www.balet.pl
forum miłośników tańca

Libretta baletowe - DON JUAN

forum.balet.pl - Sro Lut 22, 2006 7:19 am
Temat postu: DON JUAN
"Don Juan" - muzka Christoph Willibald Gluck
(oczywiście innych wersji tej opowieści - baletowych, operowych i dramatycznych jest mnóstwo)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Don_Juan

"Don Juan, czyli Kamienny Gość"

Obraz 1. Uliczka przed domem Komandora, Na polecenie swego pana służący Sganarello przyprowadza muzykantów, by zagrali serenadę pod oknami Donny Elwiry. Don Juan tańczy przy dźwiękach tej muzyki. Zaciekawiona Donna Elwira wygląda przez okno, Don Juan korzysta więc z okazji, by wśliznąć się do jej mieszkania; po chwili widać w oknie czułą parę. Tymczasem wraca do domu Komandor i oburzony przepędza muzykantów. W drzwiach spotyka swą córke i Don Juana, zamierzających właśnie wymknąć spod jego opieki. Komandor nakazuje Donnie Elwirze wrócić do domu i wyzywa na pojedynek jej wielbiciela. Krótko trwa nierówna watka zwinnego młodzieńca ze starcem. Don Juan zabija Komandora i ucieka. Mimo rozpaczy Donna Elwira podąża za ukochanym, który jest jednocześnie mordercą jej ojca.

Obraz 2. Sala biesiadna w domu Don Juana. Za chwilę rozpocznie się uczta, schodzą się już goście (taniec z pochodnia mi, taniec Błazna, ogólny taniec gości, solowy taniec Don Juana). nagle rozlega się stukanie do drzwi. Wchodzi duch Komandora, który przybiera postać posągu ze swego grobowca. Przerażeni goście cofają się, tylko Don Juan nic okazując strachu ani zdziwienia, zaprasza kamiennego go do stołu. On jednak znika. Zabawa trwa dalej. Dla rozrywki biesiadnikowi tańczą Cyganki, dziewczęta z tamburynami, kuglarze i Błazen. W kulminacyjnym punkcie zabawy Sganarello wprowadza zawoalowaną damę. Jest to Donna Elwira, dawna kochanka Don Juana, który przedstawia ją gościom, a po chwili opuszcza dla inrneh kobiet. Gdy Donna Elwira przypomina mu o miłosnych przysięgach, niewierny uwodziciel odtrąca ją z pogardą. Wtedy znowu słychać stukanie do drzwi. Zjawia się ponownie duch Komandora. Don Juan podaje mu puchar wina, lecz gość odmawia, żądając by morderca przyszedł w nocy na cmentarz, na grób swej ofiary. Don Juan przyjmuje zaproszenie, duch znika. Goście w popłochu opuszczają ów straszny dom, tylko Don Juan beztrosko pije dalej.

Obraz 3 . Cmentarz. Jest ciemna, ponura noc. Zgodnie z umową Don Juan, któremu towarzyszy Sganarello, przychodzi na grób Komandora. Posąg wita ich skinieniem głowy. Przerażony sługa ucieka, a Don Juan zuchwale odpowiada na powitanie. Czyniąc mu wyrzuty z powodu rozwiązłego życia, Komandor przywołuje duchy zmarłych kobiet i dziewcząt uwiedzionych przez Don Juana, lecz rozpustnik nie okazuje skruchy i drwi ze swych ofiar. W swym zuchwalstwie posuwa się nawet do podania ręki Komandorowi. Miara się przebrała, Don Juan musi ponieść karę. Kamienna dłoń nie puszcza już jego ręki. Zjawiają się furie i demony, cmentarz zamienia się w piekło, w szaleńczym wirze tańca furie i demony wciągają Don Juana w głąb piekielnej otchłani.

(wg I. Turskiej "Przewodnik baletowy")


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group