|   | 
								www.balet.pl forum miłośników tańca | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						BALET - Praktyka - Co było najtrudniejsze? 
						
												 SYJKA - Wto Kwi 01, 2008 1:15 pm Temat postu: Co było najtrudniejsze? Co było dla Was najtrudniejsze do opanowania w balecie?
												 Nati - Sro Kwi 02, 2008 2:00 pm
  jest mnóstwo rzeczy których nie opanowałam! no i mnóstwo których z pewnością nigdy nie opanuję   
												 Natashy - Pią Kwi 11, 2008 3:17 pm
  Oj, balet wogóle jest trudny i jest wiele takich rzeczy, które są trudne do opanowania...
												 bella - Czw Kwi 17, 2008 6:18 pm
  sądze że trudno nauczyczyć sie piruettu
												 Bajaderka - Czw Kwi 17, 2008 7:38 pm
  najtrudniej jest zmienić swoje nawyki.
												 ~ balerinka ~ - Czw Kwi 17, 2008 7:41 pm
  O tak! Bajaderko masz rację!
 
Dlatego tak dużą uwagę zwraca sie na to, żeby wyzbyć się u małch dzieci złych nawyków, bo z wiekiem coraz trudniej się ich pozbyć!
 
 
Co do piruetów - to raczej wszelkie obroty;)
												 kosssela - Czw Kwi 17, 2008 8:34 pm
  Mi najtrudniej zawsze skoki przychodzą..
 
I rozciaganie!!
 
xD
												 ~ balerinka ~ - Czw Kwi 17, 2008 8:37 pm
  Tak skoki to chyba rzeczywiście jedna z najtrudniejszych rzeczy: szczególnie duże!
 
Ale da się je wyćwiczyć;)
												 raisa - Czw Kwi 17, 2008 9:30 pm
  A mi właśnie te skoki ciężko idą....
 
No ale jeszcze się uczę...
												 Torin - Czw Kwi 17, 2008 10:23 pm
 
  	  | Bajaderka napisał/a: | 	 		  | najtrudniej jest zmienić swoje nawyki | 	  
 
 
No zdecydowanie najcelniejsza uwaga   
 
Wszystko inne jest tylko konsekwencją !!
 
 
Torin
												 nathaliye - Pią Kwi 18, 2008 6:27 am
  zgadzam sie ze zmiana nawykow, to wymaga masy pracy, a do do innych rzeczy to obroty, i utrzymanie rownowagi na releve z noga podniesina do gory z przodu, boku i z tylu (straszne...)   
												 ~ balerinka ~ - Pią Kwi 18, 2008 10:08 am
 
  	  | raisa napisał/a: | 	 		  A mi właśnie te skoki ciężko idą....
 
No ale jeszcze się uczę... | 	  
 
 
Mi Raiso też.. 
 
 
 	  | nathaliye_r napisał/a: | 	 		  i utrzymanie rownowagi na releve z noga podniesina do gory z przodu, boku i z tylu (straszne...)    | 	  
 
 
Z tym akurat nie mam problemu, bo pion mam dość dobry.
 
Co innego z daniem tej nogi na przyzwoitą wysokość (na razie to jest tylko 130-140do boku, do tyłu ok 100 bez pochylnia korpusu, a z przodem mam najmniejszy problem:))
												 Bajaderka - Pią Kwi 18, 2008 12:45 pm
  pion jest odzwierciedleniem ustawienia korpusu. Chociaż, oczywiście każdy ma lepszy czy gorszy.
												 ~ balerinka ~ - Pią Kwi 18, 2008 2:45 pm
  Wiem, wiem, ale nie rozumiem do czego to powiedziałaś?
 
Przecież, aby utrzymać równowagę trzeba mieć dobry pion....;)
												 ladybird - Pią Kwi 18, 2008 3:23 pm
  U mnie ( duuużo tego ) ale kilka czynności które muszę poprawić:
 
* Nie garbić się ( już nad tym panuję )
 
* Trzymać pion ( uuuu... Z tym gorzej )
 
* Nie wstydzić się ( z tym naaaaaaajgorzej i najciężej )
 
To ostatnie to moja zagłada po prostu. 
 
Pozdrawiam wszystkich   
												 bella - Pią Kwi 18, 2008 5:56 pm
  a może z tym roźciąganiem to prawda?może nie sama praktyka leczczęstotliwoś robienia(ok sama siebie nie kapuje)
												 Nati - Pią Kwi 18, 2008 6:12 pm
  hmmm na pewno nie mam problemów z garbieniem się czy wstydem.... najtrudniejsze to rozciąganie w sumie, szczególnie co chodzi o kręgosłup...brrr przewrotki do mostków to moja zmora   
												 imaginarse - Pią Cze 06, 2008 11:02 pm
  Miałam problemy z rozciąganiem się i zachowaniem równowagi przy ćwiczeniu np. attitude pryz staniu w pontcie z druga nogą wysoko z tyłu. w ogóle mam problemy w wygięciu nogo do 180, nawet 160 stopni, stojąc. Piruety wychodza mi coraz lepiej, chociaż strasznie kręci mi sie w głowie, po kilku takich obrotach. Zazdroszczę wszystkim, którym łatwo to wszystko przychodzi, muszę bardziej rozciagac mieśnie przy miednicy i czworogłowe uda. Rond de jambe tu nic nie pomaga.
												 Nati - Czw Cze 12, 2008 6:40 am
  ja nie mam raczej problemów np z obrotami. Ale moją zmorą jest rozciąganie. Nie mam chyba predyspozycji, a w dodatku późno zaczęłam   
												 danceFORever - Czw Cze 12, 2008 1:08 pm
  rozciąganie to chyba najwiekszy z moich problemow   
												 Isabelle - Pon Cze 16, 2008 7:31 pm
  Z pewnością ta "giętkość ciała" i zachowanie równowagi w niektórych figurach.
												 aankaa_baletnica=) - Pon Cze 16, 2008 7:42 pm
  Dużo jest trudnych rzeczy i nie będę nawet wymieniała to tego co chciałabym mieć lepsze. Ale chyba najdłużej uczyłam się walca w obrocie. Niby nie takie trudne, normalne kroczki. A ja potrzebowałam chyba 2 lata żeby go opanować    Nie mogłam załapać o co w tym chodzixD (oczywiście nie ćwiczyłyśmy na każdych zajęciach tylko tak raz na jakiś czas)
												 Olimpia - Pon Cze 16, 2008 7:43 pm
  Fouette...ble ble ble.
												 Majeczka - Wto Lip 01, 2008 9:38 pm
  Oj, walc w obrocie jest nie do opanowania! Ale jakoś mi się udało.
 
Opłaciłam to potem i łzami     , ale warto było    
												 Lili - Wto Lip 01, 2008 10:06 pm
  Dziewczyny macie moze filmik zebym mogla zobaczyc jak wyglada ten walc w obrocie?
												 SYJKA - Sro Lip 02, 2008 8:41 pm
  Ja to mam poważny proble...Otóż wstydzę się      . Nie mogę na zajęciach tak naprawdę pokazac co umiem. Nie chodzi o to, ze nie opanowuję kroków, tylko o to, że nie potrafię jakby pokazac w pełnie siebie w tańcu...Ehh
												 Jagoda570 - Sro Lip 02, 2008 8:51 pm
  SYJKA to naprawdę duży problem.
 
Zwłaszcza, że skoro to kochasz, to powinnaś tańczyć całą sobą, a zwłaszcza sercem.
 
Jednak zważając na Twój wiek śmiem twierdzić, że jeszcze z tego wyrośniesz:)
												 ladybird - Sro Lip 02, 2008 9:59 pm
  Oj, SYJKA, mam to samo. Nie lubię jak ktoś mnie ogląda np. na zajęciach, patrzy jak wykonuję ćwiczenie...   
												 SYJKA - Sob Lip 05, 2008 10:31 am
  I to jest straszne. Zawsze przed zajęciami mówię sobie: "dzisiaj dam z siebie wszystko, nie będę się wstydzic", ale nawet jeżeli uda mi się to wykonac w 80% to i tak mam te 20% jakiejś blokady wewnętrznej:(
												 Jagoda570 - Sob Lip 05, 2008 9:02 pm
  SYJKA, Więc wygląda na to, że wcale nie jest z Tobą tak źle. Po prostu masz wygórowane ambicje, a to dobra cecha:)
												 Giselle12 - Wto Sie 12, 2008 2:31 pm
  Każdy ma swoje problemy z ćwiczeniami.
 
Ja mam problem z ramionami- bardzo często je podnosze podczas ćwiczeń
												 rytm16 - Nie Wrz 28, 2008 6:30 pm
  Moją zmorą są niestety skoki:(a raczej ich rozmiar...
												 
					 | 
				 
			 
		 |