|   | 
								www.balet.pl forum miłośników tańca | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						BALET - Praktyka - Faceci i dziewczyny razem w garderobie 
						
												 Cheryl - Sro Sie 16, 2006 10:31 pm Temat postu: Faceci i dziewczyny razem w garderobie Ostatnio wywiązał się temat, aczkolwiek był to offtop więc zrobiłam legalny temat!    Powiedzcie, jak to jest u Was. Ponieważ na zajęcia chodzą i chłopcy i dziewczyny czy chłopaki pchają się do Waszych szatni?
												 sfra - Czw Sie 17, 2006 7:43 am
  Zacznijmy od tego, że czasem nawet nie ma męskiej szatni no i nie ma się gdzie przebierać - wtedy trzeba ustalić sobie pewne rzeczy i jest spokój. Wszystko zalezy od szkoły - czasem nie ma żadnj garderoby, a czasem są oddzielne dla każdego i to jeszcze z prysznicem, a nawet i lustrem!
												 Tranquility - Czw Sie 17, 2006 9:30 am
  a co, jak nie ma dla nas garderoby, to gdzie niby mamy się przebierać...?   
												 gonia - Czw Sie 17, 2006 10:50 am
  my mamy tak, że własciwie w grupie jest tlyko dwóch chłopaków, a że zajęcia np. w zeszłym roku mieliśmy w jednej ze szkół i w MDK więc nie było osobnych szatni. w MDK chłopaki przebierali się w takiej małej klitce za sceną a my w głównej sali, w szkole przebieraliśmy się razem. dlatego zwykle z koleżankami przychodziłyśmy jak najwcześniej, żeby zdążyć się [przebrać zanim przyjdą chłopaki     na występach zwykle zasłaniamy się nawzajem sukienkami, więc jest spokój.
												 Cheryl - Czw Sie 17, 2006 11:37 am
  U nas w szkole jest tak, że my dziewczyny mamy dwie garberoby. W klasie 1-3 jest jedna i od 4-9 osobna. + jeszcze dla chłopaków. Jednak jest tak, że to my mamy suszarki, lustra, prysznice i czasem ktoś do nas zawędruje   
												 PavlovaAnna - Czw Sie 17, 2006 7:02 pm
  Chłopaki też mają prysznice i suszarki, nasi sie spóżniają 10 minut na lekcje, bo twierdzą, że muszą sie umyć...
												 Cheryl - Czw Sie 17, 2006 8:54 pm
  XXXXXXXXX
												 sisi - Pią Sie 18, 2006 3:22 pm
  a u nas wszyscy przebieraja sie razem (jako ze nie mamy szatni) i nikt nie robi z tego problemu, po prostu my staramy sie odwracac, a chlopaki za bardzo nie patrzec i tyle. absolutnie naturalnie.
												 Czajori - Pią Sie 18, 2006 5:37 pm
  Oczywiście. Myślę, że problem z brakiem oddzielnych szatni dotyczy przede wszystkim młodszych tancerzy.
												 Cheryl - Pią Sie 18, 2006 6:07 pm
  tak macie rację, najgorzej jednak jak wpadną do naszej szatni dzieci z 2 klasy baletowej i się dziwią, że jakaś dziewczyna myje się za przy umywalce bez stajnika ;/ To jest dla nich po prostu super wydarzenie...
												 kotecek - Pią Sie 18, 2006 9:35 pm
  U nas jest tak że męska i damska garderoba są osobno choć chłopcy to u nas wyjątki, ale czasem jest tak że ochroniarze teatru nie chca nam wydać kluczy póki nie przyjdzie pedagog więc większość z dziewczyn przebiera się na korytarzu lub w łazience, gdy chcą się wcześniej zacząć rozgrzewać.
												 PavlovaAnna - Sob Sie 19, 2006 10:01 am
  Jeżeli chodzi o teatr, to jak były próby do "Dziadka do orzechów", zdarzało się, że wszyscy mieli razem garderobę, jednak to było tylko pare razy. Zazwyczaj dziewczęta przebierały się osobno, a portier bez problemu wydawał klucze.
												 Kasia :)) - Pon Sie 21, 2006 10:18 am
  U nas są 3 szatnie. Dla najmłodszych, średnich i najstarszych. Mamy toalety i łazienki z umywalkami i prysznicami. Gdy do naszej klasy chodził chłopak, przebierał się właśnie w łazience, ale zdarzało się, że podglądał nas przez okienko wentylacyjne.
												 makova_panienka - Pon Sie 21, 2006 10:29 am
  my problemów z chłopakami nie mamy, bo żaden do nas nie chodzi      jak dziewczyny miały partnerowanie z tancerzami opery to oni się wszyscy na kupę przebierali z tzw. kanciapie pedagogów     niekiedy mamy tylko problem z salsowiczami - szkoła salsy wynajmuje u nas salę. faceci z tych kursów są całkowicie rzekłabym bezpruderyjni - nie dość że wchodzą do szatni to bez mrugnięcia okiem zaczynają się sami przebierać. dawniej nas to nieźle wkurzało, ale doszłyśmy do wniosku że ciało to warsztat tancerza - jak muszą to niech patrzą, przecież o wiele cenniejsze rzeczy obnażamy na scenie, przed publicznością...    
												 aankaa_baletnica=) - Wto Sie 29, 2006 1:29 pm
  u nas takich problemów również nie ma bo nie ma chopaków. Ale jak na występach bylo kilku to przebierali się z nami w szatni i nie bylo problemów. W ogóle przebieraliśmy się w takim pokoju który mial tak 5x3 metry w jakieś 30 osób jak nie więcej... Więc nawet nie mieli jak podglądac bo bylo strasznie ciasno...
												 awiszka - Sro Lip 18, 2007 4:35 pm
  U nas w zespole jest tak, że chłopacy i dziewczyny mają osobne szatnie. Chłopaków jest niewielu ale panie instruktorki jednak o nich pomyślały    niekiedy tylko na występach przebieramy się w jednym pomieszczeniu, ale nie ma jako takich problemów z tym   
 
 
***
 
 
bardzo proszę: "chłopaki" ujdzie... ale "chłopacy" to juz przesada i zbrodnia przeciw językowi polskiemu   
 
Administrator Kasia G
												 Nati - Czw Lip 19, 2007 6:27 am
  a u nas nie ma chłopaków    więc nie ma problemu z osobną szatnią... poza tym mamy je dwie więc jak juz jakiś się pojawi może korzystać z tej drugiej   
 
 
Z całym szacunkiem, ale ten post niewiele wnosi do dyskusji i było już kilka takich, więc po co się powtarzać? Cz.
												 Chiquita - Sob Wrz 01, 2007 1:39 pm
  U nas chłopcy(z innej klasy, bo swoich nie mamy), jesli już mają jakąś sprawę do którejś z naszych dziewczyn, to najpierw uchylaja drzwi i pytają czy mogą wejść - to się nazywa kulturka   
 
Kiedyś jak był chłopak w najsze klasie to albo się przebierał w szatni i wychodził, zebyśmy mogły się przebrać, albo przebierał się na sali.
												 
					 | 
				 
			 
		 |