www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Halluksy, płaskostopie a taniec

uleczka - Pią Cze 24, 2005 12:59 am
Temat postu: Halluksy, płaskostopie a taniec
Mam wrażenie że moje pointy robią sie ciasne po szerokości...czy to możliwe że moja stopa zrobiła sie szersza?Nie wliczam w to halluxów
Ariodante - Pią Cze 24, 2005 1:55 am

Nie wiem, jak to dokladnie jest u tancerzy, ale normalna rzecza jest poszerzanie sie stopy z wiekiem. Szkoda, ze nie mamy tu zadnego podologa, ktory podzielilby sie fachowa wiedza :( .
Gość - Pią Cze 24, 2005 9:38 am

Moje stopy od point wyglądają jak rozjechane walcem :wink: i oczywiście zrobiły mi się halluksy. Właśnie podolog tłumaczył mi kiedyś, dlaczego tak się dzieje (ale niestety pamięc już nie ta). Takie stopy dość często (choć nie wszystkie ) mają tancerki. To jest zależne od kości - jeśli z natury mają skłonność do ulegania deformacjom, to pionty je zniekształcą.
Wojtek4p - Pią Cze 24, 2005 8:50 pm

Witajcie . O ile mi wiadomo to Joanna jest dość dobra w tym temacie jeśli chodzi o anatomię ciałka no i oczywiście stópek .
Pewnie jak tylko się zaloguje to równierz dopowie coś ciekawego w tym temacie . :D .

uleczka - Sob Cze 25, 2005 10:18 am

Cytat:
ale normalna rzecza jest poszerzanie sie stopy z wiekiem.


Tylko że ja mam 16 lat, a zmiany zauważyłam od mniej wiecej pół roku...

Ariodante - Sob Cze 25, 2005 10:21 am

Tutaj musi sie wypowiedziec ktos, kto tanczy, tak jak Ty. A w SB nie rozmawiacie o tym?
tancereczka! - Sob Cze 25, 2005 12:27 pm

Twoje stopy nie rozciągają się za każdym rzem gdy wkładasz pointy.Twoje stopy mogą być spuchnięte,co również zależy od pory dnia.Np.rano są one dużo mniej napuchnięte niż po południu.A halluksy to osobista sprawa każdego i jego kości i kodu genetycznego.To może być wrodzone i jeśli tak jest to nawet nie będąc tancerką miałabyś duże halluksy.
uleczka - Nie Cze 26, 2005 12:12 am

Nio moja nauczycielka powiedziała ze to sprawy genetyczne czy cos takiego, ale w mojej rodzinie nikt nie ma halluxów...Przyjżałąm sie jej stopą, tesh są szerokie, ale co innego jak ma sie 50 lat i 40 lat ciężkieej pracy nad ciałem, a nie dopiero 16 i wiele pracy przed sobą
sisi - Nie Cze 26, 2005 8:31 am

powstawanie halluksow jest generalnie uwarunkowane genetycznie, jednak latwo sie ich nabawic przez czeste noszenie zbyt ciasnych butow. tanczenie na pointach moze sprzyjac ich rozwijaniu, poniewaz caly ciezar ciala spoczywa na stopie ulozonej w nienaturalnej pozycji.
Ania - Nie Cze 26, 2005 11:14 am

No rzeczywiście bardzo dużo ludzi nie będących tancerzami ma halluksy i inne deformacje stóp. Można to teraz zobaczyć na ulicy. Ach, te sandałki - nic się nie ukryje.
sfra - Nie Cze 26, 2005 2:13 pm

Absolutnie nic, te lata spędzone na pointach widać bardzo mocno u niektórych baletnic...
uleczka - Nie Cze 26, 2005 10:40 pm

Tak tak ...ehhh sandałki, nie mam ładnych stóp...chyba w sandałkach nie pochodzę
Tranquility - Nie Cze 26, 2005 10:43 pm

ale z drugiej strony... ja jestem trochę dumny z moich stóp... tyle przeszły... :D
uleczka - Pon Cze 27, 2005 12:24 am

Tak tak ja tesh jestem dumna, ja to zrozumiem, ty to zrozumiesz, kazdy tancerz zrozumie, ale zwykły śmiertelnik na ulicy nie...popatrzy z dziwna mina i tyle
Tranquility - Pon Cze 27, 2005 12:40 am

ja się nimi nie przejmuje... ostatnio starsza babcia się na mnie dziwnie patrzyła jak robiłem arabesque na spacerze z psem... ;) ;) a ja się do niej uśmiechnąłem tylko... :D :D
sfra - Pon Cze 27, 2005 9:15 am

Ja chodząc po ulicy powtarzam sobie teksty i zdażają się sytuacje, kiedy ludzie nieco dziwnie na mnie patrzą i odwracają się, gdy wykrzykuję "dzisiaj wielki bal w operze, każda dziwka majtki pierze..." :-)

No cóz.. Wszyscy w Koczalinie pewnie myślą,ze jestem wariatem. hihi

Tranquility - Pon Cze 27, 2005 10:17 am

hihi... :D mnie też takie rzeczy się zdarzają... ;) ;)

a tak poza tym to uwielbiam "Bal w Operze" Tuwima.. widziałem nawet spektakl teatralny zrobiony na podstawie tego tekstu... :D

"Bal w Operze" J.Tuwim napisał/a:

Dzisiaj wielki bal w Operze. (...)
Wszelka dziwka majtki pierze
I na kredyt kiecki bierze, (...)
Konie pienią się i rżą,
Ryczą auta, tłumy prą, (...)
Niecierpliwe wina wrą,
U fryzjerów ludzie mdleją,
Czekający za koleją,
Dziwkom łydki słodko drżą.

sisi - Pon Cze 27, 2005 3:28 pm

hihi :D juz pisalam o mojej sklonnosci do releve albo plie na przystanku... albo kiedy ide korytarzem to az sie prosi zeby zrobic ladne jete! niestety, wiekszosc "przypadkowej publicznosci" widzi w arabesque przy drzewie w parku tylko dziwny wygibas jakies wariatki, ale nie przejmuje sie nimi :)
uleczka - Pon Cze 27, 2005 4:33 pm

Super wierszyk... A co do różnych póz to ludzie naprawde różnie reaguja....heheheh pamietam zimą czekałam na autobus i mi sie nudziło, było już ciemno!Wykręcałam sobie stopy i stawałam w 5 pozycji i robiłam plie, frappe, itp. a jakieś dziecko idące z mama staneło, wzięło głęboki oddech i krzyknęło: Mamo!Mamo!Patrz jakie ta pani ma dziwne nogi, takie składane!!Heheheh
Tranquility - Pon Cze 27, 2005 5:00 pm

to nie wierszyk !! To poemat Juliana Tuwima !! :twisted: Jestem oburzony... :evil: :wink: :wink:

moi znajomi (nie związani z tańcem) stwierdzili, że jestem osobą, której usunięto w dzieciństwie kręgosłup i niedługo swoje ręce zawiąże na supeł... no i śmieją się jak im pokazuje jakieś pozycje, choćby arabesque czy attitude :D :D

sfra - Pon Cze 27, 2005 10:16 pm

Teraz, gdy pracuje jako mim nad morzem i robię rózne wygibasy. To (przy japońskim mostku) dzieci mówią "ja zoba... ten pan nie ma kości!"
:lol:

Joanna - Pon Cze 27, 2005 10:31 pm

sfra napisał/a:
To (przy japońskim mostku) dzieci mówią "ja zoba... ten pan nie ma kości!"
:lol:


Co to jest japoński mostek?

U mnie w szkole znajomi mówią, że zawiązuję sobie nogi w supełek, heh. Ale do zdecydowanie nieprawda i to nieuzasadniona w dodatku :)

sfra - Pon Cze 27, 2005 10:32 pm

Mostek na łokciach, głowa jak najblizej nóg, pólpalce. (patrz fotka)

Ja lubie stawiać sobie wysoko poprzeczkę i dokonuję róznych ewaluacji mostka, więc teraz podnosze nogę, potem drugą i ... przerzucam całe ciało :-)


uleczka - Pon Cze 27, 2005 10:52 pm

Super...fajnie rozciągnięty kręgosłup....zazdroszcze
Joanna - Pon Cze 27, 2005 11:19 pm

Też zazdroszczę, bo kręgosłup to ja mam chyba nie do ruszenia ;)

A mostka to nie robię, i nie zrobię; boję się wszelkich takich pozycji, odkąd miałam wstrząśnienie mózgu - koszmar, nikomu nie polecam. :?

sfra - Pon Cze 27, 2005 11:20 pm

Oj... Wspólczuje... :(

A u mnie tylko kręgosłup ruchliwy (i to tylko część lędźwiowa)... No cóz.. coś za coś.

sisi - Pon Cze 27, 2005 11:26 pm

fajne:) ja zrobie zwykly mostek ze stania ale takiego jeszcze nie probowalam... :> jutro sie nad soba popastwie :D
sfra - Pon Cze 27, 2005 11:28 pm

Hihi... Powodzenia. Przerzucanie nóg najlepiej ćwiczyć na plaży, bo jets amortyzacja dookoła... :-)
Joanna - Pon Cze 27, 2005 11:30 pm

sfra napisał/a:
Oj... Wspólczuje... :(

A u mnie tylko kręgosłup ruchliwy (i to tylko część lędźwiowa)... No cóz.. coś za coś.


Żebyś wiedział, przez dwa dni mówiłam albo monosylabami, albo w połowie słowa zapominałam, co chcę powiedzieć, no i nie wiedziałam, jak się co nazywa ;)
Więc z głową, karkiem to trzeba uważać, szyja to jest bardzo wrażliwa część ciała, którą niestety często się za bardzo przemęcza (pomijając poważniejsze urazy).

sfra - Pon Cze 27, 2005 11:34 pm

NIE STRASZ MNIE!!! :shock:
sari - Wto Cze 28, 2005 3:39 pm

Tranquality napisał/a:
ale z drugiej strony... ja jestem trochę dumny z moich stóp... tyle przeszły... :D


Mi też się podobają moje stopy (jedna z niewielu rzeczy, które w sobie lubię). Nie są takie sztywne, jak u "normalnych" ludzi, mają takie fajne żyłki, na jednej jest nawet spory hallux, który od czasu do czasu boli, ale mimo wszystko są cudowne. I uwielbiam się nad nimi znęcać.:P Praca nad podbiciem to jedna z najprzyjemniejszych, jeśli chodzi o balet (inne to różnego typu rozciąganie oczywiście).
I co z tego, że ludzie na ulicy mogą się czasem dziwnie popatrzyć- choć moim zdaniem na stopy obcych nie zwracają zbyt dużej uwagi. Poza tym, tyle ludzi chodzi po ulicy ubranych, zdawałoby się, zbyt odważnie jak na swoją sylwetkę, ogólnie rzecz biorąc tysiące ludzi, których codziennie mijamy, nie przejmuje się swymi niedoskonałościami i chodzi w czym chce i jak chce. Czemu my mielibyśmy ukrywać swe wspaniałe stopy? :D

sari - Wto Cze 28, 2005 3:48 pm

uleczka napisał/a:
Super wierszyk... A co do różnych póz to ludzie naprawde różnie reaguja....heheheh pamietam zimą czekałam na autobus i mi sie nudziło, było już ciemno!Wykręcałam sobie stopy i stawałam w 5 pozycji i robiłam plie, frappe, itp. a jakieś dziecko idące z mama staneło, wzięło głęboki oddech i krzyknęło: Mamo!Mamo!Patrz jakie ta pani ma dziwne nogi, takie składane!!Heheheh


Heh, ale się uśmiałam.:) składane nogi. Dzieci są czasem niesamowite.

Ja kiedyś czekałam z koleżanką przed teatrem na jakieś przedstawienie. Miałyśmy sporo czasu, dlatego mojej zwariowanej koleżance (ona w ogóle jest zwariowana, nie tylko dlatego co zrobiła akurat wtedy) zaczęło się powoli nudzić. I ponieważ nie mogła już usiedzieć na jednym miejscu, wstała, nieco się oddaliła i zaczęła ćwiczyć arabesque, to na jedną to na drugą nogę. Nieopodal jeździł sobie na rowerze jakiś mężczyzna, i co chwilę przystawał, by obserwować moją koleżankę, odjechał dopiero gdy przestała. Z mojej perspektywy wyglądało to bardzo zabawnie. Kto wie, gdyby trwało to dłużej, może moja koleżanka zyskałaby większą widownię. :)

Co do mnie, raczej ograniczam się do stania w piątej i czwartej pozycji w adidasach- uwielbiam to, a moi znajomi się już do tego przyzwyczaili. :)

vvvvv - Wto Cze 28, 2005 9:28 pm
Temat postu: deformacja stóp
Ja nie zawsze mam tyle odwagi,bo z reguły przejmuje się zdaniem czy krzywym spojrzeniem innych osób.Ale bardzo czesto w tramwaju czy podczas jakis zajec w szkole nie moge wytrzymac bez ruchu"baletowego" i zwyczajnie ćwicze podbicie tylko inni uwazaja badx moga uwazac ze probuje zwracac na siebie uwage-a to przykre,bo tak nie jest.
uleczka - Wto Cze 28, 2005 11:05 pm

Nio tak, a czasmi wykonuje sie to nieswiadomie tylko z przyzwyczajenia
Tranquility - Wto Cze 28, 2005 11:08 pm

Ja to już z przezwyczajenia zawsze stoje w jakiejś pozycji, a nawet jeśli nie klasycznej to jazzowej :wink:
uleczka - Wto Cze 28, 2005 11:45 pm

Normalne...nie znam tancerki/tancerza który niemiałby takiego nawyku, to sie ma we krwi :mrgreen:
(ponownie) Armida - Sro Cze 29, 2005 8:21 pm
Temat postu: -
Raczej w ciele :wink: .

Ja tez łapie się na różnych dziwnych rzeczach, które niestety robię zupełnie nieświadomie. Ja również robię plie i releve na przystanku, jadac tramwajem zawsze czytam książki (nie będę ukrywać, że nie mam mna to czasu, a ponieważ to uwielbiam, to chociaż w tramwaju) i zmieniając kartki zauważam, że ludzie się na mnie dziwnie patrzą, dpiero wtedy zautażąm jak stoje (przeważnie II albo IV pozycja), kiedyś jadąc tramwajem z kolezanką, zupełnie się zapomniałam i zaczęłam przypominać sobie kombinację adagio - nigdy nie zapomnę min tych ludzi, którzy patrzyli na mnie jak na wariatkę...dobrze, że to trwało tylko chwilę...

Ja podobnie jak Sfra mam bardzo miękki kręgosłup (siedząc w szpagacie kładę się na tylnej nodze) i jak ćwiczę sobie gdzieś na korytarzu to co jakis czas słyszę dzieci (mamy w szkole ognisko baletowe dla dzieciaczków) mówiące "Mamo, ona nie ma mięśni i kości!". Zawsze strasznie mnie to bawi :D . No niestety, jak powiedział Sfra, coś za coś. Kręgosłup mięciutki, ale podbicia brak :( .

Pozdrawiam

uleczka - Sro Cze 29, 2005 10:59 pm

Nio niektórzy maja i jedno i drugie
sfra - Sro Cze 29, 2005 11:02 pm

Tak, i tym bardzo szczerze gratulujemy :-)
Gość - Sro Cze 29, 2005 11:07 pm

Ale nie maja czegoś innego :( . Nie można mieć wszystkiego (chociaż może i dobrze).
uleczka - Sro Cze 29, 2005 11:51 pm

No niezupłnie mówiłam o sobie, żeby nie było ze sie chwale, wcale nie mam wspaniałego podbicia, a kręgosłup w miare ruchomy, nie jest zle, ale mogłoby byc lepiej
aankaa_baletnica=) - Sro Lip 13, 2005 2:53 pm

moja kolezanka z którą byłam na obzie stwierdziła, ze mam obsesje na punkcie baletu (nie zaprzeczam)....... Co chwile robiłam żabki itp=)
Change - Czw Lip 14, 2005 8:19 pm

Ja niestety z powodu baletowej choroby :P ciagle niszcze czubki butow... Musze sobie wyrobic jakos podbicie :lol: I czasem ta nie odparta chec zrobienia wymachacu noga w bok aby szczelilo w pachwinie...
Gość - Sob Wrz 17, 2005 11:28 am

Włąsnie znalazłam bradzo ciekawą notatke - wnika z niej, że tzw. wysokie podbicie jest schorzeniem:
Cytat:
"Stopa wydrążona (pes cavus), a więc o nadmiernie wysklepionym łuku podłużnym, popularnie nazywana stopą o wysokim podbiciu, charakteryzuje się znacznie zmniejszoną powierzchnią konatku z podłożem. Jest to przyczyną nadmiernej kumulacji obciążeń, powodujących w dalszym okresie powstawanie modzeli skórnych i silnych dolegliwości bólowych występujących zwłaszcza w czasie chodzenia."
Dlatego jeszcze raz powtórzę tym, którzy podbicie maja słabsze - na prawdę nie ma czego żałować
muszelka - Sob Wrz 17, 2005 3:14 pm

ale przynajmniej nie grozi nam płaskostopie :wink:
sisi - Sob Wrz 17, 2005 3:34 pm

no nie wiem... tancerze często cierpią na tzw płaskostopie poprzeczne - nie wzdłuż, a wszerz.
Gość - Sob Wrz 17, 2005 3:55 pm

Skąś to znam - u mnie gratis do podbicia mam: modzele, halluksy, własnie rzeczone płaskostopie poprzeczne, a do tego gdy zaczynam skoakać po przerwie nieznośnie boli mnie przednia część stopy. Kiedyś, gdy ktos mówił, że mogłabym mu oddać swoje podbicie, uznawałam to za komplement. Teraz z chęcia bym je komus opchnęła (wrzaz z wszystkimi problemami, jakie mi ono sprawia) :wink: .
Lupus - Sob Wrz 17, 2005 4:09 pm

Gość napisał/a:
Kiedyś, gdy ktos mówił, że mogłabym mu oddać swoje podbicie, uznawałam to za komplement. Teraz z chęcia bym je komus opchnęła (wrzaz z wszystkimi problemami, jakie mi ono sprawia) :wink: .


Ale czy po "opchnięciu" starego zdołałabyś nabyć takie, które prezentowałoby sie równie dobrze jak to na emblemacie? :wink: :)

Gość - Sob Wrz 17, 2005 5:05 pm

Po za względami etetycznymi nie znalazłam żadnych praktycznych zastosowań dla rzeczonego. Wręcz przeciwnie - na pointach sprawia więcej problemów niz pożytku.
makova_panienka - Sob Wrz 17, 2005 5:09 pm

no ale w gruncie rzeczy to nikt układając choreografię nie martwi się zbytnio czy tancerce sie wygodnie stoi na poincie :wink:

a może nie daj Bóg ją coś...uwiera?! :lol:

Joanna - Sob Wrz 17, 2005 10:28 pm

Gość napisał/a:
Po za względami etetycznymi nie znalazłam żadnych praktycznych zastosowań dla rzeczonego. Wręcz przeciwnie - na pointach sprawia więcej problemów niz pożytku.


To na emblemacie to jest Twoje podbicie?

Gość - Sob Wrz 17, 2005 11:24 pm

Oui
aniaka - Sob Wrz 17, 2005 11:26 pm

O Matko! Ono jest po prostu piekne!! Oj jak ja Ci zazdroszcze :) Piekne :))
Gość - Sob Wrz 17, 2005 11:29 pm

Z chęcią odstapię...
makova_panienka - Sob Wrz 17, 2005 11:29 pm

nigdybym nie pomyślała że taki twór natury jest wogóle możliwy :shock:
aniaka - Sob Wrz 17, 2005 11:32 pm

Cudowny twór natury :)) A ja chcętnie przyjme jak mi odstąpisz :))) Oj gdyby to było takie proste :) Marzenia...
Gość - Sob Wrz 17, 2005 11:50 pm

Połechtałyscie moje ego
Wrzucam jeszcze 2 foty z tej samej sesji

aniaka - Sob Wrz 17, 2005 11:54 pm

Tak jak już wspomniałam wyżej - marzenie :)))))))
makova_panienka - Sob Wrz 17, 2005 11:56 pm

chciałabym zobaczyć to podbicie, ale nie "oparte" o podłogę...
Joanna - Nie Wrz 18, 2005 12:19 am

Gość napisał/a:
Oui


Wow, super podbicie! A ja się cały czas zastanawiałam, czyje to... ;) Heh, dosłownie trzecia stopa Palomy Herrery :D

aankaa_baletnica=) - Nie Wrz 18, 2005 1:04 pm

śliczne podbicie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przepiekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż nie można się napatrzy......... :wink: Jakbyś jeszcze pocwiczyła podbicie to niedługo złożycz sobie stopę na pół...... ehhhh.....
Czajori - Nie Wrz 18, 2005 1:05 pm

Też takie chcę.
:evil:

aankaa_baletnica=) - Nie Wrz 18, 2005 1:08 pm

ja też!!!!!!!!
aniaka - Nie Wrz 18, 2005 1:11 pm

Załóżmy funclub podbicia Gościa :)))))
Czajori - Nie Wrz 18, 2005 1:15 pm

Dobra, przczytałam dokłądnie wszystkie wcześniejsze posty i jestem skłonna uwierzyć Gościowi, że nie lubi swojego (pieknego!!) podbicia...
A co do innych deformacji stóp, to nie macie problemów z wrastającymi paznokciami? Jak sobie radzicie w takiej sytuacji? Moja mama odkryła dla mnie płyn zmiękczający paznokcie Dr Scholl - z pełna odpowiedzialnością polecam, skutkuje.
Poza tym, zawsze można pomalować krzywe paznokcie u nóg na jakis ładny, nietransparentny kolor... :)

Gość - Pon Wrz 19, 2005 6:20 pm

makowa_panienka napisał/a:
chciałabym zobaczyć to podbicie, ale nie "oparte" o podłogę...

Mogę poszperać, może mam taką fotę. Jak nie to specjanie dla Ciebie cyknę (swoją drogą sama robię te zdjęcia i mam przy tym niezły ubaw - żeby zrobić boczne ujęcie stópki trzeba się nieźle "nagimnastykować" :lol: )

Ania - Pon Wrz 19, 2005 6:41 pm

Gość napisał/a:
na pointach sprawia więcej problemów niz pożytku.

No właśnie, jak się tańczy na pointach z takim podbiciem? Czy stopa nie przegina Ci się do przodu, nie ucieka za pointę?

muszelka - Sro Wrz 21, 2005 7:25 pm

a ja myślałam, że to tylko tak na obrazku :oops:
wow, naprawdę niesądziłam, że można mieć takie podbicie :shock:
Gościu, ciekawi mnie czy to efekt Twojej pracy czy urodziłaś się z takim wysokim podbiciem - gdzieś słyszałam, chyba w telewizji, że dawniej wysokie podbicie swiadczyło o pochodzeniu z wyższych sfer :D

Gość - Sro Wrz 21, 2005 7:42 pm

Standardowe pytanie (jeszcze zdarza się, że pytają sie mnie czy rodzice mi w dzieciństwie łamali stopy :lol: ) - kwestia genów. Cała familia ma takie :D . Chociaż musze się przyznać, że avatar był robiony w półpoincie.

(BTW Aniu - chciałam Ci odowiedzieć załączjąc zdjęcia, dlatego to jeszcze trochę potrwa)

Ania - Sro Wrz 21, 2005 7:43 pm

Czekam cierpliwie.
Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 9:12 pm

Gość napisał/a:
Chociaż musze się przyznać, że avatar był robiony w półpoincie.


Przepraszam za być może głupie pytanie - ale co to znaczy w półpoincie?

makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 9:14 pm

takiej b. ale to b. miękkiej.

czyli o niebo lepiej niż w zwykłej.
przynajmniej lepiej zapozować :D

ale nie mam zielonego pojęcia jak gość radzi sobie w półpointach z takim podbiciem :shock:

Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 9:17 pm

czy dobrze zrozumiałam - w poincie twardej nie byłoby takiego efektu??
makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 9:29 pm

zależy jaka pointa.

pewnie w sansha modelu partneraire nie, ale któż to wie...z takim podbiciem!!!!!!

tancereczka19 - Sro Wrz 21, 2005 10:03 pm

Ale podbicie..
Nie powiem, zazdroszczę... :)

(a co ja też się pozachwycam:)

Gość - Sro Wrz 21, 2005 10:48 pm

na razie spełniam prośbę makowej_panienki:




makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 10:50 pm

ok, nie mam pytań... :shock:
aniaka - Sro Wrz 21, 2005 11:05 pm

O MATKO!!! No to jest cudo przysięgam!!
Joanna - Sro Wrz 21, 2005 11:05 pm

Heh, po co ja tu zagladałam, teraz to podbicie będzie mi się śnić po nocach!! :o :shock: :wink:

:o :o :o

aniaka - Sro Wrz 21, 2005 11:08 pm

Boże a ja cały czas na nie patrzę i nie mogę uwierzyć! Zaraz dostane oczopląsu :)
tancereczka19 - Czw Wrz 22, 2005 11:57 am

Matko...
Na prawde sliczne to Twoje podbicie...

muszelka - Czw Wrz 22, 2005 12:28 pm

:shock: - niewiarygodne - :shock:
aniaka - Czw Wrz 22, 2005 1:11 pm

Jeszcze nam Gościu wpadniesz w samozachwyt lub samouwielbienie :) A raczej podbiciouwielbienie :D
sfra - Czw Wrz 22, 2005 7:44 pm

Jestem pod wrazeniem. Jeszcze tylko 100 lat ćwiczeń a będę miał takie samo. Fajnie.
sisi - Czw Wrz 22, 2005 9:09 pm

no sfra... proponuję taki układ... odstąpię ci jedną wysoką górną część podbicia w zamian za jedne pięknie obciągnięte palce. w sumie będziemy mieć po jednej Idealnej Stopie. co ty na to?
sfra - Czw Wrz 22, 2005 9:10 pm

Hm... Kusząca propozycja...
sisi - Czw Wrz 22, 2005 9:12 pm

no to do zobaczenia :D
Paula - Czw Wrz 22, 2005 9:43 pm

Pozazdrościć...podbicia...na swoje nie narzekam ale.. no właśnie zawsze jest to "ale"...
Lupus - Wto Wrz 27, 2005 9:44 pm

Czyżby od dzisiaj cała postać właścicielki pięknego podbicia pojawiła się na awatarze? :) Jeśli tak - miło Cię zobaczyć! :)
Paula - Sob Paź 01, 2005 10:50 pm

Jak pięknie rozciągnięta...piękne (czasem uciążliwe) podbicie i piękna chyba już nmie tak uciążliwa rzwrtość...tylko pozazdrościć....
Tranquility - Sob Paź 01, 2005 11:00 pm

:shock: :shock: :shock: :shock:

ja też tak chcę...!!!! :cry: :cry: :cry:

Goosia - Nie Paź 02, 2005 11:10 am

super :D musez poprobować, moze za rok też mi się uda zrobić taki mostek :twisted:
Gość - Nie Paź 02, 2005 2:17 pm

Ania napisał/a:
Cytat:
Gość napisał:
na pointach sprawia więcej problemów niz pożytku.

No właśnie, jak się tańczy na pointach z takim podbiciem? Czy stopa nie przegina Ci się do przodu, nie ucieka za pointę?

Kiedyś (zanim zaczełam:zaszywać z wierzchu i przyszywać gumki - tu pointy widoczne w całości) pointy po jednej lekcji (czasem nawet tyle nie wytrzymywały) były do wyrzucenia. Łamały się, w wyniku czego zamiast stać na czubku stałam za nim (na przedniej części pointy), a dodatkowo jeszcze wyginały mi się w bok (2). W sumie teraz też mi się tak robi, tylko że dopiero po kilku lekcjach. A robienie ballone na czubku jest juz horrorem - na nowych nie jestem w stanie zrobić "haka", a jak robie na zużytych, to nie mogę robić innych elementów.

PS Miałam załączyć zdjęcia, ale na razie cos nie idzie mi ich zrobienie. Jak powstana, to dorzucę.

Wreszcie się zebrałam i zarobiłam (prosze o wybaczenie słabej jakości zdjęć, ale: a) mój aparat jest słabiuchny, b) zdjęcia tradycyjnie robiłam sama i trudno było mi równocześnie utrzymać stopę i aparat w odpowiednich pozycjach :wink: )

Nefretete - Nie Paź 02, 2005 3:01 pm

tak szybka eksploatacja point musi prowadzić do bankructwa.
Gość - Nie Paź 02, 2005 3:10 pm

Dlatego zwykle staram się zdobywać je innymi metodami..
Nefretete - Nie Paź 02, 2005 3:12 pm

grunt to pomysłowość :-) trzeba sobie w życiu jakoś radzić, prawda??
Ania - Nie Paź 02, 2005 5:06 pm

Wielkie dzięki za odpowiedź. No cóż, jak widać wszystko ma "swoje plusy dodatnie i plusy ujemne", duże podbicie też.
Justyna Ch-ipcio - Nie Paź 02, 2005 8:54 pm

sisi napisał/a:
no sfra... proponuję taki układ... odstąpię ci jedną wysoką górną część podbicia w zamian za jedne pięknie obciągnięte palce. w sumie będziemy mieć po jednej Idealnej Stopie. co ty na to?


Będziędcie sobie stopy odrąbywać? Pachnie mi tu horrorem! :shock:

sisi - Nie Paź 02, 2005 9:23 pm

eee to nic w porównaniu do pewnych zwłok.... prawda makowa? :wink:
Czajori - Nie Paź 02, 2005 9:56 pm

Coś tu się dzieje niedobrego... chcecie porąbać sie na kawałki, żeby stworzyć tancerza idealnego? Rozumiem, że to będzie taka baletowa wersja "Doktora Frankensteina"? :P
Nefretete - Nie Paź 02, 2005 10:46 pm

to może kolejnym, po "Dziadku...", naszym wspólnym przedsięwzięciem będzie właśnie "Doktor Frankenstein" :)
Wojtek4p - Nie Paź 02, 2005 10:50 pm

Oj powiało tu grozą i horrorem . :shock: . Ciekawi mnie kto zostanie odtwórcą głównej roli ?. :D .
Nefretete - Nie Paź 02, 2005 11:20 pm

hhmm, solista?? :)
makova_panienka - Pon Paź 03, 2005 3:47 pm

sisi napisał/a:
eee to nic w porównaniu do pewnych zwłok.... prawda makowa? :wink:


zgadzam się w 100%. jakbyście o pewnych zwłokach usłyszeli, to nawet podbicie gościa nie zrobiłoby na was takiego wrażenia...
:lol: :lol: :lol:

sisi, love u :*

yvonne - Pon Paź 03, 2005 6:11 pm

makowa_panienka napisał/a:


zgadzam się w 100%. jakbyście o pewnych zwłokach usłyszeli, to nawet podbicie gościa nie zrobiłoby na was takiego wrażenia...
:lol: :lol: :lol:


No,opowiadaj o tych zwłokach :!:

makova_panienka - Pon Paź 03, 2005 8:57 pm

aaaa....sisi niech opowie :]
zdaje się że tranquality też coś o nich słyszał....
:lol: :lol:

sisi - Pon Paź 03, 2005 9:40 pm

no i zostałam postępnie wrobiona... :wink: :D

jak tylko bede miec chwilke czasu wkleję tu fragment rozmowy przez gg między mną a makową panienką, gdzie o rzeczonych zwłokach zażarcie dyskutowałyśmy :D


edit: Pan Szanowny Moderator ma oczywiście rację, więc chętnych do usłyszenia opowieści zapraszam na PM.


Wydaje mi się, ze zwłoki są lekkim offtopiciem. Takie rzeczy załatwiamy albo w Pogadalni, albo na pm. Pozdrawiam- moderator

Gość - Nie Paź 09, 2005 12:01 am

Aniu, dodałam fotki. (post jest na poprzednij stronie)
sfra - Nie Paź 09, 2005 12:59 am

Dziękuje za bogate ilustracje. Tylko wspólczuć... Ale najwązniejsze, ze umiesz sobie z TYM radzić i tańczysz :P
aniaka - Nie Paź 09, 2005 11:10 am

Rzeczywiście Gościu udowodniłaś, że z pieknym, dużym podbiciem mogą być nielada problemy! Współczuję.
makova_panienka - Nie Paź 09, 2005 6:50 pm

a mi się też tak stopy wyginają w bok jak gościowi (gościówie? :lol: )... :x
Czajori - Nie Paź 09, 2005 7:19 pm

Zapewne przy takim podbiciu należy używać point o najwyższej twardości. Czy nawet takie się szybko łamią?
Gość - Nie Paź 09, 2005 7:54 pm

Sansh'y (Partneire - 303) się nie łamią, tylko niszczy mi się czubek.
A Grishko o różnej twardośi dotychczas nie spotkałam (moze kiedyś się szarpnę na sprowadzenie z zagranicy, ale w polsce nie spotkałam innej niz średnia).

Ania - Pon Paź 10, 2005 10:59 am

Gościu, wielkie dzięki za bogatą ilustrację. Sfra ma racje, najważniejsze, że nauczyłaś się sobie z tym radzić.
Gość - Pon Paź 10, 2005 6:23 pm

A mam wybór? Chciaż zdarza mi się, że nie robię lekcji do końca, bo na pointach po prostu już stać się nie da, a następnych akurat nie mam.
Ania - Pon Paź 10, 2005 6:55 pm

No tak, w sumie nie masz wyboru.
A jak tańczysz na występach publicznych? Czy wtedy też możesz mieć obszyte pointy i gumki? Czy tego nie widać?

Gość - Pon Paź 10, 2005 7:13 pm

Z widowni raczej nie widać. A po za tym publicznie w pointach za często nie wystepuję. Ale wydaje mi się, że sytuacja jest podobna do opasek elastycznych/bandarzy - jak się dobrze przyjrzeć, to można zauważyć, ale przecież bez bez nich trudniej tańczyć.
.:Agga:. - Wto Paź 11, 2005 4:23 pm

Jak wygladaja prawidlowo obciagniete palce? Wiekszosc osob, ktore nie zajmuja sie tancem zawodowo obciaga palce tak ze duzy palec jest prosto, wyglada jak przedluzenie stopy. Czy powinno tak byc? Czy duzy palec powinien byc odkurczony?
Czy pamietacie jeszcze swoje pierwsze lekcje baletu kiedy czono was jak proawidlowo obciagac palce? Czy wtedy lapaly was np skorcze w stopach, czego moga byc one przyczyna? Jak wygladaja takie lekcje i jak w SB wygladaja lekcje na ktorych zajmujecie sie cwiczeniem stop - wykrecaniem, podbiciem itp?

sisi - Wto Paź 11, 2005 4:45 pm

nie wiem wprawdzie dlaczego, ale na skurcze dobre są pomidory :) trzeba ich dużo jeść :)
Czajori - Wto Paź 11, 2005 4:47 pm

Gościu, wybacz, że drążę temat, ale jak często musisz kupować nowe pointy?
Gość - Wto Paź 11, 2005 6:13 pm

Cytat:
Gościu, wybacz, że drążę temat, ale jak często musisz kupować nowe pointy?
Kupować staram się jak najrzadziej (góra raz w miesiącu), zwykle staram się "zdobywać" :wink: .
Cytat:
Jak wygladaja prawidlowo obciagniete palce? Wiekszosc osob, ktore nie zajmuja sie tancem zawodowo obciaga palce tak ze duzy palec jest prosto, wyglada jak przedluzenie stopy. Czy powinno tak byc? Czy duzy palec powinien byc odkurczony?
Czy pamietacie jeszcze swoje pierwsze lekcje baletu kiedy czono was jak proawidlowo obciagac palce? Czy wtedy lapaly was np skorcze w stopach, czego moga byc one przyczyna? Jak wygladaja takie lekcje i jak w SB wygladaja lekcje na ktorych zajmujecie sie cwiczeniem stop - wykrecaniem, podbiciem itp?
Ja nie pamiętam dokładnie jak uczono obciągania stopy, ale:
~palce powinny być obciągnięte (chociaż jak mocno wyciąga sie podbicie, to palce się trochę prostują)
~na początku obciagania stóp uczy się na siedząco ( w tzw siadzie płaskim - wyprostowane nogi do przodu), i ciągnie palcami do podłogi (przy czym pięty są złączone, a palce skierowane lekko na zewnątrz)
~kurcze łapią (nie tylko w stopach, ale i w łydkach) po prostu z przemęczenia mięśni
~osobne lekcje na ćwiczenie stóp, wykręcenia itp. zwykle odbywaja sie tylko w młodszych klasach (na początku baletu lub oddzielnych lekcjach); konkretnie stopy ćwiczy sie głównie na siedząco (siad płaski) - ćwiczenia wyglądaja przykładowo tak: flex, półpalce, wyciągnięcie podbicia, półpalce, flex (obiema nogami naraz albo pojedynczo), otwieranie do pierwszej pozycji (także na podłodze) itp

Mam nadzieje, ze mozna się połapać (zawsze mam problemy przy opisywaniu ruchu, wieć jakby coś było niezrozumiałe, to moge spróbować inaczej wyjaśnić)

W tym topicu była mowa o ćwiczeniu podbicia

Kasia G - Wto Paź 11, 2005 6:33 pm

sisi napisał/a:
nie wiem wprawdzie dlaczego, ale na skurcze dobre są pomidory :) trzeba ich dużo jeść :)


chodzi o potas - można łykać w pigułkach ale pod nadzorem lekarza bo żadnych mikroelementów nie powinno byćw organizmie za duzo. Mnie skurcze w stopach łapią bez "ćwiczenia" i tańczenia - po prostu - mam nedobór potasu :roll:

makova_panienka - Wto Paź 11, 2005 6:35 pm

i magnez. na skurcze pomaga magnez :D
Kasia G - Wto Paź 11, 2005 6:42 pm

a magnez jest w czekoladzie ;) I jak tu jej nie kochać?
.:Agga:. - Pią Paź 14, 2005 1:40 pm

Gość napisał/a:

Ja nie pamiętam dokładnie jak uczono obciągania stopy, ale:
~palce powinny być obciągnięte (chociaż jak mocno wyciąga sie podbicie, to palce się trochę prostują)
~na początku obciagania stóp uczy się na siedząco ( w tzw siadzie płaskim - wyprostowane nogi do przodu), i ciągnie palcami do podłogi (przy czym pięty są złączone, a palce skierowane lekko na zewnątrz)
~kurcze łapią (nie tylko w stopach, ale i w łydkach) po prostu z przemęczenia mięśni
~osobne lekcje na ćwiczenie stóp, wykręcenia itp. zwykle odbywaja sie tylko w młodszych klasach (na początku baletu lub oddzielnych lekcjach); konkretnie stopy ćwiczy sie głównie na siedząco (siad płaski) - ćwiczenia wyglądaja przykładowo tak: flex, półpalce, wyciągnięcie podbicia, półpalce, flex (obiema nogami naraz albo pojedynczo), otwieranie do pierwszej pozycji (także na podłodze) itp

Mam nadzieje, ze mozna się połapać (zawsze mam problemy przy opisywaniu ruchu, wieć jakby coś było niezrozumiałe, to moge spróbować inaczej wyjaśnić)

"Połapałam" sie we wszystkim :) dziekuje.
Wiecie dlaczego napierw cwiczenia stop odbywaja sie na podlodze? Czy ma to jakies znaczenie czy robi sie je na siedzaco czy na stojaco?

sisi - Pią Paź 14, 2005 5:10 pm

różnica jest taka że kręgosłup może w tym czasie odpocząć :)
Esmeraldas - Sob Paź 15, 2005 2:18 pm

To ja teraz tak troche z innej paki, bo akurat temat jest o deformacji stóp. Więc chodzi mi o palce mojej lewej stopy, a dokładniej, drugi palec po paluchu. Jak obciągam palce to on tak wystaje ponad inne, moja pani mówi ze baletki wszystko zakryją i muzyka gra, no ale jak próbuje te palce zwinąć pod stope, no to ten paluszek mi przeszkadza i bardzo szczypie bądź kuje, on sie wyprostuje czy mam cwiczyc, bo tak jest na początku? Proponowałam mamie, zeby mi go amputowała, ale nie była zbyt przychylna do tego pomysłu :wink: :mrgreen: , bo prawą to prawie..prawie i zawine sobie pod stopke, a lewa to taki "wypierdek mamuta" :roll: :evil: ...
sisi - Sob Paź 15, 2005 2:36 pm

hihi spoko, mam to samo :lol: trzeba dużo ćwiczyć, w końcu się "nauczy". długo nie mogłam sobie dać z nim rady ale już jest lepiej. pozdraiwam tówj paluszek!
Esmeraldas - Sob Paź 15, 2005 2:42 pm

Hehehe, czyli nie jestem sama!! Mój paluszek tez Ciebie pozdrawia :twisted:
Goosia - Sob Paź 15, 2005 6:00 pm

To ja jestem trzecia :evil: ja mam najgorzej, bo w obydwu stopach męcze ten paluszek juz pół roku :oops:
Domi - Sob Paź 15, 2005 6:50 pm

A wiecie co... moje paluszki wszystki się równiutko wyginają,ale mam inny problem. Skupiam sie ostatnimi czasy na moim podbiciu i bardzo męczę moje stópki, żeby były coraz ładniejsze, no i tak bardzo bardzo sie męczę i mogłabym sie właściwie cieszyc z efektu, ale mam taki problem, że teraz każda lekcja baletu to koszmar, bo łapią mnie okropne skurcze w łydkach i stopach, nie mogę długo stac na releve. Najgorzej jest przy battement fondue i frappe. Po prostu umieram....
Jak myślicie, długo to jeszcze bedzie tak wyglądac? Bo juz miesiąc mam takie przeżycia, a chyba nie aż tak długo stopy się przyzwyczajaja do nowych kształtów?

.:Agga:. - Sob Paź 15, 2005 7:35 pm

Esmeraldas napisał/a:
To ja teraz tak troche z innej paki, bo akurat temat jest o deformacji stóp. Więc chodzi mi o palce mojej lewej stopy, a dokładniej, drugi palec po paluchu. Jak obciągam palce to on tak wystaje ponad inne, moja pani mówi ze baletki wszystko zakryją i muzyka gra, no ale jak próbuje te palce zwinąć pod stope, no to ten paluszek mi przeszkadza i bardzo szczypie bądź kuje, on sie wyprostuje czy mam cwiczyc, bo tak jest na początku? Proponowałam mamie, zeby mi go amputowała, ale nie była zbyt przychylna do tego pomysłu :wink: :mrgreen: , bo prawą to prawie..prawie i zawine sobie pod stopke, a lewa to taki "wypierdek mamuta" :roll: :evil: ...


Ja mam ten sam problem ale dzisiaj na zajeciach wszystko ladnie mi wyszlo. Starsznie lapaly mnie skurcze ale wreszcie sie udalo :)

Esmeraldas - Sob Paź 15, 2005 8:41 pm

Domi ja też tak miałam, jak wkładałam stopki w wąskie szczeliny, zawijałam palce pod stope, albo długo stałam na półpalcach lub stawałam na czubkach na gołą stope, no i przestałam na dwa tygodnie z tym kombinować. I mnie skurcze juz tak nie łapią, chociaz nie powiem, ze całkiem przestały, skurcz jest wtedy, jak mięśnie są bardzo zmęczone, odpuść narazie i nie forsuj stopek. I słyszałam, ze maczanie stóp w takim fioletowym płynie pomaga troche na bóle i skurcze nóg, ale czy to prawda i co to za płyn (zioła?) nie mam pojęcia.
aankaa_baletnica=) - Sob Paź 15, 2005 9:27 pm

mnie się wszystkie palce podwijaję. Nie wiem.... może kiedyś też tak miałam, ze mi odstawały, ale nie pamietam tego. Zaczęłam chodzic na balet jak miałam 4 lata..... no więc przez te 9 lat już chyba palce nauczyły się obciągac :wink:
Domi - Sob Paź 15, 2005 10:50 pm

Nigdy nie słyszałam o żadnym fioletowym płynie,ale spróbuję się dowiedziec co to takiego, bo chętnie bym spróbowała;)
I chyba pomysł z małym odpoczynkiem od znęcania się nad stopami jest dobry, chociaż już tak sie przyzwyczaiłam do codziennej porcji cwiczeń na podbicie, że trudno będzie zrobic sobie odwyk...

aankaa_baletnica=) - Sob Paź 15, 2005 10:53 pm

a jak wygląda ta twoja porcja cwiczeń na podbicie?? jakie robisz cwiczenia??
Domi - Sob Paź 15, 2005 11:38 pm

seria cwiczeń: fleks, półpalce, point, półpalce fleks itd
poza tym kucam na podbicu- to daje najlepsze efekty i anjbardziej boli
ewentualnie na krzesle - co chyba wszyscy znają, po prostu obciąganie palców.
Te cwiczenia nie są jakieś super wymyślne,ale intensywne ich praktykowanie daje super rezultaty. Pomyślałam sobie, że fajnie sie skupic na jednej części ciała i nad nia przez jakis czas bardzo pracowac, potem przerzucic sie na inna... no i w ten sposób dopracowac różne baletowe sprawy...

sfra - Nie Paź 16, 2005 9:31 pm

Ja po kręgosłupie przeszedłem na etap nóg.
Nefretete - Nie Paź 16, 2005 9:54 pm

no Twojego kręgosłupa to chyba rzeczywiście bardziej się już wygiąć nie da ;)
sfra - Nie Paź 16, 2005 9:56 pm

Wszystko sie da. Ciało ludzkie nie ma ograniczeń. Prac, praca, cięzka praca i.... się nie ma kręgosłupa :twisted:
aankaa_baletnica=) - Nie Paź 16, 2005 10:30 pm

To ja muszę zacząc tak codziennie cwiczyc podbicie. Jak efekty są super to się bardzo cieszę. Mam nadzieję, że u mnie też będą super :wink:
Ania - Nie Paź 16, 2005 10:53 pm

A ja mam pytanie laika - czy podbicie ćwiczycie bo jest to wam potrzebne do tańca czy też bardziej ze względów estetycznych?
sisi - Pon Paź 17, 2005 3:03 pm

częsciowo jest użyteczne do tańca na pointach (nie łapią skurcze) a częsciowo ze względów estetycznych i technicznych.
Czajori - Pon Paź 17, 2005 4:22 pm

Względy techniczne trochę pokrywają się z estetycznymi w przypadku podbicia - mocne, wysokie podbicie wpływa na prawidłową linię nogi, która jest piękna, bo jest prawidłowa :) Mam nadzieję, że rozumiecie :P
Domi - Pon Paź 17, 2005 4:56 pm

Moim zdaniem, podbicie pozwala utrzymac ładne releve, które jest wygodne przy wszystkich cwiczeniach typu fondue, frappe, adagio, wtedy sie człowiek tak nie męczy, bo stopa układa sie w wygodnej pozycji i mozna na jednej nodze, na releve stac długo i przyjemnie :)

No, a wzgląd estetyczny jest oczywisty Nie ma to jak stopa - hak, która bardzo wydłuża nogę.

.:Agga:. - Pon Paź 17, 2005 5:17 pm

Domi napisał/a:
poza tym kucam na podbicu- to daje najlepsze efekty i anjbardziej boli
ewentualnie na krzesle - co chyba wszyscy znają, po prostu obciąganie palców.
..


jak wyglada "kucanie na podbiciu"?chodzi o to ze palce podwiniete sa pod stope i wtedy sie kuca?

Domi - Pon Paź 17, 2005 7:21 pm

tak,dokładnie, tylko najlepiej utrzymac pozycje stopy taka wydłuzona, a nie podkurczac palców, a żeby nie bolało, to dobre jest do tego łóżko, bo na podłodze obija sie kosteczki.
Zuzka - Pią Paź 21, 2005 6:05 pm

ała.
Domi - Pią Paź 21, 2005 7:34 pm

trochę boli, wiadomo, ale w sumie po miesiącu takich zabiegów stopy się robią bardzo odporne wytrzymałe i w ogóle ;)
sfra - Pią Paź 21, 2005 10:45 pm

to akurat przyjemny ból, bo daje efekty :twisted:
Domi - Pią Paź 21, 2005 11:15 pm

taki baletowy.

W ogóle ja lubię baletowy ból. To mi daje pewnosc, że moje mięśnie pracują, że cos sie z moim ciałem dzieje dobrego...

sfra - Sob Paź 22, 2005 1:05 pm

No po wspólczesnym to tak mnie barki bolą, ze nie wiem, czy to az tak przyjemne i zwiastuje dobre rezultaty... :roll:
Domi - Sob Paź 22, 2005 1:30 pm

a co takie robicie, że Cię barki bolą? Mnie chyba jeszcze nigdy nie bolała ta częśc ciała, inna sprawa, że dziewczyny z reguły nie robią podnoszeń, a przewroty itd mamy rzadko...
sfra - Sob Paź 22, 2005 1:53 pm

akurat miałem ostatnimi czasy dużo przejśc na barkach, padów, etc.
Czajori - Sob Paź 22, 2005 5:08 pm

Znam ten ból, w czasach aktywnej nauki tańca współczesnego zawsze miałam posiniaczone ramiona (co powodowało niekończące się pytania obcych i nieobcych: "co ci się stało?") Polecam maść "Arcalen", łagodzi ból i szybko goi siniaki, można dalej padać...
Joanna - Sob Paź 22, 2005 5:29 pm

Kasia G napisał/a:

chodzi o potas - można łykać w pigułkach ale pod nadzorem lekarza bo żadnych mikroelementów nie powinno byćw organizmie za duzo. Mnie skurcze w stopach łapią bez "ćwiczenia" i tańczenia - po prostu - mam nedobór potasu :roll:


Ekhem... Potas to makroelement :)

Faktycznie, jego nadmiar jest b. niekorzystny, ale z 'natury' przedawkować go się nie da. Natomiast np. w lekach tak, w już nie daj Boże kroplówki z potasem nie wolno sobie dowolnie samemu regulować, bo to sie może źle dla pacjenta skończyć :? .

A na mięśnie wpływa korzystanie zarówno potas, jak i magnez (to ostatnie szczególnie dla kawoszy).


~.~.~.
Heh, a propos barków - ja akurat przed studniówką miałam taki okres, że postanowiłam się nauczyć stać na barku :) No może nie było to najszczęśliwsze rozwiązanie, bo nie dość że na ileś dni 'przed' musiałam od-uzależnić się od tego ćwiczenia, to i tak moje ramiona nie były wtedy najpiękniejsze ;)

Nefretete - Nie Paź 23, 2005 12:18 am

Joanna napisał/a:
magnez (to ostatnie szczególnie dla kawoszy).


to coś dla mnie, tylko jakoś ciągle albo jestem zbyt zabiegana albo roztrzepana, żeby pamietać o przyjmowaniu witamin :( za to o kawie jakoś nigdy nie zapominam ;)

Czajori - Nie Paź 23, 2005 12:24 am

Ja też nie, szczególnie w czasie wtorkowych wykładów doskonale pamiętam o kawie. Właściwie o niczym innym nie mogę mysleć. :twisted:
Nefretete - Nie Paź 23, 2005 12:32 am

o tak - kawa w dniu pełnym wykładów to mój jedyny powód do radości ;)
Joanna - Nie Paź 23, 2005 12:42 am

Nefretete napisał/a:
to coś dla mnie, tylko jakoś ciągle albo jestem zbyt zabiegana albo roztrzepana, żeby pamietać o przyjmowaniu witamin :( za to o kawie jakoś nigdy nie zapominam ;)


No to tak jak ja ;)

Tylko jak czasem poczuje mrowienie w zębach czy dłoniach, szczególnie podczas jakichś zajęc wymagających wysiłku fizycznego to znak, że robi się nieciekawie, zwłaszcza że wiem, jak to sie może skończyć...
Kiedys wylądowałam na pogotowiu z zaburzeniami elektrolitowymi, własnie wypłykały mi sie wszystkie magnezy i te inne, koszmar, nie polecam tego nikomu!!

makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 11:20 am

Domi napisał/a:
taki baletowy.

W ogóle ja lubię baletowy ból. To mi daje pewnosc, że moje mięśnie pracują, że cos sie z moim ciałem dzieje dobrego...


maaaaatko
nareszcie ktoś taki jak ja.
zakładamy klub baletowych masochistów? :wink:

Zuzka - Nie Paź 23, 2005 11:26 am

O tak!
Nefretete - Nie Paź 23, 2005 11:55 am

Joanna napisał/a:

Kiedys wylądowałam na pogotowiu z zaburzeniami elektrolitowymi, własnie wypłykały mi sie wszystkie magnezy i te inne, koszmar, nie polecam tego nikomu!!


naprawdę może być tak powaznie? mój najczęstszy objaw niedoboru magnezu to drganie powieki, bardzo wkurzające.

sisi - Nie Paź 23, 2005 12:27 pm

makova_panienka napisał/a:
Domi napisał/a:
taki baletowy.

W ogóle ja lubię baletowy ból. To mi daje pewnosc, że moje mięśnie pracują, że cos sie z moim ciałem dzieje dobrego...


maaaaatko
nareszcie ktoś taki jak ja.
zakładamy klub baletowych masochistów? :wink:


nie tylko ty Dominiko... taki ból można długo znosić... inaczej nikt z nas już by nie tańczył :D

Nefretete napisał/a:
mój najczęstszy objaw niedoboru magnezu to drganie powieki, bardzo wkurzające.


ja też to czasem mam :? zwłaszcza gd jest tydzien kiedy szczególnie cięzko ćwiczę. trochę to irytujące, nie powiem... a kawy sobie nie umiem odmówić :wink:

sfra - Nie Paź 23, 2005 12:57 pm

A ja kawy nie mogę sobie wmówić :( Choc bardzo bym chciał, bo mma kryzysy snu na niketórych lekcjach. Pije herbatę z guaraną , ale to nic nie daje.
Joanna - Nie Paź 23, 2005 1:01 pm

Nefretete napisał/a:
naprawdę może być tak powaznie? mój najczęstszy objaw niedoboru magnezu to drganie powieki, bardzo wkurzające.


Drganie powieki to jest nic przy tym, jak masz wypłukane z organizmu parę elektrolitów i zaczynasz tracić przytomność, bo łapie Cię skurcz w mięśniach, m.in. tych odpowiedzialnych za oddychanie, i się dusisz... :?


Gwoli informacji, drganie powieki często może miec również podłoże neurasteniczne, czyli po polsku ze stresu :)
Niedobór magnezu może również objawiać się w kurczach łydek i stóp, generalnie skurcze mięśni szkieletowych, i w pierwszej linii idą te, które najwięcej pracują.

Nefretete - Nie Paź 23, 2005 1:38 pm

Joanna napisał/a:

Niedobór magnezu może również objawiać się w kurczach łydek i stóp, generalnie skurcze mięśni szkieletowych, i w pierwszej linii idą te, które najwięcej pracują.


tak, skurcze tez miewam, najgorsze, gdy to się przytrafia w czasie snu!

Joanno, gratuluję awansu. Mamy kolejna solistkę w naszym gronie!!!

Joanna - Nie Paź 23, 2005 1:43 pm

Nefretete napisał/a:
tak, skurcze tez miewam, najgorsze, gdy to się przytrafia w czasie snu!

Joanno, gratuluję awansu. Mamy kolejna solistkę w naszym gronie!!!


O, nawet tego nie zauważyłam :)

A pijesz dodatkowo magnez? Ja np. lubię taki rozpuszczalny do picia., czasami i dwa razy dziennie - organizm sam czuje, kiedy mu potrzeba tej dodatkowej dawki. Gospodarki elektrolitowej zaniedbywać nie można :)

Nefretete - Nie Paź 23, 2005 1:47 pm

Joanna napisał/a:

A pijesz dodatkowo magnez? Ja np. lubię taki rozpuszczalny do picia., czasami i dwa razy dziennie - organizm sam czuje, kiedy mu potrzeba tej dodatkowej dawki. Gospodarki elektrolitowej zaniedbywać nie można :)


nie piję, w tabletkach też hnei przyjmuje. Chyba powinnam zacząć o siebie dbać ;)
A poza tym w czekoladzie jest magnez, ale jak zaczne uzupełniać jego niedobór produktami czekoladowymi, to może się źle skończyć ;)

.:Agga:. - Nie Paź 23, 2005 2:36 pm

Czajori napisał/a:
Polecam maść "Arcalen", łagodzi ból i szybko goi siniaki, można dalej padać...


Tez polecam naprawde swietna masc!

.:Agga:. - Nie Paź 23, 2005 2:39 pm

Nefretete napisał/a:

naprawdę może być tak powaznie? mój najczęstszy objaw niedoboru magnezu to drganie powieki, bardzo wkurzające.


Tez to znam, bardzo przeszadza ale na to najlepsza jest czekolada :)



P.S wiecie czy jest mozliwosc zeby w jednym poscie cytowac wypowiedzi dwoch osob i jak to sie robi??

Nefretete - Nie Paź 23, 2005 4:33 pm

jest taka możliwość, tylko nie wiem jak to się robi :roll:
Paula - Nie Paź 23, 2005 4:58 pm

Najlepiej to raz nacisnąć "quote" skopiować ten kod do wiadomości w której jest druga odpowiedż. Np. weźmy taki post Nefretete. Wciskamy odpowiedź z cytuj. Później wyślij. Teraz wracamy do tej wiadomości. Naciskamy na post jakiegoś innego użytkownika takiego np. sfra. Kopiujemy to co nam się pojawi...i w naszej poprzedniej wiadomości bierzemy edytuj i wklej. I kończymy wiadomość. Trochę zamieszania, ale skuteczne :P

P.S. Nie umiem tłumaczyć. Be e szczęśliwa jeślki ktoś zrozumiał co napisałam :)

Joanna - Pon Paź 24, 2005 10:49 am

1) jest oddzielna tablica własnie na tego typu pytania (Regulamin i pomoc).

2) czy nie można takich wyjaśnień kierować od razu na pm?


Nie mówię tylko o tej konkretnej sytuacji; już któryś raz się zdarza, że rozmowy tematyczne ktoś przerywa pytaniem czysto technicznym, nt. działania forum.

Czajori - Pon Paź 24, 2005 1:48 pm

Co do baletowych masochistów - dopisuję się. :twisted:
Domi - Pon Paź 24, 2005 4:19 pm

no i ja oczywiście też :)
sisi - Pon Paź 24, 2005 9:16 pm

ktoś kiedyś powiedział coś takiego...

"tancerze - banda poobijanych masochistów"

podpisuję się pod tym :)

uleczka - Pon Paź 24, 2005 9:43 pm

Mimo iż ja jush nie moge tańczyc ale w pełni sie z tym zgadzam, wiem jak było a pewne nawyki zostaja
.:Agga:. - Czw Lis 03, 2005 3:34 pm

Ostatnio sprawdzalam swoje podbcie, siad plaski i obiaganie stopy. Zauwarzylam ze pobice prawej nogi jest gorsze tzn prawa stopa jest wyzej od lewej. Czy faktycznie jest to podbicie? Jak mozna to zmienic?
.:Odylia:. - Czw Lis 03, 2005 4:06 pm

I na gimnastyce artystycznej i na balecie mówi się ze kazdy ma jedną stronę lepszą od drugiej-tak samo jak z podbiciem jest tez z rozwartoscią,skokami,piruetami itd. i wcale nie musi to byc związane z prawo- lub leworecznością ani jakąś wadą
.:Agga:. - Nie Lis 13, 2005 4:32 pm

Czy spotkaliscie sie z takim schorzeniem, ze stopy nadmiernie przechylaja sie do srodka? Jesli stoi sie ze stopami ulozonymi rownolegle widac ze stopy (ich srodkowa czesc) przechylaja sie do srodka. Z tego co wiem nie jest to wina plaskostopia, bardziej uklad kostny ale nie jeste pewna.
Czy spotkaliscie sie z czyms takim? Czy zaobserwowaliscie cos takiego wsrod osob z ktorymi chodzicie a zajecia lub wsrod uczniow szkol baletowych?
Czym moze to byc spowodowane?

.:Odylia:. - Nie Lis 13, 2005 5:01 pm

chodzi ci może o tzw "stanie na kostkach"? np. jesli stoisz w pierwszej pozycji to zewnetrzne krawedzie stop jakby odrywają sie od podłogi?
.:Agga:. - Czw Lis 17, 2005 2:39 pm

wlasnie zewnetrzne krawedzie stop "leca" do srodka. Tez jak stoje z nogami ulozonymi rownolegle to czesc stopy-srodek i kostka tez leca do srodka - do wewnatrz. Nie wiem czy dobrze wyjasnilam. Czym moze to byc spowodowane?
uleczka - Pią Lis 18, 2005 1:22 am

nie wiem czym, ale tesh tak mam <miałam bo jush nie dancuje>
.:Agga:. - Pią Lis 18, 2005 3:49 pm

http://balletbookstore.com/ballerina/pic/tan02.jpg

na tym zdjeciu stopa na wysokosci kostki tez wyglada jakby leciala do srodka, nie wiem dokladnie czy jest to to samo ale u mnie jak np obciagam noge to rowniez nie jest ona calkiem prosto, dopiero jak "swiadomie nastawie ja na swoje miejsce" i pilnuje ulozenia to wtedy jest dobrze

woow - Sob Lut 11, 2006 10:14 pm

Witam serdecznie.
Tak przeglądałam sobie ten temat, a także inne o zbliżonej tematyce, i doszłam do wniosku, że problem podbicia traktujecie bardzo poważnie. Oprócz tego że to, czy podbicie jest wysokie, czy niskie musi mieć poważny wpływ na to jak się Wam tańczy jest chyba oczywiste (nawet dla takiego laika w tej kwestii jak ja). Jednakże zapominacie troszkę o zdrowotnym aspekcie budowy stopy. Wydaję mi się, iż część z Was, które przedstawiły tutaj swoje zdjęcia ma lekko zdeformowane stopy (np. płaskostopie) ale czy to prawda można się będzie przekonać dopiero po zobaczeniu zdjęcia stopy w pozycji stojącej, bez jakichkolwiek nienaturalnych "wygięć". Poruszam ten temat dlatego, iż deformacje stóp to także (a może przede wszystkim) problem natury zdrowotnej, wymagający leczenia. Jeśli ktoś z was będzie miał ochotę to z przyjemnością odpowiem na pytania związane ze stopami :
w celu ułatwienia mile widziane zdjęcia stóp w różnych pozycjach (szczególnie w obciążeniu tj, na stojąco).
Pozdrawiam

sisi - Sob Lut 11, 2006 10:21 pm

wielu tancerzy cierpi na płaskostopie poprzeczne. woow, czy wiesz może co może wpływać na powstanie tej wady?
woow - Sob Lut 11, 2006 10:43 pm

Płaskostopie poprzeczne jest to obniżenie lub spłaszczenie sklepienia poprzecznego stopy. Jest to jedna z najczęstszych dolegliwości stopy, częściej występująca u kobiet. Przeciążenia przedniej części stopy powodują rozchodzenie się na boki kości śródstopia, sklepienie poprzeczne obniża się. Stopa staje się wyraźnie szersza i przybiera wachlarzowaty kształt. Po jakimś czasię na skórze podeszwy (w miejscu spłaszczenia)zaczynają się tworzyć odciski, zrogowacenia. Wśród najczęstszych przyczyn należy wymienić:
- długotrwałe chodzenie po twardym podłożu,
- stojąca praca,
- nadwaga,
- chodzenie na wysokich obcasach,
Czasami przyczyna tkwi po prosu w słabszych mięśniach utzrymującyh sklepienie, odziedziczonych po przodkach (wtedy trzeba dodatkowo uważać i podjąć odpowiednie działania profilaktyczne)
UWAGA
Płaskostopie poprzeczne jest prawie zawsze początkiem tworzenia się halluksów. Metody leczenia i zapobiegania:
-wygodne, szerokie obuwie,
-wkładki ortopedyczne,
-ćwiczenia mięśni stopy,
Wskazany kontakt z ortopedą.
Jeśli chodzi o tancerzy to myślę, że przeciążenia stóp są w tym przypadku bardzo duże. Chociażby biorąc pod uwagę długotrwałe przenoszenie ciężaru na przednią część stopy, dodatkowo biegi, skoki, a takze taniec w nienaturalnym niedopasowanym do stopy obuwiu
Pozdrawiam

sisi - Nie Lut 12, 2006 12:30 pm

czyli mimo to, ze tancerze mają bardzo mocne mięśnie stóp, to taniec na puentach, silne releve i "rozpłaszczanie" stopy na ziemi dla większej przyczepności to na tyle silny bodziec, zeby zdeformować stopę?

aha, i czy powstawanie halluksów jest zawsze poprzedzone płaskostopiem? czy są jakieś metody "cofania" halluksa?

Czajori - Nie Lut 12, 2006 1:47 pm

sisi, dobrym sposobem na halluksy jest ''ustawianie dużego palca w pionie" :P Znajomy lekarz polecił wkładanie na noc między duży palec a drugi palec...drewnianych szpulek po niciach :) W aptekach można dostać gumowe kliny, działające w ten sam sposób (np. Dr Scholl).
woow, większośc tancerzy ma zdeformowane stopy, tak jak większość tenisistów ma problemy z aktywnym łokciem. Całkiem dobrze sobie radzą, więc wydaje mi sie, że nazywanie tego problemem zdrowotnym wymagającym leczenia jest lekką przesadą. Nie sądzę, żeby ktokolwiek, kto traktuje taniec jako zawód przyszły lub obecny, zrezygnował ze skoków czy nie daj Boże z point dlatego, że teoretycznie płaskostopie poprzeczne to odchylenie od tak zwanych norm zdrowotnych.

woow - Nie Lut 12, 2006 9:13 pm

Oczywiście, że nie namawiam nikogo do rezygnacji z tańca :)
Ale osoby mające problemy ze stopami chcąc uniknąć lub zminimalizować ewentualne późniejsze dolegliwośći powinny tym częściom ciałą poświęcić nieco więcej czasu i uwagi niż osoby mające zdrowe stopy (a tak nawiasem mówiąc to niektórzy nawet nie wiedzą, czy mają zdrowe stopy). Jak zauważułam (nawet na niektórych zamieszczonych tu zdjęciach - szczególnie dotyczy osób uważających że mają niskie podbicie) problemem może być również płaskostopie podłużne, które pojawia sie ostatnio coraz częściej. Także w tym wypadku konieczna odpowiednia profilaktyka aby zapobiec większym problemom (np z kręgosłupem). Jeśli ktoś ma jakieś pytania zapraszam też do kontaktów drogą mailową.
Pozdrawiam

Nena - Pon Lut 13, 2006 6:18 pm

Ja mam halluksy, ale nie przeszkadzają mi one w tańcu... :roll: Tylko z doborem butów jest mały problem ;) Ale da się z tym żyć - ja halluksy mam od urodzenia, przez całe życie nic nie robiłam by "zapobiec" ich rzekomemu dalszemu rozwojowi i nigdy nie przeszkadzały mi jakoś specjalnie... Nie jestem nimi zaniepokojona (choć np. niektórzy znajomi są zadziwieni). Po prostu się nimi nie przejmuję.

http://img115.imageshack....=img65052ri.jpg

Goosia - Pon Lut 13, 2006 7:44 pm

ojoj, niezłe :P ale widać ze masz baletowo wyrobioną nóżke :) charakterystyczne obtarcia :P gdybym tego nie zobaczyła, nie dałabym wiary ze z takie haluksy nie przeszkadzają ..... :roll:
Czajori - Wto Lut 14, 2006 6:56 pm

Neno, a nie masz problemu np. z nowymi pointami? Przecież takie twarde pointy i dość spore halluksy muszą nieźle boleć w starciu.
Joanna - Wto Lut 14, 2006 8:03 pm

Czajori napisał/a:
sisi, dobrym sposobem na halluksy jest ''ustawianie dużego palca w pionie" :P Znajomy lekarz polecił wkładanie na noc między duży palec a drugi palec...drewnianych szpulek po niciach :) W aptekach można dostać gumowe kliny, działające w ten sam sposób (np. Dr Scholl).
woow, większośc tancerzy ma zdeformowane stopy, tak jak większość tenisistów ma problemy z aktywnym łokciem. Całkiem dobrze sobie radzą, więc wydaje mi sie, że nazywanie tego problemem zdrowotnym wymagającym leczenia jest lekką przesadą. Nie sądzę, żeby ktokolwiek, kto traktuje taniec jako zawód przyszły lub obecny, zrezygnował ze skoków czy nie daj Boże z point dlatego, że teoretycznie płaskostopie poprzeczne to odchylenie od tak zwanych norm zdrowotnych.


Na noc? Zazwyczaj nie zaleca się stosowania podobnych wkładek między palce na noc, ze względu na to, że krew wtedy tak nie krąży, jak w ciagu dnia, kiedy cały czas się chodzi, itd.

Sisi - dokładnie to własnie stanie na półpalcach (czy palcach) wpływa hamujaco na jeden rodzaj płaskostopia, a sprzyjająco na drugi (ale nie wiem na który, bo one zawsze mi się mylą ;) ), ponadto b. częstą przypadłością są tzw. palce młoteczkowate (kiedy stopa nie jest aż tak silna, i stojąc na releve podpiera się jeszcze palcach)

sisi - Wto Lut 14, 2006 9:07 pm

no własnie ja się czasem na tym łapię, ze próbuję sobie pomagać podkurczaniem palców. a jak wygląda taki palec młoteczkowaty?
Gość - Wto Lut 14, 2006 9:12 pm

wygląda tak, jakby palce były podkurczone; stawy są na stałe zgięte



palce młoteczkowate - zniekształcenie polega na kątowym zgięciu stawu międzypaliczkowego

z http://www.clpo.com.pl/wrazliwe.html

.:Agga:. - Czw Lut 16, 2006 2:53 pm

Zobaczylam zdjecie i stwierdzilam ze moje stopy wygladaja podobnie, tzn moze nie mam az tak rozwinietych halluksów ale wyglada to tak jakby sie dopiero powoli zaczynaly. Postaram sie zrobic jakies zdjecie. Jak mozna to zachamowac?
gonia - Czw Lut 16, 2006 3:07 pm

Mi też się czasem zdaje, że mam początki halluxów--> jak rozluźnię stopę, końce kciuków (u nogi, oczywiście) dotykają końców palców wskazujących (też u nogi :D )... ale myślę, że tak mają wszyscy tancerze-- w końcu to chodzenie na półpalcach musi czymś zaowocować...
(poza tym ja mam genetyczne predyspozycje do halluxów)

Maron - Czw Lut 16, 2006 3:21 pm

chyba gimnastyką palca (wykrzywianie w drugą stronę??) radziłabym jeszcze wsadzać do płaskiego buta coś między te palce...
.:Agga:. - Czw Lut 16, 2006 3:23 pm

O! To moze pomoc tylko chyba niewygodnie sie chodzi. Ale musze sprawdzic.
Nena - Czw Lut 16, 2006 5:04 pm

Czajori napisał/a:
Neno, a nie masz problemu np. z nowymi pointami? Przecież takie twarde pointy i dość spore halluksy muszą nieźle boleć w starciu.

Rozrabianie jest katorgą, ale później już nie ma problemu :)

Maron - Czw Lut 16, 2006 6:53 pm

Neno, nie przeszkadzają ci takie halluksy?? przecież one nie są małe... ja bym na twoim miejscu leczyła - stópki będziesz miała ładniejsze!!! ;) a nie takie greekowate...
Nena - Pią Lut 17, 2006 2:55 pm

Nie są małe, ale nie przeszkadzają nic a nic ;) A leczyć... leczyć jak leczyć, ale spałam ze szpulką między palcami ;)

EDIT: A stópki i tak i tak mam feee :twisted:

gonia - Pią Lut 17, 2006 10:54 pm

wiecie..... jest operacja na halluxy..... ehhh..... moja mama sobie zrobiła (ale nie rozgadywać, bo mi głowę urwie :D )...w czerwcu..... wszystko jej spaprali (albo natura spaprała), w każdym razie najpierw nic się nie goiło, potem coś, potem coś i do teraz ma niesprawną nogę- chodzi na rehabilitację, po długim chodzeniu/staniu boli ją i oczywiście boli na zmianę pogody... ale możliwe, że to jest jakieś uwarunkowanie, bo mniej więcej w tym samym czasie co moja mama tę samą operację miała inna pani, która po miesiącu miała stópkę jak nową-- bez halluxa, jedynie z blizną po zabiegu, nic jej nie bolało i w ogóle...
Czajori - Pią Lut 17, 2006 11:34 pm

Cóż, jak na razie jedyną metodą operowania halluksó jest prostowanie ich platynowymi drutami, z którym się chodzi jakiś czas (one centralnie wystają z paluchów). Nikomu nie polecam :?
Joanna - Nie Lut 26, 2006 5:18 am

Princess Maron napisał/a:
chyba gimnastyką palca (wykrzywianie w drugą stronę??) radziłabym jeszcze wsadzać do płaskiego buta coś między te palce...


Gimnastyka owszem, ale polegajaca na np. chwytaniu drobnych przedmiotów palcami u stóp, przenoszenie ich, itd.

Nena - Nie Lut 26, 2006 12:27 pm

Moja mama podsunęła mi pomysł z operacją, ale i tak to podobno dopiero jak przestanie mi rosnąć noga (jeszcze z 6 lat poczekam). Poza tym najzwyczajniej na świecie się boję - dla mnie zdrowe nogi są przecież bardzo ważne, wiążę swoją przyszłość z tańcem i nie chcę wylądować na rehabilitacji, jeżeli się coś nie uda... Szkoda, że każda operacja wiąże ze sobą stosunkowo duże ryzyko... :x :?
foka - Nie Lut 26, 2006 1:23 pm

Operacja to ostateczne rozwiązanie. Jest dosyć drastyczna o ile pamiętam polega na skróceniu którejś kości śródstopia. Bolesna, rehabilitacja trwa długo i ma prawo dalej boleć. Natomiast uważam, że koniecznie powinnaś w butach na codzień mieć wkładki przeciw płaskostopiu poprzecznemu ( taka poduszeczka-łezka pod przednią część podeszwy). Dobrze wyrobione sklepienie poprzeczne stopy zapobiega powstawaniu haluxów. Sprawdź zresztą od razu: stań boso na podłodze podkładając pod przednią część stopy kłębek waty bądź ze dwie łożone jeszcze na pół chusteczki higieniczne. Zadbaj o to bo będxisz później miała duże kłopoty.
Goosia - Nie Lut 26, 2006 9:26 pm

Ale sa przeciez specjalne wkładki miedzy palce, któresię nosi 3 miesiące i palce sa prawie całkiem proste. tylko trzeba do ortopedy iść. Moja kolezanka miala własnie te skracanie sciegna czy kości (nie wiem dokładnie) i przy okazji zerwali jej jakiś nerw - wogóle nie czuje dwóch najmniejszych palców w stopie...
.:Agga:. - Pon Lut 27, 2006 4:40 pm

W sumie to odradzalabym jakiekolwiek operacje, zwlaszcza jesli chcesz tanczyc. Nigdy nie wiadomo jak to wszystko bedzie pozniej wygladalo. Teraz, jesli jeszcze rosnie Ci noga (tak jak wszyscy pisza) powinnas nosic wkladki, a operacja... mysle ze masz jeszcze duzo czasu do takiej decyzji. Chyba ze problemy ze stopami nie pozwalaja Cj normalnie funkcjonowac.
Nena - Wto Lut 28, 2006 3:52 pm

Och nein, w ogóle mi nie przeszkadzają... Ale chyba coś zrobię z tymi wkładkami...
MiKi - Pon Sty 19, 2009 1:08 am

A ja mam znów pytanie z innej beczki:) Czy halluxy utrudniają taniec w pointach?
raisa - Pon Sty 19, 2009 6:24 am

Myślę, że tak bo halluksy ocierają się o pointę, są uciskane to boli ale można znaleźć na to sposoby.
MiKi - Pon Sty 19, 2009 6:17 pm

Np jakie? Bo niestety ja jestem w takiej dość nie komfortowej sytuacji..:|
raisa - Wto Sty 20, 2009 7:41 pm

Ja mam np. plastry z Scholla na halluksy (coś takiego : http://www.scholl.com.pl/...0002209,95,2,9/ ) a na noc zakładam takie kliny, dzięki którym po pewnym czasie nie powinno tak bardzo boleć (http://www.scholl.com.pl/index.php/site/products/product/Duzy_klin-10002150,89,2,8/ ) . Polecam jeszcze w czasie kąpieli lub po, gdy stopa jest rozgrzana, jakby rozciagać i przesuwać duży palec na zewnątrz.
.dulce. - Wto Sty 20, 2009 10:15 pm

Ja właśnie zauważyłam że na moja lewa noga troszke spuchła ( o wiele mniej niż na tym pierwszym zdjęciu ale widać opuchliznę http://www.adlatus.pl/haluksy/ ) i zastanawiam się co to jest czy to własnie te haluksy ? kiedy staje na półpalcach czuje bół i kiedy dotykam to miejsce także . Czy konieczna jest operacja i czy będe mogła dalej tańczyć ?
Joanna - Wto Sty 20, 2009 11:19 pm

.dulce., masz 15 i chcesz już iść na operację? poczekaj może na poważniejsze kontuzje (odpukać)... :roll:
sandi - Sro Sty 21, 2009 10:15 am

Joanna ma rację (; Nie myśl z góry o operacji. Nawet jeżeli byś miała halluksy to operacja nie jest jedynym wyjściem.

Jeżeli nie jest bardzo spuchnięta, to myślę, że mogłaś się trochę przeforsować podczas tańca (bo zakładam, że to od tego Ci spuchła noga). Na początku może spróbujesz stosować okłady z kwaśnej wody, żeby opuchlizna zeszła? Nie nadwyrężaj tej nogi, poczekaj trochę i zobaczysz co się będzie dziać. Ale oczywiście jeśli jesteś bardzo zaniepokojona to dla własnego spokoju możesz zawsze iść do lekarza (;

(mi się nigdy nie chce i w sumie zwykle wszelkie kontuzje zostawiam bez pomocy medycznej ;p a jak idę to tylko do lekarza sportowego. nie ma to jak komenatrz chirurga: boli? to przestań tańczyć. świetna rada)

Joanna - Sro Sty 21, 2009 2:41 pm

nie wiem, ile tańczysz - jeśli dopiero zaczynasz, czy nagle więcej ćwiczyć na półpalcach, to normalne, że Cię boli ten staw - stopy się przyzwyczają do nowego obciążenia.
.dulce. - Sro Sty 21, 2009 3:25 pm

tancze kilka miesięcy a noga boli mnie od 2 tygodni .. używałam różnych maści ale nic nie pomogło .
Joanna - Sro Sty 21, 2009 3:42 pm

kilka miesięcy to niedługo. prawdopodobnie tak jak pisałam powyżej - jeśli od tego, to to nie jest jakiś wielki ból, może uciążliwy, ale nie wydaje mi się, że nie ma co się tym tak przejmować.
.dulce. - Sro Sty 21, 2009 3:47 pm

dzięki ;)
poprostu sie wystraszyłam że to może być coś poważnego i że nie będe mogła dalej tańczyć ..

Czajori - Sro Sty 21, 2009 9:11 pm

Kochana, większość tancerek ma halluksy właśnie od intensywnej pracy na pointach i radzi sobie świetnie, więc nie ma się aż tak czym przejmować :wink:
.dulce. - Sro Sty 21, 2009 9:32 pm

ja nie tańcze w pointach bo właściwie nie tancze baletu tylko jazz .. staram się nieprzejmować ale przeszkadza mi ból :( .
nin(j)a - Sro Lut 25, 2009 12:36 pm

Mam pytanie a propo point: czy ,w takim razie, lepsze są pointy w kształcie litery U, czy V ? Mi się wydaje, że U ...
Trudi - Sob Wrz 19, 2009 2:40 pm
Temat postu: Płaskostopie a balet ...
Mam 12 lat. Zawsze chciałam tańczyć w balecie, ale moi rodzice mi nie pozwolili, ponieważ podobno mam płaskostopie. I niby stopy płasko-koślawe .
Bardzo chciałabym tańczyć w balecie, ale chyba nie mogę?Moi rodzice przecierz nie są jakimiś wielkimi ekspertami od baletu ...
Mam nadzieję, że na tym forum ktoś odpowie na moje pytanie.

Pozdrawiam .

Czajori - Sob Wrz 19, 2009 2:51 pm

Stanowisko Twoich rodziców jest co najmniej zastanawiające. Że niby balet mógłby C jeszcze bardziej zaszkodzić? Jeżeli już, to regularne ćwiczenia stóp pomogłyby Ci w jakimś stopniu zwalczyć płaskostopie.
Joanna - Sob Wrz 19, 2009 3:07 pm

to zależy od rodzaju płaskostopia - jeśli poprzeczne, to balet je pogłębia (co może być w tym przypadku, jeśli stopy są teżpłasko-koślawe), natomiast ćwiczenia baletowe korzystnie wpływają na zapobieganie i leczenie płaskostopia podłużnego.

druga rzecz - nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić...

co innego jeśli chodzi o profesjonalne tańczenie - wtedy płaskostopie poprzeczne może być przeszkodą, bo będzie się po prostu pogłębiać, powodując dalej niepotrzebne przeciążenia na stopy, kolana, itd.

Father - Sob Wrz 19, 2009 6:47 pm

Płaskostopie jest następstwem cywilizacji i należy przypuszczać iż za jakieś dwadzieścia, no może pięćdziesiąt pokoleń bedą je mieli wszyscy. Jak będzie wtedy wygladał balet? Napewno będzie dysponował coraz bardziej wyrafinowanymi technikami.
Joanna napisał/a:
nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić..

Też tak uważam.

Joanna - Sob Wrz 19, 2009 7:13 pm

Father, to nie do końca tak. Jedni mają, inni nie. Kobietom się może robić na przykład przez dużo chodzenia na wysokich obcasach (obciążenie przedniej strony stopy, podobnie jak półpalce i palce w balecie). Technika stawania na releve i ogólnie praca stopy raczej nie sądzę, żeby się miała zmienić ;)
Trudi - Sob Wrz 19, 2009 8:25 pm

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Niestety, moi rodzice nadal nie chcą się zgodzić. Cóż, niestety, nie wszystkie marzenia się spełniają, nawet wtedy, kiedy niewiadomo jak człowiek się stara ;(
"nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić.."
Naprawdę? Moja mama, żeby zapytać się lekarza... (Jak zwykle, bo ma pewnie nadzieję, że on powie nie) Może powinnam tak zrobić?

Father - Sob Wrz 19, 2009 8:34 pm

Joanna napisał/a:
Kobietom się może robić na przykład przez dużo chodzenia na wysokich obcasach (obciążenie przedniej strony stopy,

I to jest wlaśnie jeden z mniej ważnych przejawów cywilizacji. Są ważniejsze jak np niechodzenie wogóle bo zmuszani jesteśmy coraz bardziej pracować mózgami.
Gdy stworzymy wokół siebie świat automatów i to na dodatek inteligentnych to i nasze wyobrażenia estetyczne ulegną zmianie. A jakieś tam releve będzie anachronizmem bo będziemy mieli sztuczne stawy sterowane cyfrowo które za nas beda wykonywaly tę paskudną robotę a my będziemy tylko modulować programy które pozwolą im robić układy coraz bardziej zbliżone do doskonałości estetycznej.
Nie denerwuj się albowiem wszystko płynie bo to jest nieodzowny atrybut życia.
Zważ iż powyższa wizja spełni się wtedy kiedy po nas nawet nie zostaną kości. Tak, że puki co nalęży przyjąć iż masz rację w kwestji niezmienności techniki. :roll:

Giselle12 - Sob Wrz 26, 2009 1:05 pm

ja mam płaskostopie i przeprost
przeprost się przydaje, a płaskostopie praktycznie mnie nie rusza i mam nawet wyćwiczone podbicie jak tańczę :D
jeżeli tylko nie ma jakichś specjalnych zastrzeżen medycznych to namów rodziców i nie odpuszczaj

Joanna - Sob Wrz 26, 2009 1:10 pm

Giselle12, to nie chodzi o doraźne przeszkadzanie, a o to, że pewne wady narządu ruchu mogą na dłuższą metę prowadzić do przeciążeń, sumujących się mikrourazów, itp., co prowadzi do szybszych zwyrodnień - w przypadku amatorskiego ćwiczenia nie jest to raczej problemem, bo też nie ćwiczy się na tyle dużo i intensywnie, natomiast w przypadku tanczenia profesjonalnego jest to dość dużym problemem.
Giselle12 - Sob Wrz 26, 2009 1:30 pm

wiem, rozumiem, dlatego ja też zalecam kontakt z lekarzem
Chiaranzana - Nie Wrz 27, 2009 10:32 pm

Father, bardzo mi się ta twoja wizja współczesnego baletu podoba ;) ale wybiegasz daleko w przyszłość a nie wiadomo czy wogóle świat będzie istnieć po 2012 roku, więc bawmy się teraz, nawet jeśli mamy płaskostopia wzdłuż i wszerz.
Father - Nie Wrz 27, 2009 10:43 pm

Chiaranzana napisał/a:
a nie wiadomo czy wogóle świat będzie istnieć po 2012 roku,

Napewno bedzie istniał jeno, że więcej ludzi bedzie miało płaskie stopy bo to powoli zapisuje sie juz w genach. :wink:

Georgia~ - Pon Lip 22, 2013 3:13 pm

Od jakiegoś czasu zauważyłam, że kosteczki przed małymi palcami u stóp uwypukliły się, jakby halluksy, tylko że na zewnętrznej stronie stopy, coś jak na tym zdjęciu
http://www.google.pl/imgr...=10&tx=55&ty=83
Czy Wy też tak macie? Czy to normalne, czy muszę się udać do ortopedy? Czy powinnam przestać tańczyć na pointach?

Lorenzo - Pon Lip 22, 2013 11:49 pm

Chyba praktycznie każdy tancerz ma takie halluksy, mniejsze czy większe:)
Dopóki nie są jakieś wielkie i nie bolą to chyba nie ma się co przejmować:)

Midnight - Sro Sty 29, 2014 12:40 am

Ja mam w lewej nodze lekki halluks, malutki. Meczylam się żeby wyrobić lewą pointe, już jest ok :wink:
OlgaT - Sro Sty 29, 2014 10:43 pm

Mi zrobił się mały halluks i w pointach po jakimś czasie zaczyna boleć :( próbowała któraś z was takich separatorów pomiędzy pierwszy a drugi palec? Podobno redukują ucisk na srodstopie, ale jakoś nie wiem, jak takie palce w ogóle zmieszczą się w poincie...
marine - Pią Lut 07, 2014 10:04 pm

Właśnie, a to nie jest tak, że to gdzieś w poincie będzie uciskac, czy coś, te separatory?
Ni - Pon Maj 12, 2014 1:43 pm

OlgaT napisał/a:
ale jakoś nie wiem, jak takie palce w ogóle zmieszczą się w poincie...

Kupić nowe pointy, przyzwyczaić się.... a same separatory (kołki) są genialne.

kaja7717 - Sob Maj 17, 2014 11:21 am

Trudi napisał/a:
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Niestety, moi rodzice nadal nie chcą się zgodzić. Cóż, niestety, nie wszystkie marzenia się spełniają, nawet wtedy, kiedy niewiadomo jak człowiek się stara ;(
"nie wydaje mi się, aby balet w niewiekich ilościach, czyli np. dwie lekcje tygodniowo, mógł zaszkodzić.."
Naprawdę? Moja mama, żeby zapytać się lekarza... (Jak zwykle, bo ma pewnie nadzieję, że on powie nie) Może powinnam tak zrobić?



ja też mam płaskostopie a tańcze to właśnie pomaga zwalczyć płaskostopie i wady kręgosłupa

jedyna przeszkoda w tym że w pointach może ci być trudno stanąć ale są na tym forum chyba jakieś ćwiczenia na podbicie

powodzenia!
:smile:

kaja7717 - Sob Maj 17, 2014 11:23 am

Georgia~ napisał/a:
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że kosteczki przed małymi palcami u stóp uwypukliły się, jakby halluksy, tylko że na zewnętrznej stronie stopy, coś jak na tym zdjęciu
http://www.google.pl/imgr...=10&tx=55&ty=83
Czy Wy też tak macie? Czy to normalne, czy muszę się udać do ortopedy? Czy powinnam przestać tańczyć na pointach?


ja też takie mam jeszcze na szczęście małe lae można kupić takie separatory żeby się nie robiły coraz większe

ballerinabang - Pon Lip 28, 2014 7:56 pm
Temat postu: Czy mogę nadal tańczyć balet?
Mam 13 lat i od pewnego czasu ćwiczę balet. Jest to moja pasja. Ostatnio okazało się, że mam bardzo rozwinięte poprzeczne płaskostopie i robią mi się halluksy. Każdy lekarz mówi mi, iż mam za słabe stopy i powinnam zrezygnować, jeśli leczenie nie odniesie skutku. Ale ja nie mam zamiaru zrezygnować. Czy mogę nadal tańczyć balet z tymi wadami? Czy to może mieć jakieś nieporządane skutki?
OlgaT - Czw Kwi 16, 2015 12:20 am

Od paru zajęć bardzo boli mnie w śródstopiu, szczegolnie przy stawaniu na polpalcach albo na pointcie. Mial ktoś z Was kiedyś podobny problem? To wina złego rozgrzania czy coś poważniejszego?
Georgia~ - Pią Kwi 17, 2015 6:13 pm

J tak miałam w grudniu, jak przesadziłam z łamaniem podbicia...
Przeskakiwały mi kosteczki w śródstopiu i nie mogłam skakać ani wchodzić na releve.
Chodziłam do rehabilitantki parę razy na prądy, laser itp, ale najlepiej mi zrobiła przerwa świąteczna i okłady lodem codziennie 10 minut :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group