www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Smiechowe osoby na zajeciach... :D

mini - Pon Mar 06, 2006 11:50 pm
Temat postu: Smiechowe osoby na zajeciach... :D
Macie moze jakies smiechowe osoby na zajeciach. Jakies takie zawsze rozesmiane, moze charakteryzujace sie?? U nas jest jedna taka dziewczyna, ktora chocby nie wiem co sie dzialo zawsze sie usmiecha :D :D:D I do tego ma rozbrajajacy usmiech, heh :lol:
Maron - Pon Mar 06, 2006 11:59 pm

zapraszamy mini do przedstawialni :)

ja to wiecznie sie śmieję na jakichkolwiek zajęciach i zawszie dostaje ochrzan od instruktorów :lol:

Przypominam, aby starac się jednak nie odsyłać do przedstawialni bo jest ona dobrowolna. Myślę że raczej PM by się przydał. Dziękuję, P.

Marysia W - Wto Mar 07, 2006 7:51 pm

Och, to ja taka jestem i moja koleżanka Marta. :D
Kasia :)) - Wto Mar 07, 2006 8:09 pm

my sie na okraglo smiejemy z siebie nawzajem :lol:
Bajaderka - Wto Mar 07, 2006 9:03 pm

ja wprost uwielbiam się smiać na balecie:) Jak mnie coś rozśmieszy (chociażby to, że nie pamiętam ćwiczenia i robię co popadnie) to potrafie się śmiać na okrągło przez 5 min, wszyscy się na mnie gapią a ja się smieje xD Albo czasami na dodatkowym balecie robię wszystko od tyłu , zaczynam z lewej nogi,zamiast od prawej albo robię to samo ćwiczenie ale nie po kolei:] I czasami głupawkę mam juz taką do przesady, wtedy Pani się wkurza i grozi mi wywaleniem za drzwi, a ja się smieje... :D Ale to jak mam głupawkę, albo świetny humor, bo jak mam zły humor to wogóle sie nie odzywam, ćwiczę i tyle. Ale chyba nikt za bardzo tego nie lubi..:D
Goosia - Wto Mar 07, 2006 9:32 pm

mi jakoś na zajęciach nie do śmiechu... ewentualnie jak parodiujemy, ale to już smieja sie wszyscy :)
.:tutu:. - Wto Mar 07, 2006 9:57 pm

Ja identycznie jak Bajaderka.... :P Z tego powodu ze doszlam do tanczacej grupy oni smigaja po sali a ja sie gubie ze swoimi nogami :P Wszyscy z prawej nozki skacza a ja z lewej... Jak tak stoje sama ze soba i nie wiem co mam zrobic to zaczynam sie usmiechac co potem przeradza sie w smiech :D No i tak stoje i sie smieje sama do siebie jak idiotka na srodku sali.... :P
Bajaderka - Wto Mar 07, 2006 11:11 pm

heh, ja zawsze pamiętam ćwiczenia- chyba że jestem chora i są jakieś nowe czy coś...:] I wtedy sie smieje:D kocham sie śmiac! w końcu 'śmiech to zdrowie' !!!

ps. szkoda tylko, że nie odchudza.... :roll:

Marysia W - Sro Mar 08, 2006 4:49 pm

Jak pani Ałła powie coś śmiesznego (a czasem robi to nienaumyślnie!) to śmiejemy się całą klasą. Np. niedawno, jedna dziewczynka nie trzymała pośladek...
-Karolinko, potem będziesz bardzo gruba!
-...
-Będziesz miała grube nogi!
-...
-BĘDZIESZ JAK BUŁKA!!!

Ostatnio przyniosła nam zdjęcia swojego kotka. Prześliczny, taki lekko rudawy, po prostu CUD. Zdjęcia słodkie, niektóre śmieszne, ale najlepsze było jak kotek siedział podpierając się łapkami z nóżką przy czole... To było świetne! A potem jedna dziewczynka, znając możliwości zmobilizowania przez panią Ałłę, spytała:
-To pani go tak nauczyła?
:wink:

czekoladka - Sro Mar 08, 2006 5:17 pm

u nas jest taka Marysia prześmieszna osóbka ma takie poczucie chumoru a co wogole wyprawia ze swoim cialem i jakie ma szalone pomyslu potrafi nasladowac dinozalra ale kurcze tak ze az ja sie go boje, konia , wampira ,robala,ale najleprza jest kura a przy tym identycznie wydawane dzwieki kury Super :D :lol:
Nena - Czw Mar 09, 2006 9:23 pm

Mi się dostaje za śmianie na zajęciach... :P Ale uwielbiam się śmiać, jakoś ładniej wtedy człowiek wygląda... :D
Tanc... - Czw Mar 09, 2006 10:18 pm

.:tutu:. napisał/a:
Ja identycznie jak Bajaderka.... :P Z tego powodu ze doszlam do tanczacej grupy oni smigaja po sali a ja sie gubie ze swoimi nogami :P Wszyscy z prawej nozki skacza a ja z lewej... Jak tak stoje sama ze soba i nie wiem co mam zrobic to zaczynam sie usmiechac co potem przeradza sie w smiech :D No i tak stoje i sie smieje sama do siebie jak idiotka na srodku sali.... :P

I tak trzymać :tutu: ŚMIECH TO ZDROWIE I lepsze samopoczucie :lol:

Czajori - Pią Mar 10, 2006 11:37 am

My też smiejemy się na zajęciach - szczególnie, gdy jesteśmy przemęczone :D Ponieważ mamy zajęcia w Operze, na sali często poniewierają się rekwizyty z prób zespołu, albo części kostiumów. Któregoś dnia byłam ustawiona do przekątnej tyłem do lustra. Gdy się obróciłam, zobaczyłam kolezankę z grupy tańczącą z wielką plastikową muszlą na głowie. Ze smiechu nie miałam siły zrobić tej przekątnej :D
Tanc... - Pią Mar 10, 2006 9:23 pm

No tak muszla z I aktu "Giselle" a jeszcze na głowie - widok - fantastyczny jak żółw "tuptuś" :lol:
aankaa_baletnica=) - Sob Mar 11, 2006 12:01 am

Ja niekiedy dostaje głupawki na balecie... Śmieje sie i nie moge sie opanowac...
czekoladka - Nie Mar 12, 2006 6:38 pm

u nas na zajeciach tez to nor,alne smiech chyba nie bylo takiech zajec zeby nie bylo śmiechowo zawsze ktos cos wymodzi no chyba ze jest jakas grobowa atmosfera ale nie pamietaj takiej :wink:
Adolescente - Wto Mar 14, 2006 7:40 pm

Witam, wielki powrót :D u nas na zajęciach zależy jaki humor, ale często nam do śmiechu :D

p.s ale sie za wami stęskniłam :D

Marysia W - Sro Mar 15, 2006 5:11 pm

Ostatnio moja pani od ludowego powiedziała że mam uśmiech jak z Hollywood. Muszę się częściej uśmiechać, może mnie zaangażują... :wink:
Tanc... - Sro Mar 15, 2006 10:29 pm

Uśmiechać się zawsze warto :D
Bajaderka - Sro Mar 15, 2006 10:39 pm

Fajną masz panią od ludowego, Marysiu(: Ja też bym tak chciała .....
Kasia :)) - Sro Mar 15, 2006 11:02 pm

my czasem tylko na siebie spojrzymy i jest w tym cos... co nas rozsmiesza.. :D i tak sie smiejemy i nie zwrcamy uwagi na oburzona mine nauczycielki ;)
czekoladka - Czw Mar 16, 2006 6:58 pm

śmiech to poprostu zdrowie :lol: :D dlatego śmiejmy się wszyscy razem :twisted:
Marysia W - Pią Mar 17, 2006 4:25 pm

Kasia :)) napisał/a:
my czasem tylko na siebie spojrzymy i jest w tym cos... co nas rozsmiesza.. :D i tak sie smiejemy i nie zwrcamy uwagi na oburzona mine nauczycielki ;)

Skądś to znam... :wink:
U nas jest tak samo, ale próbujemy w sobie śmiech dusić, bo pani Ałła tego nie lubi... chociaż sama się czasem z nami śmieje!

Bajaderka - Pią Mar 17, 2006 4:30 pm

no to fajnie(: ja jak byłam w w-wie w OSB to nie było mowy o śmiechu na balecie. Ćwiczyłyśmy i tyle, jakbym sie roześmiała na lekcji to by mnie wywalili za drzwi..... ale czasami się Pani śmiała z nami,ale rzadko.. :lol:
Kasia :)) - Pią Mar 17, 2006 9:22 pm

u naszej pani wszystko zalezy od humoru ;) jak ma dobry to smieje sie z nami, obraca wszystkie bledy w zart, a gdy ma zly humor.. ho ho lepiej nie mowic ;)
Bajaderka - Pią Mar 17, 2006 11:00 pm

no, u Nas jak Pani ma zły humor to tak smutno jest, ale wtedy zazwyczaj próbuje jakoś poprawić nastrój [chyba że sama jestem w dołku]. Ale czasami jest tak śmiesznie, poprostu super, a czasami to ja sie zbytnio rozbawiam i mam zagrożenie wyjścia za drzwi... xD
Kasia :)) - Pią Mar 17, 2006 11:08 pm

u nas pani nie wyprasza za drzwi. jedynie to strzela fochy.
i nie odzywa sie do ciebie przez najblizszy tydzien..
ale teraz jak jestesmy w repertuarze to jest wiecej smiechu. moze w koncu uswiadomila sobie ze chodzimy tu dla przyjemnosci a nie dla dyplomu, ktory juz posiadamy.

Bajaderka - Sob Mar 18, 2006 10:50 am

aha xD Ale wiesz, jak ja się rozbawiam i mam głupawkę to Pani nie ma za bardzo możliwości prowadzenia lekcji, bo ja się ciągle śmieje, więc nie dziwie się jej że w końcu mi grozi wyjściem za drzwi :P sama bym tak na jej miejscu zrobiła :]
Kasia :)) - Sob Mar 18, 2006 1:50 pm

no my az tak strasznie to sie nie smiejemy. nie wiem, to pewnie z przyzwyczajenia, w koncu jestesmy z nasza pania juz 6 rok i troche ja znamy, wiemy co toleruje a co nie.

Bardzo prosze o posty wnoszące coś do tematu, a nie powtarzanie znowu tego samego tylko innymi słowami! Będę ciąć. Moderator


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group