www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - okulary w balecie, etc. (było "pólpalce, etc"

arabeseczka - Nie Gru 04, 2005 4:00 pm
Temat postu: okulary w balecie, etc. (było "pólpalce, etc"
mam kilka pytań, wiem, że dla Was, tancerzy, wydadza sie głupie, bo przypuszczam, że są to dla Was rzeczy oczywiste, ale bardzo chciałabym wiedzieć:
- co to lub kto to koryfeje
- czy tancerki mające okulary ćwiczą w nich na zajęciach, a jesli tak, to co robią na występach z tymi okularami
- co to znaczy "półpalce"
i ostatnie:
- w filmie "The Company" jest scena, już pod koniec filmu, jak tancerka tańczy jakąś solówkę i nagle upada, ale nie tak potyka się, tylko ją po prostu ścina z nóg!! czym to mogło być spowodowane??
za ewentualne odpowiedzi dzięki serdeczne :)

Kasia G - Nie Gru 04, 2005 4:43 pm

odpowiadam jak potarfię:
koryfej/koryfejka - to stanowisko w duzeym zepsole baletowym okreslajace tancerza/tancerkę, który nie jest już tancerzem zespołowym (corps de ballet) ale nie jest jeszcze (i wcale nie musi kiedys zostać) solistą/solistką. Koryfej oznacza tyle co "przewodnik grupy" - w wielkich XIX wiecznych baletach tak własnie wygladała rola koryfeja/-jki. Tanczy zwykle małe role solowe lub w niewielkich grupach (druchy, przyjaciółki, małe łabędzie itp). Dzis bywa z tym róznie - to znaczy stanowisko często nie pokrywa się z tanczonymi partaimi: koryfejki czesto tańczą w corps de ballet,a le takze tańczą większe partie solowe (np. wariacje w róznych grand psa)

wiele tancerek i tancerzy nosi okulary - mniej intensywne ćwiczenia często wykonują w okularach, bardziej forsowne itp. bez. Nie wiem czy na scene zakłądaja soczewki kontaktowe czy tez po prostu "niedowidzą" na scenie - chyba nie było by to zbyt bezpieczne (oczywiście zalezy od wady wzroku)

półpalce - temat kilkakrotnie poruszany na forum - najogólniej pozycja stopy stojącej nie na czubkach palców (pointe) ale na calych poduszkach palców. Czyli kiedy w szkole na lekcjach WF mówili zeby "stanąc na palcach" chodziło o półpalce w baletowym rozumieniu tego słowa

Nie bardzo pamietam czy w "The Company" rzeczywiscie tak "scięło z nóg" te tancerkę - grunt ze pokazana była kontuzja i cała związana z tym sytuacja. Mógł to byc skurcz, źle postawiona stopa, zwichnięcie... niestety mozliwości jest wiele

Gość - Nie Gru 04, 2005 4:47 pm

Czasem na zajęciach niektórzy ćwicza w okularach (ale zwykle zdejmują). Jeśli wada wzroku jest duża, noszą soczewki (chociaz mam kolezankę, która ma taką wadę jak ja i ćwiczy bez niczego - okularów, ani soczewek- a ja chyba bym sie zabiła, albo przynajmniej nie trafiłabym na scenę) . Na wystepach jeszcze nie widziałam nikogo w okularach.

Półpalce na 2 pierwszych zdjeciach

Ladybirt - Nie Gru 04, 2005 7:41 pm

Ja ćwicze w okularach chyba ze dużo skoków to wtedy zdjemuje czasem, a na scene normalnie bez.
uleczka - Nie Gru 04, 2005 8:16 pm

a ja zawsze soczewki, w oklurach niewygodnie, a bez nie zawsze wszystko widziałam
Gość - Nie Gru 04, 2005 8:21 pm

Ja miałam problem z obrotami -> bez soczewek nie mogłam znaleźć (a raczej zobaczyć) punktu

BTW Z soczewkami też mam ten problem, ale w mniejszym stopniu

aankaa_baletnica=) - Nie Gru 04, 2005 8:54 pm

U nas na zajęcia dziewczyny zdejmują okulary. Ale to u nas w klasie.

PS: mój 350 post=)

makova_panienka - Nie Gru 04, 2005 9:37 pm

Gość napisał/a:
Ja miałam problem z obrotami -> bez soczewek nie mogłam znaleść (a raczej zobaczyć) punktu


to ja mam do dzisiaj problemy z jego zobaczeniem (zaznaczam że wady wzroku nie mam) :wink: :wink:

btw. chyba znaleźć (?) :wink:

drCoppelius - Nie Gru 04, 2005 9:42 pm

A ja mam wade wzroku (wprawdzie małą - 1 i 1,5) i nie nosze ani okularów ani soczewek, tak mi się lepiej tańczy (chociaż to tez wynik mojego lenistwa :D )
aankaa_baletnica=) - Nie Gru 04, 2005 9:45 pm

ja też niekiedy nie moge znaleźc punktu przy obrotach, a wady wzroku tez nie mam :D
Joanna - Pią Gru 09, 2005 7:01 pm

W 'The Company' to było z tego co pamiętam zerwanie ścięgna (pewnie Achillesa) albo jakiegoś mięśnia.
sfra - Pią Gru 09, 2005 9:01 pm

tak, chodziło o Achillesa.
Roztańczona! - Pią Gru 09, 2005 9:44 pm

Jeśli chodzi o soczewki, to nie wyobrażam sobie tańczenia bez nich. Mam dużą wadę(4 i 4,5) więc bez soczewek prawie nic nie widzę.
.:Swanilda:. - Pią Gru 09, 2005 10:19 pm

Ja też jestem bardzo zadowolona,że używam soczewek...Bez nich na lekcję ani rusz :D Może nie mam bardzo dużej wady, ale -2,75 jest :wink: Niektóre osoby, które noszą soczewki mówią,że jak kręcą piruety to im się soczewka przesuwa albo,że z nimi się gorzej kręci...Ja takiego uczucia nie odczułam...To pewnie zależy od firmy soczewek :D
aankaa_baletnica=) - Pią Gru 09, 2005 10:27 pm

soczewki się przesuwają przy obrotach....... ciekawe......... :roll:
.:Swanilda:. - Pią Gru 09, 2005 10:30 pm

Nie całkiem o to mi chodziło, ale nie wiem jak to opisać... :)
Monia - Pią Gru 30, 2005 7:10 pm

Ja noszę okulary, ale na zajęcia ściągam...(-1.5)czasami to trochę utrudnia ale nie narzekam :lol: znam taką dziewczynę, co normalnie w nich ćwiczy i miała je na występie! 8)
Bajaderka - Pią Gru 30, 2005 7:25 pm

a ja nie noszę okularów, cieszę się że nie mam wady wzroku....ale współczuje Wam, bo wydaje mi się, ze to jedna troche przeszkadza w tańcu... :cry:
Monia - Pią Gru 30, 2005 11:55 pm

Jak pisałam- czasami niestety tak :?
Marysia W - Nie Sty 01, 2006 8:00 pm

Ja mam wadę wzroku 1,2 i ćwiczę w okularach na zajęciach. Ale tylko na zajęciach.:)
Bajaderka - Nie Sty 01, 2006 8:31 pm

a przy piruetach, skokach itp. nie sciagasz?
Marysia W - Nie Sty 01, 2006 8:43 pm

Wtedy tak.
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 04, 2006 8:29 pm

Nie wobrażam sobie jak można robić np. pike po przekątnej w okularach, nie noszę okólarów, bo na szczęście nie mam wady wzroku, ale to musiałoby byc chyba dość uciążliwe...
Marysia W - Sro Sty 04, 2006 9:12 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
Nie wobrażam sobie jak można robić np. pike po przekątnej w okularach, nie noszę okólarów, bo na szczęście nie mam wady wzroku, ale to musiałoby byc chyba dość uciążliwe...

Eeee, bez przesady....

Czajori - Sro Sty 04, 2006 11:10 pm

Co do okularów to noszę takowe pół życia, tańczę też w takowych, zdejmuję tylko na występy ( tzn. już wcześniej, w czasie prób, żeby przyzwyczaić się do innego spostrzegania odległości :P ). Nie wyobrażam sobie udziału w lekcji tańca bez okularów, muszę przecież dobrze widzieć, co demonstruje choreografka, poza trym musze widzieć siebie w lustrze, co by dokonywać autokorekty :)
sfra - Sro Sty 04, 2006 11:14 pm

Posty zwiazane z zaistniałym "konfliktem" sprowadzonym przez nieszczęsne piqué zostały wykasowane.
Proszę o stosowanie w miarę mozliwości poprawnych nazw z terminologii baletowej (zapraszam do korzystania ze słownika baletowego, etc)

Columbina - Sro Sty 18, 2006 11:12 pm

Ja mam wade -3,5 i od 2 lat nosze soczewki. Ale przed ich kupnem normalnie na zajeciach i probach cwiczylam w okularach, zdejmowalam tylko na wystep. Nie powiem, ze mi to jakos bardzo przeszkadzalo. Uciazliwe bylo natomiast "nie widzenie" na wystepach... dlatego tez teraz nosze soczewki ;)
kitri - Sro Sty 18, 2006 11:31 pm

ja nosze okulary ale na lekcje tańca zawsze zdejmuje...co prawda moja wada nie jest wielka i całkiem nieżle bez nich widze. ale nie mogłabym ćwiczyć z "czymś" na nosie :?
Monia - Pią Sty 20, 2006 1:21 pm

Mnie osobiście ćwiczyć w okularach jest bardzo nie wygodnie (nigdy nawet nie probowalam) ale się już przyzwyczaiłam. Nie wątpie, że soczewki to dobre rozwiązanie...nie wiem czemu jeszcze sobie ich nie kupiłam :wink: ale -1,5 to chyba nie tak dużo?
Roch - Nie Sty 22, 2006 9:14 pm

Soczewki to bardzo dobre rozwiazanie, uzywm i jestem zadowlony, nie wypadly mi ani razu!
czekoladka - Sob Mar 11, 2006 4:20 pm

u mnie tez uzywaja dziewczyny soczewek ja sama chodze w okularach ale jeszcze nie osleplam tak bardzo i moge tanczyc bez okularów i soczewek
Nena - Sob Mar 11, 2006 4:23 pm

Ja bardzo się cieszę, że nie muszę nosić okularów, bo na soczewki by mi nie pozwolili rodzice, no a kto widział dziewczynę na lekcj baletu w okularach...? :lol:
Kasia :)) - Sob Mar 11, 2006 4:24 pm

ja widzialam.. ;) jesli inaczej nie moze to wlasciwie nie mozna jej tego wytykac bo jej pasja tez jest balet, prawda?
;)

Nena - Sob Mar 11, 2006 4:31 pm

No nie, wytykać to nikogo ;) Ale trochę.. hm... chyba nie wygodnie... :)
Kasia :)) - Sob Mar 11, 2006 5:06 pm

jak ktos jest przyzwyczajony.. mu to roznicy nie sprawia.. i tak i tak ma zawsze okulary.
czekoladka - Sob Mar 11, 2006 5:10 pm

soczewki to kwestia przyzwyczajenia ale ja sie ciesze ze moge tanczyc bez okularow a zarazem ze nie musze nosic soczewek
Nena - Sob Mar 11, 2006 5:16 pm

W każdym razie ja nie poradziłabym sobie na balecie w okularach, a z pewnością nie tak "od zaraz"...
czekoladka - Sob Mar 11, 2006 5:44 pm

moze tak od zraz nie ale pozniej napewno
Czajori - Sob Mar 11, 2006 9:15 pm

Od sześciu lat tańczę w okularach i nic mi się nie stało, nie przeszkadzają mi ani nie są specjalnie niewygodne. Wolę widziec, co robi choreografka :twisted:
czekoladka - Sob Mar 11, 2006 9:21 pm

u nas nie mozna tzn zle to wyglada, niescenicznie a zarazem jest to nibezpieczne dla tego kto tanczy w okularach i zlatego kto ich niema p,moze w innych teatrach i zespolach to nie przeszkadza ale u nas robimy tyle niebezpiecznych i niestwozonych rzeczy ze okulary w tym przypadku by raczej chyba nie przeszly (np stanie na glowie czy na barku czego mamy sporo)
Kasia :)) - Sob Mar 11, 2006 9:23 pm

zawsze mozna doczepic gumke zeby trzymala... a jesli chodzi o scene-to tak-zazwyczaj sie sciaga
Czajori - Sob Mar 11, 2006 9:36 pm

...tylko wcześniej trzeba zrobić próbę generalną bez okularów, co by nauczyć się wyczuwać odległości :D

czekoladko, ja jakoś robię przewroty przez bark w okularach - jedyne, do czego zdejmowałam je (poza występami, oczywiście), to stanie na rękach.

czekoladka - Sob Mar 11, 2006 9:37 pm

prawda ale to jest chyba niewygodne chyba ze nie a innego wyjscia
Marysia W - Pon Mar 13, 2006 5:18 pm

Mi okulary WCALE i w NICZYM nie przeszkadzają. Jak zdejmuję, chociaż mam małą wadę wzroku, to mniej widzę. Na występy będę raczej ściągać, ale tak jak napisała Czajori, to lepiej zrobić próbę generalną bez okularów, bo co by było potem na scenie... :twisted:
.:tutu:. - Pon Mar 13, 2006 6:03 pm

Ja tam mam srednia wade i nosze soczewki od 2 lat. Jestem z nic strasznie zadowolona bo gdy sie dowiedzialam ze bede musiala nosic okularki to myslalam ze padne. Ale na szczescie ludzie wymyslili cos takiego jak male , sliskie szkielka :D
lailana - Czw Cze 23, 2011 12:01 pm

czytając ten temat bardzo Wam wszystkim pozazdrościłam, ja niestety nie mam takiej wygody ściągnięcia okularów [za duża wada] ani założenia soczewek [ przewlekłe zapalenie spojówek]; wprawdzie nigdy nie występowałam na scenie, ale juz niedługo szykuje mi się mój pierwszy występ, w czasie którego wystąpię w okularach... a co mi tam :lol: liczy się dobra zabawa

a jeśli chodzi o kwestie wygody czy to na zajęciach czy poza - to już kwestia przyzwyczajenia a także odpowiedniego doboru oprawek

blancari - Czw Cze 23, 2011 2:59 pm

Ja na zajęciach zawsze mam okulary - nie przeszkadzają mi w większości ćwiczeń(no chyba, że muszę mocno kręcić głową i włosami jak metalowcy to wtedy zdejmuję na chwilę), ale tak to zarówno na belly jak i na balecie ćwiczę w okularach. Nawet przewroty na lyrical jazz robiłam w okularach.

To po prostu kwestia dopasowanej oprawki, żeby nie spadały.

Na scenie tańczę najczęściej w soczewkach, ale bywa, że bez - na tyle widzę, gdzie się kończy scena, żeby z niej nie spaść.

A co do tańca w okularach na scenie - można przecież kupić takie minimalistyczne oprawki, same szkła prawie, że z daleka nie będzie za bardzo widać.

lailana - Czw Cze 23, 2011 3:16 pm

mnie tam na zajęciach z belly nie przeszkadzają, trochę na zajęciach z baletu przeszkadzały mi przy ćwiczeniach na podłodze zwłaszcza;
Blanko o takich oprawkach nawet nie pomyślałam a to jest dobry pomysł...

blancari - Czw Cze 23, 2011 4:21 pm

lailano - takie opraweczki mogą mieć tylko jeden problem - jeśli masz dużą wadę, trzeba będzie zainwestować w plastikowe szkła, bo te żyłki mogą nie utrzymać grubych szkieł.

Ale plastiki, choć droższe mają wielką zaletę -są o niebo lżejsze i przyjemniej się je nosi.

A na belly to przeszkadzają mi tylko przy iraqi i khaleegy. Poza tym- wcale.

lailana - Czw Cze 23, 2011 5:37 pm

mnie trochę denerwowały jedynie przy melayi, a tak wogole ich nie odczuwam, a co do plastików nosze je od samego początku, mam zbyt dużą wadę by pozwolić sobie na zwykłe szkła no i jak sama stwierdziłaś są lżejsze :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group