www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Taniec to...

staace - Wto Paź 16, 2007 9:58 pm
Temat postu: Taniec to...
Taniec to...
Agacior13 - Sro Paź 17, 2007 7:22 pm

Taniec jest jedną z rzadkich dziedzin działalności ludzkiej, gdzie człowiek zaangażowany jest całkowicie: ciałem, duszą i umysłem... ;*;*
Father - Sro Paź 17, 2007 7:51 pm

Ale jakże ulotną w przeciwieństwie do innych dziedzin sztuki.
Dopiero obecnie w dobie rozwoju środków elektronicznego przekazu możemy w mniej lub wiecej doskonały sposób udostępniać ją szeroko innym.

Nati - Pią Paź 19, 2007 10:38 pm

....to WSZYSTKO.....
Father - Sob Paź 20, 2007 8:14 am

Nati! Napisz więcej. Bo mnie to przerasta.
Fleuve - Sob Paź 20, 2007 3:50 pm

Taniec to rozrywka.
Taniec to sposób na wyrażenie siebie.
Taniec to surowa nauczycielka życia, która wynagradza nas kiedy jesteśmy dobrymi uczniami.
Taniec to wszystko. *

Przepraszam Nati, że użyłam Twojego stwierdzenia, ale to po prostu prawda :)

cynamonek - Sob Paź 20, 2007 9:48 pm

Taniec to wyzwolenie emocji które niekiedy jako słowa nie są tak piękne.

Taniec to ból który sprawia się własnemu ciału.
Taniec to jeden ze sposobów na utratę zdrowia.

(Przepraszam za dwa ostatnie ale ostatnio jestem pełna smutku i rozgoryczenia... )

Father - Sob Paź 20, 2007 9:50 pm

A ja się z tym nie zgadzam. Bo taniec nie zastapi szklaneczki dobrego wina.
Agacior13 - Sob Paź 20, 2007 10:07 pm

father.. dla mnie taniec bije lampke wina na głowe..
larme - Sob Paź 20, 2007 10:45 pm

TANIEC
*zwycięstwo nad własnymi uczuciami
*ból który nadaje sens mojemu życiu
*taniec pozwala być kim się chce
*to moja pasja
*to moja miłość

Maron - Nie Paź 21, 2007 12:39 am

nie rozumiem - czemu piszecie że taniec to ból? taniec ma nam przede wszystkim przynosić przyjemność.. jeżeli piszecie że taniec to ból, to po co sobie więc w takim razie go zadawać? za mało wam bólu w życiu?

taniec to przyjemność, którą sprawia się własnemu ciału.
taniec to przyjemność, która nadaje sens mojemu życiu.

znacznie lepiej brzmi...

Father - Nie Paź 21, 2007 8:02 am

O Księżniczko! Jak pięknie prawisz-zgadzam się! Ale....

Taniec to NARKOTYK którego nie można przedawkować bo rezultatem jest właśnie utrata zdrowia a także skrzywienie psychiki.

Maron - Nie Paź 21, 2007 11:44 am

Tatuś! ja też się z tobą zgadzam!
Olimpia - Pon Paź 22, 2007 3:03 pm

Nawet najpiekniejsza roza ma kolce...

Taniec to najpiekniejsza ze sztuk. Najcudowniejsza. Razem z muzyka.

Father - Pon Paź 22, 2007 4:41 pm

To trochę pachnie szowinizmem. Taniec jest piękny i ma swoja specyfikę. Inne sztuki też są piękne chociaż emocjonalnie jestem bardziej za tańcem. Sama zresztą przyznajesz ,że taniec bez muzyki generalnie nie istnieje(wiem, wiem co możesz powiedzieć-można tańczyć do muzyki własnej duszy)
Maron - Pon Paź 22, 2007 5:24 pm

mozna tańczyć bez muzyki... chociażby ze względu na to że nawet głuchoniemi tańczą - jest to możliwe... i piękne.
Father - Pon Paź 22, 2007 7:04 pm

Toż napisalem ,że mozna tańczyć do muzyki własnej duszy a to znaczy to samo.
Olimpia - Pon Paź 22, 2007 8:05 pm

Po pierwsze...Odpowiadalam w swoim wlasnym imieniu. Dla mnie taniec to najpiekniejsza ze sztuk. Chociaz jestem milosniczka sztuki generalnie wszelakiej.
Po drugie mowiac "Razem z muzyka" mialam na mysli, ze taniec i muzyka to najpiekniejsze sztuki. A nie, ze taniec jest najpiekniejszy kiedy towarzyszy mu muzyka.

Father - Czw Paź 25, 2007 11:41 pm

Ostatnio czytałem w dodadku do Polityki,że podczas tańca mózg wydziela endorfiny zwane hormonami szczęścia. Hormony te są wydzielane rownież podczas słuchania muzyki i uczestniczenia w nabożeństwach a także w mózgach sportowców podczas wielkiego wysiłku,zwlaszcza kiedy słyszą dopig tłumów. Oczywiscie dotyczy to także aktorów , przemawiających polityków i w ogóle ludzi uczestniczących w grupowych rytuałach.
Endorfiny skutecznie uśmierzają ból i wprawiają człowieka w egzaltację. Są quasi-narkotykiem. To tłumaczy wiele zjawisk w psychologii tańca zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Okazuje się,że nie każdy człowiek jest jednakowo podatny na wydzielanie hormonów szczęścia a także wpływ na to ma pleć i wiek. Kobiety są bardziej podatne na wydzielanie endorfin co łatwo tłumaczy fakt ich liczebnej przewagi wśród tancerzy.
Jak z tego widać twierdzenie,że taniec to narkotyk znajduje potwierdzenie naukowe,

Maron - Pią Paź 26, 2007 7:20 am

w ogóle forma jakiegokolwiek większego ruchu [taniec, sport] wydziela endorfiny, to jest wręcz oczywiste.
Father - Pią Paź 26, 2007 11:23 am

Nie jest to takie oczywiste ponieważ wiele ludzi wręcz nienawidzi ruchu. Wprawiają sie w nastrój szczęśliwości przy pomocy piwka i telewizora a często mocniejszych środków.
Sagittaire - Pią Paź 26, 2007 11:38 am

dla niektórych jest, dla niektórych pewnie nie. Zwał jak zwał: ładnie to Father ująłeś
Maron - Pią Paź 26, 2007 2:51 pm

nie rozumiesz minie Tatuś, chodziło mi o to, że to co napisała Polityka jest czystym truzimem - w końcu jeżeli taniec ma wysiłek ma równy stopień trudnosci co sportowy, to chyba oczywisty jest fakt że organizm tańcząc wydziela endorfiny...
Father - Pią Paź 26, 2007 4:13 pm

To jest oczywiste dla takich zakręconych na punktcie tańca i sportu ludzi jak Ty.
coppelia - Pią Paź 26, 2007 4:30 pm

Taniec to... "ja" :)
Father - Pią Paź 26, 2007 11:20 pm

No to wracam.
"Taniec to rytuał polegajacy na podrygiwaniu ciałem w takt muzyki. Zwykle wykonuje sie go podczas wszelakich fet i radosnych uroczystości takich jak śluby,imieniny,sylwester i.tp.Dla niektorych uczestników w/w zbiorowisk jest on zbytecznym ekscesem przeszkadzajacym w osiagnieciu pełnego zadowolenia z konsumpcji obficie zastawionych stołów tam,że.
Rytuał tańca nie jest wykonywany na pogrzebach przynajmniej w naszej strefie kulturowej.
Nie tańczy się(chociaż spiewami i gramy) także podczas świąt państwowych i kościelnych.
Osobny rozdzial stanowią wszelkie zespoły tańca złożone z uzdolnionych tancerzy i grajków których zadaniem jest rozweselać lud pracujacy"

Powyższy tekst przytoczyłem z pamieci a pochodzi on ; no wlaśnie ,zapomnialem.
W każdym badż razie jest to spojrzenie na taniec przez przeciętnego zjadacza chleba.

Natashy - Czw Maj 01, 2008 8:55 pm

taniec jest jedym ze sposobów na życie...

jest, jak to powiedział Piotr Galiński "poezją ruchu"

taniec jest sposobem na wyładowanie zarówno pozytywnych, jak i niegatywnych emocji, gdy jesteśmy wściekli, raczej nie wyjdziemy na ulicę i nie pobijemy się z pierwszym lepszym przechodnim, możemy jednak wtedy wyżyć się wraz z muzyką poprzez ruch, wysiłek fizyczny, który powoduje satysfakcję...

Agnes - Czw Maj 01, 2008 10:25 pm

Taniec to wolność...
nathaliye - Pią Maj 02, 2008 7:14 am

taniec to pasja, inaczej nie ma mowy o dobrym tancu
odette - Pią Maj 02, 2008 3:08 pm

taniec to milosc. nieskonczona, bezgraniczna, prawdziwa
Bajaderka - Pią Maj 02, 2008 3:39 pm

taniec to ŻYCIE
nathaliye - Pią Maj 02, 2008 3:42 pm

cynamonek napisał/a:

Taniec to ból który sprawia się własnemu ciału.
wiem ze to kontrowersyjne stwierdzenie ale nie sposob sie z tym nie zgodzic, przynajmniej w jakims stopniu
Father - Pią Maj 02, 2008 4:31 pm

Ale tylko w minimalnym stopniu bo generalnie jest to radość i satysfakcja z wyrażenia siebie ruchem. Wiem,że czasem coś boli ale nie sprowadzajmy tańca do bólu i dlatego przypomnial mi sie taki dowcip: facet kładzie reke na cegle a drugą ręką uderza w nią młotkiem, oczywiscie syczy zbólu. Na zapytanie dlaczego ty to robisz odpowiada: bo jak przestanę to dopiero będę szczęśliwy.
raisa - Pią Maj 02, 2008 5:57 pm

Taniec to sposób na wszystko.
kosssela - Pią Maj 02, 2008 6:17 pm

taniec to własny pomysł na życie.
danceFORever - Pią Maj 02, 2008 6:45 pm

Taniec to narkotyk, bardzo uzalezniajacy.
Natashy - Pią Maj 02, 2008 7:26 pm

taniec to po prostu życie daną chwilą, danym ruchem, nie jest to patrzenie do przodu, ani też rozpatrywanie przeszłości... To po prostu TERAZ, nie "tu i teraz", nie "tu", bo często wtedy odpływamy gdzieś, gdzie czujemy się szczęśliwi... taniec
nathaliye - Pią Maj 02, 2008 7:54 pm

taniec to oderwanie od rzeczywistosci, ale jakze niesamowite
Father - Sob Maj 03, 2008 8:41 am

Taniec pozwala sie czuć dzieckiem.
Natashy - Sob Maj 03, 2008 12:36 pm

Taniec to również genialna zabawa!!!!!
kosssela - Sob Maj 03, 2008 1:45 pm

cytując piotra galińskiego: taniec to fajna sprawa!
Father - Sob Maj 03, 2008 2:24 pm

Taniec to tajemna i podejrzana sprawa.
gim-dance - Sob Maj 03, 2008 2:53 pm

danceFORever napisał/a:
Taniec to narkotyk, bardzo uzalezniajacy.

zgadzam sie ;)

Father - Sob Maj 03, 2008 2:57 pm

Ja też sie zgadzam i dlatego dla niektórych ludzi powinien byc zabroniony.
Natashy - Sob Maj 03, 2008 3:20 pm

Father napisał/a:
i dlatego dla niektórych ludzi powinien byc zabroniony.


Dlaczego? Tańczyć każdy może...
Dla jakich ludzi, komu odebrać coś tak cudownego?

Father - Sob Maj 03, 2008 4:54 pm

Przeca żartuję.
Natashy - Sob Maj 03, 2008 5:03 pm

Aha :D
Już się bałam, że na prawdę tak myślisz, bo w sumie nie było żadnych minek, wykrzykników itp, więc zaczęłam się poważnie zastanawiać! hi hii

taniec to przyjaźń z muzyką

martusiaa4u - Sob Maj 03, 2008 5:59 pm

taniec to nłóg
nathaliye - Sob Maj 03, 2008 6:24 pm

no nie wiem, mi sie nalog zle kojarzy, nie lubie stwierdzen ze uzaleznia i nie lecz sie z tego, nie mieszalam byc nalogu i uzaleznien do tanca
martusiaa4u - Nie Maj 04, 2008 12:13 am

chodzi mi w tym sensie,
że jak już coś tańczysz i trenujesz
[cokolwiek] to nie umiesz potem się od
tego odzwyczaić

bynajmniej ja tak mam

bez treningów to ja bym się chyba
kujonem stala xD

awiszka - Nie Maj 04, 2008 2:38 am

... świetny sposób na życie.
... sposób na wyrażenie siebie ;].

pluszak - Nie Maj 04, 2008 6:59 am

dobry sposób na poznanie nowych ludzi, i jeszcze lepszy na budowanie wielu Przyjaźni

...tylko trzeba mi było się wcześniej obudzić...:(

nathaliye - Nie Maj 04, 2008 3:46 pm

martusiaa4u napisał/a:
chodzi mi w tym sensie,
że jak już coś tańczysz i trenujesz
[cokolwiek] to nie umiesz potem się od
tego odzwyczaić


wiekszosc tak tutaj ma, ja tez, ale nie nazwe tego nalogiem, bo to dwie rozne sprawy, ale masz racje

Supreme - Nie Maj 04, 2008 4:30 pm

taniec- o ile w ogole mozna sprecyzowac - to dla mnie to co mam w podpisie.......... :)
dusia - Pon Maj 05, 2008 8:25 pm

trochę offtopując: podpis Supreme jest umieszczony na WSiPowskim kalendarzu dla polonistów :D czytałam to na angielskim :D swoją drogą całe ten kalendarz jest taneczny, balet był chyba przy marcu :D
Supreme - Pon Maj 05, 2008 8:49 pm

no coz..bywa i tak.....polonista tez czlowiek :D
Nati - Wto Maj 06, 2008 10:51 am

taniec to sposób na dużo potu :D :D
Natashy - Wto Maj 06, 2008 4:34 pm

no właśnie, tanic to sposób, sposób na życie, na ucieczkę od szarości, rutyny, na wyładowanie emocji, sporzytkowanie zbędnej energii, na szczęście, na stłuczenia i kontuzję, na ruch, na raaadość!
nathaliye - Czw Maj 08, 2008 10:41 am

taniec to siniaki, naciągnięcia wyrzeczenia i masa treningow, a potem to satysfakcja i poczucie ze to jedyna rzecz ktora chcemy w zyciu robic
Nati - Czw Maj 08, 2008 2:21 pm

taniec to ciągłe poznawanie samego siebie.
Natashy - Czw Maj 08, 2008 3:45 pm

taniec to fajna sprawa, "tańcem można zachwycać"(Iwona Pawlowicz)
nathaliye - Czw Maj 08, 2008 3:49 pm

taniec to "zagospodarowanie przestrzeni w czasie"
Natashy - Czw Maj 08, 2008 9:33 pm

taniec to zagospodarowanie czasu w przestrzeni.
:wink: zainspirowała mnie wypowiedź Nathaliye

Sagittaire - Czw Maj 08, 2008 10:51 pm

najbardziej inspiruja slowa abstrakcyjne...
Natashy - Pią Maj 09, 2008 11:24 am

taniec to zapełnienie swego życia radością :wink:
abeille - Sob Maj 10, 2008 2:08 pm

... to zycie, a nie marna egzystencja
nathaliye - Sob Maj 10, 2008 6:05 pm

taniec to niespelnione marzenie wielu osob, a spelnienie nielicznych
pluszak - Sob Maj 10, 2008 7:18 pm

nathaliye_r napisał/a:
taniec to niespelnione marzenie wielu osob, a spelnienie nielicznych


Moje niespełnione, nie w tym życiu jak kilka innych marzeń

taniec to także zazdrość...

Ty tańczysz - ja nie
Ty masz wieksze powodzenie - ja nie
Ty jesteś sławna - ja nie

i nie ma tu siebie na myśli z tym ja nie.

Natashy - Sob Maj 10, 2008 7:45 pm

nathaliye_r napisał/a:
taniec to niespelnione marzenie wielu osob, a spelnienie nielicznych

i to czyni go takim wyjątkowym...
ale jeśli się bardzo chce tańczyć to można, no ale nie zawsze zawodowo :cry:

taniec to radość życia, wyrwanie się z szarości..
ale także ciężka praca i poświęcenie
oraz ta satysfakcja!

abeille - Nie Maj 11, 2008 10:02 am

taniec to narkotyk. raz zakosztujesz, a chcesz wiecej i wiecej!
Natashy - Wto Maj 13, 2008 2:18 pm

taniec toooo zakosztowanie radości życia, do której chcemy wracać i wraaacać!
kosssela - Wto Maj 13, 2008 8:54 pm

Taniec to posiwecenie swojego zycia dla jednej rzeczy bo kazda z nas kocha tanczyc. a jak czesto kocha bez wzajemnosci..
nathaliye - Sro Maj 14, 2008 7:36 am

wlasnie chodzi o to nie spelnione zawodowo, taniec to jedna z tych dziedzin ktora moze uprawiac w kazdym wieku, kazdy moze tancowac na dyskotece albo chodzic do szkolki ale chodzilo mi wlasnie o profesjonalizm i "zycie z tanca"

Cytat:
Taniec to posiwecenie swojego zycia dla jednej rzeczy bo kazda z nas kocha tanczyc. a jak czesto kocha bez wzajemnosci..
sliczne :D
abeille - Sro Maj 14, 2008 11:08 am

taniec to my. po prostu :D
Minarei - Sro Maj 14, 2008 3:22 pm

Taniec to najpiękniejsza forma wyrażania uczuć.
nathaliye - Sro Maj 14, 2008 4:29 pm

taniec to sposób realizowania pasji
Natashy - Sro Maj 14, 2008 4:37 pm

taniec to coś co nas łączy :)

Ale żyć z tańcem można bez zawodostwa... Może ktoś chodzić na lekcje, ćwiczyć codziennie, planować wszystko dostosowując się do zajęć, pracować-chcieć... Ale taka osoba to już może nie amator, może właśnie o to Wam chodzi...

kosssela - Sro Maj 14, 2008 9:50 pm

nathaliye_r napisał/a:

Cytat:
Taniec to posiwecenie swojego zycia dla jednej rzeczy bo kazda z nas kocha tanczyc. a jak czesto kocha bez wzajemnosci..
sliczne :D


Dziękuje ;)

Taniec to rózwnież inne spojrzenie na życie.Sojrzenie okiem artysty..

Natashy - Czw Maj 15, 2008 4:02 pm

kosssela napisał/a:
Taniec to rózwnież inne spojrzenie na życie.Sojrzenie okiem artysty..


To też genialne moim zdaniem!!!

Taniec to czucie własnego ciała, współpraca z nim, jest tak ważne jak my, bo jest częścią nas.

abeille - Pią Maj 16, 2008 9:21 am

nie tylko czucie, ale tez sluchanie. to nim w koncu pracujemy.
Natashy - Pią Maj 16, 2008 3:13 pm

no racja, czucie, słuchanie, praca ze swoim ciałem...
A poza tym sztuka tak piękna, tak bajkowa, ale jednocześnie, tak trochę można zaliczyć ją do sportu...
Więc potrzebna jest dusza artystyczna i sportowy duch, a także samozaparcie i chęci.

abeille - Pią Maj 16, 2008 4:50 pm

do sportu? wg mnie ze sportem ma wspolnego tylko doskonalenie sie, dazenie do perfekcji, ktora nigdy nie bedzie osiagalana i to jest wlasnie fascynujace :)
Natashy - Sob Maj 17, 2008 2:05 pm

o to mi chodzi przyrównując taniec do sportu, zaznaczyłam, że tak troszeczkę, bo taniec to jest na prawdę sztuka
abeille - Sob Maj 17, 2008 4:09 pm

wiesz, nie bylam pewna, bo niektorzy uwazaja ze gs jest forma tanca, z czym mosobiscie sie w ogole nie zgadzam wiec chcialam uscislic :)
SYJKA - Sob Maj 24, 2008 10:07 am

dla mnie taniec to:
- sens życia
- sposób na doskonalenie świata
- sposób wyrażania swoich emocji
- radośc

groteska - Sob Maj 24, 2008 4:01 pm

SYJKA napisał/a:

- sposób na doskonalenie świata

Hmmm mogłabyś rozwinąć?

SYJKA - Sob Maj 24, 2008 5:05 pm

napisałam, że taniec dla mnie jest sposobem na doskonalenie świata, ponieważ pewnej osobie, którą bardzo szanuję udało się "zarazic" tańcem kogoś, kto nie myślał o przyszłości, nie przejmował się tym co będzie i nie szanował swiata. ta osoba przez taniec zmieniła podejście do życia, cieszy się chwilą, ma ambitne plany na przyszłośc, jest dobrym człowiekiem. gdyby nie taniec nie wiadomo co by się teraz z tą osobą działo. może byłaby dalej człowiekiem bez sumienia, bez marzeń, bez serca. taniec sprawił, ze przeszła jakby "metamorfozę, transfigurację wewnętrzną". jest lepszym człowiekiem. a wiadomo, ze jeśi ludzie są lepsi, świat staje się lepszy...
Isabelle - Sob Maj 24, 2008 8:02 pm

Taniec to dla mnie pasja i motto życia.
groteska - Sob Maj 24, 2008 9:54 pm

SYJKA napisał/a:
napisałam, że taniec dla mnie jest sposobem na doskonalenie świata, ponieważ pewnej osobie, którą bardzo szanuję udało się "zarazic" tańcem kogoś, kto nie myślał o przyszłości, nie przejmował się tym co będzie i nie szanował swiata. ta osoba przez taniec zmieniła podejście do życia, cieszy się chwilą, ma ambitne plany na przyszłośc, jest dobrym człowiekiem. gdyby nie taniec nie wiadomo co by się teraz z tą osobą działo. może byłaby dalej człowiekiem bez sumienia, bez marzeń, bez serca. taniec sprawił, ze przeszła jakby "metamorfozę, transfigurację wewnętrzną". jest lepszym człowiekiem. a wiadomo, ze jeśi ludzie są lepsi, świat staje się lepszy...


No tak, bo swiat to ludzie, poniekąd.

Mądre słowa, Syjko... Tak właśnie zrozumiałam Twój poprzedni post, ale bylam ciekawa jak Ty rozumiesz to, ze taniec jest sposobem na doskonalenie swiata ;)

Natashy - Wto Maj 27, 2008 4:03 pm

Tak, taniec jest pasją, a pasja na prawdę może zmienić człowieka.

Taniec to sposób na każdy etap w życiu. Od dzieciństwa, poprzez młodość, aż do starości .

GwiazdkaNadia - Wto Maj 27, 2008 9:39 pm

Dla mnie to w pewien sposób ucieczka od rzeczywistości.
I marzenie.

Natashy - Sro Maj 28, 2008 4:06 pm

Dla mnie również taniec zawsze wiąże się z marzeniami... Chociażby zrobienie 'tego' lepiej już jest pewnym marzeniem... Które czasem spełniamy...jeśli cwiczymy i nie poddajemy się.

Taniec to coś tak szczególnego, ale często nie zrozumiałego dla ludzi, którzy go nie kochają.

fijoletowa - Czw Maj 29, 2008 12:03 am

wyzwolenie, wyrażenie siebie, bądź wcielenie się w inną role, a także wyzwania.
Natashy - Czw Maj 29, 2008 3:46 pm

możliwość bycia kimś innym w każdym występie jednocześnie przez cały czas będąc sobą
Qna - Sob Gru 27, 2008 6:13 pm

Taniec to...
- Całe moje życie
- Najpiękniejsza sztuka świata

Lady_Miśka - Nie Gru 28, 2008 2:42 pm

Taniec to narkotyk. Stał się całym moim życiem. :)
nin(j)a - Nie Lut 22, 2009 10:02 pm

Taniec to...
po prostu taniec i za razem sztuka...
:roll:

.dulce. - Nie Lut 22, 2009 10:06 pm

Taniec to sztuka, dzieki niemu mozna wyrazic emocje, pokazac jakim sie jest naprawdę. tańcząc można uciec od codziennego, szarego świata ..
SYJKA - Pon Lut 23, 2009 4:54 pm

Pisałam już ty kiedyś, ale chcę jeszcze raz :D

Taniec...najpiękniejsze i najwspanialsze "coś", co przytrafiło mi się w życiu...

Tylko czasem aż płakac się chce, jeżeli ktoś próbuje ci ten taniec wybic z głowy...

Susanna - Pon Lut 23, 2009 4:59 pm

Zgadzam się. Aż mi się ryczeć chce jak myślę że gdyby nie mama to bym była we Wrocławiu w OSB :( :( :(

Taniec to....cudowne uczucie którym możemy się podzielić z innymi
Taniec to moje niespełnione marzenie...

Agasiek - Pon Lut 23, 2009 7:54 pm

We Wrocławiu nie ma OSB ... :?
Susanna - Wto Lut 24, 2009 9:26 pm

Jest jedna, bo jedna, ale jest z internatem nawet.
Maron - Wto Lut 24, 2009 10:35 pm

bluźnisz dziewczyno xD nie ma xD
Joanna - Wto Lut 24, 2009 10:50 pm

Cytat:
bluźnisz dziewczyno xD nie ma xD

Cytat:
We Wrocławiu nie ma OSB ... :?


To zamiast dawać zdawkowe ogólniki, może wyjaśnicie? Bo widać Susanna nie ma po prostu dokładnych informacji, zresztą od tego jest to forum - aby je uzyskać, lub poprawić, jak się w czymś myli. Więc jeśli nie ma się niczego konstruktywnego do dodania, to może lepiej podarować sobie napisanie tego jednego posta?


Susanno - we Wrocławiu nie ma OSB, w sensie państwowej szkoły baletowej, realizującej program zarówno do zawodu tancerza, jak i zwykły, szkolny. Jest szkoła baletowa, ale prywatna (zajęcia odbywają się prawdopodobnie popołudniami, po zwykłej szkole, itp.) - możesz poszukać na forum, jest gdzieś temat o niej.

Susanna - Sro Lut 25, 2009 3:52 pm

To przepraszam jak źle napisałam ale tak mi kuzynka co we Wrocławiu mieszka powiedziała

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group