www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - pstrykajacy kręgosłup, biodra i inne części ciała

Change - Wto Wrz 27, 2005 9:36 pm

A co poradic na strzelanie (koscmi) w pachwinie uda? :?
Joanna - Wto Wrz 27, 2005 9:41 pm

Terpsychora napisał/a:
A co poradic na strzelanie (koscmi) w pachwinie uda? :?


Od pewnej znajomej tancerki słyszałam kiedyś, że jeśli 'strzelają' stawy, to nie należy się tym tak bardzo martwić, bo to znaczy że one się wtedy rozluźniają (ale nie dotyczy stawów kolanowych!). Nie wiem, na ile jest to medycznie wiarygodna informacja, ale może coś w tym jest... :)

Btw, jesteś pewna, że w pachwinie to Ci akurat kości strzelają? Zazwyczaj to po prostu więzadło przesuwa się nad krętarzem (fr. kości biodrowej), i wywołuje taki własnie efekt :)

Change - Wto Wrz 27, 2005 9:59 pm

Cytat:
Btw, jesteś pewna, że w pachwinie to Ci akurat kości strzelają? Zazwyczaj to po prostu więzadło przesuwa się nad krętarzem (fr. kości biodrowej), i wywołuje taki własnie efekt :)


Nie chcialo mi sie tego tak dokladnie opisywac 8) :oops:
Milo leniem byc! :lol:

Gość - Wto Wrz 27, 2005 10:12 pm

Z autopsji znam dolegliwość zwaną: biodro strzelające wewnętrznie. z anatomicnego punktu opisała to Joanna. Ale moze też trzaskać "wewnętrznie" - wtedy operacyjnie się "coś" (moja skleroza - nie pamiętam, czy jakieś sciegna, mięsnie czy inne barachło) podcina.Podobno jezeli jest to dolegliwość niebolesna, nie trzeba sie przejmować
.:Agga:. - Sob Gru 10, 2005 9:59 pm
Temat postu: pstrykajacy kręgosłup, biodra i inne części ciała
Przez kilka ostatnich tygodni intensywniej zaczełam ćwiczyć (rozciągać się), dokładniej i częściej. Jakis czas temu zaobserwowałam, że podczas niektórych ćwiczeń "pstrykają" mi biodra i czasami kości w odcinku lędźwiowym kręgosłupa (wygląda to tak jakby po ćwiczeniu kości w ten sposób ustawiały się na miejsce). Dodam, że przy niektórych ćwiczeniach (np motylek) nie mam zupełnie prostych pleców.
Czym może to być spowodowane?
Jak sobie z tym poradzić i pozbyć się tego?
Czy też coś takiego się wam zdarza?

.:Odylia:. - Sob Gru 10, 2005 10:15 pm

1.najprosciej-balet to pokonywanie granic mozliwosci ludzkiego ciala takze poki moze to sie buntuje :wink:
2.nie pozbędziesz sie tego :twisted: osobiscie jak nic mi nie strzela odczuwam wielki dyskomfort psychiczny i fizyczny bo czuje ze cos jest nie tak :roll: dlatego radze sie przyzwyczaic :wink:

Gość - Sob Gru 10, 2005 10:21 pm

Strzelający kręgosłup jeszcze można zboleć. Z biodrami może być gorzej - zwykle po jakimś czasie zaczynają boleć i to w sposób dość uciążliwy. Ja (jak wielu moich znajomych) lubię sobie postrzelać.
Na Tańcu wg meżczyzn fragment tańczony jest na ciszy -> wtedy na widowni "słychać" każdy ruch tancerzy :wink: .

drCoppelius - Sob Gru 10, 2005 11:16 pm

Mi strzela prawie wszystko i bardzo to lubie. :D Przyzwyczaiłam sie do tego i teraz jak nie strzele np kręgosłupem a wygne się do tyłu, boli mnie on przez pare dni... :roll:
Julcia - Sob Gru 10, 2005 11:50 pm

Ja wiem, że problem u mnie zaczyna się wtedy, gdy mi nie pstryknie ;)
Paula - Nie Gru 11, 2005 9:09 am

Mi tam pstrykają biodra i paluszki u stóp :| Biodra to szczególnie przy grand battement. Już się przyzwyczaiłam chociaż z początku miłe to to nie było.

P.S. Jak do Szczecina przyjechał balet z Poznania w chyba w "Barocco" też był fragment tańczony w ciszy i wtedy było słychac wszystkie oddechy tancerzy. To było piękne jednak na widowni znaleźli sie także ludzie którzy z tańcem mieli niewiele wspólnego co czasami wywoływało wśród nich niemałe rozbawienie :(

makova_panienka - Nie Gru 11, 2005 10:16 am

to jest takie śmieszne, jak mi biodro strzela, a nic tam głębiej nie czuć :wink: kręgosłupem to nie lubię, bo boli. a najlepiej jak mamy barre au sol i ćwiczenia na flex-pointe i wszystkim dziewczynom równocześnie palce u stóp strzelają :D

OT
Paula, nam całe improwizacje kazali tańczyć które miały polegać na tym, że nie ma muzyki a jedynym dźwiękiem są "odgłosy ciała" czyli oddechy, szurnięcia po podłodze etc.

Esmeraldas - Nie Gru 11, 2005 10:55 am

A mi chrumczy stopa, jak naciągam podbicie, takie "chrum - chrum", tylko, że ja to jeszcze przed baletem miałam no i nie wiem od czego. :oops:
tanzerin - Nie Gru 11, 2005 11:11 am

a ze mnie zawsze śmiali się na współczesnym.... zazwyczaj gdy ktoś nie pamiętał kombinacji stawał przy mnie i czekał, aż strzeli mi w kostce, wtedy było wiadomo, że trzeba wejść na pópalce :D .... a do tego zawsze jak się rozgrzewam muszę wyczekać moment, że przeskoczy mi w prawym biodrze, bez tego wolę w ogóle nie stawać do drążka :oops:
Małgoś - Nie Gru 11, 2005 12:18 pm

mi strzela wszedzie... w palcach u nóg i rąk, w biodrach, w kregosłupie, w kolanach, w szyi i nawet w łokciach, nie wiem czy to dobrze... boje sie troche co bedzie na starość i czy to bedzie miało jakiś wpływ :?

:)

uleczka - Nie Gru 11, 2005 2:25 pm

Ja jush nie tańczę a i tak mi wszystko strzela np. jak kucam i wstaje to biodra kolana stopy, jak chodze po schodach tak samo, przyzwyczaiłam sie do tego, niektórych to przeraża
Nena - Nie Gru 11, 2005 2:55 pm

Ja w szkole robię sobie żarty z nauczycielek i pykam kręgosłupem :D Nikt nie wie że to ja, panie się drą ("KTO TO STRZELA?! NIE STRZELAĆ MI!!") a ja tylko poprawiam sobie w ten sposób humor :D

Pyk-pyk pyk-pyk, hahahaha :D :D :D

Na zawołanie zapykam biodrami, kręgosłupem, szyją i stopami, nad rękami pracuję :D

czekoladka - Nie Gru 11, 2005 6:08 pm

ja mam to samo z biodrami i jak narazie nie moge sie tego pozbyc ale wydaje mi sie ze juz sie tego nie pozbede bo taki juz nas los skazany na bole
Paula - Nie Gru 11, 2005 6:41 pm

Uwielbiam jak przy pierwszym plie (sorry ale nie wiem jak dać tą kreseczkę na "e" a nie chce mi sie kombinować) wszystkim dziewczynom strzelają kostki w...kostce. Takie śmieszne to jest :)
mirrorball - Nie Gru 11, 2005 6:53 pm

strzela mi kręgosłup, szyja i stopy.. ludzie są przerażeni ;)

jak mówi mój kolega tancerz na chwilę przed codziennym porannym strzeleniem z szyi: "to najpiękniejszy moment dnia. Zawsze mam nadzieję, że tym razem złamie mi się kark" ;)

optymistycznie!

pozdrawiam
m.

Gość - Nie Gru 11, 2005 6:54 pm

Ja czasem zaczynamy lekcje bez akompaniamentu, to słychać tylko synchroniczny trzask :wink: .
Nie chce was martwić, ale u mnie większość strzykających stawów przekrztałciła sie w kontuzje (zapalenie kaletek, podwichniecie, blokowanie się).

Ladybirt - Nie Gru 11, 2005 8:24 pm

Nie lubie jak mój kolega psrtyka bo przechodza mnie dreszcze, mnie pstryka tylko szyja no i stopy.
Goosia - Nie Gru 11, 2005 8:35 pm

a wiecie może skąd to strzelanie?? mi strzelają kości (raczej stawy [?]) tylko w pewnych okolicznościach np. jak zaczynam tańczyć bez rozciągania, albo jak ćwicze gdzieś gdzie jest zimno :lol: nigdy nie zdołałam się dowiedzieć czy to strzelanie ma jakieś swoje logiczne wytłumaczenie :(
drCoppelius - Nie Gru 11, 2005 9:02 pm

to jest chyba z rozruszania pewnych czesci ciała np nie znam osoby (nawet normalnych "zjadaczy chleba") której nie strzelaja kolana przy kucaniu.. :roll: Ale ja sie nie znam, więc może ktoś inny sie wypowie?
Gość - Nie Gru 11, 2005 9:08 pm

Cytat:
Często to nie stawy strzelają. Najczęściej jest to właśnie przypisywane stawom, a odpowiedzialne są za to ścięgna, które ślizgają się po mięśniach lub kościach i w pewnym momencie, gdy przeskakują słychać charakterystyczny trzask, a czasem nawet ból.
Dotyczy to większości stawów, natomiast obiawia się to najczęściej u biegaczy, oprócz biodra również w stawie skokowym.

Tak się dzieje w przypadku np.biodra - strzelajace biodro wywołuje przeskakiwanie pasma biodrowo-piszczelowego ponad krętarzem wiekszym kosci udowej. W medycynie nazywa się to "zespół strzelającego biodra".

Tego typu problemy nie powinny zazwyczaj budzić obaw,o ile nie towarzyszy temu ból,lub ograniczenia ruchomości.


Teksty pochodzą z forów (?) i stron mniej lub bardziej o tematyce medycznej. Dlatego nie mogę powiedzieć, czy zawierają informacje prawdziwe.

drCoppelius - Nie Gru 11, 2005 9:15 pm

mój pan od biologi mówił ostatnio teń że np palce, kręgosłup strzelają jak je sie wygina w nieprzystosowany do tego kierunek i wtedy kośc wychodzi z czegoś tam i jest pstryk, a na kolana to podobno wrocławski klimat źle działa....:| chyba sama nic z tego nie rozumiem
Gość - Nie Gru 11, 2005 9:25 pm

... i on chyba tez nie wie co mówi

mi np. kciuk i kark strzela przy raczej normalnych ruchach. Ale od nauczycieli można sie wielu naprawde "ciekawych" rzezcy dowiedzieć.

drCoppelius - Nie Gru 11, 2005 9:29 pm

no...:/ bo to brzmi jakby on mówił o emerytach...


P.S
czy wam tez strzela duży palec u nogi przy normalnym zginaniu i prostowaniu go? bo mi za każdym razem i nie wiem od czego to :roll:

Gość - Nie Gru 11, 2005 9:35 pm

Dużo osób ma tą dolegliwość. Ale chyba jest nieszkodliwa. Mi strzela tylko dopóki nie rozgrzeję stóp. I skręcony mi strzela prawie przy każdym ruchu, ale jakbyś skręciła, to by Cie bolało na wysokości halluksa.
.:Agga:. - Nie Gru 11, 2005 10:52 pm

Mi najczesciej strzelaja kolana i palce u rak, ostatnio nawet kregoslup. Zastanawiam sie czy to "pstrykanie" nie grozi czyms powazniejszym na pozniejsze lata.
Majka - Nie Gru 11, 2005 11:17 pm

mi tam dużo rzeczy strzela :wink: a jak przy plie mi nie strzeli kolano to sie zastanawiam czy wszystko w porządku :D i mam jeszcze tak ze jak siadam do żabki to najpierw musze poczekac az cos mi przeskoczy w prawym biodrze a dopiero potem moge sie rozciagać :wink: co prawda to przeskakiwanie jest troche bolesne ale nie da się inaczej :wink:
Stokrotka=) - Pon Gru 12, 2005 4:32 pm

Mi też musi coś przeskoczyć w prawym biodrze! :D Inaczej to ani rusz, nie mogę się naciągać :P
Małgoś - Pon Gru 12, 2005 5:04 pm

Gość napisał/a:


Tak się dzieje w przypadku np.biodra - strzelajace biodro wywołuje przeskakiwanie pasma biodrowo-piszczelowego ponad krętarzem wiekszym kosci udowej. W medycynie nazywa się to "zespół strzelającego biodra".


oo i ja mam własnie takie coooś, pan doktor mi powiedział, jak sie go zapytałam czemu mi tak strzela to połozył mi reke na biodrze i kazał przykucnac pare razy no i stwierdził ,, to sie dziecko nazywa zespól strzelającego biodra'' ale jak sie juz go zapytałam czy to przejdzie to nie raczył odpowiedziec, a własciwie wydobył z siebie ,,no nie wiadomo, moze tak a moze nie'' dajac do zrozumienia zebym sie nie łudziła :?
W kazdym bądz razie ostatnio strzela mi coś mniej i pojawiła sie lekka nutka nadziei :roll:

Gość - Pon Gru 12, 2005 6:18 pm

O ile Ci to strzelajace biodro pozwala ćwiczyć to jeszcze dobrze. Bo można je zoperować, ale dopiero na "baletowej emeryturze"
Małgoś - Pon Gru 12, 2005 6:22 pm

pozwala pozwala, jednak mimo wszystko bardzo niepokoi...
operacja? :shock: łooh ale nie w tym życiu, może kiedy już nie bede w stanie tańczyc.....

Gość - Pon Gru 12, 2005 6:39 pm

W ogóle biodro może być trzaskajace wewnetrznie lub zewnętrznie (niestety nie wiem czym różni się jedno od drugiego). Mi od ok. roku biodra mocno doskwierają (wcześniej 3 lata nie było to tak uciążliwe). Utrudnia mi to podnoszenie nogi do boku (a czasem opuszczanie) i przeprowadzanie z boku do tyłu. I mi osobiście pomaga smarowanie ben-gay'em sport.
drCoppelius - Pon Gru 12, 2005 6:57 pm

Gość napisał/a:
W ogóle biodro może być trzaskajace wewnetrznie lub zewnętrznie (niestety nie wiem czym różni się jedno od drugiego). Mi od ok. roku biodra mocno doskwierają (wcześniej 3 lata nie było to tak uciążliwe). Utrudnia mi to podnoszenie nogi do boku (a czasem opuszczanie) i przeprowadzanie z boku do tyłu. I mi osobiście pomaga smarowanie ben-gay'em sport.



zewnętrznie to chyba tak cicho przeskakuje (dźwięk podobny do strzelania palcami) a wewnętrznie to taki głośny (coś w rodzaju kolan).
Przynajmniej u mnie przeskakuje to na dwa rodzaje... :roll:

Mi na to pomaga dr.Gel na bengay'a chyba sie uodporniłam

Gość - Pon Gru 12, 2005 7:06 pm

Fakt - na ben-gay po pewnym czasie jakby przestaje działać -> ja wtedy zaczynam go więcej używać (duzo wiecej). Ale przetestuję też Twojego dr. Gel'a :wink:
drCoppelius - Pon Gru 12, 2005 7:10 pm

Gość napisał/a:
Fakt - na ben-gay po pewnym czasie jakby przestaje działać -> ja wtedy zaczynam go więcej używać (duzo wiecej). Ale przetestuję też Twojego dr. Gel'a :wink:


Ale chyba na każde maście bioderko staje sie po pewnym czasie odporne, więc chyba najlepiej stosować technikę zamienną :D

.:Agga:. - Pon Gru 12, 2005 7:13 pm

Gość napisał/a:
W ogóle biodro może być trzaskajace wewnetrznie lub zewnętrznie (niestety nie wiem czym różni się jedno od drugiego).


Biodro trzaskające wewnetrznie.. nie wiem jak to dobrze wytłumaczyć np. podnoszac energicznie noge do boku czuc jak w srodku w samym biodrze cos sie przemieszcza (kosci miedzy soba), slychac przytym stlumiony dzwiek i towarzyszy temu nieprzyjemne uczucie lekkiego bolu. Ogolne wraznie jest takie jakby kosc biodrowa w miejscu przylaczenia miala sie skruszyc.
Trzaskajace wewnetrznie to noramle trzaskanie tak jak np w kolanach czy palcach.

Gość - Pon Gru 12, 2005 7:38 pm

To ja mam chyba wewnętrzno-zewnętrznie -> moge sobie bezboleśnie postrzelać, ale przy podnoszeniu/wyrzucaniu do boku chrupie w sposób bolesny. Ale cóź, takie zycie tancerek.
Majka - Pon Gru 12, 2005 8:56 pm

Mi to tam tylko pzreskakuje przy żabce... :wink: no ale z tego co napisała .:Agga:. to wychodzi że mi strzela wewnętrznie :wink:
makova_panienka - Wto Gru 13, 2005 1:25 pm

odkryłam że mogę strzelić z palców dłoni we wszystkich 3 stawach :mrgreen:

a wczoraj nie mogłam zasnąć bo przeskakiwał mi bark. i nie z bólu wcale, tylko z dźwięku. przy takim głośnym autentycznym strzelaniu jak tylko chcę sie obkręcić na drugi bok, to zasnąć jest nie sposób :roll: :lol:
edit: już wiem! ramię mi przeskakuje w jedną i drugą stonę chrupiąc niemiłosiernie, bo zaczęłam się uczyć (dla własnej przyjemności) choreografii "umierającego łabędzia". to chyba od tego zawijania skrzydłami :wink: :wink:

czekoladka - Wto Gru 13, 2005 4:10 pm

makova_panienka napisał/a:
odkryłam że mogę strzelić z palców dłoni we wszystkich 3 stawach :mrgreen:


no to naprawde makova gratuluje :wink: :D :lol:

Goosia - Wto Gru 13, 2005 5:39 pm

Mimo wszystko strzelanie i przeskakiwanie w stawach (bez konkretnej przyczyny) pozostaje nadal niewyjaśnione :P Postawiłam sobie za cel znaleść wyjaśnienie - jeszcze nie wiem jak to zrobie, ale coś wykombinuje :wink: Makova - GRATULACJE się należa, oby Ci się to nie przekształciło w jakieś poważne schorzenie :roll:
*Julinka* - Wto Gru 13, 2005 8:19 pm
Temat postu: hey
Mi też strzela w biodrach, palcach u nóg i w kręgosłupie.U mnie jest tak, ze czasem jak nie przeskoczy mi w biodrze to nie mogę się rozciągnąć bo sprawia mi to ból :( Czasem np jak leże na łóżku to kość biodrowa źle się "ułoży" i nie moge ruszać tą nogę bo mnie boli :cry: Ale to sie zdarza bardzo żadko.A wy też tak macie?
Goosia - Wto Gru 13, 2005 9:47 pm

No właśnie o to chodzi, ze TAK! najgorsze jest sytuacja kiedy po takim "przeskoku" coś co przeskoczyło nie chce wrócic na swoje miejsce i wtedy boliiiii, bardzoooo boliiii :x jak dotychczas znalazłam, że jest to schorzenie spowodowane "wygięciem kości w nienaturalny sposób, wywołujący opór mięśnia" wtedy ma to niby powstawać trzask - chodziłu tu jednak tylko o stawy: kolanowy i skokowy :P wiecej grzechów nie pamietam...
aankaa_baletnica=) - Wto Gru 13, 2005 9:53 pm

Mnie szczelają palce u nóg. Potrafię strzelic na zawołanie. Nie boli mnie to ani troszeczkę. Jeszcze niekiedy kostki i taka częśc stopy przy małym palcu. To wszystko w nogach. No i oczywiście kolana. Biodra bardzo żadko, kręgosłup też raczej żadko.

Ja też makova mam zamiar uczyc się "umierającego łabęzia" On jest śliczny!!! Już znalazlam muzyke i nawet nagranie=)

Goosia - Wto Gru 13, 2005 9:57 pm

Znalazłam jakis bardziej sensowny wywód na temat tego przeskakiwania - mysle że już dam sobie z tym spokój... Oto on:
Symptomy "przeskakiwania" w stawach częściej występują u ludzi z tzw. wiotkością łącznotkankową. Tkanka łączna u tych ludzi cechuje się zwiększoną rozciągliwością i elastycznością i jest to związane z genetycznie uwarunkowaną budową włókien kolagenu, z których zbudowane są m. in. torebki stawowe. Istnieją schorzenia, w których występuje zwiększona rozciągliwość włókien kolagenowych np. zespół Ehlers-Danlosa.

U dzieci i dorosłych "trzaskania" często zlokalizowany jest w obrębie stawów kciuka, bądź innych palców. Może to być objaw palca trzaskającego. Przyczyna tego schorzenia jest związana z obecnością wrodzonego przewężenia pochewki ścięgna mięśnia zginacza palca. Podczas próby ruchu dochodzi do zakleszczenia się ścięgna w przewężonej części pochewki i zablokowania dalszej części ruchu zginania. Stan taki może grozić nawet zerwaniem ścięgna. Przewężenia pochewek mogą być nabyte i często występują u chorych z reumatoidalnym zapaleniem stawów, bądź guzkowym zapaleniem ścięgien. Badając chorego stwierdza się wtedy obecność guzkowatego zgrubienia w obrębie ścięgna, które przesuwa się wraz ze ścięgnem podczas ruchów palca. Najskuteczniejsza metodą leczenia tego schorzenia jest leczenie operacyjne, które polega na przecięciu przewężenia, bądź usunięciu guzka.

Schorzeniem, w którym często występuje odczuwalne, a czasami nawet słyszalne trzaskanie w obrębie okolicy biodrowej jest schorzenie określane mianem "biodra trzaskającego" (coxa saltans). Przyczyną występowania tego objawu jest przeskakiwanie zwłókniałego pasma biodrowo-piszczelowego nad boczną, wydatną częścią k. udowej określaną mianem krętarza większego. Do zwłóknienia tego pasma dochodzi na skutek wykonywanych wcześniej w tej okolicy zastrzyków (iniekcji leków) do mięśni tej okolicy. Często ze schorzeniem tym współistnieje przykurcz odwiedzeniowy stawu biodrowego, manifestujący się niemożnością, bądź utrudnieniem założenia nogi na nogę. Schorzenie to częściej występuje u dziewcząt i najczęściej nie wywołuje dolegliwości bólowych.
Leczenie polega na operacyjnym przecięciu zwłókniałych pasm. Czasami występuje przeskakiwania wewnętrzne w okolicy samego stawu biodrowego związane np. z przeciążeniowym, bądź pourazowym uszkodzeniem jego elastycznej części zwanej obrąbkiem.

Często trzaskanie wyczuwalne jest u osób z nawykowym zwichnięciem rzepek. U tych chorych podczas zginania kończyny w stawie kolanowym dochodzi do przemieszczenia bocznego rzepki. Przyczyną tego stanu mogą być wrodzone bądź nabyte wady w budowie tego stawu i nadmiernej rozciągliwości tkanki łącznej.
Często trzaskanie może być słyszalne u osób z nawykowym zwichnięciem stawu ramiennego. Pacjenci ci są w stanie "na życzenie" zademonstrować zwichnięcie stawu ramiennego.

Heh :P Apropo umierającego łabędzia - skąd wziełaś muzyke?? Bo ja sciągałm sobie fragmenty z www.shanghaiballet.com ale tam nie ma akurat tego fragmentu :cry:

gonia - Sro Gru 14, 2005 8:42 pm

Mi strzyka kolano. Jak np. robię przysiady na w-f'ie, czy leżę i majtam nogami. Ale jakoś tego nie lubię ;/ i to jakby trochę czuję. Z innych "schorzeń" to to, że jak np. za bardzo się wyćwiczę (tzn. np. za długo będę biegać, czy za intensywnie tańczyć) piekielnie zaczyna boleć mnie kostka. Czasami kolano, ale rzadko. Duuuuuuuuuuużo częściej kostka. I to jescze jak :(
Zuzka - Sro Gru 14, 2005 8:48 pm

Mi 'strzyka' na zawolanie w duzym palcu prawej stopy :mrgreen:
Julcia - Sro Gru 14, 2005 9:11 pm

Zuzka napisał/a:
Mi 'strzyka' na zawolanie w duzym palcu prawej stopy :mrgreen:

To dokładnie tak jak mi ! :mrgreen:

sfra - Sro Gru 14, 2005 9:13 pm

a mi gdy robię skręty pleców.
Zuzka - Sro Gru 14, 2005 9:14 pm

No to moj duzy strzykajacy paluch pozdrawia Twojego :)
Goosia - Sro Gru 14, 2005 9:16 pm

Dołączam do pozdrowien :wink: jeszcze mój staw skokowy przesyła całusa :wink: :P
Julcia - Sro Gru 14, 2005 9:22 pm

Mój palec też pozdrawia i strzyka przyjacielsko ;) :P
Zuzka - Sro Gru 14, 2005 9:26 pm

To najbardziej strzykające i skrzypiące forum na jakim kiedykolwiek bylam :)
Gość - Sro Gru 14, 2005 9:29 pm

Zwichnąć sobie bark - no problem. Ja mam nadruchomość/nadruchliwość (nie pamiętam jak to się dokładnie nazywa) stawów. To podobno tez może powodować przeskakiwanie, ktoremu towarzyszy trzask.
Muszę was znowu zmartwić - kolejne trzaskskające miejsca zostały zakwalfikowane do leczenia. Więc nie cieszcie się tak ze swojego trzaskania.

Gooosia ->dzięki za tekścik.

Goosia - Sro Gru 14, 2005 9:35 pm

wow ! nadruchomość stawów to jeden z objawów elastopatii! tak bym chciała mieć to schorzenie :wink: a tak apropo tego strzelająco - piszcząco - traskającego tematu to zapomniałam dodać ze gorące pozdrowienia przesyła moja strzelająca żuchwa (efekt nałogowego zucia gumy:P)
Zuzka - Sro Gru 14, 2005 9:52 pm

Łoretyyyy zapomnialam o mojej zuchwie nieszczesnej :cry: W wakacje gdy nocowalam u koleznki gadalysmy i smielysmy sie przez cala noc i od tamtej pory mam MEGA problem z zuchwa. Czasami zdarza sie, ze nie moge wiekszego kesa zrobic, bo sie glupia nie chce bardzie "otworzyc", albo "zamknąć". Do tego strzyka czasami... Nic tylko do Mikolaja pisac o nową :?
Nie wiem czy ta noc ma cos wspolnego z tą przypadloscia (szczerze w to watpie), ale to sie zaczelo od tamtego zdarzenia wiec tak to łącze :|

PS:Wiem, ze to smieszne..Wszyscy sie ze mnie z tegoz powodu nabijaja :x

powiało tragizmem..nie ma co

Goosia - Sro Gru 14, 2005 9:58 pm

A posiadłaś tamtej tragicznej nocy umiejętność strzelania żuchwą?? bo ja umiem tak... <nie wiem jak to okreslić> "wypchnąć ją do przodu i i potem szybkim cofnięciem wystrzelić :P tylko ze zatykają sie uszy :P wiec jak z ta Twoją żuchwą? :P :P:P:P:P :wink:
Zuzka - Sro Gru 14, 2005 10:04 pm

No tak, stalo sie to tamtej nocy (powialo tanim horrorem). Ale moja zuchwa takich trikow nie umie (i dobrze 8) ),ale i tak jej NIENAWIDZE
Ladybirt - Sro Gru 14, 2005 10:05 pm

Strzyknął mi dizś kręgosłup i teraz czuje sie jak 50latka :(
Goosia - Sro Gru 14, 2005 10:13 pm

coś mi się zdało, ze nad tym tematem zawisło fatum i to w dodatku jakie!! strzykajace i postarzające o pół wieku :wink: co proponujecie?? wyklnijmy te strzykania i spalmy na stosie :wink:
Zuzka - Sro Gru 14, 2005 10:14 pm

jestem za
.:Agga:. - Czw Gru 15, 2005 10:17 am

Moja zuchwa tez strzyka, myslalam ze zdarza sie to tylko mi. Juz myslalam ze cos jest nie tak. Bardzo sie ciesze ze nie jestem sama.
Zuzka - Czw Gru 15, 2005 11:43 am

Mi sie wydaje, ze to calkiem normalne nie jest, wiec moze nie cieszmy sie za bardzo :|
Goosia - Czw Gru 15, 2005 12:49 pm

nie, no to jest objaw jakiegoś tam schorzenia <już nie pamietam jak się owe nazywa> w Każdym razie nie jest to ani dobre ani zdrowe, bo z wypadajacej (strzelającej) żuchwy trzeba się leczyć :P
Zuzka - Czw Gru 15, 2005 1:21 pm

To gdzie w taka dolegliwascia sie zglosic trzeba ? Dodam, ze zuchwa nie strzela mi non stop tylko czasami.
.:Odylia:. - Czw Gru 15, 2005 1:26 pm

chetnie sie dowiem bo rowniez zbnajduje sie w szanownym gronie "strzelajacych szczęk 3 "...to akurat przeskakiwanie w przeciwienstwie do reszty nie jest "sympatyczne" bo zawsze sie boje ze ta szczeka mi wypadnie :shock:
Zuzka - Czw Gru 15, 2005 1:49 pm

No tak...Wyjatkowo niesympatyczne uczucie :?
Goosia - Czw Gru 15, 2005 2:04 pm

idę dzisiaj do mojej pani Doktor i wszystkiego się dowiem, bo mi czasem, szczególnie przy żuciu czegokolwiek szczeka tak "nieprzyjemnie" ...<nie wiem jak to powiedziec.... zaszczękowywuje się i jest uczucie jakby wypadała :/ pod wieczór wszystko napisze i wogole napisze co ona o tym sadzi :roll:
Zuzka - Czw Gru 15, 2005 2:05 pm

Bede b.wdzieczna
just_me - Czw Gru 15, 2005 5:36 pm

Dla mnie pierwsze plie na zajęciach oznacza strzelanie w kostkach, ale to nic nie znaczy :]
.:Agga:. - Czw Gru 15, 2005 7:12 pm

Zuzka napisał/a:
To gdzie w taka dolegliwascia sie zglosic trzeba ? Dodam, ze zuchwa nie strzela mi non stop tylko czasami.


Mi tez przeskakuje tylko czasami ale jak juz zacznie to ciezko jej przestac..

Goosia - Czw Gru 15, 2005 9:02 pm

Byłam u lekarza... od czego tu zacząć... jeśli chodzi o przyczyny to być może wywowane jest to umnie tym że 6 lat nosiłam różne aparaty ortodontyczne i moja szczęka znacznie zmieniła kształt, potem moje niepochamowane zucie gumy, które zpowodowało to że mam "przerost mięśnia skroniowo zuchwowego :/yyy Doktór powiedziała, ze przyczyn nie da sie jednoznacznie określić, bo jest to schorzenie bardzo indywidualne - u kazdego przebiega inaczej... w wyjątkowych przypadkach wykonuje sie zabieg wszczepienia jakiejś "mazi" do stawów żuchwowych... (uuuuuu) Ja nazazie dostałam skierowanie na prześwietlenie i zalecenia: nie żuć gumy, nie otwierac szeroko ust, starać się gryźć pokarm zebami trzonowymi a nie przednimi (yyyy), nie wolno mi zaciskać zebów no i jak wiadomo wysuwac szczeki do przodu i jeszcze tam pare takich głupot juz nie pamietam dokladnie.... a i jeszcze nie spać na brzuchu :/ (<- niewykonalne) do niektórych sie zastosuje bo nie chce miec zadnego zabiegu :/ po co ja wogóle szłam.....:? :( :cry: :evil:
.:Agga:. - Pią Gru 16, 2005 3:52 pm

Goosia napisał/a:
Byłam u lekarza... od czego tu zacząć... jeśli chodzi o przyczyny to być może wywowane jest to umnie tym że 6 lat nosiłam różne aparaty ortodontyczne i moja szczęka znacznie zmieniła kształt, potem moje niepochamowane zucie gumy, które zpowodowało to że mam "przerost mięśnia skroniowo zuchwowego


Nosilas staly aparat ortodontyczny czy takie na noc?

Tranquility - Pią Gru 16, 2005 4:34 pm

bardzo dobrze, że poszłaś do lekarza!! :D :D
Goosia - Pią Gru 16, 2005 6:39 pm

nosiłam dwa stałe i dwa zciągane :/ a teraz mam przez to problemy :/ nie wiem czy to dobrze, że poszłam, bo jeśli prześwietlenie coś wykaże to bede miala problem...

Mam pytanie dotyczące rozciągania - aby wyprostować nogę na stojąco na 180* to mam bardziej ćwiczyc skręt kręgosłupa czy bardziej wykręcenie nogi?? :roll:

Gość - Pią Gru 16, 2005 7:50 pm

Nie bardzo rozumiem Twoje pytanie - co ma skręt krędosłupa do podnoszenia nogi ?????
czekoladka - Pią Gru 16, 2005 7:52 pm

ja dzis zauwazylam ze zaczely mi strzykac palce u rak przy kazdym zgieciu ich smieszne uczucie :P :D
.:Agga:. - Pią Gru 16, 2005 8:03 pm

Goosia napisał/a:
nosiłam dwa stałe i dwa zciągane :/ a teraz mam przez to problemy :/ nie wiem czy to dobrze, że poszłam, bo jeśli prześwietlenie coś wykaże to bede miala problem...
:


Zastanawiam sie czy warto zaczynac z aparatem, ale jesli juz mi "przeskakuje" szczeka to chyba nie mam sie czym martwic.

Tranquility - Pią Gru 16, 2005 8:11 pm

mnie biodro czasem strzyknie przy podnoszeniu nogi... ;)
czekoladka - Pią Gru 16, 2005 8:18 pm

ja to juz z tymi moimi biodrami nie moge najchetniej bym je wymienilam i cos slyszalam ze to jest nawet mozliwe :lol: :P
sisi - Sob Gru 17, 2005 11:40 am

najlepsze kolana robią w Rybniku... :lol: :lol:
.:Odylia:. - Sob Gru 17, 2005 3:06 pm

sisi napisał/a:
najlepsze kolana robią w Rybniku... :lol: :lol:

a ja byłabym zainteresowana nowymi stopami i kregosłupem-gdzie mozna takowe dostac? ;P :wink:

martusiaa4u - Sob Gru 17, 2005 6:20 pm

Ja jak nieraz się rozciągam to mam taką "blokadę" w nodze heheh ... oznacza to że dalej nie moge podnieść wysoko nogi ... a takto to wszystkie kości mi strzelają heheh ;) już się przyzwyczaiłam :D
.:Agga:. - Sob Gru 17, 2005 8:13 pm

Ja czasami przy rozciaganiu nie moge dokladnie usiasc w rozkroku za nim nie przeskaczy mi w biodrze, czasami tez lapia mnie skurcze w biodrze.
Misour - Sob Gru 17, 2005 9:14 pm

Ja już się przyzwyczaiłam do tego ze cos mi strzela :P
Kasia :)) - Sob Gru 17, 2005 10:38 pm

mi juz od dluzszego czasu strzela cos w karku jak po prostu... obracam glowe w lewo :( cos mi tam chyba strzelilo porzadnie... a tak poza tym... male pytanko... macie moze cos na skurcze stop i lydek? bo ja.... niesttety mam taki problem ze jak tylko obciagne podbicie i to tak mocno... to zaraz mnie lapie skurcz... kwestia kilku, kilkunastu sekund :( to bardzo przeszkadza bo dziwnie wyglada jak nagle musze zrobic flex majac noge w gorze... zwlaszcza gdy jeszcze nauczyciel na mnie patrzy :?
sfra - Sob Gru 17, 2005 10:39 pm

Preparaty z magnezem - może być czekolada ;-)
Gość - Sob Gru 17, 2005 10:41 pm

Przed ćwiczeniem trzeba rozgrzać (dosłownie - ocielplić) nogi, a w szczególności stopy.
Kasia :)) - Sob Gru 17, 2005 10:52 pm

ostatnio wlasnie pije ciagle plusz magnez... i nawet sa jakies poprawy, ale nieduze... sprobuje jeszcze z czekolada to polaczyc i napisze co z tego wyniknie... bo to naprawde bardzo przeszkadza...
Nena - Nie Gru 18, 2005 1:16 pm

Ja mam tragiczne skurcze stóp, gdy robię turecki. To dziwne, bo przy francuskim tak nie mam :) W każdym razie ściska mi podeszwę, nieraz widzę na stopie wielką czerwoną krechę... :? Nie mogę wtedy chodzić :?
Maron - Nie Gru 18, 2005 2:59 pm

a mi strzelają kolana w przysiadach, pozatym mam coś z biodrami... jak się za długo opieram na jednej nodze to mnie te biodro zaczyna boleć :( :x
Joanna - Nie Gru 18, 2005 3:24 pm

A mnie często przy wchodzeniu na bark itp. strzelaja biodra i to tak, że trochę mi sie potem 'blokują'. Trochę się wtedy boję, bo nie mogę wykonać pełnego zakresu ruchu w stawie, i muszę wstać i sobie tam wszystko 'nastawić', a nie wiem, co by było, gdyby na siłę to popchnąc dalej - zelzy czy się złamie? ;)
Strzelają mi jeszcze kolana, kostki, czasami łokcie (ale one częściej sie 'blokują, i to boleśnie), i czasami kręgosłup.

Słyszałam teorię, że jesli strzelają stawy, to to jest dobry objaw, bo świadczy o tym, że stawy się rozluźniają (źle jest tylko, jak strzelają kolana).

Ale w biodrach to mi najczęściej strzela ;) Trochę głupio, jak gdy za każdym razem siadam sobie w pozycji podobnej do siadu tureckiego, i słychać 'trzask'...

sisi - Nie Gru 18, 2005 3:27 pm

kiedy siadam "po turecku", to dopiero gdy pstryknie mi prawe biodro to siadam z kolanami na ziemi (oczywiscie zakładając ze pięty są przy pachwinach) :D
.:Agga:. - Nie Gru 18, 2005 3:39 pm

Nie jestem pewna czy strzelanie i pstrykanie jest dobre. Podobno wtedy scieraja sie torebki stawowe w ktorych umieszczone sa glowki stawow. Postaram sie cos znalezc na ten temat ale dokladnie nie wiem kiedy to bedzie.
Maron - Nie Gru 18, 2005 4:53 pm

gdy stawy strzelają to oznaka że brak jakiejś mazi między kośćmi, nie pamietam jakiej :roll: ale to sie podobno poprawia po jakichś witaminach czy co
Hanka - Pon Gru 19, 2005 2:34 pm

Tak ten temat przerabiałam ostatnio na biologii, nauczycielka powiedziała, że na stawy najlepiej jeść galaretką z nóżek albo jak ktoś takiej nie lubi (tak jak ja!) to może też być owocowa ze sklepu. Tylko nie wiem w jakiej ilości tygodniowo można ją spożywać...może ktoś będzie wiedział :?:
Małgoś - Pon Gru 19, 2005 4:47 pm

hmm... kurcze ja to widze ze na tym naszym forum to przydałby się jakiś taki specjalista baletowo-taneczny lekarz medycyny :D ;)
Goosia - Pon Gru 19, 2005 5:09 pm

No, bardzo by sie przydał :wink: ja już wiecej do lekarza nie pójde, bo jeszcze rzeczewiście bede musiała iść na jakiś zabieg:/ W necie (polskim) mało jest na ten temat :/ Wogóle pod wzgledem gimnastyki i baletu oraz problemów z tym związanych mało jest informacji :cry: wiec miłego szukania..... ja już sie poddałam :/
gonia - Pon Gru 19, 2005 6:14 pm

Joanna napisał/a:

Słyszałam teorię, że jesli strzelają stawy, to to jest dobry objaw, bo świadczy o tym, że stawy się rozluźniają (źle jest tylko, jak strzelają kolana).


To poproszę o oklaski :) bo mi strzela kolanko :D A co się może stać od takiego strzelania? Bo to chyba jest znak, że jest za mało mazi w stawie, co nie? A może odwrotnie?

drCoppelius - Pon Gru 19, 2005 8:01 pm

Mi też strzelaja kolana, ja słyszałam, że niepowinno nic strzelać i np jak się strzela palcami to później się trzęsą (widziałam już taki przypadek :shock: )
Goosia - Pon Gru 19, 2005 8:58 pm

HA!!! wielki dzięki za tego posta! ja kiedyś tak "wyciągałam" sobie palce ze stawów, żeby strzelały i raz tak mocno pociągnełam (bo nie chciało strzelić) i przez pare sekund tak mi palec pulsował i trzasł się, jakby był w kompulsach :/ niezle sie wystraszyłam i nie mogłam dociec dlaczego..... w końcu WIEM :P tak samo mialam jak robiłam "szpagat" palcami :P
.:Agga:. - Pon Gru 19, 2005 9:04 pm

Mi strasznie strzyka szyja jak nia krece. Juz od kilku lat. Cwiczenia nic nie daja, nie wiem co z tym zrobic.
Maron - Pon Gru 19, 2005 9:31 pm

najgorzej jest jak się budzisz zaspany i masz skurcz szyji. :roll: o boooże! :shock: wogóle poruszyć się nie można :roll:
drCoppelius - Pon Gru 19, 2005 9:46 pm

a ja uwielbiam to poranne strzelenie wszystkim :D :D
Maron - Pon Gru 19, 2005 10:20 pm

wtedy czuć że wszystko ci się "nastawia" :D
drCoppelius - Pon Gru 19, 2005 10:29 pm

najlepiej jest w kościele czy autobusie, juz po 20 minutach bezczynnego stania wszystko zaczyna mnie boleć i wyginam sie żeby sobie postrzelać, wszyscy ludzie patrzą się na mnie jak na idiotke... :D :D kocham to
Maron - Pon Gru 19, 2005 10:34 pm

tylko nie tańcz baletu w kościele. ;)

ja mam eee... bardzo wyginające się stawy ramienne (przez boks) moge je tak mięśniami ustawić że wyglądają jak ramiona anorektyczki i można kość nadramienną złapać w palce :P
pamiętam, ze kiedyś, jak "puściłam" to mi strasznie strzeliło w nich... jezu jak ja sie przeraziłam, że coś się stało!! :shock:

Tranquility - Wto Gru 20, 2005 2:44 pm

tak, stanie bezczynne w miejscu jest okropne i dla mnie... nie mogę wytrzymać, za raz wszystko mnie boli... ;)
.:Agga:. - Wto Gru 20, 2005 3:15 pm

Kiedys moja kolezanka potrafila srzykac szyja na zawolanie, mocno i szybko przekrecala ja w jedna strone i bylo slychac glosne "chrup". Ktoregos pieknego dnia tez postanowila popisac sie swoja szyja i tak nia przekrecila ze przez dwa tygodnie musiala chodzic w kolnierzu..
drCoppelius - Wto Gru 20, 2005 3:25 pm

mi też, ale jak ją tak przechylam w mocno jedną strone
Gość - Wto Gru 20, 2005 4:40 pm

Mnie też mi nie chrupneło. Lekarka stwierdziła, że to jakieś mięśnie/ścięgna (dokładnie nie pamięta - to było daaaawno) mi się poprzestawiały od pracy rąk.
Justi - Wto Gru 20, 2005 8:43 pm

A mi prawie zawsze strzela w biodrze jak podnoszę nogę - no cóż jestem niezbyt wyćwiczona :|
Kasia :)) - Wto Gru 20, 2005 9:17 pm

a mi nie chce puscic nogi podczas takiego jakby kola nogami ktore mamy na rozciaganiu (to znaczy ze lezymy na plecach... bierzemy 2 nogi jednoczesnie do gory... potem na boki -prawa w prawo lewa w lewo i potem przez ziemie zlaczamy...)to ja nigdy prawwej nogi na ziemie nie moge polozyc... tak mi biodro trzyma... musze ja pozadnie zgiac :? i pani sie to troche nie podoba :?
Maron - Wto Gru 20, 2005 10:01 pm

jak sie mocno wykręcam to mi strzela nieźle w kręgosłupie... ale potem taki mój kręgosłup jest bardziej zrelaksowany :P :D
Kasia :)) - Wto Gru 20, 2005 10:16 pm

mi w kregoslupie strasznie strzela... zwlaszcza w odcinku szyjnym... mi za kazdym razem strzela gdy obracam glowe w lewo... i z powrotem... :cry: :?
Joanna - Czw Gru 22, 2005 6:08 pm

gonia05 napisał/a:
To poproszę o oklaski :) bo mi strzela kolanko :D A co się może stać od takiego strzelania? Bo to chyba jest znak, że jest za mało mazi w stawie, co nie? A może odwrotnie?



Nie to, że stać od strzelania, bo od tego to raczej nic sie nie stanie - strzelanie to tylko objaw czegoś, co dzieje się tam w środku.

A zauwazyliście, że są tak jakby dwa rodzaje 'strzelania'? Jeden to dźwięk taki głuchy, a drugi źwięczny (typowe 'strzelnięcie' ;) )

Paula - Czw Gru 22, 2005 6:18 pm

Mnie tam strzykają WSZYSTKIE palce u nóg i jakoś mi to szczególnie nie przeszkadza, wystarczy że ponaciskam sobie na nie na podłodze. Trochę tylko to jest denerwujące jak chodzę, bo co chiwlę taki "trzask" i to taki dźwięczny :P
Gość - Czw Gru 22, 2005 6:37 pm

Jeśli chodzi o kolana to chyba najgorsze jest strzelanie przy przeprostowywaniu. I skręcaniu.

Wydaje mi się, że jeżeli coś trzaska jednorazowo, to jeszcze nie jest źle - po prostu wszystko ustawia się na miejsce. Ale jeśli przy każdym powtórzeniu danego ruchu, świadczy to chyba, że coś się na stałe "poprzestawiało" i nie powinno się tego ignorować.

Maron - Czw Gru 22, 2005 8:25 pm

a w moich kolanach jest taki głuchy prawie go nie słychać...
Goosia - Pią Gru 23, 2005 11:13 am

Jak wstaje rano to te strzelanie jest takie dźwieczne, a jak ćwicze po południu to takie głuche :P ma któś moze jakąś teorie :?: :twisted:
Maron - Sob Gru 24, 2005 2:06 am

to chyba dlatego, że rano ci sie wszystko nastawia, a po południu to że ci sie rozluźnia (szczególnie pod wieczór). bynajmniej u mnie tak jest ;)
Goosia - Sob Gru 24, 2005 8:51 am

słuszna uwaga :P np dzis rano (buuuu wigilia) mam spuchniety łokieć ale od wewnętrznej strony i mnie boli, za to w kolanie mam istną rewolucje :evil: ale czego się nie robi dla pasji :wink: :twisted: :P
Bajaderka - Pon Gru 26, 2005 12:57 am

mi czasem strzyka w stopie.....najgorsze jest jak wchodze na sale z zimnymi, nie rozgrzanymi stopami (prywatna szkoła) i nie mam czasu na rozgrzanie sie....wtedy nie moge podbicia obciągnąć... :lol:
Maron - Pon Gru 26, 2005 3:36 am

mnie często w śródstopiu naciąga się ścięgno - nieprzyjemne uczucie, pozatym ciężko się chodzi.
.:Agga:. - Pon Gru 26, 2005 1:31 pm

Ostatnio starsznie boli mnie kolano. Czasami nie moge normalnie nim ruszac. Pstrykanie przerodzilo sie w bol i nie wiem czemu :(
Change - Pon Gru 26, 2005 1:39 pm

To zalezy czy masz ten bol od nadmiaru szczelania, czy wlasnie nie chce Ci przeskoczyc.
W kazdym razie lepiej zebys na razie zbyt duzo nie naciskala na to kolano i dala mu torche "odpoczynku" i moze jakas masc?

Mi kiedys nie chcialo przeskoczyc w pachwinie uda, az w koncu po paru dniach usilnych zabek itp. przeskoczylo. W tej chwili poczulanm wielki sukces pokonania mojej wrednej pachwiny. Ale niestey moja pachwina bolala jeszcze przez nastepny tydzien bo nie potrzebnie az tyle ja meczylam. :roll:

Maron - Pon Gru 26, 2005 2:19 pm

tak, tutu ma rację lepiej uważaj. przeskoczone kolano paskudnie wygląda, pozatym jak ci przeszkoczy to pożegnaj się z jakąkolwiek karierą sportowca czy tancerza.

najpierw ci odsączą wodę, potem nastawiają rzepke, wsadzają w gips na ok. 4 tyg., a po zdjęciu gipsa ledwo chodzisz.... mojej siostrze przeskoczyło na w-fie i teraz nie może jego przemęczać (heh jednak na dyskoteki chodzi xP) a baletnica byłaby z niej niezła (jak ona świetnie stopy wykręca i wygina...!)

.:Agga:. - Wto Gru 27, 2005 3:30 pm

Bol chyba nie jest zwiazany z przeskakiwaniem. Wlasnie nie wiem czemu boli, nawet jak sobie siedze na ziemi to ciezko jest mi pozniej wstac.
Masc juz mam Arcalen (chyba tak sie pisze) mam nadzieje ze zadzaiala. Narazie zabardzo go nie przemeczam, przez okres swiat nie ma zajec i staram sie "oszczedniej" cwiczyc.

green - Wto Gru 27, 2005 6:29 pm

Ja mialam podobnie, też mi strzelało i zaczeło boleć, poszłam do lekarza i okazało sie że mam wrodzoną wadę kolan- krzywo ułożone rzepki, nie mogą
'' normalnie'' wchodzić na miejsce bo są za bardzo z boku i dlatego mi chrupie i zgrzyta:)dali mi ćwiczenia rechabilitujące i pomogło:)
A tak a propo przeskakiwania to ja przesadziłam z rozciąganiem, mieśni przestały trzymać kręgosłup i przeskoczył mi staw w krzyżu i jeden krąg i teraz musze 3tyg. leżeć włóżku:((wiec uważajcie na proporcje ćwiczeń siłowych i rozciągania...

NaFFa - Sro Lut 22, 2006 12:07 am

mi strzelaja... palce u stóp i szczegolnie biodra.. sprawa bylesj kntuzjii (biodra trzaskajace?? lekarz mowil o zabiegu polegającym za skroceniu więzadel ale mu podziękowałąm i wiecej d niego nie poszlam :P )najgprsze jest to ze biodra mnie bolą przy rozciagniu i wykreceniu... martwi mnie to bo gdy rozciagam sie intensywnie przez jakies 2 tyg to juz tak mnie bola nogi ze nie da rady i znowu tdzeba zaczynac od now tragedia :(((((( (
Kasia :)) - Sro Lut 22, 2006 6:53 am

jezeli jest az tak ciezko to moze jednak powinnas wrocic do tego lekarza? im wczesniej tym lepiej.
a skrzypi wam kolano jak przystawicie do niego ucho i zaczniecie sie bujac?

Goosia - Sro Lut 22, 2006 9:25 am

NaFFa napisał/a:
mi strzelaja... palce u stóp i szczegolnie biodra.. sprawa bylesj kntuzjii (biodra trzaskajace?? lekarz mowil o zabiegu polegającym za skroceniu więzadel ale mu podziękowałąm i wiecej d niego nie poszlam :P )najgprsze jest to ze biodra mnie bolą przy rozciagniu i wykreceniu... martwi mnie to bo gdy rozciagam sie intensywnie przez jakies 2 tyg to juz tak mnie bola nogi ze nie da rady i znowu tdzeba zaczynac od now tragedia :(((((( (


O ile mi wiadomo, to skracanie więzadeł nie rozwiązuje problemu bólu przy rozciąganiu. Pozatym wiezadła mogą rozciągnąć sie maksymalnie o 0.6% poczym nastepuje ich zerwanie :roll: :P chyba jednak zmien lekarza :shock:

Columbina - Sro Lut 22, 2006 10:11 am

Jejku... Mi strzela jak sie rozciagam na lezaco na plecach w zabie. Nienawidze uczucia przesowajacych sie kosci kiedy to robie :/ :/:/ Albo gdy docisne sie do sciany... Nastepne "chrup". Ale ja sobie tlumacze to tak, ze nie mam tzw "baletowych bioder" :P :P:P Natomiast przyzwyczailam sie do strzelania moich paluszkow, stawow skokowych i kolan. Nawet czasem mi sie zle cwiczy jak sobie nie "odstrzykne" :D :D:D

Proszę nie używać netslangu, ale używać spacji - posty będą czytelniejsze :wink:

Goosia - Sro Lut 22, 2006 9:47 pm

Paradoksalnie, strzykając palcami, powodujemy ze one jeszcze bardziej strzykają, a w niektórych przypadkach moze to być nawet dla tych stawów szkodliwe :wink: także uwazajcie z takim pstrykaniem palcami niby od niechcenia
Kasia :)) - Sro Lut 22, 2006 9:57 pm

czasami to az dziwnie sie czlowiek czuje i MUUSI pstryknac tymi paluchami wstretnymi.
a tak nawiasem mowiac to po KAZDEJ lekcji jak wstaje to strzyka mi lokiec. i to tak calkiem niezle. kumpele sie ogladaja :lol:

sfra - Sro Lut 22, 2006 10:10 pm

Goosia napisał/a:
Paradoksalnie, strzykając palcami, powodujemy ze one jeszcze bardziej strzykają, a w niektórych przypadkach moze to być nawet dla tych stawów szkodliwe :wink: także uwazajcie z takim pstrykaniem palcami niby od niechcenia


zgadza się, palce od takiego strzyaknia się wykrzywiają ... (i to znacznie z czasem!) :?

Maron - Sro Lut 22, 2006 10:59 pm

ach te przesądy ; p
sfra - Sro Lut 22, 2006 11:01 pm

Nie przesądy, tylko prawda. Widziałem to na bliskich mi osobach - wygląda niezbyt kusząco.
Czajori - Sro Lut 22, 2006 11:08 pm

Oczywiście, że to nie jest przesąd! Od takiego pstrykania osłabiają się torebki stawowe. Poza tym, ten dźwięk jest obrzydliwy.
Maron - Sro Lut 22, 2006 11:08 pm

ja to nie mogę wytrzymać jeśli mi nic w palcach nie trzaśnie!!!

takie pianistyczne nawyki ;) pozatym mi palce wyginają sie na prawo i lewo, są w dobrej kondycji :P (gdyby tak było z całym ciałem...)

sfra - Sro Lut 22, 2006 11:10 pm

Princess Maron napisał/a:

poza tym mi palce wyginają sie na prawo i lewo, są w dobrej kondycji :P (gdyby tak było z całym ciałem...)

... do czasu Królewno, póki jesteś piękna i młoda...
Ja też miałe kiedyś ten nawyk,ale skutecznie się go pozbyłem.

Czajori - Sro Lut 22, 2006 11:12 pm

I słusznie. Przynajmniej nie będziesz miał palców szponiastych na starość.
Maron, walcz z tym, szczególnie, jeśli jesteś pianistką! Co zrobisz, jak koło czterdziestki ręce będą Cię za bardzo boleć i nie będziesz mogła grać?

Maron - Sro Lut 22, 2006 11:16 pm

sfra nie musisz sie o mnie martwić. ale miło że mnie królewną nazwałeś jestem zaszcycona :D

widzisz to taka no... pianinowa schiza, gdy nie pracuję rękami, wariuję :lol:

moj tatinek robi to całe życie (ponad 60 na karku) i nadal wygina palce że hoho. i nic mu sie nie robi :lol: wogole to mogę sie pochwalić mocnymi stawami (czym siostra sie nie może pochwalić...) i kośćmi, o czym mogłam sie na deskorolce przekonać (ach te upadki ze schodów xD) ;) zero skręceń, zero złamań, zero wybić.

martusiaa4u - Czw Lut 23, 2006 3:47 pm

Mi np. jak macham nogą to w biodrze kostki przeskakuja hehe :D :D:D
nieraz jak mocno rzuce to Nala która koło mnie stoi - słyszy heheh :D
albo jak nieraz podnosimy noge do góry - i wyżej i wyżej ... i w pewnym momencie czuje taką "blokade" w biodrze że mimo że mam na 90 to mnie noga cała boli :( ... a takto mnie też denerwuje jak ktoś strzela palcami.
To taki nałóg hehehe :D :D:D ... nieraz jak siedze z koleżanką w kościele ... to taka cisza ... a ona "pstryk ,trach ,trzask" tymi palcami robi hehehe :D

Ograniczmy może wymienianie uwag, co gdzie komu i kiedy strzyka, bo to nic nie wnosi do dyskusji. Cz.

Kasia :)) - Czw Lut 23, 2006 5:02 pm

mi to jakos specjalnie nie przeszkadza.
blokady podczas podnoszenia nog tez raczej nie mam.
mam ja w innym momencie-gdy lezymy na plecach, bierzemy obie nogi w gore, potem na boki, kladziemy na ziemie i sciagamy... to ja na ta ziemie nie moge po prostu polozyc prawej nogi, bo mam ta glupia blokade!

.:Agga:. - Czw Lut 23, 2006 5:11 pm

A slyszeliscie o tym ze w dolnej (ledzwiowej) czesci kregoslupa znjaduje sie "jadro" (spotkalam sie z takim okresleniem na zajeciach u jednej z nauczycielek), ktore musi przeskaczyc zeby nie bolaly nas plecy, np. kiedy robimy sklony musimy odgiac plecy do tylu, wtedy cos przeskakuje i juz jest wszystko dobrze. Wiedzialam ze jest cos takiego i ze w plecach musi przeskoczyc ale zupelnie nie wiem jak rozgryzc ta tajemnicza nazwe "jadro". Czy jest to jakas konkretna kosc, chrzastka? Spotkaliscie sie z takim okresleniem, a moze z innymi?
Goosia - Czw Lut 23, 2006 5:16 pm

to raczej chyba przenośne określenie, bo byłoby coś o takiej chrząstce wspomniane na biologi.... wydaje mi sie też ze jezeli cokolwiek mam przeskakiwac, to tylko przy mocnych wygięciach kregosłupa - takich jak u gimnastyczek :roll:
Maron - Czw Lut 23, 2006 6:05 pm

chodzi o to że jak robimy skłon do przodu to potem mamy się wygiąć mocno do tyłu (mostek na stojąco) by była taka jakby "równowaga" kręgosłupa? (mam cos takiego na korekcyjnej)
Czajori - Czw Lut 23, 2006 11:22 pm

Co do jądra w kręgosłupie, to oczywiście jest to przenośnia. Myślę, że chodzi o "wyrobienie" kręgosłupa w części lędźwiowej, pozwalające na znaczne odchylenia do tyłu. To hucznie i dziwnie nazwane jądro to pewnie miejsce, w któym wygięcie to najlepiej wypracować, żeby było poprawne.
NaFFa - Czw Kwi 13, 2006 1:59 pm

ja mam trzaskające biodra, jedyna skuteczna metoda podobno jst operacja ale... nie zgodze sie za długa przerwa juz raz przerwalam na rok i wiem jak sie jest do tyłu z tancem rozciagnieciem i wszystkim, z resztą teraz juz sie do tego przyzwyczaiłam tylko bywaja dni albo pozycje w ktorych to boli( i glosno przeskakuje), nom i gorzje mi sie prawa noga rozciaga, ale nie wiem czy to ma zwiazek ale sądze ze tak.
śnieżka_balerina - Czw Kwi 13, 2006 2:52 pm

mi zawsze strzela coś w palcach u stóp ale nic mnie nie boli
aankaa_baletnica=) - Czw Kwi 13, 2006 5:02 pm

A ja ostatnio zauważyłam, że oprócz etatowo pstrykających palców u stóp i ogólnie stóp i kostek oraz kolan jeszcze niekiedy mi coś w biodrach czy gdzieś w okolicach bioder szczela... i czasami kręgosłup.
Maron - Nie Maj 28, 2006 11:02 pm

czasem jak chodzę to mnie strzyka... (szczególnie po wysiłku, np. bieganiu) a po rozciąganiu to masakra...

edit: nie strzyka mnie to na tyle mocno, by isc z tym odrazu do lekarza, ale jednak te 9 km czasem dają sie we znaki ;) i na przykład po godzinnym tańcowaniu jednak mnie nic nie boli (dopóki nie podnoszę nóg i się nie rozciągam..)

Bajaderka - Nie Maj 28, 2006 11:07 pm

no to powinnas Princess iść do lekarza, bo to dziwne jest. Więc maszeruj tam jak najszybciej!
Joanna - Nie Maj 28, 2006 11:33 pm

Jutro coś napiszę nt. strzykania i rozciągania, i ewentualnego bólu w stawach, dzisiaj już nie mam siły.
Ale czekajcie na mój post :)

EDIT:
Już piszę jak obiecałam :)
No więc tak.
Jeśli chodzi o strzykanie - to zależy, kiedy można się tym niepokoić. Oznacza to częstp, że coś tam przeskakuje nad kością (więzadło alobo coś w tym stylu - niestety nie pamiętam dokładnie, ale to nie jest teraz takie istotne). Jest to jakaś oznaka, że coś robimy źle dla naszego ciała, szczególnie jeśli dochodzi do tego ból czy uczucie 'blokowania'.
Strzykanie, osłabienie mięśni trzymających staw, itd. następuje wtedy, gdy rozciąganie bierne, statyczne, wykonuje się przed dynamicznym. Dlatego ważne jest, aby takie rozciąganie, np. siedzenie w szpagacie, itd. wykonywać po uprzednim rozciągnięciu dynamicznym, a najlepiej na końcu danej aktywności fizycznej. Podczas rozgrzewki można delikatnie naciągać mięśnie, ale to nie powinno być 'bolesne' naciąganie, tylko na tyle, aby poprawić ukrawienie mięśnia, rozgrzać go, itd.
Dlaczego jest to ważne.
Otóż jeśli się za bardzo rozciągamy nieumiejętnie, to odbywa się to z dużą niekorzyścią dla stawu, pownieważ osłabiamy mięśnie odpowiedzialne za jego utrzymywanie. Np. zbyt rozciągany, a za mało wzmacniany m. czworogłowy uda (ten z przodu), powoduje niestabilność rzepki, w efekcie kolana bolą. Podobnie jeśli mamy np. zbyt rozciągnięte m. wewnętrzne proporcjonalnie do innych mięśni, to mogą zacząć nam się koślawić kolana (wtedy trzeba wyrównać zaburzoną równowagę, wzmacniając odpowiednie mięśnie, a rozciągając inne), itd.
W każdym razie w świetle najnowszych badań (przeprowadzanych co prawda na użytek sportu i fizjoterapii, a nie tańca ;) ) zaleca się rozciąganie bierne po dynamicznym, a już musowo po tym, jak mięsień już sobie trochę popracował (a nie tak od razu).

Kasia :)) - Pon Maj 29, 2006 5:48 pm

ja powiem tylko tyle, ze strzykanie to jest po prostu i jednym slowem NIC :P
jesli cos strzyka to w ogole nie nalezy sie tym przejmowac, chyba ze zacznie towarzyszyc temu bol...

gonia - Wto Maj 30, 2006 2:08 pm

mi strzykają kolana bez bólu i niczego takiego, poprostu strzykają. nie wiem dlaczego. Joanna pisze, że strzykanie "Jest to jakaś oznaka, że coś robimy źle dla naszego ciała". a ja niczego złego nie robię! rozgrzewam się przed rozciąganiem i w ogóle...
chyba, że nie powinnam robić przysiadów- to przynich (tylko przy nich) strzyka mi w kolanach (ale za to jak 8) )...

sisi - Wto Maj 30, 2006 2:52 pm

Kasia :)) napisał/a:
ja powiem tylko tyle, ze strzykanie to jest po prostu i jednym slowem NIC :P
jesli cos strzyka to w ogole nie nalezy sie tym przejmowac, chyba ze zacznie towarzyszyc temu bol...


co za bzdura!! chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego, wystarczy ze poczytasz sobie posty Joanny, pod którymi się podpisuję rękami nogami. to prawda ze czasami nas strzyknie tu i ówdzie bo mocno eksploatujemy nasze stawy, ale jeżeli strzyka ciągle, to musi być coś nie tak!

Maron - Wto Maj 30, 2006 3:03 pm

gonia05 napisał/a:
chyba, że nie powinnam robić przysiadów- to przynich (tylko przy nich) strzyka mi w kolanach (ale za to jak 8) )...

mi tez strzyka ale o strzelających stawach był inny temat :P

No właśnie! Tym akcentem proponuję wrócić do tematu wątku. :) Cz.

.:tutu:. - Pon Cze 05, 2006 10:45 pm

Ostatnio zauwazylam ze jakos mi sie dziwnie biodro rusza...
Tj. zalozmy ze stoje na prwej nodze. Lewa mam lekko ugieta, tak tylko zeby prawie caly ciezar byl na prawej. Stoje na tej prwej wyprostowanej z wypchnietym biodrem w prawo. I wtedy jak probuje ugiac prawa noge, tak jakby mi sie biodro blokowalo. Za kazdym ruchem to biodro jakby wskakiwalo i wyskakiwalo z panewki. Zdarza mi sie to tez kiedy leze na plecach i chce powoli zrobic szpagat w powietrzu. Wtedy tez ono sie tak dziwnie blokuje. Nie jest to wielki bol, ale jest to strasnie nieprzyjemne...
Co mam robic? od czego mi sie tak robi? Moze to sie da jakos wycwiczyc?

.:Agga:. - Wto Cze 06, 2006 8:00 am

Tutu, tez mam tak czasami. Musisz to porostu delkatnie rozruszac. Tylko ostroznie zeby niczego sobie z tym nie zrobic.
Uczucie jest naprawde nieprzyjemne.

.:tutu:. - Wto Cze 06, 2006 6:57 pm

Tylko, ze to mi czesto strasznie dokucza. A jezeli wycwiczylabym bardziej wykrecenie lub rozciagniecie to czy by mi to przeszlo?
Czajori - Pią Cze 09, 2006 6:36 pm

Tylko, jeżeli jest to ból wynikający właśnie z nieprzyzwyczajenia do takiego ustawienia. Jesli to kwestia jakiegoś drobnego urazu, to lepiej byłoby oszczędzać tę nogę i staranniej rozgrzewać to biodro przez jakis czas.
.:tutu:. - Sob Cze 10, 2006 6:34 pm

Ten bol jest prawie minimalny, wiec nie dokucza mi bardzo. Tylko to dziwne uczucie... :| A uraz raczej to nie jest bo nigdy nie mialam zadnych klopotow z biodre ani sie w nie dotkliwie nie uderzylam.
Hanka - Nie Cze 11, 2006 5:16 pm

Jeśli macie problemy z takim "pstrykaniem" to może uzywajcie Glukozaminy. Znana mi lekarka-ortopeda powiedziała, że to pomaga bo sama to stosuje. Znam też pewną dziewczynę, która miała kłopoty z kolanem i używała właśnie takich tabletek i teraz nie ma z nim problemów. Wiem, że wiele tańczących osób i sportowców to używa
Tanc... - Wto Cze 13, 2006 10:09 pm

coś co nam przeskakuje lub "pstryka" w stawach to normalna kolej rzeczy ,przy ćwiczeniach ....jednym po kilku lekcjach innym po kilku latach ,ale generalnie samo przeskakiwanie panewki w stawie biodrowym nie jest bolesne - co raczej nieprzyjmne, mnie tez czasami sie zdarza , w kolanach też łąkotki strzelają , ale nie bolą .Sam ból np: w kolanach to już nie efekty dźwiękowe kosteczek tylko ból i kłucie . :? 8) ale i tak trzeba z tym jakoś żyć :D
Kasia :)) - Sro Cze 14, 2006 2:44 pm

ktos juz tu mowil, ze bolu lekcewazyc nie mozna, gdyz jest to alarm naszego ciala, ze dzieje sie cos niedobrego.
najlepiej udac sie do specjalisty-lekarza-i od niego dowiedziec sie, co i jak.
a nawet jesli powie, ze to nic takiego, to przynajmniej bedziemy miec ta pewnosc.
no, oczywiscie, o ile to dobry lekarz.

Czajori - Sro Cze 14, 2006 6:56 pm

Rany, gdyby tancerze z każdym bólem lecieli do lekarza, to ortopedzi zarabialiby koksy :D
Pamiętajmy, że ból czasem wynika tylko i wyłącznie z tego, ze ciało pracuje w sposób inny, niz jest przyzwyczajone. Wszyscy zdajemy sobie przecież sprawę, że ruchy w tańcu odbiegają od naturalnej motoryki.

Tanc... - Sro Cze 14, 2006 9:07 pm

Oczywiście ,że odbiegają, a czasami odbiegaja nawet od normalnej motoryki tancerza zawodowego - jak np: przyjedzie choreograf i tworzy choreografie według swoich wizji i jak to my tancerze czesto mówimy - nie pod nogę - oooooooo i tyle 8)

Tanc, nie musisz cytować, jeśli odpowiadasz na post zaraz nad Twoim. :wink: Cz.

Joanna - Sro Cze 14, 2006 9:30 pm

Cytat:
Pamiętajmy, że ból czasem wynika tylko i wyłącznie z tego, ze ciało pracuje w sposób inny, niz jest przyzwyczajone. Wszyscy zdajemy sobie przecież sprawę, że ruchy w tańcu odbiegają od naturalnej motoryki


To prawda, ale przy odrobinie wprawy każdy umie odróżnić ból 'zwykły', którego nie da się uniknąć ćwicząc; od bólu, którym należy się niepokoić.

Tranquility - Sob Cze 17, 2006 3:04 pm

racja! nie z każdym bolącym mięśniem będziemy lecieli do lekarza... logiczne...
czasem jednak może wydawać się, że jest ok lub że ból minie... a nie mija...

Kasia :)) - Pon Sie 06, 2007 11:05 am

Cytat:
wygrzebuję stare śmieci, bo chcę coś napisać...

no więc moje ciało coraz dziwniej się zachowuje jak nie prawe biodro strzela jak nienormlane [co nieumożliwia mi wykonywanie niektórych ćwiczeń przy drążku - szkoda że nikt nie odpisał mi na post w temacie o trzaskającym biodrze...], to teraz ramiona walą jak z karabinu... gdy jeszcze baletowe śnieżynki nam za oknem fruwały, mi zaczeły jakoś dziwnie w ramionach strzelać - oba, chociaż zdaje mi się że lewe bardziej - np. jak robiłam obroty ramionami to mi strzelało i zanim nie zrobiłam kilku wymachów było takie zablokowane, jednakże po pewnym czasie już było ok, ale od paru miesięcy to już w ogóle musze przeginać łokieć [tzn tak zeby zgięty z przodu, a ręka się opierała na biodrze] do przodu by mi ramię przeskoczyło w stawie i mogło normalnie funkcjonować... zawsze tak się dzieje po obudzeniu. raczej kwestia że krzywego spania odpada, bo staram się nigdy nie spać na boku, bym się nie obudziła z wybitym ze stawu lub też wbitym w staw ramieniem, albo się nie obudziła rano ze skurczem lub z niedokrwioną ręką... i niestety teraz jak robię obroty lewą ręką że ta wędruje górą do tyłu to mi strzela strzela i odstrzelać nie może - nic nie pomaga, tak samo zresztą jak z biodrem...
mam pytanie... wie ktoś czym to może być wywołane? może brakiem "śluzu" w stawach? bo przyznam się brak mi wiele składników mineralnych i witamin... czytałam ostatnio że strzelanie w biodrze jeżeli się nie pogarsza [bo się nie pogarsza, tylko inne stawy idą w ślady] to operacja nie jest potrzebna i całe strzelanie mogą zniwelować ćwiczenia rehabilitacyjne, na rotację, rozciąganie oraz mięśnie które mają za zadanie podtrzymywać staw podczas ruchu [bo mi to biodro strzela w ruchu - i owszem, przyznam sie, że moje nogi są jak flaki i raczej mogłyby nie amortyzować stawu], ale problem jest taki że ja się rozciągam i ćwiczę mięśnie, wyłamuję coraz bardziej stawy ale nadal mam coś blokowane w biodrach no i teraz jeszcze w ramionach które są chyba jednymi z najbardziej elastycznych stawów w moim ciele... pomyślałam że może to wina tego śluzu w stawach, że jest go po prostu a mało i staw strzela i przeskakuje bo się ściera... co o tym myślicie? generalnie moje wygięcia we wszystkich stawach na niczym nie straciły tyle że to coraz bardziej mi to wszystko strzela i co gorsza czasem naprawne jak trzaśnie to tylko paść na podłogę z bólu...


(post princess maron z tematu hipermobilnosc)

No więc ;) Samo trzaskanie/przeskakiwanie/pstrykanie, czy jak to tam sobie każdy określa jest rzeczą normalną wśród tancerzy i osób pasjonujących się sportem. Tak reagują nasze stawy na wszelkie deformacje(a, jak wiadomo, z medycznego punktu widzenia taniec jest nienaturalnym wykrzywianiem stawów). Tak więc nie ma się czym martwić-wiele osób ma taki problem.
Gorsza sprawa, gdy strzelaniu zaczyna towarzyszyć ból. Jeżeli pojawia się on raz na jakiś dłuższy czas, to jeszcze można zrozumieć-bo człowiek źle stanie, źle się przekręci... ale jeżeli ten ból odczuwamy bardzo często, wręcz za każdym razem-jest to reakcja obronna naszego organizmu. Informuje on nas, że coś jest nie tak jak być powinno i trzeba się tym zająć, póki nie jest za późno. W takiej sytuacji najlepiej jest wybrać się do ortopedy SPORTOWEGO, który nie powie ci słynnej regułki, że "jak nie przestaniesz tańczyć to za 4 lata wylądujesz na wózku".
;)

Joanna - Pon Sie 06, 2007 11:55 am

Princess, z calym szacunkiem, ale PRZESADZASZ. Bardziej Ci dolega hipochondria niz cokolwiek innego. Poza tym gmatwasz. Podajewsz mnostwo nieistotnych szczegolowo, typu 'jak sypiasz' - kogo to obchodzi i jaki ma zwiazek? A 'zasmieca' tylko obraz, przez co trudniej jest znalezc faktyczny problem.
Cos tam niby wiesz, ale to jest raczej 'wiesz ze dzwonia, ale nie wiesz w ktorym kosciele'. Po prostu nie chce mi sie prostowac wszystkich Twoich nieslusznych domyslow typu 'czy brakuje mi mazi w stawach, bo ostatnio slabo sie odzywiam'.
Dziecko, pare razy strzyknelo Ci w biodrze, a Ty masz juz mysli o operacji?? :?

Kasia dobrze pisze.
Btw, wielu osobom strzykaja stawy (mocno), i sie blokuja, to normalne przy pewnym trybie cwiczenia, kiedy sie pracuje na duzych zakresach, itd. Moja rada jest: jesli masz z czyms problemy, to zmien sposob cwiczenia tej czesci ciala, widocznie teraz cos Ci nie sluzy. Musisz sama wiedziec, na co mozesz sobie pozwolic, tancerze tez w ciagu nauki zdobywaja to wyczucie. A 'zmienic' to np. dac wiecej cwiczen wzmacniajacych, jesli masz duze zakresy w stawach naturanie, bo jak je bardziej rozciagasz, to potem nie ma co ich trzymac, i mozesz miec z nimi problemy. Ale to tylko sugestia, sama musisz wyprobowac, co Ci sluzy. Jesli nie pomoze, to udaj sie do dobrego lekarza.

.:Agga:. - Pon Sie 06, 2007 1:19 pm

Mialam a w sumie nadal mam takie objawy o ktorych pisze Princess. Strzelanie w ramionach, czasami w lokciach i biodrach. Jest to spowodowane faktem, ze mam mala ruchomosc tych stawow, dodatkowo przykurce ktore musze rozruszac, rozciwiczyc i powoli pracowac nad rozwartoscia. Jest to calkiem normalne jesli probujesz nad tym pracowac.
Joanna - Pon Sie 06, 2007 1:34 pm

Powodem 'strzelania' zazwyczaj jest jednak nadmierna mobilnosc w stawie. Oczywiscie, jak widac u Aggi, powody moga byc u kazdego niejednakowe. Ale z tego co pisze Princess, nie ma ona problemow z powodu zbyt malej ruchomosci.

Zreszta, rozroznijmy samo strzelanie, od strzelania z blokowaniem sie i/ lub dyskomfortem czy wrecz bolem. Tzn jesli pojawia sie blokowanie i bol, nalezy sie tym zainteresowac, i uwazniej przypatrzec sie swojemu cwiczeniu i ewentualnie cos zmienic. Wielu tancerzy tak ma, i sobie z tym radzi samodzielnie, bo nie jest to cos niezwyklego. W przadku wiekszych problemow (uciazliwego bolu, itd.) wydaje mi sie, ze wypadaloby wybrac sie lekarza.

Maron - Pon Sie 06, 2007 2:43 pm

Joanna napisał/a:
Princess, z calym szacunkiem, ale PRZESADZASZ. Bardziej Ci dolega hipochondria niz cokolwiek innego. Poza tym gmatwasz. Podajewsz mnostwo nieistotnych szczegolowo, typu 'jak sypiasz' - kogo to obchodzi i jaki ma zwiazek? A 'zasmieca' tylko obraz, przez co trudniej jest znalezc faktyczny problem.

wiesz piszac o tym ze mnie to zwykle lapie rano zaznaczylam fakt ze raczej kwestia krzywego spania odpada... bo juz poruszalam na innym w ogole forum, sportowym ta kwestie ale mi wyskoczyli z tekstem ze krzywo spie :roll:
Cytat:
Cos tam niby wiesz, ale to jest raczej 'wiesz ze dzwonia, ale nie wiesz w ktorym kosciele'. Po prostu nie chce mi sie prostowac wszystkich Twoich nieslusznych domyslow typu 'czy brakuje mi mazi w stawach, bo ostatnio slabo sie odzywiam'.
Dziecko, pare razy strzyknelo Ci w biodrze, a Ty masz juz mysli o operacji?? :?

tyle że mi biodro strzela już od dawna za czasow jeszcze jezdzenia na deskorolce [nie wykluczone ze to moglo sie zrobic przez upadanie na beton, chociaz nie zdarzylo mi sie uderzyc w to biodro jakos bardzo mocno czy pod dziwnym katem] i raz w ogole nie zaboli, a tak zaboli ze z nog zwala...
pozatym stawy mi jeszcze bardziej strzelaja niz wczesniej - generalnie staram sie lewe ramie osczedzac w jakimkolwiek rozciaganiu ze wzgledu na niegdys przebyta operacje w pasze, no ale jak robie takie banalne cwiczenia jak robienie kolek ramionami... kiedys biodro mnie tez nie bolalo przy strzelaniu, teraz boli i zastanawiam się czy z ramieniem bedzie tak samo...

mysl operacji przewinela mi sie w glowie jednakze mysle ze po cwiczeniach i jakichs tabletach powinno przejsc, zreszta pare razy to tez juz mowilam ze moze wtedy przejdzie... w koncu nie mam problemow z chodzeniem ani bieganiem jak to niektorzy...

Cytat:
Kasia dobrze pisze.
Btw, wielu osobom strzykaja stawy (mocno), i sie blokuja, to normalne przy pewnym trybie cwiczenia, kiedy sie pracuje na duzych zakresach, itd. Moja rada jest: jesli masz z czyms problemy, to zmien sposob cwiczenia tej czesci ciala, widocznie teraz cos Ci nie sluzy. Musisz sama wiedziec, na co mozesz sobie pozwolic, tancerze tez w ciagu nauki zdobywaja to wyczucie. A 'zmienic' to np. dac wiecej cwiczen wzmacniajacych, jesli masz duze zakresy w stawach naturanie, bo jak je bardziej rozciagasz, to potem nie ma co ich trzymac, i mozesz miec z nimi problemy. Ale to tylko sugestia, sama musisz wyprobowac, co Ci sluzy. Jesli nie pomoze, to udaj sie do dobrego lekarza.

no wlasnie raz rozmawialam z Kasia i mysle tez ze dobrze mowi, ze to wina slabych miesni. pozyjemy zobaczymy narazie staram sie nie przemeczac tych stawow, jednak w przypadku szpagatow to rozciagac sie trzeba...

Kelly - Pon Sie 06, 2007 7:22 pm

Strzykanie w różnych miejscach, czasem nie jest złe. Byle nie bolesne. Więcej, kilka technik masażu na tym polega.
Yumeiho taiso, na przykład, prostuje tak kręgosłup, umieszczając kości w odpowiednich miejscach. I wtedy słyszymy charakterystyczny trzask. I to tylko dlatego, że przemieszcza nam się powietrze między koścmi, a nie sama kość.

Nawet "proste" spanie może powodować pewne (negatywne) przemieszczenia. Tak samo jak siadanie na jednej pięcie, czy stanie z wypiętym biodrem.

Jeśli staw się blokuje, strzykanie boli lub powoduje widoczne (albo niewidoczne) przesunięcie się jakiejś kości, należy zgłosić się do specjalisty (ortopedy lub masażysty sportowego).

BlackPointeShoes - Wto Sie 07, 2007 10:31 am

Mi czasem kości strzykają w łokciach i kolanach. Oczywiście staram się zawsze jako pierwsze je rozruszać na treningach :P A czy strzyka Wam coś jak np. dopiero wstaniecie z łóżka? :)

Ps. Mam koleżankę której wypadła rzepka (było mówione o tym troche wcześniej w temacie). Jest podobno coraz lepiej, ale nie może już tej nogi tak nadwyrężać.

Kasia :)) - Wto Sie 07, 2007 10:59 am

No to też znam przypadek, że dziewczyna dokręcała czwartą pozycję z kolana, a nie z biodra i jej rzepka wypłynęła.
Straszne.
A mi bardzo często coś strzyka jak wstaję, siadam, ruszę się. Nie że zawsze, ale jest to już dla mnie norma.
I każdy z nas musi być na to przygotowany. :)

BlackPointeShoes - Wto Sie 07, 2007 11:54 am

Te "rzepkowe" sprawy są straszne .. :(
Masz racje Kasiu :lol: że musimy być na to przygotowani. Ja już z czasem przyzwyczaiłam się do tego że coś mi tam przeskakuje. Kwestia czasu :lol:

Father - Wto Sie 07, 2007 11:55 am

Sporo się naczytałem o tych Waszych dolegliwościach strzelających i skonstantowałem,że to dotyczy w zasadzie wszystkich którzy uprawiają jakieś ruchy rozciągające.Dopuki nie ćwiczyłem szpagatu to mi nic nie strzelało a teraz strzela biodro podczas podnoszenia lewej nogi.
Lekarz dał mi genialną radę,że najlepszym lekarstwem na to jest poprostu zaprzestanie ćwiczeń,ha,ha,ha.

BlackPointeShoes - Wto Sie 07, 2007 11:58 am

Haha :D to lekarz chyba nie wie co znaczy dla nas taniec ;) przecież kazać nam przestać tańczyć to jak jakby ktoś nas zabijał. To już część życia :D i nie da się tego tak wymazać. No chyba że pojawiają się kontuzje i jakieś inne problemy. Pozdrawiam ;)
Father - Wto Sie 07, 2007 12:09 pm

Dla Was taniec a dla mnie łyżwy a to też taniec. Ale smiechy na bok. Co będzie jak huknie naprawdę i noga jak u marionetki przekręci się na drugą stronę? Ja tak miałem z barkiem i konieczna była operacja a skutki czuję do dzisiaj. No ale to byl wypadek na własne życzenie.
Doria_Rosse - Sob Sie 18, 2007 2:17 pm

Ja osobiscie trenuje gimnastyke artystyczna (od 9 lat ). Sport bardzo sie rozni od baletu ale problemy sa podobne. "Pstrykaja" mi palce u stop, kostki, kolana, biodra, wszyskie kregi, lokcie, nadgarstki i palce rak. Nie sprawia mi to bolu, nie przeszkadza w tancu, ale np. na wf'ie wszyscy sie smieja, ze zaraz sie rozsypie. Boje sie tylko co bedzie w przyszlosci, no ale mam jeszcze troche czasu. Mysle ze chyba nie ma tancerki/ tancerza ktoremu nic nie strzyka podczas wykonywania cwiczen.
Father - Nie Sie 19, 2007 12:57 am

W przyszłości będzie wszystkim strzykać. Także tym co nie ćwiczyli.
Dużo zależy od umiejetnosci i chęci uprawiania jakiś cwiczeń po zakończeniu kariery. Zwykle wiekszość tancerzy a szczególnie sportowców w pózniejszym wieku nie robi nic. A to błąd ponieważ niećwiczone stawy i mięsnie ulegają szybszej degeneracji niż u przeciętnego człowieka. tak ,że tańczyc nalezy do końca życia .Oczywiście w miarę mozliwości.

pOny - Nie Paź 14, 2007 8:10 pm
Temat postu: ;D
hmm. to witam wszytskich w kluubie xD kosci trzaskajace w kazdym wydaniu ;D a co do postow powyzej, to uwazam ze lepiej byc wysportowanym i strzykajacym na starosc, niz bardzo strzykajacym ; DD pzdr ^
Agacior13 - Nie Paź 14, 2007 8:52 pm

My od nie dawna też strzelaja kosci szczególnie w biodrach i w kolanach pzez to troche mnie bolą .. ale damy rade nie takie bóle sie przezywało..
Father - Pon Paź 15, 2007 10:44 pm

Strzelanie jest niegrożne (bylem u ortopedy) natomiast bólu nie można bagatelizować.
Ja to zrobiłem (pomimo bólu skakałem na rolkach) i w wyniku tego mam nadwerężoną łękotkę. O skakaniu narazie muszę zapomnieć.

.dulce. - Wto Sty 27, 2009 2:34 pm

Mi dziwnie strzela prawa stopa ( najbarziej w kostce ) .. kiedy kręce nią ''kółka" to za kazdym razem .. wydaje mis ie ta dziwne bo np biodro strzeli raz ( zazwyczaj na poczatku rozgrzewki ) a potem jest cisza .
MiKi - Nie Lut 01, 2009 11:36 am

Oj coś wiem o tej strzelającej kostce kręcącej "kółka" :)
.dulce. - Nie Lut 01, 2009 2:00 pm

czasami przrywam tą kostką ciszę :D np na lekcji podczas sprawdzianu .. ale i tak nie pobije kolegi, on gdy sie obróci slychac wszystkie kregi w jego kregosłupie .
Rytmiczka - Nie Lut 01, 2009 7:47 pm

"Dobrze"(bo to raczej nieodpowiednie wyrażenie no, ale cóż) jeśli strzela nam, a my na to nie mamy wpływu, gorzej jeśli jesteśmy od tego uzależnieni. Np. moja koleżanka musi koniecznie postrzelac sobie palcami, bo inaczej nie może- jest od tego uzależniona i nawet jej to nie przeszkadza, że ma już od tego krzywe wszystkie palce, na starość bedzie cierpiec przez to chyba bardziej niz my(oczywiście jeśli bedziemy tańczyć całe życie w miarę tylko swoich możliwosci)
agagusia - Wto Lut 03, 2009 3:21 pm

A czy takie pstrykanie może też być wynikiem braku jakiś witamin ??
Patricia_Fierce - Wto Lut 03, 2009 3:45 pm

A co jeżeli strzyka mi cały kręgosłup nie tylko podczas ćwiczeń ale praktycznie cały czas np. przy głębszym wdechu? Nie boli mnie on, ale strzykanie jest strasznie uciążliwe... mam się gdzieś zgłosić? gdzie?
Czajori - Wto Lut 03, 2009 7:35 pm

Radzę przeczytać dokładnie cały wątek - odpowiadamy w nim na większość Waszych pytań.
Maron - Pon Mar 30, 2009 3:04 pm

a ja mam problem z kolanem od paru dni, po tym jak kombinację z hiphopu to jakoś źle robiłam i mocno "powgniatałam w podłogę" lewe kolano, coś mi się z nim zrobiło niedobreg bo za każdym razem jak prostuję z większego zgięcia, to strzela i przy tym towarzyszy duży ból... obawiam się najgorszego tymbardziej że moja siostra i moja babcia mają problemy z tymi stawami i uniemożliwia to większą aktywność... ech...
Maron - Sro Lip 15, 2009 3:44 pm

wracam do mojego ulubionego wątku xd
muuuuszęęęę się pożalić że od kontuzji prawej kostki [strasznie mi się wygięła - wew. stroną kostki do dołu] strasznie ale to STRASZNIE pstryka mi i to przy takich ćwiczeniach gdzie z flexa przechodzi się w point :/ no po prostu tragedia, za każdym razem :/ a jakby jeszcze tego było mało mam w ogóle jakąś masakrę ze ścięgnami, boli mnie nawet jak biorę na półpoint... miałam całkiem ładne podbicie a teraz? stopa jest WKLĘSŁA! od tego czasu ani razu nie wlazłam na pointy [a to były ostatnie dni roku szkolnego gdzieś tak 12-19 czerwca] - mam już tak miesiąc rozwaloną...
a kolano jak strzelało tak dalej strzela :roll:

Lottie - Czw Lip 16, 2009 8:21 pm

ja może się dołożę ;) w sumie mam tak od zawsze, że jak chodzę na boso to strzelają mi kości w stopie ;p może to brzmi śmiesznie ale czy to jest niebezpieczne? jakaś choroba czy coś takiego? ;p
Nataszaa - Czw Lip 16, 2009 9:25 pm

A co do twojego pytania, to nie wiem. Ale wydaje mi się, że nie... W każdym razie nie słyszałam o chorobie która objawia się 'pstrykaniem' :D
Czajori - Nie Lip 19, 2009 11:35 am

Przeczytaj(cie) dokładnie cały wątek - znajdziecie w nim odpowiedzi na swoje pytania
jazz_dance - Czw Wrz 15, 2011 3:59 pm
Temat postu: pstrykajacy kręgosłup, biodra i inne części ciała
Moje drogie, blagam pomozcie bo juz nie mam pomyslu jak sobie z tym radzic. Bylam u ortopedy, 2 fizjoterapeutow, nie wiedzieli co mi jest.

Tancze juz dlugo, okolo 11 lat, teraz rozpoczelam edukacje profesjonalna za granica. Wczesniej tanczylam glownie jazz, troche tanca nowoczesnego jako dzieciak.
Teraz glownie mam modern, klasyke, jazz. Chodzi o biodro, to nie typowe strzelanie a chrupanie jakby ocieranie glowki o panewke. Jak sie rozgrzeje to slychac troche mniej, ale gdy cialo mam zimne jest masakra. Sluchac to przy przywodzeniu nogi, cwiczeniach typu Tendu lub gdy np. z pozycji passe wyprowadzam noge przez attitude w przod. Slychac jakby sie cos tam kruszylo, to nie typowe trzaski klik i juz, tylko jakby ocieranie.
Dodam ze to w ogole nie boli. Moze powiecie ze panikuje, ale boje sie ze za 2 lata nie stane na nogach z bolu. Mielayscie podobne problemy, moze to normalne, bo zaczelam teraz bardzo intensywnie pracowac w pozycjach en dehors. A mloda juz na to nie jestem mam 22 lata. Przejmowac sie skoro nie ma bolu? Czy myslicie ze moze on sie potem pojawic. Dodam ze jestem dosc dobrze rozciagnieta, lekarz mowil ze mam hipermobilnosc. Staram sie wzmacniac cialo, wiec pracuje tez nad miesniami.

Pomocy!

marysienka - Wto Lis 22, 2011 9:44 pm

a ja z kolei mam pytanie (jeśli już padło, wybaczcie; wąstek jest długi i eee... tego :P ):
jak np. kręcę ramionami do tyłu to mi trak jakby chrupie w barkach; czy to źle? :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group