www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Roztańczona izba chorych :))

Nena - Sro Gru 21, 2005 9:32 am
Temat postu: Roztańczona izba chorych :))
Tutaj wpisujcie się chorzy użytkowicy. Co wam jest, czy siedzicie w domu i czy robicie sobie przerwę w tańczeniu...

Mnie dopadlo obrzydliwe przeziębienie. Siedzę w lóżku i kaszlę, nieziemsko cieknie mi z nosa i boli mnie gardlo i wszystkie mięśnie. Nie mogę wychodzić z lóżka, więc narazie nici z tańczenia :(

Oczywiście zawsze muszę się rozchorować na święta i na moje urodziny... (to już tradycja) Także przyjmuję życzenia kaszląc z wdzięcznością. No i nici też z imprezy :(

Ladybirt - Sro Gru 21, 2005 9:43 am

Ja też grypsko... W poniedziałek poszłam do szkoły,ale na fizyce nie mogłam wytrzymać myślałam, ze zemdleje tak mnie głowa bolała. Ale na zajęcia poszłam i dobrze bo tańczyłyśmy elementy nowego układu. Dzis neisetety nie ide, bo teoretycznie leże w łożku :) . ale na Wiugilie klasową to chyba sie pofatuguję ;)
Nena - Sro Gru 21, 2005 9:57 am

No ladnie... Ja nawet nie wiem, kiedy u mnie jest wigilia ;)
.:Odylia:. - Sro Gru 21, 2005 10:57 am

a ja siedze sobie w domku juz....2-gi miesiąc 8) zaczelo sie od zapalenia krtani i tchawicy po czym po zaleconym antybiotyku i syropie malo co sie nie przekrecilam dusząc sie niemilosiernie-wypadalo wiec zmienic lekarza;kolejna diagnoza-masa uczulen(praktycznie na wszystko)i...astma :shock: potem bylo jeszcze zapalenie oskrzeli 2 tygodnie w szpitalu pod kroplówką i leczenie zupelnie nie w tym kierunku...bowiem pare dni po rzekomym ozdrowieniu dowiedzialam sie ze mialam/mam koklusz(krztusiec)(ostra choroba zakazna charakteryzujaca sie cholernie nieprzyjemnym duszacym kaszlem) tak wiec przez 2 miechy chodzilam z ostra choroba zakazna zarazając (polozylam do lozka 1/3 klasy)i w ogole jej nie leczac-gratis nieleczony koklusz przemienia sie w tzw "kaszel studniowy" czyli czeka mnie jeszcze prawie raz tyle męczarni :?po drodze jeszcze jest podejrzenie ze w szpitalu zarazilam sie gruzlicą :x ...mam nadzieje ze wzruszyla was moja historia o polskiej służbie zdrowia :twisted: :cry: życie jest piękne... ach nie powiedzialam najwzniejszego-tańczyć mi zabronili w ogole a ja ostatnio robie to dwa razy czesciej niz w pelni zdrowia z pewnych wzgledow :roll: dla mnie to lek na kazdy "ból"...
Nena - Sro Gru 21, 2005 11:03 am

Odylia... I ja narzekam na grypę...

To najstraszniejsze dla tancerza - gdy zabraniają ci tańczyć :(

Trzymaj się, będzie okay!

PS: PSZ to prawdziwa tragedia ile razy ja przez nich prawie się przekręcilam :?

Julcia - Sro Gru 21, 2005 1:29 pm

U mnie lekarze stwierdzili astmę oskrzelową w wieku 5 lat ... (Efekt wielu alergii, zapaleń oskrzelii itd) Jeden lekarz mówi, że tańczyć nie mogę, drugi że powinnam, trzeci że nie widzi przeciwskazań itd itp ... I tak od 11 lat. PSZ sama powinna najpierw siebie uleczyć, a potem ludzi (zabrzmiało jak obietnice przed wyborcze polskich polityków :D )
makova_panienka - Sro Gru 21, 2005 1:38 pm

Julciu, ja też mam astmę, zdaje się od 3 roku życia. na szczęście lekarz który mnie prowadzi jest szalenie wyrozumiały dla mojej pasji. bo np. jedna lekarka chciała mnie zamknąć w szpitalu z powodu zapalenia skóry, bo w końcu jak się porządnie spocę to zmiany nasilają się baaaardzo no i leczenie tego nie ma sensu. także z powodu astmy nie powinnam ani skakać, ani nic robić na balecie, ale wspólnie z lekarzem przez tyle lat nauczyliśmy się kontrolować ataki i w zasadzie sobie radzę.
teraz na zajęciach mam największy problem z zawrotami głowy. czasem od leków właśnie przeciwalergicznych, a czasem, no cóż... :?

Justyna Ch-ipcio - Sro Gru 21, 2005 1:48 pm

Kochana makova nasza panienko!!

Walczysz dizelnie z przeciwnościami losu i nie poddajesz się i nie siedzisz roztrząsając swoje mankamenty i choroby tylko tańczysz i brylujesz tu wśród nas na forum i za to Cię kochamy.

A ch-ipopotam to chyba najbardziej - chóć może ktoś jeszcze bardziej (już Ty wiesz kto!)

mirrorball - Sro Gru 21, 2005 1:58 pm

a ja leżę w domku z ogromnie spuchniętą buzią z lewej strony, jako że usunęli mi już czwartą (ostatnią!!) ósemkę (zęba) i boli mnie wszystko od szyi (przełykanie to koszmar), przez ucho, oko, na głowie skończywszy. Tańczyć nie mogę i przez ten ból głowy i żebym broń Boże nie dostała w ten opuchniety pyszczek od kogoś ręką niechcący..

siedzę w domu, nadrabiam szkolne zaległości i po świętach jak już nie będę polikiem zawadzać o futrynę ;) to pewnie wpadnę na próbę ;)

pozdrawiam
m.

Julcia - Sro Gru 21, 2005 2:02 pm

No właśnie zawroty głowy w trakcie zajęć itp... Macie na to jakieś sprawdzone sposoby ?
Pola1 - Sro Gru 21, 2005 2:14 pm

..bowiem pare dni po rzekomym ozdrowieniu dowiedzialam sie ze mialam/mam koklusz(krztusiec)(ostra choroba zakazna charakteryzujaca sie cholernie nieprzyjemnym duszacym kaszlem) tak wiec przez 2 miechy chodzilam z ostra choroba zakazna zarazając (polozylam do lozka 1/3 klasy)i w ogole jej nie leczac-gratis nieleczony koklusz przemienia sie w tzw "kaszel studniowy" czyli czeka mnie jeszcze prawie raz tyle męczarni :?po drodze jeszcze jest podejrzenie ze w szpitalu zarazilam sie gruzlicą

a nie pomyslalaś o swoich kolezankach z grupy baletowej,że mozesz je tez zarazić i co wtedy bedzie

.:Odylia:. - Sro Gru 21, 2005 2:18 pm

o to wlasnie kochana Polu1 zapytaj moich lekarzy :wink: sama tez mozesz poczytac o tej chorobie i dowiedziec sie ze w chwili najwiekszego prawdopodobienstwa zarazenia nie chodzilam na balet :wink: zdrówka na Święta życze.... p.s. dziekuje,Nena,za dobre słowo ;*
Goosia - Sro Gru 21, 2005 3:20 pm

Ja w tym roku jestem zdrowa jak nigdy do tąd :D nie chce zapeszać - bo jest super! Gorące całusy dla wszystkich chorych i podziębionych balerinek :* :P

Przez swoją atonię jelit i zespół drażliwego jelita grubego spowodowane kędysiejszym odchudzaniem czasem zostaje w domu z powodu bólu brzucha i okrrrrropnie bolesnego skurczu jelita, ale to spotyka mnie najczęsciej dwa razy w miesiącu :roll:

amira - Sro Gru 21, 2005 3:54 pm

Tak to jest, każdy dźwiga swój krzyż. Ja też niestety znam ten ból, gdy przez chorobę trzeba zrezygnować z pasji swojego zycia. Nie do końca tak się poddałam, bo częściowo tę pasję realizowałam, ale... Na choroby są 2 sposoby, albo z nimi walczyć, albo się z nimi zaprzyjaźnić, gdy walka już nie daje rezultatu. Ja swoją już nawet polubiłam, jest częścią mnie.
Obecnie narzekam tylko na swoje alergie i okresowe zaziębienia. Wszystkim praktykującym i teoretyzującym balerinkom zdrówka życzę!!!

sisi - Sro Gru 21, 2005 4:03 pm

też jestem astmatyczką, na szczęscie taniec tylko mi pomaga. zabawne jest to, ze za to praie wcale nie moge biegać (natychmiast mam problemy z oddechem) a 3 godzinne zajęcia to nic! Lekarz spokojnie to przyjął do wiadomości i nie "zawadza", natomiast to w ogóle nie dociera do nauczycielki wf, więc potem zabawnie to wygląda, kiedy w dzienniku obok szóstek za gimnastykę stoją "laczki" za biegi :D
makova_panienka - Sro Gru 21, 2005 4:57 pm

sisi napisał/a:
też jestem astmatyczką, na szczęscie taniec tylko mi pomaga. zabawne jest to, ze za to praie wcale nie moge biegać (natychmiast mam problemy z oddechem) a 3 godzinne zajęcia to nic!


masz ci los, jeszcze jedna rzecz która nas łączy... :D

ch-ipciu, on mnie napewno nie kocha... :cry:

gonia - Sro Gru 21, 2005 5:09 pm

To ja też dołanczam do grona chorych :) Mam jakieś okropne przeziębienie- bolą mnie plecy, cieknie z nosa, okropiczny kaszelek i zimno w nóżki :( A ostatnio też byłam chora... co roku na pierwszy, biały, utrzymujący się śnieżek jestem chora. To jakieś...chore :) Ominie mnie Wigilia klasowa, ale co tam- i tak mi nie zabardzo zależało. A z tańcem nic nie robię. Coś po południu próbowałam zatańczyć (kawałek ukłądu), ale "se ne da"- nogi odmówiły posłuszeństwa :(: (:( A rozciągać i tak się nie rozciągam. Mam za słabą wolę, żeby codziennie się rozciągać :oops: :oops: :( :oops: A już tyle razy próbowałam....
Życzę wszystkim powrotu do zdrowia :)

Majka - Sro Gru 21, 2005 8:19 pm

ja też jestem chora :( na szczęście to tylko przeziębienie i moge tańczyć :wink: Pozdrawiam wszytskich Chorych i życzę szybciutkiego powriotu do zdrowia :P :P :*:*
Goosia - Sro Gru 21, 2005 8:28 pm

dzisiaj w szkole coś mi zaczelo przeskakiwac w kolanie - teraz mam spuchniete i boli jak przyciskam, a chodzić moge normalnie :/ nie wiem co sie dzieje :shock: jejuuu!!
Maron - Sro Gru 21, 2005 10:52 pm

a ja?? choruje na niespełnienie pasji :? :x :cry: :(
Goosia - Czw Gru 22, 2005 7:33 am

uuuuu To o wiele gorsza choroba od wszelkich przeziębień :cry: bo trwa cały czas, przy kazdym zetknięciu z baletem przypomina o sobie :? mi na szczescie udało się jej uniknąć :D
Joanna - Czw Gru 22, 2005 5:33 pm

.:Odylia:. napisał/a:
mam nadzieje ze wzruszyla was moja historia o polskiej służbie zdrowia :twisted: :cry: życie jest piękne...


Odylia, wybacz, ale co ma Twoja historia do polskiej służby zdoriwa?? A do przypadkiem Pana Boga nie masz pretensji, żeś się pochorowała? Lekarz to nie wróżbita, nie wie wszystiego, bo organizm ludzki to nie jest taka prosta sprawa jak układanka puzzli. A nawet jeśli wie, to też nie jest cydotwórcą, w co często mylnie wierzą niektórzy pacjenci - wydaje im się, że wezmę jedną czy dwie tabletki, i już przestanie ich boleć i w ogóle, a jeśli tak się nie dzieje to do kogo mają pretensje? oczywiście do lekarza... :evil:

.:Odylia:. - Czw Gru 22, 2005 10:00 pm

wrrrr :evil: (...) mam prawo do narzekan albowiem od pobrania moich wydzielin :twisted: do wynikow trzeba czekac miesiac bo"odczynniki sa drogie" zatem juz masz miesiac przez ktory nie wiesz co ci jest i lecza cie na wszystko co im wpadnie do glowy męcząc cie niemilosiernie np sterydami,50 roznymi mocnymi antybiotykami podawanymi na 100 roznych sposobow,kłują inhaluja,wsadzaja rury do oskrzeli(bardzo to wszystko przyjemne)...wracajac do tego kogo ja za to winie-tylko i wylacznie siebie :wink: chcialam tylko wrrrr przedstawic realny obraz bo od paru tygodni-słownie ośmiu(dziekuje za wspolczucie) jestem na biezaco... :?
Wesołych Zdrowych Świąt... i przepraszam za ton wypowiedzi ale troszke wyprowadzilas mnie z mojej zachwianej juz rownowagi Joanno

Joanna - Czw Gru 22, 2005 11:00 pm

Bo najłatwiej to jest oskarżyć lekarzy, którzy są wróżbitami, znachorami i cudotwórcami oczywiście :?

'leczą czym im wpadnie do głowy' - może najpierw skończu studia medyczne, to będziesz wiedziała, że nie tak wyglada dobieranie leków pacjentowi.

Ciesz się, że nie żyjesz np. w XIX wieku, kiedy medycyna była dużo gorzej rozwinięta niż dzisiaj, co nie znaczy, że dzisiaj jest rozwinięta rewelacyjnie - cudów nadal nie ma, i jak ktoś jest chory, to go bedzie boleć i już, może tylko trochę krócej i trochę mniej, jeśli weźmie leki.

.:Odylia:. - Czw Gru 22, 2005 11:25 pm

zaraz,zaraz,czy ja kogos oskarzam?najpierw prosze o dokladnie czytanie czyjegos postu zanim zacznie sie go cytowac poniewaz napisalam ze 1)oskarzam o swoj stan tylko siebie 2)leczą cie na wszystko co im wpadnie do glowy" czyli chodzi glownie o to ze zamiast z miejsca mi powiedziec ze to koklusz co wcale nie jest wybitnie trudne do zdiagnozowania gdyby nie te och,astronomicznie drogie odczynniki,wyleczyc go polozyc do izolatki i po krzyku to ja nie dosc ze nic nie wiedzialam o tym ze mam ostra chorobe zakazna to jeszcze nieleczony koklusz meczy 3 razy dluzej...za to dowiedzialam sie ze mam mase uczulen(ktorych nie mam)astme(ktorej nie mam) zapalenie krtani i tchawicy,potem oskrzeli pluc...ja nie narzekam(nie ciesze sie ze zyje ale to juz inna sprawa)na ogół tylko na kwestie jedno- vel wieloznacznych decyzji...ufff koniec dyskusji zycze wam wszystkim wiecznego zdrowia i zadowolenia z polskiej służby zdrowia,zeby nikt nie handlowal waszymi narządami ,nie robil sobie zdjec z waszymi za wczesnie narodzonymi dziecmi i nie mowil ze macie po prostu zly dzien kiedy naprawde jestescie w nieuleczalnym stadium choroby nowotworowej(tak,tak zaraz padnie komentarz ze uogolniam i kazdy kij ma dwa konce-owszem ma ale to sa zwykłe zyczenia)...buzka :* po prostu jak zwykle mozna patrzec a nie widziec,Wesołych Świąt dla lekarzy,aktorów i wszystkich grup zawodowych których bronisz , do ktorych ja nic nie mam Joanno,tylko lekarz powinien oprocz "umiejetnosci" przyswojenia ogromu wiedzy na rzeczonych studiach :wink: umiec wykazac sie zdolnoscia podejmowania decyzji ,dla naszego dobra trafnych- tego tez ucza na studiach
.:Odylia:. - Czw Gru 22, 2005 11:33 pm

pisze kolejny post bo tamten wyszedl przydlugi- sorki za off topic na temat polskiej sluzby zdrowia i zycze Wszystkim Przemiłym Forumowiczom ZDROWIA nie tylko na Święta....
"Ślachetne zdrowie,
Nikt sie nie dowie,
Jako smakujesz,
Az sie zepsujesz."
- wezcie sobie te slowa J.Kochanowskiego do serca

*Julinka* - Pią Gru 23, 2005 10:51 am
Temat postu: Cześć
JA też jestem chora :( Boje się, ze to grypa żołądkowa ale mam nadzieje , ze nie :cry: Jestem od trzech dni na lekach.Ja to mam szczęście, żeby akurat na święta się rozchorować :? Ale i tak życzę Wam wszystkim powrotu do zdrowia a zwłaszcza Odyli :( Wesołych Świąt!!!!
makova_panienka - Pią Gru 23, 2005 11:56 am

oczywiście że lepiej zwalic na lekarzy. żadnemu z nich to nie zaszkodzi napewno, a my się możemy troche mniej dołować ze to wszystko wina naszego głupiego organizmu.
nieprawdaż? :)

Maron - Pią Gru 23, 2005 2:50 pm

a ja w tym roku byłam chora tak z hmm... 5 razy?
Zuzka - Wto Gru 27, 2005 7:44 pm

mnie na Swieta dopadlo
:?

Nena - Sro Kwi 12, 2006 7:03 pm

Odświeżam wątek - ostre zapalenie krtani.

O balecie nie ma mowy, na szczęście już przerwa świąteczna... Uff.

just_me - Czw Kwi 13, 2006 11:51 pm

Ech, mnie też już coś złapało. Ale jak to powiedziała mi moja siostra: "Ciesz się, nie jesteś sama. Masz teraz katar." :) Nie ma się co martwić. Wszystkim chorującym życzę rychłego powrotu do zdrowia! :)
.:tutu:. - Pią Kwi 14, 2006 8:35 am

No ladnie, a ja ANGINA :evil: Na szczscie nie mam baletu w przerwie swiatecznej... Ufff :wink:
aankaa_baletnica=) - Pią Kwi 14, 2006 1:38 pm

Ja byłam niedawno chora, ale nie tak jakoś bardzo... Do dziś jeszcze troche kaszle. Ale na balet cały czas chodziłam. Zawsze na balet chodze. nawet często jest tak, ze do szkoł nie ide, a na balet ide :D Niestety teraz w święta nie mamy baletu (czwartek, piątek) :cry:

Wszystkim chorym życze szybkiego powrotu do zdrowia!

Nena - Pią Kwi 14, 2006 2:10 pm

Bardzo ci zazdroszczę, ja nie mogę chora jeździć na balet... :(

I również życzę powrotu do zdrowia... Sobie i innym ;)

aankaa_baletnica=) - Pią Kwi 14, 2006 2:20 pm

nie możesz... ja też nie moge... ale to teoretycznie. Mame zawsze jakoś namówie no i praktycznie moge... na balecie zaraz sie człowiek lepiej czuje :D ale lepiej ze mnie nei brac przykładu... ja wariatka jestem... :D
raisa - Czw Maj 04, 2006 2:19 pm

Właśne leże bo dopadł mnie okropny ból głowy. Ogólnie źle sie czuje. I to w taką piękną pogode. Ale jak leże w łóżku to rozczytuje się w książkach o balecie. Mam teraz ,,Ja, Maja Plisiecka" (nareszcie wujek mi znalazł!) i czytam też ,,Solistke" Przeździeckiego. I jakoś mi czas leci. Przynajmiej mam coś związanego z baletem. Gdybym nie miała to bym zwariowała.
Nena - Czw Maj 04, 2006 3:16 pm

A więc życzę powrotu do zdrowia! Chociaż przyjemną masz chorobę, nie powiem ;)
raisa - Czw Maj 04, 2006 3:43 pm

Dobrze że istnieje takie coś jak książka baletowa. Zresztą mogłabym tak całymi dniami czytać takie książki. :wink:
Ale wzięłam apap i już lepiej sie czuje

.:tutu:. - Nie Maj 07, 2006 4:07 pm

Jezdzilam dzisiaj konno i kiedy skakalam przez przeszkode, kon mnie tak wybil ze polecialam mu na szyje a potem jakos dziwnie sie wygielam w bok. Na szczescie nie spadlam, ale tak mi chrupnelo w kregoslupie ze sie teraz ledwo co schylam i chodze :( Jak sie moge pozbyc tego okropnego bolu (tata mnie juz przekregowal, ale nic nie pomoglo)
Kasia :)) - Nie Maj 07, 2006 4:14 pm

jaknajszybciej do lekarza!
.:tutu:. - Nie Maj 07, 2006 5:03 pm

Mam lekarzy pod bokiem :P (rodzice, obydwoje) Oni twierdza, ze poboli, poboli i przestanie... Zobaczymy jak bedzie za kilka dni :)
Paula - Nie Maj 07, 2006 10:37 pm

Tych postów nie można było przenieść z wątku do wątku. Można było jedynie utworzyć nowy wątek ale chyba nie ma takiej potrzeby. Dlatego posty luźno związane z tematem usunęłam. P.
raisa - Sro Maj 24, 2006 3:28 pm

A ja znowu dzisiaj nie poszłam do szkoły.

Ale tak chorować to można.

Leżę na kanapie w salonie, czytam Maje Plisiecką, słucham Czajkowskiego, pisaze na forum i dzwonią do mnie znajomi z pytaniem co u mnie :wink:

Żyć nie umierać! :D

aankaa_baletnica=) - Sro Maj 24, 2006 4:39 pm

Ja też jestem chora... Wczoraj nie byłam w szkole, dziś też, jutro nie wiemco będzie... No, ale wczoraj na balecie byłam :D Wprawdzie dobrze sie w domku siedzi, ale chce już byc zdrowa, bo mam taki zatkany nos, że jak wbiegne po schodach to mam zadyszke... a co dopiero na balecie...
Maron - Sro Maj 24, 2006 5:29 pm

a ja gdybym była chora i miała 40 stopni to bym poszła się utopić w kanale.

gdzie z taką temperaturą pisać sprawdziany ==

(jutro i tak mnie czeka całoroczny z geografii i zaliczenie wszystkich kartkówek/sprawdzianów z soli...)

aankaa_baletnica=) - Sro Maj 24, 2006 9:26 pm

Ja na szczęście nigdy nie mam gorączki. I dzięki temu nawet jak jestem chora to na balet chodzę... :mrgreen:
Nena - Sro Maj 24, 2006 10:09 pm

Zazdroszczę, Aniu...

Ja już drugi tydzień siedzę w domu - znów zatoki. Miałam co prawda iść jutro do szkoły, ale chybanie dam rady. Ciężkie życie chorej Neny... :roll:
Ale na szczęście od tego tygodnia na balet już chodzę ;)

aankaa_baletnica=) - Czw Maj 25, 2006 10:39 am

A ciekawe czy ktoś ma też coś takiego jak ja...
Jak idę na balet, kiedy jestem chora, kiedy mam katar to ten katar na jakiś czas przechodzi jak cwiczę?? Macie też tak?? Nie wiem jak to się dzieje, ale ja tak mam zawsze! Szczególnie przy robieniu całej lekcji przy drążku mi przechodzi...

gonia - Czw Maj 25, 2006 10:52 am

mnie jak boli głowa na zajęciach, to jak bardziej poćwiczę i się naprawdę zmęczę to ból głowy znika do czasu, kiedy już będę wypoczęta :)
Julcia - Czw Maj 25, 2006 2:02 pm

taaaak :D wybiłam palca na wf i mam 'małe' trudności z pisaniem na klawiaturze więc będe tylko obserwować w najbliższym czasie ;)
czekoladka - Czw Maj 25, 2006 3:03 pm

a moja okropna choroba przypadła mi akurat na sama mature angielski pisalam z goraczka 39stopni nie bylo milo nawet nie wiedzialam co pisze ale oczywiscie jak sie skonczyly moje egzaminy infekcja i zapalenie pluc juz powoli znikalo
Maron - Czw Maj 25, 2006 4:00 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
A ciekawe czy ktoś ma też coś takiego jak ja...
Jak idę na balet, kiedy jestem chora, kiedy mam katar to ten katar na jakiś czas przechodzi jak cwiczę?? Macie też tak?? Nie wiem jak to się dzieje, ale ja tak mam zawsze! Szczególnie przy robieniu całej lekcji przy drążku mi przechodzi...


hm, może to doświadczenie Pawłowa? :P (ćwiczenie kilka razy w tygodniu klasyki która sprawia przyjemność - o bólu głowy i katarze zapomina ;))

Julcia napisał/a:
taaaak :D wybiłam palca na wf i mam 'małe' trudności z pisaniem na klawiaturze więc będe tylko obserwować w najbliższym czasie ;)

buuu :((
a ja to mam takie zdrowie że sobie nigdy nic nie złamię, nie wybiję, a takie rzeczy jak zapalenie płuc [eh... źle mi się kojarzy... :( ] nigdy mi się nie zdarzyło :P

no jak byłam mała to chorowałam, właściwie pierwsze lata życia (1-5) jeździłam po szpitalach [nie chodziłam do przedszkola]. tjaaa... gruźlica na przykład :?

raisa - Czw Maj 25, 2006 4:55 pm

Ja też mam złamany palec.
I to ten najmiejszy.
Ale jaoś pisze.
Na szczęście...

.:tutu:. - Czw Maj 25, 2006 5:23 pm

A na egzamin pojdziesz z gipsem czy szyna Raiso?
raisa - Czw Maj 25, 2006 5:25 pm

Oh nie.
Zdejmują mi to przed egzaminem.

A tak naprawdę to ja nic nie mam na tym palcu (chodzi mi o gips czy szyne) tylko mam robione opatrunki, żeby usztywniały palec.

gonia - Sob Cze 03, 2006 7:28 pm

a ja mam ciężkie zapalenie oskrzeli i o mało do szpitala nie trafiłam... zwolnienie do wtorku, potem się zobaczy...
i akurat ominą mnie dzisiaj jeden występ i na 99,9% ominie mnie występ w poniedziałek... (bo raczej nie wyzdrowieję... kaszel + katar + problemy z oddychaniem + bolące nogi + złe samopoczucie itp. = tragedia :evil: )

Bajaderka - Pon Lip 31, 2006 12:42 am

XX
Dancer in the rain - Pon Lip 31, 2006 5:49 pm

Moja kolezanka kiedys bardzo cierpiala z powodu nerek i choc nie potrafie sobie wyobrazic tego bolu to i tak bardzo wspolczuje :(

Ja aktualnie cierpie ... bardzo ... poniewaz jestem kobieta :) Echhh ci mezczyzni, jak oni maja dobrze :!:

aankaa_baletnica=) - Nie Paź 08, 2006 9:54 pm

Wprawdzie temat poszedł troche w zapomnienie, ale postanowiłam go odświeżyc...

A więc idzie jesień, a z nią choroby... Ja właśnie złapałam jakieś przeziębienie... :? :? :? Buuuuuu... Ale na balet i tak pójdę :D

Marysia W - Pon Paź 09, 2006 3:49 pm

Aniu, mam tak samo jak ty. 8) Jak byłam chora to jechałam zazwyczaj na klasykę, a potem wracałam do domu. :wink:
Ja na szczęście jestem jeszcze zdrowa. :lol:

Maron - Pon Paź 09, 2006 5:57 pm

oj... :roll: a ja to często choruję... przez nerwobóle płuc i serca + katar/kaszel [zawsze mam obie te choroby w jednym czasie], nie ćwiczyłam, jadłam i przytyłam... :roll:
ani tutaj nie ma jak się wychrząkać, ani wykichać, ani wykaszleć... i tak prawie wylądowałam w szpitalu, jak miałam atak kaszlu :?

aankaa_baletnica=) - Pon Paź 09, 2006 6:43 pm

ułłł... to ja ci Princess współczuje....
Mnie już na szczęście troche lepiej :D

A czy wy też tak macie, że jak tańczycie to przechodzi wam katar... :?: :?: :?: Ja tak mam... nie ważne czy to taniec nowoczesny czy klasyka... Dziś właśnie tak miałam... Tylko przy skokach sie w trakcie choroby wykańczam...

gonia - Pon Paź 09, 2006 7:24 pm

znam ten ból wykończenia... w końcu tańczyło się na wsytępie, kiedy miałam jakieś... 39 stopni gorączki? poszłam jak ta głupia, żeby potem pani za prezproszeniem nie opowaidała, jka to jej córka poszła na występ chora itd... jak wróciłam miałam 40 stopni, na koncercie naćpałam się rutinoskorbinem... inaczej bym nie przeżyła. no, ale dosyć wspominania

ja (ha!) wreszcie zupełnie zdrowiutka! jeee...

to zdrowieć, chorzy tancerze! zdrowieć! :wink:

mirrorball - Pon Paź 09, 2006 7:31 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
A czy wy też tak macie, że jak tańczycie to przechodzi wam katar... :?: :?: :?: Ja tak mam... nie ważne czy to taniec nowoczesny czy klasyka... Dziś właśnie tak miałam...

bo ruch, a szczególnie taniec poprawia krążenie i przyspiesza znikanie kataru ;) (pani na wfie mówiła :P )

pozdrawiam
m.

Ewuunia - Pon Paź 09, 2006 8:36 pm

ja jestem przeziębopna, ale to nic poważnego :) głowa boli, mała gorączka, jak zawsze o tej porze roku :)
.:tutu:. - Pon Paź 09, 2006 8:43 pm

A mnie od 3 miesiecy boli prawy wezel chlonny[ do tego jest powiekszony]. :? Nie wiem co to oznacza, ale moi rodzice [lekarze] jak to zwykle mowia, wyzdrowiejesz, nie ma co jechac do lekarza, masz ich pod bokiem i wiemy ze nie umrzesz... Suuuper :roll:
No i tak chodze z tym moim biednym wezelkiem :cry: Poki co na szczescie jeszcze nic nie wyszlo, zadne przeziebienie, angina, no nic po prostu :P ZObaczymy co bedzie pozniej... :wink:

Maron - Pon Paź 09, 2006 9:02 pm

cóż, a mój węzeł chłonny pod lewą pachą nie jest w pełni sprawny już od 15 lat ;)
.:Odylia:. - Wto Paź 24, 2006 12:51 pm

a ja właśnie dowiedziałam się ze mam złamaną trzeszczkę (tzw.złamanie przeciążeniowe)w stopie...a biorąc pod uwage ,że taniec to jedyna rzecz,ktora mnie trzyma przy życiu to ide właśnie popełnić samobójstwo...żegnam :cry:
gonia - Wto Paź 24, 2006 1:06 pm

trzeszczkę? co to jest?
Kasiu... na pewno się wyleczy i będziesz mogła dalej tańczyć!

ja jestem znowu chora ;/ oczywiście do szkoły chodzę (ja od 3 tygodni nadrabiam zaległości po poprzednie, tygodniowej chorobie i występach), ale o wfie i dzisijaszych zajęciach nie ma mowy :cry: :( :? błagałam lekarkę i mamę na kolanach o te zajęcia, ale słyszałam tlyko, że ni mogę, bo jeszcze się bardziej rozchoruję, bla, bla, bla... a potem się dziwić, że nie stoję nigdy w pierwszym rzędzie i nie mam solówek ;/ ale kiedy pani ustawia ludzi i daje solówki ja jestem chora... :cry: :cry: :cry: to nie fair!!!!!

Bajaderka - Wto Paź 24, 2006 1:29 pm

.:Odylia:. napisał/a:
a ja właśnie dowiedziałam się ze mam złamaną trzeszczkę (tzw.złamanie przeciążeniowe)w stopie...a biorąc pod uwage ,że taniec to jedyna rzecz,ktora mnie trzyma przy życiu to ide właśnie popełnić samobójstwo...żegnam :cry:

Odylio, prosze Cie, przestań, nic sobie nie rób!
Napewno kiedyś będziesz mogła tańczyć, a życie jest wielkim darem jaki dostaliśmy i nie powinniśmy go umyślnie tracić. Tyle osób chciałoby tańczyć, mieć zdrowe nogi, kręgosłup....a nie mają i nigdy nie będą mieć.
A Ty tańczysz i wątpie, żeby cokolwiek Cię przed tym powstrzymało. Kość się zrośnie i bedzie dobrze. Trzymaj się!
ps. pisz na pw jakby coś:*

.:Odylia:. - Wto Paź 24, 2006 1:38 pm

pocieszałoby mnie to gdybym nie miala w planach realizacji 3 spektakli.. :cry: problem jest tego rodzaju ze mialam juz pare kontuzji po ktorych wbrew zaleceniom nie zrobilam sobie"wolnego" i teraz wszystko wylazi(ja nie umiem żyć na "głodzie tańcowym"bo nawet jakbym nie chodziła na normalne lekcje to i tak zatańcowuje się w domu)...jak w tym przypadku nie pomoze krioterapia to bede skazana na operacje :shock:
Gość - Wto Paź 24, 2006 6:32 pm

jakby ktoś chciał wiedzieć coś o trzeszczkach - w necie można głównie znaleźć informacje o tej przypadłości u koni (:wink:), ale sporo jest tutaj...
Odylio nie chce Cię martwić, ale sama mam problemy z trzeszczkami, i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że raczej samo Ci nie przejdzie (ew. może przejść na jakiś czas)...

Cheryl - Wto Paź 24, 2006 7:54 pm

Ankaaa_baletnica mam to samo co Ty i myśle, że nie przyjemność, że się o wszystkim zapomina bo po prostu zdaje się,że od rozgrzania to zanika...

P.S tak sobie wymyśliłam :D
A tak ogólnie to ja jestem chora (katar, kaszel itd.) dodatkowo mam temperature 35.3 :( mój organizm ogólnie ma mnie w nosie :cry:
ale samopoczucie mam dobre i nie mogę uleżeć w łóżku, komp mi cały czas fruwa na kolanach bo nuce sobie melodie z różnych bnaletów i próbuję robiś pas de bourre pod kołdrą. Całe szczęscie, że mam laptopa bo inaczej to bym chyba zdechła jak bym nie mogła mieć dostępu do KOMPA!! :twisted: :twisted:

Agasiek - Wto Paź 24, 2006 8:13 pm

Ja mam zapelenie ścięgna achillesa i nie mogę skakac, robic ćwiczeń na pointach. NIC!!!! :cry:
*Julinka* - Wto Paź 24, 2006 8:44 pm

Echh, ja mam nadciągnięte ścięgnoo w lewej nodze już od dwóch lat :? Ale ostatnio zaczęło mnie jeszcze mocniej boleć i chodzę na rehabilitację :cry: Narazie nie mogę skakać, naciągać palcy, robić releve i tańczyć w pointach :cry: Nie wiem czy długo tak wytrzymam...
Cheryl - Czw Paź 26, 2006 8:31 am

My to kurcze jak jakieś schorowane babcie... :D
gonia - Czw Paź 26, 2006 3:09 pm

ja byłam na początku października chora, ledwo nadrobiłam zaległości i teraz znowu ejstem chora... antybiotyk ;/ ominęły mnie zajęcia, na których mi strasznie zależało... łeee!
drCoppelius - Sob Lis 11, 2006 4:03 pm

mi ostatnio cos na wspolczesnym w noge sie stalo, obudzilam sie nastepnego dnia i strasznie bolalo, w czwartek poszlam do lekarza, ktory mi powiedzial, ze mam zerwane wlukna miesniowe gdzies tam w udzie, nie moge cwiczyc, szczegolnie sie roznciagac i nawet za duzo chodzic po schodach, bo kazde napiiecie tej nogi moze spowodowac zerwanie kolejnycvh wlukien i koniec z tancem...ehh... :roll:
aankaa_baletnica=) - Sob Lis 11, 2006 11:56 pm

uł.... to życze szybciutkiego powrotu do zdrowia!!!! Mam nadzieje, że wszystko bedzie ok!!!
Agasiek - Wto Lis 21, 2006 12:09 pm

Ja jestem przeziębiona, mam katar, kaszel, chrypkę.
Czego jeszcze chcieć do szczęścia... :wink:

Maron - Wto Lis 21, 2006 4:59 pm

a ja próbuję złapać chorobę... chcę zachorować, ale choróbsko mnie nie chce ==" damnn :? ...
przydałby się taki tydzień jesiennych wakacji w domu.

aankaa_baletnica=) - Wto Lis 21, 2006 10:34 pm

Ja też z jednej strony chciałabym posiedziec tydzień w domu... Ale z drugiej... nie chce mi sie nadrabiac no i nienawidze byc chora:/
Bajaderka - Wto Lis 21, 2006 11:56 pm

>>OGŁOSZENIE <<
Oddam chętnie chorobę lub/i przeziębienie.
Chcecie?

gonia - Sro Lis 22, 2006 8:40 am

Bajaderko... pewnie ze zdenerwowania się przeziębiłaś? szybko przejdzie baletnico ty ty zdolna :) :*
Bajaderka - Sro Lis 22, 2006 1:25 pm

nie, nie ze zdenerwowania...
już wcześniej byłam chora.
:(
Ja chcę do szkoły. ODDAM CHOROBE : (

Maron - Sro Lis 22, 2006 3:37 pm

Z WIELKĄ CHĘCIĄ PRZEJMĘ!! :D :D:D

no dalej, hrychaj, kichaj, smarkaj na mnie :twisted: :P :lol:

:mrgreen:

karolinkaaa - Sob Gru 16, 2006 9:44 pm

Ja też jestem chora :oops:
Juz tydzień siędze w domu 2 tydzień nie moge cwiczyc :cry:
Mam angine ropną i dostaje codziennie 2 zastrzyki.

A ja chce juz tanczyc!! :cry:

gonia - Sob Gru 16, 2006 10:05 pm

ehh, przeżyjesz.... ja dwa tygodnie wytrzymałam to i ty wytrzymasz trochę dłużej :*
ja może się podzielę (wiem, że to "nie ten" wątek, ale to, co teraz napiszę chyba bardziej pasuje do tego...) relacją mojego choróbska 8)
tydzień w szpitalu
codziennie wieczorem opowiadanie bajek na dobranoc 6-latce, z którą byłam na sali
4 wenflony
a po powrocie na zajęcia bez problemu złapałam równowagę i rozciągniecie, wręcz miałam wrażenie, że mam lepszą równowagę i rozciągnięcie niż przed chorobą... :lol: 8)

karolinkaaa - Sob Gru 16, 2006 10:07 pm

O..Goniu to super,może też tak będe miała :)
Ja chyba odwiedzą Goniu Was ale ćwiczyć nie będe :P przepraszam za offtopik

drCoppelius - Sob Gru 16, 2006 10:10 pm

a na co bylas chora Goniu?
gonia - Sob Gru 16, 2006 10:12 pm

na wypisie tak jest napisane: "pooskrzelowe zapalenie płuc z obturacją"
.:Karina:. - Sro Gru 20, 2006 3:49 pm

A ja mam... ospę. Wiek może nie ten (te 15 lat...), ale stało się! I może dobrze, bo wreszcie zdecydowałam się zarejestrować na tym forum. :D Martwię się tylko tym, że na 11-stogrudniowym koncercie mogłam sporo osób pozarażać... :? I sylwestra będą mieć z głowy...
Maron - Sro Gru 20, 2006 4:19 pm

a ja NARESZCIE zachorowałam. na czas popraw i zaliczeń, na święta. i jak ja mam się uczyć, gdy ledwo kontaktuje...
aankaa_baletnica=) - Czw Gru 21, 2006 9:40 pm

Zawsze tak jest, że chorujemy wtedy kiedy akurat nam to najmnije pasuje... Ja na szczęście jestem zdrowa.
drCoppelius - Czw Gru 21, 2006 9:47 pm

Ja sie chcialam pochwalic moja kostka (pisalam o niej juz w innym temacie) . A wiec mam zlamanie marszowe i ponadrywane wiazadla - gips na 3 tygodnie, pozniej rehabilitacja... :D
karolinkaaa - Czw Gru 21, 2006 10:06 pm

'Ja sie chcialam pochwalic moja kostka (pisalam o niej juz w innym temacie) . A wiec mam zlamanie marszowe i ponadrywane wiazadla - gips na 3 tygodnie, pozniej rehabilitacja... '
O jej.Straszne...Współczuję.Gdybym nie mogła się chociaż wyginać w domu to chyba bym zwariowała.
życze powrotu do zdrowia.

drCoppelius - Czw Gru 21, 2006 10:11 pm

dziekuje, ja wlasnie nie wiem jak wytrzymam, bo nie pamietam kiedy mialam jakas przerwe w treningach dluzsza niz 2-3 tyg...
Bajaderka - Sro Sty 31, 2007 12:17 am

DrCoppelius, i jak z kostką?

Mnie ostatnio dorwała jakaś okropna grypa żołądkowa, siedzę w domu, chyba do końca tygodnia. Strasznie ubolewam nad tymi godzinami klasyki które opuszczam ale co zrobić, takie życie:(

raisa - Sro Sty 31, 2007 7:38 am

Nie ty jedna Bajaderko...
Dwa miesiące temu miałam zapalenie oskrzeli i znowu mnie to dopadło. Znowu antybiotyk, znowu siedzenie w domu. Ja nie chce! :cry: :cry:

drCoppelius - Sro Sty 31, 2007 10:10 am

Bajaderka napisał/a:
DrCoppelius, i jak z kostką?


a dziekuje, dobrze... Zdjeli mi gips po tygodniu, bo poszlam prywatnie na usg i okazalo sie, ze nie mam ponadrywanych wiazadel tylko stan przeciazeniowy stawu skokowego i jakas niezrosnieta chrzastke. Gips nie byl potrzbeny ale troche przerwy, chodzenie o kulach i rehabilitacja tak. W kazdym razie juz jest dobrze ;)


Ja sie nabawilam zapalenia zatok i jakiejs infekcji jelitowej (wiec bajaderko nie jestes sama ;))

karolinkaaa - Sro Sty 31, 2007 2:05 pm

Bajaderko bardzo mi przykro,ale dasz radę,jesteś zdolniacha i wszystko nadrobisz:)

DrCopellius to bardzo sie ciesze,że jest ok.:)

Maron - Sro Sty 31, 2007 3:50 pm

a ja kuźwa chce chorować, a choróbsko się pojawia wtedy kiedy nie trzeba
przez to mam tróję na półrocze z historii... przed świętami miałam napisać sprawdzian byłam przygotowana tylko głupia baba ciągle go przekładała "bo nie ma czasu" :? i w końcu jak był już ostateczny termin [ostatni czwartek przed świętami] to ja się rozchorowałam... po sylwestrze niedosyć że męczył mnie kac sylwestrowo-świąteczno-moralny to musiałam wykuć na 2 sprawdziany... napisałam tylko jeden zaległy sprzed świąt, bo nie byłam w stanie wykuć na pamięć ponad 60 stron :| przez to mam k.... 3! a miałabym 5

karolinkaaa - Sro Sty 31, 2007 6:39 pm

U...to naprawdę można się zdenerwować.Ja też byłam chora,ale zaległcyh spr.pisać nie musiałam(tylko z biologii),bo nauczyciele uznali,że jestem bardzo aktywna na lekcji i już i tak czasu nie ma na napisanie,więc i tak miałam 5 :lol: Ale choroba,czasem jest naprawdę męcząca...
gonia - Sro Sty 31, 2007 7:38 pm

chyba raczej bardzo męcząca... ja przez ciągłe choroby dostałam 4 z geografii i matmy, chociaż gdybym nie chorowała ?(tzn,. była na bieżąco z programem) to miałabym 5...
karolinkaaa - Sro Sty 31, 2007 7:52 pm

Goniu no tak to niestety bywa.Dużo zależy też od wyrozumiałości nauczyciela.
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 31, 2007 9:24 pm

A mnie coś zaczyna gardło boleć... Mam nadzieję, że nie będę chora... Przed feriami byłam=/
Maron - Czw Lut 01, 2007 11:39 pm

hm mnie tez zaczyna boleć... obym się nie rozchorowała na ferie tak jak to było rok temu :?
karolinkaaa - Pią Lut 02, 2007 9:25 am

Dziewczyny nie dajcie sięxDNie ma nic gorszego niż zachorować w ferie. :?
Marysia W - Pią Lut 02, 2007 10:26 pm

Ja miałam przez ostatnie trzy tygodnie zapalenie tchawicy... tragedia. :|
Cheryl - Czw Mar 15, 2007 4:17 pm

Więc mnie ostatnio ciągle coś boli.
- pod kolanem gdy robie fondu
- kostka(jedna i druga) dzisiaj właśnie jadę na USG prwej kostki bo mi scały czas mi wyskakuje. I musze okręcać, "strzepywać" stopę żeby wróciła na swoje miejsce. Przy czym to strasznie boli.
- kolana >> chodze na masaże i na diadynamik.

Sypię się jak stara babcia :P

Bajaderka - Czw Mar 15, 2007 6:05 pm

takie życie baletnicy :wink:

nie martw się, znam osoby które mają tyle kontuzji, że trudno wymienić.

raisa - Czw Mar 15, 2007 6:11 pm

Nie chce dołować Cheryl ale...ona jedzie teraz na konkurs...ale tak czy tak i tak trzymamy za nią kciuki! (trzy razy powtórzyłam "tak" xDD)
Cheryl - Czw Mar 15, 2007 6:19 pm

W zeszłym roku na konkursie była dziewczyna (ma bloga ale nie dam adresu) miała pęknięto biodro i pozrywane ścięgna pachwiny. Była cały czas na środka przeciwólowych. Na USG prywatnie umówiłam się dopiero na 2 kwietnia ;-( do Certus'a
Bajaderka - Czw Mar 15, 2007 6:38 pm

To Melaniak z forum.
W tym roku ma tak samo....:(
Ale trzymam za nią kciuki!

Cheryl - Czw Mar 15, 2007 6:47 pm

OO! A to nowość :( No cóż przykre, że ma kontuzję. Ale trzymamy za nią kciuki :)
Kasia :)) - Pią Mar 16, 2007 5:58 pm

A ja jestem chora już chyba z miesiąc.
Jednakże chodzę zarówno do szkoły, jak i na tańce, gdyż nie chcę mieć zaległości.
Byłam u lekarki, przepisała mi antybiotyki i paczka się już skończyła, a zero efektów.
Męczę się trochę, ale trudno ;)
Nie ma efektów bez poświęcenia :P
Teraz mam mocniejsze tabletki i byłam na RTG.

Aga - Pią Mar 16, 2007 8:43 pm

Kasiu,
Uważaj na siebie.Gdy byłam w szkole średniej zrobiłam dokładnie o samo co Ty. Początkowo miałam "zwykłą"grypę, którą oczywiście przechodziłam (koncerty w PSM, konkurs etiud, egz. techniczny itp). Później był koncert kolęd a że jedyna w szkole grałam Scherzo h- moll Chopina (w cz.środkowej jest kolęda "lulajże Jezuniu") to oczywiście musiałam grać. Międzyczasie zjadłam 3 paczki antybiotyków (różnych i to całkiem mocnych).W ten oto sposób w styczniu wylądowałam w łóżku na ZAPALENIE PłUC i musiałam w nim zostać 5 tyg.

Lepiej opuścić kilka dni w szkole a nie tygodni.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Nati - Sob Mar 17, 2007 8:16 am

ja mam zapalenie oskrzeli..... już niby mi przeszło, ale nie do końca...
Kasia :)) - Sob Mar 17, 2007 1:16 pm

Ale o mnie teraz rodzice dbają, mianowicie wożona jestem wszędzie pod byle pretekstem i muszę nosić na sobie pół domu ciuchów, by mnie nie przewiało przypadkiem :P Tym samym jestem dwa razy grubsza niż normalnie, co mnie wcale nie pociesza, ale jakoś żyję ;)
inscrutable.m - Sob Mar 17, 2007 6:39 pm

oj, Kasiu, skadś to znam.. :)

ja chorowałam tydzień - tydzien w skzole opusciłam i myślałam ,ze w domu zgłupieje... pochdoziłam tydzien i.. znów się pochorowałam, tym razem był potzrebny antybiotyk, ale z racji wielu sprawdzianów opusciłam tylko 2 dni.. choć mama i tak nie pozwalała mi chodzić do szkoły...

a dzisiaj, keidy wreszcie poszłam na tening, niedość ze kręciło mi ise w głowie, byłam osąłbiona po antybiotyku i bło mi niedobrze, to jeszcze naciagnęłam sobie lewą nogę przy szpagacie.. i to tak strasznie boli.. jak nigdy wcześniej.. ;(

Columbina - Sob Mar 17, 2007 7:41 pm

A ja mam chyba zapalenie krtani (chyba bo nie chodze do lekarza, bo mama ma apteke :P ) Zaraziłam sie od mamy, a mama zarazila sie od brata. I tak sobie w trojke chorujemy :/
Bajaderka - Sob Mar 17, 2007 8:39 pm

Oj, widzę że wszyscy teraz chorują!

Ja tez jestem lekko podziębiona od jakiegoś tygodnia, ale normalnie chodzę do szkoły, mam nadzieję, że to się nie przerodzi w nic większego.

inscrutable.m - Sob Mar 17, 2007 10:00 pm

Bajaderko, lepiej zadbaj o siebie teraz! zostań w łózku chociaż dzień-dwa, bierz rutinoscrobin, witamine c i takie tam.. bo potem moze być gorzej i skonczysz tak jak my (a ja już zaczynam mieć obsesje na tym punkcie.. naprawdę..)
Columbina - Sob Mar 17, 2007 10:08 pm

Rutinoscorbin to głównie witamina C :P
inscrutable.m - Sob Mar 17, 2007 10:33 pm

no wiem, wiem, ale mi chodziło głównie o taki standard: rutinoscrobin + witamina c (w tabletkach lub do rozpuszczania) + oscillococcinum + tabletki czosnkowe + herbatka z miodem i cytryną + ciepłe łóżeczko =)
Bajaderka - Sob Mar 17, 2007 10:49 pm

mhm, może masz rację inscrutable.m , ale wiesz, jadę do szkółki na dwa dni- poniedziałek, wtorek, później mam wizytę u chirurga i załatwienie paru innych spraw- czyli do końca tyg już jestem w domku, jakoś się wykuruję przez ten czas!
W każdym razie dziękuje Ci za radę i napewno poleżę dzień lub dwa w łóżeczku i się powygrzewam:) :*

inscrutable.m - Sob Mar 17, 2007 11:46 pm

koniecznie, koniecznie! żebyś się potem nie nabawiła jakiejś poważniejszej infekcji!
zdrowiej =) :*

Kasia :)) - Nie Mar 18, 2007 11:16 am

instructable, a ja bedac na antybiotyku zasuwam na tańce ;) i to do 4 grup :lol:

ale chyba jest ze mną coraz gorzej, mimo wszystko :?
jutro wyniki RTG.

raisa - Nie Mar 18, 2007 2:34 pm

Kasiu uważaj, bo tak długo nie pociągniesz i wcale się nie wyleczysz.
Kasia :)) - Nie Mar 18, 2007 3:58 pm

Z tym że za miesiąc mam testy i nie mogę sobie pozwolić na zaległości. :?
ja i moje szczęście. :(

Cheryl - Nie Mar 18, 2007 4:40 pm

A ja byłam w piątek na pizzy i zdaje się, że albo się zatrułam albo mam grypę żołądkowo. Było strasznie no ale cóż już czuję się lepiej ale jak na razie chodzę w golfie, szaliku itd. :-)
inscrutable.m - Nie Mar 18, 2007 5:44 pm

A nie czujesz się Kasiu osłabiona ani nic Ci nie dolega? Jak byłam na towarzyskim na antybiotyku, wszystko było w porządku, bo się bardzo nie zmęczyłam. Schody zaczęły sie na wczorajszym treningu, ale o tym już pisałam.. ;( (ale to też wynika z tego ,ze mój organizm źle reaguje na antybiotyki.. kiedyś dostałam od jednego uczulenia i prawie ze w szpitalu wylądowałam, co najśmieszniejsze - "na różyczke", bo nie umieli stwierdzić ze to uczulenie na antybiotyk.. ;/)
taaak, zdecydowanie.. to się własnie nazywa szczęście...

Cheryl, oby to jednak nie była grypa żoładkowa!

.:Odylia:. - Nie Cze 10, 2007 3:43 pm

Gość napisał/a:
jakby ktoś chciał wiedzieć coś o trzeszczkach - w necie można głównie znaleźć informacje o tej przypadłości u koni (:wink:), ale sporo jest tutaj...
Odylio nie chce Cię martwić, ale sama mam problemy z trzeszczkami, i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że raczej samo Ci nie przejdzie (ew. może przejść na jakiś czas)...


Nawiązując do tej wypowiedzi oraz cytatu ze strony z linku-"Jeśli zrost nie następuje i objawy utrzymują się, konieczne jest wycięcie trzeszczki (sesamoidectomia). Procedury tej nie należy nadużywać, ponieważ brak jednej z trzeszczek może doprowadzić do niewłaściwego funkcjonowania stawu śródstopno-paliczkowego oraz całej stopy. "
,zwracam sie z uprzejmą prośbą a raczej pytaniem do Ciebie,Gościu lub kogokolwiek kto ma znajomych chirurgów/ortopedów-co sądzą o takowej operacji z zaznaczeniem ze pacjentka ma plany związane z karierą tancerki..jutro teoretycznie ide do szpitala i im blizej tego zabiegu tym wiecej mam obaw :( pomóżcie..

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 4:40 pm

Spróbuj dowiedzieć się czegoś na forum medycznym ;) Trzymamy kciuki!:*
Gość - Nie Cze 10, 2007 8:38 pm

z tego co pamiętam (kiedyś miałam rozmowę na ten temat z lekarzem, ale to było dawno więc dokładnie nie pamiętam) to po operacji nie ma przeciwskazań do tańca, tylko zabieg i rechabilitacja są o tyle kłopotliwe że wyłączają z ćwiczeń na pewien czas...
mi przeszło (czasem pojawia się ból, ale rzadko i jest mniej uciążliwy niż wcześniej), ale chyba dlatego, że przestawiłam się na inny sposób ćwiczenia (szczególnie stania na releve)

Bajaderka - Czw Cze 14, 2007 9:43 am

Hm, a ja się wczoraj dowiedziałam od lekarza, że moja stopa nie jest /i nie była/ani skręcona i pęknięta,tylko poszła mi torebka stawowa. Tylko ze w tym problem że to jeszcze gorzej:(
Bo tego już nie wyleczę,mogę rehabilitować.

raisa - Czw Cze 14, 2007 10:42 am

Ja dzisiaj nie poszłam do szkoły, bo strasznie boli mnie brzuch (w ogóle u mnie, w śród moich znajomych szaleje jakaś grypa żołądkowa ostatnio).

I też miałam ostatnio (no, może już jakiś czas temu) robione testy alergologiczne i się okazało, że jestem uczulona (bardzo mocno) na: kurz, chwasty (ogólnie trawe ale o chwasty tu szczególnie chodzi) i na drzewa. Więc jak byłam na procesji w Boże Ciało to ledwo co wytrzymałam z tego upału ale przedewszystkim to oddychać nie mogłam, było mi nie dobrze, wszystko mnie swędział i łzawiły oczy bo przechodziliśmy przez park i w ogóle te tereny były całkiem zarośnięte. Alergia się u mnie ostatnio naśliliła, bo nie mogę spokojnie przejść obok kawałka trawy---> od razu kicham, kaszlę i płaczę. Koszmar.

Moonbeauty - Pią Cze 15, 2007 5:08 pm

Też mam alergię (na trawy), biorę tabletki antyalergiczne Claritine i jest o wiele lepiej. Dalej psikam ale nie w takim natężeniu i nie łzawią mi oczy. Alergia to paskudna sprawa :/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group