www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - długowłosi, z tatuażem i zarostem

aniaka - Pon Wrz 12, 2005 6:26 pm
Temat postu: długowłosi, z tatuażem i zarostem
yvonne napisał/a:
Cytat:
PS Yvonne, bo Ty z tymi włosami ciągle? Masz jakieś kompleksy czy co?

oj,bo ja lubię długowłosych.Są tacy piękni (nie wszyscy ,oczywiście! :lol: ).


Ja przepraszam, ale muszę to napisać! A propos tego yvonne, że lubisz długowłosych. Więc ja też za nimi po prostu przepadam! I też uważam że są piękni. I dlatego muszę się kimś z tym podzielić: a mianowicie mam kolegę, w zasadzie dobrego przyjaciela, który ma PIĘKNE włosy do pasa. I jest cudowny i mogę na niego patrzeć godzinami. ALE wyjechał na wakacje do Norwegii i pewnego, słonecznego dnia przesyła mi swoje zdjęcie zatytułowane: "Czy zauważyłaś u mnie jakieś zmiany?" Otwieram to zdjęcie a tam On - ścięty na jeżyka!!!!!! Prawie się rozpłakałam przed tym komputerem! Przepraszam, że o tym napisałam (wiem że to jest nie na temat), ale mam nadzieję yvonne że chociaż Ty zrozumiesz co czuję i połączysz się choć troszeczkę ze mną w mojej rozpaczy :)

yvonne - Wto Wrz 13, 2005 5:28 pm

Cytat:
a przepraszam, ale muszę to napisać! A propos tego yvonne, że lubisz długowłosych. Więc ja też za nimi po prostu przepadam! I też uważam że są piękni. I dlatego muszę się kimś z tym podzielić: a mianowicie mam kolegę, w zasadzie dobrego przyjaciela, który ma PIĘKNE włosy do pasa. I jest cudowny i mogę na niego patrzeć godzinami. ALE wyjechał na wakacje do Norwegii i pewnego, słonecznego dnia przesyła mi swoje zdjęcie zatytułowane: "Czy zauważyłaś u mnie jakieś zmiany?" Otwieram to zdjęcie a tam On - ścięty na jeżyka!!!!!! Prawie się rozpłakałam przed tym komputerem! Przepraszam, że o tym napisałam (wiem że to jest nie na temat), ale mam nadzieję yvonne że chociaż Ty zrozumiesz co czuję i połączysz się choć troszeczkę ze mną w mojej rozpaczy Smile

O BOŻE!Też coś takiego przeżyłam!!!
Natomiast interesuje mnie głównie długość a co za tym idzie ilość (hehe,ci śmieszni panowie ,którzy mają długie ,łyse hery :lol: :lol: :lol: )

makova_panienka - Wto Wrz 13, 2005 5:34 pm

długie włosy...mmm....i'm lovin it!!!!!
i do tego tatuaż (albo dwa :wink: )
i jestem w siódmym niebie :oops: :oops: :D

może nam kto wydzieli do pogadalni?

yvonne - Wto Wrz 13, 2005 6:06 pm

Cytat:
długie włosy...mmm....i'm lovin it!!!!!
i do tego tatuaż (albo dwa Wink )
i jestem w siódmym niebie Embarassed Embarassed Very Happy

może nam kto wydzieli do pogadalni?


Ale pod warunkiem,że umie nosić ten tatuaż :shock: (I w jakim miejscu jest on umiejscowiony)
:wink: :wink:

makova_panienka - Wto Wrz 13, 2005 6:10 pm

Cytat:
Ale pod warunkiem,że umie nosić ten tatuaż

yvonne, możesz rozwinąć? :wink:

Cytat:
(I w jakim miejscu jest on umiejscowiony)

święta racja :D

co nie zmienia faktu że dobry tatuaż nie jest zły :wink: :wink:

yvonne - Wto Wrz 13, 2005 9:28 pm

Jasne,że mogę.ale nie wiem czy nas nie zdejmą z tego forum 8)
Znam jednego młodzieńca z tatuażem i długimi włosami.Włosy ciągle poprawia a tatuaż (na marginesie brzydki rysunek ma on,ten młodzieniec,w/g mnie)co chwila sobie poklepuje. :twisted: .Na tym także polega nieumiejętność noszenia (wyobraź sobie jakby wyglądało to poklepywanie,gdyby tatuaż miał w jakimś innym (niż na ramieniu) miejscu :wink: :lol: :lol: :roll: )

makova_panienka - Wto Wrz 13, 2005 9:47 pm

yvonne, jednakowoż wydaje mi się iż jakoby byłoby to niesłychanie interesujące tudzież zajmujące zajęcie obserwowanie młodzieńca czyniącego to :D

w takim razie przychylam się do stwierdzenia, że tatuaż trzeba umieć NOSIĆ!

yeah :P

Joanna - Wto Wrz 13, 2005 10:31 pm

Zdecydowanie się zgadzam, że długie (ale koniecznie zadbane!) włosy u faceta, to jest coś ;)
Justyna Ch-ipcio - Wto Wrz 13, 2005 10:51 pm

W pełni się zgadzam, ja na przykład gustuję w panach bez włosów czasami, hi hi hi

A już serio - preferuję tych obciętych i nie przepadam za tatuażami.

Sluszna uwaga, że faceci bardzo celebrują swoje tatuaże i wciąż zwracają na nie uwagę. I to jest śmieszne.

Oczywiście to kwestia sporna, gdyż były okresy i kultury, w których długie włosy były atrybutem wojownika - plótł z nich warkocz lub dwa, zapętywał na karku i stanowiło to ochronę przed ciosem.

Więc właściwie "męskość" krótkich fryzur to zjawisko raczej nowe.

aniaka - Sro Wrz 14, 2005 10:01 pm

Dziewczyny, które nie lubią facetów z długimi włosami powiedzcie mi, czy nie lubicie ich aż do tego stopnia, że się ich brzydzicie? Bo bardzo często spotykam się z taka opinią. A poza tym chciałam jeszcze dodać, że faceci z długimi włosami praktycznie zawsze mają je ładniejsze od dziewczyn! Są gęste i lśniące ( pewnie dlatego, że nie eksperymentują z nimi tak jak my :) ) A czy na naszym forum jest jakiś mężczyzna, który posiada długie włosy??
makova_panienka - Sro Wrz 14, 2005 10:02 pm

i tatuaż? :wink:

i gra na gitarze basowej????? :wink: :wink:

sisi - Sro Wrz 14, 2005 10:04 pm

kiedyś w grę wchodzili tylko długowłosi... teraz już mi się odwidziało. wolę krótkie. obowiązkowo ciemne ;)
makova_panienka - Sro Wrz 14, 2005 10:06 pm

sisi napisał/a:
obowiązkowo ciemne ;)


inna możliwość nie wchodzi w grę :D

aniaka - Sro Wrz 14, 2005 10:08 pm

Tak, tak, Ci z ciemnymi są tacy bardziej tajemniczy :)
snowflake - Sro Wrz 14, 2005 10:24 pm

bleee :roll: nie znosze facetow z dlugimi wlosami, bo to jest upadek kanonow, tak samo jak łyse dziewczyny. ciekawe kiedy panowie zaczna nosic rozowe spodniczki.
i nie zgadzam sie z tym ze dlugie wlosy mezczyzn sa ladniejsze niz kobiet, bo zazwczyaj sa postrzepione i nieuczesane (faceci nie widza co to szczotka i fryzjer :P )

makova_panienka - Sro Wrz 14, 2005 10:27 pm

o nie!!!!!!
nie ma nic gorszego niż facet regularnie chodzący do fryzjera!!!!!!! :?
najważniejsze żeby był czysty :D

snowflake - Sro Wrz 14, 2005 10:35 pm

ta, za to rozdwojone koncowki sa bardzo seksi :P
aniaka - Sro Wrz 14, 2005 10:39 pm

Ja dzieki Bogu zawsze trafiałam na tych, kórzy jednak o swoje włosy dbają :) I sa cudowni :)))))
makova_panienka - Sro Wrz 14, 2005 11:06 pm

bo można dbać, a można dbać, pielęgnować, dopieszczać etcetera...
druga wersja zdecydowanie nie dla mnie.
element "zaplanowanego" niedbalstwa - mile widziany :wink:

Joanna - Sro Wrz 14, 2005 11:31 pm

makowa_panienka napisał/a:
bo można dbać, a można dbać, pielęgnować, dopieszczać etcetera...
druga wersja zdecydowanie nie dla mnie.
element "zaplanowanego" niedbalstwa - mile widziany :wink:


Mam kolegę, ktory jest typowo metroseksualny (ale długich włosów nie ma 8) )... Nie dość że podbiera kosmetyki mamy, to chyba jego własna kosmetyczka jest większa niż moja ;)

yvonne - Pią Wrz 16, 2005 2:46 pm

Dziewczyny,
Oto Długowłosy.Jak wam się podoba?

Justyna Ch-ipcio - Pią Wrz 16, 2005 2:54 pm

Co najmniej 5 długich lat się w NIM kochałam! :D

Co to za pytanie, jak mi się podoba. Jest boski. Zwłaszcza z okresu na zdjęciu!

yvonne jeśli to o takich "długowłosych " Ci chodzi to wszystkimi łapami hipciowymi się podpisuje za!!!

makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 2:58 pm

mniam :D
Kasia G - Pią Wrz 16, 2005 3:00 pm

yvonne, masz mnie na widelcu! (chociaż swoją drogą - "długowłosy???, bez przesady) TEN "długowłosy" jest bezposrednio winny temu, że tu dziś z Wami jestem :oops:
Ch-ipciu, u mnie to trwa juz 15 lat i nie zanosi sie na zmiany ;) Długo- czy krótkowłosy zawsze "the best" (bo absolutnie nie o fryzure tu chodzi).

Justyna Ch-ipcio - Pią Wrz 16, 2005 3:05 pm

Alez mi wciąż serce wali na JEGO widok!!! To moja pierwsza, zawsze aktualna miłość.

Ale niestety zdradziłam GO, jak farumowicze wiedzą, z innym o równie bujnej czuprynie.

I teraz serce mam podwójnie złamane. :?

Kasia G - Pią Wrz 16, 2005 3:09 pm

no i jakby dzięki dzięki NIEMU wygrałam konkurs fotograficzny, bo niby co (KTO) jest głównym tematem mego zdjęcia ;) ?
makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 3:10 pm

to ja się wtrącę nieśmiało z miłością mego życia...
drogie panie


Lizard King - Jim Morrison :D

serce złamane od dawna, gdyż długowłosy ukochany zaćpał się na śmierć :cry:

yvonne - Pią Wrz 16, 2005 5:50 pm

Jim piękny,jak zawsze...

Oto moja pierwsza miłość.

makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 5:58 pm

yvonne napisał/a:
Jim piękny,jak zawsze...


wrzuciłabym jego...ekhm...inne 8) zdjęcia, ale wtedy to by mnie już z tego forum zdjęli :wink: :wink:

zdradzisz godność twej miłości, yvonne?
intrygujący... 8)

Kasia G - Pią Wrz 16, 2005 6:21 pm

o ile mnie pamięć nie myli aktor ów zwał się Michael Prett (Praed???) i grał w swego czasu kultowym serialu o Robin Hoodzie... Oglądało sie, a jak ;)
makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 6:26 pm

no cóż, widocznie byłam za młoda :wink: :wink:
aniaka - Pią Wrz 16, 2005 6:30 pm

No i oczywiście nie można zapomnieć o:
http://imagecache2.allpos...es/152/0778.jpg :))

makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 6:33 pm

oczywiście że nie można!!

ale tutaj wyszedł moim zdaniem lepiej, tak....słoooodkoooo :P 8)

aniaka - Pią Wrz 16, 2005 6:35 pm

Faktycznie słodziutko :)))) I chciałam jeszcze dorzucić Brada Pitta z filmu "Wichry namiętności" ale nie mogłam znaleźć satysfakcjonującego mnie zdjęcia :)
makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 6:41 pm

tadammm
Nicolas Cage, prawdopodobnie w filmie Con Air - Lot Skazańców



:D

aniaka - Pią Wrz 16, 2005 6:44 pm

Piękny :)))))
aniaka - Pią Wrz 16, 2005 6:48 pm

No i Lenny za czasów kiedy jeszcze miał dready :)
http://home.planet.nl/~kr...erpaperback.jpg

yvonne - Pią Wrz 16, 2005 7:47 pm

mój Robin Hood to Michael Praed(?).mam kilka odc.nagranych na VHS.Serial piękny!młodzieży polecam bardzo!
aniaka - Pią Wrz 16, 2005 7:51 pm

sfra napisał/a:
makowa_panienka napisał/a:
aniaka napisał/a:
Nie wiedziałam, że faceci też używają płatków kosmetycznych :)


używają, używają...
niektórzy nawet parady organizują :wink: :wink: :lol:


a tonik to się ręką nakładać powinno Twoim zdaniem?


Ani mój brat, ani żaden z moich kolegów nie używaja toniku do twarzy. Dlatego jest to dla mnie kolejna nowość, że używają go również mężczyźni. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam, ale po prostu nie wiedziałam :)

Lupus - Pią Wrz 16, 2005 7:54 pm

Tak czytam, czytam i myślę sobie: może trzeba było nie ścinać swoich długich włosów... :?: :)
aniaka - Pią Wrz 16, 2005 7:56 pm

Miałeś długie włosy? I ściąłeś je? Ale co Cię do tego skłoniło? Znudziły Ci się?
makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 7:58 pm

Lupusie, to się teraz nawet nie przyznawaj :)
Lupus - Pią Wrz 16, 2005 8:11 pm

aniaka napisał/a:
Miałeś długie włosy? I ściąłeś je? Ale co Cię do tego skłoniło? Znudziły Ci się?


Powodem było codziennie chodzenie na basen. Zimą nie chciało mi się ich suszyć :)

aniaka - Pią Wrz 16, 2005 8:17 pm

Ahaaaa :))) To jest kolejny dowód na to że mężczyźni mają mniej cierpliwości do swoich włosów (suszenia układania i takie tam) od dziewczyn :))
makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 8:19 pm

Lupus, ty leniu jeden!!!
:wink: :wink:

sisi - Pią Wrz 16, 2005 8:29 pm

eeee ja bym tam nie rozpaczała z tego powodu :twisted:
makova_panienka - Pią Wrz 16, 2005 8:33 pm

a ja owszem :twisted: :wink:
aniaka - Pią Wrz 16, 2005 8:37 pm

I ja również :P
yvonne - Sob Wrz 17, 2005 9:33 pm

I ty,Lupusie? :shock:
Justyna Ch-ipcio - Nie Wrz 18, 2005 10:14 am

Lupusie, zaskakujesz mnie!!! Pianista, długie włosy, codziennie pływalnia... Widzę, że byłeś ciekawą mieszanką, i wciąż jesteś oczywiście.

Jak widzę mój niezawodny instynkt wskazał mi wyjątkowego partnera do tańca!! :D

yvonne - Michael Pread był fantastyczny. Pamiętam że nie mogłam spać w nocy przez niego. A potem zmienili go na jakiegoś zupełnie nijakiego blondyna. Ech ...

Czajori - Nie Wrz 18, 2005 1:03 pm

Taaaak, ten blondyn był beznadziejny!! Byłam zawiedziona okropnie, że zmienili obsadę, bo Michael Pread nadawał sie do tej roli fantastycznie... a ten blondyn, z tego, co pamiętam, to syn jakiegoś gwiazdora, Stinga czy Roda Stewarta...wszyscy wiemy, jakiej jakości sa takie kariery po protekcji najczęściej...
A tak w ogóle, to dlaczego potem był inny Robin Hood? Bohater Michaela Preada chyba zginął w ostatnim odcinku? Ostatni odcinek serii był jedynym, którego nie widziałam, bo tego dnia była zabawa pierwszoklasistów w mojej podstawówce, a pierwszoklasistką będąc nie mogłam tej okazji opuścić. :)
Rozumiecie same. Młodzieży przypominam, ze były to czasy, kiedy na cały blok mieszkalny przypadało jedno wideo, więc o nagraniu nie było mowy :)
Tak sobe właśnie mysle, że chętnie bym sobie obejrzała jeszcze raz ten serial :) bo oprócz Michaela Preada, był tam jeszcze jeden atut...MUZYKA CLANNAD!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wojtek4p - Nie Wrz 18, 2005 1:41 pm

Witaj Czajori . Zgodzę się z Tobą , że pierwszy aktor M.Praed grał dość interesująco swoją rolę i cały serial był dość ciekawy i oglądalem go w młodości z zapartym tchem . :D . Muza do filmu zespołu Clannad co tu pisać po prostu świetna , nastrojowa i dobrze wprowadza w klimat filmu .
A jeżeli chodzi o drugiego odtwórcę roli Roobin Hooda to był nim Jason Connery syn aktora S.Conneryego , nie był może tak błyskotliwy ale uważam że ta druga seria odcinków też była interesująca i warta obejrzenia .
Myślę , że gdyby TVP powtórzyła cały serial w telewizji , to ja i wielu innych miłośników tego serialu z chęcią obejrzeli by go sobie jeszcze raz .Pozdrawiam . :D .

Lupus - Nie Wrz 18, 2005 8:07 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Lupusie, zaskakujesz mnie!!! Pianista, długie włosy, codziennie pływalnia... Widzę, że byłeś ciekawą mieszanką, i wciąż jesteś oczywiście.


:oops: :oops: :oops:

aniaka - Nie Wrz 18, 2005 8:27 pm

Lupus napisał/a:
Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Lupusie, zaskakujesz mnie!!! Pianista, długie włosy, codziennie pływalnia... Widzę, że byłeś ciekawą mieszanką, i wciąż jesteś oczywiście.


:oops: :oops: :oops:


Nie czerwień się :) Justyna Ch-ipcio ma rację :)

Czajori - Nie Wrz 18, 2005 8:28 pm

Wojtek4p napisał/a:

A jeżeli chodzi o drugiego odtwórcę roli Roobin Hooda to był nim Jason Connery syn aktora S.Conneryego , nie był może tak błyskotliwy ale uważam że ta druga seria odcinków też była interesująca i warta obejrzenia .
.


Jak mogłam pomylić Roda Stewarta z Seanem Connerym? Przecież to różnica całej wielkiej czupryny :wink:

Wojtek4p - Nie Wrz 18, 2005 11:04 pm

Witam ponownie Czajori . Hi hi faktycznie racja to różnica wielkiej czuprynki . :D .
yvonne - Wto Wrz 20, 2005 10:00 pm

Czajori napisał/a:
Taaaak, ten blondyn był beznadziejny!! Byłam zawiedziona okropnie, że zmienili obsadę, bo Michael Pread nadawał sie do tej roli fantastycznie... a ten blondyn, z tego, co pamiętam, to syn jakiegoś gwiazdora, Stinga czy Roda Stewarta...wszyscy wiemy, jakiej jakości sa takie kariery po protekcji najczęściej...


mam kilka odcinków bo jakieś 5 lat temu TVP 3 powtarzała.muzę też mam na płycie (na okładce na szczęście jest Robin Właściwy )

sisi - Wto Wrz 20, 2005 10:03 pm

o rety, przecież on jest okropny.... :? nie no, tym optymistycznym akcentem stwierdzam ze mimo wszystko zdecydowanie przeszła mi słabość do długowłosych.

(oj... juz widzę te zbuntowane wielbicielki gotowe mnie zabić...)

yvonne - Wto Wrz 20, 2005 10:21 pm

makowa_panienka napisał/a:
:shock:

Ale on ma już teraz tak koło sześćdziesiątki. :)

yvonne - Sro Wrz 21, 2005 12:47 pm

Jak mogłam o NIM zapomnieć :!:
makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 12:55 pm

o bleee
nienawidzę deppa :x :evil:
on jest taki...kobiecy :?

Czajori - Sro Wrz 21, 2005 1:04 pm

Tym raze się nie zgodzę. Johnny jest po prostu przepiękny!!!!
Nie wspominając już o tym, że jest totalnie niekonwencjonalny, co na mnie działa baardzo pozytywnie. :twisted:

makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 1:07 pm

dobra, ta fotka jest w porządku, ładnie wystylizowana i wogóle jakiś taki bardziej przystojny wyszedł, ale średnio go trawię w filmach :?
yvonne - Sro Wrz 21, 2005 1:08 pm

I jest jak kameleon (Las Vegas Parano-----Piraci-----Charlie i fabryka czekolady).
Czajori - Sro Wrz 21, 2005 1:12 pm

makowa_panienka napisał/a:
dobra, ta fotka jest w porządku, ładnie wystylizowana i wogóle jakiś taki bardziej przystojny wyszedł, ale średnio go trawię w filmach :?


No patrz, a wydawałoby się, że to jego urok/sex appeal/ niekonwencjonalnośc/ewentualnie inne wysokie przymioty, które emanują z granych przez niego postaci, wpływają na jego status faceta "naj, naj, naj..." :wink:

Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 1:21 pm

Johny Depp jest super. Dla mnie nie ma u niego tego "cukierkowego image'u" jak u innych pięknych aktorów.
aniaka - Sro Wrz 21, 2005 1:52 pm

Nefretete napisał/a:
Johny Depp jest super. Dla mnie nie ma u niego tego "cukierkowego image'u" jak u innych pięknych aktorów.


Poza tym jest niesamowicie męski i jest bardzo dobrym aktorem.

Nikija - Sro Wrz 21, 2005 2:08 pm

Johny Depp.. och, uwielbiam go! :oops: bardzo, bardzo, bardzo
yvonne - Sro Wrz 21, 2005 2:25 pm

oj nie ma,nie ma cukierkowego imidżu.

makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 2:30 pm

yvonne.....czy on ma....
T A T U A Ż
?!?!?!?

dobra, szybkie nawrócenie, to była ściema...
johny johny with his tattoo :D :D :D

sisi - Sro Wrz 21, 2005 3:17 pm

johny depp jest super :) bardzo podobał mi się w "Czekoladzie" i zresztą każdym innym filmie w którym grał :)
Joanna - Sro Wrz 21, 2005 3:38 pm

O tak, Johnny Depp... 8) 8) 8)

Uwielbiam go, nie dość że ma niesamowitą charyzmę, jest przystojny, to jeszcze (a może przede wszystkim?) jest bardzo dobrym aktorem... Moja miłość do niego trwa od czasu Gilberta Grape'a, i jak na razie jest niezachwiana ;)





:)

Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 3:47 pm

ale mi się to drugie zdjęcie podoba!!!!! Facet z charakterem (a może czarny charakter) :) pozdrawiam wszystkie wrazliwe na urok Johny'ego :)
aniaka - Sro Wrz 21, 2005 5:06 pm

yvonne napisał/a:
oj nie ma,nie ma cukierkowego imidżu.

Aż mnie dreszcze przechodza jak widzę to zdjęcie :))))

yvonne - Sro Wrz 21, 2005 5:19 pm

makowa_panienka napisał/a:
yvonne.....czy on ma....
T A T U A Ż
?!?!?!?

dobra, szybkie nawrócenie, to była ściema...
johny johny with his tattoo :D :D :D

Ma.I to pewnie niejeden :twisted:
SPECJALNIE to zdjęcie wybrałam :twisted:

yvonne - Sro Wrz 21, 2005 5:49 pm

no to długoo będziesz się modlić chyba... :lol:

Jest nawet cała strona poświęcona tatuażom Johnnego

aniaka - Sro Wrz 21, 2005 5:50 pm

Brakuje słów! :)))
yvonne - Sro Wrz 21, 2005 5:55 pm

udny on jest.No czy nie jest on cudny?

aniaka - Sro Wrz 21, 2005 5:58 pm

Tak. On zdecydowanie jest cudny!!
makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 6:01 pm

ja za przeproszeniem piernicze.... :shock: :shock: :shock:

cuda :P
co jeden to piękniejszy :twisted:

aniaka - Sro Wrz 21, 2005 6:02 pm

Zgadza się :)
yvonne - Sro Wrz 21, 2005 6:31 pm


Czajori - Sro Wrz 21, 2005 7:56 pm

Tylko, co nam z tego, Panie szanowne, jak on jest "żeniaty i dzieciaty"... Możemy sobie najwyżej do ładnych zdjęć powzdychać (na przykład :P :wink: )
A ponieważ panią Jego życia jest już od jakiegoś czasu Vanessa Paradis, a nie Winona, to tatuaż jej dedykowany skrócił o kilka liter i teraz ma "Win Forever".
Mniej liter, do których makowa_panienka bije pokłony :D
Swoją drogą, świetne zdjęcia.

Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 9:01 pm

nie myslmy, że jest żeniaty i dzieciaty :) , a zreszta to o nim dobrze świadczy -że jest emocjonalnie dojrzały i stały w uczuciach ;)
Czarno-białe zdjęcie ze spuszczoną głową genialne :)

makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 9:03 pm

Czajori napisał/a:
A ponieważ panią Jego życia jest już od jakiegoś czasu Vanessa Paradis, a nie Winona, to tatuaż jej dedykowany skrócił o kilka liter i teraz ma "Win Forever".


tak też czytałam ten artykuł..."gala", "chwila dla ciebie"?? :P :wink:

Czajori - Czw Wrz 22, 2005 5:03 pm

Nope..."seventeen", pismo dla amerykanskich nastolatek, z czasów, gdy nastolatką byłam :D
Justyna Ch-ipcio - Sob Wrz 24, 2005 9:48 pm

Zapewne długowłosy zawitał na nasze forum. Hi,hi, hi
niektoto - Sob Wrz 24, 2005 9:48 pm

snowflake napisał/a:
bleee :roll: nie znosze facetow z dlugimi wlosami, bo to jest upadek kanonow, tak samo jak łyse dziewczyny. ciekawe kiedy panowie zaczna nosic rozowe spodniczki.
i nie zgadzam sie z tym ze dlugie wlosy mezczyzn sa ladniejsze niz kobiet, bo zazwczyaj sa postrzepione i nieuczesane (faceci nie widza co to szczotka i fryzjer :P )


Upadek kanonów?
Wypada przypomnieć, że krotkie włosy to sekunda w dziejach homo sapiens. Współcześnie długie włosy mogą być traktowane jako ozdoba równie dobrze jak chęci przynależności do grupy, także tej artystycznej.
A jeśli tak to zapewniam, że stać ich przy okazji na grzebień chociaż nie koniecznie na pogaduchy w gabinecie fryzjerskim.

aniaka - Sob Wrz 24, 2005 9:49 pm

No to masz te długie włosy czy tez nie??
yvonne - Sob Wrz 24, 2005 9:50 pm

no kto to? Długowłosy z tatuażem? :lol:
niektoto - Sob Wrz 24, 2005 9:54 pm

Bez mam awersje do igieł
aniaka - Sob Wrz 24, 2005 9:57 pm

To może machniesz swoje zdjęcie na awatarze co?? :P
niektoto - Sob Wrz 24, 2005 10:02 pm

Ba musiałbym sie poddać szkoleniu

może łatwiej będzie tak

http://homepage.mac.com/r...ski/Menu22.html

yvonne - Sob Wrz 24, 2005 10:09 pm

No nie żartuj.Przecież zespół KATjuż dawno umarł :lol: :lol: :lol:
Wrzucaj szybko prawdziwą fotę!

niektoto - Sob Wrz 24, 2005 10:16 pm

Nie dla mnie. No i może jeszcze kilku dziewcząt i chłopaków. :D
yvonne - Sob Wrz 24, 2005 10:21 pm

czyżby KAT na koncertach zafundował sobie w tle zespół baletowy "Czarne Zastępy"?
niektoto - Sob Wrz 24, 2005 10:27 pm

A owszem był kiedyś taki czas, że jeździliśmy w komplecie z dziewczynami tańczącymi w charakterystyce czarownic. Dzisiaj na solowych koncertach wykorzystuję wizualizacje ale noszę się z zamiarem wprowadzenia ruchu na scenie ale to pieśń przyszłosci, może za rok. Próbowałem wykrzesać coś z bytomskiej sb ale nic mi z tego nie wyszło.
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 3:19 pm

To ja tak a prospos tematu:



Vorph jeszcze z długimi włosami :)

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 3:32 pm



Alvin Lee z grupy Ten Years After.
może niezbyt tró i ogólnie niezbyt mhroczny ale mój osobisty bożek. o!

Joanna - Sro Wrz 28, 2005 3:33 pm

Vorph lepszy :P
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 3:35 pm

pewno że lepszy, ale z Alvinem to jest miłość 8)
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 3:41 pm

makowa_panienka napisał/a:
pewno że lepszy, ale z Alvinem to jest miłość 8)


A z Vorphem to nie? ;) :D



PS. To jest tak, jak baby gadają o muzyce ;)

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 3:44 pm

przynajmniej nie moja :P
a teraz...


my precious...Joe Satriani!!!!!!!!! :*:*:*

Joanna - Sro Wrz 28, 2005 4:24 pm

Dla mnie istnieje tylko Vorphalack i nikt inny 8)



Mam jeszcze takie jedno ulubione zdjęcie, ale nie wiem, czy je tu umieścić :)



Aaa, jak mogłabym zapomnieć!
Jak miałam 15 lat, to podobał mi się Kirk Hammet (w sumie nadal jest niczego sobie heh) :D


yvonne - Sro Wrz 28, 2005 4:39 pm

Jim jest piękny. :cry: zawsze
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 4:43 pm

ale yvonne muszę cię zmartwić (jeszcze bardziej bo widzę że uż ryczysz) gdyż tak się złożyło niemiło że on niestety kocha tylko mnie. no cóż, zdarzają się takie rzeczy czasem, głowa do góry, jak nie ten to inny. powtarzam: Jim kocha mnie i tylko mnie. zakodować. ja to wiem, mialam objawienie przy jego grobie na Pere La Chaise :D
yvonne - Sro Wrz 28, 2005 4:59 pm

dziękuję,postaram się jakoś trzymać :cry: :cry: :cry: w pionie
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 5:07 pm

to masz tu jeszcze, otrzyj łezkę....


i prosze sie wyspowiadać natychmiast z avatara swego :wink:

aniaka - Sro Wrz 28, 2005 5:09 pm

Cudo!!
yvonne - Sro Wrz 28, 2005 5:10 pm

ale z którego w ciągu tych sześciu minut?Ostatni był za duży.
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 5:11 pm

no ten ostatni, z koncetru :D
yvonne - Sro Wrz 28, 2005 5:38 pm

LAIBACH
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 5:43 pm

Laibach jest MRAU

przynajmniej na zdjęciu :wink:

a to żeby dobić yvonne... :twisted:

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 7:06 pm

to ja na to tak:

aniaka - Sro Wrz 28, 2005 7:34 pm

Hmmmm Apocalyptica :) Ona to dopiero jest MIAU :))))
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 8:19 pm

a ja na to w takim razie ostatecznym argumentem....


Czajori - Sro Wrz 28, 2005 8:20 pm

makowa_panienko, czy możesz nie dawać bez ostrzeżenia fotek, które wywołują u mnie reakcje niekontrolowane, zadziwiająco podobne do ataku serca??
:P
The blue bus is calling us :wink:

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 8:34 pm

No to ciach

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 8:51 pm

to na druga nóżkę w takim razie...

czajori: error error!!!

||edit: powtórzyły mi sie zdjęcia..to nie dobrze....SO IT'S AN OTHER...



Joanna - Sro Wrz 28, 2005 10:18 pm

To ja zarzucę jeszcze jednym (starym) zdjęciem Vorpha 8) :)


(click to enlarge:P )

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 10:20 pm

aaaaagrhhhhh
wraaaaauuuu
i wogóle :]

a Lizard King taki potulny, z miną pod tytułem "przytul mnie"... :P

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 10:20 pm

aaaaagrhhhhh
wraaaaauuuu
i wogóle :]

a Lizard King taki potulny, z miną pod tytułem "przytul mnie"... :P
yvonne, co jest? wymiękłaś?? :wink: :wink:

Joanna - Sro Wrz 28, 2005 10:58 pm

Długie włosy, krótkie...
Vorph swojego czasu też je ściął ;)
(wiem, już wam się chyba sto razy znudził hehe, no ale musicie mi wybaczyć, siła wyższa :roll: :) )


aniaka - Sro Wrz 28, 2005 11:00 pm

A ten oto jegomość??

http://img.photobucket.co...ille_valo51.jpg

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 11:00 pm

Co to za Vorph?nie znam go.
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 11:06 pm



ville jest MRAU

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 11:07 pm

aniaka napisał/a:
A ten oto jegomość??

http://img.photobucket.co...ille_valo51.jpg

Czy to facio z HIMa?

Joanna - Sro Wrz 28, 2005 11:08 pm

yvonne napisał/a:
Co to za Vorph?nie znam go.


Hmm... Gość, który śpiewa na wokalu mojej programowej, ulubionej i w ogóle the best kapeli o nazwie...

...SAMAEL.
http://www.samael.info/

aniaka - Sro Wrz 28, 2005 11:09 pm

Tak tak yvonne to właśnie on :)
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 11:10 pm

yvonne napisał/a:
aniaka napisał/a:
A ten oto jegomość??

http://img.photobucket.co...ille_valo51.jpg

Czy to facio z HIMa?


tak. i jest mrau, gdyby ktoś miał wątpliwości. a samael też jest mrau :D

aniaka - Sro Wrz 28, 2005 11:11 pm

W zasadzie to wszyscy tutaj są mrau :D
Wojtek4p - Sro Wrz 28, 2005 11:13 pm

A czy ktoś lubi może Nirvanę posłuchać , pikna muza i odlotowa . :wink:
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 11:13 pm

a kto jest najbardziej mrau?

PAN ROMAN!! :P

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 11:15 pm

Nirvanę?
jaaaaaa!!!!!!!!!

przeglądnij 10 stronnic tegoż wątku a znajdziesz przecudowne *mrau* zdjęcia kurta :D

Joanna - Sro Wrz 28, 2005 11:17 pm

Ech.. ja mam tylko jedną miłość :roll: :) ...

A, i jeszcze Johnny Depp :D

I czasami Jeremy Irons :D

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 11:25 pm

ależ nic nie szkodzi...
kto jest najbardziej *mrau*?
1.pan roman
2.pan roman
3.pan roman
4.pan roman
5.pan roman
6.pan roman
7.vorph
8.jim morrison
9.jim morrison
10.jim mirrison

proste? :P

aniaka - Sro Wrz 28, 2005 11:29 pm

Pan Roman sie troszkę zdziwi jak do nas zaglądnie! Ale powinien sie cieszyć, że został wybranym najbardziej MRAU :)
sisi - Sro Wrz 28, 2005 11:29 pm

a gdzie Johny Depp?? :cry: :cry: :cry:
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 11:30 pm

Makowa, hehe, dobre.

W wyborach tajnych, bezpośrednich, powszechnych, i takie tam, niniejszym ogłaszam, że do urny wrzucam karteczkę z zaznaczonym wiadomym numerem, notabene szczęśliwym :)


...Jestem usatysfakcjonowana do konca swoich dni 8)


PS. Qrczę, faktycznie zabrakło Johnny'ego...

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 11:30 pm

no,johnny oczywiście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 11:32 pm

nie rycz.
johnyego deppa możemy uwzględnić w ankiecie w tematach 'jak baletnice robią koczki' tudzież 'rajstopy baletowe'.
mówie nie rycz!!!

pan roman jest mrau i koniec kwestii. a niech się zdziwi. :D :D

Joanna - Sro Wrz 28, 2005 11:34 pm

Johnny otrzymuje grand prix, a reszta jak powyżej...
Nefretete - Sro Wrz 28, 2005 11:36 pm

jak moglyscie pominac Johny'ego?? Dobrze Joanno ze wymyslilas to grand prix :)
aniaka - Sro Wrz 28, 2005 11:37 pm

Zobaczycie! Jak tylko pojawi się Pan Mrau Roman to i tak zgarnie wszystkie nagrody!! :P
yvonne - Czw Wrz 29, 2005 7:54 pm


sisi - Czw Wrz 29, 2005 9:24 pm

joanno... wojtku.... PRZEPIĘKNE awatary :)
makova_panienka - Czw Wrz 29, 2005 9:47 pm

yvonne, widzę że nie ustajesz :wink:
Wojtek4p - Czw Wrz 29, 2005 10:51 pm

Witaj Sisi i cieszę się , że się Tobie podoba . :) :wink: . Pozdrawiam.
Joanna - Pią Wrz 30, 2005 9:46 am

sisi napisał/a:
joanno... wojtku.... PRZEPIĘKNE awatary :)


Sisi, dziękuję :)

Wiecie, ile ja się zastanawiałam, żeby go (ten avat.) tu zamieścić? :wink:
Tzn. Woj chyba wie, hihi.


~.~.~.
Zamieszczam jeszcze jedno zdjęcie of SAMAEL, jedno z moich ulbionych :twisted: 8)

Justyna Ch-ipcio - Pią Wrz 30, 2005 10:51 am

makowa_panienka napisał/a:
anagroda za najpiękniejszą klatę: jim morrison[/size] :D


O przepraszam ale najpiękniejszą klatę to ma pewien baryton. 8)

"We living together" he, he on był cały taki metalowo - słodziutki.

Paula - Sro Paź 05, 2005 5:14 pm

Kasia G napisał/a:
no, czyzby zawiązywał sie fanklub gustownych wąsów i bród hiszpańskich? jesli tak to skłądam akces (wiem, że Justyna da mi po głowie, ale "dla każdego cos innego - miłego").


Przeczytałam dopiero co ten wątek i stwierdzam że fanklub rzeczywiście by się przydał, tym bardziej że do tej pory jest tylko jeden :P

Kasia G - Sro Paź 05, 2005 7:56 pm

ja tam nie tylko tancerzy miałam na mysli ;) ale od pewnych gustownych wąsów się zaczęło to zadeklarowałam podziw... 8)
makova_panienka - Sro Paź 05, 2005 8:29 pm

zakładam fanclub jedno(no, może nawet dwu)dniowego zarostu
:D :D :D

mysha - Czw Paź 06, 2005 12:15 am

ja bardzo przepraszam, bo ja tu debiutuje w tym temacie, ale kilka razy zdarzyło mi sie byc w Hiszpanii... i oni tu TAKICH bród nie noszą... :shock:
yvonne - Czw Paź 06, 2005 9:21 am

mysha napisał/a:
j ale kilka razy zdarzyło mi sie byc w Hiszpanii... i oni tu TAKICH bród nie noszą... :shock:

Hiszpania jest prawdopodobnie już dość nowoczesna.
Ja mówiłam o brodzie,którą ze względu na przeszłość oraz tradycję historyczną nazywa się brodą (lub bródką) hiszpańską.
Vide:but hiszpański (też takich nie noszą ,chyba :lol: :lol: :lol: ) .mucha hiszpańska,etc... :wink:
makowa_panienka napisał/a:
zakładam fanclub jedno(no, może nawet dwu)dniowego zarostu
:D :D :D

Dołączam się :!: Może klub imienia Pana Woźniaka :?: Bylby honorowym prezesem z nadania.

mysha - Czw Paź 06, 2005 12:59 pm

o ile jest dwudniowy, to jeszcze by można się zgodzić...
Kasia G - Czw Paź 06, 2005 1:09 pm

potwierdzam mój akces do fanklubu - może byc jedno, dwudniowy, albo długoterminowy pielęgnowany - nie powiem że u każdego, ale pare typów mam ;)
Justyna Ch-ipcio - Czw Paź 06, 2005 2:51 pm

Dlaczego mi to robicie!!!! :? :?

Pan Woźniak ma, nie boję się użyć tego określenia, tak męską i frapującą twarz i diabli wiedzą dlaczego postanowił zasłaniać ją jakimś obrzydliwym zarostem!!! :(

Wygląda cudnie bez brody i wąsów! :D :D

Jasne, załóżcie fan club jego zarostu i od razu kupcie mi parę zniczy! :( I pamiętajcie o Ch-ipciu, którego doprowadziliście do ostateczności!

Kasia G - Czw Paź 06, 2005 2:58 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:

Jasne załóżcie fan club jego zarostu i od razu kupcie mi parę zniczy! :( I pamiętajcie o Ch-ipciu, którego doprowadziliście do ostateczności!


toz przeciez zastrzegłam powyżej - dla każdego cos innego - " z brodą, alibo bez brody;) "

Justyna Ch-ipcio - Czw Paź 06, 2005 3:11 pm

Bez brody! Bez brody! Bez brody!

Może ja jakiś konkurencyjny fan club założę? Byłby ktoś chętny do zapisu?

Paula - Czw Paź 06, 2005 3:16 pm

Nie ma co, ale będę asertywna. :P Ja sie zapiszę do tych bez brody :)
mysha - Czw Paź 06, 2005 5:51 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Bez brody! Bez brody! Bez brody!

Może ja jakiś konkurencyjny fan club założę? Byłby ktoś chętny do zapisu?


ja! ja!!!!!!!! dołączam się do fanklubu BEZ ZAROSTU!!!!!!!

Justyna Ch-ipcio - Czw Paź 06, 2005 6:08 pm

To cudownie - moj fan club gładko ogolonych facetow ma juz 3 członków. :!: :!:
Czajori - Czw Paź 06, 2005 6:13 pm

Jeżeli chodzi o facetów w ogóle, a nie konkretnego Pana, który jest w tym wątku dość gruntownie obgadywany :wink: , to lubię facetów trochę zarośniętych - taki dwu-trzydniowy zarost jest baaardzo przyjemny :twisted:
makova_panienka - Czw Paź 06, 2005 6:17 pm

Czajori napisał/a:
to lubię facetów trochę zarośniętych - taki dwu-trzydniowy zarost jest baaardzo przyjemny :twisted:


WŁAŚNIE!
nie broda, wąsy jak u Dalego.
dwudniowy zarost do miziania :lol: yeee!

Lupus - Czw Paź 06, 2005 10:18 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Bez brody! Bez brody! Bez brody!



Taaaa... Justyno... w świetle powyższego wyznania zastanawiam się poważnie jak uda nam się wykonać taniec hiszpański...?
Czyżbyś zapomniała o pewnym szczególe na mym obliczu? :evil:
Zarost pozostanie!
(trzydniowy zresztą!) :wink:

Justyna Ch-ipcio - Pią Paź 07, 2005 8:55 am

Lupus napisał:
Cytat:
Czyżbyś zapomniała o pewnym szczególe na mym obliczu? :evil:
Zarost pozostanie!


Ależ Lupusie, Ty masz tutaj inne prawa. Twój zarost jest akurat konieczny!Hiszpańska bródka wprost pożądana w tym przypadku!

O sierści nie wspominam :?

Lupus - Pią Paź 07, 2005 10:19 pm

Sierści nie posiadam :wink:
Chyba... że jest pełnia 8)

makova_panienka - Pią Paź 07, 2005 11:19 pm

drodzy państwo, tak wygląda idealny perfekcyjny 3 dniowy zarost u mężczyzny:



(książe, w sleeping beuty Eka)
mniammmmm :oops: :D

sisi - Pią Paź 07, 2005 11:21 pm

hmmm wszystko by było fajnie ale co tam robią te wąsy :?: :!:
makova_panienka - Pią Paź 07, 2005 11:22 pm

nomm....teges...
ich tam naprawdę nie maaa...
tak ci się tylko wydajeee...
:wink:

Lupus - Pią Paź 07, 2005 11:33 pm

Tranquality napisał/a:
czy ja też moge się zapisać na spojrzenie w oczy ?? Ustawiam się w kolejce za sisi!! Jeśli oczywiście sam obiekt zainteresowania - Lupus - się zgodzi...



:lol: Jasne, Tranquality, ale wiesz... męskie spojrzenie jest zarezerwowane wyłącznie dla kobiet. Na facetów spoglądam czasem wilkiem :wink:

yvonne - Sob Paź 08, 2005 8:51 am

makowa_panienka napisał/a:
nomm....teges...
ich tam naprawdę nie maaa...
tak ci się tylko wydajeee...
:wink:

Nie ma wąsów :roll: !!!!!!!!!!!!!To jest tylko cień zarostu .
Eytan Sivak we własnej osobie!

makova_panienka - Czw Paź 13, 2005 4:06 pm

heeeeeee
nabyłam plakat z morrisonem, taki jak ten


i walnęłam go na drzwi. wchodzi mama:
-osz...co ten roznegliżowany mężczyzna robi na twoich drzwiach?!

:lol: :lol: :lol:

aniaka - Czw Paź 13, 2005 5:45 pm

Piękny plakat :)))) I pozdrów ode mnie mamę :)) Sądzę, że tak ukradkiem sama na niego spogląda :)

U mnie na drzwich z kolei wisi Kurt Cobain :)))

Nefretete - Czw Paź 13, 2005 5:52 pm

widziałam wczoraj ten plakat w empiku. plakatów Kurta też było sporo :)
makova_panienka - Czw Paź 13, 2005 6:22 pm

a Kurcik taki z gitarą i miną "ojejujeju przytul mnie" to wisi już u mnie z rok na ścianie w antyramie coby sie chłop nie zakurzył :D
a mama stwierdziła że jim może być ale do poziomu nie obejmującego jego owłosionych pach tudzież innych elementów "nie ubranych" :lol: :lol: :lol: :lol:

Czajori - Czw Paź 13, 2005 10:16 pm

Ale....ale...on jest cały piękny!! Jak tu Go cenzurować?? :P
makova_panienka - Czw Paź 13, 2005 10:17 pm

NIJAK
ja go biorę w całości!!!!!!!!!!
8) :lol: :lol:

niektoto - Czw Paź 13, 2005 11:12 pm

makowa_panienka napisał/a:
NIJAK
ja go biorę w całości!!!!!!!!!!
8) :lol: :lol:


Nie budź Jima. A tak z innej beczki to ciekawe czy religijne guru też ma takie wzięcie? Wszystko się zmienia i święte obrazy także. Madonna w pointach, czarownice z gitarą, Jezus po lodzie i Szatan w sieci. Grypa ptasia.
Ale wesoło.

Dziękuję za patriotyzm lokalny i jedynie słuszne głosowanie. :P
A czy będą jakieś nagrody?

makova_panienka - Wto Paź 25, 2005 3:20 pm



mój nowy narzeczony :D
Jaco Pastorius, bass-guitar-wymiatacz. mrrr 8)

Justi - Pią Gru 30, 2005 9:12 pm

Ja też się dołączam do fanklubu długowłosych i z kilkudniowym zarostem :D Mniami :P
Zuzka - Pią Gru 30, 2005 9:54 pm

zero kierunkowy oto moj nowy narzeczony :twisted:
http://img524.imageshack....=zdjp15d8ls.jpg

;) [/url]

Ladybirt - Sob Gru 31, 2005 3:11 pm

Zuzka gdzie takie cuda można poznac?!
Zuzka - Sob Gru 31, 2005 4:04 pm

Kiedys to mozna bylo takie cuda na scenie podczas koncertu Led Zeppelin spotkac, a teraz to nie wiem :roll:
aniaka - Pon Sty 23, 2006 11:19 am

W ramach odświeżenia wątku:
http://www.metallerium.co...revista20-5.jpg
http://agonyzone.com/res/...099_orig_SE.jpg
(to jest gitarzysta zespołu Evergrey)

i z innej beczki: http://www.slubmarzen.com...e/bytom0705.jpg

Całość jest z dedykacją dla Makovej w celu uprzyjemnienia głodówki ;)

yvonne - Pon Sty 23, 2006 12:33 pm

Czy to polski hydraulik?
co makova robi z głodówką?odchudza się z tych swoich biednych kosteczek?

makova_panienka - Pon Sty 23, 2006 12:49 pm

wzniecam protest głodowy z powodu uszczuplenia mojego ULUBIONEGO wątku na tym forum o całe 7 stron! :evil:

aniaka, te gość z bytomia mnie poraził. naprawdę, chyba dam 10 na tacę... :lol:

Maron - Pon Sty 23, 2006 7:56 pm

tak to nasz hydraulik.

niestety PASKUDNIE TAŃCZY!! :? zero talentu!! jak robot... :roll:

aniaka - Sro Sty 25, 2006 11:56 am

Wedle życzenia:
http://skating.gallery.fr...lt/Pict1736.jpg
http://www.villars-les-do...g/pezerat_2.jpg
http://www.geocities.com/...7/gweoff0e4.jpg

:)

yvonne - Czw Sty 26, 2006 5:27 pm

Princess Maron napisał/a:
tak to nasz hydraulik.

niestety PASKUDNIE TAŃCZY!! :? zero talentu!! jak robot... :roll:

Skąd wiesz, że paskudnie jak robot tańczy?
Cytat:
Wedle życzenia:
http://skating.gallery.fr...lt/Pict1736.jpg
http://www.villars-les-do...g/pezerat_2.jpg

Kto to jest?

Nefretete - Czw Sty 26, 2006 6:11 pm

yvonne napisał/a:

Skąd wiesz, że paskudnie jak robot tańczy?


brał udział w II edycji Tanca z gwiazdami.

aniaka - Czw Sty 26, 2006 6:14 pm

yvonne napisał/a:
Kto to jest?

Gwendal Peizerat - łyżwiarz figurowy :)

Maron - Czw Sty 26, 2006 7:12 pm

chyba nie widziałaś go w "tańcu z gwiadami"... ;) odpadł jako pierwszy - i nie dziwię się, też bym go wywaliła.

widzę że Nefretete mnie wyprzedziła :P

aazrane - Czw Lut 09, 2006 7:58 am
Temat postu: Moje tatuaże
Co do mnie, zdecydowanie zapuszczam długie włosy -- zarost mam zawsze, bo się nigdy nie golę tylko strzygę maszynką -- natomiast na lewym przedramieniu mam zamiar wykonać tatuaż w ogham (taki język którym druidzi pisali na drzewach) o treści ELAJ, co znaczy BEZCZASOWY BAJARZ.
--------
Nie ma to jak tatuażom, nic nie robią tylko marzą...
-------

Justi - Sro Cze 14, 2006 2:04 pm

To mój ukochany muzyk - Nuno Bettencourt :D

http://img118.imageshack..../nunored8hn.jpg
http://img118.imageshack....washburn3ao.jpg
http://img152.imageshack....81/nunu25tm.jpg
http://img152.imageshack....nglasses7mv.jpg
http://img152.imageshack.us/img152/5638/359tg.jpg
http://img161.imageshack....kaipirko9ka.jpg
http://img152.imageshack....359/nunu1zr.jpg

:D :D :D

cukier44 - Pon Paź 02, 2006 5:56 pm
Temat postu: angielskie filmy i seriale
angielskie filmy i seriale a przedewszystkim seriale czy to kriminalne zawsze mnie pociągąły 8) i to te z lat 80tych takie jak np.sherlock cholms czy coś w tym rodzaju , nawet głupi "Robin Hood "mnie zainspirował ( tajemnicza postać Herna i las Sherwood a także mroczna czasem muzyka powalały mnie z nóg).Oprócz tego muszę dodać niezwykły wyrafinowany angielski humor , tu chciałbym sie odwołać do nie lada serialu "Inspektor Eddie" a także zabawnych historyjek Benny Hilla.pozdro dla fanów takiego klimatu. :)
Marysia W - Pon Paź 02, 2006 6:14 pm

Hm, to chyba 'trochę' nie na temat. :?
Anna-Maria - Wto Gru 26, 2006 7:30 pm

Do to Kaśki :)))
Oczywiście, że nie każdemu się to podoba, ale tak samo np. komuś się może nie podobać że oddajcie 99% swojego życia dla baletu.
Może wydawać mu się to dziwne i jakieś nie halo ;]
Tak samo jest z tatuażami.
Ja je kocham, kocham taki sposób ozdoby na moim ciele.
Piercing mniej, dlatego mam tylko jeden kolczyk.
Ale uwierz mi, gdybyś zrobila jeden, zrobiła byś i następny, następny.
To jest niczym nałóg.
Ale najbardziej denerwują mnie dzieciaki, co idą i się wytatuują, zrobią motylka i za 3 miesiące będą go żałować..."Bo przecież wszystkie dziewczyny mają motylki na kostce".
No ale, nie zmieni się tego i tyle.

Każdy lubi to co lubi Kasieńko ;]

Oczywiście ja też nie lubię gdy tatuaży jest za dużo na ciele, np. całe ciało jest wytatuowane.
Wygląda to obrzydliwie.
Co innego, kiedy na ciele widzę historię.
Widziałam kiedyś mężczyznę, który miał same tatuże poświęcone kraju Kwitnącej Wiśni, wyglądało to nieziemsko.
No ale tak jak pisałam ;]
Każdy lub coś innego.
I na tym polega wolność słowa i czynu w pewnym sensie oczywiście
Kończąc, tatuaże może nie kojarzą się już z więzieniem, ale nadal są takie "psieee..." ;]

Kasia :)) - Wto Gru 26, 2006 8:41 pm

chociaż uważam, że ten temat jest bardziej o facetach posiadających cechy zawarte w tytule, bede posluszna. ;) (chociaz moznaby zmienic jego nazwe) ;)

Cytat:
Oczywiście, że nie każdemu się to podoba, ale tak samo np. komuś się może nie podobać że oddajcie 99% swojego życia dla baletu.


Nie chcę się pokłócić z tobą, dlatego na wstępie powiem, ze to, iz moje zdanie jest inne od twojego nie swiadczy o moim stosunku do ciebie ;)
Nie porównywałabym jednak tatuaży do baletu... Wybacz, ale takie porówania nie mają sensu, bo chodzi o zupełnie inne rzeczy, kompletnie ze sobą niezwiązane, a wręcz sobie przeczące.

Cytat:
Ale uwierz mi, gdybyś zrobila jeden, zrobiła byś i następny, następny.
To jest niczym nałóg.


Ale uwierz mi, w życiu nie zrobiłabym sobie nawet jednego tatuażu, a nawet gdybym sobie miała wyobrazić, że jednak tak, chyba bym żałowała do końca swoich dni i non stop chodziła w ciepłych swetrach-nawet latem.
Poza tym, gorsze szanse na poznanie naprawdę fajnych ludzi, bo większosc przez sam tatuaz by mnie odtracila. zreszta, co miec do nich pretensje-na ogol ludzi poznaje sie po wygladzie-czy sie tego chce, czy nie(co tez jest czasem przykre)

Cytat:
Każdy lubi to co lubi Kasieńko ;]


Ale ja nie mam zamiaru cie do niczego przekonywac, po prostu wyrazam swoje zdanie ;)

Cytat:
Widziałam kiedyś mężczyznę, który miał same tatuże poświęcone kraju Kwitnącej Wiśni, wyglądało to nieziemsko.


ueh. i co? dziala jako atrakcja turystyczna?

Podumowując, uważam, że ludziom troche juz odbija z tym "dekorowaniem" wlasnego ciala. Tatuaże, piercing... ciekawe co jeszcze się wymysli? Dla mnie wszystko jest dobrze, poki ktos sam siebie nie krzywdzi.
A nigdy niewiadomo, czy ktos nie jest akurat uczulony np... przeciez od tatuazy mozna dostac raka[tak slyszalam], a piercing? komu daje radosc przkeluwanie wlasnej skory we wszystkich mozliwych miejscach? ja rozumiem-uszy, pepek, moze nawet nos[mala kropka-zreszta, nie cierpie tego], ale brwi, usta i inne miejsca na ciele, o ktorych nie bede sie juz rozpisywac? sami siebie okaleczaja.

Anna-Maria - Wto Gru 26, 2006 8:46 pm

I ja to wszystko doskonale rozumiem ;) i cieszę się że dalej prowadzisz ze mną konwersację.
Nie wiem dlaczego balet skojarzył mi się z tatuażami...Może dlatego że w pewnym sensie poświęca się też siebie, swoje ciało.
No ale chyba masz trochę racji. Porównanie nie na miejscu ;]

Ech, tak ludzie oceniają książki po okładce, ale nie zawsze.
Nie można uogólniać ;]

Uwielbiam rozmowy z osobami, które są totalnym moim przeciwieństwem w niektórych kwestiach.
To takie fascynujące wymienić kulturalnie (!) swoje poglądy ;]

Maron - Wto Gru 26, 2006 8:54 pm

Cytat:
Cytat:
Widziałam kiedyś mężczyznę, który miał same tatuże poświęcone kraju Kwitnącej Wiśni, wyglądało to nieziemsko.


ueh. i co? dziala jako atrakcja turystyczna?

wiem że nie powinnam się wtrącać, ale ten komentarz mogłaś sobie oszczędzić :? bo zabrzmiało to "troche" obraźliwie w stosunku do AnnyMarii i do tego faceta...

nie lubisz percingu, tatuaży - nie wchodź do tego tematu. wszyscy wiemy że nie lubisz takich ozdób.

Anna-Maria - Wto Gru 26, 2006 9:00 pm

Ale ja tego nie odebrałam jako obraźliwego komunikatu w moją stronę ;]
Nie, ten pan nie robił za informację ;] w sumie nie wiem, bo widziałam go na zdjęciu bodajże ;P
Dla mnie było to dzieło sztuki, bo nawet nie zdajesz sobie być może sprawy ile zajmuje wytatuowanie małego motylka, a co dopiero całych pleców, aby zrobić na nim gejsze, czy krajobraz Japonii ; )

Czajori - Wto Gru 26, 2006 9:09 pm

Nie rozumiem tylko jednego: skoro sama mówisz, że balet to NASZA pasja, a TWOJĄ pasją jest szeroko pojęte zdobienie ciała, to czemu tu jesteś? To tak, jakbyś twierdziła, że wszystkie Twoje wypowiedzi to offtop... :roll:

Nie zrozum mnie źle, nie wyganiam Cię ani nic (Boże broń!), ale to brzmi jakoś dziwnie.

Anna-Maria - Wto Gru 26, 2006 9:10 pm

Bo też będę tańczyć ; )?
Czy wytatuowana dziewczyna nie może tańczy klasyki ;]?

Czajori - Wto Gru 26, 2006 9:16 pm

Może, a wręcz powinna :D
Balet jest więc też Twoją pasją :)

Anna-Maria - Wto Gru 26, 2006 9:19 pm

Dokładnie Kochana ;]
Rozczochrana - Wto Gru 26, 2006 11:36 pm

Hm, skoro to temat o długowłosych i został on wskrzeszony to wspomnę tylko, że mój chłopak miał długie, kręcone kłaczory (którymi pewnie zwrócił na siebie moją uwagę), ale dziękuję Bogu, że już ich nie ma :D
A jeżeli chodzi o długowłosych, z tatuażem i zarostem to miałam w tegoroczne wakacje niejaką rewię takich panów na zlocie motocyklowym w Łagowie (ew. na Woodstocku też). Uhuhu, uważam, że taka impreza jest przednia i tacy pijani motocykliści też, do momentu kiedy zaczynają się czepiać naszej osoby xD Nie wiem, co takiego we mnie jest, że kiedy tylko znikają moi znajomi to od razu zauważają mnie grubi motocykliści (z cechami wymienionymi w temacie, obowiązkowo :) ), pijacy albo obleśni staruchowie, ale nigdy fajni gostkowie.. :/

A sama kiedyś też byłam zakochana w tych długowłosych, zarośniętych i wytatułowanych chłopakach, którzy na ogół na stopach mieli glany a na plecach kostki, ale jakoś z wiekiem mi minęło i zaczęłam szukać ułożonych, przystojnych mężczyzn, którzy codziennie widują maszynkę do golenia (nie wyszło). Co do tatuaży to zmienia mi się bardzo często - raz jestem przekonana, że w końcu zrobię sobie jakiś tatuaż, a za chwilę myślę, że nigdy nie zrobiłabym czegoś podobnego. Ale rzeczywiście, niektóre tatuaże bywają przepiękne!

Joanna - Sro Gru 27, 2006 1:08 pm

Mnie sie kiedys podobaly tatuaze, jak mialam moze z 16 lat ;) , ale dzisiaj bym sobie w zyciu nie zrobila. No, nie wykluczam, ze po gruntownym przemysleniu i wybraniu moooze jakis malutki, ale to bardzo chwiejne 'moze', i z bardzo niklym stopniem prawdopodobienstwa ;)

Generalnie wole np. kolczyk niz tatuaz, zawsze mozna zdac, chociaz jest tak, ze jednym bardziej pasuja kolczyki, innym tatuaze, a jeszcze innym w ogole nic.

Anna-Maria - Sro Gru 27, 2006 1:58 pm

A jeszcze innym i to, i to ;]
Bajaderka - Sro Gru 27, 2006 2:07 pm

Mnie osobiście nigdy nie pociągały tautaże...znaczy nie raz robiłam sobie np.hennę, ale nigdy na stałe. Kiedys chciałam sobie zrobic na plecach pointę....ale zrezygnowałam, bo po pierwsze nie spotkałam się nigdy z takim wzorem a po drugie jakoś tak..nie byłam pewna.
Kiedyś chciałam sobie wyryc takową pointe....żyletką . Ale nie będę opowiadac okoliczności tegoż pomysłu.

Anna-Maria - Sro Gru 27, 2006 2:16 pm

Zrobienie wzoru to najprostsza rzecz ;]
Wtedy już tatuażysta Ci rysuje, według Twoich zaleceń :)

Wyryć żyletką?! :shock: :shock: :shock: Hardcore! ;]

karolinkaaa - Sro Gru 27, 2006 6:13 pm

Powiem tak tatuaże podobają mi się.
Ale jestem zdania,że baletnice nie powinny takiego czegoś mieć.Chyba,że jest to niewidoczne podczas tańca.
Oczywiście jeśli ktoś tańczy bardzo amatorsko.Ale uważam,że jeśli ktoś poważnie traktuję taniec to nie powinien sobie tatuaży robić gdyż nigdy nie wiadomo kiedy otworzą się drzwi do kariery(nawet dla osoba nie ukończącej OSB).Ale broń Boże nie jestem przeciwko tatuażom niektóre są zjawiskowe.

Anna-Maria - Sro Gru 27, 2006 6:48 pm

Czyli ja bym już odpadła z profesjonalnego tańca ;]
To niedobrze że jest taki podział, no ale w sumie rozumiem, bo tak jak jest w niektórych zawodach, że też nie wypada mieć tatuażu czy kolaczyka, np. lekarz czy prawnik....Ups..A mnie prawo czeka ;]

Marysia W - Sro Gru 27, 2006 7:51 pm

To nie jest tak, że "jest podział". Baletnica która ma na plecach jakiś duży tatuaż, po prostu się nie spodoba... np. łabędź ze smokiem na plecach... wybacz... :roll:
Joanna - Sro Gru 27, 2006 7:57 pm

To normalne, ze tatuaz nie idzie w parze z zawodami scenicznymi - aktor czy tancerz dysponuje nie tylko swoimi umiejetnosciami, ale i cialem. Tak, jak nikt nie nosi prywatnej bizuterii podczas spektaklu, tak tatuaz jest czyms zbyt prywatnym na scenie (czyli nieprofesjonalnym). Oczywiscie, zdarzaja sie np. aktorzy z tatuazem, ale musza go na spektakle zaslaniac.

Inaczej to moze byc np. w niektorych teatrach tanca wspolczesnego, zwlaszcza tych z nurtu konceptualnego, performatywnego (jak kalecze nazewnictwo to przepraszam, mam nadzieje ze z takim nieporadnym tlumaczeniem wiecie, o ktory nurt mi chodzi ;) ) - gdzie czesto tancerz ma prawo byc na scenie prywatna osoba, miec prywatne zachowania, ruchy, itd., wtedy i tatuaz nie przeszkadza.

To nie jest tak, ze 'wypada miec tatuaz czy nie', bo to absolutnie nie o to chodzi - co kto ma prywatnie, to jego sprawa. Ale jak wychodzi na scene to prywatnosci nie ma, i jesli ktos ma roznego rodzaju 'dodatki' to juz jego problem, czy da sie je zdjac czy nie. Dotyczy to rowniez bizuterii, fryzury (np. czasami trzeba dopinac wlosy, albo zakladac peruke, jesli np. to rola Julii szekspirowskiej, a aktorka jest scieta na krotko - niby jej sprawa, jaka nosi fryzure, a jednak...).
Wiec to nie jest tak, e jest jakis 'podzial' (chyba z go na sile stworzysz :? ) - po prostu jaka praca, takie wymagania.
Jak slusznie zauwazyla Marysia - zwiewny labadz ze smokiem na plecach? Romantyczna Giselle z kolczykiem w nosie i tatuazem na ramieniu? ;)

aankaa_baletnica=) - Sro Gru 27, 2006 7:59 pm

Tancerka klasyczna z tatuażem... nie... Jakby to wygladało jakby np. z pod kostiumu pokazywał się czarny tatuaż...

Moje koleżanki na obozie baletowym zrobiły sobie tatuaże z henny (na ramieniu) i na klasyke musiały zaklejać plastrami żeby nie było widać. Był taki warunek "albo zaklejacie tatuaże na lekcje klasyki, albo 64 changement po każdym ćwiczeniu".

Ja nie zrobiłabym sobie tatuaża. Kolczyka w dziwnym miejscy też nie. Uznaje tylko w uszach i ew. w pępku, reszta odpada...

Maron - Sro Gru 27, 2006 8:28 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
Tancerka klasyczna z tatuażem... nie... Jakby to wygladało jakby np. z pod kostiumu pokazywał się czarny tatuaż...

kosmetologia jest już na tyle rozwinięta że jakieś małe wzory to już nie problem :wink: widziałam niejedną osobę tuszującą kosmetykami swoje ozdobniki :P pozatym, ciekawie wyglądałby taki chiński tatuaż na brzuchu czy krzyżu tancerki grającą Nikiję :D albo wytatułowane skrzydełka na łopatkach Odetty :D

Rozczochrana - Sro Gru 27, 2006 8:29 pm

Bajaderka napisał/a:

Kiedyś chciałam sobie wyryc takową pointe....żyletką . Ale nie będę opowiadac okoliczności tegoż pomysłu.

Właśnie będąc pierwszy raz na Woodstocku mijałam dziewczynę, która całą rękę miała w takich "ozdobach". Prawdę mówiąc włos mi się zjeżył..
A ja myślałam o tatuażu albo na plecach - skrzydełka, albo w jakimś innym miejscu, ale mniejszy - najlepiej jakiś elf, czy inna wróżka (bo chodzi mi o elfy tradycyjne, właśnie te wróżkowe i ze skrzydełkami, typu Dzwoneczek, a nie te tolkienowskie ;) )

Kasia :)) - Sro Gru 27, 2006 8:29 pm

I co, Princess, taka tancerka przeznaczona jest tylko do jednej roli?
Gość - Sro Gru 27, 2006 8:41 pm

sama rozważam zrobienie sobie tatuażu (myślałam kiedyś o skaryfikacji, ale stwierdziłam, ze to za duży hardcore) - ale ze względów praktycznych planuję zrobić dyskretny (chociaz moja znajoma - notabene absolwentka OSB - ma cudowny kwiatek tuż za uchem ......<marzy>) i praktyczny. na pewno więc wykluczam duże powierzchnie i bardzo widoczne miejsca. poza tym niektóre partie ciała "działają" podobnie jak balonik z napisem (np. brzuch, okolice lędźwi, uda) - jeśli zdarzy nabrać ciałka (chociażby przy ciąży) to się taki tatuaż może nieźle powiększyć, a i na starość pomarszczony raczej nie wygląda najlepiej :wink: . dlatego myślę o okolicach dłoni lub stóp - coś małego, co uda się zatuszować, jeżeli będę gdzieś występować.
a zagranią b. wiele tancerzy (także klasycznych) ma piercing i tatuaże i tam nie jest to postrzegane jako anomalia...

Maron - Sro Gru 27, 2006 9:14 pm

Kasia :)) napisał/a:
I co, Princess, taka tancerka przeznaczona jest tylko do jednej roli?

Cytat:
kosmetologia jest już na tyle rozwinięta że jakieś małe wzory to już nie problem

Joanna - Sro Gru 27, 2006 9:37 pm

Gość napisał/a:
a zagranią b. wiele tancerzy (także klasycznych) ma piercing i tatuaże i tam nie jest to postrzegane jako anomalia...


bo to nie jest anomalia, tylko np. zadna rozsadnie myslaca tancerka klasyczna nie zrobi sobie smoka miedzy lopatkami czy innej dziary np. na pol ramienia ;) - i o to wlasnie nam chodzi, male tatuaze, w miejscach ktore da sie latwo ukryc/ zatuszowac to nie problem.

ale generalnie to z malymi tez czasami sa problemy - mam znajoma, aktorka, ktora kiedys notabene na dyplomie wyszla w ktorejs scenie w roli Anieli ze Slubow Panienskich z malym motylkiem nad kostka, oczywiscie niechcacy, ale jej sie i tak niezle dostalo, a ile potem komentarzy bylo... ;)

Kasia :)) - Czw Gru 28, 2006 12:20 am

Princess, ale nawet zatuszowanego tatuażu nie da się tak do końca ukryć. Przecież w Center Stage, o ile pamiętam, był niby przypudrowany, ale wciąż widoczny. Może akurat do tego układu pasował, ale w jakimś romantycznym balecie... :roll:
Joanna - Czw Gru 28, 2006 12:29 am

'przypudrowac' to mozna na wystep w domu kultury w pcimiu dolnym :? .
generalnie sa troche bardziej 'zaawansowane' metody maskowania ;)
mowa oczywiscie caly czas o tych malych, bo duze i jeszcze zalezy w jakim miejscu, ciezko ukryc.

Maron - Czw Gru 28, 2006 5:22 am

Kasia :)) napisał/a:
Princess, ale nawet zatuszowanego tatuażu nie da się tak do końca ukryć. Przecież w Center Stage, o ile pamiętam, był niby przypudrowany, ale wciąż widoczny. Może akurat do tego układu pasował, ale w jakimś romantycznym balecie... :roll:

... :shock: BOŻE. zatkało mnie.

widziałam ten film dosłownie 119 razy i z ręką na sercu muszę powiedzieć że ŻADNEGO TATUAŻU NIE ZAUWAŻYŁAM. :shock: :shock: :shock:

jezu... niech mnie ktoś olśni kto go ma, gdzie i w jakim momencie go widać :roll: :shock: bo ja już nie mam siły oglądać [teraz - jest gdzieś wpół do szóstej rano] go po raz 120...
ja nie wiem ślepa jestem jakaś, czy jak? :shock: aż mi wstyd... :oops: :roll: :shock:

niech zgadnę: ktoś z ostatniego układu? [co jest piosenka Jacksona i Jamiroquai]

ale beka :lol: no to chyba tylko ja mogę być tak zdolna :roll: :mrgreen:

aankaa_baletnica=) - Czw Gru 28, 2006 2:57 pm

Princess nie tylko ty... Ja ten film też widziałam mnóstwo razy... Na pamięć go znam... Też żadnego tatuaża nie zauważyłam...
:shock: :shock:

Kasiu oświeć nas!!!

Kasia :)) - Czw Gru 28, 2006 3:16 pm

No to może to był jakiś inny film. A może tatuaż był specjalnie, bo pasowal? nie wiem, zaraz wybuchnie wielka afera xD zaraz zobacze, to wam powiem ^^

edit: znalazlam. przygladnijcie sie jego ramieniu w czasie sceny łóżkowej (ale tej na scenie, na wystepie) ;) prawe ramię.
wyglada, jakby brudne bylo :P
i wiem, moze z widowni tego nie widac. ale jednak.

aankaa_baletnica=) - Czw Gru 28, 2006 4:13 pm

Kurcze racja :D Że ja tego nigdy nie zauważyłam...
Jeszcze widać ten tatuaż na zdjęciu w książeczce (jak ktoś ma film ze sklepu), no i pewnie w kilku innych scenach też...

Ale jak widać tatuaż zatuszowany, a jednak widoczny. Jeszcze w tym układzie to nie razi... Ogólnie u facetów jest łatwiej bo oni zazwyczaj w baletach mają te bluzki do tańca z dużymi pufiastymi rękawami. Ale u dziewczyny byłoby gorzej. Nawet gdyby tyle było widać np. u Giselle... Jak by to wyglądało...

Maron - Czw Gru 28, 2006 8:05 pm

Kasia :)) napisał/a:
No to może to był jakiś inny film. A może tatuaż był specjalnie, bo pasowal? nie wiem, zaraz wybuchnie wielka afera xD zaraz zobacze, to wam powiem ^^

edit: znalazlam. przygladnijcie sie jego ramieniu w czasie sceny łóżkowej (ale tej na scenie, na wystepie) ;) prawe ramię.
wyglada, jakby brudne bylo :P
i wiem, moze z widowni tego nie widac. ale jednak.

z tego co wiem to Ethan nie ma tatuażu :P ;) zresztą w scenie łóżkowej [tej prawdziwej] byłoby to widać... a ten tatuaż to jest domalowany, by nadać postaci charakteru [na takiego maczo że tako powiem] ;) .... oj Kasiu, Kasiu... tego 'tatuażu' to i ja się dopatrzyłam, myślałam że chodzi o jakiś inny.. zawiodłam się trochę :P

Kasia :)) - Pią Gru 29, 2006 12:44 pm

domalowany? to czemu zatuszowany?
aankaa_baletnica=) - Pią Gru 29, 2006 5:32 pm

Może to dlatego, że jest domalowany to wygląda jak zatuszowany...
Kasia :)) - Pią Gru 29, 2006 5:40 pm

nieeee, jakby byl domalowany to by henna pewnie byla a tu widac wyraznie ze jest tak jakby przykryty czyms. taka czacha xD
a moze wczesniej w scenie lozkowej wymazali to komputerowo? :P

Maron - Sob Gru 30, 2006 2:35 am

http://www.ballet.co.uk/i...stiefel_600.jpg
http://us.movies1.yimg.co...an_stiefel8.jpg

chyba mały offtop się zrobił...

pozatym, tatuaż domalowany nie musi być koniecznie z henny.

Kasia :)) - Sob Gru 30, 2006 12:22 pm

moze jeszcze nie mial ;) niewazne, czy to cokolwiek znaczy? :P

edit: ale madziu, to nie ma i tak znaczenia. mnie np nie interesuje. na tym koncze ;) bo nie chce marnowac czasu.

Maron - Sob Gru 30, 2006 3:15 pm

te drugie zdjęcie jest za czasów center stage, a te pierwsze z 2005/2006 roku ;)
Nefretete - Sob Gru 30, 2006 11:58 pm

Bardzo duzy offtop, który prosze zakończyć.
makova_panienka - Wto Sty 02, 2007 2:57 pm

tatuaż tancerce w niczym przeszkadzać nie powinien, gdyż z dużą dozą prawdopodobieństwa widzowie siedzący w loży 4 piętra w wielkiej operze skoncentrowani na choreografii i uroku osobitnym baletnicy mogą go wogóle nie zauważyć.
moja pani profesor ma dwa tatuaże - chińskie znaczki, jeden na biodrze, drugi na kostce - i proszę, solistka :wink:
sama dziarę planuję w niedalekiej przyszłości, najwięcej problemów sprawia mi lokalizacja, bo jeśli o wzór chodzi, to będzie to jaszczur bądź też klucz basowy na pięciolinii (zależy jak będzie z pieniędzmi), ale i one przechodzą ciągłe modyfikacje :)

Joanna - Wto Sty 02, 2007 3:01 pm

z lozy z 4 pietra moze niekoniecznie, ale z amfiteatru badz parteru...
jak ktos ma tatuaz na pol reki to raczej ciezko go zatuszowac, z malymi nie ma problemu.

Cheryl - Sob Gru 29, 2007 11:51 pm

A ja tak się zaczęłam zastanawiać nad kolczykiem w języku ;]
Kilku znajomych ma i wygląda to całkiem, całkiem.
Naturalnie wiem, że wiąże się to z problemami z zębami, dziąsłami ale kusi mnie to :P

martusiaa4u - Pią Sty 04, 2008 9:45 pm

Co do tatuaży - to ja mam tatuaż
na szczęście mały i nie widoczny ^^

planuje zrobić większy ... - zobaczymy jak to będzie

Cheryl - Pią Sty 04, 2008 11:20 pm

Dlaczegóż to "na szczęście"? ;))
A Jaki masz wzorek?

martusiaa4u - Pią Sty 04, 2008 11:27 pm

A dlatego, żeby rodzice nie widzieli ^^
zrobiłam go 17.08.06 i do tej pory
mama z tatą nic nie wiedzą ... xDDDD

Mam 3 gwiazdki

Sephia - Pią Sty 04, 2008 11:31 pm

No to na prawdę długo go nie widzieli :razz: , ale ładny tylko jak można nie zauważyć aż taki mały nie jest :)
Maron - Pią Sty 04, 2008 11:41 pm

lol, dobra jesteś xD

faktycznie, mały to on nie jest, ale całkiem fajny.

martusiaa4u - Sob Sty 05, 2008 12:05 am

mały jest, tylko sie wydaje na taki większy ^^

aaaa no i dziekuje ; ) ;*

Cheryl - Sob Sty 05, 2008 11:30 am

Jest śliczny! :))
Jak Ty to robisz, że oni nic nie widzą? xD

martusiaa4u - Sob Sty 05, 2008 12:22 pm

No ja własnie sama nie wiem jak ja to robie xDDDDDD
po prostu zasłaniam ^^ ale moja mama jakoś mi nigdy nie patrzy
[dzięki Bogu] na biodra - w sumie nie wiem jakby teraz zareagowała ^^

Bajaderka - Sob Sty 05, 2008 12:55 pm

hm...moja mama nigdy mnie nie widzi rozebranej (po prostu nie chodzę po domu obnażona:D) więc i tak by nic nie zauważyła...
a mam zamiar zrobić sobie coś na plecach:) Albo kolczyk w pępku:)

Fleuve - Sob Sty 05, 2008 1:09 pm

Ja też myślałam o tatuażu na plecach :D Ale takim jakimś malutkim. Tatuaż to cudowna sprawa, ALE gdy się dobrze zastanowi nad jego wykonaniem. Dlatego też, troszeczkę poczekam.
Bajaderka - Sob Sty 05, 2008 1:13 pm

no dokładnie. Ja też jeszcze trochę zaczekam bo nie chcę żeby to była decyzja podejmowana pod wpływem emocji;)
Zawsze mi się skrzydła podobały;)

Torin - Sob Sty 05, 2008 5:44 pm

Ło jejku eeeee !
Ja tam może nie dzisiejszy ale kobieta + tatuaż != piękno IMHO of kors :)))))

Torin

Father - Sob Sty 05, 2008 7:11 pm

Perełka na języku jest niebezpieczna bo może w sytuacji krytycznej odpaść i można się zadławić. Jak już to na wardze ale wydaje mi sie to nieestetyczne (nieapetyczne).
Fleuve - Sob Sty 05, 2008 8:49 pm

Ja nie chciałabym kolczyka w języku. Jedna dziewczyna z mojej klasy po przekłuciu i długim stosowaniu wody utlenionej, miała tak ohydnie wybielony język, że po prostu komentować nie będę.
Bajaderka - Sob Sty 05, 2008 9:42 pm

Torin napisał/a:
Ło jejku eeeee !
Ja tam może nie dzisiejszy ale kobieta + tatuaż != piękno IMHO of kors :)))))

Torin

Heh, a kolczyk w pępku? :D

Father - Sob Sty 05, 2008 10:15 pm

Jak najbardziej. To nawet lubię. Może być wszedzie tam gdzie nie przeszkadza w czynnościach życiowych.
martusiaa4u - Sob Sty 05, 2008 10:38 pm

Fleuve napisał/a:
Ja nie chciałabym kolczyka w języku. Jedna dziewczyna z mojej klasy po przekłuciu i długim stosowaniu wody utlenionej, miała tak ohydnie wybielony język, że po prostu komentować nie będę.


O szit ! kto jej kazał płukac to wodą utlenioną O__________O
To chyba ona jakaś niepoważna jest !!
Przecież wtedy buzie płucze się szałwią !!

a co do tatuaży to też myśle o skrzydełkach ^^
albo o chińskich znakach na kręgach xDDD

Torin - Sob Sty 05, 2008 11:30 pm

martusiaa4u napisał/a:
albo o chińskich znakach na kręgach

Zawsze wtedy przypomina mi się historyjka z pewna kobieta która była pojechała na szkolenie do Japoni. No a jako, że po szkoleniu miała spooooro wolnego czasu postanowiła sobie ozdobić bluzeczkę jakimś gustownym japońskim znaczkiem.
No i na bluzeczce swojej przy pomocy haftu krzyżykowego zamieściła ślicznie wyglądającą japońską grafikę (w/g niej of kors).
Dumna jak paw założyła rzeczoną bluzeczkę na pożegnalny bankiet organizowany przez firmę....
I jakież było jej zdziwienie gdy pierwszy a także każdy następny mężczyzna o skośnych oczach który ledwo rzucił okiem na nią oraz na jej bluzeczkę najpierw robił wielkie oczy a następnie nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić oddalał sie pospiesznie w jak najbardziej oddalony kąt sali bankietowej.
Cóż okazało się, że miła pani umieściła na swojej bluzeczce szyld mieszczącego się na przeciw jej hotelu domu uciech ... A nawet nie tyle szyld co hasło reklamowe tegoż.
Nie zacytuję go tu ze względu na przyzwoitość - ale dowolna wasza fantazja będzie jak najbardziej na miejscu :)
Jak myślicie jaki "pseudonim" przylgnął do niej o skończonym szkoleniu ????
Tak właśnie taki ;) :)

Torin :D
Bajaderka napisał/a:
a kolczyk w pępku
- to już bardziej - nadaje że tak powiem odpowiedniego posmaku :D
martusiaa4u - Sob Sty 05, 2008 11:40 pm

Ja mam kolczykaaaaa ^^
rok mame na niego namawialam
i namówiłam hihi xDDD już 4 lata mam łoł

i 11 dziurek w uszach ^^

Fleuve - Sob Sty 05, 2008 11:41 pm

martusiaa4u napisał/a:
Fleuve napisał/a:
Ja nie chciałabym kolczyka w języku. Jedna dziewczyna z mojej klasy po przekłuciu i długim stosowaniu wody utlenionej, miała tak ohydnie wybielony język, że po prostu komentować nie będę.


O szit ! kto jej kazał płukac to wodą utlenioną O__________O
To chyba ona jakaś niepoważna jest !!
Przecież wtedy buzie płucze się szałwią !!


No cóż, ona widocznie 'wiedziała lepiej' niż kosmetyczka. Ale ja tam nie wnikam. No i kolejna znajoma z klasy na dyskotece zahaczyła o kolegę i wyrwała sobie kolczyk z pępka. Więc różne cuda-dziwy.

martusiaa4u - Nie Sty 06, 2008 12:50 am

Oooooooł to serio, nie fajne przygody ....

Moja kumpela zaś jak miała kolczyka
to zaczeły jej bieleć dziąsła
[prawdopodobnie miała uczulenie na tą stal]
i poszła do dentysty i powiedział jej że ma
natychmiast go wyjąć [kolczyka] bo inaczej
wypadną jej wszystkie zęby :O

Cheryl - Nie Sty 06, 2008 1:42 pm

No nie straszcie :P
Mi się też podoba kolczyk w pępku i mnie w sumie przyjaciółka nakręca na niego ;D
Ale nad tym językiem to nie powiem > zastanawiam się ]:->

martusiaa4u - Nie Sty 06, 2008 2:47 pm

Mi się podoba nad ustami,
ale sama nie zrobilabym sobie takiego ^^
wole chyba tatuaże ^^

Maron - Nie Sty 06, 2008 4:17 pm

moja siostra ma 5 w uszach, jeden w języku, nad ustami po lewej stronie [tzw. Marilyn Monroe :wink: ] i jeszcze chce sobie w pępku zrobić :P
Bajaderka - Nie Sty 06, 2008 5:39 pm

a ja już nawet kupiłam kolczyk do pępka z baletnicą i mam zamiar go sobie przekłuc;)
Tatuaze sa ble więc sobie nie zrobie:)

martusiaa4u - Nie Sty 06, 2008 8:16 pm

Nie mów tak heheheh xD

mi się tez podoba kolczych w chrząstce ale nie tej
tam wyżej na uchu
tylko ta ta ta ..... tak jak ma Basia z Kryminalnych haha xD

Cheryl - Nie Sty 06, 2008 8:25 pm

Nie możesz mówić, że to jest "blee". Po prostu każdemu podoba się co innego, nic nie jest ble.
Dla kogoś innego kolczyk w pępku jest ble :)

Anna-Maria - Nie Sty 06, 2008 8:46 pm

No, właśnie.
Ja noszę tatuaże i jestem piękna. xD
Niedługo przybędzie kolejny. ^.^
Nie mogę natomiast patrzeć na kolczyki nad wargami, itd.
Okropieństwo.

martusiaa4u - Nie Sty 06, 2008 8:56 pm

Ooo a gdzie tatuaż ;>
i jaki poka poka ^^

Anna-Maria - Nie Sty 06, 2008 9:02 pm

Kobrę na karku i znaki chińskie na kręgosłupie.
Kiedyś już pokazywałam, nie raz, nie dwa. ;- )

martusiaa4u - Nie Sty 06, 2008 10:09 pm

zaraz zobacze xDDDDDDDDDDD
ooo ja o ja - na kręgach - super sprawa ^^

cynamonek - Nie Sty 06, 2008 10:31 pm

martusiaa4u napisał/a:

mi się tez podoba kolczych w chrząstce ale nie tej
tam wyżej na uchu
tylko ta ta ta ..... tak jak ma Basia z Kryminalnych haha xD


nie wiem gdzie ma Basia w Kryminalnych ale jeśli się nie mylę to wiem o którą chrząstkę chodzi, taki płatek ucha z chrząstką zaraz przy dziurce ( wiem fajnie tłumaczę :mrgreen: ) ja tam mam kolczyk ( już jakieś 2 lata) , powiem iż nie bolało, goiło się z jakieś 2 tyg. i troche niewygodny do słuchawek ten kolczyk jest, ale jest śliiiczny.

martusiaa4u - Nie Sty 06, 2008 10:49 pm

OOO TAAAAAAAAAAA
O ten mi chodzi hehehe xD ^^

chcialabym taki ^^

Bajaderka - Pon Sty 07, 2008 12:28 pm

A ja sobie kupiłam już kolczyk:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=290178001

I mam zamiar sobie przekłuc pępek :D

Iris - Pon Sty 07, 2008 2:29 pm

ależ piękny ten kolczyk do pępka, aż sam się prosi do przekłucia ;D
martusiaa4u - Pon Sty 07, 2008 2:51 pm

Łoooooooooooo no kolczyk super ^^
Ja nie zmieniam swojego
mam zwykły diamencik biały ^^
tak jak widac na focie z tatuażem u mnie

nathaliye - Pon Sty 07, 2008 3:51 pm

kolczyk rzeczywiście bardzo bardzo ładny, ja osobiście stosunkowo późno przekułam sobie uszy ponieważ pierwsze dziurki zrobiłam 1,5roku temu a trzecią w lewym pół roku temu (wszystkie przekucia robiłam 1 sierpnia :D ) i właśnie jeszcze myślę o chrząstce (tej u góry) ale boje się że sie będzie babrać i boleć

co do tatuaży to są kuszące ale mógłby mi się znudzić i mogę potem żałować :) więc na razie się na nie nie zanosi

martusiaa4u - Pon Sty 07, 2008 4:54 pm

Noooo ja sama w chrząstce nie chce sobie robić
wole iść do kosmetyczki i zrobić.
Ja miałam pierwsze dziurki w wieku 3 lat
ale potem mi zarosły i 2-gi raz szłam w wieku 6 lat.

to były początki ^^
potem sis mnie nakręciła na jeszcze jedną obok - to mi zrobiła ^^
z tego wynika ze 2 miałam pistoletem, kolejną zrobioną przez sis
a reszte 9 dziurek zrobiłam sobie sama ^^

nathaliye - Pon Sty 07, 2008 4:57 pm

podziwiam, ja bym sobie sama nie zrobiła :)
Anna-Maria - Pon Sty 07, 2008 5:51 pm

Moja przyjaciółka sobie sama wszystko przebijała, począwszy od uszy skończywszy na sutkach, dłoniach, etc.
Marysia W - Pon Sty 07, 2008 7:20 pm

I nie dostała żadnego zakażenia?
martusiaa4u - Pon Sty 07, 2008 8:31 pm

O FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
Moja kumpela sama w pępku i w nosie sobie zrobiła .... BLE

Fleuve - Wto Sty 08, 2008 4:37 pm

A tak w ogóle, to bardzo mi się spodobał Trent, z "Najlepszych Lat". Taki mrr... :D A nie jak ciapa Devon [dzisiaj wszystkie w szatni się śmiałyśmy z jego min] - mimo, że gwiazda koszykówki. <- - kto ogląda, ten wie. A kto nie ogląda, można zobaczyć: http://ia.imdb.com/media/...5/93/02/10f.jpg i z zarostem http://media.canada.com/i.../14360-5543.jpg .
nathaliye - Wto Sty 08, 2008 5:40 pm

pierwsze zdjęcie mi nie wchodzi ale na drugim wygląda niczego sobie:P
Father - Wto Sty 08, 2008 9:06 pm

Ludzie! jak to czytam o tym przebijaniu sobie nosa , sutków i czego tam jeszcze to wybaczcie mi. Ogarnia mnie zgroza. Przecież to jest samookaleczanie się- autosadyzm!
To może miało jakiś sens wśród afrykańskich plemion.
No, ale teraz sobie pewnikiem nagrabiłem?

martusiaa4u - Sro Sty 09, 2008 6:34 am

Nawet w uchu ?
Fleuve - Sro Sty 09, 2008 3:04 pm

Fatherowi chodziło pewnie o to, że ludzie przekłuwają za dużo części ciała nie-do-przekłucia. I, że robią to często. I samodzielnie. To miałeś na myśli? :)
nathaliye - Sro Sty 09, 2008 3:44 pm

ja osobiście też uważam ze za dużo sie tego przekłuwa, sama mam przekłute uszy od stosunkowo nie dawna, mi sie dziwne wydaje przebijanie części intymnych czy chociażby języków bo to może być fizycznie niezdrowe ale jak ktoś tak ma to w sumie jego prywatny wybór i nie można tego potępiać
Father - Sro Sty 09, 2008 4:42 pm

Tak to miałem na myśli. Przebijanie sobie unerwionych i wrażliwych tkanek a do takich niewątpliwie zalicza sie sutek , nos inne intymne częsci ciała (nie powiem jakie) może prowadzic do nowotworu zwłaszcza kiedy wprowadzimy tam obce ciało jakim jest kolczyk.
Nieobojętny jest materiał z jakiego jest on wykonany. Poddany długotrwałemu oddziaływaniu bogatej chemii organizmu przyczynić sie może do syntezy szkodliwych związkow chemicznych.
Obwieszanie sie na stałe różnymi gaddżetami ma jeszcze inny szkodliwy aspekt. Można sobie cos urwać albo sie skaleczyć podczas jakiś cwiczeń. Nawet ślubna obrączka może być powodem nieszczęścia. Ja na ten przyklad przeskakiwałem kiedyś przez płot i obrączką zachaczylem o siatkę. Cale szczęście,że siatka była przerdzewiala i pękła. Skończyło sie tylko na zwichnięciu palca i stłuczeniu łokcia.

nathaliye - Sro Sty 09, 2008 5:36 pm

początek bardzo fajnie naukowo brzmi :) synteza szkodliwych związków chemicznych :) ale zgadzam sie w 100% potem takie rzeczy sie niekiedy źle kończą
Cheryl - Sro Sty 09, 2008 7:04 pm

A ja myślę, że to nie jest dla organizmu obojętnie, ale pewnie kumpela Anny Marii nie nosi tych kolczyków jako pierwsza na świecie i w sumie to jej sprawa.
Niech przekłuwa co chce -> ważne, żeby jej nie przeszkadzało ;)

Fleuve - Sro Sty 09, 2008 8:42 pm

Ja byłam przerażona kiedy miałam przekłuć uszy, z pępkiem miałabym dreszcze - o reszcie po prostu nie mówię, bo bym szybciej zemdlała niż dałabym się zbliżyć z igłą :oops: Po, hm, tournee po szpitalach, mam urazy do tych przedmiotów.
martusiaa4u - Sro Sty 09, 2008 9:50 pm

Ooo jaaaaaaaaaaaaaaaaa motyw z obrączką
najbardziej mi się spodobał
bo moja mama miała tak samo xDDDDDD
i potem musieli jej obrączke rozdzielac
i w ogóle ^^ taka śmieszna historyjka ^^

Oooooooj każdy lubi to co chce ^^

Torin - Sro Sty 09, 2008 10:58 pm

A jak fajnie obrączka prąd przewodzi. Szczególnie gdy się dotknie nieosłoniętego kabla fi 5 mm. stojąc na metalowym podeście :)
Dość długo miałem elegancki ślad na paluchu w kształcie obrączki ;) Mogłem się bez niej obejść a i tak było wiadomo, żem zaobrączkowany !

Torin

Father - Czw Sty 10, 2008 5:56 am

A więc wszystko przemawia za tym aby nie nosić obrączek ani innych wisiorków.
Torinie! czy jesteś elektrykiem?

Torin - Czw Sty 10, 2008 9:17 am

Father napisał/a:
Torinie! czy jesteś elektrykiem?

Nie :)
Ale czasem z prądem mam do czynienia. Ynformatyk ze mnie, ale czasem różne urządzonka trza zasilić :D
Co do wisiorków to kiedyś krzyżyk mi się kiedyś zaplątał (nie powiem gdzie :) ) i jako ze nie chciałem urwać łańcuszka dobre 20 minut spędziłem w dziwnej pozycji wyplątując go ostrożnie i słuchając różnych docinków moich kochanych kolegów ;)
Dobra koniec offffff top-a :)

Torin

VisVersa - Czw Sty 10, 2008 1:08 pm

heh, Torin, tochę to orginalne, że krzyżyk zaplątał Ci się nie powiesz gdzie, skoro krzyżyki, przynajmniej na ogół, przebywają na szyi :wink:

Father, a czy dziurki/kolczyki w chrząstce usznej też stanowią ryzyko dla zdrowia typu nowotwór bądź inne ?

Torin - Czw Sty 10, 2008 2:56 pm

VisVersa napisał/a:
heh, Torin, tochę to orginalne, że krzyżyk zaplątał Ci się nie powiesz gdzie, skoro krzyżyki, przynajmniej na ogół, przebywają na szyi


No właśnie ....
Grzebałem w jednym urządzonku. Ale jako, że sprawa długa i zawiła to nic więcej nie powiem.
No może tyle, że działo się to w klasztorze męskim prawie za klauzurom :D
A coby nawiązać do tytułu wątku - to włosy miałem wtedy długie kręcone i w dodatku gęste :P

Torin

nathaliye - Czw Sty 10, 2008 3:05 pm

mi się wydaje że jest to kiepski gabinet, nic nie jest sterylne to i przez kolczyk można HIV przenieść ale to są bardzo skrajne przypadki, jak jest coś niehigieniczne, potem sie tego nie odkażą to wszystko się z tego może urodzić bo w chwili przekucia to jest normalna rana wypełniona metalem na dodatek, jak się o to dba to można wszystko zminimalizować
Father - Czw Sty 10, 2008 4:36 pm

Visverso !O Nowotworach w tym przypadku nie słyszałem ale o uczuleniach u pewnych osób tak. To nie znaczy, że od tego mogą boleć uszy. Może sie to objawiać w innej częsci ciała. Np: bólami głowy.
martusiaa4u - Czw Sty 10, 2008 8:12 pm

NIC O NOWOTWORCH ;(((((((((((((((
nathaliye - Czw Sty 10, 2008 8:20 pm

koleżanka mojej mamy miała normalnie dziurki w uszach, raz ubrała jakiś kolczyk kupiony na straganie i dostała takiego uczulenia że na zawsze musi zrezygnować z kolczyków
martusiaa4u - Czw Sty 10, 2008 9:08 pm

ja mam jakies dziwne uczulenie na srebro ;/////
Father - Czw Sty 10, 2008 9:25 pm

To nic dziwnego! Wiele osób je ma. Srebro nie jest materiałem w pełni odpornym na działanie zwiazków chemicznych wydzielanych z naszego ciała a szczególnie kwasów zawartych w pocie. Najlepsze sa kolczyki ze złota i to lepszej próby bądż robionych ze specjalnych stopów stali kwasoodpornej ew. platyny.
nathaliye - Pią Sty 11, 2008 1:33 pm

ja nosze głównie srebrne kolczyki, głownie dlatego ze ogólnie złoto średnio do mnie pasuje

za to dużo słyszałam o uczuleniu podajże na nikiel ale mogę sie mylić

martusiaa4u - Pią Sty 11, 2008 1:47 pm

ja nie lubie zbytnio nosić złota
Soprana - Pią Sty 11, 2008 3:34 pm

dla mnie złoto jest trochę kiczowate, biżuteria babci i barokowy przepych to tylko niektóre skojarzenia. zdecydowanie wolę sreberko w biżuterii itd :)
dusia - Pią Sty 11, 2008 5:24 pm

A mi kolczyki w dziwnych miejscach nie przeszkadzają, tylko świadomość,że ktoś je sobie sam przekuł jest straszna...uh naprawde jestem za tym, żeby wszelkie przekłucia robiła kosmetyczka czy ktoś wykwalifikowany.
martusiaa4u - Pią Sty 11, 2008 6:57 pm

a ja mam takie to uczulenie
na to srebro
że jak wkładam kolczyka do ucha
to automatycznie
na 2-gi dzień jest czarny kolczyk :|||||| |||

nathaliye - Pią Sty 11, 2008 9:40 pm

czyli srebro sie utlenia i pokrywa tlenkiem srebra (I)

sorry, takie zboczenie biol-chemu :D

martusiaa4u - Sob Sty 12, 2008 9:35 am

hehehe xD
Nic nie szkodzi ^^

a co ja moge na to poradzić ;>

Joanna - Nie Sty 13, 2008 6:52 pm

nos sobie sama przekluwalam, i nigdy nic mi nie bylo, a kolczyk nosze juz z 8 lat. Moze troche dluzej mi sie goilo, niz jakbym przekluwala profesjonalnie, ale tez dlatego ze na poczatku w obawie przed rodzicami kolczyk zakladalam tylko pare razy w ciagu dnia (no, dosc mloda wtedy bylam) ;)

pamietam tez, jak znajoma chciala kolczyk w chrzastce w uchu, to jej znajoma robila - tez tzw. domowe metody.

inna moja znajoma sama zrobila sobie - jeszcze w podstawowce - kolczyk w pepku, ale jest to dosc trudne i oczywiscie jej nie wyszlo dobrze, bo to trzeba przebic w odpowiednim miejscu - jej sie to nie chcialo wtedy w ogole goic, wiec musiala go wyjac.

no kiedys nie bylo tak, ze malolata mogla sobie isc do zakladu czy w niektorych przeypadkach kosmetyczki i przebic co tam chciala, wiec pozostawalo DIY ;)

martusiaa4u - Nie Sty 13, 2008 7:03 pm

Dużo teraz dziewczyn robi sobie same
dziurki w uszach ....

jak mi w wieku 6 lat robiła
manówa pistoletem kolczyki
w uszach to darłam sie wniebogłosy
a moja sis potem nie chciala ze mną
wyjść z gabinetu hehe ^^

Cheryl - Nie Sty 13, 2008 7:06 pm

Ja byłam bardzo mała jak miałam przekłuwane uszy, ale miałam pistoletem i wszystko jest super ;-)
Jestem tylko uczolona na metale nie szlachetne, w lipcu zrobiłam sobie drugą dziurkę w uchu i też wszystko się elegancko zagoiło.

Akcza14 - Nie Sty 13, 2008 8:36 pm

A ja nie mam nawet przebitych uszu :D nie wiem dlaczego!!
martusiaa4u - Nie Sty 13, 2008 11:14 pm

Ja mialam już robione chyba w wieku 3 lat
ale to wtedy jeszcze chyba pistoletów takich nie było
bo manówa mi robiła kropki na uchu długopisem
i kuła igłą !!!

Byłam zmuszona wyjąć po dłuższym czasie kolczyki,
bo mi ropiały te dziurki ;////

Bajaderka - Nie Sty 13, 2008 11:33 pm

No właśnie ja teraz jako że zamówilam sobie ten kolczyk do pępka z baletnica z allegro to się zastanawiam, kiedy bede mogla go przekluc...bo z tego co wiem to 2 miesiące nie wolno nosic obcisłych rzeczy a więc kostium odpada...
czyli zostają mi tylko wakacje? jak to jest?

martusiaa4u - Nie Sty 13, 2008 11:49 pm

.....

Ja Ci powiem, ze to zależy od organizmu
Mnie też dziewczyny z klasy ostrzegały,
że jak sobie przekuje to nie będę mogła
chodzić szybko, zginać sie i w ogóle
bo to tak boli

a ja - wręcz przeciwnie !! Chodziłam normalnie,
zginałam sie na balecie do przodu do tyłu ....
wszystko było ok ...

z tymi obcisłymi ciuchami nigdy nie słyszałam ;|
wiem ze nie można za bardzo tego moczyć,
trzeba przeywać tym co nam 'DA' [niektórzy dają]
albo to co nam poleci do kupienia, unikać solarium,
przez 2 tyg. smarować tribiotykiem [jakoś tak ma ta maść]
no i nosić 2 tyg. zaplastrowany pępuch ^^

Bajaderka - Pon Sty 14, 2008 12:08 am

rozumiem.
Czyli mogę normalnie cwiczyc?
Aha....a jak bede sobie przekłuwac, to oni mi dadzą kolczyk czy mogę dac od razu swój?

martusiaa4u - Pon Sty 14, 2008 6:34 am

Oni mogą Ci zaproponować
swój z salonu, ale jeżeli masz swoj
to odrazu im daj ^^
to być może wtedy mniej zapłacisz hehe ^^

no zobaczysz jak się będziesz czuła z tym kolczykiem
po przekłuciu ^^ ja mogłam robić wszystko

przepraszam za poprawianie, ale moze sie przyda na przylosc. J.

nathaliye - Pon Sty 14, 2008 4:37 pm

mi się też wszystko zagoiło i teraz nastawiam się na przekłucie chrząstki ale jeszcze nie wiem kiedy.
martusiaa4u - Pon Sty 14, 2008 7:22 pm

Ja też się szykują na przekłucie chrząstki ^^
ale tej w uchu haha xD [nie wiem czy wiecie o co chodzi - znowu xD]

ale nie wiem ... na tatuaż zbieram też ^^

Bajaderka - Sro Mar 19, 2008 11:59 am

Diana Vishneva...ma tatuaż!
a więc mit konieczności braku tatuażu u tancerzy baletowych powalony;)





martusiaa4u - Sro Mar 19, 2008 12:07 pm

Aaaaaa ja mam zamiar robić sobie 2-gi tatuaż ^^
nanana xD

ale to dopiero koniec kwietnia-początek maja ^^

gonia - Sro Mar 19, 2008 12:56 pm

hehe, wzięte z dance.net? czytałam to.
wg mnie ona nie ma tatuażu- znalazłam zdjęcie z jakiejś jej wariacji i nie miała. na mój gust to tylko czasowy, zrobiony na występ.
chociaż może...

Bajaderka - Sro Mar 19, 2008 1:02 pm

a ja myślę że ma;)
W każdym razie, nie razi mnie to jakoś. Nawet nie zauważam go, pomimo tego że jest duży.

nathaliye - Sro Mar 19, 2008 1:56 pm

ja musialam sie go dopatrzec mimo ze duzy i mnie tez nie razi
martusiaa4u - Sro Mar 19, 2008 3:41 pm

Gonia - no wcześniej mogła nie mieć xD
Cheryl - Sro Mar 19, 2008 10:38 pm

A ja mam pytanie..
czy ktoś z forumowiczów ma kolczyk w języku?

gonia - Sro Mar 19, 2008 10:44 pm

Gość ma/miała (ale ostatnio nie widziałam jej na forum).
Cheryl - Sro Mar 19, 2008 10:57 pm

Dzięki goniu ;-)
A jeśli ktoś ma a np. nie chce tego ogłaszać publicznie niech napisze do mnie proszę na PW ;*

martusiaa4u - Sro Mar 19, 2008 11:48 pm

A chcesz sobie zrobić ;>

Eeee tam - w języku brzydko ^^


http://www.fotosik.pl/pok...9484149880.html
Oooo a ja taki tatuaż na pleckach będę miała ^^

Cheryl - Sro Mar 19, 2008 11:57 pm

Wcale nie brzydko ;]
Pomyślimy nad tym ;P

Na łopatkach? ;>

martusiaa4u - Czw Mar 20, 2008 12:44 am

Yes yeeeees ^^

ale dokładnie jeszcze nie wiem jak i gdzie ^^
pewnie many w salonie doradzi ^^

Cheryl - Czw Mar 20, 2008 12:53 am

No jasne, ze doradzi! ;-)
Fajny pomysł, ładnie to wygląda u dziewczyny.

nathaliye - Czw Mar 20, 2008 7:26 am

czyzby Doda miala taki sam :D ale to rzeczywiscie fajnie wyglada :D
Scarpia - Czw Mar 20, 2008 9:13 am

Osobiście nie odczuwam potrzeby tatuowania się ani przekłuwania różnych części ciała. Jako widz któremu "wstawia" się jednak mimowolnie na ulicach w oczy tę ‘radosną twórczość’ mam jednak prawo do wypowiedzi na ten temat. Tatuaże i owszem bywają (zaznaczam silnie: BYWAJĄ) piękne, tylko pomijając straszenie pewnymi potencjalnymi zagrożeniami zdrowotnymi, należy zwrócić uwagę na to, że wszystko się w życiu zmienia. Poglądy, poczucie smaku, estetyki (bla,bla,bla....) a także ciało i uroda. Przemieszczając się po ulicach mojego miasta zauważam, że prawie co 4 "laska" ma na lędźwiach jakiegoś "tribala" albo wyrastające skrzydła upadłego anioła. I jako stary dziad stwierdzam tyle: o ile na ciele bardzo młodej i wysportowanej dziewczyny dyskretne, niewielkie, ESTETYCZNIE dobrane i wykonane "dziargi" wyglądają nawet ponętnie i ładnie, o tyle po przekroczeniu pewnego wieku (którą i tak niską liczbę zachowam dla siebie) nieuchronnie zaczyna to (nawet najlepiej wykonane i na najładniejszej osobie) wyglądać przepraszam za wyrażenie „zdzirowato”. Problem w tym, że to wrażenie optyczne przenosi się w umysle odbiorcy na ocenę osoby. I choćby była ona najwartościowsza i najlepsza - nic na to nie da się poradzić.

PS. Doda już ten wiek graniczny dawno przekroczyła.

nathaliye - Czw Mar 20, 2008 9:28 am

ja wlasnie bym nigdy (nigdy nie mow nigdy ale watpie zebym sie na to zdecydowala) sie nie zdecydowala na tatuaz z powodow o ktorych powiedzial Scarpia, po pierwsze sa te wzgledu zdrowotne (to sie moze, powtarzam moze ale nie musi babrac) jak i estetyczne (gusta sie zmieniaja, jak mi sie znudzi to zostanie srednio ladna bilna po usunieciu tego, a po drugie skora to naturalny twor:zmienia sie, rozciaga w zwiazku z tym tatuaz reaguje tak samo, niekiedy tez bleknie i trzeba go poprawiac)
zreszta najtrudniejszy pierwszy krok, po jednym niekiedy sie pojawiaja kolejne ozdobniki

PS.Marto a jaki masz pierwszy tatuaz jesli wolno spytac?

martusiaa4u - Czw Mar 20, 2008 11:51 am

Pierwszy tatuaż gdzieś tutaj już pokazywałam
dokładnie tu

http://www.balet.pl/forum...r=asc&start=225

..... a tego ...
Doda ma całkiem inny ... ^^

nathaliye - Czw Mar 20, 2008 12:24 pm

to te gwaizdki mi sie podobaja duzo lepiej, sa takie subtelne i nie krzycza "jestem tatuazem"
martusiaa4u - Czw Mar 20, 2008 5:55 pm

No nooo .... ale nowe skrzydełka tez nie będą tak krzyczeć hihih :twisted:
Cheryl - Czw Mar 20, 2008 10:31 pm

A kolczyk też nie krzyczy ;P
Anna-Maria - Pią Mar 21, 2008 10:51 am

Mam nadzieję, Marto, że te skrzydła będą bardziej profesjonalnie narysowane, bo wybacz, ale ten obrazek, to nawet nie nadaje się, żeby go w ramkę oprawić, a co dopiero wytatuować na ciele.

Co do gwiazdek. Jeśli mogę spytać - jakie znaczenie dla Ciebie mają? :)
Lubię słuchać motywów i znaczeń tatuaży dla poszczególnych osób.

nathaliye - Pią Mar 21, 2008 11:30 am

one przedewszystkim sa niesymetryczne wzgedem siebie, jedna jest szersza, wiec moze to jest autorski rysunek kogos a nie szablon do tatuazu czy czego sie tam uzywa
martusiaa4u - Pią Mar 21, 2008 7:01 pm

Niiiiieee niiiiieeee - no pewnie że to nie będzie z tego
rysunku xD no coś Ty xD ja to po prostu tak narysowałam ^^
może w salonie znajde podobne ^^ a jak nie to widzialam
na internecie miala podobne skrzydełka ^^ zobaczymy ^^


aaaaa co do gwiazdek to moja opowiedziałabym
ale to moje prywatne takie przemyslenia co do nich itd. ; ))))

Anna-Maria - Pią Mar 21, 2008 8:27 pm

Uf, to mnie uspokoiłaś, bo już myślałam, że tak oszepcić plecki sobie chcesz.

Co do znaczenia - jasne, rozumiem. (;
Choć, sama nigdy nie wytutowałabym sobie gwiazdek.

Cheryl - Pią Mar 21, 2008 11:44 pm

Ja też się trochę zdziwiłam, ale nic nie pisałam ;P

Martusiu co do tego kolczyka to najprawdopodobniej jeśli w ogóle będzie to za 2 lata (na osiemnastkę). Już teraz mi powoli przechodzi, choć nie do końca bo to fajna zabawka jest.
Zobaczymy co będzie za dwa lata ;)

kosssela - Wto Mar 25, 2008 9:20 pm

Jedyny tatuaz jaki chcialabym sobie za pare lat zrobic to taki na karku tuz pod wlosami :)
Malutkli i zgrabny ;)

martusiaa4u - Wto Mar 25, 2008 10:36 pm

Oooo na karku mały też mi się podoba ^^
nathaliye - Sro Mar 26, 2008 8:29 am

mi na karku tez sie podoba, takie to fajne i subtelne
martusiaa4u - Sro Mar 26, 2008 1:34 pm

naa podbiciu też ładnie .... ale nie tak na samym środku
i coś małego .... np. jak ma Rihanna - takie nutki ^^

nathaliye - Sro Mar 26, 2008 1:49 pm

wytatuowac mozna sobie w sumie cale cialo tylko po co :D
martusiaa4u - Sro Mar 26, 2008 3:06 pm

Niiiieee całe niiieeee xD tzn. można można tak tak xD
ale ja bym nie chciala tak ... i w ogóle nie rozumiem ludzi
którzy wszędzie mają tatuaże :O

Father - Sro Mar 26, 2008 4:18 pm

Teraz sciagne na siebie gromy. Wybaczcie ale tatuaże sa potrzebne ale tylko ludziom którzy maja niskie poczucie swojej wartości badż robią to ze wzgledów komercyjnych. Wy jako tancerki majace ponad przecietne budowy cial nie powinnieście tego robić. Wg. mojego odczucia tatuaż jest zawsze nieestetyczny a zwłaszczana na doskonałym ciele tancerek na ktorym powinno byc widać każdy mięsień i linię indywidualności.
Tatuaż jest dobry dla wieżniów, marynarzy i ....t.d. On mi sie jakoś kojarzy z samookaleczaniem się. Jeszcze raz proszę o wybaczenie.

nathaliye - Sro Mar 26, 2008 4:22 pm

nie przejmuj sie, ja moge byc co najwyzej zwolenniczka tatuazy a cudzym ciele nie wlasnym, sama nie pozwolilabym komus igla dźgać we wlasne cialo co na dodatek by zostawilo wieczny wzor
kosssela - Sro Mar 26, 2008 8:34 pm

Dlatego Father nie mam tatuażu.
Ciało tancerki zawsze pozostnie cialem tancerki...
I nic tego nie:)
Chociaz jak juz skończe tanczyc..
Zobaczymy jak pożyjemy :)

monika - Sro Mar 26, 2008 8:45 pm

martusiaa4u napisał/a:
i w ogóle nie rozumiem ludzi
którzy wszędzie mają tatuaże :O

A ja... nie rozumiem ludzi ktorzy maja jaki kolwiek tatuaz... :D Owszem, czasem ladnie to wyglada, ale ja tak sobie czasem mysle, ze na wakacjach, mooooooze sobie zrobie HENNA, bo uwazam ze tatuaz (przynajmniej na moim ciele, bo na innych mi sie czasme bardzo podoba) to jeden wielki syf, ktory tlyko oszpeca cialo... Tak jak napisal Father, pasuje on marynazom i wiezniom, ja jako baletnica, lub nawet nie tyle baletnica co DZIEWCZYNA nie chce sobei tak oszpecac ciala, bo po kilku latach na pewno tatuaz mi zbrzydnie, a przynajmniej ten wzor ktory sobie wybralam... Dlatego, niezwykle podziwiam tych ludzi ktorzy sie na takie cos odwaza, bo ja (mimo ze czassem sobie dumam) jetsem stoprocentowo pewna ze nigdy sie nie odwaze na takie hm.. odwazne? posuniecie... I z drugiej strony tez oczywiscie mysle sobie ze sa troche... glupi :) (to mocne slowo, ale najlepiej chyba odzwierciedla moje uczucia)XD :wink:

Torin - Czw Mar 27, 2008 10:06 am

Father napisał/a:
Tatuaż jest dobry dla wieżniów, marynarzy

A ty masz jakiś ?? :D zdaje się że pisałeś iż pływałeś na statkach :) znaczy marynarzem byłeś ;)
Jak masz to dawaj - na pewno będzie inny od prezentowanych dotychczas ;)

Torin
p.s.
wątek ten w najblizszym czasie podzielę - jako, że obecnie dotyczy on bardziej tatuaży nie na długowłosych z zarostem, a na zwiewnych i zupełnie bez zarostu ;)

Anna-Maria - Czw Mar 27, 2008 1:11 pm

Tak, tak - kark wyśmienite miejsce! :D
Polecam! ;)

Każdy lubi różne rzeczy, każdemu podobają się różne rzeczy, itp.
Gdyby każdy lubił to samo co osoba obok, świat byłby nudny i szary i nie byłoby dyskusji tak jak teraz.

Ja zapewne w tym roku, po skończonej diecie i ćwiczeniom zrobię sobie trzeci tatuaż, ale będzie to już ostatni w moim dorobku i będzie to prawdopodobnie to (nie wiem czy już pokazywałam ;p):

monika - Czw Mar 27, 2008 2:32 pm

Wooow, fajny :D !!! XD
I... gdzie go zamierzasz zrobic? Fajny, ale w sumie ciezko go bedzie zrobic, taki jest szczegolowy...

nathaliye - Czw Mar 27, 2008 3:07 pm

rysunek jest genialny :D :D fantastyczny i na prawde mi sie kapitalnie podoba, normalnie powiekszenie tego umiescila bym sobie nad lozkiem ale na ciele nie mialabym odwagi
Anna-Maria napisał/a:
ale będzie to już ostatni w moim dorobku

slyszalam od ludzi ktorzy sie tatuowali ze wiele postanawia ze to ostatni ale nie zawsze na nim sie konczy, nie mowie ze u Ciebie bedzie inaczej ale to podobno wciaga

martusiaa4u - Czw Mar 27, 2008 5:04 pm

No bo wciąga lekko xD ; )))
Anna-Maria - Czw Mar 27, 2008 8:11 pm

Marto, chyba za mało wiesz o tatuowaniu. ;)
Ten tatuaż jest niczym w porównaniu z tymi:

Plecy mojej przyjaciółki (zaraz po zrobieniu):


Obraz Beksińskiego (btw, jeden z moich ulubionych wykonań tatuażu):


Tak więc widzisz, dla chcącego nic trudnego. ;)
Mam zamiar zrobić go tak jak od początku chciałam trzeci tatuaż wzdłuż żeber.

Czy to wciąga? Chyba tak, ale osoba taka jak ja, nie może sobie pozwolić na więcej, po pierwsze primo, studia i późniejsza praca, a po drugie primo, rodzina i Michu, którzy i tak już zaakceptowali moje upodobania.
Pamiętam, że na pierwszy tatuaż namawiałam mamę rok.
Ludzie sami nie wiedzą dlaczego się tatuuuuują. Nie chodzi tu o jakiś brak akceptacji swojego ciała czy chęć popisania się (chociaż znam dziewczynę co ma znaczek NIKE na kostce -_-... Chciała być dosłownie orginalna).
Moi wytatuowani znajomi mają tatuaże tak jak ja, które coś dla nich znaczą i na każdym normalnym i szanującym się portalu o tatuażach ludzie myślą podobnie.
Pozerstwo jest tępione. Ja tak przynajmniej robię.
To jest odwaga w pewnym sensie. Jest to "rzecz", która nam będzie towarzyszyć do końca życia, dlatego kładę taki nacisk na ludzi, którzy zwracają się do mnie na rozmowy o tatuażach itp.
Zrobienie tatuażu, to tak jak pójście pierwszy raz do łóżka z kimś.
Trzeba ostrożnie wybrać wzór i być pewnym, że się tego chce, ponieważ później skutki mogą być opłakane i człowiek może już nie akceptować swojego ciała i tego co mu zrobiono.
Dlatego do pewnych kwestii trzeba być dojrzałym a nie wtryniać się w coś, o czym nie ma się zielonego pojęcia.

Cheryl - Czw Mar 27, 2008 8:34 pm

Anno Mario!
Miał być FENIKS!

Scarpia - Czw Mar 27, 2008 9:36 pm

Pomimo ewidentnych różnic między podejściem w innych tematach ;) podoba mi się powyższy tekst Anny-Marii. Widzę, że mamy na forum „specjalistkę” od tatuażu, więc mam takie pytanie do Ciebie (albo i innych, jeśli wiedzą coś pewnego na ten temat):
Podobno istnieje taka technika tatuażu, która nie jest trwała „na zawsze”. Tatuujący używa wtedy innych barwników (tj. takich, które organizm normalnie i bezśladowo może rozłożyć po jakimś dłuższym okresie czasu np. po 1-2 latach. Narzędzia do tego procesu, czas tworzenia (cena i ból) są takie same jak przy „procedurze standardowej”, ale nakłuwanie odbywa się też „płyciej” pod skórą. Mówił mi o tym pewien wytatuowany kolega z pracy, ale jakoś mu nie dowierzam, więc nie wiem czy to tylko ktoś teoretycznie wymyślił, czy też rzeczywiście jest coś takiego możliwe. :roll:

kosssela - Czw Mar 27, 2008 9:59 pm

Scarpio równiez o tym słyszałam ale niestety sama nie wiem jak to dokładnie wwygląda...

A prawdzwy tatuaz podjerzewam ze kiedys zrobie ale kiedy?/ Tego nie wiem :)

Anna-Maria - Czw Mar 27, 2008 10:03 pm

Scarpio! Nie pisz mi takich rzeczy tutaj, bo ja ich czytać nie mogę!
Jak słyszę/czytam o tatuażach biologicznych, to mi piana z pyska leci!
ŻADEN szanujący się tatuator nie zrobi czegoś takiego! Ba! Jeszcze Cię wyśmieje!
Tatuaż biologiczny (biotatuaż) mogą Ci zrobić panie w salonie kosmetycznym, ponieważ do jego zrobienia używane są preparaty, których używa się do makijażu permanentnego.
Są to substancje pochodzenia roślinnego, dlatego nie są szkodliwe dla skóry/ciała, nawet w przypadku osób bardzo wrażliwych.
Cała zabawa polega na tym, że rzeczywiście masz go kilka lat, ale to będą najgorsze lata w Twoim życiu. ; )
Dlaczego? Ponieważ, taki tatuaż schodzi nierównomiernie i niejednolicie.
Z biegiem czasu będzie blaknąć, robić się po prostu brzydki, jakbyś miał jedną, wielką plamę na ciele. Nie ma też pewności, że tatuaż całkowicie zniknie.
Co do cen, to za bardzo się nie orientuję, ale znając salony kosmetyczne, to zapewne ceny przewyższają kilkakrotnie, niż w salonie tattoo.
Generalnie, sama nie wiem co gorsze. Mieć spiep***y prawdziwy tatuaż czy nosić na sobie biologiczny.

EDIT: Cherylku, miał być, miał być. Jednak mam tylko kilka ciekawych wzorów, a w tym wilku się zakochałam po prostu.

nathaliye - Czw Mar 27, 2008 10:09 pm

Anno Mario fajny ten tatuaz przyjaciolki :D
Anna-Maria - Czw Mar 27, 2008 10:12 pm

Siedziałam z nią i trzymałam ją za rękę.
Najdziwniejsze było to, że to ja ją ściskałam, a nie ona mnie, kiedy ją bolało. :shock: :D
Jak poszłyśmy na poprawkę ze dwa tygodnie później, robiła następny zaraz po skończonej poprawce. Jak już robić to wszystko za jednym razem.

nathaliye - Czw Mar 27, 2008 10:15 pm

tatuaz mojego kuzyna tez wygladal tak czerwono zaraz po, a potem musial czyms to przemywac i mimo poczatkujacego szoku nawet dobrze teraz wyglada
Anna-Maria - Czw Mar 27, 2008 10:20 pm

Z tatuażami jest jak z dziećmi.
Trzeba o nie dbać, zwłaszcza na początku. Ta początkowa pielęgnacja jest bardzooo ważna, ponieważ wpływa na to, jak później tatuaż może wyglądać.
No, też to zależy od skóry - ktoś może w ogóle nie dbać i tatuaż się ładnie przyjmie, a ktoś inny będzie drapał, nie będzie przemywał go, etc. i po kilku tygodniach wyjdzie mu jeden wielki syf, a nie coś co miało przypominać smoka.
Podstawą jest przemywanie go kilka razy dziennie letnią wodą z mydełkiem i smarowanie maścią specjalną, tzn. w sumie to zależy jak dany tatuator powie.
Ja stosowałam się do zaleceń mojego i często czytam, że inni stosują podobne zasady.
Ze względu na eee... Dość ograniczny dostęp do moich tatuaży, sprawą pielęgnacji zajmowała się moja mama. :)

Father - Czw Mar 27, 2008 10:57 pm

Torin napisał/a:
A ty masz jakiś ?? zdaje się że pisałeś iż pływałeś na statkach znaczy marynarzem byłeś
Jak masz to dawaj - na pewno będzie inny od prezentowanych dotychczas


Tak! Byłem prawie 6 lat marynarzem ale nie w głowie mi były tatuaże. Powiem wiecej, nie zauważyłem wsród polskich marynarzy jakis ciągot ku tatuowaniu się. Owszem jak stalismy w róznych egzotycznych portach i bylo ciepło to dało sie zuważyc troche róznych tatuaży wsród załóg egzotycznych bander a także wśród Rosjan. Przeważały niewyszukane a wręcz wyuzdane motywy erotyczne.
Jest takie powiedzenie-marynarz w nocy sie bawi a w dzień sie nudzi albo śpi i wtedy różne głupoty mu do głowy przychodzą i robi sobie tatuaże. Tak może było na żaglowcach podczas długich oceanicznych przelotów. Obecnie na zautomatyzowanych statkach ze szczatkowa zalogą jest tyle pracy aby tego stalowego potwora utrzymać w pełnej gotowosci technicznej iż nie ma czasu na głupoty. Bardzo czesto po2 tyg zeglugi zawija sie do portu i nie ma czasu zejść na ląd bo trzeba usuwać awarię maszyny.

martusiaa4u - Pią Mar 28, 2008 7:10 am

Ale Anno - czemu napisałaś Marto ?!

Wiem, że to wciąga bo przeciez mam jeden
mały bo mały - a chciałam uż 2-gi odrazu jak wyszłam z salonu hehe xD
ale narazie funduszy brak ^^

aaa co do tatuazów SA Duuuuuuuuże takie ^^

nathaliye - Pią Mar 28, 2008 2:28 pm

moj dziadek plywal i mial takie na przedramieniu, taka kotwice, mial bo lata minely i ten atrament kilkadziesiat lat temu nie miala takiej trwalosci jak tez dzis, zostaly mu tylko czarne kropki i kreski :)
Anna-Maria - Pią Mar 28, 2008 7:34 pm

martusiaa4u napisał/a:
Ale Anno - czemu napisałaś Marto ?!


A wiesz, że nie wiem teraz dlaczego? O_o
Straciłam wątka.

nathaliye - Pią Mar 28, 2008 7:39 pm

a co sadzicie o takich tatuazach z henny? domyslam sie ze milosnicy tatuazu oburza sie na nazwanie tatuazen rysunku ktory jest na ciele pare tygodni, ale jast to jakas alternatywa na zdobienie ciala bez igly i dozywotniego wzoru
monika - Pią Mar 28, 2008 9:36 pm

Ja je lubie :D :D :D XD
martusiaa4u - Sob Mar 29, 2008 12:06 am

Czemu mieliby się obrazić ;>

Ja kiedyś miałam smoka na łopatce 8)

nathaliye - Nie Mar 30, 2008 5:18 pm

no nie wiem, bo to nie tatuaz tylko taki obrazek, tak jak te rysunki z chipsow ktore kiedys byly to nie tatuaze tylko takie cos :D
martusiaa4u - Nie Mar 30, 2008 7:50 pm

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa tatuaże z chipsów są najlepsze xDDDDDDDDD
kosssela - Pon Mar 31, 2008 1:57 pm

Najlepsze sa te z gum po 50 gr xD
One rozwalaja system!! ;)

nathaliye - Pią Kwi 04, 2008 3:34 pm

jak bylam mala to je sobie robilam tylko ze szybko znikaly a potem jak zostawaly resztki to musialam ze zdrapac :D
martusiaa4u - Pią Kwi 04, 2008 4:36 pm

nooooo albo zmywaczem do paznokci je xD
nathaliye - Pią Kwi 04, 2008 4:37 pm

w wieku 10 lat nie znalam takich technik :D
Caeli-fer - Wto Wrz 09, 2008 8:00 pm

Ja mam tatuaż na przedramieniu i na plecach dwie jaskółki , od zeszłego tygodnia tańczę i przezywam jakiś dół egzystencjalny w związku z nimi :D Zastanawiam się czasami czy nie wyglądam... dziwnie jak tańcze
kfviatek - Wto Wrz 09, 2008 8:59 pm

tańczące tatuaże.. ;) mogą wyglądać fajnie w ruchu...
tylko na zawodach raczej nie wolno mieć odsłoniętych... nie wiem jak na innych występach... ale jak się dobrze komponują to czemu nie ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group