www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Życie maturzysty

Columbina - Sro Kwi 26, 2006 8:54 pm
Temat postu: Życie maturzysty
Pewnie juz taki temat gdzies byl poruszony, ale teraz to matura jest tak na czasie :P Dzis i jutro sa testy gimnazjalne, a za rowniotki tydzien zaczyna sie piekny miesiac (maj) maturalny :/ :/:/ Jak forumowicze maturzysci to przezywaja? Bo ja jestem strasznie zestresowana :? i nawet na balecie pani mi powiedziala, ze te nerwy maturalne przeszkadzaja mi w skupieniu sie :P

Maturzysci. Co zdajecie? :P No. Podzielcie się wrażeniami :roll:

jesli ten temat byl poruszony gdzies to prosze, napiszcie gdzie :P

just_me - Sro Kwi 26, 2006 10:10 pm

Ja maturę będę przeżywać dopiero za dwa lata (na szczęście!), ale trzymam kciuki za tegorocznych maturzystów i wspieram ich duchowo.
Pozdrawiam!

Ewuunia - Czw Kwi 27, 2006 1:11 pm

tak apropos testów gimnazjalnych. Już napisałam i mam dość.


Trzymam kciuki za maturzystów!!!

Columbina - Czw Kwi 27, 2006 2:43 pm

Dziekuje, ze bedziecie trzymac kciuki :) Fajnie gimnazjalista ktorzy juz sa po testach. Ja mam przed soba 6 egzaminow :?
.:Agga:. - Czw Kwi 27, 2006 2:51 pm

Ja pisze polski, biologie, chemie - wszystko rozszerzone. Jeszcze trwa zawzieta nauka i strasznie sie denerwuje, z kazdym dniem coraz bardziej.
Wiecie moze czy jesli ktos nie zdawal jakiegos przedmiotu na maturze, a bedzie potrzebowal go za rok czy dwa czy moze wtedy "dopisac" mature z tego przedmiotu? Sa rozne opinie na ten temat a nikt nie wie jak jest naprawde.

Maron - Czw Kwi 27, 2006 3:55 pm

.:Agga:. napisał/a:
Wiecie moze czy jesli ktos nie zdawal jakiegos przedmiotu na maturze, a bedzie potrzebowal go za rok czy dwa czy moze wtedy "dopisac" mature z tego przedmiotu? Sa rozne opinie na ten temat a nikt nie wie jak jest naprawde.

Można. Z tego co mi mówiła siostra - to można.

A wogóle mnie już ciary przechodzą na samą myśl, że będę musiała pisać maturę z matematyki...
:? :? :shock: :shock: :cry: :cry:
BRRR!! >__<

Czajori - Czw Kwi 27, 2006 4:03 pm

Na szczęście maturę oraz wszelkie inne tego typu egzaminy mam daleko za sobą, ale trzymam kciuki za mojego Kuzyna kochanego, któy w tym roku zdaje maturę, oraz za podzielającego ten sam los mojego uroczego współmoderatora - sfra :)

... oraz oczywiście za makovą, która zdaje się zdaje egzaminy gimnazjalne :)

sisi - Czw Kwi 27, 2006 4:37 pm

Czajori napisał/a:
za mojego Kuzyna kochanego


ooo tu widzę mafia się szerzy :wink:

ja też zdaję <brrr>. W tym roku polski, angielski, włoski i wos. w przyszłym spróbuje dozdawać wot. :)

Kasia :)) - Czw Kwi 27, 2006 5:49 pm

a makova nie jest juz w liceum?
Maron - Czw Kwi 27, 2006 7:08 pm

a ja mam pytanie jedno...
czy jak kogoś niedopuścili do matury (bo miał pałkę z jakiegoś przedmiotu) to po zdaniu owego przedmiotu będzie mógł ją pisać w najbliższym terminie poprawkowym tej matury?

Kasiek, Makova jest jeszcze w gimnazjum ;)
[heh ja też myślałam że Makova to licealistka, ale po prześledzeniu ponownie tematu gdzie była mowa o tym gdzie się uczymy to już wiem]

O! Super! Ale po co ta dyskusja? Czy to aż tak ważne w tym temacie czy makova jest w gimnazjum czy w liceum? Moderator

Columbina - Czw Kwi 27, 2006 10:22 pm

.:Agga:. napisał/a:
Ja pisze polski, biologie, chemie - wszystko rozszerzone. Jeszcze trwa zawzieta nauka i strasznie sie denerwuje, z kazdym dniem coraz bardziej.
Wiecie moze czy jesli ktos nie zdawal jakiegos przedmiotu na maturze, a bedzie potrzebowal go za rok czy dwa czy moze wtedy "dopisac" mature z tego przedmiotu? Sa rozne opinie na ten temat a nikt nie wie jak jest naprawde.


Ja tez pisze biologie i chemie na poziomie rozszerzonym, ale polski i angielski na podstawowym :P :P:P

A co do Twojego pytania czy można "dopisac" mature, moja odpowiedz brzmi TAK :) Nawet dzis na ten temat rozmawialam z moim wychowawcą i pokazywała mi jakąś broszurke z CKE. Tylko, ze mozesz to zrobic w ciagu 5 lat. I jakbys chciala poprawic mature z tego roku lub "dopisać" to musisz to zgłosic w sekretariacie w swojej macierzystej szkole :)

A jaki masz temat prezentacji maturalnej z polskiego???

sfra - Pią Kwi 28, 2006 4:49 pm

Czajori... :oops:

A ja zdaję sobie maturkę z polskiego, francuskiego i wotu - wszystko rozszerzone ... i się nie stresuję, bo zabiera mi to siły :-)
Cieszę się piękna pogodą i dobrym nastrojem! - grunt to zdrowe podejście.

A juz dzisiaj miałem zakończenie szkoły i dostałęm świadectwo (bez paska), kwiatki oraz nagrodę :-)
Powodzenia wszystkim maturzystom!

Columbina - Pią Kwi 28, 2006 9:55 pm

Ja mam rozdanie swiadect po zakonczeniu matur u mnie w szkole, czyli 19 maja. Dziwnie tak, ale to pewnie dlatego ze chodze do prywatnego i innego od wszystkich liceum :P tzn chodzilam :) Ale za to moge sie pochwalic, ze szkole skonczylam ze srednia 4,85 czyli ze swiadectwemz paskiem :D :D:D :oops:
sisi - Sob Kwi 29, 2006 11:23 am

już 19 maja macie koniec? to bardzo szybko! ja mam ostani egzamin 29 maja, a sfra 30 maja..... pełna mobilizacja do samego końca ;)

a od wczoraj - śrdenie niepełne :lol: :lol:

sfra - Sob Kwi 29, 2006 11:24 am

jak to niepene?
ja mam średnie , tak jest napisane na świadectwie! :D

Columbina - Sob Kwi 29, 2006 11:44 am

sisi napisał/a:
już 19 maja macie koniec? to bardzo szybko! ja mam ostani egzamin 29 maja, a sfra 30 maja..... pełna mobilizacja do samego końca ;)

a od wczoraj - śrdenie niepełne :lol: :lol:


Moja szkola jest bardzo mala (jedna klasa matyralna dzienna - liczy 27os oraz jedna zaoczna - liczy 10 osób) i zdajemy akurat takie przedmioty, ktore sa w harmonogramie matur na poczatku :P Ostatni egzamin jest u nas 17 maja - jezyk niemiecki ustny :)

A mozecie sie pochwalic swoim tematem prezentacji z polskiego? :P Moj temat to "Funkcje motywu tanca w literaturze i sztuce" :): ):)

sfra - Sob Kwi 29, 2006 12:12 pm

A mój: "Obłąkani i szaleni w drmatach Shakespeare'a i utworach romantycznych. Przedstaw kreacje bohaterów"
czekoladka - Nie Kwi 30, 2006 12:09 pm

ja maturke zdaje z polskiego (podtawa), angielski (podstawa), geografia (rozszerzona) a moj temat prezentacji jest w sumie taki sam jak columbina "motyw tanca w literaturze i sztuce, omow na wybranych przykladach literackich" a moje materialy i ksiazki to Pan Tadeusz, Chłopi, Grande valse brillant, Dancing, obraz Edwarda Munch'a Taniec życia a przesłanie obrazu omowile na podstawie spektaklu mojego teatru w ktorym tańcze Przemijanie moze nawet ktos mial taka okazje obejrzenia
Columbina - Nie Kwi 30, 2006 12:50 pm

To ja mam "Rozmowe Mistrza Polikarpa ze Śmiercią", "Pana Tadeusza", "Wesele", "Tango", drzeworyt Holbeina "Das alte Weib", filmy Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz" i "Wesele", no i jeszcze do Tanga mam "La Comparsite" :P :P:P
czekoladka - Nie Kwi 30, 2006 3:57 pm

ja tez na poczatku chcialam tak duzo jak ty masz mialam puscic wlasnie do wielsza grande valse brillant wersje spiewana przez justyne steczkowka lub ewe demarczyk ale niestety sie nie udalo poniewaz spektakl ktory puszczam trwa 4.50min i prezentacja calej pracy zajmoje mi 13 minut a wam?
.:Agga:. - Nie Kwi 30, 2006 8:57 pm

Columbina napisał/a:

Ja tez pisze biologie i chemie na poziomie rozszerzonym, ale polski i angielski na podstawowym :P :P:P

A co do Twojego pytania czy można "dopisac" mature, moja odpowiedz brzmi TAK :) Nawet dzis na ten temat rozmawialam z moim wychowawcą i pokazywała mi jakąś broszurke z CKE. Tylko, ze mozesz to zrobic w ciagu 5 lat. I jakbys chciala poprawic mature z tego roku lub "dopisać" to musisz to zgłosic w sekretariacie w swojej macierzystej szkole :)

A jaki masz temat prezentacji maturalnej z polskiego???


"Przeciw stereotypom kata. Scharakteryzuj portrety Niemców w czasie II wojny światowej", lektury: "Początek" Szczypiorskiego, "Pianista" Szpilmana i "Rozmowy z katem" Moczarskiego. Poszukiwalam jakiegos tematu zwiazanego z tancem ale niestety w tym roku takiego nie bylo.

Na jakie studia sie wbieracie? Jakie kierunki?

Columbina - Nie Kwi 30, 2006 9:15 pm

.:Agga:. napisał/a:
"Przeciw stereotypom kata. Scharakteryzuj portrety Niemców w czasie II wojny światowej", lektury: "Początek" Szczypiorskiego, "Pianista" Szpilmana i "Rozmowy z katem" Moczarskiego. Poszukiwalam jakiegos tematu zwiazanego z tancem ale niestety w tym roku takiego nie bylo.

Na jakie studia sie wbieracie? Jakie kierunki?


U mnie tez nie bylo takiego tematu, ale poprosilam moja polonistke zeby byl. Ale to bylo jeszcze w czerwcu zeszlego roku :)

A jesli o studia chodzi to bardzo chcialabym sie dostac na farmacje (moze to dlatego, ze u mnie w rodzinie sa 2 apteki :P ) i jesli sie nie dostane to pewnie bede poprawiala mature... Ale jak narazie o tym nie mysle, tylko ucze sie :P

czekoladka - Pon Maj 01, 2006 7:47 pm

a ja na studia zostaje niestety w moim rodzinnym mieście Kielce poniewaz postanowilam ze zostaje w teatrze wiec musze zrezygnowac z mojego kochanego Krakowa zostaja mi w sumie jeszcze studia zaoczne ale wtedy bede musiala sobie znalezc jakas prace. A zamierzam studioiwac w-f i choreografie(eksternistycznie niestety). A w grudniu zdaje egzamin na zawodowego tancerza :wink:
Columbina - Wto Maj 02, 2006 9:30 am

To już pojutrze ... :? :? :?
czekoladka - Wto Maj 02, 2006 6:05 pm

ja wlasnie jestem po korkach z angielskiego a teraz zamierzam zasiasc do kolejnego testu z polskiego wczoraj udalo mi sie zdobyc 14/20pkt ale i tak sie boje ostatnio mialam takiego dola ze siedzialam i ryczalam ze nic nie umiem
sfra - Wto Maj 02, 2006 7:43 pm

Eee tam , po co się spinac maturą... Jest piękna pogoda i to jest wazniejsze niz życie w stresie :-) Będą w życiu też inne egzaminy, a matura jest do zdania! :wink:
Columbina - Wto Maj 02, 2006 8:30 pm

Ja tez wlasnie wrocilam z korkow z angola... Ale teraz wracam do bioli, bo wszystkie wymagane lekturki z polskiego powtorzone :)
Joanna - Wto Maj 02, 2006 9:44 pm

Życzę powodzenia wszystkim maturzystom!! To już niedługo, będę trzymała za was kciuki :)

I się tak nie stresujcie, matura naprawdę nie jest ciężkim egzaminem, tylko tym 'pierwszym-większym', no ale znakomita przecież większosć ją zdaje! :)

.:Agga:. - Sro Maj 03, 2006 10:02 am

Zdac nie jest ciezko (wymagane 30%) ale dostac sie na studia..
Tranquility - Sro Maj 03, 2006 12:01 pm

dacie radę!! :)
trzymamy wszyscy mocno kciuki!! :)

:D :D :D

specjalne pozdrowienia dla maturzysty sfra ;) ;)

Kasia :)) - Sro Maj 03, 2006 12:36 pm

cale forum bedzie z wami ;) :D jak o nas pomyslicie to od razu wszystko zrobicie :P
czekoladka - Sro Maj 03, 2006 12:39 pm

mam nadzieje kasiu ze tak bedzie
To już jutro !!!! :shock:

Misour - Sro Maj 03, 2006 1:54 pm

Powodzenia, powodzenia, powodzenia!
Nena - Sro Maj 03, 2006 2:23 pm

Również życzę powodzenia maturzystom - nie ma co się spinać, tylko wrzucić na luz i powiedzieć sobie: "hej! zdam, przecież pójdzie mi jak po maśle!" ;)
sisi - Sro Maj 03, 2006 2:48 pm

matura powinna byc zabroniona w maju!! powinna byc w lutym, albo w kazdym innym miesiącu, w którym:
- leżak nie jest rozłożony w ogrodzie
- nie ma 20 stopni
- wiśnia nie kwitnie
- rodzinka nie robi grilla

no bo jak tu sie w takich warunkach uczyć? ;)

Domi - Sro Maj 03, 2006 3:11 pm

Zgadzam się z Sisi...
Do tego na wiosnę tak łatwo sie zakochac... a wtedy to już z głową jest baaaardzo kiepsko :wink:

Dobrze, że na polski właściwie nie ma się co uczyc,bo wszystkie potrzebne do interpretacji teksty, (mam nadzieję) dostaniemy wydrukowane ;)

Columbina - Sro Maj 03, 2006 3:19 pm

Ehh... Z tym lezaczkiem i grillem sie w 100% zgadzam. No i z tym zakochaniem tez :P

Ja tu siedze i sie ucze bioli, amoja rodzina siedzi na tarasie i grilluje :P Ja tylko schodze po rozne smakolyki zeby misie milej uczylo :]:]:] Ale jak narazie, na dzis, koniec nauki. Nie mozna sie tez przemeczac przed pierwszym egzaminem :P :P:P Dla relaksu proponuje ogladnac sobie jakis balet :): ):)

Strasznie nie lubie udawac, ze sie czyms nie denerwuje. Ale czasem trzeba o.O

gonia - Sro Maj 03, 2006 3:48 pm

a jak to w końcu jest z maturą?
trzeba obowiązkowo napisać z polskiego i matematyki, no i ustnie z polaka tą rozprawkę czy jak to nazwać, i co jeszcze?

.:tutu:. - Sro Maj 03, 2006 3:53 pm

Kochani :!: :!: :!:
Powodzenia na jutrzejszych maturach. Daje Wam wielkiego kopniaka i mocno was przytulam :wink:

sfra - Sro Maj 03, 2006 4:03 pm

gonia05 napisał/a:
a jak to w końcu jest z maturą?
trzeba obowiązkowo napisać z polskiego i matematyki, no i ustnie z polaka tą rozprawkę czy jak to nazwać, i co jeszcze?


Co?? :shock:
obowiązkowo :
polski - ustnie i pisemnie (ustny to prezentacja wybranego wczesniej tematu)
jęz. obcy- ustnie i pisemnie
przedmiot do wyboru - pisemnie

+ mozna jeszcze wybrać 3 przemioty dodatkowe (jezeli będzie to jezyk obcy, to ustnie i psiemnie, pzostałe tylko pisemnie).

Pozdrawiam wszystkich z pięknym słońcem. Odpoczywajcie i cieszcie sie życiem!

Columbina - Sro Maj 03, 2006 4:10 pm

Pod zadnym pozorem matma nie jest obowiazkowa :): ):) Ma byc za iles tam lat, ale teraz naszczescie nie :P
sisi - Sro Maj 03, 2006 7:25 pm

hehe na szczęscie! nie wybrażałabym sobie napisania maturyz amtmy :D

dołączam się do apelu sfra:
W ŻADNYM WYPADKU SIĘ DZISIAJ NIE UCZCIE!!

idźcie do kina, na kawę z przyjaciółmi... i obowiązkowo zjedzcie tabliczkę czekolady :)

Paula - Sro Maj 03, 2006 7:40 pm

Columbina napisał/a:
Pod zadnym pozorem matma nie jest obowiazkowa :):):) Ma byc za iles tam lat, ale teraz naszczescie nie :P
,

Nie za ileś tam lat, bo data od kiedy matura z matematyki będzie obowiązkowa jest już dokładnie wyznaczona. A mianowicie osoby które w następnym roku idą do Liceum takową maturę obowiązkowo zdawać będą. Czyli jednym słowem będę to osoby urodzone w 1990, 1991, 1992 itd. Powodzenia drodzy! (Ja całe szczęście jestem ostatnim 'normalnym' rocznikiem:)

Maron - Sro Maj 03, 2006 7:43 pm

Paula napisał/a:
Columbina napisał/a:
Pod zadnym pozorem matma nie jest obowiazkowa :): ):) Ma byc za iles tam lat, ale teraz naszczescie nie :P
,

Nie za ileś tam lat, bo data od kiedy matura z matematyki będzie obowiązkowa jest już dokładnie wyznaczona. A mianowicie osoby które w następnym roku idą do Liceum takową maturę obowiązkowo zdawać będą. Czyli jednym słowem będę to osoby urodzone w 1990, 1991, 1992 itd. Powodzenia drodzy! (Ja całe szczęście jestem ostatnim 'normalnym' rocznikiem:)

chybaże jakiś mądry człowiek postawi się przeciw, to nie będziemy pisać... brr.

just_me - Sro Maj 03, 2006 9:03 pm

Jeszcze raz wszystkim maturzystom, Forumowiczom i ich znajomym, życzę mnóstwo dobrego humoru, weny twórczej i przystępnego tematu jutro :) Jak napiszecie, to przyjdźcie się pochwalić!
A teraz do spania, bo to podstawa!

Buziaki! :)

Columbina - Sro Maj 03, 2006 9:08 pm

Paula napisał/a:
Columbina napisał/a:
Pod zadnym pozorem matma nie jest obowiazkowa :): ):) Ma byc za iles tam lat, ale teraz naszczescie nie :P
,

Nie za ileś tam lat, bo data od kiedy matura z matematyki będzie obowiązkowa jest już dokładnie wyznaczona. A mianowicie osoby które w następnym roku idą do Liceum takową maturę obowiązkowo zdawać będą. Czyli jednym słowem będę to osoby urodzone w 1990, 1991, 1992 itd. Powodzenia drodzy! (Ja całe szczęście jestem ostatnim 'normalnym' rocznikiem:)


Paula. Mnie matematyka na maturze nie dotyczy, wiec nie interesowalam sie dokladnie kiedy i kto bedzie ja pisal :P

POWODZENIA!!!!!!!!

gonia - Sro Maj 03, 2006 9:30 pm

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: a ja się już łapię na obowiązkową matmę :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :( :( :( :( czyli już teraz mogę się cieszyć z oblania maturki...
sisi - Sro Maj 03, 2006 9:39 pm

luzik Goniu, masz jeszcze kupę czasu! kto by się przejmował maturą na dłużej niż 5 min przed egzaminem? lepiej tego nie robić - bo się zrobią zmarszczki ;) :lol: a my chcemy być ładnymi baletnicami prawda? :mrgreen:

:wink:

Nena - Sro Maj 03, 2006 9:52 pm

Ja niestety łapię się jak najbardziej, a dla takiego wybitnego dyskalkulika jak ja, zdanie matmy może okazać się wieeeelkim problemem...
Ale jeszcze mnóstwo czasu mi zostało do matury ;)

Paula - Czw Maj 04, 2006 2:51 pm

No to już po podstawowej z polskiego. Po tematah wypracowań stwierdzam, że nie były trudne... Makbet i Chłopi to zdecydowanie nie trudne tematy...
Maron - Czw Maj 04, 2006 3:04 pm

Nena napisał/a:
Ja niestety łapię się jak najbardziej, a dla takiego wybitnego dyskalkulika jak ja, zdanie matmy może okazać się wieeeelkim problemem...
Ale jeszcze mnóstwo czasu mi zostało do matury ;)

ty to jeszcze nie masz się czym martwić, pewnie zniosą matematykę przędzej niż ty zdasz do klasy maturalnej...

już widzę ILE ZDA MATEMATYKĘ :roll: i dziękuję Bogu, że nie urodziłam się o te 9 dni wcześniej, nie będę jak to nazwała moja kumpela z trzeciej klasy 'królikem doświadczalnym' - z całym szacunkiem dla rocznika 1990

Nenuś, to nie widziałaś moich ocen z matematyki :?

Joanna - Czw Maj 04, 2006 4:35 pm

Paula napisał/a:
No to już po podstawowej z polskiego. Po tematah wypracowań stwierdzam, że nie były trudne... Makbet i Chłopi to zdecydowanie nie trudne tematy...


Nie chcę się czepiać, ale jeśli uważasz 'Makbeta' za łatwy temat... :? To albo jesteś geniuszem, albo powodzenia na drogę.

To bardzo trudny dramat, w szkole chyba omawia się go tylko dla przyzwoitości, coś o tym wiem

Columbina - Czw Maj 04, 2006 5:49 pm

Joanna napisał/a:
Paula napisał/a:
No to już po podstawowej z polskiego. Po tematah wypracowań stwierdzam, że nie były trudne... Makbet i Chłopi to zdecydowanie nie trudne tematy...


Nie chcę się czepiać, ale jeśli uważasz 'Makbeta' za łatwy temat... :? To albo jesteś geniuszem, albo powodzenia na drogę.

To bardzo trudny dramat, w szkole chyba omawia się go tylko dla przyzwoitości, coś o tym wiem


No to tak. Ja pisalam tylko podstawowy poziom i uwazam, ze zle nie bylo (pomijam fakt, ze wylosowalam sobie pierwsza ławke, tuż przed samą komisją :P ) Tekst, ktory mielismy czytac ze zrozumieniem byl napsany prostym jezykiem, niebylo w nim trudniejszych frazeologizmów. Wiec ta pierwsza czesc poszlami niczego sobie :) a co do tematow wypracowan, Chlopi byli zaskoczeniem, gdyz ta lektura byla juz na probnej maturze... No i nie bylismy nastawieni. No i malo osob (przynajmniej u mnie) wybralo ten temat. Ja oczywiscie pisalam o Makbecie :D Temat trudny niebyl, bo na polskim przedewszystkim mowi sie o tragiźmie tej postaci. No i porównywałam go z Edypem :P Wiec nie wiem czemu Makbet mialby byc jakas trudna lektura do omówienia :) Balam sie strasznie, jak poszlo okaze sie w czerwcu/lipcu, ale jestem zadowolona. Zawsze moglo byc gorzej :P

Tak na marginesie Makbetem tez bylam troszeczke zaskoczona, bo zeszloroczna maturzystka, ktora chodzi ze mna do klasy baletowej, zapewniala nas jeszcze tydzien temu, ze takich lektur jak Makbet, Krol Edyp na 100% nie bedzie :P :P:P Ale luzik :)

A jak inni forumowicze-maturzysci???

just_me - Czw Maj 04, 2006 6:23 pm

Joanna napisał/a:
To bardzo trudny dramat, w szkole chyba omawia się go tylko dla przyzwoitości


Masz całkowitą rację, jest niesamowicie trudny, ale gdybym miała pisać maturę dzisiaj, to wybrałabym Makbeta z uśmiechem. W mojej szkole "Makbet" był przewałkowany na wszystkie strony...

Maturzystom gratuluję!!! (pierwsze koty za płoty) :)

.:Agga:. - Czw Maj 04, 2006 7:02 pm

Rany! Wedlug mnie to wszstko bylo straszne. Na poziomnie podstawowym tematy nie byly szczegolne (wybralam Makbeta i mysle ze napisalam dobrze), myslalam ze bedzie cos na czym bedzie mozna sie "bardziej wykazac". Na rozszerzonej liczylam na prownanie dwoch wierszy, niestety trafil sie tylko jeden. Nie wiem jak mi poszlo bo nie sprawdzalam jeszcze odpowiedzi z drugiego poziomu.
Jutro angielski, jaki list obstawiacie na podstawowej?

Columbina - Czw Maj 04, 2006 7:09 pm

.:Agga:. napisał/a:

Jutro angielski, jaki list obstawiacie na podstawowej?


Ja bym wolała list prywatny :) A pamieta ktos co trzebabylo napisac w zeszlym roku???

Joanna - Czw Maj 04, 2006 9:01 pm

Cytat:
oczywiscie pisalam o Makbecie Temat trudny niebyl, bo na polskim przedewszystkim mowi sie o tragiźmie tej postaci. No i porównywałam go z Edypem Wiec nie wiem czemu Makbet mialby byc jakas trudna lektura do omówienia


Faktycznie może się nie wydawac trudny, jeśli obejmuje się go kategoriami myślowymi wyniesionymi wprost z lekcji z polskiego, coś a'la Słowacki wielkim poetą był.
Wierz mi, że nie tylko Makbet, ale i cały Szekspir, należą do najtrudniejszych dramatów, jakie powstały. I to na wielu płaszczyznach jednocześnie. Zwróć uwagę, że nie było jeszcze takiej inscenizacji jakiegokolwiek dzieła Szekspira, gdzie mozna by zmiescić wszystkie możliwe wątki wystepujące w dziele (nie mówię o interpretacjach, bo tutaj to już w ogóle jest obłęd!).

IMHO - jesli ktokolwiek uważa, że Makbet jest łatwy, to znaczy że nic z niego nie zrozumiał.


Cytat:
Masz całkowitą rację, jest niesamowicie trudny, ale gdybym miała pisać maturę dzisiaj, to wybrałabym Makbeta z uśmiechem. W mojej szkole "Makbet" był przewałkowany na wszystkie strony

Just_me - oj założę się, że nie na wszystkie ;) Ale też trudno wymagać od programu liceum, aby wnikliwiej wchodził w literaturę, chodzi tylko o nabycie paru podstawowych wiadomości...

______________
O, Gomro mój kochany, on by mnie zrozumiał!!

Columbina - Czw Maj 04, 2006 9:30 pm

Co nie zmienia faktu, ze temat z Makbetem byl latwiejszy niz z Chlopami :]
Domi - Czw Maj 04, 2006 10:08 pm

Sfra musi byc zadowolony, bo wybrał sobie na ustny dramaty Szekspira :) A to szcześciarz :)

dziś nie było źle, ale jutro może byc mała masakra na angielskim, jak dadzą jakieś straszne listeningi ;(

Joanna - Czw Maj 04, 2006 10:27 pm

O, bardzo mi sie podoba sfrowy wybór!! :)

Powodzenia jutro - ja pamiętam swoją maturę, to na drugi dzień piesemnych miałam WOLNE (certificate ;) ).

A potem miałam tylko jeszcze jeden ustny, i to banalnie prosty (z wos-u).

Ech, nawet fajnie było :D

sisi - Czw Maj 04, 2006 10:28 pm

Joanna napisał/a:
Wierz mi, że nie tylko Makbet, ale i cały Szekspir, należą do najtrudniejszych dramatów, jakie powstały. I to na wielu płaszczyznach jednocześnie. Zwróć uwagę, że nie było jeszcze takiej inscenizacji jakiegokolwiek dzieła Szekspira, gdzie mozna by zmiescić wszystkie możliwe wątki wystepujące w dziele (nie mówię o interpretacjach, bo tutaj to już w ogóle jest obłęd!).


no i tu mamy nieporozumienie, bo nie mieliśmy mówić o CAŁYM Makbecie ale tylko o postaci Makbeta w kontekście tragizmu (pięknie mozna to poprowadzić przez antyk i jeszcze dorzucić Epypa albo kogoś w tym stylu). czyli prościzna. czasu było wystarczająco. miejsca na pisanie - o połowę za mało.

ja też w mojej prezentacji maturalnej mówię o Makbecie (a konkretniej o szaleństwie Lady Makbet), toteż bardzo się ucieszyłam z tego teamtu.

heh teraz certyfikaty nie zwalniają z matury, niestety. chiałam zdawać w tym roku CPE ale to mi się nie opłaca w tym momencie...

Joanna - Czw Maj 04, 2006 10:32 pm

Tragizm Makbeta moim zdaniem też nie jest taki oczywisty (w sensie -prosty), bo to też jest bardzo trudna postać, podobnie jak Lady Makbet (która jednak jest moim zdaniem o niebo ciekawsza)...

sisi - Twój wybór na ustny też mi się bardzo podoba!! :)
Lady rządzi :twisted:

sisi - Czw Maj 04, 2006 10:36 pm

ogólnie to mój temat brzmi "kobieta szalona" a więc rozpoczynam Lady Makbet, potem Ofelia, następnie Anna Karenina (+sposoby interpretacji na scenie) a na koniec Giselle (porównanie wersji klasycznej i Eka)

ale w ogóle to musze wam powiedzieć, ze SZEKSPIR RZĄDZI!!

Joanna - Czw Maj 04, 2006 10:47 pm

O, Ofelia również bardzo ciekawy motyw, chociaż ja bym wzięła np. Helenę z Snu nocy letniej. Jest mniej znana, a to również b. ciekawa postać. No, zalezy jeszcze jak kto interpretuje szaleństwo, ale w takim potocznym rozumieniu słowa, to mozna by ją zmiescić ;)

No i dałabym tu tez Słowackiego np. Salomeę ze 'Snu srebrnego Salomei', może Judytę z 'Ksiedza Marka'? Może Beatriks Cenci, która w sumie miała tak zwichrowaną psychikę, że słów brak...

sfra - Czw Maj 04, 2006 11:30 pm

Kochani, romantyzm zrodził całą plejade szalonych i obłakanych -coś o tym wiem 8)

Dzisiejsza matura była bezbolesna i to najważniejsze. W obu pryzpadkach wybrałem temat 1. Nie mówię nic co by nie zapeszać i nie sprawdzam z kluczem co by sobie nie psuć humoru. Powiem szczerze, ze bardzo bałem się polskiego , gdyż to różnie bywa... :roll: Teraz mam trochę wolnego, bo następny egzamin mam w poniedziałek - polski ustny... :twisted:

Columbina - Pią Maj 05, 2006 12:23 pm

Ach... na podstawowym angielskim pocztówka i list nieformalny :) Lepiej być nie moglo :): ):)
Ladybirt - Pią Maj 05, 2006 3:22 pm

gdy porównywaliscie do Edypa to ile przyciwieństw podaliscie, i jakie?
Joanna - Pią Maj 05, 2006 3:27 pm

Własnie czytałam posty na onecie, jacy to wszyscy byli oburzeni, że było kilka wersji testu z angielskiego. I to jest wstrząsające! Bo o co chodzi? - o to, że trudniej im było ściągać, bo jak ktos zerknął do kolegi obok, to on mógł mieć np. pytania w innej kolejności.
I teraz podnosi się święte larum, że to oburzające, że jak mogli o tym nie poinformowano wcześniej, i w ogóle niesprawiedliwe (sic!) (bo nie mogli ściągać; a jak ściągali, to mogli mieć źle). Włos się jeży na głowie. Co jak co, niech sobie ściągają, ale mnie przeraża sam sposób podejścia do sprawy, ta bezczelnosć, nazywania 'niesprawiedliwością' tego, że im ktoś utrudnił ściąganie! :evil:

Dodam, że sama nie ściągałam na swojej maturze, na żadnym z egzaminów.

Tranquility - Pią Maj 05, 2006 3:59 pm

z tego co widziałem angielski był prosty (poziom podstawowy)
rozszerzony o 17.00 ma być w internecie

Joanna - Pią Maj 05, 2006 4:21 pm

Tak, też widziałam te arkusze - banalnie prosty.

A niektórzy jeszcze mają pretensje...

sisi - Pią Maj 05, 2006 7:20 pm

dzisiejszy angielski to był miodzio!! prościzna taka że hej :) listeningi prosto i wyraźnie, czytanki banalne, pisanie też. taka maturka to aż prawie przyjemna :lol:

faktycznie było kilka grup, ale pytania się nie różniły zasadniczo, np: jedna grupa miała pytanie czy sponsorów było dwóch a druga czy było trzech. wiec jedna grupa musiała odpowiedziec tak a druga nie. pfffrrr :lol: oburzenie ze nie mogli ściągać.... brak mi słów!!

czekoladka - Pią Maj 05, 2006 9:00 pm

a ja dzisiejszy angielski zwalilam i bardzo sie obawiam ale uiwierzcie mi pisac mature z zapaleniem oskrzeli, ogromnym katarem, bólem gardła a do tego jeszcze z gorączka wynoszaca ponad 38C naprawde nie jest przyjemne a ja wlasnie akurat teraz to wszystko przechodze ledwno co sie moge z łóżka zwlec a tu nastepny tydzien dzien po dniu ani chwili wytchnienia poniedzialek ustny angielski wtorek geografia a sroda prezentacja ratunku ja chcem byc chora :( :cry:
sisi - Pią Maj 05, 2006 9:15 pm

no ale juz w środę będziesz mieć koniec! ja mam jeszcze duuuuużo egzaminów przed sobą :D

trzymajcie za mnie kciuki jutro!! zdaję ustny włoski :D

Columbina - Pią Maj 05, 2006 9:55 pm

sisi napisał/a:
no ale juz w środę będziesz mieć koniec! ja mam jeszcze duuuuużo egzaminów przed sobą :D

trzymajcie za mnie kciuki jutro!! zdaję ustny włoski :D


W sobote????

A do mojego arkusza z angielskiego nie ma odpowiedzi i nic nie wiem :( wiem tylko, ze list i pocztowke mam na temat :( jakby ktos mial rozwiazanie jakiegokolwiek arkusza oprucz A to wyslijcie mi lineczka... Moze byc na gg: 5168141 :P

sfra - Pią Maj 05, 2006 10:02 pm

Trzymam kciuki. Czekoladko nie daj się!
A ja w poniedziałek mam premierę mojej prezentacji :D

Columbina - Pią Maj 05, 2006 10:21 pm

Ehh ... ja tez w poniedzialek wkraczam z moja prezentacja :)
gonia - Pią Maj 05, 2006 10:29 pm

jakie macie tematy?
mirrorball - Sob Maj 06, 2006 9:13 am

Sfra: http://www.balet.pl/forum...p?p=48090#48090
Czekoladka: http://www.balet.pl/forum...p?p=48147#48147
Columbina: http://www.balet.pl/forum...p?p=48084#48084
Agga: http://www.balet.pl/forum...p?p=48170#48170
Sisi: http://www.balet.pl/forum...p?p=48641#48641

;-)

Joanna napisał/a:
O, Ofelia również bardzo ciekawy motyw, chociaż ja bym wzięła np. Helenę z Snu nocy letniej. Jest mniej znana, a to również b. ciekawa postać.

tylko ja nie wiem, czy to nie wygląda przypadkiem tak, że jakieś lektury z kanonu licealnego TRZEBA w prezentacji zawrzeć..

powodzenia na ustnych! to dopiero musi być przerazające ;)

pozdrawiam
m.

Columbina - Sob Maj 06, 2006 9:18 am

mirrorball napisał/a:
Sfra: http://www.balet.pl/forum...p?p=48090#48090
Czekoladka: http://www.balet.pl/forum...p?p=48147#48147
Columbina: http://www.balet.pl/forum...p?p=48084#48084
Agga: http://www.balet.pl/forum...p?p=48170#48170
Sisi: http://www.balet.pl/forum...p?p=48641#48641

;-)

Joanna napisał/a:
O, Ofelia również bardzo ciekawy motyw, chociaż ja bym wzięła np. Helenę z Snu nocy letniej. Jest mniej znana, a to również b. ciekawa postać.

tylko ja nie wiem, czy to nie wygląda przypadkiem tak, że jakieś lektury z kanonu licealnego TRZEBA w prezentacji zawrzeć..

powodzenia na ustnych! to dopiero musi być przerazające ;)

pozdrawiam
m.


Mirrorball... nie musi tak być :) Ach... I trzymaj kciuki, bo ustny już w poniedzialek o 11:00 :?

sisi - Sob Maj 06, 2006 12:34 pm

ZDAŁAM!! pierwszy z ustnych - włoski :) tego egzaminu najbardziej sie obawiałam, teraz juz będzie lajcik :D
Misour - Sob Maj 06, 2006 12:54 pm

To gratuluję ! 8) :D 8)
Columbina - Sob Maj 06, 2006 1:34 pm

sisi napisał/a:
ZDAŁAM!! pierwszy z ustnych - włoski :) tego egzaminu najbardziej sie obawiałam, teraz juz będzie lajcik :D


Hmm... a mozesz mi Sisi powiedziec czemu mialas egzamin w sobote?

sisi - Sob Maj 06, 2006 2:13 pm

ze względu na bardzo małą liczbę zdających była jedna komisja na 3 województwa: wielkopolskie, zachodniopomorskie i pomorskie. zeby wszystkim pasowało egzamin musiał byc w sobotę.
Kasia :)) - Sob Maj 06, 2006 2:35 pm

bylismy z toba i cie wspomoglismy :D
na pewno wszyscy sobie poradziliscie, macie przeciez nas 8)

Joanna - Sob Maj 06, 2006 2:59 pm

Sfra

Powiedz mi czy masz coś na tej swojej maturze o takiej zacnej postaci jak 'Lambro'?? heh, nie wiem czy on się łapie pod szalonych i obłąkanych, ale że szurnięty był to pewne (chociaż bardziej dlatego, że ćpał - piekny obraz polskiego romantyzmu, jak ironizował mój znajomy z polonistyki, oni tam też to omawiają, i to jako b. ważną lekturę). Ja to miałam na 1 roku, dlatego pytam :)

Napisz w ogóle, jakich boheterów masz, strasznie mnie to ciekawi!! :)


______
Sisi - gratulacje :)

sfra - Sob Maj 06, 2006 3:11 pm

Lambro jak najbardziej należy do kanonu obłakanych i szalonych, jednakże w mojje prezentacji nawet o nim nie wspominam. Brak czasu na maturze ustnej z polskiego jets przerażajacy -tyle się by chciało powiedziec (sczzególnie przy takim temacie), a tu nietsety maximu 17 minut i ani sekundy więcej! :-(
Poruszam takie typy portretów psych. :
- oszalałych z rozpaczy (Tytus Andronikus i Leon*)
- szalonych z miłości - (Otello i Gustaw)
- obłąkanych wizjonerów (Joanna d'Arc i Karusia)
____
* "Sen srebrny Salomei" Słowackiego

Joanna - Sob Maj 06, 2006 4:34 pm

No własnie z Lambrem to nie jest tak jednoznacznie, bo przecież on tam cały czas łazi w staniu wskazującym albo na spożycie, albo na delirium (bynajmniej nie chodzi o alkohol), więc o takim szaleństwie 'na czysto' mówic raczej nie mozna, a jak wiadomo ludzie dziwne rzeczy robią, jak sa w ciągu ;)
Ja to musiałam przeczytać ze 3 razy, zanim cokolwiek zrozumiałam, a potem dałam sobie spokój... mój profesor przeczytał 7 razy :) )

O tak, Otello to cudowny przykład szaleństwa (coś o tym wiem, aczkolwiek tym razem już nie z autopsji ;) ).

Sen Srebrny Salomei znam jak najbardziej, chciałam kiedys wziąć z tego monolog, ale mi nie pozwolili :cry:

Generalnie jestem przeciwna takim podziałom, że ten oszalał z tego, a ten z tego, bo można by sie tu wiele przyczepić, bo tak naprawdę każdy może sobie znaleźć własny powód, ciekwszy i bardziej zagmatwany niż samo sztampowe stwierdzenie 'ten z miłości, ten z rozpaczy'.


Tytus Andronikus też? Tzn Szekspira tez? Myslałam, że zawężasz sie do romantyzmu, ale może coś źle zapamiętałam. Tego dramatu akurat nie znam.
Ale przypomniał mi się jeszcze taki świetny przykład: u Szekspira jest u 'Ryszarda III', nie wiem, czy to znasz - jest tam i postać Ryszarda, który normalny na pewno nie był (takie totalne scierwo człowieka, z zupełnie odrwócona moralnościa, jeśli w ogóle mozna uzyć wobec niego tego słowa, itd.), a przede wszystkim tej kobiety (nie pamiętam, jak się nazywała) - ta wdowa, uwiedziona przez Ryszarda (sam ten fakt jest co najmniej nienormalny, bo to on zabił jej męża).

A szkoda, że ze Słowackiego mało... ja bym tak chętnie widziała tu jeszcze Judytę z 'Księdza Marka' albo Beatriks Cenci - też trudno mi powiedzieć, jak one się mają do szaleństwa (bo to zalezy, jak rozumieć to słowo), ale maja niesamowicie powichrowane psychiki; może bardziej Judyta, ma taki moment kiedy ten facet przychodzi do niej, a ona siedzi przy zmarłym ojcu, i ma tam taki za******* monolog, gdzie no nie ma siły, siedząc kilka dni z trupem, i w takich okolicznosciach, nikt normalnie by się nie zachowywał, to już tylko obłędu, fiksacji mozna dostać (straszy go np. róznymi swoimi marami i duchami przodków zydowskich).

Joanna D'Arc, czyje to jest, bo wsyt sie przyznać, ale nie znam :oops: :? ?


Nie wiem, może was denerwują moje dywagacje nt. róznych postaci z dramatów?... Ale to jedna z nielicznych dziedzin, w których mogę mieć coś sensownego do powiedzenia, no i to lubię, więc musice mi wybaczyć ;)

sfra - Sob Maj 06, 2006 11:09 pm

Joanno, Twoja imienniczka pojawia się w I kronice dziejów "Henryka VI" :-) "Tytus Andronikus" też z Szekspira - uwaga krwawe! :-)

Co do postaci - to jak sama wies zi jak juz wczesniej wpsomniałem jest ich pełno i to wiele ciekawych, jednakze prezntacja maturalna i szablon którym się kieruję (moze nie do końca sprawny) nie pozwala mi na inne wybory. Owy podział jasne, ze jest sztampowy i lecacy po powierzchni (ale ja w tym wszystkim staram sie nie stawać po niczyjej stronie, ale patrzeć na to niby z boku, niby z góry - co różnie wychodzi ;-) )
Niemneij prezentacja gotowa od kilku tygodni, naumiana i tylko czeka na swoja premierę w poniedziałek , wiec prosze (oprócz kciuków) o niewspominanie dłuzej o tym, co by juz "dać spokój trupowi" :-)

Joanna - Sob Maj 06, 2006 11:54 pm

sfra napisał/a:
Joanno, Twoja imienniczka pojawia się w I kronice dziejów "Henryka VI" :-) "Tytus Andronikus" też z Szekspira - uwaga krwawe! :-)
Co do postaci - to jak sama wies zi jak juz wczesniej wpsomniałem jest ich pełno i to wiele ciekawych, jednakze prezntacja maturalna i szablon którym się kieruję (moze nie do końca sprawny) nie pozwala mi na inne wybory. Owy podział jasne, ze jest sztampowy i lecacy po powierzchni (ale ja w tym wszystkim staram sie nie stawać po niczyjej stronie, ale patrzeć na to niby z boku, niby z góry - co różnie wychodzi ;-) )


Że Tytus Andronikus z Szekspira to wiem, ja się pytałam o to, czy 'Szekspira też na maturze', bo coś mi się skojarzyło, że Twój temat zamyka się w romantyzmie?

Cytat:
Niemneij prezentacja gotowa od kilku tygodni, naumiana i tylko czeka na swoja premierę w poniedziałek , wiec prosze (oprócz kciuków) o niewspominanie dłuzej o tym, co by juz "dać spokój trupowi" :-)


Ale mnie się tak ten temat podoba!! Ja bym mogła tak chyba godzinami... :)

sfra - Nie Maj 07, 2006 12:00 am

Temat brzmi: "Obłakani i szaleni w darmatach Shakespeare'a i utworach romantycznych".
A reszta dywagacji o rzeczy na PM :D

.:Agga:. - Nie Maj 07, 2006 8:40 am

[quote="sfra"]Brak czasu na maturze ustnej z polskiego jets przerażajacy -tyle się by chciało powiedziec (sczzególnie przy takim temacie), a tu nietsety maximu 17 minut i ani sekundy więcej! :-( /quote]

Pierwsze slysze zeby ustna matura trwala 17 min. W kazdej szkole trwa 15min! Czy macie wiecej czasu na prezentacje?
To prawda ze chcialoby sie duuzo powiedziec i nie ma na to czasu, ale za to pozniej sa pytania od komisji w czasie ktorych bedzie mozna sie wykazac swoja wiedza ;) .

Columbina - Nie Maj 07, 2006 9:46 am

W kazdej szkole jest powiedziane, ze prezentacja moze trwac ok 15min. Jesli mówia około, tzn ze mozna mowic albo krocej albo troszeczke dluzej :) Moja tez trwa 17 min :) Tyle ze nie umiem jej jeszcze :( Dlatego dzis odłaczam sobie dobrowolnie internet :P
sfra - Nie Maj 07, 2006 10:44 am

Oficjalnie jest 15 minut, ale można ewentualnie ten czas przekroczyć o 10% :-)
Czajori - Nie Maj 07, 2006 11:11 am

Słuchajcie, 15 minut to jest wystarczająco dużo czasu, żeby powiedziec wszystko, co się chce! (nawet, jak się ma taką wiedzę, jak Joanna :D ) Zdawałam maturę w trochę innym systemie i mieliśmy czasem tak dziwne ograniczenia, jak np. 7 minut :?
Będzie dobrze! :)

Joanna - Nie Maj 07, 2006 2:17 pm

Czajori :oops: dziękuję za komplement :oops:
Chociaż tyle, ile ja wiem, to tylko wierzchołek góry lodowej tego, co mozna wiedzieć, na ten temat...

A jeśli chodzi o zmieszczenie się w czasie... 15-17 minut to nie jest tak mało, przynajmniej jak się stoi w centrum zainteresowania i non stop gada.
Jesli ktoś się boi, że się nie zmieści w czasie, niech się już bierze za ćwiczenia artykulacyjne, trochę pracy nad tempem mówienia i bedzie git :mrgreen:

Nusia - Nie Maj 07, 2006 2:21 pm

Jak zdawałam maturę z polskiego to moja komisja była tak przejęta upływem czesu, że po 10 mi. mojego monologu zaczeła niecierpliwie spoglądać na zegarek. Moja nauczycielka chyba się zestresowała, że nie zdążę w te 15min (chociaż wiedziała, że nie mam za długiej prezentacji) i ukradkiem pokazywała mi zegarek, co strasznie mnie irytowało...
Columbina - Nie Maj 07, 2006 6:28 pm

Nusia napisał/a:
Jak zdawałam maturę z polskiego to moja komisja była tak przejęta upływem czesu, że po 10 mi. mojego monologu zaczeła niecierpliwie spoglądać na zegarek. Moja nauczycielka chyba się zestresowała, że nie zdążę w te 15min (chociaż wiedziała, że nie mam za długiej prezentacji) i ukradkiem pokazywała mi zegarek, co strasznie mnie irytowało...


Hmm... Przeciez komisja podczas prezentacji swojego tematu ma siedziec i nie mozna jej potakiwać, ani rozpraszać :roll: Tez bym sie strasznie zirytowała na Twoim miejscu :P Mam nadzieje, ze jutro moja wychowawczyni tak mi robic nie bedzie :)

Ach... Powiedzcie mi jeszcze. Czy mowili Wam w szkole jak macie sie zwracac do koisji? Bezosobowo?

Columbina - Pon Maj 08, 2006 11:54 am

ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale przyznam, ze bylo to najgorsze pol godziny w moim zyciu :roll: :roll: :roll:

Kasia :)) - Pon Maj 08, 2006 2:55 pm

gratulacje!
gratulacje wszystkim, no bo wiadomo, ze tacy fajni i madrzy baletomani to na pewno wszyscy zdali :mrgreen:
BRAWO!

Columbina - Pon Maj 08, 2006 3:20 pm

Strasznie sie zdenerwowałam, kiedy nie mogłam poradzic sobie z uruchomieniem mojej prezentacji multimedialnej na laptopie :roll: Przez to kilka razy sie zatkałam :P i zapomniałam z nerwów powiedziec kilku waznych zdan na temat "Wesela"... Ale zdałam z 17 pkt :D Mysle, ze pkt mi odjęli wlasnie za to, ze zapomnialam powiedziec znaczącej rzeczy, no i za jezyk, ktory momentami mi sie plątał :( Ech... no zobaczcie co z czlowiekiem moze zrobic stres :roll: A w domu zawsze bylo dobrze :) W kazdym badz razie ciesze sie, ze na tle mojej klasy wypadlam nie najgorzej (jedna osoba miala 20pkt, dwie 18pkt, a tak to reszta miala mniej niz ja :P ale to bylo narazie 10 osob) :P :P:P
czekoladka - Pon Maj 08, 2006 6:38 pm

ja ja juz jestem po ustnym angielskim kamień z serca 1 egzamin juz mnie jeszcze tylko jutro geografia i w srode prezentacja a z angielskiego 14/20 ale i tak jestem z siebie zadowolona poniewaz mialam bardzo trudne scenki

wczoraj nawet moja ciocia polonistka uczaca w szkolach plastycznych zrobila mi prawdzimy probny egzamin maturalny z wejciem przedstawieniem sie itd... strasznie sie denerwowalam jak na maturzurze sie czulam ale naszczescie wszystko dobrze z rozmowy tez dobrze wyszlam i jestem z siebie dumna bo zdobylam 19/20 :wink: mam nadzieje ze ten wynik powtorzy sie na maturze w srode albo nawet uda mi sie uzyskac 20 pkt

to jeszcze dla wszystkich na szczescie

http://powerplant.pl/fun/
http://powerplant.pl/fun/...werplant_02.jpg

sfra - Pon Maj 08, 2006 9:12 pm

Kochani! Dziękuję za kciuki! :-)
Dostałem 20 /20 !!! :P

A powiem Wam jesczze anegdotkę. Jak wiemy osoba z komisji zaprasza do sali egzmainacyjnej osobiscie danego delikwenta. Koleżanka, która byłą przede mną, gdy wyszła z sali powiedziała bym juz tam wszedł bo na mnie czekają.
A trzeba wspomnieć , ze moja prezentacja zaczynała sie dosyć gwatownie (ubrany jak romantyk miałęm trzasnąć drzwiami i wykrzyczeć cytat). Trzasnąłem drzwiami , zacząłem krzyczeć a oni:
"jeszcze nie..."
Speszony wyszedłem przeprosiwszy i wszedęłm na zaproszenie członka komisji za jakieś 5 minut. :-)
Potem juz stresu być nei mogło! :wink:

Kasia :)) - Pon Maj 08, 2006 9:52 pm

brawo!
a jak brzmial ten cytat? :D :lol:

Maron - Pon Maj 08, 2006 9:59 pm

chachacha, Sfra... wymiatasz :mrgreen:
no to ci koleżanka numer niezły wycieła :P

[nadal leży pod komputerem turlając się ze śmiechu :lol: ]

sfra - Pon Maj 08, 2006 11:46 pm

Kasia :)) napisał/a:
brawo!
a jak brzmial ten cytat? :D :lol:


"wszystkie akty indywidualne są antyspołeczne! Wariaci to par excellence ofiary dyktatury społecznej! W imię tej indywidualności, która jest własciwością człowieka, domagamy się uwolnienia tych galerników wrażliwości" (Antoine Artaud)

Joanna - Wto Maj 09, 2006 12:28 am

Myślałam, że to będzie może coś w stylu: "Tu szczyt!! Lękam się spojrzeć w przepaść świata ciemną!"
;)

Columbina - Sro Maj 10, 2006 5:34 pm

No i po bioli..... Napisalam wszystko, wszyściuteńko :) nie wiem jak, ale mam nadzieje, ze dobrze :) jak sobie tak sprawdzałam odp na neciku to poszlomi tak nawet, nawet :D :D:D A jak tam u pozostalych maturzystow :?:
sfra - Sro Maj 10, 2006 8:55 pm

A pozostali maturzyści mają wolne... :P :twisted:
Następny egzamin 18tego :wink:

Columbina - Sro Maj 10, 2006 9:46 pm

Ja za to 18 juz bede po wszystkim :) Nawet 16 juz bede po :D :D:D :twisted:
czekoladka - Czw Maj 11, 2006 11:47 am

a ja naszczescie juz po dzis moj pierwszy dzien wakacji :lol: no a z mojej prezentacji jestem szalenie zadowolono poniewaz dostalam 20/20 :lol: bardzo sie podobalo spektakl ktory poscilam takze
sfra - Czw Maj 11, 2006 11:59 am

A przede mną to, co tygryski lubią najbardziej, czyli 2 egzaminy z francuskiego i wot :-)
Cały czas działam i pochwalę się, że już wchdzę w taniec XX wieku w moich opracowaniach HT :D

sisi - Czw Maj 11, 2006 12:06 pm

brawo czekoladko!! ja mam jeszcze prezentację przed sobą, ale już powoli nabiera kształtów, więc chyba nie będzie źle...

u mnie też zostały same przyjemne rzeczy: ustny pol i ang oraz pisemny włoski :)

Columbina - Czw Maj 11, 2006 1:50 pm

Chciałabym, zeby chemia iangielski ustny byly dla mnie przyjemne :) no ale porownojac chemie do biologiito w sumie lightcik :D
czekoladka - Pią Maj 12, 2006 9:47 am

sisi zdajesz wloski nawet nie widzialam ale to jest wspanialy jezyk mialam przyjemnosc uczyc sie go przez jakis czas ale duzo juz nie pamietam w koncu bez praktyki i cwiczen zapomina sie ale zycze ci powodzenia i trzymam kciuki :wink:
Columbina - Nie Maj 14, 2006 7:36 pm

ŁoOo ... jutro chemia :roll: :roll: :roll: TRZYMAJCIE ZA COLUMBINKE KCIUCZKI!!!! :): ):)
czekoladka - Nie Maj 14, 2006 10:24 pm

pewnie ja bede trzymala za wszystkich forumowiczow teraz juz moge bo slodkie lenistwo jest wspaniale :lol:
Columbina - Pon Maj 15, 2006 7:45 pm

Chemia podstawowa spoczko :) ale rozszerzona tragedia :( w zeszlym roku byla o wiele latwiejsza... przynajmniej jak dla mnie :roll:

Ehh... ale za to jutro angielski ustny i WAKACJE :D :D:D

czekoladka - Pon Maj 15, 2006 8:50 pm

ja zauwazylam ze w tym roku pisemne zrobili inaczej w tam tym roku podstawa byla trudniejsza od rozszerzonego, a za to w tym roku jest odwrotnie podstawa łatwa a rozszerzony tak jak powinno być trudniejszy bo w koncu o to chodzi ze rozszerzony ma byc na wyzszym poziomie
Columbina - Pon Maj 15, 2006 8:54 pm

No tak, ale dali strasznie malo obliczen... A to mi najlepiej wychodzilo :) a te bledy ktore zrobilam na rozszerzonym to sa tylko przez to ze nie doczytalam polecenia... :roll:
Columbina - Wto Maj 16, 2006 2:25 pm

WAKACJE :D :D:D:D
czekoladka - Wto Maj 16, 2006 3:30 pm

dziś pisali historie czy ktos na forum ja zdawał ale chyba nie ciekawe czy była tak trudna jak w tamtym roku :?: :?: :?:
Columbina - Wto Maj 16, 2006 3:31 pm

Ludzie z mojej klasy mowili, ze trudna. Nawet podstawowa :roll:
czekoladka - Wto Maj 16, 2006 3:44 pm

jak zawsze historia ogolnie jest trudna ale w tamtym roku była wibitnie ciężka :shock:
czekoladka - Wto Maj 16, 2006 3:49 pm

właśnie przedchwilką obejrzełam sobie dzisiejszą mature z historii no to powiem, że ciężki orzech do zgryzienia jak narazie odpowiedzialam tylko na 3 pytania :shock: bardzo trudne
sisi - Wto Maj 16, 2006 4:20 pm

rozmawiałam z ludźmi z mojej szkoły, mówili że prościzna... sama nie wiem. widocznsie byli rewelacyjnie przygotowani :)
dorota - Wto Maj 16, 2006 8:52 pm

Historia podstawowa była trudna, za to rozszerzony arkusz całkiem przyjemny :lol: 8) :wink:
Domi - Sro Maj 17, 2006 9:18 am

Ja pisałam historię i powiem wam tak, na pierwszy rzut oka, przy pierwszym spotkaniu z pytaniami była baaaardzo trudno, ale dało sie właściwie wszystko wykombinowac, więc jestem zadowolona. Rozszerzony był prosty, ale może to tylko takie złudzenie i pewnie klucz będzie straszny ;)
sfra - Sro Maj 17, 2006 2:02 pm

A jutro... FRANCAIS!!! 8)
just_me - Sro Maj 17, 2006 3:57 pm

Ooo, francuski i ja za dwa lata :) Dlatego trzymam kciuki!

Que la force soit avec vous :)

sfra - Wto Maj 23, 2006 8:33 pm

sfra napisał/a:
A jutro... FRANCAIS!!! 8)


Jutro też (ale ustny) 8)
Poprosze o dobre myśli i kopniaki !
MERDE!

czekoladka - Wto Maj 23, 2006 10:39 pm

a kto pisal fizyke moja kolezanka jak weszla i zobaczyla arkusz tak zaraz wyszla naszczescie ten przedmiot wziela jako dodatkowy podobno duzo osob tak zrobilo ze dlugo tam nie pobyli :shock:
sisi - Wto Maj 23, 2006 10:49 pm

moi koledzy ze szkoły pisali i mówili ze podstawowy prosty a rozszerzony taki średni, nie najgorszy.... :roll: ale ja ich i tak podziwiam! fizyka!! bleee dobrze ze już nie musze sie jej uczyć :D
sfra - Sro Maj 24, 2006 1:11 pm

No i Kochani, czas się pochwalić...
20/20 tym razem z francuskiego ustnego :-)
Jeeszcze tylko wot... :roll:

raisa - Sro Maj 24, 2006 1:21 pm

No to gratlujemy!

Takich geniuszy mamy na forum :wink:

czekoladka - Sro Maj 24, 2006 1:47 pm

brawo sfra trzymaj tak dalej teraz tylko jeszcze max na wot
Joanna Bednarczyk - Sro Maj 24, 2006 1:49 pm

Felicitations :!:

na egzaminie z Wot-u, chyba zabraknie skali :wink:

sfra - Nie Maj 28, 2006 9:44 pm

Aaaaa!!! Egzamin z wotu zbliza się wielkimi krokami (rzekłbym, ze posuwistym pas de basque!) - to juz we wtorek!!!
Columbina - Nie Maj 28, 2006 10:00 pm

sfra napisał/a:
Aaaaa!!! Egzamin z wotu zbliza się wielkimi krokami (rzekłbym, ze posuwistym pas de basque!) - to juz we wtorek!!!


A wiec we wtorek od godz 10:00 wszyscy forumowicze trzymaja kciuki za Sfra :D :D:D (i tak wiemy, ze będzie 100% :P )

sfra - Nie Maj 28, 2006 10:06 pm

Boję się, ale mam nadzieję, że z taką pomocą się uda... :wink:



(na pierwszym planie pointa zdjęta ze stopy mojej ukochanej tancerki- wsadzę ją do butonierki mojej marynarki, by mi przyniosła szczęscie w trakcie egzaminu!)

Gość - Nie Maj 28, 2006 10:23 pm

Sfra, a tak właściwie, to gdzie piszesz tą maturę?? (w swojej szkole, czy gdzieś indziej)

BTW u nas dyrektor zapomniał w ogóle o maturze z franca (pisały 2 osoby) i zapomniał też gdzie skitrał arkusze...

Nena - Nie Maj 28, 2006 10:23 pm

:shock:

Oj, z taką pomocą, to się musi udać... :lol:

Co to za tancerka? ;)

sfra - Pon Maj 29, 2006 9:38 am

Gość napisał/a:
Sfra, a tak właściwie, to gdzie piszesz tą maturę?? (w swojej szkole, czy gdzieś indziej)
...


Jak najbardziej w swojej szkole , w związku z tym , że jest to egzamin pisemny to nie może byc w mojej komisji egzaminacyjnej żadnej osoby, która mogłaby się znać w jakimkolwiek stopniu na sztuce , więc nie martw się - nie zrobię nalotu na Waszą OSB :twisted:
ewentualnie moja praca może tam zrobic nalot ku sprawdzeniu!

Nena napisał/a:
Co to za tancerka?

Karolina Jupowicz :oops: :P 8)
(ad. http://www.balet.pl/forum...der=asc&start=0 )

Nefretete - Pon Maj 29, 2006 12:58 pm

Przepraszam za off-top, ale tak po prostu zdjąłeś jej pointę ze stopy i sobie zabrałeś?? :roll: :D
Kasia G - Pon Maj 29, 2006 3:26 pm

moze ja odpowiem i zakończe ów offtop, bo Sfra chyba do końca nie wie, jaka jest historia tej pointy ;) Otóż - swego czasu przygotowywałam prezentacje dla uczniów gimnazjum o balecie - co to, na czym polega, etc... Pomyślałam że dobrze byłoby pokazac im zdarte pointy - takie naprawde zużyte. Poprosiłam więc Karoline Jupowicz czy nie ma jakis point do oddania celem prezentacji i otrzymałam piekną zdarta parę. Potem (czy moze jednoczesnie) dowiedziałąm się ze Sfra wielbi naszą tancerkę, więc kiedy wybierałam się do niego z wizyta na galę baletu postanowiłam podarowac mu jedna z tych poin w charakterze prezentu-niespodzianki (relikwii???) I tym to sposobem Sfra ma pointe w sam raz na baletowy ołtarzyk :) Czy pali przed nią świeczkę - nie wiem... ;)
koniec offtopu

sisi - Pon Maj 29, 2006 3:43 pm

a ja zdawałam dziś włoski :) był naprawdę łatwy :D cieszę się dodatkowo, ponieważ od dziś mam WAKACJE!!
sfra - Pon Maj 29, 2006 9:07 pm

Gratuluję sisi. Jutro tez dołaczę do grona szczęsliwców, ale najpierw czekać mnie będzie randka z tańcem w róznych formach na egzaminie... :twisted:
sfra - Wto Maj 30, 2006 11:16 am

Kochani!!!
Jestem po arkuszu podstawowym! :-)
Było ciekawie.. (dużo obrazków! :twisted: )

Przede wsyztskim zaskoczyła nie obecnośc takiej ilosci tańca ludowego (szkoda, ze jestem z tego kiepski i bralem dużo na wyczucie). Poza tym pojawił sie taniec jazzowy , hinduski (tutaj trzeba było podac kilka styli - baaardzo sczzególowe), post-modern, do analizy Isadora Duncan (jak 2 lata temu?) Ponadto trochę dworskiego i generalnie dużo takich kruczków, typu (zadanie prawda/fałsz) : W operze "Eugeniusz Oniegin" II akt rozpoczyna się mazurem (jak to dobrze, ze niedanwo danemi było oebjrzec Oniegina w Warszawie...), albo czyja to notacja, no i ukochane zagadki CZYJ TO BALET (pojawiła się tarantella z "Napoli" - hehe i take inne...)
Generalnie oceniam się dobrze, choć róznie moze być ;-)
Dobrze, ze akurat przerobiłem to , co było...
Ciekawe jaki bedzie rozszerzony... - TRZYMAJCIE KCIUKI :!: :!: :!: :P

czekoladka - Wto Maj 30, 2006 12:19 pm

no ja od 10 jak wtałam tak trzymam kciuki za wszystkich ktorzy dzis zdaja wot troche trydno pisac 1 ręką ale jkoś sobie poradze w koncu troche poswiecania dla forumowiczow nie zaszkodzi :wink: no i połamania sługopisów :lol:
sisi - Wto Maj 30, 2006 1:20 pm

heh widzisz coś nas jednak tknęło ze w zeszłym roku zaczęliśmy zagadki :D

trzymam kciuki nieustannie

sfra - Wto Maj 30, 2006 4:02 pm

No i juz po.
Co tu dużo gadać...
Analiza jak analiza...
A temat wybraem teoretyczno-historyczny (o Carlo Blasisie)
WRESZCIE WAKACJE!!!! :P

mirrorball - Wto Maj 30, 2006 4:06 pm

rzeczywiscie, strasznie duzo ludowizny ;) a zadanie z dopasowaniem storju do nazwy tańca dosyć trudne (zastanawiam się, czy na rysunku G w zadaniu 7 to Bamberki poznańskie czy kto? ;) )

pozdrawiam
m.

sfra - Wto Maj 30, 2006 4:07 pm

Przykro mi to mówić w Towjej obecnosci Mirror, ale ludowy położyłem niemal cłąkowicie (dopasowąłem dobrze chyba tylko zbójnicki i krakowiak)
mirrorball - Wto Maj 30, 2006 4:17 pm

nie martw się, to naprawdę nie było łatwe. tańczę prawie 10 lat i musiałam się chwilę zastanawiać. (damski strój kaszubski poznałam po butach ;) zreszta takie obrazki na maturze to okrucieństwo- na samej Lubelszczyznie jest co najmniej 5 strojów regionalnych, nie sposób więc poznać wszystkie w kraju)

Z pewnością resztą nadrobisz te kilka punktów resztą pytań :!:

pozdrawiam
m.

Gość - Wto Maj 30, 2006 6:20 pm

jakby co tegoroczne arkusze maturalne z WOTu znajdują sie na dole TEJ strony (pod "pobierz" są wersje z rozwiązaniami)
sfra - Wto Maj 30, 2006 8:16 pm

A jak oceniają Gościu maturę absolwenci OSB ?
Gość - Wto Maj 30, 2006 8:33 pm

Nie gadałam z nimi - tylko przelotem z jedną wymieniłam ze dwa dzania, ale chyba dobrze im poszło.
Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że t. ludowe nie należą u nas do ulubionych tematów (maturzyści na ustną podobno w ogóle je sobie darowali)...zamierzam sobie w wolnej chwili zrobić tę maturkę (szczerze to mam podejrzenie, że będziemy ją robić na wocie, więc wolę sie przygotować :wink: ) i podziele się wrażeniami...

sisi - Sro Maj 31, 2006 2:00 pm

zrobiłam sobie ją w wolnej chwili, wyszło mi tak ok 70 procent - położyłam hinduski i stroje do ludowego :D ale ogólnie nie taka zła :) stricte baletowa/modern/jazzowa część baaardzo łatwa
Columbina - Czw Cze 01, 2006 11:47 pm

No kochani abiturienci ... Matura 2006 ZAKOŃCZONA!!! :D :D:D
Heh ... teraz pozostaje tylko czekać na wyniki pisemnych części i zacznie sie bieganie po uczelniach :P :P:P Ale co to dla nas 8) 8)8)
Zycze wszystkim milych wakacji :): ):) (należy nam sie wypoczynek :wink: )

.:tutu:. - Czw Cze 01, 2006 11:49 pm

Gratulacje, gratulacje!!
Wszystkim zycze jak najlepszych ocen i max. punktow :)
Wasze szczescie jest moim szczesciem jak to moj tata sobie mawia :D

Gość - Sob Cze 10, 2006 1:00 pm

Robiłam maturę z WOTu (tylko cz. podstawową) i tak z 75% bym dostała (kłopot sprawiły mi t. ludowe i XX wiek - czyli to czego jeszcze nie omawialiśmy na lekcjach) i zważywszy na fakt , ze nie powtarzałam sobie ostatni żadnych materiałów - zdałam się tylko na swoją pamięć - to chyba nie najgorzej.

jeżeli chodzi o tegorocznych maturzystów, to nikt nie napisał bezbędnie. a na przyszłe lata - prawie pewniakiem są Indie.

just_me - Wto Lip 11, 2006 2:30 pm

Na krótko wracamy do tematu matur... Jak Wasze wyniki? Nie proszę, żebyście je od razu ujawniali, tylko coś na ich temat powiedzieli. Jesteście zadowoleni?
Ja serdecznie gratuluję maturzystom, którzy są mojemu sercu najbliżsi - czyli tym małopolskim ;)

czekoladka - Wto Lip 11, 2006 5:17 pm

ZDAŁAM, ZDAŁAM ZDAŁAM!!! PRZEPRASZAM ZA MOJE DUZE LITERY ALE INACZEJ MOJEGO SZCZESCIA NIE DA SIE WYRAZIC JESTEM MEGA HAPPY :D :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Kasia :)) - Wto Lip 11, 2006 5:40 pm

Slyszalam ze w tym roku matury poszly tragicznie. az 21% nie zdalo, to jest co piata osoba :shock: czyzby to przez system nowych matur?
moj tata twierdzi, ze jesli ktos byl dobrze przygotowany, to zdal i niewazne, czy na nowej czy starej maturze.

Paula - Wto Lip 11, 2006 5:49 pm

Tak, ale większośc to uczniowie techników i LO profilowanych którzy po raz pierwszy zdawali nową maturę. W Liceach Ogólnokształcących zdało ok 90 %. Tak mówią statysktyki...
DOMA - Wto Lip 11, 2006 6:30 pm

dokładnie to chyba 20% oczywiście ze to przez technika i Licea profilowane ale wieleee szkoł jest gdzie matury wszyscy zdali i gdzie jest wiele wynikow najwyzszych
Dancer in the rain - Wto Lip 11, 2006 11:52 pm

***********************************************
Wszystkim maturowiczom serdecznie gratulujemy :lol:
***********************************************

Moja matura starym systemem i 6 lat temu, kiedy to bylo :) Ale rownie MEGA sie cieszylam :)

Maron - Sro Lip 12, 2006 12:23 am

DOMA napisał/a:
ale wieleee szkoł jest gdzie matury wszyscy zdali i gdzie jest wiele wynikow najwyzszych

awykonalne. chyba że szkoła dla geniuszy, czy innych wybitnie uzdolnionych.

Ladybirt - Sro Lip 12, 2006 12:29 am

Princess pewnie, ze sa to dobre szkoły, ale nie można powiedzieć, ze to awykonalne!
Maron - Sro Lip 12, 2006 12:38 am

poprostu jest niemożliwe to, żeby w takim normalnym liceum czy zespole szkół budowlanych [NIE zawodówa] wszyscy pozdawali.
makova_panienka - Sro Lip 12, 2006 10:08 am

ale za normalne licea uznajemy licea ogólnokształcące, a nie zespoły szkół budowlanych. i wierz mi że dobre LO nie musi sie składać z samych laureatów, a maturę zda każdy kto poważnie myśli o studiach. jednak w ogólniakach jest takich osób ciut więcej niż w technikach budowlanych...
Nusia - Sro Lip 12, 2006 2:22 pm

Teraz lepszą sytuację będą mieli Ci co zdali, bo będzie łatwiej dostać się na studia. A w przyszłym roku będą mieli o te 20% więcej konkurentów (chyba, że znów dużo położy).
DOMA - Sro Lip 12, 2006 3:45 pm

no nie mowcie mi ze to niemozlie bo do Lo do ktorego teraz sie wybieram wszyscy pozdawali a szkoła jest dobra ale nie dla geniuszy... bo uczniowie ze 118 pkt. sie nawet dostali wiec... i to nie jedyne takie liceum
Maron - Sro Lip 12, 2006 9:27 pm

makova_panienka napisał/a:
ale za normalne licea uznajemy licea ogólnokształcące, a nie zespoły szkół budowlanych. i wierz mi że dobre LO nie musi sie składać z samych laureatów, a maturę zda każdy kto poważnie myśli o studiach. jednak w ogólniakach jest takich osób ciut więcej niż w technikach budowlanych...


Makova, zespół szkół budowlanych a zawodówka przecież troszkę co innego. ;)
[u mnie] ZSB to także ogólniak tylko właśnie jest połączone z technikum budowlanym [w moim mieście gdzie się urodziłam jest tylko jedna klasa 'budowlańców' ale w to nie wnikam]
i nie prawda że w zsb mniej osób się stara ;)
ale tego tłumaczyć chyba nie muszę :)

Joanna - Sro Lip 12, 2006 9:54 pm

Z Gazety Wyborczej:

Cytat:
13 maturzystów z różnych szkół napisało identyczne wypracowanie z języka polskiego na jeden z tematów do wyboru. Sprawa się wyjaśniła, kiedy Okręgowa Komisja Egzaminacyjna wrzuciła jego fragmenty do wyszukiwarki internetowej. Najwięcej kardynalnych błędów maturzyści popełnili w wypracowaniach z języka polskiego: mylili Antygonę z anakondą czy pisali o Borynie bohaterze "Chłopów" Reymonta w rodzaju żeńskim.


:shock: :shock: :shock:

__________
Ogolnie moim zdaniem wyniki matury - procentowe - nie sa takie zle, jak wskazuja statstyki, biorac pod uwage, ze do matury przystapily osoby, ktore wczesniej by nawet o tym nie marzyly. Mowie o np. zawodowkach (nie wiem jak to sie nazywa w obecnym systemie), gdzi jakby nie patrzec jakis %, i to wcale niemaly, absolwentow ma mature - gdzie kiedys by jej nie mial stamtad nikt.
Przeciez wyniki licealistow sa naprawde niezle - 90%.
Btw, nie kazdy musi miec mature. Chociaz obecnie jest taka tendencja, ze kazdy, i jej poziom sie coraz obniza, przez co staje sie niewiele znaczacym papierkiem. Przyklady degradacji intelektualnej mlodziezy w cytacie powyzej.

makova_panienka - Sro Lip 12, 2006 9:58 pm

princess, ja też myślałam dotąd że moich postów nie muszę tłumaczyć ale jakże często ostatnio odkrywam że się myliłam!
Maron - Sro Lip 12, 2006 10:01 pm

... widzę że nie tylko ja mam problem skrótów myślowych :P
... a potem przez kolejne 10 postów tłumaczyć się. ;)

edit 14 lipca: gratulacje, Sfra :* ;)

sfra - Pią Lip 14, 2006 6:23 pm

ZDALEM!!!

wot - 76 i 70 procent

:P

Nena - Pią Lip 14, 2006 7:33 pm

Gratuluję, Sfra! :mrgreen:
gonia - Pon Lip 17, 2006 9:34 am

jedna babka w tv mówiła dobrze, że matura i inne testy są po to, żeby jakaś część nie zdała- gdyby wszyscy mieli zdać, to po co w ogóle matury! dawałoby się z góry papierek "na zaufanie" i bye.
ale też uważam, głupotą jest to, że ciągle zmieniają matury. teraz chcą dać matmę obowiązkową. czy nie mogą wymyślić jednej matury na lata? teraz może się okazać, że np. ja będę pisała z obowiązkową matmą. nie wiem w ogóle, dlaczego zmieniają maturę...

Maron - Pon Lip 17, 2006 2:56 pm

widzisz ja dwójkowiec matematyczny wogóle się tym nie przejmuję. ;)

oohh jak dobrze że ja 1991 rocznik :lol: nie ide na pierwszy ogień :P

Kasia :)) - Pon Lip 17, 2006 4:01 pm

Sfra, gratulacje! :D
Moim zdaniem matury można ulepszać, nie pogarszać.
Wolałabym zdawać starą maturę, ale już raczej nie mam na to szans.
Och, żeby chociaż było do wyboru :(
A jeszcze ta matma obowiązkowa...
Właściwie mam 5 z matmy, ale ...
ja się zawsze wszystkiego boję :P

czekoladka - Pon Lip 17, 2006 5:43 pm

a slyszeliscie co ogłosił Giertych powiedział ze wszyscy ci ktorzy nie zdali 1 przedmiotu a uzyskali z niego 30pkt dostana swiadectwa za zdana mature powiem ze to jest dobre poniewaz moja kolezanka wlasnie miala taka sytuacje a teraz okarze sie ze bedzie mogla na studia a nie czekac caly rok o ten 1 punkcik
Maron - Pon Lip 17, 2006 6:16 pm

kto tego nie słyszał... :roll: ;)

no cóż. 1 punkcik do zdania to ok, niech idzie na te studia ale jak ktoś całkowicie oblał przedmiot?

po prostu szanowny pan minister chce się podlizać studentom i maturzystom.

czekoladka - Pon Lip 17, 2006 7:32 pm

zapewne tak ale to jest dobry moim zdanie pomysl poniewaz przez ten 1 punkt nie zdal a teraz daje mu to szanse oczywiscie jak ktos calkiem oblal to nie ma takiej szansy
Kasia :)) - Pon Lip 17, 2006 8:48 pm

a jak tobie poszlo czekoladko?
Julcia - Pon Lip 17, 2006 9:56 pm

1 czy 2 punkty, a niech ma świadectwo. Uważam, że to kolejny poraniony pomysł ministra. Jeśli się zalicza egzamin komuś, kto go tak naprawde nie zaliczył, to po co wogóle pisać?
czekoladka - Pon Lip 17, 2006 11:28 pm

w sumie julciu masz racje

a mi poszlo srednio poniewaz jak wspominalam to pisalam mature z prawie 40 stopniowa goraczka ale zdalam ja jestem zadowolona i wystrszy mi to mysle zeby dostac sie na studia tam gdzie chcem

Alicja - Wto Mar 13, 2007 8:04 pm

Data już nieaktualna, ale nie chciałam zakładać nowego wątku.
Czy kogoś jeszcze czeka niebawem ten przesympatyczny egzamin?
Jak wpływa na was zderzenie aury wiosennej z coraz większym napięciem przedmaturalnym...? Odezwijcie się, towarzysze niedoli. :)

mirrorball - Wto Mar 13, 2007 8:50 pm

a nic nie mów Alicjo - jesteś zwolniona z przedmiotu którego się najbardziej boję ;) ta wiosna działa na mnie katrupiąco jeśli wiesz kogo mam czelność cytować ;)

matury w maju to zła tradycja, gdyby to przeniesiono na grudzień, to jakoś dałoby się to wytrzymać ;) jak tu się uczyć gdy na dworze tak pięęęknie?

( ale jakby co, wujek G. nam pomoże ;) )

jakie przedmioty zdajecie i na jakim poziomie?

pozdrawiam
m.

Alicja - Wto Mar 13, 2007 9:04 pm

Oj, katrupiąco bardzo działają te powiewy wiosenne i słonko wakacyjne - istna Mironczarnia..... :lol:
Najbardziej się cieszę z tego, że nie muszę zdawać historii - obserwuję kolegów z klasy i widzę, że bledną z dnia na dzień od nadmiaru dat, faktów, myślą bez przerwy jak to było w monarchii patrymonialnej, a jak w stanowej, czym się różnią konstytucje i wizerunki słynnych dowódców.
Ja zdaję rozszerzony angielski i wos. Wiem, że z wosu muszę jeszcze sporo nadrobić, ale nie boję się jakoś szczególnie, bo zawsze interesowałam się sprawami z tej dziedziny. Poza tym wiąże się to z moimi planami na przyszłość. :wink:
Pewnym niepokojem napawa mnie jedynie ustny angielski (rozszerzony), boję się, że nie trafi mi się fajny temat, że się zatnę albo zdarzy się inna mała katastrofa. No, ale zobaczymy.

A Ty, mirrorball? Do czego dzielnie kujesz?

Columbina - Wto Mar 13, 2007 10:17 pm

Ehh... Muszę się przyznać, że ja tez pisze w tym roku maturę. Znowu. :roll: ale na szczescnie nie dlatego, ze jej rok temu nie zdalam, ale dlatego, ze zabraklo mi punktow na moja upragniona farmacje :( i teraz przez ten rok nigdzie nie chodze do szkoly, tylko ucze sie indywidualnie chemii i biologii, no i koncze szkole baletowa - 12 lat baletu chyba narazie wystarczy, dyplom trzeba zrobic :P

Hmm... A moze moderatorzy poprostu zmienia temat tego tematu na np "Zycie maturzysty" lub cos w tym stylu, zeby bylo bardziej uniwersalnie :P

gonia - Sro Mar 14, 2007 10:59 am

Columbino, czyli będziesz miałą dwie matury?
Columbina - Sro Mar 14, 2007 11:19 am

Hmm... No maturę będę miała jedną. Bo w tym roku nie zdaję całej matury, tylko dwa przedmioty. I chemia i biologia będą mi się dublowały, ale żeby złożyć papiery na studia mogę wybrać ten lepszy wynik :)
mirrorball - Sro Mar 14, 2007 12:32 pm

Alicja napisał/a:
Oj, katrupiąco bardzo działają te powiewy wiosenne i słonko wakacyjne - istna Mironczarnia.....

brawo! co olimpijka to olimpijka! ;)

Cytat:
A Ty, mirrorball? Do czego dzielnie kujesz?

polski i angielski rozszerzone i historia sztuki podstawowa :)

angielskiego rozszerzonego ustnego się nie boję - mam naturalną płynność w tzw. żenieniu ściemki co na tym egzaminie jest szczególnie przydatne ;)

Columbina:Myślę, że w tym roku matura z biologii i chemii będzie łatwiejsza niż w ubiegłym i skoro przygotowywałaś sie cały rok - na pewno pójdzie Ci spiewająco!!

pozdrawiam
m.

Alicja - Sro Mar 14, 2007 6:22 pm

Columbina napisał/a:
Ehh... Muszę się przyznać, że ja tez pisze w tym roku maturę. Znowu. :roll: ale na szczescnie nie dlatego, ze jej rok temu nie zdalam, ale dlatego, ze zabraklo mi punktow na moja upragniona farmacje :( i teraz przez ten rok nigdzie nie chodze do szkoly, tylko ucze sie indywidualnie chemii i biologii, no i koncze szkole baletowa - 12 lat baletu chyba narazie wystarczy, dyplom trzeba zrobic :P

Hmm... A moze moderatorzy poprostu zmienia temat tego tematu na np "Zycie maturzysty" lub cos w tym stylu, zeby bylo bardziej uniwersalnie :P


U mnie w szkole kilka osób też "poprawia" maturę, bo zabrakło im punktów na wymarzone kierunki. Myślę, że będzie to coraz bardziej popularna tendencja - o ile wiem, mozna poprawiać chyba 10 razy. :) A farmacja po szkole baletowej... To wielki wyczyn, Columbino...

A jak tam wasze plany pomaturalne - wakacyjne (w końcu będą tak cudownie długie...) i studenckie oczywiście?

Nati - Sro Mar 14, 2007 6:53 pm

podoba mi się, ze są ludzie, którzy kierują się swoimi pasjami i poprawiają mature by się dostać na wymarzone studia. Columbino, zyczę powodzenia!
Anna-Maria - Sro Mar 14, 2007 7:14 pm

A mnie czekają chyba negocjacje i dyplomacja albo prawo międzynarodowe ;]
Columbina - Sro Mar 14, 2007 9:39 pm

Alicja napisał/a:
Columbina napisał/a:
Ehh... Muszę się przyznać, że ja tez pisze w tym roku maturę. Znowu. :roll: ale na szczescnie nie dlatego, ze jej rok temu nie zdalam, ale dlatego, ze zabraklo mi punktow na moja upragniona farmacje :( i teraz przez ten rok nigdzie nie chodze do szkoly, tylko ucze sie indywidualnie chemii i biologii, no i koncze szkole baletowa - 12 lat baletu chyba narazie wystarczy, dyplom trzeba zrobic :P

Hmm... A moze moderatorzy poprostu zmienia temat tego tematu na np "Zycie maturzysty" lub cos w tym stylu, zeby bylo bardziej uniwersalnie :P


U mnie w szkole kilka osób też "poprawia" maturę, bo zabrakło im punktów na wymarzone kierunki. Myślę, że będzie to coraz bardziej popularna tendencja - o ile wiem, mozna poprawiać chyba 10 razy. :) A farmacja po szkole baletowej... To wielki wyczyn, Columbino...

A jak tam wasze plany pomaturalne - wakacyjne (w końcu będą tak cudownie długie...) i studenckie oczywiście?

Chciałam tylko powiedzieć, że ja chodzę do prywatnej szkoły baletowej w Krakowie, jednak daje mi ona możliwość zrobienia dyplomu tancerza i choreografa, a do liceum chodziłam takiego zwykłego - ogólnokształcącego :)

A co do wakacji to w sumie to już beda moje drugie dłuuugie wakacje. W sumie te poprzednie się jeszcze nie skonczyly pomimo tego, ze sie ucze (staram sie jak najwiecej) i tancze to także korzystam z tego, ze nie musze sie wlec na uczelnie dzien w dzien i przysypiac na wykladach (jak to moi znajomi maja w zwyczaju :P ) Ale na pewno wybiorę się na warsztaty taneczne do Poznania, ale to dopiero w sierpniu, no i mysle równiez nad warsztatami w Bytomiu pod koniec czerwca :)
Nati napisał/a:
podoba mi się, ze są ludzie, którzy kierują się swoimi pasjami i poprawiają mature by się dostać na wymarzone studia. Columbino, zyczę powodzenia!

Hmm... Podziękowałabym grzecznie jednak wolę niczego nie zapeszać (nawet jak zabobonna nie jestem) i napisze NIE DZIĘKUJĘ! :P

Ala - Czw Mar 15, 2007 9:07 pm

Widzę, że nie tylko u mnie lekko nerwowa atmosfera w związku ze zbliżającą się maturą :wink:
Ja oprócz polskiego i angielskiego zdaję jeszcze biologię, chemię i fizykę (wszystkie trzy rozszerzone). Ciężko jest, ale jakoś trzeba sobie dać radę :)
Columbino, a w czasie tej rocznej przerwy dużo siedziałaś nad książkami? Pytam, bo szanse, że i ona mnie dosięgnie sa nawet spore :cry:

Columbina - Czw Mar 15, 2007 10:55 pm

Alu... Śmierdzi mi tu medycyną, czyż nie? :twisted: Kolejny "zwariowany" kierunek jak to mawiają moi znajomi :P
A czy siedziałam dużo nad książkami? Myślę, że tak umiarkowanie. Starałam się "nie przemęczać", ale wiadomo, że musiałam wszystko ze wszystkiego powtórzyć, więc odpuścić za bardzo też sobie nie mogłam. Było poprostu równo. Nauka, balet (przygotowania do dyplomu) i czas wolny...

.:Agga:. - Pią Mar 16, 2007 7:56 am

Czy w tym roku matura wyglada tak, ze zdaje sie tylko poziom rozszerzony jesli ktos sie na niego zdecyduje?
Columbinko czy Ty z racji ze poprawiasz wyniki tez zdajesz tylko jeden poziom?

Columbina - Pią Mar 16, 2007 10:28 am

Tak Aggo jestem traktowana tak samo jak tegoroczni maturzyści...
neda - Pią Mar 16, 2007 6:08 pm

Trzymam kciuki!
.:Agga:. - Pią Mar 16, 2007 7:30 pm

Teraz po uplywie roku od mojej matury moge stwierdzic ze to tylko formalnosc. Zac trzeba, trzeba sie nauczyc ale nie jest to takie straszne jak wszyscu mowia. Oczywiscie najwazniejszy egzamin w zyciu, ale najwazniejszy bo piersze, pozniej beda gorsze ;)

Zycze powodzenia!

Anna-Maria - Pią Mar 16, 2007 9:35 pm

Nedo, ja też zdaję WOS rozszerzony i powiem Ci że z tego co zauważyłam i słyszałam - poziom rozszerzony jest o wiele prostszy niż podstawowy - u mnie wiele osób nie zdało podstawowego, a dużo zdało część rozszerzoną.
Nati - Sob Mar 17, 2007 9:16 am

może to nie dlatego ze część roszerzona jest łatwiejsza, ale dlatego ze jak ktoś sie decyduje na rozszerzoną to się duuuzo uczy a jak zdaje podst. to olewa :)
Anna-Maria - Sob Mar 17, 2007 12:24 pm

Czy ja wiem? Z WOS-u podstawowego jest po porstu więcej pytań typu a,b,c,d a w roszerzonym jest tylko kilka i potem już tylko tableki itd. a tak naprawdę moim zdaniem WOS ja na myślenie, a nie na znajomość różnych rzeczy.
Ala - Sob Mar 17, 2007 6:48 pm

Columbina napisał/a:
Alu... Śmierdzi mi tu medycyną, czyż nie? :twisted: Kolejny "zwariowany" kierunek jak to mawiają moi znajomi :P

Bingo :) Śmierdzi medycyną na kilometr :wink:
A "zwariowany" to może i tak, ale może chociaż to marzenie uda mi sie spełnić. Bardzo chciałabym się dostać, ale zobaczymy... Ciężko będzie.
A Tobie Columbino życzę powodzenia... Może zdarzy się tak, że będziemy nieświadomie na tej samej Akademii Medycznej :D

Columbina - Sob Mar 17, 2007 7:35 pm

A na jaka AM sie wybierasz? :)
Ala - Sob Mar 17, 2007 10:39 pm

Gdańsk, Poznań lub Szczecin. Myślałam jeszcze o Krakowie, ze względu na to, że to magiczne miejsce, ale po pierwsze bardzo daleko, a po drugie CM UJ wole nawet nie myśleć jaki będzie miało próg punktowy. Zobaczymy jak to będzie... A Ty gdzie planujesz składać papiery? :)
M. - Nie Mar 18, 2007 1:11 am

To Gdańsk zaprasza serdecznie!
...ja od października będę pewnie znów na pierwszym roku (taka przyjazna ta nasza Akademia i napawająca optymizmem :wink: ..hehe) więc się spotkamy jakby co...
a na razie życze Wam powodzenia z fizyką, bo przynajmniej dla mnie była najtrudniejsza do zdania...

Columbina - Nie Mar 18, 2007 6:19 pm
Temat postu: Życie maturzysty :)
No ja fizyki na farmacje zdawać nie muszę (uff...) :D
I planuje oczywiście składać papiery do Krakowa (w końcu to 10km od mojej wioski :P ), Białegostoku (mam sentyment do tego miasta - mój brat i kuzynka właśnie tam skończyli farmacje :P ), Poznania (w te wakacje poznałam tam pare fajnych, miejscowych osób, poza tym moja kumpela wybiera się tam na psychologię), no i może Sosnowiec i Warszawa (tam znowóż mam rodzinke). Hehe... Chyba wymieniłam prawie wszystkie AM :P No ale Szczecin i Gdańsk (tam też jakaś rodzina mieszka) raczej odpadają. Jakoś nie ciągnie mnie tam. Chociaż kto wie...

Ponawiam propozycję zmiany nazwy tematu, żeby był bardziej uniwersalny :P (to do Nefretete i Pauli) :)

EDIT: Przegrzebałam ten temat i wyczytałam, że zeszłoroczna maturzystka Sisi planowała w tym roku zdawać jeszcze wiedzę o tańcu. Zdecydowałaś się w końcu na to Sisi?

inscrutable.m - Nie Mar 18, 2007 10:02 pm

to ja tylko chciałam poradzić - nie idźcie na AM w Warszawie, bo to chyba najgorsza AM w Polsce, do tego niesamowice skorumpowana.. (tak przynajmniej twierdzi moja mama, a naprawdę dużo o tym wie)
i jeśli któraś z Was miałaby mozliwość - próbujcie w Lublinie na AM =) ponoć najlepsza.. =)

Columbina - Nie Mar 18, 2007 11:46 pm

Dziękuję Nefretete :)

Dlaczego uważasz inscrutable.m ze AM w Wawie jest najgorsza uczelnia medyczna w Polsce?
A co do tego Lublina (przypomnialo mi się, że tam też mam rodzine <lol>) to zawsze myślałam, że najlepszy jest UJ w Krakowie. No ale mogę się jednak mylić :P

Alu... Właśnie mi się przypomniało, że w tym roku moja koleżanka z baletu dostała się na medycyne na UJ, więc mogę ją zapytać o próg punktowy jeśli chcesz :) choć wydaje mi się, że rok w rok jest to inna cyfra. A w tym roku to już w ogóle :P

Joanna - Nie Mar 18, 2007 11:51 pm

O jakości uczelni nie świadczy próg punktowy, a poziom absolwentów...
Alicja - Pon Mar 19, 2007 1:10 am

A ja zauważyłam, że bardzo popularny stał się w tym roku WOS (chociaż może tak też było w latach poprzednich, ale wtedy nie śledziłam wnikliwie spraw maturalnych) i jestem bardzo ciekawa, ile trzeba będzie zdobyć punktów, żeby wynik był "przyzwoity" na tle całej reszty wyników. Jak wam poszedł WOS na próbnych?
Anna-Maria - Pon Mar 19, 2007 2:44 pm

Mając WOS 2,5 miesiąca miałam niecałe 70%.
Ni to dobrze, ni to źle ;]


Co do pytania, ktoś tu zadał, że WOS się robi popularny - czy ja wiem czy popularny? ;]
Być może ludziom się wydaje że jest najprostszy, bo na tle innych przedmiotów, wydaje się być niczym.
A prawda jest taka że jest bardzo dużo nauki - politologia, prawo, socjologia - wszystko w jednym.
Więc nie taki pikuś...

.:Agga:. - Pon Mar 19, 2007 7:40 pm

Rok temu tez bardzo duzo osob zdawolo wos. Ogolnie dlatego, ze ma opinie najłatwiejszego przedmiotu, ktory moze byc zdawany na maturze.
Cheryl - Pon Mar 19, 2007 7:42 pm

A ja Wam powiem, że maturzystą nie zazdroszczę :-) A mam pytanie, czy matma jest w końcu obowiązkowa? I czy chemia też?
.:Agga:. - Pon Mar 19, 2007 7:54 pm

Chemia nie jest obowiazkowa i nie bedzie (nie wiem czemu mialaby byc), a matma jeszcze nie jest obowiazkowa ale ma byc. Juz jest konkretna data kiedy ma zostac wprowadzona ale nie pamietam teraz od ktorego roku.
Columbina - Pon Mar 19, 2007 7:58 pm

Chyba od 2011r (tak mówią moje szczęśliwe koleżanki - pierwszoklasistki) :P
Bajaderka - Pon Mar 19, 2007 8:29 pm

Aha....czyli szykuje się piękny prezent na moją maturę :evil: i Twoją Cheryl :evil:
Ala - Pon Mar 19, 2007 9:00 pm

Columbina napisał/a:
Alu... Właśnie mi się przypomniało, że w tym roku moja koleżanka z baletu dostała się na medycyne na UJ, więc mogę ją zapytać o próg punktowy jeśli chcesz :) choć wydaje mi się, że rok w rok jest to inna cyfra. A w tym roku to już w ogóle :P

Byłabym bardzo wdzięczna za takową informację :) Zawsze to mniej więcej informacja, czego można się spodziewać :wink:

Columbina - Pon Mar 19, 2007 9:33 pm

Na UJ 222pkt, ale podobno zmalał do 216 potem :P Alu... 3mam kciuki :) i podziwiam za odwage zdawania fizyki :P
Ala - Pon Mar 19, 2007 9:43 pm

Hehe... Jak mus to mus :lol:
Ale tak naprawde to nie jest ta fizyka taka zła. Wsumie jak się nad nią trochę posiedzi, to można się nawet wciągnąć :wink: :lol:
Columbino ja również trzymam kciuki. Musi się udać :)

Kasia :)) - Pon Mar 19, 2007 10:51 pm

Z tego co mi wiadomo, pierwszy rocznik zdający matmę to '91 :? Jakoś niespecjalnie się cieszę, że przypadnie mi rola takiego jakby "królika doświadczalnego" z tym przedmiotem.
A wy, Bajaderko i Cheryl, możecie być spokojne o tą matmę. Jeśli mojemu rocznikowi nie pójdzie najtragiczniej na świecie, to na pewno zostanie jako przedmiot obowiązkowy...
No dwa lata przynajmniej.
:(

Maron - Wto Mar 20, 2007 1:09 pm

jeszcze tak naprawdę to nie wiadomo kiedy będzie matura z matematyki, Giertych mówił że zostanie wporwadzona nie wcześniej niż 2010, ale nie później niż 2012 więc...
trzeba poczekać do września tego roku i wtedy będzie już wszystko jasne dla rocznika '91. [bo jeżeli my będziemy pisać, to nauczyciele muszą przez 3 lata szkolne przygotować do tej matury, ne?]

a jeżeli nawet pójdziemy na pierwszy ogień to i tak dostaniemy amnestię.

M. - Wto Mar 20, 2007 1:46 pm

Ala napisał/a:
Hehe... Jak mus to mus :lol:
Ale tak naprawde to nie jest ta fizyka taka zła. Wsumie jak się nad nią trochę posiedzi, to można się nawet wciągnąć :wink: :lol:
Columbino ja również trzymam kciuki. Musi się udać :)


Jak już się posiedzi to owszem...do dziś pamiętam zadanka typu - jak zmieni się moment pędu baletnicy, gdy podczas piruetu rozłoży szeoko ramiona :wink:
powodzenia!

gonia - Wto Mar 20, 2007 2:30 pm

Bajaderka napisał/a:
Aha....czyli szykuje się piękny prezent na moją maturę :evil: i Twoją Cheryl :evil:


i moją :wink: chociaż, miejmy nadzieję, może jeszcze nie zdążą nam wprowadzić (jak już było powiedziane, muszą być te 3 lata)... znając nasz rząd to wielce prawdopodobna jest taka możliwość, jak niewprowadzenie dla nas na czas :wink: :)

Columbina - Wto Mar 20, 2007 3:09 pm

Ale jakie 3 lata? Matematyka w liceum jest przeciez przedmiotem obowiazkowym, wiec o co Wam biega? :P
Anna-Maria - Wto Mar 20, 2007 4:22 pm

Ależ dziewczęta nie latajcie tak ;]
Matura z matematyki będzie tak skonstruowana aby ją zdać.
Będą bardziej zadania na logikę i myślenie, niż na Bóg wie co.
Zresztą zawsze się ma tablice matematyczne itd. więc sprawa uproszczona.
Nie bójcie się ;] w maturalnej klasie są straszniejsze rzeczy niż matematyka ;P

Columbina - Wto Mar 20, 2007 4:26 pm

Anna-Maria napisał/a:
Nie bójcie się ;] w maturalnej klasie są straszniejsze rzeczy niż matematyka ;P

Np fizyka :twisted: albo to, ze kazdy nauczyciel uwaza, że jego przedmiot jest najwazniejszy :P
Ach... Jak to dobrze, że ja już w tej maturalnej klasie nie jestem :P 8)

Cheryl - Wto Mar 20, 2007 4:50 pm

Bajaderka napisał/a:
Aha....czyli szykuje się piękny prezent na moją maturę :evil: i Twoją Cheryl :evil:


Eee nie... :cry: :cry: Ja w sumie rozumiem matmę, mam z niej 4. Ale NIEZNOSZę! :evil:

Anna-Maria - Wto Mar 20, 2007 5:34 pm

Columbino nie tylko fizyka ;p bo w sumie w klasie maturalnej jest sama teoria - i to ciekawe tematy o Astronomii i Wszechświecie :) nie jest tak źle.

A co do stwierdzenia że nauczyciel uważa że jego przedmot jest najważniejszy to ja tak miałam przez całe trzy lata : P

Columbina - Wto Mar 20, 2007 6:08 pm

Ja miałam astronomie w 1klasie :P
Anna-Maria - Pią Kwi 06, 2007 6:36 pm

A czy ktoś wybiera się na jakieś inne studia prócz medyczne bądź dalej związane z tańcem? ;]

U mnie moje studia będą wyglądać następująco:

Stosunki Międzynarodowe - dyplomacje i negocjacje oraz Administracja Międzynarodowa.

To za mamusią mam - politolog ;]

Misour - Pią Kwi 06, 2007 7:01 pm

Ja myślę o aktorstwie lub wiedzy o teatrze...choć naprawdę nie wiem, co wybiorę (w planach mam także farmację i ....). Na szczęście mam jeszcze około 2lata na zastanowienie się ... :?
inscrutable.m - Pią Kwi 06, 2007 8:22 pm

ech ,studia, studia.. do matury rok, a mnie wszyscy naciskają, żebym wreszcie powiedziała, co chcę studiowac.. i tu pojawia się problem..
pomijając fakt, że jestem w klasie przygotowującej do SGH, myśle o architekturze krajobrazu (choc brak talentu.. ;/) MISMaP albo.. nie wiem...


a fizyka.. cóż, w mojej skzole chyba nawet nikt nie podchodzi do matury z fizyki.. a jesli tak - są to naprawdę pojedyncze jednostki. .a wszystko to zasługa cudownego nauczuczyciela, który ma zaszczyt uczyć w mojej skzole od 45 lat i nadzwyczajne zdolności, by nauczyć... niczego :P

M. - Pią Kwi 06, 2007 9:41 pm

nie znam nikogo kto dobrze nauczyłby się fizyki w szkole - smutna rzeczywistość jest taka, że by dobrze zdać maturę z fizy trzeba chodzić na korepetycje...no chyba, że ma się jakiś wybitny umysł - no ale takich niewiele...
Alicja - Pią Kwi 06, 2007 11:17 pm

Zgadzam się w 100% - w mojej szkole, XIII LO w Szczecinie, które podobno jest całkiem niezłe, na ostatniej próbnej maturze przeciętny wynik z rozszerzonej fizyki był baaaardzo poniżej 50%.
Jeśli ktoś decyduje się na rozszerzona fizykę, chemię i biologię - chylę czoła.

Kasia :)) - Pią Kwi 06, 2007 11:54 pm

Cytat:
XIII LO w Szczecinie, które podobno jest całkiem niezłe

Nawet się nie wypowiadaj. CAŁKIEM NIEZŁE?!
:lol:
To jaka szkoła w Polsce jest dobra? xD
Przecież LO XIII zajmuje pierwsze miejsce w ogólnopolskim rankingu!
Zaraz napiszę do ciebie na priva... mam parę pytań ;)

.:Agga:. - Sob Kwi 07, 2007 4:17 pm

Alicja napisał/a:
Zgadzam się w 100% - w mojej szkole, XIII LO w Szczecinie, które podobno jest całkiem niezłe, na ostatniej próbnej maturze przeciętny wynik z rozszerzonej fizyki był baaaardzo poniżej 50%.
Jeśli ktoś decyduje się na rozszerzona fizykę, chemię i biologię - chylę czoła.


Matura z roszerzonej biologii i chemii nie jest taka ciezka. Jesli ktos naprawde to lubi to da rade sie nauczyc.

inscrutable.m nie przejmuj sie. Masz duzo czasu jeszcze wymyslisc co chcesz studiowac. Czasami zdaza sie tak ze po roku studiow stwierdzamy ze wybrany przez nas kierunek to nie jest to co naprawde chcemy robic w zyciu i szukamy czegos innego. Zawsze jest jakies wyjscie. Wazne jest to zeby zajmowac sie tym co nas naprawde interesuje.

inscrutable.m - Sob Kwi 07, 2007 4:49 pm

Kasiu, jeśli chodzi o rozszerzoną fizykę na maturze - zdecydowanie warszawski Staszic! (w koncu to szkoła nastawiona tylko na matematykę, fizykę i informatykę)
ale ogólnie matura z roszerzonej fizyki jest naprawdę trudna.. dlatego też na taką Politechnikę jest zawsze mniej chetnych niż na Uniwersytety, SGH czy jeszcze inne..

Agga, no właśnie wiem.. tylko męczy mnie już to, że każdy ode mnie oczekuje sprecyzowanej deklaracji (a najlepiej, żeby były to studia dające "zawód z przyszłością" .. ;/) ale dziękuję za słowa otuchy.. =)

Tranquility - Sob Kwi 07, 2007 5:43 pm

eh... rankingi rankingi... przekonałem się, że niewiele znaczą - na własnej skórze. w większości są one robione na podstawie ilości olimpijczyków w szkole. moja szkoła jest czołową na mazowszu i jedną z lepszych w Polsce i co...? zadowolony z niej nie jestem, niestety. nie czuję się przygotowany do przyszłorocznej matury, a muszę uczyć się (i to sporo) przedmiotów, które zupełnie mi są nie potrzebne... bez sensu.
mirrorball - Sob Kwi 07, 2007 9:19 pm

Tranq- czy to Kochanowski i Radom? bo słyszalam, że to wybitnie "olimpijska" szkoła ;)


ja się wybieram na studia filologiczne na UW- jakie? mam trzy , cztery typy, ale o tym cśś ;) dam znać, jeśli się dostanę.

pozdrawiam
m.

inscrutable.m - Sob Kwi 07, 2007 10:32 pm

według olimpijczyków, albo według zdawalności na państwowe uczelnie wyższe nie wliczajac tych zagranicznych (dlatego np. taki warszawski Kopernik spada w rankingach...)
bo tak naprawdę to pierwsza 25 szkół sa to skzoły dobre, na bardzo podobnym poziomie...

Tranq, tak Ci powiem, że ostatnio jakoś wiele osób narzeka na właśnie taką nauke bez sensu, obawia sie o własne przygotowanie do matury.. i większość (szczególnie właśnie z tych "lepszych" szkół) to ludzie wybitnie niezadowoleni (ze szkoły/swojego wyboru/)..

a olimpijczycy.. cóż, dajmy na to warszawskiego Witkiewicza.. ponoć dobra skzoła, prawda? Ale zajmują sie tam tylko olimpijczykami..


Mirrorball, a moze jednak uchylisz rąbka tajemnicy? =)

Alicja - Nie Kwi 08, 2007 1:17 am

Ale jednak zazwyczaj tak się zdarza, że szkoły, które zajmują pierwsze miejsca w rankingach dzięki swoim olimpijczykom są też w czołówce, jeśli chodzi o wyniki matur. W każdym razie na pewno tak jest w przypadku XIII LO. Poza tym myślę, że zaintersesowanie olimpiadami wśród uczniów również świadczy o charakterze szkoły - jedynie bardzo duże zaangażowanie nauczyciela i indywidualne zajęcia gwarantują dobry rezultat. Jeśli szkoła potrafi zapewnić taką opiekę i wsparcie nauczyciela - na pewno jest na wysokim poziomie.
inscrutable.m - Nie Kwi 08, 2007 12:39 pm

Alicjo, ależ ja nie przeczę! Wręcz sie z Toba zgadzam! Tylko uważam również, że olimpiady to nie wszystko.. A jeśli szkoła ma kilkunastu olimpijczyków, a o resztę nie dba - to też nie jest dobre..
Anna-Maria - Nie Kwi 08, 2007 1:03 pm

Dobrym kierunkiem jest teraz filologia hiszpańska, zwana hispanistyką, ponieważ za kilka/kilkanaście lat, język ten będzie (lub nawet przewyższał) na wysokości języka angielskiego.
mirrorball - Nie Kwi 08, 2007 7:16 pm

Anno-Mario : a nie "iberystyka"? :D

inscrutable.m: nie uchylę, bo jak sie nie dostanę, bedzie obciach ;-) w każdym razie niezbyt spotykany pomysł ;-)

pozdrawiam
m.

edit:poprawiłam nicka ;)

inscrutable.m - Nie Kwi 08, 2007 8:13 pm

iberystyka to chyba z włoskim... ?

a o rąbek tajemnicy pytałam ja, nie Princess.. hihi=)

Anna-Maria - Nie Kwi 08, 2007 8:47 pm

Mirrorball nie - hispanistyka.
Iberystyka zajmuje sie nauką krajów Półwyspu Iberyjskiego – (Między innymi również Hiszpanii) hiszpańskiego, portugalskiego i baskijskiego.
Jednak jest to filologia iberyjska, a hispanistyka to całkowicie inny kierunek :)

inscrutable.m - Nie Kwi 08, 2007 9:48 pm

no to ja już się kompletnie pogubiłam.. =(
czym w takim razie zajmuje się hispanistyka?

Anna-Maria - Pon Kwi 09, 2007 10:54 am

Nauką o kulturze, języku, obyczajach itd. samej Hiszpanii.
Tak samo masz filologię włoską jako osobny dział :- )

mirrorball - Pon Kwi 09, 2007 11:30 am

inscrutable.m napisał/a:
iberystyka to chyba z włoskim... ?

włoski to italianistyka :)
inscrutable.m napisał/a:
a o rąbek tajemnicy pytałam ja, nie Princess.. hihi=)

wybacz, avatary mi się pomyliły ;-)
Anna-Maria napisał/a:
Mirrorball nie - hispanistyka.

na większości uniwerystetów nie funkcjonuje samodzielnie (a na jakich jest?) , stąd moje zdziwienie ;)

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Pon Kwi 09, 2007 12:25 pm

U mnie na Uniwerytecie im. Adama Mickiewicza jest filologia hiszpańska vel. hispanistyka :)
Również na Wyżeszj Szkole Języków Obcych otworzyli nową filologię - hiszpańską.
U nas na UAM-ie nie ma nawet iberystyki.

inscrutable.m - Pon Kwi 09, 2007 1:29 pm

no tak, troszke mi się pomieszało, ale juz to wszystko ogarnęłąm - dziękuję =)

Mirrorball, nie ma sprawy =)

.:Odylia:. - Sro Kwi 18, 2007 2:38 pm

a ja już mam wakacje :D jeszcze tylko sie postresować przez parę dni w maju i wolność 8) a jak tam u pozostałych maturzystów? :)
Columbina - Sro Kwi 18, 2007 2:44 pm

Hehe... Odylio. Nie cwaniakuj tak, bo ja mam wakacje od kwietnia 2006 8)

A jak moje samopoczucie? W sumie to nie wiem. Raz jestem całkowicie spokojna, a raz nie... Zależy czego sie ucze :P

Anna-Maria - Sro Kwi 18, 2007 3:57 pm

Mnie przeraża to że kończę drugi podręcznik z WOS-u rozszerzonego i g**** umiem ;/
I momentami angielskiego ustnego się obawiam.
Poza tym, chyba dobrze ;]
Nadal mamy trochę czasu, więc warto poświęcić jeszcze czas na naukę :- )

.:Odylia:. - Czw Kwi 19, 2007 8:34 am

ja sie ciesze bo przez te wszystkie spektakle i proby moja frekwencja byla.hm...pozostawie ja bez komentarza..i istniala opcja ze mnie w tym roku nie dopuszcza do matury,a jednak siadlam,pozaliczalam i jestem wolna :) szkoda tylko ze kiedy ja to wreszcie moge potraktowac powaznie zostaja 2 tygodnie..ale damy rade,prawda ?a co do obawiania..ja sie boje ze na polskim beda lektury o ktorych nie mam pojecia,historii sztuki z kosmosu i pokreconych pytan od komisji na ustnym polskim...
mirrorball - Czw Kwi 19, 2007 1:55 pm

zostały nam dwa tygodnie! a ja w lesie ;)

Odylio zdajesz historię sztuki? jakiż to wdzięczny przedmiot ;) próbna byla bardzo łatwa, więc się nie bój ;)

a ustnych i tak nie biorą pod uwagę przy rekrutacji na UW, więc nie spędzają mi snu z powiek

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Czw Kwi 19, 2007 3:12 pm

Mam nadzieje że "Lalki" ani tym podobnych gówień znów nie dadzą :|
Chociaż jak ost. Pan Giertych stwierdził że "Potop" trzeba dodać do obowiązkowego kanonu lektor, to się załamałam :| .....
Cóż.

kotecek - Pią Kwi 20, 2007 3:07 pm

A ja mam wrażenie, że się ciąglę uczę (jestem już wyczerpana :( ) i nic nie umiem. Jak tak dalej pójdzie to chyba przed samą matura już padne ze zmęczenia. Mam jednak nadzieję że jakoś to będzie (matma, polski spoko, gorzej się boję o anglika i WOS, a jeszcze prezentacja nie skończona...)
Anna-Maria - Pią Kwi 20, 2007 3:34 pm

Wymiatam ze średnią moi mili 8)
inscrutable.m - Pią Kwi 20, 2007 9:07 pm

No to się pochwal.. ? =)

P.S. A to "Potop" nie zalicza sie do lektur obowiazkowych? Eee.. wydawało mi się , że tak..

P.S. 2 Zauważyłam, że w tym roku wyjątkowo wielu maturzystów pojawia sie w mojej szkole.. w zeszłym roku mniej wiecej od marca szkoła swieciła pustkami 3-klasowymi..

dorota - Pią Kwi 20, 2007 10:45 pm

zdawałam rok temu i naprawde nie taki diabeł straszny :wink:
nie przesadzajcie z wkuwaniem, owszem trzeba posiadać wiedze, ale nowa matura jest nastawiona przedewszystkim na myślenie :D

poza tym powiem szczerze, że w trakcie mojej pierwszej sesji do jednego egzaminu musiałam się uczyć o wiele, wiele więcej niż matury... :roll: i w tym momencie wydaje się ona juz drobnostką :wink: :wink:
Pamietam, że denerwowałam się tylko przed francuskim, zwłaszcza ustnym (oczywiście niepotrzebnie :wink: )
Nie stresujcie się, nie ma potrzeby... jeżeli przez 3 lata w miare systematycznie pracowaliście, to nie macie co się denerwować - bedzie dobrze :D
powodzenia :D :D :D

Anna-Maria - Sob Kwi 21, 2007 8:03 am

inscrutable.m - 5.2 ;- D
"Potop" jest od LAT w kakonie lektur szkolnych...Ale pan Giertych ma taki zasób wiedzy, że chciał go dopiero teraz dołączyć :?

inscrutable.m - Sob Kwi 21, 2007 4:35 pm

a no własnie. tak tez myślałam.. jakoś ze zmęczenia nie załapałam..
ale średnia faktycznie piękna! =) z czego udało Ci isę 6 zdobyć?

a tak sie zastanawiam.. jak oceniacie ten system,. że można pisac tylko podstawowy lub rozszerzony/dwujęzyczny poziom?

Anna-Maria - Sob Kwi 21, 2007 4:57 pm

6 mamy z angielskiego, historii, wos'u, wf'u, przysposobienia wojskowego i nie pamiętam czy z czegoś jeszcze.

A propo systemu, to dla mnie głupota.
Cóż.
Lepiej było kiedyś, że można było zdawać po podstawowym zaraz rozszerzony, i nie trzeba było się deklarować Bóg wie ile czasu przedtem.
I zawsze jak się zawaliło rozszerzoną wersję to się miało w zapasie tą zdaną podstawę.

Columbina - Sob Kwi 21, 2007 7:24 pm

No ale trzeba wziąźć też pod uwagę, że na mature, na poziom rozszerzony obowiazuje również materiał z zakresu podstawowego. Łatwe pytania tez tam sa :P więc nie taki diabel straszny jak go malują :wink:

Ja tez konczyłam liceum ze swiadectwem z paskiem 8)

inscrutable.m - Sob Kwi 21, 2007 10:34 pm

No ja się właśnie zastanawiam, jak to bedzie.. Oswoiłam sie już z myślą, że mam wejsć, napisać podstawowy, potem rozszerzony, potem ewentualnie dwujęzyczny.. i zawsze mogę zrezygnowac.
a tu pfff - zdeklaruj się od razu co piszesz.
i jakieś dziwne obmyślanie strategii.
rozumiem, że chcą oszczedzać - ale dlaczego akurat na maturach? ;/

Anno-Mario, no piękne oceny, nie powiem.. =) jakos chyba skleroza się u mnie przejawia - zdajesz historię i wos na maturze? a coś poniżej 4 miałaś?
ja również planuję mieć pasek (to na pewno!), moze nawet 5,0 tyle że.. w mojej szkole naprawdę jest o to cieżko.. No zobaczymy, póki co koniec tego roku się zbliża.. Choć fizyka i chemia już na świadectwo idą.

Columbinko, z takim tempem zmian to moze w przyszłym roku jeszcze coś innego wymyśla.. =)


P.S. Uwielbiam te matury i podejscie nauczycieli do nich.. "Nie mogę Wam zrobic sprawdzianu po weekendzie majowym, bo będę sprawdzać matury"

Tranquility - Sob Kwi 21, 2007 11:15 pm

u mnie w szkole, żeby mieć 6 z jakiegoś przedmiotu to trzeba być olimpijczykiem... ( nie licząc oczywiscie przedmiotów typu religia... ;) ) więc o średniej wysokiej można tylko pomarzyć... :roll: :roll: :wink: :wink:
Anna-Maria - Nie Kwi 22, 2007 12:10 pm

inscrutable.m mam 4 tylko z matematyki i technologii informacyjnej, bo głupia i tępa baba była ;- )

Na maturze zdaję WOS rozszerzony, a reszta (polski, angielski) na podstawie. Więcej mi do szczęścia nie jest potrzebne ;- )

Największy paradoks jest taki że rozszerzona wersja WOS'u jest o wiele prostsza od podstawy :D

Mówią że u nas w szkole nie trzeba się uczyć, taki poziom itd. g***o prawda. W każdej szkole trzeba się uczyć i jak ktoś mi wypali że ja za nic dostałam taką średnią, to źle to się dla niego skończy.
Pf.

inscrutable.m - Nie Kwi 22, 2007 2:19 pm

Anno-Mario, nikt Ci przecież nie zarzucił, ze masz średnią za nic, więc nie bulwersuj się od razu.. =)

ja na poziomie rozszerzonym chyba będę zdawać matmę i gegrę.. angielski pewnie podstawowy, za to niemiecki dwujęzyczny.. i nie wiem co z matma/gegrą dwujęzyczną.. mam jeszcze trochę czasu =) chociaż ponoć szybko zleci.. "juz za rok matura"..

Tranq, u mnie jest dokładnie tak samo! =)

Anna-Maria - Nie Kwi 22, 2007 2:21 pm

Nie mówię że tutaj mi ktoś coś zarzucił.
Mówię ogólnie.

mirrorball - Nie Kwi 22, 2007 5:12 pm

Tranquality napisał/a:
u mnie w szkole, żeby mieć 6 z jakiegoś przedmiotu to trzeba być olimpijczykiem...

a ja jestem olimpijczykiem i nie mam z tego żadnego profitu na swiadectwie w postaci 6! to jest dopiero ;)

(WOK, który można by pod tą tematykę podciagnąć rok temu mi się skończył z oceną bdb )

pozdrawiam
m.

kotecek - Nie Kwi 22, 2007 5:41 pm

A nie jest przypadkiem tak, że finaliści i laureaci olimpiad przedmiotowych są automatycznieprzyjmowani na studia, już bez tych wszystkich rekrutacji i bez względu na wyniki matury :?:
M. - Nie Kwi 22, 2007 6:06 pm

tak - finaliści na stopniu centralnym
kotecek - Nie Kwi 22, 2007 9:10 pm

No właśnie coś mi się tak zdawało, bo kolega z klasy, który jest finalistą (czy tam laureatem, sama nie wiem dokładnie) olimpiady z informatyki, mówił coś że on się nie boi o maturę, bo ma już i tak zapewnione miejsce na studiach.
inscrutable.m - Nie Kwi 22, 2007 9:57 pm

To jest fajna sprawa, wygrac taką olimpiade.. Ale dużo pracy trzeba w to włożyć. A i sama praca tez nie wystarczy.
(Mój kolega nie pisał egzaminów gimnazjalnych z tego tytułu.. Ale aktualnie jest na stypendium w Anglii, więc to juz naprawdę geniusz.. )
Ja zamierzam przyłożyć sie do olimpiady z geografii.. A nóż się uda. Ktoś moze brał udział?

Poza tym chyba jest też tak, ze finaliści mają nie tyle co wolny wstęp na na studia, ale znaczne ułatwienia z tego tytułu.

WOK.. cóż, na mnie czeka w klasie maturalnej. razem z muzyka, filozofią x2, podstawami przedsiębiorczości i środowiskiem.

[size=9]a tak swoja droga to u mnie nawet rzadko sie zdarza, żeby ktoś miał 5 z polskiego.. mimo, że niektórzy sa naprawdę świetni.[/size/

M. - Pon Kwi 23, 2007 12:08 am

wiem jedynie jak to jest na medycynie - dostają max punktów na rekrutacji, czyli wybierają sobie uczelnie, śpią spokojnie i na immatrykulacji dostają publiczną pochwałę od dziekana...w końcu nie każdy może być na pierwszym miejscu listy przyjętych ...:wink:
kotecek - Pon Kwi 23, 2007 8:18 pm

No a my jako "zwykli śmiertelnicy" musimy się stresować :( , i to się nazywa sprawiedlwość :?:
inscrutable.m - Pon Kwi 23, 2007 10:24 pm

sprawiedliwosć, jak wszystko na tym swiecie, zależy od punktu widzenia.. =)
Alicja - Pon Kwi 30, 2007 9:21 pm

Uczę się i uczę, kończy się rok, żegnają nas nauczyciele, koleżanki, koledzy, uczę się i uczę, w gazecie piszą, że w piątek już pierwsza matura, niewiele wychodzę z domu, choć zauważyłam, że pobliski kasztan wręcz eksplodował kwieciem, uczę się więc tym bardziej, podkreślam już nawet długopisem w podręcznikach, a co tam, i tak uczynię coś spektakularnego z tą książką ósmego maja, zalewam się kawą, pocieszam się bez wyrzutów sumienia górami lodów i stosami ciastek, snuję nocami plany na długie wakacje, śpię długo, uczę się i uczę - a matury nadal nie ma.

Niech to się wreszcie stanie!
Miejmy to wreszcie za sobą, drodzy państwo!

Kasia :)) - Pon Kwi 30, 2007 9:40 pm

WSZYSTKIM ŻYCZĘ POWODZENIA!
Trzymamy kciuki ;)

mirrorball - Pon Kwi 30, 2007 9:51 pm

żeby była już sobota.. nic mnie nie przeraża tak jak piatkowy arkusz rozszerzonego polskiego :(

pozdrawiam
m.

ps. ale w czwartek to się już chyba nie uczymy co?

Anna-Maria - Pon Kwi 30, 2007 10:06 pm

Uczymy się, uczymy ;]
M. - Pon Kwi 30, 2007 10:24 pm

szczerze odradzam Wam naukę ostatniego dnia, to największy błąd jaki można popełnić. wtedy jest już po prostu za późno. trzeba sobie zostawić ten czas na wypoczynek, relaks (oczywiście w miarę możliwości) i takie hmm... ułożenie zdobytej wiedzy w głowie. W dzień matury musicie bowiem być wypoczęci by móc w pełni wykorzystać zdobywaną przez lata wiedzę...
No to połamania długopisów! :)

...a potem i tak wszyscy stwierdzicie, że matura to był pikuś, ale dużo przyjemniej jest mieć już ją za sobą... :wink:

Jeszcze raz powodzenia!

kotecek - Wto Maj 01, 2007 4:02 pm

Ja też się cały czas uczę i zdaje mi się że nic nie umiem, ale w ten długi weekend postanowiła się już nieco poobijać, bo mama mnie starsznie pilnuje żebym się nie zamęczyła. Ja też trzymam za was kciuki, damy radę :D i ani się nie obejrzymy, a będzie już po maturkach. Pozdrawiam wszystkich maturzystów.
PS. Piszcie jak wam poszły poszczególne egzaminy.

Anna-Maria - Wto Maj 01, 2007 4:21 pm

Dziś tylko dwa razy powtórzyłam prezentację.
Jakoś totalnie lajcikowo podchodzę do tego wszystkiego ;]
Ciekawe jak będzie w piątek i ciekawe co dadzą.

mirrorball - Wto Maj 01, 2007 4:32 pm

Anna-Maria napisał/a:
Dziś tylko dwa razy powtórzyłam prezentację.
Jakoś totalnie lajcikowo podchodzę do tego wszystkiego ;]

lajcikowo to ja podchodzę, bo jeszcze jej nie napisałam ;)

hihi :D

pozdrawiam
m.

ps. w piątek stawiam na literaturę obozową lub różne rodzaje rewolucji

Anna-Maria - Wto Maj 01, 2007 4:49 pm

Hehe, wiesz co raczej jestem typową humanistyką, więc tego typu zabawy mi nie sprawiają trudności.
Nie chciałabym znowu "Lalki" czy "Chłopów".
Uważam że powinni dać coś z którejś z wojen światowych, bo tym się więcej ludzi interesuje i o wiele lepiej by napisało wypracowanie na taki temat, niż na setny o "Lalce"....Kiedy się im te pomysły skończą? :shock:

Columbina - Wto Maj 01, 2007 6:39 pm

Anna-Maria napisał/a:
Uważam że powinni dać coś z którejś z wojen światowych, bo tym się więcej ludzi interesuje i o wiele lepiej by napisało wypracowanie na taki temat, niż na setny o "Lalce"....Kiedy się im te pomysły skończą? :shock:

Ale tu nie chodzi o to, żeby sprawdzić kto się czym interesuje, tylko o to, żeby sprawdzic znajomość lektury i informacji o danej epoce.

A o mojej maturze z biologii i chemii jakoś na razie nie myślę. Przecież to dopiero za 10 dni :P

Anna-Maria - Wto Maj 01, 2007 6:51 pm

Nie zrozumiałaś mnie. Chodzi mi o to że o wiele więcej młodzieży napisałoby konstruktywne wypracowania, gdyby tematy były im bliższe.
A na pewno wojna jest im bliższa niż odległe epoki.
A oni co roku, dają to samo :| Po jaką cholerę?

Columbina - Wto Maj 01, 2007 7:05 pm

No ale oni przeciez nie maja za zadanie dopasowac sie do mlodziezy tylko mlodziez do nich :P stad takie tematy wypracowan. Poza tym uwazam ze do matury trzeba umiec wszystko :P
Anna-Maria - Wto Maj 01, 2007 7:08 pm

Może najpierw rząd by spróbował napisać taką maturę ;] po tym jak Roman stwierdził że "Potop" trzeba dodać to obowiązkowej listy lektur, to się zastanawiam czy aby na pewno by powinniśmy pisać maturę.
"Wszystko" to pojęcie względne. Za dużo tego jest aby UMIEĆ.

Joanna - Wto Maj 01, 2007 7:12 pm

Poza tym "Lalka' jest akurat fajna :)
A z kolei ta cała martyrologia, wojna, poza paroma wybitnymi twórcami (mam na myśli jej wpływ na literaturę) już nie jest np. dla mnie tak interesująca.

Nie chodzi o to, czy coś było mniej czy bardziej dawno, tylko na ile coś jest uniwersalne, i zresztą pod tym kątem jest dobierany program lektur - nie tylko na zasadzie, że jest jakaś ksiązka, tylko że np. kiedyś ludzie tak samo przezywali takie emocje i relacje jak my dzisiaj, tylko inaczej je opisywali, itp., stąd te sztandarowe tematy typu 'motyw miłosci w literaturze', itd. - chodzi o umiejetnośc wyciagniecia tych powiazan ze soba, mimo tego, ze rozne dziela powstalyt w roznych epokach.

No, swoja droga, to maly ktory nauczyciel podchodzi do wykladania swojego przedmiotu w taki sposob, i potrafi przekazac takie myslenie o literaturze, ale to juz inna sprawa ;)

Calineczka - Wto Maj 01, 2007 9:15 pm

Trzymamy za was kciuki i prosimy o komentarze po maturze. :)
milton - Pią Maj 04, 2007 1:09 pm

No i po pisemnej.....poziom podstawowy był banalnie prosty. Temat o obywatelstwie bardzo prosty. A wypracowania też.....był o matce w Przedwiośniu i Granicach, oraz o 3 części Dziadów (przypowieść o diable i zbożu, martyrologia młodego pokolenia plus mesjanizm). Ogóle nie prawie zabrakło mi miejsce (4 strony zapisane do ostatniej linijki) i strasznie przyjemne te tematy były do pisania. Ja o Dziadach pisałem bo to Raz że świetne do interpretacji jest a dwa że to jedna z moich ulubionych książek w ogóle. Ogólnie oby reszta egzaminów była taka łatwa:D
Nati - Pią Maj 04, 2007 1:15 pm

a ja nie lubię Dziadów... boję sie matury choc to dopiero za 3 lata :)
mirrorball - Pią Maj 04, 2007 2:13 pm

Pisałam poziom rozszerzony i wybrałam temat o porównaniu dwóch obrazów prowincji (wg Flauberta i Schulza).

Drugi temat był obraz małej ojczyzny we fragmencie poematu Tomasza Różyckiego "Dwanaście stacji" i jaką rolę odgrywają w tym tekście nawiązania do Pana Tadeusza.

ogólnie oceniam tę maturę jako wiele wiele trudniejszą niż próbna, zarówno czytanie ze zrozumieniem jak i wypracowanie.
Co najgorsze CKE nie publikuje kluczy odpowiedzi tylko przykładowe rozwiazanie (i co mi z tego? ;) ) Trudno więc ocenić czy się dobrze napisało i oszacować ile będzie się miec punktów. OCzywiście zabrakło mi miejsca ;)

Najgorsze juz za nami!!

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Pią Maj 04, 2007 2:41 pm

Jak tylko usłyszałam "Przedwiośnie" i "Granica" aż mi się uśmiech na usta wsunął :D
Tematy super, gorzej z tekstem na zrozumienie. Bardzo trudny był i pytania podchwytliwe.
Na tym pewnie padnę mocno ;]

kotecek - Pią Maj 04, 2007 2:56 pm

A ja pisałam temat z "Dziadów", bo sobie tak powtarzałam wczoraj lektury, ale nie wszystkie i właśnie "Granicy" i "Przedwiośnia" nie, a poza tym mesjanizm jest mi chyba bliższym tematem więc wybrałam ten pierwszy temat. A tak ogólnie to nie było źle. Najbardziej to ja się boję angielskiego i matmy bo są dla mnie najważniejsze no i chyba trochę ustnych, że się za bardzo zastresuję. No ale jak to często powtarzam damy radę! :wink:
Anna-Maria - Nie Maj 06, 2007 2:27 pm

No jutro jedziemy dalej ;]
Mam nadzieję że nagłośnienie będzie o wiele lepsze niż na próbnej :/

Alicja - Nie Maj 06, 2007 9:49 pm

A na jakim poziomie piszecie angielski, drogie abiturientki? :lol:
Mam nadzieję, że ambitnie na rozszerzonym....

Anna-Maria - Pon Maj 07, 2007 11:49 am

Czy ambitność musi zawsze być tak bardzo zaznaczona? :roll:
Ja pisałam na podstawie.

mirrorball - Pon Maj 07, 2007 1:43 pm

oczywiiiiście, znów na rozszerzonym.

Jestem bardzo zadowolona :) napisałam rozprawkę na temat "plusy i minusy wyjazdu Polaków na studia na Wyspy Brytyjskie". Strrasznie się ucieszyłam jak zobaczyłam temat, bo półtora miesiaca temu prawie takie samo wypracowanie pisałam na lekcji ;)

tym sposobem skonczyły się dla mnie matury pisemne. Zabieram się za pisanie pracy na ustny polski - to za tydzień!

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Pon Maj 07, 2007 1:59 pm

A nie piszesz jeszcze jedno pisemnego? :roll:
Przecież pisze się polski, język i jakiś przedmiot.

Gość - Pon Maj 07, 2007 2:58 pm

chyba że jest się olimpijczykiem konkursowicze etc...

co do angielskiego - ja ambitnie zdawalam podstawe (zwazywszy na poziom tego przedmiotu w szkole i fakt, ze nie zebralam sie w sobie i nie poszlam na zadne kory to za sukces uwazam to, ze zdalam :wink: )

mnie najbardziej przeraza przyszly poniedzialek - matma (na szczescie podstawa) + WOT rozszerzony (5h jednego dnia to trochu za duzo)...

a jak ktos sie martwi o prezentacje, to moge pocieszyc, ze ja jeszcze nie zaczelam (mam tylko wstepna bibliografie z ksiazkami, ktorych nie tknelam)

Alicja - Pon Maj 07, 2007 3:25 pm

Było przyjemnie bardzo. Lektor na rozszerzonym miał cudownie głęboki głos, co umilało znacznie słuchanie.
A jutro od razu WOS również rozszerzony - szkoda, że nie ma dnia oddechu, ale niebawem wszystko będzie już za mną..... :D

.:Agga:. - Pon Maj 07, 2007 3:46 pm

Gość napisał/a:
chyba że jest się olimpijczykiem konkursowicze etc...

co do angielskiego - ja ambitnie zdawalam podstawe (zwazywszy na poziom tego przedmiotu w szkole i fakt, ze nie zebralam sie w sobie i nie poszlam na zadne kory to za sukces uwazam to, ze zdalam :wink: )

mnie najbardziej przeraza przyszly poniedzialek - matma (na szczescie podstawa) + WOT rozszerzony (5h jednego dnia to trochu za duzo)...

a jak ktos sie martwi o prezentacje, to moge pocieszyc, ze ja jeszcze nie zaczelam (mam tylko wstepna bibliografie z ksiazkami, ktorych nie tknelam)


Gosciu piszesz w poniedzialek dwa przedmioty? Przeciez to jest nie mozliwe, nie moze tak byc ulozony plan matur.
Podziwiam ze zdajesz matme, glownie dlatego ze jestes w szkole w ktorej nie kladzie sie takiego nacisku na przedmioty ogolnoksztalcace. Ja w zeszlym roku nawet nie dalabym rady sie do tego przygotowac i dlatego za rok musze zdawac matme na poziomie rozszerzonym zeby moc zmienic kierunek studiow.
Dziwi mnie to co piszecie o prezentacjach. Czy nauczyciele nie wymagali od was dostrczenia planow prezentacji, materialow itp? U mnie nauczycielka kazala przyniesc nam wszystko w marcu, oczywiscie wiadomo ze do tego czasu raczej wiekosc osob miala napisane prezentacje zeby moc oddac plan. Wasi nauczyciele nie wymagali tego od was?

Columbina - Pon Maj 07, 2007 3:50 pm

Aggo. W tym roku jest inaczej i mozna zdawac dwa egzaminy w jednym dniu... http://www.cke.edu.pl/ind...id=425&Itemid=2
gonia - Pon Maj 07, 2007 4:09 pm

a jak to jest z 'poprawianiem' matury? Czy można np. po dwóch latach studiów poprawić maturę i się przenieść na inny kierunek [jak napisała Agga]? Albo czy można rok później zdać sobie jeszcze jeden przedmiot?
Anna-Maria - Pon Maj 07, 2007 4:15 pm

Wydaje mi się że możesz tylko poprawić wynik jeżeli np. jesteś niezadowolona z poprzedniego - moja koleżanka tak robi w tym roku.
Ale żeby poprawiać wyniki matur po paru latach hm...Możesz jednie podchodzić do matury co roku jeżeli nie zaliczyłaś jakiegoś przedmiotu.
Po roku/dwóch czy Bóg wie ile, nie można wybierać sobie dodatkowego przedmiotu. Działa to na zasadzie bodajże takiej: Zdawałaś podstawową matmę (teoretycznie xP) i dostalaś 50% niezadowala Cię wynik,więc na przyszły rok zdajesz też matematyką z maturzystami z aktualnego roku, którzy zdają również matematykę. Mam nadzieje że zrozumiale to napisałam xD

WOS'owcy rozszerzeni zdjacie relacje jak Wam poszło z jutrzejszym egazminem :D

mirrorball - Pon Maj 07, 2007 5:36 pm

.:Agga:. napisał/a:

Dziwi mnie to co piszecie o prezentacjach. Czy nauczyciele nie wymagali od was dostrczenia planow prezentacji, materialow itp? U mnie nauczycielka kazala przyniesc nam wszystko w marcu, oczywiscie wiadomo ze do tego czasu raczej wiekosc osob miala napisane prezentacje zeby moc oddac plan. Wasi nauczyciele nie wymagali tego od was?

Dostarczyć plany musieliśmy, nauczycielka sprawdziła czy wszystkie przecinki są na swoim miejscu i na tym skończyła się jej troska o naszą mature ustna z języka polskiego.Szkoda. A plan oddawaliśmy bez prezentacji (tzn. ja już miałam wybrane utwory ale jeszcze nie napisałam nic o nich)

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Pon Maj 07, 2007 6:26 pm

U nas oddawało się wpierw po wielu poprawkach (co u niektorych ;- ) a następnie konspekt.
M. - Pon Maj 07, 2007 8:58 pm

Anna-Maria napisał/a:
Wydaje mi się że możesz tylko poprawić wynik jeżeli np. jesteś niezadowolona z poprzedniego - moja koleżanka tak robi w tym roku.
Ale żeby poprawiać wyniki matur po paru latach hm...Możesz jednie podchodzić do matury co roku jeżeli nie zaliczyłaś jakiegoś przedmiotu.

Z tego co słyszałam, jest określony okres - chyba 5 lat - w którym można poprawiać swoje wyniki z jednego lub kilku przedmiotów. Dzięki temu osoby, które nie dostały się na wymarzone studia mają szanse w kolejnych latach.

Anna-Maria - Pon Maj 07, 2007 9:15 pm

Tak, masz rację.
Znam kogoś właśnie kto przez 5 lat zdawał starą maturę a w tym roku podchodził pierwszy raz do nowej i mam nadzieję że ostatni ;]

kotecek - Pon Maj 07, 2007 9:24 pm

Ja bym tak nie mogła wciąż poprawiać, chyba lepiej zdać wszystko za pierwszym razem i mieć z głowy no nie? W tym tylko cały szkopuł, że to nie takie proste...
P.S. Jeszcze tylko WOS, angielski ustny, matma i polski ustny, ale 2 z 6 mam już za sobą- niby fajnie, a jednat niezbyt pocieszające :?

.:Agga:. - Wto Maj 08, 2007 9:36 am

gonia05 napisał/a:
a jak to jest z 'poprawianiem' matury? Czy można np. po dwóch latach studiów poprawić maturę i się przenieść na inny kierunek [jak napisała Agga]? Albo czy można rok później zdać sobie jeszcze jeden przedmiot?


Mozna poprawiac mature i mozna zdawac dodatkowe przedmioty. Nalezy to zrobic w ciagu pieciu lat od daty "wlasciwego" egzaminu.

Olimpia - Wto Maj 08, 2007 10:26 am

Dokladnie tak, mozna poprawiac mature i ja wlasnie w tym roku to czynie :) Dzisiaj historia sztuki o 13...ech, zobaczymy jak to bedzie.
Ale wracajac do tematu, to mozna tez zdac sobie przedmiot ktorego sie nie zdawalo wczesniej, jakby dolozyc sobie cos. Jak pisza inni - ma sie na to 5 lat od daty zdawania pierwszy raz matury.

Columbina - Wto Maj 08, 2007 11:46 am

Ja tez przecież poprawiam maturę z biologii i chemii :)
Tak jak Olimpia napisała można "dopisać" jakikolwiek przedmiot (ambitni mogą tak zrobic ze wszystkimi przedmiotami :twisted: ) przez 5 lat, a chyba jak to 5 lat juz minie to zdaje sie normalnie egzaminy wstepne na studia jakby się chcialo isc na cos innego...

Anna-Maria - Wto Maj 08, 2007 1:39 pm

WOS :shock: totalna porażka tego co go układał.
Pytania w ogóle niepowiązane ze sobą. Co ma do cholery grupa inkluzywna do biedy :|

kotecek - Wto Maj 08, 2007 2:21 pm

Też uważam że to jakieś dziwne było, no ale nie wiemy co ten, który to układał miał przez to na celu. Na szczęście to tylko mój dodatkowy przedmiot.
PS. Jeszcze tylko 3 egzaminy, ale niestety 2 ustne, co mnie strasznie stresuje.

Anna-Maria - Wto Maj 08, 2007 2:31 pm

Ja tylko dwa ustne w tym jutro polski i optymistyczny temat o samobójstwach.
milton - Wto Maj 08, 2007 3:33 pm

Hmm...jak czytam te postu o maturze rozszerzonej to odnoszę wrażenie jakbym inny egzamin pisał.....to były mój egzamin pisemny i jak dla mnie były naprawdę prosu. Pytania w 2 części wprost odnosiły się do tekstów. W pierwszej na teście oczywiście nie.....bo to wiedzę miało sprawdzać....I z tą inkluzywną grupą było normalnie w programie (grupy społeczne itd). Więc nie rozumiem tego oburzenia. Przecież jak się wybiera poziom rozszerzony to wiadomo że mogą być trudne pytania. A temat były jak dla mnie łatwy ale dość nudny (chociaż ja i tak jak się zacząłem rozpisywać to te 4,5 strony to za mało było). teraz mam 2 tygodnie przerwy......wreszcie zrobię prezentację ( a mam tylko bibliografię).
p.s. http://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_inkluzywna

Anna-Maria - Wto Maj 08, 2007 3:44 pm

Miltonie wiem co to grupa inkluzywna ;]
Po prostu chodziło mi o to, że pytania w ogóle jakoś nie były ze sobą powiązane. Pierwsza i druga część w ogóle z innej bajki. Dużo osób narzekało na tą pierwszą część. Próbna była prosta strasznie, więc teraz sie ludziom wydawało że będzie podobnie. A tu peszek ;]
No miejmy nadzieję że te 30 % wszyscy zdobędą ;]
Jednak lepsza bieda niż korupcja na podstawie :lol:


EDIT: Na który pisałeś temat? Ja na drugi. Nie chciałam już wchodzić na brudnopis, więc zakończyłam pięknym zdaniem "...Są momentami ważniejsze sprawy do omowienia niż wybieranie nowego krawata(u?) dla posła" czy coś w tym stylu ;]

Alicja - Wto Maj 08, 2007 5:08 pm

Moim zdaniem matura była obiektywnie bardzo łatwa, chociaż oczywiście nie obyło się u mnie bez kilku idiotycznych błędów...(przecież Belgia jak najbardziej jest państwem unitarnym... :lol: )
Raz czy dwa miałam też problem z trzema argumentami (ulubiona liczba układających testy!), bo w tekście widziałam wyraźnie dwa. No, ale w tak skrajnych sytuacjach, jak matura i stolik tuż przed komisją, cudem wyłaniają się pomysły na ostatni argument.
A tematy były niezwykle przyjazne, chociaż nudziłam się bardzo zapisując wszystkie linijki - zero satysfakcji z radosnej twórczości i wszystko raczej schematyczne.

I nie było ani jednego pytania z Unii Europejskiej... Ech, te noce spędzone z traktatami, rozszerzeniami, mapami, Schumanem, Spaakiem..Nieodżałowane.

mirrorball - Wto Maj 08, 2007 5:19 pm

jak historia sztuki? czekam i czekam na arkusze, bo miały się pojawić w necie, a jeszcze ich nie ma, a mnie wprost ciekawość zżera od środka!

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Wto Maj 08, 2007 5:46 pm

Wejdź na Onet. Są już rozwiązania :- )
milton - Wto Maj 08, 2007 9:00 pm

Bo Belgia nie jest unitarnym tylko federalnym państwem....
Temat pierwszy pisałem o przyczynach i konsekwencjach.......nudne to było, chociaż jak mi się rozwiązał jeżyk to te 45 strony za mało się okazało miejsca i ostatnio stronę zapisałem bardzo małymi literkami.....ogólnie matura prosta (zawsze jakieś błędy będą) ale nudna.

Olimpia - Wto Maj 08, 2007 9:37 pm

Moim zdaniem historia sztuki rozszerzona prosta. O wiele prostsza od probnej. Pisało sie przyjemnie, ladne reprodukcje byly i w ogole..przyjazne pytania. Analiza tez ciekawa. No i zaskoczylam sama siebie piszac wypracowanie na temat sztuki XX wieku, z ktorej jestem "noga" :)
kotecek - Sro Maj 09, 2007 11:25 am

A ja dziś zdawałam angielski ustny, to było straszne, tak się stresowałam, że mi się ręce trzęsły i pozapominałam połowy słówek i musiałam wszystko opowiadać na około, albo co chwila mówiłam: yyy. :oops: No ale teraz nie pozostaje mi nic innego niż czekać do 15.30 na wyniki, ale mam nadzieję że chociaż te 6 punktów się uzbierało. Proszę trzymajcie za mnie kciuki.
Teraz zabieram się za pisanie prezentacji z polskiego, bo mam jeszcze nie do końca gotową. No i trzeba też porobić zadanka z matmy, tyle że to już nieco przyjemniejsze :wink: .

Anna-Maria - Sro Maj 09, 2007 12:26 pm

Nie martw się, ja dzisiaj miałam ustny polski - 15/20 :?
Columbina - Sro Maj 09, 2007 12:39 pm

U mnie w szkole rok temu jak miałam ustny polski strasznie nie sprawiedliwie cala moja klase ocenili... Ja dostalam 17/20 z dwóch powodów. Jeden to taki, że sie laptopem nie umialam obslugiwac (a poprosilam o komputer a nie laptop), a drugi to taki, że nie powiedzialam jednej waznej informacji na temat czegos tam (juz nawet nie pamietam), a moja polonistka jak sie z nia konsultowalam jak pisalam prace powiedziala ze ta inf jest zbedna :]
Anna-Maria - Sro Maj 09, 2007 1:29 pm

Mialam to samo z laptopem - poprosiłam o komputer ;/ jeszcze tipsy mam to już w ogóle jazz ;]
Columbina - Sro Maj 09, 2007 2:20 pm

A weeeź. Zła bylam potem jak nie wiem :evil: ale co mi tam. Przeciez ustny polak nie jest mi do niczego potrzebny. No chyba ze do wlasnej satysfakcji :P
kotecek - Sro Maj 09, 2007 6:30 pm

Weźcie mnie tak nie straszcie z tym ustnym polskim, bo i tak już się przeraziłam. Jak jechałam po wyniki z anglika to spotkałam koleżankę z innej szkoły, która właśnie wracała z ustnego polskiego i mówiła że u nich babka w komisji ponad połowie dała 6 pkt, a on się cieszyła, że jakimś cudem dostała 10 :!: A to naprawdę jedno z najlepszych liceów w mieście więc nie wierze że byli tacy kiepscy :? W każdym bądź razie jestem bardziej przestraszona niż wcześniej, zwłaszcza że dziś na angliku zobaczyłam że stres robi swoje :( .
Columbina - Sro Maj 09, 2007 10:03 pm

A ile dostalas z anglika?
kotecek - Czw Maj 10, 2007 1:14 pm

niestety tylko 11 :(
Anna-Maria - Czw Maj 10, 2007 2:04 pm

Najważniejsze że zdane :)
Columbina - Czw Maj 10, 2007 2:08 pm

Właśnie! Ustny angielski, tak jak ustny polski nie jest Ci do niczego potrzebny :wink:

A ja jutro biologię pisze :shock: :shock: :shock:

Ala - Czw Maj 10, 2007 3:33 pm

A jak Twoje samopoczucie przed biologią, Columbino? :wink:
Ja jeszcze dzisiaj powtarzam. Wiem, że może głupstwo robię, że dzień przed ale nie mogę się powstrzymać bo mam wrażenie, że nic nie wiem :(

Columbina - Czw Maj 10, 2007 4:20 pm

Ja dzisiaj rano byłam jeszcze na korkach z bioli, ogladałam filmy edukacyjne (z wyd.Operon) o roślinkach i zwierzaczkach i mam zamiar jeszcze powtórzyć coś tam.
I mam tak jak Ty. Wiem, że nic nie wiem. No ale zobaczymy jutro...

kotecek - Pią Maj 11, 2007 11:30 am

Powodzenia, trzymam kciuki, tylko napiszcie jak wam poszło.
Columbina - Pią Maj 11, 2007 12:14 pm

Hmm...
Nie wiem jak mi poszło. Napisałam wszystko, ale uważam, że było dziwnie łatwe. Tak jakby miał być w tym teście jakiś haczyk :P No ale pożyjemy zobaczymy.
Jedno zadanie było tylko dla mnie pokręcone. Z genetyki oczywiście :P :/

kotecek - Sob Maj 12, 2007 9:41 am

No a w poniedziałek piszemy matmę, to znaczy ja i kto jeszcze, bo ktoś tu wspominała coś że pisze jednego dnia matmę i historię tańca ? Rozszerzenie piszecie oczywiście, no nie ?
mirrorball - Sob Maj 12, 2007 3:01 pm

jak mam sie nauczyc tej pracy na polski? umiem już 2 z 5 stron maszynopisu, egzamin w poniedziałek o 15, a ja czuje sie jak marna aktorka która z trudnością duka jakiś wielce skomplikowany tekst.

ratunku! podpowiedzcie, jak sie uczyliście prezentacji na ustny polski?

pozdrawiam
m.

gonia - Sob Maj 12, 2007 3:05 pm

a ją trzeba umieć idealnie na pamięć, czy można mieć tekst i spojżeć kilka razy
Anna-Maria - Sob Maj 12, 2007 4:59 pm

Goniu masz coś takiego jak plan ramowy swojej pracy. W tym planie masz wypisane NAJWAŻNIEJSZE wg Ciebie inf. jeśli w razie "W" zapomni Ci się.
Ja pracę umiałam całą na pamięć i z planu w ogóle nie korzystałam, bo też między Bogiem a prawdą g**** tam miałam ;] bo i tak wiedziałam że będę ją umiała pamięciowo.
Pracy niestety nie możesz mieć, tylko tak jak pisałam plan i tyle : ]

Columbina - Sob Maj 12, 2007 7:20 pm

I pomoce naukowe typu prezentacja multimedialna, czy tam jakies plansze. Ale to już zalezy od tego jak zinterpretujesz wybrany temat...
.:Agga:. - Nie Maj 13, 2007 8:59 am

Plan i pomoce naprawde duzo daja. Z reszta jesli prace pisalo sie samemu to jest duzo latwiej, wiadomo o co w mniej chodzi i mniej wiecej co jest w ktorym miejscu. Dobra pomoca sa rowniez cytaty. Mozna tez poprosic kogos zeby sprawdzal z kartka jak idzie a w razie podkniec podpowiadal dwa, trzy slowa i dalej jakos pojdzie.
Nie ma sie czym martwic ja na ustny polski uczylam sie trzy dni przed, dzien wczesniej byla piekna pogoda wiec poszlam na plaze i przez kilka godzin czytalam swoja prace, co jakis czas probowalam sama powtorzyc i za kazdym razem bylo lepiej. W pewnym momencie zorientowalam sie ze nie umiem tylko zakonczenia.

kotecek - Nie Maj 13, 2007 9:45 am

Niestet można mieć przy sobie tylko plan ramowy, a tekst trzeba mieć w głowie :( . Ja mam egzamin w środę, ale też jeszcze nie wiele umiem, bo w poniedziałek mam maturę z matmy i na tym się teraz głównie skupiam. Próbowałam sobie ją raz tak powiedzieć już w całości (oczywiście jeszcze z pomoca tekstu) i zajeło mi to prawie 30 min :!: .
A tak a propos to ja nie uczę się tego na pamięć, bo w stresie łatwo się zaciąć, tylko staram się to tak ogarnąć rozumowo i mówię swoimi słowami tak jakbym komuś to tłumaczyła, czyli to taka zabawa w nauczyciela :wink: .

.:Agga:. - Pon Maj 14, 2007 10:25 am

Tak wlasnie powinno byc. Wedlug mnie glupota jest uczyc sie tekstu na pamiec, jednak czesc osob nie umie inaczej.
kotecek - Pon Maj 14, 2007 2:31 pm

Czy ktoś jeszcze pisał dziś matmę? Co o tym sądzicie, bo ja miałam wrażenie, że niektóre zadania były banalnie proste, a niektóre jakieś takie dziwne, że jak zaczęłam kombinować to się tak zamieszałam że nie mogłam z tego wyjść. Może jak by było więcej czasu to bym doszła do tego gdzie zrobiłam błąd.
mirrorball - Pon Maj 14, 2007 6:31 pm

czuje się wspaniale :)

z polskiego dostałam 20/ 20 pkt!

bohater tragiczny stał się mym sukcesem :D

pozdrawiam
m.

gonia - Pon Maj 14, 2007 6:45 pm

mirrorbal, to jak w końcu się nauczyłaś tego cholerstwa?

gratuluję :))

mirrorball - Pon Maj 14, 2007 8:29 pm

czytałam sobie długo, powtarzałam na głos, i choć wieczorem zdawało mi się że kicha, wszystko sie plącze - to rankiem wszystko było w głowie utrwalone! i baardzo dużo poskracałam, zeby zdążyć w 15 minut.

naukowo dowiedziono, ze gdy człowiek dużo sie uczy, musi dużo spać, bo właśnie w czasie snu wiedza się 'układa' a że ja lubię długo spać, to stosuje się do takich zasad z przyjemnością :)

Oczywiście najwazniejsze jest przygotowanie na ewentualne pytania, czyli nauczenie się lektur i pojęć :D

i na przyszłość chciałam Wam jedną rzecz powiedzieć: wcale nie trzeba mieć żadnych materiałów pomocniczych, zdjęć, plansz, filmów, prezentacji komputerowych, żeby dobrze wypaść. Jeśli ktoś przygotowuje temat stricte z literatury (bo literatura w połączeniu ze sztuką to inna rzecz), to polonistom w komisji naprawdę wystarczy przygotowana wypowiedź.

I radzę nie korzystać z Internetu, bryków i ściąg, bo zaglądałam do prac koleżanek i naprawdę widać, czy ktoś korzystał z opracowania napisanego przez doktorów literatury, wydanego przez Ossolineum lub inne poważne wydawnictwa, czy oparł się tylko na marnych interpretacjach w pozycjach wątpliwej jakości firmy "Greg" :P

pozdrawiam
m.

kotecek - Wto Maj 15, 2007 9:51 am

Ja również dołączam się do gratulacji, jestem pełna podziwu :o . Niestety jutro mnie też to czeka. Proszę trzymajcie kciuki, bo nie chce żeby się powtórzyła taka sytuacja jak na angielski, bo chyba się mocno na siebie wkurze :x . Może powiedzcie mi jak mam sobie radzić ze stresem :?:
mirrorball - Wto Maj 15, 2007 1:35 pm

na stres pomaga: odłączenie się od panikujących osób, bo to najczęściej inni niepotrzebnie 'zarażają' nas tym stresem
głębokie oddychanie i jakaś afirmacja, w stylu ' jestem wspaniała, wszystko mi się uda' powtarzana jak mantra :)

Gościu, jak Ci poszło z WOTu?

pozdrawiam
m.

Columbina - Wto Maj 15, 2007 4:32 pm

Oja... Jutro chemia :shock:
Anna-Maria - Wto Maj 15, 2007 6:33 pm

Nie mogę - 19/20 angielski :lol: a wyszłam z myślą że nie zdałam
raisa - Wto Maj 15, 2007 6:55 pm

mirrorball napisał/a:


Gościu, jak Ci poszło z WOTu?


No właśnie, ja tez chciałam się spytać czy wot nie był tak straszny? Bo szczerze mówiąc, jak patrzyłam na próbny to nie był taki zły....

M. - Wto Maj 15, 2007 6:55 pm

Brawo Anno-Mario, niesamowite ja kilka lat temu po swojej ustnej maturze z angielskiego tak jak Ty również modliłam się w myślach jedynie o to by zdać - i najpierw prawie padłam a potem chodziłam długo jak zamurowana znając swój bardzo dobry wynik :) ach ta przewrotność losu...
Anna-Maria - Wto Maj 15, 2007 10:02 pm

Dziękuję.
Ja przy ogłoszeniu wyników, przy komisji się na stół ze szczęścia obaliłam ;]

Gość - Wto Maj 15, 2007 11:45 pm

wot moim zdaniem banalny (chociaż przez miesiąc nic sobie nie powtarzałam i dopiero w dniu matury :wink: )
gorzej mi z matmą poszło, bo pojawiły się pojęcia, z którymi się nigdy wcześniej nie spotkałam i źle rozplanowałam pracę - robiłam po kolei i za długo siedziałam nad rzeczami, które nie wiedziałam jak rozwiązać, zamiast na początku zabrać się za to z czym nie było problemów i w efekcie nie starczyło mi czasu
w międzyczasie miałam też angielski ustny i o dziwo nie było tragedii - chociaż muszę przyznać, że zestaw miałam banalny

a teraz tylko ustny polski (na razie nadal mam tylko wstępną bibliografię i mglisty zarys konspektu), ale sądzę, że dam radę coś spłodzić do przyszłego piątku

mirrorball - Sro Maj 16, 2007 12:32 pm

a jaki masz temat? czasu jeszcze sporo, na samo uczenie zostaw sobie ze 2 dni ;)
jeśli chodzi o matmę, to podstawowa była dość trudna, a z rozszerzonej ludzie wychodzili dość zaskoczeni niewygórowanym poziomem jak na rozszerzoną (takie opinie najczęściej się powtarzają)

ja mam teraz długą przerwę - następny egzamin 22 maja-angielski. jadę na weekend odstresować się ;-)

pozdrawiam
m.

Alicja - Sro Maj 16, 2007 3:32 pm

Anno MArio i M., zdawałyście ustny angielski rozszerzony może?
kotecek - Sro Maj 16, 2007 5:42 pm

A ja od dziś zaczynam wakacje :!: i to jeszcze jak miło z ustnego polskiego dostałam 20/20pkt :shock: , czego w życiu bym się nie spodziewała i teraz jestem bardzo szczęśliwa :D . Trzymam za was kciuki i życzę powodzenia.
M. - Sro Maj 16, 2007 6:34 pm

Ja jeszcze się załapałam na starą maturę. Wtedy ustny angielski nie miał podziału na poziomy. Nie zmienia to jednak faktu, że przeżyłam ten dzień podobnie jak nowi maturzyści. Odświezam jedynie swoje wspomnienia zglądając do tego wątku :wink: A czemu o to pytasz Alicjo?
Gość - Czw Maj 17, 2007 12:22 pm

mirrorball napisał/a:
a jaki masz temat?
o apokalipsie

mam 2 pytanka:
1. czy konspekt i bibliografie, ktory oddaje sie tydzien przed musi byc juz wersja ostateczna, czy tez mozna go potem zmenic, cos dodac/usunac? (bo do jutra mam termin i nie wiem, czy musze oddac wersje totalnie ostateczna)
2. czy zdarzylo sie, zeby ktos (ktos z waszej szkoly/znajomych) nie zdal ustnej?

Columbina - Czw Maj 17, 2007 12:56 pm

Konspekt i bibliografia musi być już kompletna...
mirrorball - Czw Maj 17, 2007 1:02 pm

Gościu
1.tak jak napisała Columbina, musi być ostateczna, potem juz nic nie można zmienić
2.niestety tak, ale bardzo mało osób

pozdrawiam
m.

Gość - Czw Maj 17, 2007 2:33 pm

wielkie dzieki :-*

ad.1 ale ostatecznie nie musze korzystac z konspektu (jezeli zmieni mi sie w ostatniej chwili koncepcja):?: rozumiem, ze wystarczy sie tylko odniesc do wszystkich utworow z bibliografii :?:

ad.2 to pytanie bylo z serii ciekawostki - sama jestem tumanem z angielskiego, niegdy sie go nie uczylam a nie mialam zadnych problemow ze zdaniem i ciekawilo mnie, czy w ogole jest mozliwosc nie zdania ustnych...

Anna-Maria - Czw Maj 17, 2007 3:54 pm

:shock: My już bibliografię na początku kwietnia/koniec marca musieliśmy oddać a po świętach ostateczny termin na konspekty.
Ło. Dziwnie i inaczej ;]

Ja zdawałam podstawowy poziom Alicjo.
U mnie na angielskim padli prawie wszyscy chłopacy.

Columbina - Czw Maj 17, 2007 5:50 pm

*Chłopcy Anno-Mario :wink:

A w regulaminie ustnej matury jest wyraźnie napisane (przynajmniej rok temu było jak zdawałam), że konspekt i bibliografie trzeba oddać tydzien wcześniej, żeby komisja mogła się zapoznać z tematem...

Anna-Maria - Czw Maj 17, 2007 6:25 pm

A cóż jest niepoprawnego w wyrażeniu "chłopacy"? ;]
Columbina - Czw Maj 17, 2007 6:32 pm

Nie wiem czy jest coś niepoprawnego w tym słowie (chociaż od małego mnie poprawiali jak mówiłam "chłopacy", a nie "chłopcy"), ale "chłopcy" to tak ładniej jest :wink:

EDIT: Mój 600 post - jestem Koryfejką :]

Anna-Maria - Czw Maj 17, 2007 6:50 pm

A masz rację :] ładniej brzmi ;] tak mi się napisało po prostu.
Gratuluję 600-tnego postu :D

Joanna - Czw Maj 17, 2007 7:01 pm

'chłopacy' kiedyś było uważane za formę niepoprawną, ale w 'Nowym słowniku poprawnej polszczyzny', ono się już znajduje (wcześniej długo funkcjonowało tylko jako kolokwializm).
Osobiście nie lubię tej formy, już lepiej brzmi 'chłopaki'.

Alicja - Pią Maj 18, 2007 1:13 am

A pytam o poziomy, bo zdaję we wtorek rozszerzony angielski i myślałam, że może ktoś podzieli sie wrażeniami. :)
mirrorball - Pią Maj 18, 2007 10:19 am

ja też, Alicjo, we wtorek rozszerzony ang. już mi się strrrasznie nie chce uczyć, więc sobie dałam spokój.

byle nie wylosować zestawu o kosmosie ;) albo polityce czy opiece społecznej ;) reszta pójdzie ;)

pozdrawiam
m.

Tranquility - Pią Maj 18, 2007 12:46 pm

zdawał ktoś historię ??
a.k. - Pią Maj 18, 2007 6:01 pm

muzyki, owszem:)
M. - Sob Maj 19, 2007 2:38 pm

Tranq, pytasz w tym roku czy tak ogólnie? :wink:
kotecek - Wto Maj 22, 2007 9:54 am

I co w końcu wszyscy wszystko pozdawali, czy jeszcze ktoś ma jakiś egzamin :?: Jak będą wyniki to napiszcie jak wam poszło (chyba że chcecie to zachować wyłącznie dla siebie :wink: ). A tak narazie to życzę wszystkim miłych wakacji. Teraz koniec tej szkoły i tylko na sam balet sobie chodzę, czy tak nie może być zawsze :?
Tranquility - Wto Maj 22, 2007 10:24 am

M. napisał/a:
Tranq, pytasz w tym roku czy tak ogólnie? :wink:


pytam o tegoroczną historię. bo podobno poziom rozszerzony nie był zbyt łatwy...
ja osobiście historii nie mam zamiaru zdawać, ale pytam tak z czystej ciekawości... :D

tulle - Wto Maj 22, 2007 11:02 am

Tranquality napisał/a:
zdawał ktoś historię ??


ja zdawałam, ja :)

rozprawki obie o pruskach i to pytania tak postawione, że w pierwszysm momencie nie było wiadomo o co chodzi :roll:


no prosta nie była, ale historia ogólnie prosta nie jest... :D
zobaczymy w czerwcu :wink:

mirrorball - Wto Maj 22, 2007 12:29 pm

kotecek napisał/a:
I co w końcu wszyscy wszystko pozdawali, czy jeszcze ktoś ma jakiś egzamin :?:

jeszcze ja, i zdaje się Alicja, angielski rozszerzony dziś, ble.

Tranq, to Ty nie w tym roku zdajesz maturę? :shock:

trzymajcie za mnie kciuki!

pozdrawiam
m.

mirrorball - Wto Maj 22, 2007 9:02 pm

juhuuu

20/20 :!: pytania: 1. o konflikt, różnice pokoleniowe (generation gap)
2. jak ważne jest dobre wykształcenie dla młodych ludzi?

miłych wakacji!!!

pozdrawiam
m.

Tranquility - Wto Maj 22, 2007 10:34 pm

mirrorball napisał/a:

Tranq, to Ty nie w tym roku zdajesz maturę? :shock:

nie, w następnym roku... tzn. 2008... ehh...

Olimpia - Wto Maj 22, 2007 10:43 pm

No prosze, ja tez mialam generation gap na rozszerzonej w zeszlym roku :) Bardzo mily i przyjazny temat.
A tak w ogole, to rozszerzona matura z jezyka obcego jest naprawde prosta i nie ma sie czego bac.

Tranquility - Sro Maj 23, 2007 3:56 pm

czy miał ktoś z was temat prezentacji maturalnej z j.polskiego związany z tańcem ?
ponieważ w chwili obecnej jestem na etapie wyboru tematu i chciałbym zobaczyć, czy ktoś z was coś takiego robił.

Columbina - Sro Maj 23, 2007 4:02 pm

Ja rok temu miałam: Funkcje motywu tańca w literaturze i innych dziedzinach sztuki.
Temat wydaję się dość prosty, ale to moim zdaniem tylko pozory. Chociaż był dla mnie mimo wszystko baaardzo przyjemny :)

Anna-Maria - Pon Cze 25, 2007 3:22 pm

Tadam!
Mówcie mi studentko Wyższej Szkoły Bankowej, joł 8)

Olimpia - Pon Cze 25, 2007 9:57 pm

Pieknie pieknie :) Gratuluje!
Moje dwie kolezanki tam studiuja i sa bardzo zadowolone.

Nena - Pon Cze 25, 2007 10:35 pm

Serdecznie gratuluję i... powodzenia ;)
Anna-Maria - Wto Cze 26, 2007 1:40 pm

Dzięki ;]
Olimpio, tak? To dobrze. Ludzie mówią że to snobistyczna i hmm...Elitarna szkoła, a jakoże jam narcyz i snob, to się doskonale tam nadaję 8)
Już nie mogę doczekać się makroekonomii, mikorekonomii, statystyki i tym podobnym sweet przedmiotom - _-

kotecek - Sro Cze 27, 2007 10:36 am

Czy ogłoszenie wyników matury jest 29 VI (piątek) o 9.00, bo jakoś nie jestem już pewna... i jak to w ogóle będzie wyglądać ?
Kasia :)) - Sro Cze 27, 2007 10:48 am

No ja słyszałam, że dzisiaj jest. Anno-Mario? ;)
Olimpia - Sro Cze 27, 2007 12:06 pm

Mysle, ze dzien jest jeden, ale godzina zalezy od szkoly.
W kazdym razie ja swoje poprawkowe swiadectwo ide odbierac razem z tegorocznymi maturzystami czyli 29.VI w piatek. Nasza zacna szkola ustalila godzine 13.

Kotecek mysle ze co roku tak samo. A w zeszlym roku polegalo to na tym, ze po prostu wydawano swiadectwa. Klasami. U nas akurat w hallu przy stoliczkach sie ustawili, zeby bylo duzo miejsca :) No i sie odbiera.

mirrorball - Sro Cze 27, 2007 3:52 pm

Anno-Mario a nie chcesz iść do żadnej szkoły państwowej?


wyniki matury w piątek u mnie od 9- czuję stress

pozdrawiam
m.

kotecek - Sro Cze 27, 2007 11:02 pm

Dziękuję za wyjaśnienie Olimpio :*
Olimpia - Sro Cze 27, 2007 11:27 pm

A prosze:)
Anna-Maria - Czw Cze 28, 2007 12:01 am

My mamy od ok. 12 :|
Każdy po kolei będzie wchodził do sekretariatu i odbierał.

Chciałam iść na państwowe...CHCIAŁAM ;] a dostać się, to już inna bajka. W tego typu zabawach (matura etc.) zawsze jakoś "pewne" siły : P powodowały że napisałam tak, że byłam bardzo niezadowolona z siebie, a co za tym idzie, nie startowałam GDZIEŚ TAM.
Zresztą, jakoże miałam pasek, mam semestr za darmo na WSB.
I ktoś może powiedzieć że, co to semestr...No, cóż. Jak szkoła kosztuje prawie 500 zł za miesiąc, to jednak semestr robi różnicę ;]
Wiem, że nie dostałabym się na UAM, więc nawet pieniędzy nie chciałam tracić na opłaty rekrutacyjne.

Olimpia - Czw Cze 28, 2007 12:33 am

Na zaoczne bys sie dostala bez problemu! Wtedy do pracy i gotowe.
Zdobywasz doswiadczenia jakies zawodowe, zarabiasz pieniadze i sie uczysz kochana :)

Anna-Maria - Czw Cze 28, 2007 1:10 am

I tak idę do pracy, Olimpiuś :]
Więc w tym momencie mi to bez różnicy, czy studiuję zaocznie czy dziennie.

Olimpia - Czw Cze 28, 2007 9:54 am

No to bardzo ladnie :) I masz racje, ze wlasciwie w takich wypadkach to bez roznicy czy studiuje sie na uniwerku czy prywatnie.
Na UAMie takie cuda sie wyprawia czasami, ze moze i lepiej prywatnie...
W kazdym razie zycze powodzenia przyszlej studentce :)

mirrorball - Czw Cze 28, 2007 11:13 am

eeech, wszyscy liczyli, że wyniki pojawią sie w internecie i rzeczywiście będą dostępne... jutro o 9.00 :/

też mi coś ;)

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Czw Cze 28, 2007 12:18 pm

To było wiadome od początku, że 29.06 ;]
A dzisiaj, gdy spojrzałam przez okno, widziałam dwoje młodych ludzi (Na bank maturzystów ;p) którzy nieśli jakieś papiery w dłoni - coś a'la świadectwa szare...Ciekawe, czy to były wyniki matur.

Ala - Czw Cze 28, 2007 7:14 pm

Wyniki matur będą dostępne na internecie? Jak to możliwe?
mirrorball - Pią Cze 29, 2007 11:16 am

TADAAAM

wyniki przeszły moje oczekiwania:
polski rozszerzony 92 %
angielski rozszerzony 91 %
historia sztuki - zwolniona (100%)

:D

pozdrawiam
m.

Anna-Maria - Pią Cze 29, 2007 2:31 pm

Popadłam w kompleksy, przy Twoich wynikach, więc powiem tylko że zdałam. Mogło pójść lepiej. Cóż. Zdarza się.
Najważniejsze, że jestem już pełnoprawną studentką WSB xD

kotecek - Pią Cze 29, 2007 8:57 pm

Dokładnie Anno-Mario, więc ja też powiem tylko, że zdałam i złożyłam właśnie papiery na studia, a czy się dostanę to zobaczymy :wink:
milton - Pią Cze 29, 2007 10:06 pm

No ja też zdałem. I tyle chyba wystrczy. A na studia za 4 lata gdzies pójdę;)
klara - Sob Cze 30, 2007 1:00 pm

Ala napisał/a:
Wyniki matur będą dostępne na internecie? Jak to możliwe?


napewno nie beda ogloszone w internecie, bo przeciez nawet przez telefon nie mozna dowiedziec sie o wyniki, a poza tym odbierac mozna osobiscie,

Alicja - Nie Lip 01, 2007 2:17 am

U mnie też całkiem znośnie - polski 100, angielski rozszerzony 87, wos rozszerzony 92. :D
Jak dobrze mieć to wszystko za sobą! Już tylko wakacje, festiwale, nieskrępowana wolność i urzeczywistniające się krakowskie plany. :D

Columbina - Nie Lip 01, 2007 9:41 am

Alicja napisał/a:
U mnie też całkiem znośnie - polski 100, angielski rozszerzony 87, wos rozszerzony 92. :D
Jak dobrze mieć to wszystko za sobą! Już tylko wakacje, festiwale, nieskrępowana wolność i urzeczywistniające się krakowskie plany. :D

:shock: :shock: :shock:
Oj Alicjo... nie przesadzaj :P To są rewelacyjne wyniki!
To ja prędzej mogę powiedzieć, że moja biologia i chemia poszły mi całkiem znośnie... :P (niestety nie pochwale się jak, bo jeszcze zapeszę moje studia) :P
I gratuluję Mirrorball! <brawo>

Alicja - Nie Lip 01, 2007 11:53 am

Oczywiście troszkę kokietuję :wink: , ale słyszałam, że matury poszły nieźle w całej Polsce. I to widać - w mojej szkole wszyscy byli bardzo zadowoleni. Ciekawe, czy w związku z tym podskoczą bardzo progi na studia...
Maron - Nie Lip 01, 2007 2:35 pm

Alicja napisał/a:
Oczywiście troszkę kokietuję :wink: , ale słyszałam, że matury poszły nieźle w całej Polsce. I to widać - w mojej szkole wszyscy byli bardzo zadowoleni. Ciekawe, czy w związku z tym podskoczą bardzo progi na studia...

ja odnoszę całkiem inne wrażenie, że właśnie poszły przeciętnie.
znam wiele maturzystów, "z różnych grup zainteresowań" i z różnych części polski, i pomimo niekiedy takich samych wyników jak ty uzyskałaś twierdzą że ogółem [czyli tym, co uczą świetnie i słabo] poszło średnio.

kotecek - Nie Lip 01, 2007 8:43 pm

No nie wiem czy tak dobrze poszły, bo jak dziś przeczytała ze statystyk wynika, że po tym jak rok temu nie zdała co 5-ta osoba (co było dużym szokiem :shock: ) w tym roku nie zdała co 4-ta :!: , więc nie byłabym aż taką optymistką :?
Columbina - Nie Lip 01, 2007 10:24 pm

A Małopolska napisała najlepiej 8)
Olimpia - Nie Lip 01, 2007 11:51 pm

Ja juz tez od kilku osob slyszalam, ze nie poszly zbyt dobrze.
A Wy jak myslicie?

kotecek - Pon Lip 02, 2007 10:35 am

Ja już nie wnikam jaki tam region napisała najlepiej, a jaki najgorzej, ani nie mówię też, że w mojej szkole źle poszły matury, bo tak nie było. Chciałam tylko powiedzieć, że ogólnie rzecz biorąc, matury idą z roku na rok co raz gorzej i to właśnie mnie szokuje :shock:
Anna-Maria - Pon Lip 02, 2007 1:16 pm

Słyszałam że matemtyka poszła strasznie. Generalnie przedmioty ścisłe były tragedią w tym roku. Zresztą, co za debil dał rozprawkę filozoficznę na poziomie podstawowym z języka polskiego ? :|

Przypominam o funkcji edit. P.

mirrorball - Pon Lip 16, 2007 12:28 pm

gdzie się dostaliście na studia?

ja na wszystkie na które złożyłam, czyli MISH, hungarystyka, italianistyka i slawistyka na UW :D
wybieram oczywiście MISH :))

pozdrawiam
m.

Kasia G - Pon Lip 16, 2007 1:19 pm

Gratulacje dla mirror !!!!! Kiedys też zdawałam na "mysz" ;) ale sie nie dostałam......
sfra - Wto Lip 17, 2007 12:15 am

pieknie!
Witam w podwojach najlepszej uczelni w kraju!

Sagittaire - Wto Lip 17, 2007 11:52 am

i ja też gratuluję. A tak swoją drogą to co to jest -MISH?
mirrorball - Wto Lip 17, 2007 11:56 am

Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne.
Wybierasz sobie zajęcia z różnych wydziałów uniwersytetu i układasz samodzielnie plan studiów, tak w skrócie..

pozdrawiam
m.

Sagittaire - Wto Lip 17, 2007 1:14 pm

tym bardziej Ci serdecznie gratuluję.
Przypuszczam, że jeżeli te studia są w takiej unikalnej formie to trudno się na nie dostać.
Pozdrawiam
Agnieszka

Joanna - Pon Lip 23, 2007 1:04 am

To Mirror mozesz sobie na temat tych studiow pogadac z jedna uzytkowniczka forum (chociaz ostatnio chyba rzadziej tu zaglada?) ;)

Z tego co ja slyszalam - luzne opinie - mish w praktyce nie wyglada tak idealnie (tzn moim zdaniem to nam po prostu daleko w elastycznosci do zachodnich uczelni), chociaz sam zamysl jest oczywiscie niezly.

Anna-Maria - Pon Lip 23, 2007 4:32 am

A to u nas na UAM'ie? Mirror?
Po tym ma się licencjat czy mgr? I czego dokładnie ma się ten tytuł?

sfra - Wto Lip 24, 2007 4:22 pm

Mirror na UW.

to studia magisterskie

Dostajesz dyplom dwoch glownych kierunkow jakie robisz (tzw. 2 metodologie, np. romanistyka i historia sztuki), dodatkowo mozesz chodzic na wiele roznych zajec z calej oferty uniwerku.

Studia elitarne, trudne, ale podobno bardzo ciekawe i ... da sie wiele zalatwic bedac "misiem" :-)

Olimpia - Wto Lip 24, 2007 4:45 pm

Ja po moim kierunku, ktory studiowalam przez miniony rok tez mialabym podwojny dyplom. Ciezkie sa takie studia choc bardzo interesujace.
Kasia :)) - Wto Lip 24, 2007 5:05 pm

co to oznacza, być "misiem" ? :)
mirrorball - Wto Lip 24, 2007 5:49 pm

sfra napisał/a:
to studia magisterskie

Dostajesz dyplom dwoch glownych kierunkow jakie robisz (tzw. 2 metodologie, np. romanistyka i historia sztuki), dodatkowo mozesz chodzic na wiele roznych zajec z calej oferty uniwerku.


magisterskie czyli jednolite pięcioletnie są prawo i psychologia, reszta kierunków oferowana na mishu jest wg tzw systemu bolońskiego czyli 3+2 (licencjat plus magisterskie). Do tej pory nie trzeba było pisać po drodze licencjatu, ale od tego roku to się zmieni.

I co roku obowiązują 3 a nie dwie metodologie - natomiast po pierwszym roku wybiera się jeden lub dwa tzw kierunki dyplomowe, czyli te z których chce się w przyszłości pisać dyplom licencjacki i magisterski.

być "misiem" czyli studentem MISHu ;)

Olimpia gdzie będziesz studentką hs?:D

pozdrawiam
m.

Olimpia - Wto Lip 24, 2007 5:57 pm

mirrorbal na UAM'ie w Poznaniu :) czy wiesz cos moze o tym kierunku tutaj?Chetnie bym sie czegos dowiedziala.
sfra - Wto Lip 24, 2007 6:05 pm

sie pozmienialo... :-)
Alicja - Sob Lip 28, 2007 10:11 pm

sfra napisał/a:
pieknie!
Witam w podwojach najlepszej uczelni w kraju!


Dyskutowałabym, czy na pewno najlepszej... :wink: od paru dni reprezentuję Uniwersytet Jagielloński - dostałam się na psychologię ogólną. :D

sfra - Nie Lip 29, 2007 12:52 am

wg najnowszego rankingu wciaz najlepszej :-)

ps: gratuluje ciekawych studiow!

Paula - Nie Lip 29, 2007 11:41 pm

A ja już zaczynam się bać bo tym razem ja jestem w gronie osób rep0rezentujących przyszłorocznych maturzystów. Do 30 września już niewiele zostało a ja nadal nie jestem pewna z czego chcę zdawać i na jakie studia chcę pójść :)
Kasia G - Nie Lip 29, 2007 11:46 pm

no to masz jeszcze odrobinkę czasu, a na studia - zawsze i tak sklada isę na kilka kierrunków więc ostateczny wybór jeszcze i przed Tobą i trochę penwie los sie do tego przyczyni :)
Małgoś - Pon Lip 30, 2007 9:22 am

Paula napisał/a:
A ja już zaczynam się bać bo tym razem ja jestem w gronie osób rep0rezentujących przyszłorocznych maturzystów. Do 30 września już niewiele zostało a ja nadal nie jestem pewna z czego chcę zdawać i na jakie studia chcę pójść :)


ja również dołaczam sie do grona przyszłorocznych maturzystów :( . No niby wiem co chce i wogole... tylko gorzej z realizacją i jestem na etapie czarnowidztwa :cry: :P

sfra - Pon Lip 30, 2007 11:03 am

nie ma sensu - matura to pryszcz!
Dacie rade, nie stresujcie sie. Wszystko przez te spoleczna presje na mature. Zobaczycie ,z e dacie rade - macie jeszcze mnostw czasu!

Tranquility - Pon Lip 30, 2007 3:16 pm

mnie też czeka matura w nadchodzącym roku szkolnym... :roll: :roll:

co zdaje - wiem. plany jakieś co do studiów też mam. :) jakoś to wszystko się ułoży, mam nadzieję :) :)

Alicja - Pon Lip 30, 2007 10:45 pm

Dopiero kiedy człowiek siada już nad tym arkuszem, wypelnia wszystko po kolei, zapisuje tych kilka stron - zdaje sobie sprawę, że matura to tak niesłychanie przereklamowana impreza; zaczynając od wrześniowego straszenia przez nauczycieli, spotkań z dyrektorem, szalonej motywacji w pierwszych dniach szkoły ("będę uczyć się regularnie od września, codziennie, aż do maja"), przez studniówkę i całą atmosferę wokół niej...kiedy wystrojona jak księżniczka/książę zdajesz sobie sprawę, że to taka zwykła impreza, tylko z nauczycielami i bez kropli alkoholu. A potem próbne matury, kolejne pretensje nauczycieli, aż do maja, kiedy kasztany niespodziewanie eksplodują kwiatami i wszyscy życzliwi nie omieszkają napomknąć o tym fakcie każdemu maturzyście...I tyle krzyku, tyle napięcia, tyle hałasu o kilka egzaminów łatwiejszych niż zwykłe sprawdziany w szkole.
Dystans i zimna krew wystarczą.

A potem coś niezwykłego - okazuje się nagle, że w połowie maja zaczynają się wakacje i potrwają aż do października......

sfra - Pon Lip 30, 2007 11:04 pm

... a potem egzaminy w sesji - i to jest czasem dramat!
Matura sie chowa... 8)

Columbina - Pon Lip 30, 2007 11:11 pm

Aaa........ Dostałam się na farmację!!!!!!!!!!!
Jak na razie do Sosnowca na Śląski Uniwersytet Medyczny, ale wyniki w Krakowie na UJ są tuż tuż :D

Olimpia - Wto Lip 31, 2007 12:12 am

Alicja napisał/a:
Dopiero kiedy człowiek siada już nad tym arkuszem, wypelnia wszystko po kolei, zapisuje tych kilka stron - zdaje sobie sprawę, że matura to tak niesłychanie przereklamowana impreza; zaczynając od wrześniowego straszenia przez nauczycieli, spotkań z dyrektorem, szalonej motywacji w pierwszych dniach szkoły ("będę uczyć się regularnie od września, codziennie, aż do maja"), przez studniówkę i całą atmosferę wokół niej...kiedy wystrojona jak księżniczka/książę zdajesz sobie sprawę, że to taka zwykła impreza, tylko z nauczycielami i bez kropli alkoholu. A potem próbne matury, kolejne pretensje nauczycieli, aż do maja, kiedy kasztany niespodziewanie eksplodują kwiatami i wszyscy życzliwi nie omieszkają napomknąć o tym fakcie każdemu maturzyście...I tyle krzyku, tyle napięcia, tyle hałasu o kilka egzaminów łatwiejszych niż zwykłe sprawdziany w szkole.
Dystans i zimna krew wystarczą.

Zdecydowanie matura jest przereklamowana...

sfra napisał/a:
... a potem egzaminy w sesji - i to jest czasem dramat!
Matura sie chowa... 8)

Oj taaaak...To czasem takie matury razy 10 :)

Małgoś - Wto Lip 31, 2007 10:12 am

Alicja napisał/a:
Dopiero kiedy człowiek siada już nad tym arkuszem, wypelnia wszystko po kolei, zapisuje tych kilka stron - zdaje sobie sprawę, że matura to tak niesłychanie przereklamowana impreza; zaczynając od wrześniowego straszenia przez nauczycieli, spotkań z dyrektorem, szalonej motywacji w pierwszych dniach szkoły ("będę uczyć się regularnie od września, codziennie, aż do maja"), przez studniówkę i całą atmosferę wokół niej...kiedy wystrojona jak księżniczka/książę zdajesz sobie sprawę, że to taka zwykła impreza, tylko z nauczycielami i bez kropli alkoholu. A potem próbne matury, kolejne pretensje nauczycieli, aż do maja, kiedy kasztany niespodziewanie eksplodują kwiatami i wszyscy życzliwi nie omieszkają napomknąć o tym fakcie każdemu maturzyście...I tyle krzyku, tyle napięcia, tyle hałasu o kilka egzaminów łatwiejszych niż zwykłe sprawdziany w szkole.
Dystans i zimna krew wystarczą.

A potem coś niezwykłego - okazuje się nagle, że w połowie maja zaczynają się wakacje i potrwają aż do października......


heh... w sumie dobre pocieszenie :P no może postaram się aż tak nie histeryzować do maja :wink:

Paula - Sro Sie 01, 2007 9:24 pm

Super Alicjo! Bardzo mi się spodobało to Twoje podsumowanie i od razu jakoś tak lżej na duszy :)
Columbina - Sro Sie 08, 2007 5:46 pm

Ha! Mówcie mi studentko farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego 8) (sorry, że dopiero teraz, ale zapomniałam się z Wami wczesniej podzielić) :)
groteska - Sro Sie 08, 2007 5:53 pm

Ale Twoja sygnaturka mowila wszystko ;) Gratuluje oczywiscie! :D
sfra - Sob Sie 11, 2007 7:30 am

gratuluje - bedziesz preparowac leki na stawy! :wink:
nathaliye - Sro Kwi 23, 2008 9:02 pm

gimnazjalisci napisali swoje teraz my :D pomyslalam zeby to odswierzyc i nie blokowac "o wszystkim i o niczym" nasza przedmaturalna glupawka :D
Sephia - Sro Kwi 23, 2008 9:28 pm

A ja to się czasami nawet ciesze, że plastyczniak jest 4 letni i nie musze w tym roku martwic się jeszcze maturą (normalnie powinnam w tym), chociaz mogłabym mieć już z tym spokój w tym roku. Naj gorsze to, że w plastyku to oprócz matury jest jeszcze dyplom z malarstwa, przedmiotu prowadzącego i historii sztuki :?
cynamonek - Sro Kwi 23, 2008 11:16 pm

a ja i tak się boje mimo tego co czytam ;D
na co składacie? gdzie na studia? ;)

ja na kulturo w Katowicach
na pedagogike w Cieszynie
i kulturo we Wrocławiu :)

nathaliye - Czw Kwi 24, 2008 2:51 pm

ja na ochrone srodowiska, ale to studia, nie wiaze z tym zawodem przyszlosci, raczej ide tam z pasji, chyba ze nie bede miala wyjscia, zawod zawsze moze sie przydac :D
kosssela - Czw Kwi 24, 2008 4:10 pm

Nie jestem maturzystą ale chciałam siezapytac czym sie kierowałyście wybierając klase w LO??

Bo mam straaaszne wachania :(

nathaliye - Czw Kwi 24, 2008 4:13 pm

masz na mysli profil? zainteresowania, na zasadzie przedmiotow których masz sile sie uczyc w rozszerzeniu
kosssela - Czw Kwi 24, 2008 4:20 pm

To tak łatwo powiedziec :)
Tylko trudniej wykonac :D
mocno waham sie miedzy mat-fizem a politologiemm :(

nathaliye - Czw Kwi 24, 2008 4:26 pm

a w prywatnych szkolach baletowych ksztalcenie tez jest do matury, tak jak w OSB tylko sie placi?
gonia - Czw Kwi 24, 2008 4:35 pm

kosssela napisał/a:
To tak łatwo powiedziec :)
Tylko trudniej wykonac :D
mocno waham sie miedzy mat-fizem a politologiemm :(

miałam podobne problemy, ale z ogólnym wyborem- ogólna, mat-fiz, human czy biol-chem (czyli mniej-więcej większość profili prócz kulturowego i językowego).
humna odpadł w przedbiegach, ogólny podobnie.
zdecydowałam się na mat-fiz, bo ogólnie w fizyce czuję się dobrze i ją lubię (i mam z niej 6). myślałam nad biol-chemem (bo z chemii też mam 6), ale zrezygnowałam, gdyż ponieważ bo w chemii nie czuję się aż tak pewnie.
Kossselo, ogólnie ja stwierdziłam, że próbuję na mat-fiz (ewentualnie na pokrewny mat-inf z fakultetami z fizy), a jak po tygodniu/miesiącu/roku zmienię zdanie, to się przepisze.
to w lo jest profil 'politologia' czy ja coś źle zrozumiałam?

Maron - Czw Kwi 24, 2008 4:49 pm

ja chciałam na językowo-geograficznej albo do sportowej, ale nie zrobili ani tej ani tej... :? poszłam do humanistycznej.

w ogóle to chcę zdawać maturę z geografii.

nathaliye - Czw Kwi 24, 2008 4:53 pm

gonia napisał/a:
to w lo jest profil 'politologia' czy ja coś źle zrozumiałam?
w lo sa takie profile jakie wielu ludzim sie nie snily, teatralne, medyczne, menagerskie, masa tylko trzeba poszukac odpowiednia szkole
gonia - Czw Kwi 24, 2008 5:00 pm

a faktycznie, kiedyś widziałam ulotkę jakiejś szkoły, która miała profile z kosmosu... pedagogiczny, coś tam z resocjalizacją... i jakiś profil dla chętnych do zawodu policjanta
o teatralnych słyszałam, o medycznych też. czego to nie wymyślą ;-)
ok, już kończę offtop

Kar Lin - Czw Kwi 24, 2008 5:10 pm

.
martusiaa4u - Czw Kwi 24, 2008 8:39 pm

a ja po maturze za rok wybiore się na IKF lub AW jak kto woli
hehe xD

Calineczka - Czw Kwi 24, 2008 8:39 pm

Profile mat-geo-inf (chodzę do takiej klasy) są tak luźne, że pomimo naprawdę mądrych ludzi jesteśmy przyrównywani do półgłówków, bo przecież skoro jeśteśmy na matmie to dlaczego nie z fizyką tylko na łatwiznę i geografia.
danceFORever - Czw Kwi 24, 2008 8:45 pm

ja chodze do humana i nie wyobrazam sobie siebie np w mat-fizie hahaha :D
Maron - Czw Kwi 24, 2008 10:00 pm

a może ktoś fizyki nie lubi i woli iść w kierunku geograficznym w przyszłości? :P
nathaliye - Pią Kwi 25, 2008 7:05 am

ja chodze (w zasadzie dzis koncze :D ) do biol chem fizu i nie wiem za kogo jestem uwazana, chociaz we wszystkim szkolach w ktorych bylam (gimnazjum i liceum) te klasy maja najlepszych nauczycieli (przynajmniej ja mialam taki mily zbieg okolicznosci)
kosssela - Pią Kwi 25, 2008 8:19 am

Drogie Maturzystki chcialabym sie jeszcze zapytac czy ktoras z was albo z waszych znajomych wybiera sie moze na PWST na kierunek tancerza aktora?
Wszelkie informacje o tym kierunku sa dla mnei wazne ;)

nathaliye - Pią Kwi 25, 2008 8:22 am

gdyby ten kierunek nie byl w Krakowie.........
klara - Pią Maj 09, 2008 12:05 pm

no i jak wam idzie drogie maturzystki?
nathaliye - Pią Maj 09, 2008 2:36 pm

ja juz jestem na polmetku, i wo gole smiesznie zdaje sie te matury, polecam :D
meja911 - Czw Maj 22, 2008 9:54 pm

chcialam sie od was dowiedziec jakie sa jeszcze kierunki studiow zwiazane w z tancem w Polsce? Kurcze jest cos w Wawie? Bo chyba Lodz to dla mnie ostatecznosc... Kielce odpadaja.... To jest cos jeszcze oprocz tych co niedawno powstaly? Nie mowie ze to musi byc taniec konkretnie, ale cos z tym zwiazanego :)
inscrutable.m - Czw Maj 22, 2008 11:56 pm

w Warszawie?
Pedagogika Baletu na AM i studium taneczne na ul. Elektoralnej (Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki)

meja911 - Pią Maj 23, 2008 12:44 pm

czyli w Warszawie narazie nie dzieje sie zawiele. Hmmm teraz zaczynaja sie tworzyc nowe kierunki stoudiow to moze i cos w Wawie niedlugo sie wytworzy ... Trzeba miec nadzieje :)
nathaliye - Nie Maj 25, 2008 7:24 pm

meja911 napisał/a:
czyli w Warszawie narazie nie dzieje sie zawiele
trzeba duzo szukac i wtedy sie znajdzie, na razie w W-wie jest duzo pod tym wzgledem wiec nie sadze zeby powstaly nowe kierunki, W-wa bardziej sciaga tancerzy niz kształci ludzi na tancerzy

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group