www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - pytanie dużej wagi od laika ;)

emilia - Sro Sty 17, 2007 6:18 pm
Temat postu: pytanie dużej wagi od laika ;)
Witam,
wydaje mi się, że dobrze trafiłam - mam pytanie związane w pewnym stopniu z baletem.
Tłumaczę właśnie z angielskiego serię książek o baletnicach, dla nastolatek. Mam mały kłopot (na razie jeden, zobaczymy, co będzie później...) - w książeczkach pojawiają się oczywiście terminy związane z baletem. Z większością z nich nie mam problemów, ale nie mam pojęcia, jak przetłumaczyć na polski słowo "turnout", którego angielska definicja brzmi:

"The balletic stance in which the legs are rotated outward so that the legs (and feet) point in opposite directions. A dancer adopting this position is said to be "turned out." Usage varies, but most people seem to measure the degree of turnout by the angle between the foot and the mid-saggital plane of the body. The ideal, with both feet in a straight line, is thus 90 degrees of turnout. Turnout must begin at the hip; forcing the feet and letting everything else follow puts severe strain on the joints, especially the knees."

Czy ktoś mógłby mi pomóc? Będę bardzo wdzięczna :)
Pozdrawiam

Joanna - Sro Sty 17, 2007 6:22 pm

wykrecenie

mozna tez powiedziec z francuskiego en dehor (to znaczy dokladnie chyba 'na zewnatrz', ale popularnie tez sie tak mowi o wykreceniu)

emilia - Sro Sty 17, 2007 6:47 pm

Dziękuję bardzo! :)
Joanna - Sro Sty 17, 2007 10:14 pm

Jakbys miala jakies problemy to smialo pytaj - wyrazenia taneczne bywaja dosc specyficzne, tzn. slowo to samo, a znaczy co innego niz w jezyku potocznym :)
Podobnie jest z tlumaczeniem, np. czasem wydaje sie, ze wiadomo, jak cos przetlumaczyc, a w praktyce sie okazuje, ze tancerze po polsku inaczej to nazywaja.

Kasia :)) - Sro Sty 17, 2007 10:40 pm

A wiadomo, ze lepiej, gdy w ksiazce wszystko opisane jest po imieniu ;)
A co to za lekture tlumaczysz, jesli mozna wiedziec? Bo juz chce rezerwowac egzemplarz :D
I pytaj smialo, kiedy tylko chcesz. ;)

Maron - Sro Sty 17, 2007 10:57 pm

http://www.balet.pl/forum_balet/viewforum.php?f=23 - chyba powinno się przydać :)
emilia - Pon Sty 22, 2007 5:15 pm

Dziękuję! - do ilustrowanego słownika tez juz zajrzałam :)
W razie wątpliwości będę pytać, z wielka chęcią, bo oczywiście taniec, jak każda dziedzina, posługuje się swoim własnym językiem, a głupio byłoby popełniać jakieś rażące błędy i gafy :)
Książeczki napisała niejaka Ann Bryant, tytuły polskie są jeszcze nieustalone, ale cała seria w oryginale nazywa się "Ballerina dreams" :)
Pozdrawiam i dzięki raz jeszcze :)

Kasia G - Pon Sty 22, 2007 5:31 pm

oby częściej tłumacze przejawiali taką dbałośc o fachowy język, bo czasem az wstyd czytać kiedy przypadkiem w ksiażce (powieści) zaplącze sie jakies słówko baletowe....
gratuluję!

just_me - Pon Sty 22, 2007 9:04 pm

I jeszcze bardziej cieszy nas, ze powstaja nowe ksiazeczki o tancu! :)
emilia - Sro Maj 09, 2007 8:16 pm

Witam znów, po długiej przerwie, spowodowanej narodzinami córeczki i całym zamieszaniem z tym związanym :)
Tłumaczenie trochę sie odwlekło, ale nadal jest aktualne, kończę właśnie z pierwszym tomem, i, jeśli można, chciałabym prosić o konsultację. Głównie chodzi o zwroty używane w balecie. Nie chcę wymyślać jakichś głupot, które nie miałyby nic wspólnego z językiem używanym przez ludzi związanych z baletem. Oto moje wątpliwości:

1. z czego składa się strój do baletu?chodzi mi o strój zakładany do ćwiczeń, nie na występy; jakie są elementy takiego stroju? zwłaszcza zastanawia mnie, czy nosi się przepaskę, a jeśli nie, to co? i jak po polsku nazywa się "leotard" - wiem, jak to wygląda, ale nie znam polskiej nazwy ;)

2. druga wątpliwość dotyczy terminu "wykręcenie" - czy można powiedzieć „To dlatego, że nie mam tak dobrego naturalnego wykręcenia”; „wykręciłam stopy na zewnątrz”; "Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą"; „utrzymać wykręcenie i puentę”;

3. czy istnieją jakieś sposoby określenia, w jakim kierunku się patrzy? jest np. zdanie, które tłumaczone bezpośrednio brzmi: „robiłyśmy pliés, patrząc w drugą stronę”, albo mowa jest o "staniu twarzą do narożnika" - brzmi to dziwnie, dlatego zastanawiam się, czy to jakaś terminologia baletowa

4. czy mozna mówić o "używaniu" nóg? np. "której nogi użyc"?

5. czy używa się określeń noga/kolano oporowe/pracujące na oznaczenie nogi, na której opiera się ciężar ciała i nogi, no, właśnie, pracującej? ;)

6. czy nauczycielka może powiedzieć: "nie wykrzywiajcie stóp"???

7. mam problem ze zdaniem, w którym nauczycielka, odliczając, wplata zwroty, jak sądzę fachowe: "„and ona, and close, and two, and close, derriere and close, and second, i close” - głownie chodzi mi o to "close"

8. i sprawa ostatnia (jak na razie ;)) - nauczycielka rozpoczyna ćwiczenia frazą "Preparation..." - czy to termin francuski, używany także w j. polskim, czy też po polsku mówi się inaczej?

Troszkę tego jest, ale będę bardzo wdzięczna za fachową pomoc, bo bez tego ani rusz :)
Pozdrawiam i z góry dziękuję!

terka:) - Sro Maj 09, 2007 8:39 pm

ja jestem sama prawie świeża, ale może co nieco pomogę
ad1. leotard - kostium ćwiczebny, kostium;
pod kostium trykot czyli zwykle białe rajstopy
do tego spódniczka tiulowa nie wiem czy się mówi na to jakoś tak specyficznie, chyba nie...po prostu: spódniczka
no i baletki, zwykle białe (bardzo często spotykane są także różowo-łososiowego odcieniu)

ad2. sama często mówię że "nie mam dobrego wykręcenia", ale "utrzymać wykręcenie i puentę" to jeszcze z takim określeniem się nie spotkałam

ad5.taaaak

ad6.taaaak, bo czasami robimy my (uczennice) dziwne rzeczy ze swoimi stopami :P jeżeli chodzi o to, że dajemy je do środka, bo niektórym się to zdarza jeżeli są początkujące...

ad7.close=zamykać coś czyli jak sądzę musiały zamykać coś albo stopami, albo zamykać ciałem... mam nadzieję że to co napisałam będzie zrozumiałe :P

ad8. używa się terminologii francuskiej na lekcji

aankaa_baletnica=) - Sro Maj 09, 2007 8:41 pm

1. Na zajęcia nosi się kostium (body), rajstopy (zwane czasami trykotami), baletki/pointy. Czasami zakłada się jakieś ocieplacze, spodenki, bluzki itp, ale to już nie takie ważne. Leotards są to kostiumy do ćwiczeń/body. Z oglądanych przeze mnie stron internetowych wynika, że na ramiączkach...
Przepaskę na głowe? Jak ktoś chce to nosi, jak nie chce to nie...
Nie... żadnych spódniczek sie nie ubiera, a już na pewno nei tiulowe... ewentualnie tuniki...
2. jak najbardziej, mówi się o wykręceniu. Ale jak wykręcać to na zewnątrz więc można już pominąć "na zewnątrz". Utrzymać wykręcenie - ok np. utrzymaj takie wykręcenie przez wakacje. Utrzymać pointe (raczej pisze się pointe nie puente...) to jakieś dziwne...
3. patrzyć... hm... na rękę, pod rękę, przed siebie... stojąc twarzą do narożnika... może chyba być, ale używa się określeń typu croisse, ecarte, a nie twarzą do narożnika...
4. używanie nóg... Śmiesznie... nie spotkałam się z takim określeniem, ale może ja sie nei spotkałam... nie wiem...
5. Noga oporna, a nie oporowa. Raczej nie mówi się kolano pracujące tylko kolano nogi pracującej, ale może się czepiam...
6. wykrzywianie stóp... tak można... albo "nie zakręcajcie stóp".
7. tak... to pewnie coś w stylu "I raz i zamknąć, i dwa i zamknąć"
8. tak mówi się preparation. Tzn. często mówi się preparacja... ale to chyba taki spolszczony skrót...

Mam nadzieję, że pomogłam :)

terka:) - Sro Maj 09, 2007 8:45 pm

bardziej opaskę niż przepaskę, ale mówię tu o plastikowym opaskach... hmmm no i do włosów oczywiście szpliki/wsuwki do koka oraz siateczka do koka...
Gość - Sro Maj 09, 2007 8:56 pm

1. sądze, ze leotard nalezy tlumaczyc po prostu jako kostium (zwykle podobny do jednoczesciowego kostiumu kapielowego), oprocz niego na lekcjach nosi sie takze trykoty (rajstopy) i baletki - to jest standard
dodatkowo moga byc jakies ocieplacze (jest ich wiele typow, wiec nie wiem czy warto wymieniac), tuniki/tuniczki (raczej nie stosowalabym slowa spodniczka), spodenki (jesli nie wiesz jak cos wyglada mozna te rzeczy obejrzec np. na stronach ELITE)
co do przepaski - chodzi o opaske na wlosy, czy tasiemke w talii??

2. „wykręciłam stopy na zewnątrz” - ja bym nie mowila na zewnatrz (z zalozenia wykreca sie na zewnatrz, podobnie jak cofa sie do tylu)
"Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą" - ta ostatnia czesc jest jakas dziwna, przydalby sie kontekst
„utrzymać wykręcenie i puentę” - tu tez nie wiem o co mogloby chodzic, wiec tym bardziej nie wiem czym to zastapic...

3. tez bez kontekstu trudno cos zmienic (ale na pewno nie naroznik, tylko rog)

4. ja bym powiedziala, ze cos mozna "robić z prawej/lewej nogi" (chociaz nie wiem, czy o to chodzilo)

5. nie oporowa, tylko oporna

7. zamknij (całość: i raz i zamknij i dwa i zamknij, do tylu i zamknij i do boku i zamknij)

8. preparation/preparacja/przygotowanie - wystepuja wszystkie te trzy wersje

jak cos pomijalam, to znaczy ze nie mam zastrzezen

PS gratuluje progenitury :wink:

Joanna - Sro Maj 09, 2007 10:29 pm

nie narożnik tylko diagonal ;) (i np. cos sie robi po diagonalu)
(ewentualnie w/w róg)

zazwyczaj nie mowi sie 'robilysmy plies', tylko 'robilysmy plie' (plie jako jedno, ogolna nazwa cwiczenia) - chociaz glowy za to nie dam, bo moze tak sie pisze, a czyta tak, jak napisalam

nie tylko 'ktorej nogi uzyc', co 'ktora noga cos robic', albo 'na lewą', itp.

mowi sie noga oporna (tudziez kolano nogi opornej, itp.), ale nie oporowa;
to jest ta na ktorej sie stoi, a ta w gorze to pracujaca

z tym 'staniem twarza do naroznika' mi sie skojarzylo, ze mozna po prostu powiedziec, ze 'stojac po diagonalu', ewentualnie okreslic konkretna poze (effacee, croisee, ecarte - jesli podane w tekscie).

i jeszcze jedno - czy ewetualne dalsze watpliwosci moglabys podawac tez w jezyku angielskim? bo czasem bezposrednie tlumaczenie bywa po prostu niezrozumiale... (do tej pory nie wiem, o co chodzi z np. z tym 'utrzymac pointe', czy jakos tak)

emilia - Czw Maj 10, 2007 10:53 am

Bardzo dziękuję za odzew! :)
I już uściślam pewne sprawy.

1. co do "utrzymania pointy" etc. - dziewczyna stoi przy drążku, rozmawia z nauczycielką, i stara się wytrzymać w danej pozycji, w oryginale jest: "trying to keep my turnout and pointe"

2."Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą" - She was facing the barre standing on her left leg with the foot turned out".

I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?

Jeszcze raz dziękuję, bardzo mi pomogłyście!

Kasia G - Czw Maj 10, 2007 12:12 pm

emilia napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?

Jeszcze raz dziękuję, bardzo mi pomogłyście!


tak, z tym ze niekoniecznie chodzi o to, ze jest bez muzyki. Na taniec składają się układy (sekwencje kroków). Sekwencja to nic innego niż mały fragment choreografii np. jakies kroki (pas) które tancerz ma wykonać po przekątnej albo w innym określonym momencie. A poniewaz uczy się ich kawałkami to moze własnie ćwiczyć całą lekcje jakis kawałek (sekwencje) choreografi (tanca)

Gość - Czw Maj 10, 2007 1:39 pm

emilia napisał/a:
1. co do "utrzymania pointy" etc. - dziewczyna stoi przy drążku, rozmawia z nauczycielką, i stara się wytrzymać w danej pozycji, w oryginale jest: "trying to keep my turnout and pointe"

2."Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą" - She was facing the barre standing on her left leg with the foot turned out".

I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?

1. nie wiem go końca o co mogło chodzić autorowi... albo "próbowała wykręcić nogę stojąc na poincie" albo pointe w innym znaczeniu - "wyciągniętej" stopy (-> http://www.balet.pl/forum...ght=flex#43308) i wtedy "próbowała wykręcić i wyciągnąć stopę"...

2. może "Stała twarzą do drążka, na wykręconej lewej nodze"...

3. taniec jest sekwencja krokow.....sadze, ze może chodzic o cwiczenia w ktorych powtarza sie tylko jeden element (np. cwiczenia po przekatnej, czy kombinację piruetów), sama nie spotkalam sie raczej z cwiczeniami bez muzyki...

Kasia :)) - Czw Maj 10, 2007 2:14 pm

Jeśli chodzi o wykręcenie, to wydaje mi się, że stała po prostu w pierwszej pozycji, a drugą nogę miała wysuniętą na tendus i wykręconą.

A z tym 'utrzymaniem pointy' to ja rozumiem sprawę w ten sposób: dziewczyna stała i próbowała utrzymać się w jakiejś tanecznej pozie, którą akurat wykonywała, przy okazji rozmawiając z nauczycielką.

Ayaka - Czw Maj 10, 2007 3:22 pm

""I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?""

Może chodzi o początkową nauke układu/ kombinacji "na liczenie" wtedy faktycznie jest bez muzyki.

Joanna - Czw Maj 10, 2007 4:58 pm

Ale mieszacie (niektórzy).

Kasiu - wcale nie jest powiedziane, że chodzi o tendus, a nie jest to miejsce na nasze domysły 'jaką pozę autor miał na myśli', ograniczmy się tylko do zdania wyjściowego, bo tylko tak możemy coś pomóc Emilii, bo inaczej pogubi się co i jak, i nie odróżni tłumaczenia, od takich luźnych domysłów. Tłumaczy się zawsze tylko tyle, ile jest w tekście, nie dodaje się swojego.

Ayaka - ale o co Ci chodzi? Emilia tak zasugerowała, bo nie była tego pewna, czekając na ewentualne sprostowanie, nie ma sensu więc na siłę starać się znaleźć każdy jeden moment, kiedy robi się na lekcji coś bez muzyki, itp. Zwłaszcza że to nijak się ma do pojęcia 'sekwencja kroków', które w definicji funkcjonuje w sumie niezależnie od muzyki.
Sekwencja kroków to po prostu jakieś kroki - z francuskiego 'pas' - następujące po sobie; z punktu widzenia takiej definicji nie ma znaczenia czy wykonuje się je do muzyki czy bez (w praktyce oczywiście wiadomo, że w tańcu jest muzyka, ale to jest niezależne od definicji 'sekwencji kroków')

emilia - Pią Maj 11, 2007 6:34 pm

Dziękuję, dziękuję, za wszystko dziękuję!
Kolejne pytanie przyszło mi na myśl przy czytaniu Waszych postów - czy mówi się "obciągnąć stopę" czy "wyciągnąć stopę"?;)

Nati - Pią Maj 11, 2007 7:24 pm

wydaję mi się, że mozna i tak i tak :) ale głowy nie daje!
Marysia W - Pią Maj 11, 2007 7:39 pm

Ja osobiście nigdy nie spotkałam się z drugim określaniem... :roll:
groteska - Pią Maj 11, 2007 7:48 pm

Ja tez nie...
Stawiam na pierwsze! xD

Kasia :)) - Pią Maj 11, 2007 8:12 pm

Obciągnąć stopę.
Zawsze i wszędzie.
;)

Cheryl - Pią Maj 11, 2007 9:09 pm

Ja spotkałam się z jednym i drugim.
Ale w mojej OSB mówi się po prostu "naciągnąć stopę" ;)

Joanna - Pią Maj 11, 2007 9:49 pm

Wyciągnąć to można nogi ;)

A tak na poważnie - obciągnąć/ naciągnąć stopę, w sensie trzymania jej na point.

Można powiedzieć 'wyciągnij', ale generalnie chodzi wtedy nie tyle o obciągnięcie palców, ile o wydłużenie, np. we współczesnym się raczej wydłuża, wyciąga stopy, niż maksymalnie napina na point.

Nati - Sob Maj 12, 2007 7:19 am

ale obie są poprawne, prawda? ja się spotkałam i z tym i z tym określeniem, choć częściej faktycznie-obciągnać stopę.
Czajori - Sob Maj 12, 2007 11:13 am

"to keep one's pointe" oznacza tyle, co utrzymać point :twisted: , czyli nie spaść z pointy (łopatologicznie: ustać na czubku :D )
"to stand with one's foot turned out" - w tym przypadku chyba chodzi o to, że tancerka stoi na wykręconych nogach (bardziej releve z pierwszej, niż z szóstej)

emilia - Czw Maj 17, 2007 7:33 pm

Dzięki, dziewczyny!
Właśnie siadam do pracy po krótkiej przerwie, strasznie wolno to idzie, ale trudno, dzidziunia, jak to dzidziunia, wymagająca jest ;)
Czy w razie kolejnych ewentualnych wątpliwości moge pytać? :)

groteska - Czw Maj 17, 2007 7:36 pm

To chyba bylo pytanie retoryczne Emilio?:>

(jasne, pytaj kiedy tylko chcesz - kto pyta nie bladzi;) )

emilia - Sro Cze 13, 2007 12:42 pm

Witam po raz kolejny :)
Trzeci tom serii w obróbce, i w związku z tym mam kolejne pytania:

1. czy można mówić o "zmiękczeniu" albo "złagodzeniu" ruchów, czy jeszcze jakoś inaczej? Np. w poleceniu: "soften your elbow"; podobnie "soft arms" - wiadomo, że chodzi o łagodny i miękki ruch, ale jakiego określenia zazwyczaj używacie?

2. kolejne polecenie, które mnie zastanawia i nie daje spokoju: "lower that hip" - chodzi o obniżenie bioder czy co? i jesli tak, to na czym to polega?

3. "to keep hips square" - kolejna zagadka, trudno mi sobie wyobrazić, co robicie z biodrami ;) Czy "square" oznacza tutaj po prostu tyle, co "wyrównać" czy w jakims sensie "uzgodnić", czy też coś zupełnie innego?

4. co to jest "placing"?

5. czy można powiedzieć "niska arabesque"? chodzi o to, że noge podnosi się niezbyt wysoko

6. i rzecz ostatnia: bohaterki wykonują jakies ćwiczenie, najpierw "on the first side", a potem to samo "on the other side". Jak to wygląda? Na czym polega robienie czegoś na jedną albo na druga stronę?

Jak zwykle dziękuję bardzo :)
I pozdrawiam :)

Joanna - Sro Cze 13, 2007 3:01 pm

tak, mowi sie o miekkim ruchu, miekkie rece itd. (raczej w takiej formie: slowa typu "zmiekczenie" jakos rzadziej sie slyszy w szybko wykrzyczanych w czasie cwiczenia uwagach, od pedagoga, chyba za dlugie ;) chociaz ja wiem, mowi sie np. zmiekcz lokiec, itd.)

trzymaj biodro w dół, wciskaj biodro do dołu, czy po prostu biodro do dołu - chyba tak się mówi (pewna nie jestem, bo już mi się miesza wszystko z ogólnego zmęczenia...)
Chodzi o to, żeby biodra były zawsze na jednym poziomie - przy niektórych ćwiczeniach, kiedy np. podnosi się nogę do góry, wygodniej i łatwiej jest unieść również trochę biodro do góry, a cała rzecz polega właśnie na tym, aby umieć je utrzymać na tym samym poziomie, jak drugie, wtedy się właśnie przypomina, aby go nie podnosić, tylko ciągnąć w dół.

keep hips square - jak wyżej, chodzi o to, aby biodra były na tym samym, równym poziomie. (w klasyce właśnie biodra, kolce biodrowe, powinny być na jeden linii, prostopadle do podłoża, podobnie jak ramiona, jedno nie może być wyżej niż drugie).

placing - chodzi o poprawne ustawienie ciała (rzecz. placement), więc w trzym przypadku chodzi wydaje mi się o poprawne ustawianie ciała

niska arabesque - chyba tak. Raczej spotyka się, że ktoś ma wysoko arabesque, niskich się raczej nie komentuje ;) Więc jakoś mało mi się to 'słuchowo' kojarzy

kazde cwiczenie robi sie na jedna strone a pozniej na druga. Jak to, jak to wyglada, normalnie :) W wersji najprostszej: najpierw robisz na prawa noge, pozniej na lewa. Ot, cala filozofia. Oczywiscie bardziej skomplikowane kombinacje rowniez cwiczy sie na obie strony, czyli zamienia strony lewa z prawa (to, co bylo w lewo, teraz robi sie w prawo, przod/ tyl zostaje oczywiscie ten sam)


Mam nadzieje, ze nie napisalam czegos dziwnego, a jesli tak, biore to na karb zmeczenia, prosze o wyrozumialosc ;)

emilia - Sro Cze 13, 2007 3:36 pm

:)
Dziękuję!
Wiem, że niektóre z pytań (np. to o strony ćwiczeń ;) ) mogą się wydawać dziwne, ale jednak wolałam spytać, bo nigdy nie wiadomo, czy rzecz oczywista jest oczywista, czy tylko się taką wydaje ;) A potem się nagle okaże, że palnęłam jakies głupstwo ;)
Wracam więc do pracy...
:)

Joanna - Sro Cze 13, 2007 4:18 pm

Żadne głupstwo, każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć :)
Nati - Sro Cze 13, 2007 7:08 pm

A można prosić o tytuł tej powieści???
Czajori - Pią Cze 15, 2007 10:51 am

Co do tego "keep your hip down", to u mnie wersja polska brzmi "nie podnoś biodra", raczej niż "trzymaj nisko biodro" :) , i dotyczy sytuacji, kiedy podnosząc nogę zmienia się położenie biodra (które jak słusznie zauważyła joanna powinny być możliwie na jednym poziomie), co totalnie zmienia ułożenie korpusu i uniemożliwia trzyamnie go prosto, prawidłowo.

Jeśli chodzi o "placing", zaryzykowałabym polską wersję brzmiącą "położenie", bo raczej na sali nie mówi się "umiejscowienie", np. "the placing of one's foot in a cou-de-pied" - "położenie (sama nie wiem, może lepiej byłoby "ułożenie"? :? ) stopy w cou-de-pied".

emilia - Wto Lip 31, 2007 12:53 pm

Trzeci tom serii oddany... :)
Nadi: tytuł serii to (hehe,kto by pomyślał ;) ) "Baletnice": cz.I "Marzenia Malwiny", II "Szczęśliwa gwiazda Jaśminy", III "Niełatwa decyzja Róży" ;)
Dzięki jeszcze raz wszystkim za drogocenne konsultacje
Pozdrawiam

emilia - Wto Lip 31, 2007 12:53 pm

przepraszam, Nati, nie Nadi ;)
gonia - Wto Lip 31, 2007 1:39 pm

a czy któraś z tych książek jest już w sklepach? jeśli nie, to wiadomo kiedy można się ich spodziewać?
emilia - Wto Lip 31, 2007 4:42 pm

I część prawdopodobnie będzie we wrześniu.
emilia - Wto Lip 31, 2007 4:43 pm

Tu jest zapowiedź:
http://www.akapit-press.c...id=145&cPath=15

emilia - Pią Paź 12, 2007 6:37 pm

Dzień dobry wszystkim :)

Trochę czasu minęło, a ja znów tonę w pracy nad kolejnymi baletniczkami (mam nadzieję, że, w przeciwieństwie do części I, wszystkie pozostałe trafią do mnie do korekty autorskiej, wrr :evil: )

I znów rodzi się w mojej głowie nieco pytań, w danej chwili - dokładnie dwa:

1. czy istnieją w nauce baletu jakieś stopnie, wynikające z poziomu zaawansowania uczniów? W tekście pojawiają się grade four, grade five - jak to tłumaczyć?

2. nie do końca rozumiem, co oznacza "marking steps with sb's hands", np.: nauczyciel pokazuje uczniom jakąś sekwencję, a dziewczyna mówi: "I marked everything he said with my hands". O jaką czynność dokładnie chodzi? I na czym to polega? :)

Dziękuję, jak zawsze wdzięczna za fachową pomoc ;)

Czajori - Pią Paź 12, 2007 7:25 pm

Stopnie w Twojej ;) książce nie pokrywają się zapewne z klasami w polskich szkołach baletowych, ale myślę, że możesz to przetłumaczyć po prostu jako czwartą i piątą klasę.

"To mark" oznacza w tym przypadku "markować" :) czyli próbować kroków czy wykonywać układ na próbę, nie na sto procent i z pominięciem dużych skoków i obrotów - ma to pomóc w zapamiętaniu kolejności kroków i tzw. kierunków w układzie, czyli tego, w którą stronę tancerz ma się poruszać w danym momencie :)

Skoro ta dziewczyna is marking everything with her hands, to albo powtarza za nauczycielem tylko ułożenia rąk z danej sekwencji, albo naśladuje ułożenia jego nóg swoimi rękami, np. gdy on mówi "developpe left" to ona prostuje lewą rekę przed sobą - ale to bardzo nieprofesjonalne, więc raczej chodzi o ułożenia rąk.

emilia - Nie Paź 14, 2007 7:07 pm

Z tym markowaniem tak to mniej więcej rozumiałam; trudno mi było sobie wyobrazić, że można naśladować rękami ułożenia nóg - wydało mi się to dość karkołomne zadanie, ale pomyślałam, że kto wie, może są na to jakieś sposoby, które znają tylko wtajemniczeni ;)

Dziękuję :)

Joanna - Pon Paź 15, 2007 1:25 pm

Barszo czesto w balecie pokazauje sie rekoma to, co robia nogi. Zamiast machac nogami po prostu pokazuje sie ile np. battement tendus do przodu, boku, itp, czy pokazuje sie uklad agadio - w polaczeniu z terminologia, ktora przeciez jest uczniom znana, to wystarczy.
Joanna Bednarczyk - Pon Paź 15, 2007 1:53 pm

markowanie rękoma można zauważyc na próbach i w wielu dokumentach gdy tancerze nawet minimalnymi ruchami rąk pokazują a w zasadzie utrwalają sobie pamieciowo układ np piruet zastepuje kręcenie palcem wskazującym - jakkolwiek to dziwnie brzmi :wink:
Kasia G - Pon Paź 15, 2007 4:26 pm

tak, to dosc popularna technika wsród zawodowych tancerzy - kwestia oszczedzania czasu, wysiłku i przestrzeni podczas prób -typowe markowanie. Wsród uczniów w szkole raczej by nie przeszło, każde powtórzenie wszystkiego choćby w "niepełną nogę" jest cenne
Czajori - Wto Paź 16, 2007 12:06 am

przyznam szczerze, że nigdy się z taką metodą markowania nie spotkałam, ale dobrze wiedzieć, że istnieje ;)
M. - Wto Paź 16, 2007 12:40 am

Czajori, jak to nie spotkałaś się? Czy to nie jest to urocze próbowanie rękami z podśpiewywaniem, które nasz Tanc... robi przed każdym zadawanym nam ćwiczeniem by sprawdzić czy dobrze policzył wszystko z muzyką? :wink: :mrgreen:

hihi, Kasiu G zwrot "w niepełną nogę" jest genialny! :D

Czajori - Wto Paź 16, 2007 1:03 am

No tak, ale co innego tak sobie machać, żeby coś tam wyjaśnić... nikt przecież nie zastąpi demonstrowania kombinacji tylko markowaniem rąk... tak jak napisały dziewczyny, coś takiego "przeszłoby" wyłącznie wśród zawodowców, a nie w szkole.
Kasia G - Wto Paź 16, 2007 10:23 am

M. napisał/a:


hihi, Kasiu G zwrot "w niepełną nogę" jest genialny! :D


Nie ja go wymysliłam - to takze od "zawodowców" którym często nie chce się czegoś zrobić choć raz "w pełną nogę" - czyli8 własnie wolą sobie układ prze-markować, przejsć, itd 8)

aankaa_baletnica=) - Wto Paź 16, 2007 5:35 pm

U nas nauczyciele pokazują ćwiczenia właśnie tak markując rękami i przy tym mówiąc nazwy. Ale nie zawsze. Także Czajori przechodzi w szkole :D Oszczędza to czas i ruchy nauczyciela, zazwyczaj nie jest trudno zrozumieć o co chodzi... Chyba, że jest szybko, dużo i trudne...
Czajori - Sro Paź 17, 2007 2:54 pm

No taaak, ale w szkole baletowej się nie uczę, więc nam amatorom - miłośnikom raczej pokazuje się wszystko w pełną nogę, bo jeszcze nie skumamy czegoś :wink:
No i właśnie spotkałam się z opinią, że zawsze należy "przejść" daną sekwencję, a nie tylko machać rękami, dlatego wydało mi się to nieprofesjonalne.

Joanna - Pią Lis 02, 2007 11:27 pm

Czajori, przeciez chodzi tylko o to, aby przypomniec sobie sekwencje, ulozyc w glowie, itp. Nie cwiczyc sensu stricto. To od strony ucznia. Albo np. w trakcie kiedy nauczyciel pokazuje, mozna sobie to samo probowac wlasnie na rekach, zeby lepiej zapamietac.

Ja tez jesli chodzi o balet jestem typowa amatorka, a nauczyciele u mnie bardzo czesto przedstawienie cwiczenia ograniczaja do rzucenia paru nazw i pomachania rekami (a czasami to nawet i bez tego ;) ), zarowno drazek jak i sporo cwiczen na srodku.

Nati - Wto Lis 20, 2007 1:44 am

u nas często się 'markuje' :) własnie głownie-dla przypomnienia :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group