www.balet.pl
forum miłośników tańca

Szkoła baletowa - Lekcje ogólnokształcące w SB

gonia - Pon Paź 02, 2006 7:10 pm
Temat postu: Lekcje ogólnokształcące w SB
jak wyglądają lekcje "normalne" w sb? Np. matematyka itp... ile macie godzin w tygodniu? Czy nauczyciele rozumieją, że możecie nie mieć zadań domowych, ponieważ (przykładowo) do późna ćwiczyliście wariację?
raisa - Pon Paź 02, 2006 7:21 pm

ja jestem w pierwszej klasie i wszystkich lekcji mam 37, z tego 4 matematyki. Nam tak dużo nie zadają ale raczej jest jak w normalnej szkole
Cheryl - Pon Paź 02, 2006 7:29 pm

Ja jestem w V kl. (II gimn.) i mam także, niektórzy się czepiają i mówią, że to jest własnie szkoła baletowa i że właśnie uczniowie powinni sobie radzić, że taki jest ich zazwód itd. czasem ktoś przymknie oko, ale zwykl;e tylko wrzeszczą i wstawiają minusy :?
Gość - Pon Paź 02, 2006 7:31 pm

Ilościowo mamy tyle samo godzin przedmiotów ogólnokształcących, co w zwykłych szkołach. Ustawowo jest ustalone ile ich ma być i mniej być nie może (oczywiście jeżeli przykładowo w I kl gim moze być od 3 do 5 h matematyki to u nas będą 3, ale nigdy mniej). Jeżeli chodzi o zadania domowe - nie rozumieją. Czasem tylko udaje się wymóc na nauczycielu późniejszy termin, czy odroczenie jekiejś pracy - ale musimy mieć wtedy porządną argumentację (typu: próby przez cały weekend, a najlepiej, żeby wstawił sie za nami pedagog prowadzący te próby).
Dziennie u nas moze być max. 10 lekcji (+ew. repertuar), więc odejmując godziny zawodowe (ich ilość zalezy od klasy, ale dziennie od 2 do 6) zostaje do 8 h na przedmioty ogolnoksztalcace...

Cheryl - Pon Paź 02, 2006 7:39 pm

No ja myślę, że my starsze ( 8) ) klasy mamy gorzej bo wymagają od nas cudów! :?
Marysia W - Wto Paź 03, 2006 4:45 pm

Jak ja byłam w szkole baletowej miałam siedemnaście godzin tańca w tygodniu (w tym rytmika i techniki) i 24 godziny lekcji ogólnokształcących. Porównywałam z moją kolezanką ze starej (teraz obecnej) szkoły- jednak byli trochę do przodu z programem, ale to wiadomo... Miałam codziennie koło ośmiu lekcji, najmniej chyba sześć, ale tylko raz w tygodniu... Codziennie było kilka godzin tanca- najmniej w środę (tylko dwie godziny klasyki). A co do nauczycieli- nie, nie było czegoś takiego, że "usprawiedliwiam, bo ćwiczyłeś.." :roll: Normalnie leciały minusy, jedynki... 8) Kiedyś wróciłam dość późno z koncertu, zmęczona, ale na następny dzień do szkoły... musiałam więc siąść do tych lekcji... nie zrobiłam tylko jednego przedmiotu (chyba matematyki) i dostałam normalnie minusa, nie pomogły usprawiedliwieniam, że koncert itp, itd. W środy miałam dziewięć lekcji (repertuar...) , i też wracałam koło osiemnastej, i lekcje odrobić musiałam. :roll:
Qba - Czw Paź 12, 2006 8:55 pm

Ja jestem w III klasie OSB (VI SP) mam zawsze po 8lekcji od godziny 8 -15.20 (naazie taki luzik). Co do przedmiotów to śa takie.
j.polski 6 razy w tygodniu
matematyka - 4
j.angielski - 3
historia - 2
geografia/biologia -3 (teraz mamy 2geografie 1biologie, po pólroczu zmiana)
j.francuski - 2
informatyka -1
religia -1
teraz zawodowe;
klasyka - 10
techniki -2 (jak cos zbroimy i się nie staramy to 3)
ludowy -2
rytmika -2
WoT - 1
od końca października wejdą repertuary
Nie ma zmiluj-lekcje nie sa odrobione to jest jedynka i nie ma dyskusji. Zadawane jest dużo nie wazne, ze jesteśmy w domu o 17, 17.30. Nie prawdą jest, Marianna , ze jesteśmy do tylu z przedmiotów ogólnych. Nie porównuj do siebie , bo jstes w klasie "wydzieolnej -i u ciebie jest wyzszy poziom niz w równoleglych klasach w twojej szkole)_. Ja mam kuzynów w 6klasach w róznych szkolach (jednen Gdańsk 50, drugi Gdynia 40). Maja takie same ksiazki w Gdyni mają 2razy w tygodniu angol -jeden jezyk obcy)w Gdańsku 3 razy niemiecki. Raz w tygodniu maja tylko 7lekcji najwiecej, najcześciej chodzą na 9 do szkoly i kończą o 13,25 wiec maja dużo czasu wolnego -nie tracą czasu na dojazdy, a i tak nie mają lepszych osiagnięć niz my w OSB. Wszystko zalezy ile w klasie jest dobrych a ile slabych uczniów , to wszystko wplywa na poziom nauczania.
Jak WY macie w 6klasach w innm województwie niz pomorskie.

Maron - Pią Paź 13, 2006 7:11 pm

hm?

Qba napisał/a:
Jak WY macie w 6klasach w innm województwie niz pomorskie.

Bajaderka - Pią Paź 13, 2006 11:07 pm

Ale o chyba chodzi o szkoły baletowe, nie prawdaż?
gonia - Pią Paź 13, 2006 11:10 pm

ekhem... faktycznie, chodzi o szkoły baletowe...
Maron - Sob Paź 14, 2006 12:44 am

"6 klasach" - zrozumiałam że chodzi o klasy w normalnej szkole państwowej, bo jeżeli chodziłoby o ten sam etap nauczania, tyle że w OSB, to byłoby napisane "3 klasach" tymbardziej że na pomorzu jest tylko jedna osb.

no ale nic...

Qba - Sob Paź 14, 2006 12:59 pm

Princess dobrze zrozumialaś ? nie chodzi o OSB , bo to mozna sprawdzic na stronach 5OSB i nawet zobaczyć czy ksiazki maja takie same jak u nas. Chodzi o szkoly w innych miastach, tak dla porównania poziomów w województwach. Marianna twierdzi, ze w normalnych szkolach jest wyzszy lepszy pozim niz w OSB. Nie bierze pod uwage tego, ze np. gdy chodzi sie do normalnej szkoly a potem jeszcze na zajecia baletowe do innej -lub kólko baletowe itp. To jest to trudniejsze niz w OSB. wiem po sobie jak mam isc na dodatkowe zajecia o 18 a juz rozgoscilem sie w domu to mi sie nie chce a jakbym mial isc na klasyke o 18 godzinie to nawet jakbym kochal taniec to by mnie wolami tam nie zaciagnieto. Dlatego uważam , ze przywilejem jest dwa w jednym tak jak OSB czy sportowa szkola. Bo lekcje sa wymieszane jedyna tragediia tej szkoly ze lekcje sa od 8do16.15 ale jak sie juz dotrze do domu to ma sie swiadomosc ze nie musi sie juz wychodzic na dodatkowe zajęcia. No z perspektywy to wioem, ze niekktórych nauczycieli mozna przekabacić i naopowiadać ze repertuar, ze poźno w domu, zę kolejki slabo jeżdzily itp. i uwzględniaja niekiedy i niektórzy jakims minusem za nieprzygotowanie.
.:Agga:. - Sob Paź 14, 2006 6:34 pm

Akurat w gdanskiej OSB pozniom przedmiotow ogolnoksztalcacych jest naprawde dobry. Dyrekcja dba o to i nauczyciele tez (znam kilku z nich i czesto jestem swiadkiem rozmow na te temat). Nie wiem jak jest w innych baletowkach ale mysle ze tez o to dbaja. Nigdy nie wiadomo czy soba ktora chodzi do V czy VI OSB da rade ja skonczyc (kontuzje itp, lub moze nie lubic tanca i zajac sie czyms innym) dlatego wazne jest przygotowanie uczniow tak zeby mogli w przyszlosci kontynuowac nauke w normalnych szkolach lub studiach wyzszych.
Wedlug mnie jedynym minusem w OSB jest to ze wszystkie przedmioty realizowane sa na poziomie podstawowoym, rozumiem ze na rozszerzenia nie ma czasu, ale w momencie kiedy dochodzi do matury i kandydat chce ja zdac na poziomie rozszerzonym ma przed saoba kawal ciezkiej pracy (jesli nie realizowal programu rozszerzonego nigdy czesniej). Wiem to z doswiadczenia.
Nauczyciele mogliby zorganizowac jakies dodatkowe lekcje dla takich osob, jednak to prznosi ze soba wieksze koszta bo nauczycielom trzeba zaplacic, kursy tez kosztuja i to niektore nie malo..

Cheryl - Sob Paź 14, 2006 6:40 pm

Och Aggo grdyby chodziło tylko o pieniądze myśle, że nie było by problemu. Ale nie ma czasu...
Marysia W - Sob Paź 14, 2006 7:13 pm

Kuba, no bo niestety tak jest, jeśli chodzi o poziom. I nie chodzi o to, że chodzę do wydzielonej klasy - po prostu tak już jest, i to jest całkowicie normalne, tak jak już ktoś pisał- jeśli maksymalna liczba godzin w tygodniu jakiegoś przedmiotu to np. 3-5 ,to w szkole baletowej będzie trzy, żebyście nie siedzieli w tej szkole do 23. :wink: Tak, OSB czy szkoła sportowa to rzeczywiście przywilej jeśli chodzi o zajęcia z baletu (pod dostatkiem...) ale rzecz w tym, że potem nie ma się na nic innego czasu- jak napisałeś- nie chce ci się potem wychodzić na żadne kółka itd. I to jest duży minus- nie możesz się zapisać na żadne dodatkowe zajęcia, poszerzające twoje inne pasje prócz tańca... :roll: Ja będąc w szkole baletowej właśnie tak miałam- żadnych dodatkowych zajęć- a teraz? balet, dodatkowy angielski, kabaret, kółko matematyczne, kółko języka angielskiego, kółko historyczne, taniec współczesny... i wiele innych... nie mam właściwie dnia bez czegoś "dodatkowego". :wink:
Qba - Czw Lis 02, 2006 6:14 pm

ja mam dodatkowe kółko modelarskie w środy, we wtorki, czwartki i niedziele biegam na angola czasem wpadnie mi w tygodniu korek z matmy. Wszystko jest w biegu i pędem ale takie nastaly czasy dzikie
Tanc... - Sob Lis 11, 2006 10:01 pm

Qba napisał/a:
ja mam dodatkowe kółko modelarskie w środy, we wtorki, czwartki i niedziele biegam na angola czasem wpadnie mi w tygodniu korek z matmy. Wszystko jest w biegu i pędem ale takie nastaly czasy dzikie


To tylko się cieszmy ,że jest taka młodzież - walcząca o dodatkowe zajęcia i hobby - i nawet jak by to nazwać "dzikie czasy" to bądźcie -"dzicy" w taki właśnie sposób 8) Pozdrawiam 8)

Answer - Sro Gru 13, 2006 11:54 pm

No w Gdańsku poziom jest wysoki to fakt podać można np angielski który mnie dołował i przez to parę razy bylem u wicedyrektora by coś zrobił bo lekcje raczej dla dziewczyn były łagode to no chłopakach jedna nauczycielka się normalnie znęcała ale nawet to mi wyszło mi to na dobre bo pod koniec roku sporo się nauczyłem z anglika pozdro dla klasy VIII z Gd

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group