'wyczucia', i umiejętności nie tylko zauważenia, ale i wykorzystania owych zjawisk (praw?) fizycznych, bez ich znajomości, nazywania, itp. :)

Father - Pon Lut 23, 2009 9:59 pm

Joanno! Te rzeczy są oczywiste dla takich jak Ty, no może i dla mnie trochę też, zwłaszcza jak podbuduję to teorią inżynierską.
Dla ludzi bez praktyki i na dodatek bez znajomości podstawowych praw kinematyki to czarna magia :shock:

Joanna - Pon Lut 23, 2009 10:05 pm

ja wiem, ze oczywiscie to 'wyczucie' to kwestia praktyki, doswiadczenia, uwaznosci, itp. - podobnie jak Twoja wiedza to tez kwestia nauki. po prostu stwierdzam fakt, ze cos takiego istnieje. i fajne jest to, ze mozna do tego samego, do istoty czegos (tu w sensie czemu cos sie tak dzieje, a nie inaczej) dojsc roznymi drogami - zarowno przez intuicyjne 'wyczucie', jak i teoretyczna analize - to mialam na mysli :) a to, ktora droga kto idzie, to juz inna rzecz.

swoja droga, musze zapamietac sobie to sfrmulowanie: 'prawa kinematyki' - bede teraz tego uzywac i robic za taka super intelektual ;)

Father - Pon Lut 23, 2009 10:58 pm

Dobra intuicja jest na wagę złota i pozwala na skrócenie okresu praktyki ale pewnych odruchów ani rozciagnietych stawów nie nabędzie się najlepszą intuicją a także teorią.
Humaniści dochodzą do prawdy intuicją natomiast fizycy dedukcją i to jest ta różnica pomiędzy nimi, oczywiscie w dużym uproszczeniu.
Tak naprawdę taniec to fizyczna robota i dlatego dobrze go podbudowac teorią fizyczną.
Natomiast gdy ma sie on stać dziełem sztuki to intuicja jest tu niezbędna. :)
Aby Cię jeszcze bardziej podbudowąc to powiem, ze kinematyka jest działem mechaniki traktujacej o zależnościach wystepujacych w ruchu ciał. Mechanika dzieli się jeszcze na statykę i dynamikę.

Joanna - Pon Lut 23, 2009 11:27 pm

Cytat:
Dobra intuicja jest na wagę złota i pozwala na skrócenie okresu praktyki ale pewnych odruchów ani rozciagnietych stawów nie nabędzie się najlepszą intuicją a także teorią.


Oczywiście, nie zastąpi. Ale w końcu nie o tym tutaj mówimy - nie o uwarunkowaniach czy predyspozycjach do tańczenia w ogóle, a tylko o wybranym wycinku całości, prawda?

Father napisał/a:
Humaniści dochodzą do prawdy intuicją natomiast fizycy dedukcją i to jest ta różnica pomiędzy nimi, oczywiscie w dużym uproszczeniu.


Tu nie do końca się zgodzę (w sensie, z tezą pewnie tak, ale z samą 'metodologią';) nie) - jakie masz przesłanki, by tak twierdzić? To, że tancerz, nie implikuje od razu, że humanista, ergo nie zmieniajmy tematu rozmowy;). W każdym razie nie widzę sensu tutaj mieszania tego - inne płaszczyzny dyskursu. Skoncentrujmy się proszę na tańcu, a nie na modelach myślowych, itp. :) W tańcu to właśnie kwestia praktyki, nauki, i jakiegoś talentu również - w sensie jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej.

Cytat:
Tak naprawdę taniec to fizyczna robota i dlatego dobrze go podbudowac teorią fizyczną

Tak, tak, też lubię takie gry słów ;)

Cytat:
Natomiast gdy ma sie on stać dziełem sztuki to intuicja jest tu niezbędna.

Taniec w kontekście sztuki to jeszcze kolejny temat, w sensie inna płaszczyzna cały czas tego samego tańca, który można rozpatrywać równie dobrze w kategoriach praw fizyki. Tyle że jednym zajmuje się krytyk, drugim fizyk. A raczej nie oddzielałabym, że do tego a tego punktu wystarczy sama fizyka, a od danego punktu już musi być też intuicja, bo to nie tak działa. Raczej na zasadzie, że tę samą rzecz można opisać np. od strony: fizycznej, socjologicznej, artystycznej, demograficznej, biologicznej, itp., itd.

Tak samo jak z punktu widzenia użytkownika do obsługiwania telewizora wystarczy mi pilot i intuicja, a nie muszę wiedzieć, jak to działa w środku. No, tyle że w przypadku tańczenia to może trochę bardziej skomplikowane ;)

Czajori - Pon Lut 23, 2009 11:56 pm

Kochani, dyskusja jest piękna, ale wróćmy do meritum... :)
Olimpia - Pon Lut 23, 2009 11:58 pm

Właśnie chciałam to napisać :D Siostro moja!
Joanna - Pon Lut 23, 2009 11:58 pm

Czajori, a nie możesz po prostu wydzielić tematu, zamiast strofować?
Rozumiem, jak offtop tworzy się jakiś zupełnie bez sensu itp., ale w innym przypadku ja np. zazwyczaj po prostu tworzę nowy wątek i tyle (miałam zreztą ten fragment wydzielić, ale dzisiaj już sił zabrakło, aby go jakoś składnie pociąć i ulokować ;) )...
To chyba lepsze rozwiązanie, niż za każdym prawie razem w podobnych sytuacjach stopować ciekawą dyskusję, zwłaszcza że niezbyt problematyczne, prawda?

Czajori - Wto Lut 24, 2009 12:00 am

Eee, nie, bo to nie jest taki offtop klasyczny. To jest tylko lekka dygresja, ładna do tego.
Strofowanie miało na celu tylko i wyłącznie ograniczenie jej rozmiarów :694:

Joanna - Wto Lut 24, 2009 12:02 am

ja bym jednak wydzieliła, bo może się rozwinąć jeszcze coś ciekawego? ale w razie czego jutro, bo dzisiaj już zmęczona jestem ;) /offy 'organizacyjne' tez rzecz jasna out :) /
Father - Wto Lut 24, 2009 9:25 am

To ja wracam do meritum. Gdybyśmy byli dynamicznie symetryczni to utrzymanie równowagi nie stanowiłoby żadnego problemu. Bylibyśmy jak bączki które wywracają sie dopiero wtedy jak przestają sie obracać. Albowiem w równowadze utrzymuje nas wlaśnie moment żyroskopowy. Ten sam co nie pozwala nam sie wywrócić na rowerze.
Problem jest w tym iż nie jesteśmy dynamicznie wyrównoważeni bo nasze ciało podlega różnym odkształceniom wywołanych ruchem a poza tym lubimy przecież w piruecie zmieniać pozycję a to jeszcze bardziej komplikuje sprawę.
No teraz to chyba jest jasne i nie zamieszałem z samego rana jak to określił Torin :smile:

Pawciunio - Sob Wrz 19, 2009 11:04 pm

Jakieś jeszcze możecie polecić ćwiczenia na aplomb?
Diafora - Nie Paź 31, 2010 10:34 am

Wyciągam temat, bo mam straszny problem z utrzymaniem równowagi przy tour lent. Czy macie jakieś swoje sposoby albo rady jak w tym piekielnym obrocie przestać się kolebać na boki.

Uwielbiam ten ruch, uważam, że jest przepiękny.... i tak makabrycznie dla mnie trudny :|

Lorenzo - Pon Lis 01, 2010 8:57 am

Moja Pani profesor mówi, że w balecie należy być jakby trochę spiętym, zebranym w sobie (nie wiem jak to powiedzieć zeby nie wyszło, ze trzeba być sztywnym), ale tak jakby trzymać wszystkie mięśnie i partie ciała - wtedy wszystko robi się o wiele łatwiej, właśnie obroty albo też fouette. Jeśli nie trzymasz wszystkich mięśni to wtedy tak jakby "latasz", nic nie trzyma się kupy.
To po pierwsze a po drugie - praktyka i ćwiczenia latami. Każdy musi znaleźć swój środek ciężkości i równowagi (tego akurat każdy tancerz szuka przez całe życie):-)
Nie wiem czy coś pomogłam:)

Diafora - Pon Lis 01, 2010 9:38 am

Dzięki, zapewne coś w tym jest, że powinnam lepiej kontrolować mięśnie całego ciała. Tyle, że piruety (poza fouette którego nie umiem) właściwie nawet mi wychodzą (ok, nie zawsze), a to podkręcanie pięty w tour lent zupełnie mnie rozbraja...

Może za wysoko się podnoszą na nodzę opornej, czy to jest tylko takie szuranie? Co ma prowadzić - noga czy ręka w obrocię?

Elliot - Pon Lis 01, 2010 9:47 am

jedyne, co wiem i mogę doradzić to to, żeby wszystkie możliwe obroty robić na wydechu...
Kasul - Sob Lis 06, 2010 11:18 am

w tour lent(czy jak to się tam pisze) pięta musi być podnoszona-nie za wysoko , ale to nie jest też szuranie.A co do tego co prowadzi,to...ciężko mi dać odpowiedż która by się dobrze odnosiła to wszystkich rodzajów tego obrotu.Gdy noga jest do boku , a obrót jest en dehors to prowadzi noga z piętą.Gdy obrót jest z nogą do boku en dedans, to prowadzi ręka.itd. . .
Miss_Hedgehog - Sob Lis 13, 2010 10:03 pm

Hej, drobne wideo na temat rownowagi. Pewnie wiekszosc juz zostala powiedziana, ale moze w wersjii filmowej sie tez przyda.

http://www.youtube.com/watch?v=i93PLXPpR5k

Jaskółka - Czw Wrz 29, 2011 7:22 pm
Temat postu: Jak stać na palcach w passe bez trzymania drążka?
Witajcie.
Mam pytanie: Jak stać na palcach w passe bez trzymania drążka? Przede wszystkim, jak się tego nauczyć, czy metodą prób i błędów, czy może jest jakiś sposób? Bardzo proszę o pomoc!

estelle - Czw Wrz 29, 2011 9:30 pm

Pewnie ci to dużo nie da ale sposób jest prosty; BRZUCH+POŚLADKI+KORPUS DO PRZODU Niektórym sie wydaje ze jeśli staną na wyżsym półpalcu lepiwej sie utrzymają. Jednak jak zrobi sie słamszy półpalec jest łatwiej stać. I KORPUS DO PRZODU! Przydatne przy piruetach :)
Jaskółka - Pią Wrz 30, 2011 7:15 pm

Dzięki, właśnie mi do piruetów potrzebne. :D
inaenka - Sob Paź 01, 2011 11:42 am

Zajrzyj jeszcze może tutaj, oraz przejrzyj dokładnie niniejszy temat (na przykład - zerknij na filmik zamieszczony dokładnie nad twoim pytaniem :) ). Warto korzystać też z wyszukiwarki, ponieważ niektóre problemy, pytania są omawiane przy okazji innych kwestii i czasem zupełnie fajne perełki rozrzucone są po całym forum. Podejrzewam, że masz problem z równowagą, pamiętaj, żeby skupić się na centrum ciała (w okolicach przepony) - "trzymaj centrum" i ciągnij ciało w górę - pilnuj, żeby nie osiadać na biodrze nogi na której stoisz.
laliberte - Sro Lis 09, 2011 12:12 am

Przede wszystkim za słabe mięśnie :) ćwicz, ćwicz a już wkrótce opanujesz swoje ciało
July - Wto Lut 07, 2012 1:50 pm

wiem że chyba wszystko co można powiedzieć o trzymaniu równowagi zostało powiedziane, jednak... mi nic nie pomaga. po pierwsze nie jestem początkująca w tańcu ogólnie rzecz biorąc. Tańczę 7 lat i tańczyłam naprawdę dużo różnych technik jednak najbardziej skupiam się na współczesnym, który na moje nieszczęście skupia się głównie na równowadze. Balet też ćwiczę od ok. 3/4 lat. W tym roku zaczynam tańczyć na pointach i mój brak równowagi jeszcze bardziej daje o sobie znać. Wiem o ciągnęciu głowy w górę bioder w dół, spinaniu ciała, pochylaniu się lekko do przodu. Ćwiczyłam duzo przy drążku i na środku ale dalej nic. Więc może macie jakieś specjalne ćwiczenia sposoby dla osób totalnie ułomnych w utrzymywaniu równowagi? byłabym baaardzo wdzięczna za pomoc ;)
lailana - Wto Lut 07, 2012 6:42 pm

wzmocnij mięśnie brzucha i ćwicz podbicie, mi pomogło no i bądź cierpliwa
Georgia~ - Sro Lut 08, 2012 10:52 am

July napisał/a:
ciągnęciu głowy w górę bioder w dół

czemu ciągnięcie bioder w dół? Nam zawsze mówiono, żebyśmy wszystko ciągnęły w górę, bo inaczej "usiądziemy" na biodrze i to będzie po pierwsze brzydko wyglądało a po drugie zablokuje się nogę i wyżej się już nie pdniesie. :?
Ja dla złapania równowagi spinam brzuch i pośladki :wink:

sisha945 - Sro Lut 08, 2012 1:37 pm

o tak, wzmocnij mięśnie brzucha - brzuszki, nozyce itp i używaj ich w tańcu (zwłaszcza przy obrotach pomaga)
Marta1991 - Pią Cze 28, 2013 9:00 pm

Ja nie tancze baletu ale zaczynam wspolczesny i jazz :) probowalam juz robic pierwsze pbroty (tak we wlasnym zakresie ale jednak :) ) i nie wychodzi mi...tzn na sucho mi nie wychodzi ale jak wlacze mutyke i sie wczuje to nawet nawet ale jeszcze nie chaines tzn na passe tylko zwykle z noga przy ziemi...:P
raz zrobie i jet ok ale juz chce drugi raz powtorzyc juz trace rownowage O.o tzn nie umiem utrzymac tak wzroku nieruchomo zeby utrzymac rownowage i wrocic wzrokiem do tego samego punktu O.o
HELP!!!! : ))

lailana - Pią Cze 28, 2013 9:05 pm

wszystkie rady i wskazówki zostały już spisane w tym temacie, przeczytaj, dostosuj się i bądź cierpliwa, z czasem wyjdzie, ale pracuj systematycznie
defant - Nie Lip 07, 2013 4:21 pm

Witam, jestem nowa na tym forum. W tańcu właściwie również, ćwiczę od lutego, raz w tygodniu, więc bardzo mało. Mam mocne podbicie i dość duży point (chodzi o wygięcie w stopie ;) z góry przepraszam jeśli błędna nazwa), ale za to chyba bardzo słabe kostki, bo gdy stoję w releve to mam problem z utrzymaniem równowagi, kostki wyginają mi się w różne kierunki ;) czy są jakieś ćwiczenia nie na podbicie tylko właśnie na wzmocnienie kostek? Pomaga trochę jak "wpycham" obie nogi jakbym chciała je złączyć, ale nie wiem czy jest to prawidłowe, a męczące strasznie ;) proszę o pomoc.
Marta1991228 - Sob Gru 28, 2013 12:01 pm

A jak robicie duzo foutte albo chaines po rzad to nie kreci Wam sie potem w glowie? O.o jak to z tym jest? :)
OlgaT - Sob Gru 28, 2013 12:19 pm

W teorii jak sie trzyma jeden punkt to nie powinno się kręcić w głowie, ale różnie to bywa :)
Spidi - Sob Gru 28, 2013 5:48 pm

Jesli trzymasz punkt i pracujesz glowa to niepowinno ci sie zakrecic. Inna sprawa to trzymanie tego punktu..Obroty to moja wielka pieta achillesowa,nie umiem poprawnie krecic glowa-z tego powodu w pewnym momencie zrezygnowalam z chodzenia do szkoly...Cale szczescie opamietalam sie! U mnie jest taki problem, ze mam strasznie 'zastana' glowe-ona jest jakby w przykurczu-nie moge jej tak mocno skrecic w bok i to mnie blokuje-bo jak ustale sobie punkt,to moja glowa nie ma fizycznej mozliwosci do niego wrocic, bo zatrzyma sie gdzies w polowie-nawet nie wiecie jakie to denerwujace :x Powoli pracuje nad tymi nieszczesnymi przykurczami... Musisz tez starac sie cubkiem glowy ciagnac w gore,nieprzechylac korpusu no i trzymac oczami jeden punkt :)
Marta1991228 - Sob Gru 28, 2013 6:57 pm

a czy w tancu wspolczesnym zwanym na swiecie contemporary wykonuje sie takie foutte?
balletlover - Nie Sty 05, 2014 10:05 pm

Marta1991228, tak :) Oczywiście nie w każdej choreografii, ale spotkalam sie z fouettes w tańcu współczesnym.
kucolka9 - Sob Lut 28, 2015 12:22 pm

Jestem w V klasie i nie potrafię kręcić pirruetów , staram się tzrymać wszystkie mięśnie , brzuch, kolana, łopatki, bok oporny , pośladki , ale nie wychodzi . Czasami oczywiście coś się zakręci , ale np. co dwie lekcje . Nie wiem co się dzieje, dlaczego mi nie wychodzi?
simple.dancer - Sob Lut 28, 2015 4:13 pm

Piruety to bardzo indywidualna kwestia. Niektórzy mają naturalny obrót, inni muszą ciężko nad nim pracować. Pamiętajmy, że piruety kręcimy 'w górę' a sam obrót także postarajmy się kończyć w górze, z nogą na passe, a nie w dole, w V czy IV pozycji. Dlatego musimy mocno podciągać się do góry! I praca głowy- zawsze w jednym punkcie :)
Georgia~ - Czw Mar 05, 2015 10:10 pm

A możesz się długo utrzymać na releve z nogą na passe?? Może problem tkwi w nietrzymaniu pionu lub zbyt szybkiemu spadaniu z releve, a nie w samym kręceniu?
kucolka9 - Sob Mar 07, 2015 9:53 am

Właśnie tak długo potrafię wytrzymać .

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group