www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Klasyka surrealistyczna, czyli dziwne terminy baletowe :)

Czajori - Wto Paź 04, 2005 7:02 pm
Temat postu: Klasyka surrealistyczna, czyli dziwne terminy baletowe :)
Znacie jakieś dziwne terminy baletowe? Być może są takie, które Was rozbawiły?
Moim osobistym faworytem jest "pas de poisson", no bo powiedźcie sami - czy ryba stawia kroki?
:lol:

Kasia G - Wto Paź 04, 2005 7:37 pm

moim ulubionym jest "blinczyk" - tylko to jest nie termin a nazwa zwyczajowa wzięta z rosyjskiej szkoły nauczania. No i co ma wspólnego blin (np. ze smietaną) z obrotem w powietrzu???
sfra - Sro Paź 05, 2005 12:46 pm

Mi się podoba termin - pas de bourré

Klasyczny słownik języka francuskiego tłumaczy bourré jako opchany, ubity, wypchany, zaś wspólczesna francusczyzna używa go do określenia osoby upitej (dosłownie : nawalonej) :-)

aankaa_baletnica=) - Sro Paź 05, 2005 8:18 pm

kupe...... nie wiem jak to się pisze, ale tak się mówi. Jak pani to nam pierwszy raz powiedziła to wszystkie się śmiałyśmy. A na pokazówce pani ogłosiła, że to nasze ulubine cwiczenie ze względu na nazwę........ Tym razem wszyscy się smiali, my najbardziej, ale pani o rodzce też.... :D
Kasia G - Sro Paź 05, 2005 8:22 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
kupe...... nie wiem jak to się pisze, ale tak się mówi.


coupé :)

makova_panienka - Sro Paź 05, 2005 8:25 pm

kiedyś była u mnie koleżanka. wyciągnęłyśmy dzieje baletu turskiej, i ja jej miałam pokazywać które ćwiczenie potrafię zrobić. doszło do coupe...
Ja: o, coupe (KUPE) to ja umiem zrobić
Ola: yyy...no...ja też umiem
:lol:

tancereczka19 - Pią Paź 07, 2005 10:17 am

Zanoska :wink: zawsze uważałam to za dość dziwaczną nazwę .
Joanna - Pią Paź 07, 2005 11:37 am

To ja mam z kolei pytanie tylko trochę związane z tematem, ale może ktoś (np. Kasia G :) ) będzie wiedział. Jak się pisze "anguate"? Nigdzie nie mogę tego znaleźć...
Czajori - Pią Paź 07, 2005 12:00 pm

Strzelam... angoitte?
Joanna - Pią Paź 07, 2005 12:04 pm

Czajori napisał/a:
Strzelam... angoitte?


przy czym nie jestem pewna, na ile dobrze fonetyczne to zapisałam ;)

sfra - Pią Paź 07, 2005 12:43 pm

A czy nie chodzi moze o emboité [ombuate] ?
Joanna - Pią Paź 07, 2005 1:35 pm

sfra napisał/a:
A czy nie chodzi moze o emboité [ombuate] ?


możliwe; ja co prawda zawsze słyszałam tam raczej 'g', ale mój słuch akurat nie jest reprezentatywny ;)

sisi - Pią Paź 07, 2005 2:14 pm

hihi ja po mojej pierwszej lekcji w życiu byłam przekonana, że plie to clie [klie] :lol: :lol: na szczęscie na następnych zajęciach jakaś koleżanka mnie uświadomiła jak jest poprawnie :D
sfra - Pią Paź 07, 2005 2:37 pm

U nas notorycznie battement wymawiane jest jako batman :lol:
Joanna - Pią Paź 07, 2005 2:55 pm

sfra napisał/a:
U nas notorycznie battement wymawiane jest jako batman :lol:


...Batman Begins...

...czyli lekcję zaczynamy od battement tendus :)

Kasia G - Pią Paź 07, 2005 3:35 pm

Joanna napisał/a:
To ja mam z kolei pytanie tylko trochę związane z tematem, ale może ktoś (np. Kasia G :) ) będzie wiedział. Jak się pisze "anguate"? Nigdzie nie mogę tego znaleźć...


a o jakie pas dokłądnie chodzi? Bo nie bardzo potrafie coc przypasować... Mozesz opisać? Albo dac przykład z jakiegos baletu? Przypuszczam że chodzi o "emboite" - nad i powinien byc "daszek" a nad drugim e akcent. Tylko to mi pasuje :roll:
Sprawdź: Waganowa, str. 115

Joanna - Pią Paź 07, 2005 4:10 pm

Kasia G napisał/a:
a o jakie pas dokłądnie chodzi? Bo nie bardzo potrafie coc przypasować... Mozesz opisać? Albo dac przykład z jakiegos baletu? Przypuszczam że chodzi o "emboite" - nad i powinien byc "daszek" a nad drugim e akcent. Tylko to mi pasuje :roll:
Sprawdź: Waganowa, str. 115


Nie mam Waganowej, natomiast krok wygląda w ten sposób, że się naprzemienie wyrzuca lekko zgięte w kolanach nogi do przodu. Wydaje mi się, że raczej nie ma co szukać bardziej wyszukanych nazw, bo to jest dość popularny krok...

Chciałam kiedyś sprawdzić w Ballet Dictionary, ale tam nie ma niczego co by mogło brzmieć podobnie :?

Kasia G - Pią Paź 07, 2005 4:12 pm

w takim razie to emboite na 100% :) - takie "koniki" - bardzo popularne w baletach Petipy. A: nie masz Waganowej - hmmm... trzeba to naprawić ;)
Joanna - Pią Paź 07, 2005 4:17 pm

No i po wielu miesiącach poszukiwań w końcu wiem, jak to się pisze heh :)
Dzięki wam wielkie 8)

A co do Waganowej, cóż, na razie jakoś się obywam bez ;)

Kasia :)) - Nie Maj 07, 2006 1:31 pm

coz, doszlo nam troche nowych forumowiczow, to moze ktos jeszcze sie wypowie? ;)
[tchnelo mnie na czytanie wszystkich watkow 8) ]

ja kiedys myslalam ze nie mowi sie "pordebra" tylko "kordebra" :P tak samo na "frappe" mowilam "flappe"
;)
aaa i jeszcze zamiast "flik flak" mowilam "flip flap"
;)

EDIT:
oczywiscie joanno, ze mialam na mysli tak, jak ty napisalas ;) ach, niedopatrzenie :P juz poprawilam

Nena - Nie Maj 07, 2006 2:10 pm

Ja przez jakiś czas sądziłam, że battement to "batman", dopiero po kilku zajęciach dosłyszałam się poprawnej wymowy :lol:

Nie ukrywam, że byłam trochę rozczarowana ;)

Joanna - Nie Maj 07, 2006 2:29 pm

Kasia :)) napisał/a:
aaa i jeszcze zamiast "flip flap" mowilam "flik flak"
;)


:lol:

Kasia, to jest własnie flik flak, a nie flip flap (to byli tacy boheterowie w starych filmach). Niektórzy mówią jeszcze krócej fiflak.

Gwoli przypomnienia dodam, że flik-flak jest tylko w tył.

EDIT: Przypomnialam sobie, ze w balecie jest rowniez ten termin (flick flack), i bynajmniej dziala nie tylko w tyl ;)

makova_panienka - Sob Cze 03, 2006 6:42 pm

taka tam ciekawostka:
justaucorps, czyli francuska nazwa kostiumu baletowego (takiego zwykłego na lekcję, nie scenicznego) w pewnym internetowym słowniku przetłumaczona jest na polski jako "obcisły surdut" :wink:

Gość - Sob Cze 03, 2006 7:10 pm

to ja napiszę coś śmiesznego wizualnie - ćwiczenie, po którym ostatnio zbiorowo ryknęłyśmy śmiechem, było włoskie changement...w ogóle cud, że zrobiłyśmy je do końca, bo jak 7 osób robi je równocześnie, to na prawdę mozna nie wytrzymać :lol: ...
Kasia :)) - Sob Cze 03, 2006 7:11 pm

a jak to wyglada?
makova_panienka - Sob Cze 03, 2006 7:14 pm

ja wiem o changement a l'italienne jako o czymś takim

aczkolwiek słyszałam już mnóstwo wersji, także nie wiem która prawdziwa :(
Gościu, rozwiej wątpliwości! :wink:

Gość - Sob Cze 03, 2006 7:17 pm

changement polega ogólnie na zmienianu nóg w V pozycje (raz prawa z przodu, raz lewa)...normalnie robi sie je przez proste nogi w skoku.. we włoskim w górze zgina się obie nogi (jakby do żaby)...wyglada to jak pacynka na sznurkach - właściwie się nie wyskakuje, tylko zmienia nogi przez żabę...
Cytat:
czyli takie pas de chat, tylko nogi sie zmieniają jednocześnie?
no mniej więcej
makova_panienka - Sob Cze 03, 2006 7:18 pm

czyli takie pas de chat, tylko nogi sie zmieniają jednocześnie?

heh, wyobraziłam to sobie.... :D

Kasia :)) - Sob Cze 03, 2006 7:25 pm

AAA!
:D
nie zaskoczylam
wloskie changement! (nie znam sie na pisowni i o pewnie dlatego)
;)
to jest taka jakby zabka w powietrzu ze zmiana nog, jak przy zwyklym changement :P
to juz wiem wiem
rzeczywiscie smiesznie to wyglada :lol:
i smiesznie sie tez robi ;)

Paula - Sob Cze 03, 2006 7:28 pm

A co to ma wspólnego z dziwnymi terminami baletowymi? Gość już wytłumaczyła, więc po co po niej powtarzać? Paula.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group