www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Kostiumy baletowe a damska bielizna ;)

.:Agga:. - Pon Maj 29, 2006 4:37 pm

Jesli jestesmy juz przy strojach w jakich cwiczycie na zajeciach - jak wyglada sprawa z bielizna? Slyszalam o tym ze podobno po strojem nie wolno nosic bielizny bo nie wyglada to estetycznie jesli z pod stroju wystaja majtki. Czy zawsze tak jest? Czy jest jakas specjalna bielizna dla balenic?
Chcialabym raz na zawsze rozwiac wszelkie swoje watpliwosci.

Bajaderka - Pon Maj 29, 2006 4:57 pm

W sumie nie powinno się nosić bielizny pod kostiumem, bo to nie wygląda estetycznie. Mnie się np. nie podoba, jak w prywatnych szkołach dzieci (a nawet młodzierz) tańczy, a z kostiumów wystaje im część bielizny (majtki). W ogólnokształcących szkołach od początku uczy się tej estetyczności, czystości na zajęciach, dlatego codziennie trzeba prać kostium, rajtki.

Dla mnie opcja "bez bielizny" pod kostiumem jest o wiele wygodniejsza, nie muszę się martwić, że cokolwiek mi wystaje spod kostiumu, a pozatym nie czuje, ze mam 10 warstw ubrań na sobie.
Ale niestety w szkołach baletowych reakcja na to, jak powiem , że tak ćwicze nie jest za przyjemna :roll:

Maron - Pon Maj 29, 2006 6:09 pm

a stringi..? :roll: :lol: :wink: :mrgreen:
Kasia :)) - Pon Maj 29, 2006 6:44 pm

Jesli chodzi o te majtki, to ja np w nich cwicze i nie wyobrazam sobie by miec same rajstopy i body :shock:
ale jak bylam mala to tak nosilam.
dawno temu.
jednak majtki tez mozna chowac tak, by nie wystawaly, po prostu nie moga to byc takie nierozciagliwe majtuchy tylko takie z troche wiekszym wycieciem.
nie wyglada za fajnie, gdy bielizna wystaje, ale zawsze mozna ja porzadnie schowac :)
a jesli chodzi o stringi, to jesli ktos lubi, to niech nosi, ja sie w to nie pakuje :mrgreen:
jednak przy tych z kolei stroj strasznie sie wbija w tylek .. :| a to wyglada jeszcze gorzej, gdy widzi sie spory kawalek.. podczas cwiczen.
;)

Columbina - Pon Maj 29, 2006 10:56 pm

Wracając do ocieplaczy, to ja osobiscie uwazam, ze zaklada sie je tylko zeby bylo latwiej sie rozgrzac, a potem gdy sie czuje, ze stopy i stawy skokowe sa rozgrzane to sie je zdejmuje. Nie tylko dlatego, ze jest w nich za goraco, ale dlatego, ze nasze stawy moga zaczac szwankowac :)
Joanna - Wto Maj 30, 2006 12:08 am

Dlaczego niby miałyby szwankować stawy? Getry nic im nie szkodzą. Co najwyżej to, że jak się spocisz, a potem je zdejmiesz, to Cię przewieje. A tak to nic złego nie robią. Chociaż faktycznie niewygodnie byłoby w nich ćwiczyć cały czas, ale to już kwestia indywidualnych upodobań, warunków na sali, itd.
raisa - Wto Maj 30, 2006 8:01 am

Ja w getrach na całej lekcji ćwiczę i jest ok.
Nawet nie zdjejmuję ich bo znowu by mi było za zimno.

Columbina - Wto Maj 30, 2006 9:53 am

Zobaczymy jak bedzie, gdy bedziemy stare :P
raisa - Wto Maj 30, 2006 9:56 am

co masz na myśli?
Columbina - Wto Maj 30, 2006 9:57 am

No, ze beda bolec :) ale to sie juz zaczyna robic off top :roll:
Joanna - Wto Maj 30, 2006 10:11 am

Colombino, zamiast nic nie wnoszących postów w rodzaju "zobaczymy jak będziemy stare" napisz raczej, na jakiej podstawie tak twierdzisz - bo już dwa razy napisałaś, że to źle wływa na stawy, i ani razu nie podałaś uzasadnienia. Ja ze swojej strony Ci napisałam, że nie ma podstaw, żeby tak sądzić. Ale jeśli masz jakieś argumenty czy dowody chętnie posłucham.
Columbina - Wto Maj 30, 2006 11:10 am

Cwiczenie przez cala lekcje w ocieplaczach jest nie zdrowe dla statów poniewaz powoduje ich przegrzanie, przez co mozna sie latwiej nabawic kontuzji. Pozatym gdy sie przyzwyczaimy do cwiczenia w ocieplaczach i wyjdziemy na scene bez nich to moze byc nieciekawie... I do tego sciegna i wiezadla inaczej pracuja w takich ocieplonych warunkach. Tak wiec opcieplacze powinny sluzyc do utrzymania cielpla wytworzonego przez rozgrzewke gdy sie nie cwiczy. :)

Takie jest moje skromne zdanie :P i tak nam mowia na balecie...

Kasia :)) - Wto Maj 30, 2006 4:16 pm

a czy to nie jest przypadkiem tak, ze lasnie ogrzane stawy lepiej pracuja od zimnych? :roll:
Columbina - Wto Maj 30, 2006 4:44 pm

No wlasnie wydaje mi sie ze wlasnie nie mozna ich przegrzac... bo jak juz pisalam wczesniej moze to doprowadzic do kontuzji.
raisa - Wto Maj 30, 2006 4:48 pm

No to ja już nie wiem co o tym sądzić.
Bo mi czasem strzyka ale bez bólu ale robi się coraz bardziej denerwujęące.
I nie wiem co mam z tym zrobić.

A wracając do ocieplaczy to u mnie się wszystko poprawia i lepisze mam podbicie i nie wiem o co wam teraz chodzi.

Columbina - Wto Maj 30, 2006 4:58 pm

raisa napisał/a:
A wracając do ocieplaczy to u mnie się wszystko poprawia i lepisze mam podbicie i nie wiem o co wam teraz chodzi.

No tak. Tylko, kiedy sie przyzwyczaisz do tanczenia w ocieplaczach to co bedzie jak cie cos na scenie stanie? :P ja wiem, ze to zalezy od upodoban, ale trzeba sie czasem zastanowic jak to bedzie potem... Ja sama przeciez cwicze w ocieplaczach :P i czesto ich wcalenie zdejmuje, choc staram sie po rozgrzewce zostawic je w kącie :P

raisa - Wto Maj 30, 2006 5:02 pm

Ja tylko na zajęciach ćwiczę w getrach a w domu do w wyjątkowych sytuacjach. Więc nie jestem całkowicie przyzwyczajona do ocieplaczy i chyba na scenie nie będe mieć takiego problemu.
Genessis - Wto Maj 30, 2006 9:42 pm

Czytając ten wątek tak sletowej obie myślę że nie tylko w szkole baletowej ale także na innych zajęciach z tańca klasycznego powinien obowiązywac pewien reżim w ubiorze jednakowy strój do cwiczeń: dziewczęta czarny kostium, białe rajstopy, białe baletki , chłopcy czarne rajstopy, czarne baletki i biala koszulak czy ktoś się ze mną zgadza, a na innych zajęciach taneczych pełna dowolnośc.
Kasia :)) - Wto Maj 30, 2006 9:46 pm

mi sie wydaje, ze kazdy powinien MIEC jakis jeden, ustalony stroj, ale przeciez kazdy moze tez przyjsc czasem troche inaczej ubrany lub z jakimis dodatkami.
tak samo na innych technikach

makova_panienka - Wto Maj 30, 2006 10:07 pm

w akademii wszelkie odstępstwa od normy "strój w ustalonym kolorze dla całej klasy + białe rajstopy +baletki" traktowane są nieprzychylnie do tego stopnia, że można nie być wpuszczonym na lekcję. to chyba w myśl zasady baletnica ma się wyróżniać umiejętnościami, nie strojem - bardzo słusznej moim zdaniem. na tańcu współczesnym dowolność w granicach pewnej normy - widoczne stopy, łydki, kolana, biodra i plecy.
Joanna - Wto Maj 30, 2006 11:12 pm

Genessis napisał/a:
Czytając ten wątek tak sletowej obie myślę że nie tylko w szkole baletowej ale także na innych zajęciach z tańca klasycznego powinien obowiązywac pewien reżim w ubiorze jednakowy strój do cwiczeń: dziewczęta czarny kostium, białe rajstopy, białe baletki , chłopcy czarne rajstopy, czarne baletki i biala koszulak czy ktoś się ze mną zgadza, a na innych zajęciach taneczych pełna dowolnośc.


Zwróć uwagę, że już np. w teatrach to każdy ubiera się jak mu się podoba.
Poza tym każdemu jest wygodnie w czym innym, ma inne upodobania, i jeśli nie jest to szkoła baletowa, gdzie obowiązuje pewna dyscyplina, to nie widzę powodu, aby stroje miałyby być jednakowe.


Colombino - nie jest to aż takie straszne, jak tańczenie bez getrów czy jakiegokolwiek ocieplenia, gdy jest na sali zimno. Achilles, szczególnie napięty, źle na to reaguje. Jak mówię, jest to kwestia upodobań, jak komuś przez całą lekcję jest zimną to niech nosi cay czas. Zazwyczaj jest po prostu niedobrze, jeśli się cokolwiek przegrzeje, a potem nagle wychłodzi - dotyczy to każdej części ciała.

Bajaderka - Sro Maj 31, 2006 12:34 am

Kasia :)) napisał/a:
Jesli chodzi o te majtki, to ja np w nich cwicze i nie wyobrazam sobie by miec same rajstopy i body :shock:
ale jak bylam mala to tak nosilam.
dawno temu.
jednak majtki tez mozna chowac tak, by nie wystawaly, po prostu nie moga to byc takie nierozciagliwe majtuchy tylko takie z troche wiekszym wycieciem.
nie wyglada za fajnie, gdy bielizna wystaje, ale zawsze mozna ja porzadnie schowac :)
a jesli chodzi o stringi, to jesli ktos lubi, to niech nosi, ja sie w to nie pakuje :mrgreen:
jednak przy tych z kolei stroj strasznie sie wbija w tylek .. :| a to wyglada jeszcze gorzej, gdy widzi sie spory kawalek.. podczas cwiczen.
;)



No tak, ale niektórzy są przyzwyczajeni ćwiczyć bez i tak jes tim wygodniej. Ja poprostu czuję sie (jak cwicze w majtkach) jakbym miała pare warst ubrań pod kostiumem i trudno mi się skupić na cwiczeniu, bo ciągle poprawiam kostium, patrząc czy nie wystają mi majtki spod niego. To jest okropne.
A co do stringów, to zależy czy ktoś lubi i czy jest mu wygodnie. Bo takich koronkowych, to raczej nie widać (np. jak jest obicsły kostium, lub przeswitujacy troszke).
Bo ja sobie nie wyobrażam np. ubrac paczki baletowej, pod nią rajtki (to oczywiste:) a pod rajtkami jeszcze mieć majtki i tak wylecieć na scenę. Chyba bym kroku nie zrobiła 8)

raisa - Sro Maj 31, 2006 9:19 am

Ja ćwiczę w majtkech i rajstopach a na to strój. I jakoś dobrze mi się ćwiczy. Ostatnio na balet zapomniałam wziąć rajstop. Jejku! Stwierdziłam że bez rajstop ochydnie wyglądam i czuję dyskomfort. Ale jak popatrzyłam na sale to prawie wszysrkie dziewczyny nie miały rajstop.
Bleee :?

Gość - Sro Maj 31, 2006 3:27 pm

Bajaderka napisał/a:
Bo ja sobie nie wyobrażam np. ubrac paczki baletowej, pod nią rajtki (to oczywiste:) a pod rajtkami jeszcze mieć majtki i tak wylecieć na scenę. Chyba bym kroku nie zrobiła 8)

na prawde nie wybobrażasz sobie takigo ubioru???

Kasia :)) - Sro Maj 31, 2006 3:45 pm

gosciu, skoro tak pisze, to chyba oczywiste ;)

Proszę nie robić offtopu! Cz.

a po co ja to napisalam? :P

aankaa_baletnica=) - Sro Maj 31, 2006 3:51 pm

Ja z kolei nie mogłabym cwiczyc bez majtek... Bez rajstop też jest strasznie...
A w ocieplaczach prawie nigdy nie cwicze... U nas nie jest to raczej mile widziane... A na zajęciach chodzimy z czarnych kostiumach, białych rajtkach i białych baletkach.

*Julinka* - Sro Maj 31, 2006 3:55 pm

Ja często zakładam na rozgrzewkę ocieplacze i bluzkę, a gdy zaczynamy drążek to zdejmuję.Raczej nikomu to nie przeszkadza, ale nie możemy zbytnio przegrzać mięśni.
Bajaderka - Sro Maj 31, 2006 4:25 pm

Gość napisał/a:
Bajaderka napisał/a:
Bo ja sobie nie wyobrażam np. ubrac paczki baletowej, pod nią rajtki (to oczywiste:) a pod rajtkami jeszcze mieć majtki i tak wylecieć na scenę. Chyba bym kroku nie zrobiła 8)

na prawde nie wybobrażasz sobie takigo ubioru???


przepraszam, że tworzę dalszy offtop, ale muszę to wyjaśnic troszke:) Chyba źle to ujęłam, chodziło mi o to, ze nie wyobrażam sobie mieć tyle warstw na sobie (no, pod paczką i rajtkami majtki jeszcze). Bo bez rajtek czuję sie okropnie:)

Gość - Sro Maj 31, 2006 4:40 pm

Proszę modów o wybaczenie, ze zagłębiam się w ten temat...

no to tak z praktycznej strony (bo o tym jak komu wygodnie to sprawa indywidualna) - to co robisz kiedy za przeproszeniem masz okres??

od początku poruszanie tego tematu wydawało mi się bezcelowe, ale skoro chcesz w to brnąć....

Bajaderka - Sro Maj 31, 2006 4:44 pm

Gościu, ja nie mówiłam o tych dniach, kiedy mam okres. To juz przecież inna sprawa, prawda
A piszę tak ogólnie dlatego, że nie wszystkich na forum to dotyczy. No a dla tych, co go mają to chyba oczywiste jest, że wtedy ćwicze w majtkach. :wink:

a co,o tamponach nie slyszalas? :twisted:

gonia - Sro Sie 16, 2006 8:33 pm

Bajaderka napisał/a:
W sumie nie powinno się nosić bielizny pod kostiumem, bo to nie wygląda estetycznie.


a co ze stanikami? też nie nosić? no to sorry, ale... e... jakby to powiedzieć...

Maron - Sro Sie 16, 2006 8:45 pm

no właśnie. niektórzy są... bardziej zbudowani :roll:
Cheryl - Sro Sie 16, 2006 9:03 pm

No tak, ale wiecie! (jak zwykle opóźniona w temacie :D ) jakby to wyglądało gyby każdy nosil stanik pod kostiumem :/ A wydjae mi się, tak przynajmniej z mojego doświadczenia, że osoby, kt,óre czynnie tańczą nie mają zwyt rozbudowanego biustu. A nwet jeśli to jest to biust "sportowy" jeśli rozumiecie o co mi chodzi :)
Czajori - Sro Sie 16, 2006 9:36 pm

Na szczęście dla tancerek "bardziej zbudowanych" :wink: są kostiumy z wszytymi stanikami sportowymi. Taki zwykły stanik pod trykotem nawet nie tyle źle wygląda, co jest niewygodny.
Maron - Sro Sie 16, 2006 9:52 pm

Cheryl napisał/a:
No tak, ale wiecie! (jak zwykle opóźniona w temacie :D ) jakby to wyglądało gyby każdy nosil stanik pod kostiumem :/

jak... stanik pod kostiumem :roll:

Cytat:
A wydjae mi się, tak przynajmniej z mojego doświadczenia, że osoby, kt,óre czynnie tańczą nie mają zwyt rozbudowanego biustu.

tyle ze ty chodzisz do szkoly baletowej - ciala uczennic osb sa inaczej zbudowane niz ciala baletnic z niepanstwowych placowek [lub tych co zaczely pozniej tanczyc].

~~

Cytat:
Na szczęście dla tancerek "bardziej zbudowanych" ;) są kostiumy z wszytymi stanikami sportowymi. Taki zwykły stanik pod trykotem nawet nie tyle źle wygląda, co jest niewygodny.


tyle ze Czajori w polsce z takimi trudno sie spotkac. :(

mamy se bandazem owijac? :lol:
[no ja sie przyznam ze na boksie tak robilam... moja klatka piersowa byla za duza by ochronic ja gardą :lol: ]

Bajaderka - Sro Sie 16, 2006 10:04 pm

Princess, nasunął mi się pewien pomysł, niektórzy mają właśnie taki problem z zbyt rozbudowaną klatką piersiową. I wierz mi, że w panstwowych baletówkach tez to się zdarza, tyle że b. rzadko.
Wiadomo, że w takim przypadku trudniej jest ćwiczyć (chodzi mi przede wszystkim o skoki) więc można owinąć się bandażem.:)
Co za problem?

edit:
uważam, że dla niektórych osób może to byc jakieś wyjście więc nie powinny się wstydzić ani myśleć iż to sposób z przed wojny!

gonia - Sro Sie 16, 2006 10:31 pm

Bajaderka napisał/a:

edit:
uważam, że dla niektórych osób może to byc jakieś wyjście więc nie powinny się wstydzić ani myśleć iż to sposób z przed wojny!


no tak, może nie w baletówkach. gdybym np. ja poszła na zajęcia zamiast w staniku w bandażu to by mnie wyśmiano. może nie tyle co dziewczyny, ile chłopacy (ha, na cały zespół jest 2 chłopaków i akurat są w tej grupie co ja- a czasami musimy się przebierać w tej samej sali. niby nie patrzą, ale i tak bym się krępowała). to samo, że pewnie krzywo by patrzyli, gdybym wyszła bez stanika... :roll: czyli muszę już w domu się ubrać w body i jakieś tam bandaże czy co i tak iść ;) a właściwie to chyba można poszukać obcisłych topów bez ramiączek.

Bajaderka - Sro Sie 16, 2006 10:39 pm

Goniu, ale przeciez nikt nie musi wiedzieć, że zamiast stanika masz bandaż. Możesz ubrać się w domu i tak iść na zajęcia, a po zajęciach przebrać się w toalecie albo ew. iśc w kostiumie do domu. Zawsze jest wyjście z sytuacji.
Cheryl - Sro Sie 16, 2006 11:06 pm

Albo goniu po prostu.. czytałam o takich nakładkach na biust. Są silikonowe ale to chyba drogie przedsięwzięcie! :( To działa jak samoprzylepna miseczka od stanika!
gonia - Sro Sie 16, 2006 11:09 pm

słyszałam o czymś takim... no nie chodzi mi naw3et o to że jakoś tam potrzebuję czegoś takiego, ale o to, że raczej bym była eee... dziewnie przyjęta z takimi pomysłami :D 8)
Cheryl - Sro Sie 16, 2006 11:10 pm

Ale dlaczego? Przecież nikt tego nie widzi... wszystko masz pod kostiumem!
Bajaderka - Sro Sie 16, 2006 11:16 pm

Cheryl, są takie silikonowe biustonosze, ale nie polecam, bo one się dość często odklejają. I trudno byłoby przy skokach lub na lekcji poprawiac sobie biustonosz, albo wychodzić w celu "przyklejenia" go.
gonia - Sro Sie 16, 2006 11:19 pm

"przepraszam, proszę pani, czy mogę wyjść do łazienki przykleić sobie biustonosz?" :lol: :lol: :twisted: :twisted:

ok, kończę miniofftop

Cheryl - Sro Sie 16, 2006 11:24 pm

Albo lepiej:
Podchodzisz do nauczycielki i szeptem wyjaśniasz jej całą sytuację!
A nauczycielka na to: Nie moja droga. Czego ty się wstydzisz? :D
U nas w szkole tak by zrobili :/
No ale cóz, koncze minis offtops :)

Czajori - Czw Sie 17, 2006 9:22 pm

Pozwoliłam sobie wydzielić temat o bieliźnie damskiej, bo temat jest najwyraźniej kontrowersyjny :wink:
Gość - Nie Sie 20, 2006 10:16 am

Ogólnie rzecz biorąc w państwowych szkołach nie stosuje się staników/topików/bandarzy. Większość kostiumów ma wszytą drugą warstwę materiału na wysokości biustu. Poza tym kostiumy są obcisłe.
Zresztą wiekszość dziewczyn w SB ma odwrotny problem (ale sa też kostiumy z jakby wszytym stanikiem)

Joanna - Nie Sie 20, 2006 6:57 pm

Osobiscie nie wyobrazam sobie cwiczyc ze stanikiem, to musialoby byc chyba strasznie niewygodne.
Nawet do zwyklych bluzek do tanca, niekoniecznie body, zwykle go nie zakladam, ewentualnie sportowy, albo cienka podkoszulke na ramiaczkach pod spod (jesli bluzka jest luzniejsza).
A w body nigdy nie ma problemu, bo one przeciez sa tak uszyte, zeby wlasnie tak je mozna bylo nosic (podwojny material na wysokosci biustu, itd., otwarte plecy).

sisi - Nie Sie 20, 2006 7:23 pm

ja niestety naleze do tych bardziej rozbudowanych i cwiczenie bez stanika w ogole nie wchodzi w gre! oczywisciena lekcje nie zakladam koronek :wink: ale zawsze cos musze miec na sobie bo inaczej jest jeszcze bardziej niewygodnie.
Cheryl - Nie Sie 20, 2006 10:38 pm

U nas w szkole, w ogóle nie ma mowy o stanikach i tego typu innych rzeczach. Obowiązują kostiumy (...) taego samego koloru i kroju. Żeby klasa wyglądała równo. I nie ma mowy o jakichkolwiek wszytych "miseczkach",

Post edytowany przez moderatora - usunięto część nie na temat. :evil:

Nena - Pon Sie 21, 2006 6:14 pm

Hmm... No ja nie mam akurat takiego problemu (jeśli chodzi o biustonosz), bo noszę body z długim rękawem. U nas możemy nosić kostiumy o dowolnym kroju i kolorze, to samo z rastopami. Nie wyobrażam sobie nałożyć kostiumu bez bielizny. Fakt, może to nie wygląda estetycznie, ale skaczący biust też tak nie wygląda... :roll:
Joanna - Pon Sie 21, 2006 6:29 pm

Przeciez jesli jest mozliwosc dowolnego kostiumu na zajeciach, to mozna sobie dobrac taki kroj i szycie, ktore jest najwygodniejsze - w samym katalogu W&T jest kilka czy kilkanascie modeli do wyboru.

Moim zdaniem gorna czesc bielizny w balecie nie wyglada zbyt dobrze, no chyba ze to czesc zaprojektowanego kostiumu scenicznego.
Ale jesli komus jest tak wygodnie (co mnie trudno sobie wyobrazic, ale ok ;) )...

Czajori - Pon Sie 21, 2006 7:53 pm

Nena napisał/a:
Nie wyobrażam sobie nałożyć kostiumu bez bielizny. Fakt, może to nie wygląda estetycznie, ale skaczący biust też tak nie wygląda... :roll:


Neno, ale jak sama powiedziałaś - odpowiedni kostium wystarczy, stanik jest wtedy niepotrzebny, a wręcz przeszkadza (sprzączki pod obcisłym kostiumem bolą :twisted: , a staniki sportowe są często bardzo zabudowane i wystają spod kostiumu). Tak jak zauważyły Joanna i Gość, większośc dziewczyn radzi sobie, używając kostiumów z wszytym materiałem na wysokości biustu. Wtedy ani nic nie wystaje, ani nic się nie rusza niekontrolowanie :twisted:

Kasia :)) - Pon Sie 21, 2006 9:39 pm

Dobrym rozwiązaniem było by też założenie obcisłego topu sportowego. I problem z głowy ;)
Cheryl - Pon Sie 21, 2006 10:28 pm

XXXXXXXX
Nena - Wto Sie 22, 2006 11:28 am

Chodziło mi bardziej o to, że spod kostiumu z długim rękawem nie wystaje stanik... Nie wiem, czy dałabym radę znaleźć kostium z wszytym stanikiem czy jakoś odpowiednio skrojony na 140-150 centymetrową tancerkę... :)
A co myślicie o bandażowaniu? Może to lepszy sposób..? ;)

Monia - Sob Sie 26, 2006 1:44 pm

Co do bandażowania osobiście się jeszcze nigdy nie spotkałam. Według mnie najlepszym rozwiązaniem są stroje z wszystym materiałem na wysokości biustu :wink:
Czajori - Sob Sie 26, 2006 4:43 pm

Nena napisał/a:
Chodziło mi bardziej o to, że spod kostiumu z długim rękawem nie wystaje stanik... Nie wiem, czy dałabym radę znaleźć kostium z wszytym stanikiem czy jakoś odpowiednio skrojony na 140-150 centymetrową tancerkę... :)
)


Jak to: nie znalazłabyś? Przecież jest mnóstwo modeli kostiumów do wyboru, spójrz chociażby na samą ofertę internetową Pas de Chat! Zamawiasz konkretny model w konkretnym rozmiarze i po problemie.
Bardzo dobrze sprawdzają się kostiumy z zebranym materiałem na biuście - w takich naprawdę można się obejść bez żadnej "dodatkowej warstwy" :)

aankaa_baletnica=) - Wto Sie 29, 2006 1:00 am

Ja czasami cwicze w staniku, czasami bez. Jak mam kostium z dużym dekoldem z tyu to bez, a jak z takim, że mi nie wystaje to zazwyczaj w staniku, ale też nie zawsze. Myśle, że najlesze są obcise kostiumy z dodatkowym materialem na biuście - nic nie przebija, nic nie skacze, nic nie wystaje, nic nie ugniata.
.:Agga:. - Wto Sie 29, 2006 3:42 pm

Joanna napisał/a:

Moim zdaniem gorna czesc bielizny w balecie nie wyglada zbyt dobrze, no chyba ze to czesc zaprojektowanego kostiumu scenicznego.
Ale jesli komus jest tak wygodnie (co mnie trudno sobie wyobrazic, ale ok ;) )...


Dokladnie sie z Toba zgadzam Joanno, tez jest mi ciezko to sobie wyobrazic, oprocz tego cwiczac w staniku musi byc bardzo niewygodnie, wszystko sie wbija, gniecie.
Ja na zajecia nie zakladam stanika, cwicze w samym kostiumie i jest mi bardzo wygodnie - mam pelna swobode ruchow.

just_me - Wto Sie 29, 2006 6:04 pm

Niestety nie jestem chudzielcem i należę do dziewczyn dość "rozbudowanych", więc pozostaje mi tylko włożenie biustonosza. Takiego zwykłego, zresztą nie przepadam za tymi koronkowymi, push-upami itd.
Na zajęciach do tej pory nie miałam z tym żadnego problemu, gorzej było na występach, ale w tym roku tańczyłam w kostiumie bardzo wyciętym na plecach bez stanika i było mi całkiem wygodnie, do innych układów miałam już na sobie całą bieliznę (także stringi). Nie wiem, jak ważne jest to w profesjonalnych szkołach, ale w moim ognisku bielizna nie była problemem numer 1.

aankaa_baletnica=) - Wto Sie 29, 2006 7:36 pm

U nas w tym roku na występach zdarzylo sie coś takiego, że pewien pan który nas uczy kazal nam zdjac staniki z pod sukienek, bo powiedzial, że nawet silikonowe ramiaczka widac... Biomy się go więc zdjelyśmy...
Cheryl - Wto Sie 29, 2006 7:48 pm

No i w sumie miał rację. Bo ramiączka się świecą w świetle reflektorów. I nie wyglądało by to najlepiej
aankaa_baletnica=) - Wto Sie 29, 2006 8:00 pm

może i mial, ale jest to troche dziwne jak wchodzi to szatni facet i krzyczy
-macie wszystkie zdjąc staniki, bo te wasze ramiączka widac!!!!!!!!!!

makova_panienka - Wto Sie 29, 2006 8:45 pm

w naszej szkole jest nie do pomyślenia, żeby mieć pod kostiumem biustonosz - nie przywiązujemy aż takiej wagi czy nam coś "skacze" (zresztą w większości przypadków nie ma nawet co :roll: ), wystarczy że np. przez jasny strój nic nie przebija. na egzaminy musimy zdejmować całą bieliznę (jak mniemam po to by szanowna komisja nie zgorszyła się widokiem wystających gatek :wink: ). na spektakle bezwzględnie cała bielizna prywatna out - obowiązkowo za to każdy posiada tzw. bieliznę sceniczną, czyli czarne damskie bokserki, jeśli tańczymy w sukienkach.
aankaa_baletnica=) - Wto Sie 29, 2006 8:49 pm

A jak tańczycie w kostiumach baletowych, takich zwyklych body, albo w paczkach to też bielizna out??
A co jak ktoś ma w czasie egzaminu okres??
Nawet stringów nie możecie miec na egzaminach??

makova_panienka - Wto Sie 29, 2006 9:01 pm

co do pierwszego pytania to tak, przeważnie tak. motywacja jest jedna: "bo jak nie to sprawdzę!" :wink:
co się tyczy okresu, to to jest osobny temat na osobny wywód, ale żeby po krótce odpowiedzieć, to w tym czasie wszystkie obowiązuje nas taryfa ulgowa (na szczęście)

aankaa_baletnica=) - Wto Sie 29, 2006 10:04 pm

i stringi nie wchodzą w gre??
makova_panienka - Wto Sie 29, 2006 10:43 pm

na spektakle (i jeśli są widoczne spod jasnego kostiumu) nie
.:Odylia:. - Sro Sie 30, 2006 1:24 pm

ja tam nie rozumiem Twojego zdziwienia aanko-przecież w normalnych OSB to norma :roll: (przynajmniej za moich czasow byla jak stringi nie byly az tak popularne i rozmaite np.bezszwowe ktorych zupelnie nie widac pod kostiumem )
aankaa_baletnica=) - Sro Sie 30, 2006 1:49 pm

Odylio nie chodze do OSB wiec moge nie wiedziec...
małgo... - Sro Sie 30, 2006 2:32 pm

estetyka jest najwazniejsza...wiec jesli trzeba to nawet bez stanika trzeba tanczyc...
Cheryl - Sro Sie 30, 2006 8:28 pm

ankaa_baletnica a co miał zrobić ten facet? Podejść do każdej po kolei i szeptać na ucho żeby zdjął stanik?
No nie.
Aczkolwiek mógł to powiedzieć nie co grzeczniej i wysłuchac waszych za i przeciw.

aankaa_baletnica=) - Sro Sie 30, 2006 8:31 pm

Nie no... nie mógl raczej inaczej zrobic. Ale po prostu jest to śmieszne :D
gonia - Sob Wrz 02, 2006 8:07 pm

a ja się chciałam zapytać ogólnie o strój do tańca... no bo m się zdawało zawsze, że w osb ćwiczy się w rajstopach i body, a tu wszyscy mówią o jakiś trykotach (dla dziewczyn).... niezbyt rozumiem... to rajstopy są złe, czy jak?
Cheryl - Sob Wrz 02, 2006 9:30 pm

XXXXXXXX
gonia - Sob Wrz 02, 2006 9:43 pm

czyli rajstopy = trykoty, tak?
Cheryl - Sob Wrz 02, 2006 9:48 pm

Tak goniu ;) :wink:
lunia - Sob Lis 18, 2006 7:57 pm
Temat postu: ...
Rozumiem bajaderko że ty nie nosisz nigdy bielizny pod kostiumem....nawet na lekcjach baletu... :?
Bajaderka - Sob Lis 18, 2006 11:22 pm

Nie noszę. A dlaczego masz taką minę, coś w tym złego?
Ja nie widze nic fajnego w wystających majtkach spod kostiumu i widocznych stanikach.

.:Agga:. - Nie Lis 19, 2006 10:19 am

Wystajaca bielizna nie wyglada ladnie ale np mozesz nosic stringi, nie zastanawialas sie nad tym Bajaderko?
Cheryl - Nie Lis 19, 2006 2:18 pm

Hmm... wiesz nie sądzę by w stringach było wygodnie... A nie wiem co lunia miała na myśli robiąc taką krzwą buźkę... :?
Maron - Nie Lis 19, 2006 3:05 pm

była rozmowa chyba już o połączeniach rajstopy + stringi + trykot, ale niektóre z uczestniczek stwierdziły że są niewygodne.

Luniu: jeżeli Bajaderka nie nosi bielizny pod kostiumem to jest TYLKO i WYŁĄCZNIE jej sprawa i rzecz gustu. takie posty są nie na miejscu moja droga, a już tymbardziej te z "niesmaczoną buźką". komentarze, uwagi zachować i ewentualny niesmak zachować należy dla siebie, bo wiele osób nie zakłada na klasykę bieliznę.

drCoppelius - Nie Lis 19, 2006 3:11 pm

Ja nosze stringi i jest mi bardzo wygodnie. W normalnych majtkach mam wrazenie, ze jestem w pampersie, nie czuje tak dobrze posladkow, a bez - nie wyobrazam sobie tego...
.:Odylia:. - Nie Lis 19, 2006 3:53 pm

Pragne Ci luniu przypomniec,bo moze o tym nie wiesz,ze w szkołach baletowych z zasady nie nosi sie bielizny pod kostium,chyba ze w "tych" dniach i wtedy jeszcze + spodenki...
Bajaderka - Nie Lis 19, 2006 5:16 pm

Cytat:
ystajaca bielizna nie wyglada ladnie ale np mozesz nosic stringi, nie zastanawialas sie nad tym Bajaderko?

zastanawiałam i nawet wypróbowałam :wink:
Ale nie jest mi wygodnie, zazwyczaj wtedy kostium dopasowuje się do kształtu stringów (tzn. wchodzi między pośladki).

Poprostu cały czas jestem za opcją nienoszenia pod kostium bielizny. Koniec i kropka.

Kasia :)) - Nie Lis 19, 2006 5:36 pm

Tak, też nie lubie gdy ktoś ma stringi a kostium... na ten sam krój co i one :?
Ja np noszę i majtki i stanik(najczęściej top-ale często zapominam :P ). Do tego jeszcze bluzkę i spodenki, większość nosi tuniki. Bez bluzki... chyba nikt nie ćwiczy :P
I bardzo mi wygodnie. Podczas ćwiczeń raczej nie skupiam się na swoim majtkach, a wystarczy je schowac pod kostium(czyt, podciągnąć-a nie strój opuścić) i po problemie. Nie powinny się odzywać do końca lekcji :P
A gdybym miała ich nie mieć.
Hm.
Nie wyobrażam sobie tego XD
(też by mi się kostium pewnie wbijał)

Bajaderka - Nie Lis 19, 2006 5:40 pm

No tak Kasiu, ale niektórym widac stanik (i majtki) spod kostiumu i nie wygląda to ładnie. A moim zdaniem na lekcji nie powinno się byc ubranym jak na areobik czy na coś, to nie baletowo bardzo. Pozatym jak masz bluzkę czy długie spodenki, to nie widac pracy nóg, pleców..
Kasia :)) - Nie Lis 19, 2006 5:49 pm

ja mówię o krótkich spodenkach-choć ostatnio noszę długie(ale przylegajace :P ).
wszystko zalezy tez od kroju stroju :) Jak jest na ramiączkach i ma jakąś wstawkę to ok, można bez, ale mój to już np prześwituje, dlatego mam jeszcze bluzkę. Poza tym-bez niej goło się czuje. Kupię jednak strój sanshy lub grishko i wtedy się będę wypowiadać :P
A majty. Się chowa i nie ma . Tyle :P

Aga - Nie Lis 19, 2006 5:50 pm

A nie jest lepiej kupić kostuim z wszytymi miseczkami niż zakładać stanik?Taki kostium jest bardzo wygodny, niczego nie spłaszcza i co najważniejsze nie wychodzą ramiączka (ćwiczę w takim)
Kasia :)) - Nie Lis 19, 2006 5:53 pm

Nie no tak jakoś.. heh.. przy port de bras to by mi się przesuwało. BLEE. :P Nie, ja noszę top :)
Czajori - Nie Lis 19, 2006 6:12 pm

W kostiumach baletowych z zasady nie ma wszytych miseczek, najwyżej na wysokości biustu jest druga warstwa materiału (coś w stylu stanika sportowego wszytego w kostium).
Aga - Nie Lis 19, 2006 6:35 pm

Owszem, z zasady nie ma ale można poprosić o wszycie przy zamówieniu. Ja zamawiałam w W&T i tam jest taka możliwość (dopłata 4 zł).Co prawda nie są one super sztywne ale czuję się w nich bardzo komfortowo i jak pisałam wcześniej nie jestem płaska :lol:
Marysia W - Nie Lis 19, 2006 7:58 pm

Jak byłam w sb nasza nauczycielka pod tym względem była bardzo surowa- żadnych majtek. I w sumie się z tym zgadzam, bo to naprawdę wygląda mało estetycznie.... :roll:
Czajori - Nie Lis 19, 2006 9:09 pm

No tak, ale dziewczyny ze starszych klas noszą szorciki na kostiumy, właśnie żeby majtek nie było widać. To wygląda nieźle i jest bardziej komfortowe.
Marysia W - Nie Lis 19, 2006 9:12 pm

Nie spotkałam się z czymś takim... :roll:
Czajori - Nie Lis 19, 2006 9:26 pm

Wrzuciłabym zdjęcia z warsztatów, ale nie wiem, co na to dziewczyny :wink:
Marysia W - Nie Lis 19, 2006 9:28 pm

Ale ja mówię o szkole baletowej. W sb często mijałam przecież starsze dziewczyny, i nie miały żadnych spodenek... :roll:
Gość - Nie Lis 19, 2006 9:51 pm

http://image3.discountdan...081l_inset1.jpg
to dziwne, bo z tego co mi wiadomo, to bardzo popularna praktyka (także w Gdańsku)...

Marysia W - Pon Lis 20, 2006 2:22 pm

Widocznie nie zauważyłam... być może noszą, ale na pewno nie na lekcjach... :roll:
Bajaderka - Pon Lis 20, 2006 9:37 pm

Marysiu, to gdzie w takim razie? :wink:

Napewno niektóre dziewczyny podczas okresu noszą spodenki na lekcje klasyki, wszędzie tak jest.

aankaa_baletnica=) - Pon Lis 20, 2006 9:42 pm

Dla mnie spodenki są bardzo wygodne. Lubie w nich cwiczyc. Chociaż czasami jakoś odchodzi mi ochota i cwicze w kostiumie i w rajtkach. I zawsze mam pod spodem majtki, stanik zdejmuje... No i mi te majtki wcale nie wychodzą... Jak sie ma dobre majtki i porządnie schowa to jest ok. A w stringach też się dobrze cwiczy...
Czajori - Pon Lis 20, 2006 10:50 pm

Marysia W napisał/a:
Widocznie nie zauważyłam... być może noszą, ale na pewno nie na lekcjach... :roll:


Podobno na lekcjach też tak noszą.

Cheryl - Wto Lis 21, 2006 6:14 pm

Marysiu w poznańskiej OSB my dziewczyny ćwiczymy w takich spodenkach gdy mamy okres albo coś. A czasami nawet po prsotu mamy ochotę je założyć bez powodu ;)
Lirael - Nie Sty 21, 2007 9:32 pm

makova_panienka napisał/a:
w naszej szkole jest nie do pomyślenia, żeby mieć pod kostiumem biustonosz - nie przywiązujemy aż takiej wagi czy nam coś "skacze" (zresztą w większości przypadków nie ma nawet co :roll: ), wystarczy że np. przez jasny strój nic nie przebija. na egzaminy musimy zdejmować całą bieliznę (jak mniemam po to by szanowna komisja nie zgorszyła się widokiem wystających gatek :wink: ). na spektakle bezwzględnie cała bielizna prywatna out - obowiązkowo za to każdy posiada tzw. bieliznę sceniczną, czyli czarne damskie bokserki, jeśli tańczymy w sukienkach.

No a ze tak za przeproszeniem powiem- a te nasze ,,kochane'' sutki? -_-'

makova_panienka - Nie Sty 21, 2007 9:34 pm

przepraszam, załóżmy że nie rozumiem pytania?
Kasia :)) - Nie Sty 21, 2007 9:37 pm

podejrzewam, ze chodzi o 'przebijanie' ;)
Domi - Nie Sty 21, 2007 9:42 pm

chyba to jest całkiem naturalne i wszystkie dziewczyny je mają, także skoro wszystkie przebieramy się w jednej szatni, to to, że coś przebija przez kostium raczej nie robi większego wrażenia.
Nauczyciele baletu chyba też są przywyczajeni do budowy kobiety i nie zwracaja raczej uwagi na takie szczegóły. Jak ktoś się wstydzi, to wkłada po prostu ciemniejsze kostiumy na salę, a kostiumy sceniczne można zakładac na takie cieliste body, przeznaczone specjalnie pod kostium, żeby nic nie prześwitywało.

Joanna - Nie Sty 21, 2007 9:42 pm

Ja nie widze problemu, komu to przeszkadza? Ze sceny i tak nie widac, a nawet jesli to lepiej tak niz widoczna bielizna, a na lekcji to faktycznie, juz nikt nie ma sie gdzie patrzec :? jednym slowem - nie rozumiem, w czym i komu niby to mialo przeszkadzac...
Lirael - Nie Sty 21, 2007 9:43 pm

Ja jak np. nie mam stanika pod bluzka i mi sutki przebijaja to nie czuje sie komfortowo. Ale to tylko moje wlasne odczucia ^^''
Joanna - Nie Sty 21, 2007 9:47 pm

Przeciez to zupelnie naturalne, w zaleznosci od tego, jaki ktos ma kostium, ja nie widze w tym nic dziwnego. A nie przeszkadza Ci np. to, ze sie pocisz, albo glosno oddychasz, albo robisz czasem glupie miny? ;)

Jesli Ci to bardzo przeszkadza, to polecam kostiumy z wszyta podszewka na wysokosci biustu.

makova_panienka - Nie Sty 21, 2007 9:53 pm

"złej baletnicy, nawet..."

:wink:

karolinkaaa - Nie Sty 21, 2007 10:29 pm

Mi jakoś nigdy takie rzeczy nie przeszkadzały.Uważam,że nie estetycznie wygląda jak tancerce wystaję np.stanik.
Nati - Nie Sty 21, 2007 11:00 pm

ja bym nie mogła ćwiczyc bez stanika.... oh, my God.. najwiekszy ból :( z miseczką c chyba inaczzej sie nie da... :roll:
aankaa_baletnica=) - Nie Sty 21, 2007 11:07 pm

Ja zawsze cwicze bez stanika... i w ogóle chyba większośc baletnic cwiczy bez stanika... Wzkazuje to na to, że jednak się da...
Nati - Nie Sty 21, 2007 11:41 pm

ja nie potrafię. Zresztą baletnicą nie jestem :-) u mnie w zespole tez dziewczyny niektóe cwiczą bez stanika. Te co mają mniejsze piersi....
szerina - Sro Lut 07, 2007 7:08 pm

---
Maron - Czw Lut 08, 2007 1:12 pm

ćwiczenie/trenowanie bez stanika dla dziewcząt z większym/dużym biustem o ile jest nie wygodne, to jest przede wszystkim niezdrowe... :roll: niedosyć że przy takim skakaniu boli, to mogą się pojawić również bóle kręgsłupa [inaczej rozprowadzany jest ciężar gdy ma się stanik, a inaczej gdy nie ma się stanika]. a nie daj Boże rozciągnie się skóra i już będzie większy problem.

miałam kiedyś C i naprawde nie było przyjemnie. teraz mam B w składzie gruczoły + tłuszcz + mooocne mięśnie, dlatego też skakanie bez stanika nie robi problemu [dzięki którym w ogóle rzadko noszę stanik, tylko do szkoły i jest mi bardzo wygodnie, nic mnie w mostek nie ugniata, lepiej mi się oddycha :D ;) ]

Joanna - Czw Lut 08, 2007 4:33 pm

???

Przecież zwykle kostiumy czy niektóre sportowe bluzki mają wszyty dodatkowy materiał pod biustem (niektóre np. z gumką, co działa jak taki sportowy stanik), który w jakiś sposób bardziej podtrzymuje (jeszcze zależy od kroju kostiumu), poza tym kostium sam w sobie jest obcisły i przez to też podtrzymuje biust.

Już nie przesadzajcie z tym, jakie ćwiczenie bez stanika jest niezdrowe, itd, to przecież jakieś bzdury. Pomijając już fakt, że tak jest tysiąc razy wygodniej - nic nie gniecie, nie uwiera, itd.

makova_panienka - Czw Lut 08, 2007 4:46 pm

Joanna napisał/a:
???

Już nie przesadzajcie z tym, jakie ćwiczenie bez stanika jest niezdrowe, itd, to przecież jakieś bzdury.


dokładnie, zupełnie tak jakby taniec en pointes był zdrowy :|

Joanna - Czw Lut 08, 2007 4:50 pm

Dobrze powiedziane - na pewno jest mniej niezdrowe (jeśli w ogóle :roll: ), niż w ogóle cała technika tańca klasycznego...
Maron - Czw Lut 08, 2007 6:07 pm

przy WIĘKSZYM BIUŚCIE jest niezdrowe [nie powiedziałam że w ogóle jest niezdrowe]. jak ma się nieco większy, to niedosyć że nieprzyjemnie wygląda sam ruch, to w dodatku podskakiwanie czasem naprawde jest bardzo bolesne, szczególnie przed i podczas miesiączki. nawet jak ma się stanik sportowy [który badź co bądź się po pewnym czasie może rozciągać].
a kręgosłup również może rozboleć [ja jestem tego przykładem].

i nie mówię, by ćwiczyć w staniku cały czas na każdej lekcji, ale przynajmniej przez te kilka dni wypadałoby go nosić [jeśli kogoś wtedy boli].

.:tutu:. - Czw Lut 08, 2007 6:46 pm

Z tego co slyszalam, w szkole baletowej dziewczyny rozwiazuja ten problem obwiazujac sie mocno bandazem na wysokosci biustu.
Maron - Czw Lut 08, 2007 6:59 pm

gdy udałam się z bolącym kregosłupem [i mostkiem] do lekarza ten mi właśnie zalecił mi owijanie bandażem.... i przyznam że to był [i w sumie nadal jest] najlepszy sposób, bo ręce na gardzie się wygodniej trzymało ;)
Kasia :)) - Czw Lut 08, 2007 7:58 pm

Też uważam, że przy większym biuście powinno się nosić stanik. Może być na przezroczystych ramiączkach, ale być powienien. Tak jak już wspomniały koleżanki przede mną, skok przy dużym biuście nie jest przyjemny i piersi potrafią boleć(wiem, bo chociaż sama takowego nie mam, to pamiętam ból za czasów, gdy mi rosły piersi i skakałam bez stanika). To naprawdę nie jest przyjemne i tylko utrudnia wykonywanie ćwiczenia, a po co usuwać wygodę względem estetyki? To zależy również od osoby-jednym przeszkadza mniej, innym bardziej, jednych boli mniej... a innych bardziej. I tak jak mówi Princess Maron, może rozboleć kręgosłup. A jeszcze tego komuś do szczęścia brakuje, żeby sobie coś z kręgosłupem zrobił. Jeśli nie stanik, to można nosić obcisły top, ale pamiętam, że ktoś mi kiedyś mówił, iż jeśli się nie nosi stanika, to potem można mieć tam takie... obwisłe :P Dlatego jestem za nim. :)
abeille - Pon Mar 31, 2008 10:56 pm

ja nie mam duzego biustu, ot taki sobie przecietny bo "b" ale nie wyobrazam sobie zycia bez stanika...
a co do cwiczen to dla nich robie wyjatek i go zdejmuje a jesli chodzi o sutki to kupilam w sklepie takie naklejki i nic nie widac, sa super :-)

Kasia G - Sob Kwi 05, 2008 7:12 pm

Nati napisał/a:
ja nie potrafię. Zresztą baletnicą nie jestem :-) u mnie w zespole tez dziewczyny niektóe cwiczą bez stanika. Te co mają mniejsze piersi....


hmmm, generalnie tancerki klasyczne charakteryzuja sie małym biustem lub jego brakiem, ewentualnie sie bandazują - oczywiscie w zaleznosci od kostiumu, partii i rodzaju baletu w jakim wystepuja. Podczas cwiczen róznie, ale raczej bez staników, choc wiadomo ze jak ktoś ma wiekszy biust to jednak ze stanikiem wygodniej, ale nie przesadzajmy z tym "niezdrowo". Kobiety w kulturach prymitywnych nigdy nie nosiły staników, stanik bardziej ułatwia zycie i podnosi walory urody niz działa pro-zdrowotnie, ale to juz offtop ;)

Domi - Sob Kwi 05, 2008 11:42 pm

Poza tym, od ćwiczeń i tańca jest zwykle tak gorąco, że nie wyobrażam sobie jeszcze dodatkowej warstwy, nie mówiąc już o tym, że bez stanika można oddychać "pełną piersią" co również jest jedynym sposobem na przeżycie lekcji klasyki.
Taniec klasyczny ma to do siebie, że forma ma być jak najbardziej przejrzysta, nie wyobrażam sobie, żeby mogło być widać cokolwiek oprócz tancerki i jej kostiumu, natomiast na sali wystające ramiączka, przebijające przez kostium gumki i w ogóle kształty bielizny też są niedopuszczalne, bo zaburzają możliwość przyglądnięcia się czystym mięśniom i ich pracy.

Porcelaine - Sro Maj 07, 2008 7:06 pm

U mnie niektóre dziewczyny noszą bieliznę pod rajstopami. Ale nie powinno się nosić. Zresztą mi jest o wiele wygodniej w samych rajstopach ćwiczyć.
Można też zakładac stringi. I niektóre dziewczyny ze starszych klas tak robią. Ale i tak prześwituje im ta bielizna.

Cheryl - Pią Maj 09, 2008 3:16 pm

Ja zawsze staram się tego unikać, ponieważ potem jest bardzo gorąco.
abeille - Sob Maj 10, 2008 12:30 pm

ale ja odczuwam psychiczny dyskomfort jak nie mam bielizny pod strojem do cwiczen...
SYJKA - Sob Maj 10, 2008 12:49 pm

ja dziwnie się czuję bez bielizny. mam jakąś taką obsesję, ze muszę miec ją na sobie. U mnie w szkole na kostium można zakładac krótkie spodenki (ale naprawdę bardzo krótkie), więc raczej wszystkie dziewczyny noszą bieliznę
nathaliye - Sob Maj 10, 2008 12:51 pm

ja tez odczuwam dyskomfort, i osobiscie wole bielizne, ale jak bylam mala to jej nie nosilam
abeille - Sob Maj 10, 2008 1:10 pm

ja zawsze nosilam, mialam taka mala obsesje na tym punkcie :)
tzn czasami nie nosze stanika. mam niewielki biust i akurat to mi nie przeszkadza, ale bez majtek? moga byc to nawet stringi skladajace sie doslownie z samych snurkow, ale cos miec na tylku musze bo szajby dostaje ;p

Czajori - Nie Maj 11, 2008 4:16 pm

Przypominam, że tematem wątku jest bielizna i jej związki z baletem, a nie osobiste preferencje :D
tos - Sro Maj 21, 2008 1:58 pm

.:Agga:. napisał/a:
Jesli jestesmy juz przy strojach w jakich cwiczycie na zajeciach - jak wyglada sprawa z bielizna? Slyszalam o tym ze podobno po strojem nie wolno nosic bielizny bo nie wyglada to estetycznie jesli z pod stroju wystaja majtki. Czy zawsze tak jest? Czy jest jakas specjalna bielizna dla balenic?
Chcialabym raz na zawsze rozwiac wszelkie swoje watpliwosci.


sorki za wtracanie sie, ale chyba lepiej zeby bylo widac bielizne niz cos intmnego wystawionego na pokaz dla obcych oczu ...

Cheryl - Sro Maj 21, 2008 5:33 pm

Tos zwykle kostiumy są tak skrojonego by nie pokazywały 'czegoś' intymnego.
Po za tym zwykle ma się tuniczkę, trykoty, spodenki. Cokolwiek.

SYJKA - Czw Maj 22, 2008 8:55 pm

mój kostium jest bardzo wąski. nic nie wiedac, a bieliznę i tak noszę jak inne dziewczyny z grupy:)
Migotka - Czw Maj 22, 2008 11:49 pm

Nie mam gigantycznego biustu,ale o ile nie jest to absolutne niezbędne to uważam że każda kobieta powinna nosić stanik- dobrze dobrany ma za zadanie podtrzymać biust, odciążyć kręgosłup- jeśli jest z czego etc. a nie głównie podkreślać "atuty".
Stanik ma za zadanie przede wszystkim trzymać biust na miejscu, jego uwypuklanie to misja drugorzędna.

Cheryl - Sob Maj 24, 2008 10:14 pm

No cóż Migotko, jeśli nie masz dużego biustu jaki problem by zdejmować stanik na lekcje tańca? Naturalnie to Twoja decyzja, ważne żeby każdemu było wygodnie.
w szkole baletowej nigdy nie przeszedł by numer ze stanikiem, nawet nikomu takie pomysły do głowy nie przychodzą.
Po za tym jak ktoś wyżej napisał, bez stanika oddycha się o wiele łatwiej na lekcji, co jest podstawą przy dużym wysiłku fizycznym.

Joanna - Nie Maj 25, 2008 12:12 am

I nie przeszkadza z tylu zadne zapiecie, nic sie nie wbija, nie przesuwa, itp, jest po prostu wygodniej. Pragne rowniez przypomniec, ze cwiczac ez stanika nie cwiczy sie przeciez w jakichs luznych bluzkach, tylko takich bardziej przy ciele, wiec ten biust jest i tak zwykle podtrzymywany. Chyba ze ktos ma naprawde niewielki, tez tak sie zdarza, wtedy nawet nie ma co podtrzymywac;)
abeille - Nie Maj 25, 2008 11:21 am

no tak, ale np majtki? tez kategorycznie nie wolno?
Joanna - Nie Maj 25, 2008 11:27 am

abeille, poczytaj wątek od poczatku... byla juz o tym mowa.
Bajaderka - Pon Maj 26, 2008 3:19 pm

ja chciałam tylko dodać, że to jest tak jak z basenem, czy ktoś pływa w staniku albo w matkach...?
To dokładnie to samo.

Natashy - Pon Maj 26, 2008 6:02 pm

stanik i majtki do pływania- no ba! ale kąpielowe :wink: . No raczej nie nosi się bielizny pod kostiumem kąpielowym, ale to chyba troszkę inna sytuacja, bo tego nikt nie robi, a pod strojami baletowymi- jak komu wygodnie :D
Bajaderka - Pon Maj 26, 2008 6:31 pm

no według mnie to jest troszke taka sama sytuacja, wiele osób nosi jednoczęściowe kostiumy, przecież nie zakłada pod nie bielizny!
Co z tego, że do wody, w balecie też człowiek się poci...

SYJKA - Pon Maj 26, 2008 7:54 pm

czywiscie, ze pod kostium kąpielowy nie zakładam bielizny, bo mam normalny krój majtek (chodzi mi o to, ze są szersze), natomiast kostium baletowy mam bardzo wąski (jest naprawdę wąziutki) i ze ja jestem bardzo wstydliwa to majtki muszą byc :)
Migotka - Pon Maj 26, 2008 8:38 pm

Hmmm, to że napisałam że mój biust nie jest gigantyczny, nie znaczy że jest taki abym mogła np. iść pobiegać bez ie stanik mam odpowiednio dobrany, dzięki czemu mogę swobodnie oddychać, żadne zapięcia mi się w plecy nie wrzynają ani nic takiego. Jak to gdzieś przeczytałam- stanik wkładam rano, zapominam o nim i zdejmuję wieczorem.
No ale ja nie jestem tancerką, ani nawet uczennicą w szkole baletowej, tylko trenuje dla przyjemności więc nikt mnie za stanik ganiał nie będzie :) Za to majtki pod kostiumem i rajstopami to dla mnie istny koszmar, więc zdejmuję.

Bajaderka - Pon Maj 26, 2008 8:38 pm

To o to właśnie chodzi,żeby mieć kostium wycięty odpowiednio:)
nathaliye - Wto Maj 27, 2008 8:55 pm

Bajaderka napisał/a:
no według mnie to jest troszke taka sama sytuacja
to bardzo nie jest ta sama sytuacja z roznych wzgledow ale zwykle pod kostiumy baletowe nie nosi sie bielizny ale jesli komus bardzo to zawadza i ma taka mozliwosc to nie popelnia zbrodni, kostium baletowy jest w sumie sam w sobie tak przylegajacy ze zwykle wystarcza ale ludzie maja rozne opory
Sephia - Sro Maj 28, 2008 12:41 pm

Noszenie body bez bielizny to nie jest jeszcze takie złe bo w body jest nawet doszyty tam kawałek materiału, ale no ja nie wiem jak można nosić rajstopy bez majtek bo przecież body sie zakłada dopiero na rajstopy :?
nathaliye - Sro Maj 28, 2008 8:30 pm

niekiedy rajstopy tez maja takie wkładki, ale mniej sztywne niz w body
Cheryl - Czw Maj 29, 2008 10:51 am

Tzw. klin :)
Są różne szkoły : jedni wolą założyć kostium i na kostium trykoty i jeszcze dodatkowo na to spodenki.
Preferuje się jednak: trykoty + kostium.
To wszystko ;]

meja911 - Sob Maj 31, 2008 5:09 pm

a z jakiej firmy kupujecie bielizne do tańca? i gdzie ja kupujecie, jesli ja juz kupujecie?
Porcelaine - Sob Maj 31, 2008 10:06 pm

Jeśli chodzi o rajstopy to w różnych sklepach, albo w szkole. Myslę, że nie muszą byc jakieś specjalne dla tancerzy ;)
Cheryl - Nie Cze 01, 2008 7:22 pm

Bieliznę do tańca?
Jeśli masz na myśli trykoty i kostiumy to znajdziesz wszystko bądź w baletowych sklepach internetowych bądź w lokalnym sklepiku baletowym.
Rajstopy/trykoty jeśli mogę polecieć to kryjące z Calzedoni. Są bardzo trwałe, nie haczą się i są bardzo wygodne.

Porcelaine - Nie Cze 01, 2008 7:51 pm

Cytat:
Rajstopy/trykoty jeśli mogę polecieć to kryjące z Calzedoni. Są bardzo trwałe, nie haczą się i są bardzo wygodne.


Ja kilka razy kupowałam w Calzedoni i okropnie były nie wygodne i szybko się porobiły w nich oczka (nie tylko mi).

Cheryl - Nie Cze 01, 2008 10:02 pm

Nie wiem w takim razie jaki model wybrałaś i jaki kolor.
Ja używam Avorio tg.3 (to zresztą nie ważne) i są naprawdę świetne.
Wszystkie uczennice szkoły tam kupują, mają bardzo ładny odcień ecrue :)

Czajori - Nie Cze 01, 2008 10:58 pm

O rajstopach i/lub trykotach ;) mamy cały wątek w Praktyce i w Sklepach.
Nell - Sob Cze 14, 2008 7:45 pm

Przeczytałam Wasze posty i mam pytanie (nie chcę w ogłoszeniach) Gdzie mogę kupić takie spodenki(4 strona)?? oglądałam elite ale te sa jakieś takie dziwne.
Lili - Nie Cze 15, 2008 12:09 pm

a ma ktos moze katalog z tymy rajstopami z calzedoni??
Majeczka - Sro Lip 02, 2008 12:08 pm

Nell, chodzi Ci o takie zwykłe, krótkie bawełniane?
H&M, dział młodzieżowy, 19,90zł :D

Piękna - Pon Wrz 22, 2008 5:48 pm

Ja tam nie tancze w szkole baletowej ani nawet w ognisku ale pod kostiumem mam zawsze stanik i majtki bez nich czulabym sie niekomfortowo i sama uwazam niech kazdy robi jak chce ze powinno sie nosic bielizne przeciez po to powstala by na pomagac a nie po to by nam nie sluzyc :twisted: :D
Alleoya - Pon Wrz 22, 2008 8:13 pm

Ja chodzę do Ogniska Baletowego. Mamy tam stroje: getry do pół łydki i body z rękawem 3/4. Zawsze pod spodem mam bieliznę. Bez tego czułabym się bardzo skrępowana i nie mogłabym wydobyć z siebie tego wszystkiego, co powinnam.
Domi - Pon Wrz 22, 2008 8:44 pm

To jest tylko kwestia przyzwyczajenia, kiedy się już zacznie ćwiczyć bez bielizny, to przede wszystkim po 2, 3 lekcjach już w ogóle człowiek się nie zastanawia czy się czuję skrępowany, czy nie, bo nie pamięta o tym, czy ma bieliznę, czy nie, zresztą, skupienie się na ćwiczeniach wystarcza, żeby nie myśleć o tym, co ma się akurat na sobie. No, chyba, że ta część garderoby przeszkadza w ruchach - a tak jest według mnie ze stanikiem zawsze, a z majtkami różnie - to zależy od fasonu.
Ja zawsze klasykę ćwiczyłam w body i spódniczce krótkiej, tak więc kiedy bym miała pod strojem bieliznę, musiałabym co chwilę myśleć, czy mi nie wystaje, bo pod białymi rajstopami to dokładnie widać, a jest to wyjątkowo nieestetyczne, gdy przez rajtki przebijają majtki.

Wiadomo, że łatwiej jest ćwiczyć bez bielizny, kiedy taki jest zwyczaj w całej szkole lub klasie, a z reguły w amatorskich szkołach nie zwraca się uwagi na takie szczegóły, choć wydaje mi się, że czasem lepiej się przyzwyczaić na lekcjach w klasie, niż wtedy, kiedy po prostu trzeba wystąpić na scenie w skąpym kostiumie, pod którym nie ma szans upchnąć jeszcze bielizny. Wiadomo, że pod klasyczną paczkę nigdy się nie zakłada bielizny, do takiego kostiumu z reguły wszyty jest gorsecik.

Zuzag - Sob Wrz 27, 2008 1:32 pm
Temat postu: "Kobiece dni"
Hej, mam pytanie, w pewien sposób związane właśnie z bielizną. Mam nadzieję, że się nie powtórzę, bo nie przeczytałam wszystkich postów na ten temat, jest ich baardzo dużo. Ale do rzeczy.
Jeśli pod kostiumami baletowymi nie nosi się (zazwyczaj) bielizny, to jak się zabezpieczacie w "kobiece dni"? Czy jedyną możliwością jaka zostaje to tampony, czy jest jakaś szansa dla podpasek?
Mam nadzieję, że nie jest to jakiś obraźliwe, zwłaszcza dla panów, że piszę o tym na forum, ale muszę wiedzieć... :-P

Piękna - Sob Wrz 27, 2008 2:46 pm

Myślę że panowie nie czytaja postów na temat Kostiumy baletowe a DAMSKA bielizna sorka za zdanie nie na temat ale przejdźmy do sprawy ja co prawda nie chodze na balet tylko na nowoczesny ale tez cwicze w podobnym kostiumie co prawda w bieliźnie ale mysle ze mozesz wtedy nosic krociutkie spodenki tak ja robie alboo tampon czy spódniczka choc odtetniego nie poleca :)
Czajori - Nie Wrz 28, 2008 12:13 am

Już była kiedyś rozmowa o tym, jak tancerki radzą sobie w czasie okresu, radzę poszukać na forum w tym dziale.

EDIT: znalazłam: http://www.balet.pl/forum...trudnych+dniach

Piękna, staraj się proszę pisać staranniej, bo w Twoich postach pojawiają się dziwne zbitki liter, których znaczenie trzeba zgadywać :694:

RiRi - Czw Cze 24, 2010 2:05 pm

Jeśli chodzi o bieliznę na balet, to ja pod kostium zakładam cieliste mocno wycięte majtki.
Agne$ - Czw Cze 24, 2010 2:35 pm

Myślę że na pewno mamy bardziej komfortową sytuacje gdyż, może bielizna nam wystawać podczas lekcji lecz, jasna sprawa nie jest to estetyczne. W starszych grupach bardziej dbają o takie detale ;) Od 4-12 lat na lekcjach lataj jak chcesz. Tylko musisz mieć kolor stroju taki jak inni.
Kasul - Pon Lip 04, 2011 6:46 pm

Odswieżam.dowiedziałam się ja ostatnio o takim typie bielizny jak:

http://paquita.pl/sklep//...=3&sort=default

(przepraszam,jeżeli link się nie zrobił linkiem.Próbowałam.)Wypróbowana w OSB i mimo że nie sprawdziła się :sad: , to na zajęcia taneczne w innych miejscach jak najbardziej :D

arizona - Sro Lip 13, 2011 3:14 pm

a ja ćwiczę bez bielizny albo w stringach. (ale chyba trzeba być raczej przyzwyczajonym, bo inaczej mogą przeszkadzać). wtedy przynajmniej nie stresuję się, że coś mi tam wystaje, a poza tym jest całkiem przyjamnie ;) okropnie to wygląda jak komuś wystają matki.
Suwak - Czw Lip 14, 2011 12:27 am

ja tak samo jak arizona, w stringach lub bez.

Ale nie wiem jak was ale mnie strasznie irytuje jak wystają mi spod body łączenia rajstop, jak np przy rozciąganiu biorę nogę w rękę... Któraś z was znalazła może na to sposób? :)

arizona - Czw Lip 14, 2011 10:17 am

kupować rajstopy bezszwowe :) albo raczej jednoszwowe - takie, które mają tylko jeden szew przechodzący dokładnie przez środek i raczej go nie widać ;)
RasteSig - Wto Sie 16, 2011 11:50 pm

Mam takie głupie pytanie.. Czym dokładnie różnią się baletowe rajstopy od normalnych? Są z jakiegoś trwalszego materiału, nie mają szwów na palcach? Idę od września na balet dla dorosłych i nie chcę tracić kasy na kupowanie droższych rajstop na balet, skoro mogę kupić normalne taniej, chyba, że to jest istotna różnica?

Jeżeli to nieodpowiedni temat to przekierujcie mnie, ale innego nie znalazłam :)

ebaleciara - Sro Sie 17, 2011 12:40 am

A może tu?
http://www.balet.pl/forum...der=asc&start=0

RasteSig - Sro Sie 17, 2011 3:55 pm

O dziękuję, nawet nie pomyślałam, żeby tam szukać :)
eliza_paw - Pon Paź 03, 2011 7:00 pm

Ja słyszałam. I było kilka tematów o tym Np. Szkoła baletowa w Warszawie, że tam na audycjach każą rozebrać sie (nawet starsze dzieczyny) bez stanika i na środku sali się jest w samych majtkach? Czy jesli osoba jest starsza tez sie tak musi rozbierać? ;)
Bella.996 - Pon Paź 03, 2011 7:58 pm

Ja byłam na przesłuchaniach to małym nawet nie każą nic zdejmować. Starszym tylko każą tańczyć :D
laliberte - Sro Lis 09, 2011 12:10 am

Jeśli chodzi o bieliznę pod kostiumem u mężczyzn to wyjaśnię. Jak najbardziej powinno się nie wkładać bielizny pod kostium, jest wygodnie i estetycznie. Ale od wszystkiego są wyjątki. Jeżeli kostium jest luźny to nie mogę sobie pozwolić na to by (...). Wtedy należy włożyć bieliznę tzn najlepiej bokserki. Oczywiście idealnie dobrane kolorem oraz muszą być mocno przylegające.
Kasia G - Sro Lis 09, 2011 12:31 pm

laliberte - a zauważyłes tytuł wątku "... a damsa bielizna"? więc z jednej strony rozumiem ze do każdego wątku masz coś do dodania, a z drugiej - pomysl czy zawsze trzeba (wykasowałam kilka Twoich wypowiedzi w wątkach ponizej takich jak "dobre pytanie", "zgadza się", "i ja tez popieram").
Raczej wiemy że w tańcu współczesnym z męską bielizną jest tak jak opisujesz, a w baletowych - w zaleznosci od rodzaju kostiumu, jednak z uwagi zarówno na wygode, higienę, jak i bezpieczeństwo (o estetyce nie wspominajac) tancerze noszą pod kostiumami scenicznymi bielizne typu wykła ale obciskajaca albo po prostu szpongi (do trykotów i coletu etc).
Administrator Kasia G

Georgia~ - Pią Sty 06, 2012 2:36 pm

Ja mam dosyc spory biust, więc bez stanika ani rusz... :sad:
Staram się zawsze brac biustonosze sportowe, bo w zwykłych mam "efekt sauny" :smile:
Czy oprócz bandażowania jest jakiś w miarę "niewidzialny" sposób na zmniejszenie objętości biustu? A jeśli nie zmniejszenia to chociaż jakiegoś ściaśnienia?

Bajaderka - Pią Sty 06, 2012 2:51 pm

Ja kupuję kostiumy troche za małe zawsze- żeby trzymały co potrzeba.
Georgia~ - Wto Lut 07, 2012 1:51 pm

Czy jak zabandażuję się bandażem elastycznym to będzie to widac pod białym body z mikrofibry? :?
inaenka - Wto Lut 07, 2012 4:34 pm

Sprawdź :P
Georgia~ - Sro Lut 08, 2012 10:49 am

hahah :mrgreen: no fakt... głupie pytanie... przepraszam inae. :smile:
lailana - Sro Lut 08, 2012 11:04 am

Georgia~ napisał/a:
Czy jak zabandażuję się bandażem elastycznym to będzie to widac pod białym body z mikrofibry? :?


tak może być widać, bo mikrofibra często odbija....nie lepiej wszyć jakąś podszewkę?

Agacia4 - Pon Kwi 09, 2012 8:47 pm

mam pytanie dotyczące bielizny na występach, gdy występuje się w stroju który odsłania majtki przy większości ruchów. zazwyczaj tancerki mają czarne "spodenkowate" majtki. Czy są to po prostu normalne majtki, jakieś specjalne, czy czarne krótkie spodenki? i gdzie można kupić, bo w poszukiwaniu przeszłam już wiele sklepów z odzieżą i bielizną...
venus-in-furs - Pon Kwi 09, 2012 11:32 pm

http://allegro.pl/gatta-f...2260687381.html
Te nie są złe i mają je w zarówno białym, jak i cielistym kolorze. Ale to chyba niemożliwe, żeby sklepy z odzieżą taneczną nie miały odpowiedniej bielizny.

Agacia4 - Wto Kwi 10, 2012 3:09 pm

Dzięki za linka :) nie byłam w sklepach tanecznych, w moim mieście takich nie ma...
venus-in-furs - Wto Kwi 10, 2012 4:59 pm

Są też internetowe sklepy :) Chociaż tam ceny potrafią być nieprzyjemne.
Midnight - Wto Sty 28, 2014 2:06 am

Ja sobie nie wyobrażam na zajęciach być bez majtek. Zakładam cieliste, wycięte. Bez stanika jeszcze mogę ćwiczyć, ale często zakładam top pod body.
Giselle97 - Wto Sty 28, 2014 11:07 am

a ja mam takie pytanie... w paczkach klasycznych takie dodatkowe "majtki" są wbudowane ale jak to wygląda w paczkach romantycznych np. Giselle. W tych paczkach też jest coś takiego czy trzeba samemu jakoś zadbać aby kiedy paczka się uniesie nie było nic widać ?
Lorenzo - Wto Sty 28, 2014 12:28 pm

W tych na scene zawsze jest, w ćwiczebnych roznie:)
Mariola - Pią Sty 31, 2014 12:38 pm

Nie wiem gdzie chodzicie/chodziłyście do szkół baletowych, ale w Warszawskiej to kompletnie normalne, że na gołe ciało ( bez majtek) zakłada się rajstopy baletowe, na to body i tak się cwiczy. Opcja majtek pod kostiumem jest wtedy, gdy dziewczyna ma okres, wtedy na cały kostium zakłada się jeszcze krótkie czarne obcisłe spodenki dla komfortu. Co do staników, nigdy nei widziałam na balecie dziewczyny w staniku jakimkolwiek...
Midnight - Sob Lut 01, 2014 10:54 pm

Zależy od dyscypliny nauczyciela i wielkości biustu...
Wiem, że może w OSB nie mś dziewczyn z miseczka c, ale się zdażają...w ( nsszczescie nie ja :razz: ) innych SB

Kasul - Czw Lut 06, 2014 7:47 pm

Owszem że w Warszawskiej się zdarzają, sama mam 70F.
I są osoby ćwiczące w stanikach. No logiczne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group